Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.11.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kupiłem od @lsd lampki 12AU7 PSVANE Treasure MK II. Wpięte już do Sinusa Dualmono 2A3. Grają bardzo zacnie. Dociążone, muzykalne, czyste i bardzo holograficzne granie. Nie ma wstydu przy NOSach z wysokiej półki. Z tej okazji "rodzinna" okolicznościowa fotka w duecie z lampami mocy 2A3 PSVANE Treasure MK II😉
    7 punktów
  2. Kiedy nie masz juz czego poznawać z rodziny 6AS7/6080....to poznajesz to 4 takie GECe robią za 2 6AS7: 2 takie przejsciowki z 2xCV4079 na 1x6080 No i Qudelix 5K, w końcu trzeba spróbować po BT ....z Shure SE846
    7 punktów
  3. 25 użytkowników ostrzeżonych za off top , kolejny post nie na temat po tym ogłoszeniu 14 dni urlopu. 1 urlop przyznany
    7 punktów
  4. Oto dwa z kilku zestawów na ten weekend. iBasso IT07 + DC03 prototyp Coastaudio + Noctua Audio One-01 + HiBy R2
    6 punktów
  5. Jeden obraz za tysiąc słów [emoji4] Choć kilka słów będzie, bo przy okazji odsłuchów "wyleczyłem" się z HD600 i DT1770Pro Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka
    6 punktów
  6. Uff dotarło jedno z moich marzeń... teraz spokojnie stoją i sobie dochodzą po podróży... ciężko doczekać się wieczora, gdy będę ich słuchał. Klipsch Heresy III
    5 punktów
  7. A teraz idzie z vinyla taki koncert... kurcze ale dynamika jest... vinyl + lampa + Heresy III ijest magia 🤩
    4 punkty
  8. Taki mezalians- ożeniłem Hiby z Fiio . FA9- to od nich wszystko się zaczęło a z Fiio Q5s i modułem AM3D pięknie się zgrywają.
    4 punkty
  9. Frank Zappa, Captain Beefheart - [Bongo Fury #07] Advance Romance
    4 punkty
  10. A mnie od x lat rusza ten numer. I to w tej wersji video. Co jakiś czas obejrzę i posłucham z jutupka , bo nie mam niestety płyty.
    3 punkty
  11. Jest, bo sam wymyslilem to slowo i moge go uzywac bez wzgledu na zasady pisowni i slowniki skoro sam je wymyslilem to nie moze byc niepoprawne ani obrazliwe.
    3 punkty
  12. małe grajki do laptopa
    3 punkty
  13. No bardzo ładnie to razem gra. Może jeszcze kiedyś doczekamy się gapless w stokowej apce. Czy to jest aż tak skomplikowane?
    3 punkty
  14. Każdy ma warana; warana każdy ma...mam i ja
    3 punkty
  15. Cześć, Melduje sie w klubie ZMF. Od wczoraj mam Atticusy z których jestem meega zadowolony. Kupiłem w ciemno, w sensie po przeczytaniu wielu recenzji i trafilem w dziesiątkę. Zdecydowanie jest to brzmienie, które lubie Po kablu XLR podłączone do Bursona C3X jest poprostu wow! Znów poznaje muzyke na nowo. Coś czuje, ze to nie ostatnie ZMFy w kolekcji ale najpierw chce sie spróbować z Audeze LCD2C i tutaj mam do Was kochani pytanie - czy ktoś posiadający bądź testujący Atticusy mógłby je porównać z Audeze LCD2C ? Wierze, ze jest tutaj ktoś znający te i te słuchawki. Pominmy konstrukcje zamkniętą i otwartą. Swoją drogą Atticusy mają niesamowitą izolacje - w ogole nie slysze moich dzieciaków biegajacych po domu , słuchając muzyki nawet po cichu Niemniej na tym mi az tak bardzo nie zalezy, bo Audeze moge sluchac tez wieczorami w ciszy. Chodzi mi o ogół brzmienia tych sluchawek. Różnice na plus i minus. Np ktore będą mialy wiekszą scene, będą bardziej przestrzenne? Albo gdybyscie mieli porownać dół i średnice tych sluchawek... ? Tyle, że te i te słuchawki stoją po ciepłej stronie mocy, to wiem. Dzięki z góry za porównanie. Pozdrawiam! A to moje maleństwa :
    3 punkty
  16. Odrobie sie ze stacjonarnym sprzetem to moze wpadna jakies lepsze iemy.
    2 punkty
  17. 2 punkty
  18. 2 punkty
  19. Instalowałem wcześniej z innego linku, ale podejrzewam że Mayster wklejał ten sam plik. Śmiało próbuj z tego od Maystra. Po zmianie gniazda niczego więcej nie zmieniałem w ustawieniach.
    2 punkty
  20. @progmarky rozumiem Dziękuję za podanie klucza wyszukiwania i z przyjemnością sprawdzę:) edit:Taki kawałek w jego wykonaniu już wpadł mi teraz w ucho
    2 punkty
  21. Od 0:16. Dzisiejsza, energetyczna nowość od Cateen... idealna o poranku 🌞 @mrbudyn świetny koncert, idealny na początek udanego weekendu!👍 @progmarky nie znałem artysty, ale posłuchałem przesłany kawałek rockowy... i będę musiał się przyjrzeć bliżej jego twórczości Dziękuję!👍
    2 punkty
  22. Nausznice do Takstar hf580
    2 punkty
  23. Promocja na Cube - wstrząs wtórny https://www.euro.com.pl/ipod-odtwarzacze-mp3-mp4/astell-kern-kann-cube.bhtml
    2 punkty
  24. A najbliższy weekend uprzyjemni mi para lamp Psvane WE845
    2 punkty
  25. Tak Bardzo ciekawe połączenie.
    2 punkty
  26. Wgrywasz plik zip z patchem google play do głównego pamięci telefonu lub sd. Bez różnicy- jak dasz local update to będzie widoczny. W drugim pliku pdf jest dokładnie wszystko opisane krok po kroku.
    1 punkt
  27. To tylko część jego solowej twórczości.Jeszcze zespoły Porcupine Tree,Blackfield,No Man.Wyjątkowo zapracowany artysta😉
    1 punkt
  28. Przecena Ważek w Tophifi Black - 266 zł https://www.tophifi.pl/sluchawki/wzmacniacze-sluchawkowe/audioquest-dragonfly-black.html Cobalt - 799 zł https://www.tophifi.pl/sluchawki/wzmacniacze-sluchawkowe/audioquest-dragonfly-cobalt.html
    1 punkt
  29. nie wykupujcie ''w weekend'' w inpost bo oni już teraz seryjnie normalne paczkomaty robią też w weekend Zaczął sie dla nich srogi zapiernicz
    1 punkt
  30. Jako że Petrov walczy z kur****skim rakiem i sąsiad z naprzeciwka obudził mnie Clandestine to ja również musze sobie zrobić dobrze.Płyta przekult totalny, jedno z najlepszych deathowych wyziewów ever. Do zdrowia Petrov ty twardy c***ku!!!
    1 punkt
  31. Miter jest na allegro do Alpha, niestety nie ma do Cube'a.
    1 punkt
  32. Jeśli kiedyś nadarzy się okazja to na pewno posłucham tych Sundar skoro tak zachwalacie.
    1 punkt
  33. Cześć, chciałem zaprosić gorąco do mojej recenzji Craft Ears Four - czyli wyśmienitych, polskich customów! https://ear-fidelity.com/2020/11/20/craft-ears-four/
    1 punkt
  34. Qudelix dostał kciuka w górę od naczelnego mierzacza audio. Ciekawie wypadła ogromna przewaga kodeka LDAC nad aptx. https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/qudelix-5k-bluetooth-dac-headphone-amp.17386/
    1 punkt
  35. Taka fotka z rodzinnego spotkania @wegiel21 jeżeli masz fajne doki, które pokażą potencjał M8, a ich sygnatura dobrze zgra się z DAP-em, to zdecydowanie warto. W innym wypadku zostać z M6 Pro i zainwestuj w lepsze doki. Wyjdziesz na tym na plus. @Palpatine M8 to wciąż gładki house sound Shanlinga z bardzo ciemnym tłem, ale teraz podany w najbardziej transparentny sposób. Z A@ultima łączy go wiele cech - bardzo dobra holografia, świetna separacja w każdej osi (dźwięk zamknięte w małych bańkach powietrza), rewelacyjna separacja kanałów, precyzyjne pozycjonowanie. AK SP1000/SP1000M grają jednak odrobinę bardziej zrobionym dźwiękiem (w pozytywnym dla mnie znaczeniu), który poszerza scenę w niemal każdych IEM-ach (to jak mocno zależało od wersji softu). M8 pod tym kątem gra bardziej transparentnie, więc masz świetne wrażenie przestrzenności, ale scena nie zostanie sztucznie poszerzana jak w SP1000. Sygnatura to gra bardziej w stronę SP2000 (ten ma większą scenę i nieco więcej midbassu o jeszcze lepszej fakturze, ale nie znam też innego o podobnej jakości dole), który IMHO jest wyraźnym skokiem względem SP1000. M8 może być więc tańszą alternatywą/zamiennikiem dla SP1000. SE i BAL grają podobnie, a różnicą jest przede wszystkich scena bardziej przesunięta na boki i nieco wyższa dynamika. Ta jednak na SE na high-gain (jest jeszcze Turbo) też jest świetna. @Jot R tak, by M8 w pełni rozwinął skrzydła potrzebuje bardzo dobrych technicznie doków, które pokażą jego potencjał. Podbity subbass świetnie sprawdza się w elektronice. Wspomniane przez @tornvald Valkyrie, a także inne modele z linii X Empire Ears to świetne kombo z M8. Doki Fir Audio, 64 Audio, Itsfit Lab Fusion czy nawet tańsze Soranik iON-4 i Craft Ears Four (z lepszymi kablami) podobnie. Z Andromedami na dobrym kablu jest bardzo przyjemnie. @awayeah jest tylko jeden DSP (to hardware), a Neutron (i inne bardziej zaawansowane playery) ma własny silnik do nakładania efektów z poziomu tego procesora. @all999 nie określiłbym strojenia jako "bez fajerwerków", o wiele ciężej znaleźć sprzęt transparentny jak M8, niż funowo czy analitycznie grające DAP-y. M8 tonalnie będzie pokazywał przede wszystkim to jak grają dane słuchawki. Nie każdemu będzie to pasować i nie każdy to doceni. Od strony technicznej trzeba oddać Shanlingowi, że to jego pierwszy DAP, który pokaże potencjał wielu high-endowych słuchawek.
    1 punkt
  36. Właśnie odebralem od kuriera. Jeszcze nie miałem okazji posłuchać, bo przy dzieciach jest to niemozliwe, ale nie moge sie doczekac wieczorka Wielkie dzięki dla sklepu Audeos i Pana Maćka! ZMF Atticus :
    1 punkt
  37. Jeszcze zimny. Poczekam aż trochę się ogrzeje.
    1 punkt
  38. to ja jestem tym 'niecnym handlarzyną' co nie chce w kapciach pod blok schodzić. Pozdrawiam! Normalny zwykły człowiek z rodziną co ma dwie pary słuchawek i z powodów finansowych chce je sprzedać za sensowną cenę (ale nie za 'wezmę za 1500 od ręki' zdawkowe emaile itd.). Odbiór osobisty jest dla mnie wbrew pozorom dużo trudniejszy niż wysyłka paczkomatem - kwestia umówienia się (no i punktualności kupujących - a z tym niestety bywało różnie kilka razy - dla mnie np. 18:00 to jest 18:00 a nie 'tak między 18 a 20tą jakoś jak dam radę') mam tu rodzinę, dwoje dzieci, pracę, obowiązki wieczorem, nie żyję z handlu sprzętem więc i nie mam czasu aby organizować odsłuchy, a ze zrozumiałych względów (nie tylko sanitarnych) wizyty osób z ulicy/internetu nie są najlepszym pomysłem na życie rodzinne Zakładam też, że jeśli ktoś szuka określonych słuchawek w cenie 'second hand' choć nie niskiej wciąż cenie, to wie czego szuka a nie dopiero chce je z ciekawości odsłuchać i się zastanawiać nad decyzją. No ale może to akurat ja tak mam, może nie jest to reguła na rynku, pewnie nie... Żeby nie było - mam w domu AK T1p (obecnie na allegro) i AK t5p G2 (nie są na alegro, mogę wrzucić) - chętnie sprzedam jedne z tych słuchawek po prostu, mniej chętnie obie ale mówi się trudno, są ważniejsze rzeczy w życiu niż słuchawki, zresztą uczciwie przyznam, że od dłuższego czasu i tak już ich nie słucham. pozdrawiam i już znikam, Adam Zupełnie od siebie dodam jeszcze - choć trochę off-topic zapewne - że standardy rynku w naszym kraju nad Wisłą potrafią zadziwić. W związku z mnóstwem głupich decyzji jakie robiłem w ciągu ostatnich 10-12 lat w hobby audio przerabiałem sporo sprzętu wzmacniaczy, kolumn, gramofonów, również słuchawek itd. Wszedłem mocno i wiernie w winyl aby 3 lata temu się 'otrząsnąć' i teraz z tego wychodzę jak się da. Pomijam ile kasy poszło w de facto błoto bo co to za życiowe doświadczenie jak jakiś kabel czy kawałek sprzętu gra - wartość życiowa żadna a straty finansowe konkretne. Natomiast w związku z tym, że ileś tam tych sprzętów odsprzedawałem to sporo ciekawych obserwacji miałem o tym jak sprzedaje się tu u nas a jak np zagranicę (korzystałem z ebay oraz audiomarkt.de). Normalnie jaja. Wystawiam kolumny Zu Audio za 1/3 ceny sklepowej - wiszą 2-3 miesiące w ogłoszeniach a jedyne reakcje to typu 'jak przywieziesz i będę mógł odsłuchać to pewnie kupię, jeszcze ustalimy cenę' a za chwilę sprzedaję dużo drożej do Francji z płatnością z góry i bardzo rzeczową miłą rozmową. Najciekawsze zdarzenie miałem z preampem Lebena - łatwiej było go wysłać do Malezji do kupca niż upłynnić na Wisłą a cena była naprawdę sensowna. Pomijam już jakość korespondecji - czy naprawdę tak trudno jest się wielu osobom chociażby podpisać imieniem pod mailem, czy napisać 'Witam' itd. Kurcze chyba się starzeję że takie rzeczy mnie drażnią - no ale co zrobić skoro żyję w kraju gdzie powodem do chwały jest pisanie albo skandowaie wulgaryzmów na ulicach
    1 punkt
  39. https://tidal.com/track/24632258 https://tidal.com/browse/album/11085702
    1 punkt
  40. @majkelwidać, a właściwie słychać, jak na ostateczny efekt tego swoją drogą świetnego wykonania wpływa akustyka gotyckiej bazyliki Saint-Denis. Jeśli pozostajemy w takich klimatach, zdecydowanie mogę polecić ze swojej strony niniejszy album. https://tidal.com/track/11069738
    1 punkt
  41. PW Audio No.5 z komisu. W połączeniu z Oriolus mk2 jest magia 🙂
    1 punkt
  42. Niedawno zakończyłem 3-letnią budowę mojego toru odsłuchowego ostatnim akcentem a mianowicie zakupem kabla od maestro „Jimmi Dragon” 😀 Srebro -wersja 8-żyłowa plus adapter zbalansowany. Muszę przyznać że jakość wykonania to światowa półka. Kabel chociaż grubszy układa się super. Bardzo ładny i gustowny splitter. Dźwięk – (w porównaniu do drugiego kabla od Kuby z miedzi złoconej) zrobiło się bardziej klarownie, bas jest bardziej sprężysty mniej rozlany. Kabelek dobrze się wkomponował w lampowy wzmacniacz i muzykalne słuchawki dodając delikatnych iskierek.
    1 punkt
  43. kolejne zapowiedzi hifimana
    1 punkt
  44. Tak się złożyło, że odwiedził mnie przejazdem znajomy, który te słuchawki kupił i posłuchałem ich z pół godziny. Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre, a mowa tu o sztywnym etui. Jest ono bardzo małe, ale słuchawki dzięki obracanym o 90° muszlom mieszczą się w nim bez problemu. Same słuchawki wykonane są bardzo dobrze - metal, dobrej jakości plastik (co dla mnie istotne - wszystko matowe) oraz przyjemna w dotyku ekoskóra. Sporo wypełniania na pałąku oraz dość grube, perforowane pady powinny zapewnić komfort przynajmniej na parę godzin. Izolacja jest na średnim poziomie. Ogólne, bardzo pozytywne wrażenie psuje nieco fabryczny przewód, który jest taki zwykły, gumowy, cienki i trochę się skręca. Nietypowe złącze skutecznie utrudni jego wymianę. Odnośnie dźwięku to mnie rozczarowały, ale może najpierw o plusach albo raczej plusie, czyli scenie, która jak na konstrukcję zamkniętą jest szeroka, dość wysoka i pozwala na odczucie jakiejś namiastki głębi. Mój największy zarzut w stosunku do HP1000 to jest to, że grają tak jakoś bez życia, nudno, brzmienie jest jakby matowe. Brakuje im charakteru i np. takie AKG K550 grają dość analitycznie, momentami surowo z wyraźną górą, K701 grają lekko i zwiewnie, Philips Fidelio X2 grają rozrywkowo, energicznie, a SoundMagic grają nijako. Z początku myślałem, że to kwestia basu, który jest po prostu słaby i nawet nie chodzi o jego skromną ilość, ale też o kiepski subbas, który np. w AKG K550 jest wyraźniejszy i nawet K701 zdają się mieć większe zejście, gdy tego potrzeba. W męskich wokalach brakuje dociążenia, w gitarach brakuje wygaru, muzyce brakuje życia. Druga specyficzna cecha tych słuchawek to ta sama przypadłość, którą mają Nighthawki - obie pary testowałem w grach, a konkretnie sieciowych strzelankach i dają dziwne odczucie jakby postać była zamknięta w jakiejś bańce albo miała hełm lub wiadro na głowie. Scena się dziwnie zlewa, dźwięki się ze sobą mieszają, tworzy się papka, ciężko określić źródło poszczególnych dźwięków. W muzyce tego nie słyszę, ale w grach mi to bardzo przeszkadza. Może to za mało czasu, aby przyzwyczaić się do grania tego modelu, może to nie jest moje brzmienie, a może te słuchawki po prostu są kiepskie? To już chyba każdy musi sprawdzić na własnych uszach.
    1 punkt
  45. Ten model słuchawek interesował mnie od pierwszej chwili, gdy spotkałem się ze wzmianką pod recenzją modelu Audio Technica ATH-L5000 autorstwa Piotra Ryki. Po wzmiance m.in. Na Head-fi, że potrafią swoją prezencją dźwięku przywoływać to, co prezentuje wyprodukowany w ilości zaledwie 500 egzemplarzy flagowiec. Tym bardziej, że miałem okazję zapoznać się z tym modelem słuchawek podczas ubiegłorocznego, kilkugodzinnego odsłuchu w Top Hifi oraz dużo krótszego po przywiezieniu egzemplarza przez mojego znajomego przed Świętami Bożego Narodzenia oraz zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Było ono na tyle pozytywne, że zaliczyłem je do najlepszych, jakich kiedykolwiek mogłem posłuchać ze względu na ich świetne walory techniczne przekazu, jak ultrarozdzielczość, detaliczność, wspaniałe obrazowanie holograficznej sceny oraz położonych na niej źródeł, których widoczność nawet w najdalszych jej miejscach była zdumiewająca i podobno na poziomie zbliżonym do tego, co potrafiły czynić legendarne STAX SR-Ω Pchany ciekawością musiałem koniecznie sprawdzić, czy jakąś ich namiastkę brzmienia będzie można uświadczyć w modelu AP2000Ti. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę znacznie niższą cenę w stosunku do L5000, która nie wynosi aż 18999 złotych, ale jest o dwanaście tysięcy czterysta mniejsza. Nie pozostało mi nic innego, jak ruszyć w podróż do salonu. PIERWSZE WRAŻENIA Po przybyciu na miejsce, mogłem ujrzeć przedmiot mojego zainteresowania, który okazał się dość niepozorny. Wygląd AP2000Ti sugeruje, że głównym przeznaczeniem jest zastosowanie mobilne w przeciwieństwie do wspomnianego limitowanego flagowca. Są zdecydowanie mniejsze, posiadają skromniejszy pałąk bez „skrzydełek” (ma to też swoje plusy, ponieważ w modelu W5000 dostrzegalna jest degradacja jakości dźwięku przy obniżaniu się nausznic względem ucha), muszle nie są wykonane z wyszukanego gatunku drzewa, jak choćby sykomory (L5000), asady (W100, W11R, W1000, W2002, L3000, W3000ANV), hebanu (W5000, AWKT), czy drewna tekowego (W1000Z), a wykonane z tytanu, jak muszle A2000Z z serii Art Monitor. Ponadto ich muszle można złożyć na płasko, a trzy rodzaje dołączonych stockowym kabli (1,2m oraz 3m zakończonych 3,5mm jack z adapterem 6,3mm oraz zbalansowany 4,4mm świetnie pasujący m.in. do playerów od japońskiego Sony) tym bardziej przemawiają za takim mobilnym połączeniem. Pady są wykonane z miękkiej skóry i z podobnie wykończonym pałąkiem sprawiają, że komfort użytkowania tego modelu słuchawek jest bardzo wysoki. Problemu nie będą miały na pewno osoby z większymi uszami, bo są na tyle miękkie, że zanurzą się w nich niczym w miękkiej, puszystej poduszce. Nie powodują też przegrzania uszu, jak Meze Empyreany, gdzie po dłuższej chwili odczuwałem żar na moich małżowinach usznych. Masa AP2000Ti wynosi 300 gramów, co w połączeniu dobrym rozkładem masy, prowadzi do zniknięcia słuchawek z głowy praktycznie po kilku chwilach od ich założenia. Izolacja od otoczenia stoi na dobrym poziomie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyruszyć z nimi na miasto i oślepiać blaskiem odbijającego się od nich promieni słonecznych otoczenie Taka jest przypadłość polerowanych tytanowych muszli, które błyszczą się niczym lustro i łatwo pozostają na ich powierzchni odciski palców. Byłyby z pewnością dobrym modelem dla śledczych, łątwo mogących pobrać z ich powierzchni odciski palców, a jeśli o tym mowa, czas rozpocząć... (Prze)SŁUCHANIE Nawet najbardziej atrakcyjne wizualnie słuchawki, świetnie ergonomicznie słuchawki są nic nie warte, jeśli ich dźwięk nie będzie zachwycał. Jak jest w przypadku tego modelu. Zacznijmy od przyjrzenia się poszczególnym fragmentom pasma, które mają za zadanie wiernie oddawać. Tym bardziej, że zakres ten wynosi według zapewnień producenta zaczyna się od samych basowych głębin (5Hz) aż po sopranowe szczyty (50000Hz), jak we flagowym modelu L5000, czy Focalach Utopiach z berylowymi przetwornikami. Jak uczy historia najlepsze w historii niekoniecznie chwaliły się takimi wspaniałymi rezultatami, a jedne z najlepszych dynamików w dziejach mimo wskazywania nominalnie gorszej odpowiedzi sygnałowej podawanej prze producentów od wspomnianych (jak MDR-R10 od 20-20000Hz, czy K1000 od 30-25000Hz), potrafią na tle nawet najlepszych z obecnej produkcji pokazywać swoją klasę oraz słuszność w uznawaniu ich przez wielu za szczytowe osiągnięcia w kwestii pogoni za dźwiękiem idealnym. Wracając jednak do opisywanego modelu. BAS I POTĘGA Nie wiem, czy nie uznałbym tych słuchawek za jednych z najlepiej oddających ten fragment pasma w swojej półce cenowej. Jest ono trzymane w ryzach, posiada odpowiednie wypełnienie, dobrą jakość, rozdzielczość, punktowość, twardość. Porównując jego ilość, jest go mniej niż w Focalach Utopiach i z pamięci również w rocznicowej Audio Technice. Nie czaruje tak bardzo jak żywiołowy, pulsujący niczym krew w żyłach hiszpańskiego matadora ten z Denonów D7000, czy będący jak fala uderzeniowa w finalach D8000 oraz równie potężny w Crosszone Cz-1, ani dudniący, rozlewający się, pogłosowy... w tej chwili spojrzałem z lekkim wyrzutem na jedne z moich słuchawek, które przed tygodniem zawiodły mnie przy bezpośrednim porównaniu w systemie stacjonarnym. W AP2000Ti jest go tyle, aby ukazać moc oraz nie utracić z pola widzenia szczegółów, które mogłyby umknąć, gdyby był gorzej wyważony. Daje obraz tego, jak dolne pasmo prezentuje się w modelu flagowym w aspektach technicznych, chociaż nie jest w stanie nabrać takiej potęgi, masy, wielkości, rozmachu jak we flagowcu, który przy wysokich poziomach głośności potrafił sprawić, że wstrzymywałem oddech i czekałem, co nastąpi za chwilę w tej przestrzeni przepełnionej czystą energią, wspaniałą dynamiką. W tym wypadku mogłem liczyć na przewidywalność oraz to, że impakt nigdy nie spowoduje dyskomfortu nawet przy mocniejszym odkręceniu gałki wzmacniacza w jakimkolwiek utworze, nawet tych z hojniejszą prezentacją otchłani pasma. Przejdźmy płynnie, bez przełomów oraz wyłomów o stopień wyżej. ŚREDNICA Najbardziej dojmującym pierwszym wrażeniem po założeniu tytanowych słuchawek jest czystość medium, która była przynajmniej taka, jak na AKG K812 Pro oraz kablu Argentum. Działają niczym gorliwa sprzątaczka, usuwając z powierzchni dźwiękowej materii wszelki brud, odsłaniając przed nami praktycznie wszystko, w tym także wszelkie niedostatki nagrań oraz naszego toru i jego elementów spajających w postaci okablowania. Dlatego przy torach neutralnych albo jaśniejszych może pojawić się wrażenie zmęczenia, a u bardziej wyczulonych osób, po dłuższym odsłuchu nawet jak najbardziej fizycznie odczuwany ból głowy. Mnie przysporzyły go po pierwszej godzinie od wpięcia ich do TEAC HA-P90SD. Okazały się w tym nawet skuteczniejsze niż MDR-CD3000, o których wtedy sobie przypomniałem. Doświetlenie przekazu nie było w nich tak mocne i nie sprawiało wrażenia, że źródła posiadają nienaturalną gładkość oraz nabłyszczenie. Lekki światłocień w Audio Technice nadawał im wielowymiarowości, czynił naturalniejszymi w odbiorze, a wsparcie dolnego pasma sprawiało, że zarówno wokaliści, jak i używane przez muzyków instrumentarium charakteryzowało się dobrze zachowanymi proporcjami między dociążeniem, a nośnością. Nie były one pogłębione, ale w odbiorze świeższe i bardziej rześkie niż na Focalach Utopiach, pyszniących się swoją upojniejszą, cieplejszą barwą, większą organicznością oraz bardziej analogowym charakterem na stockowym kablu, bez odczuwania delikatnego chłodu, jakiego było można uświadczyć po przechodeniu z nich na Audio Technikę. Strojenie AP2000Ti określiłbym jako neutralno-jasne, z bardzo delikatnie wycofaną średnicą względem słuchawek francuskiego producenta, których używam jako punktu odniesienia przy porównaniach tego zakresu pasma. Dla osób przyzwyczajonych do bardziej zaakcentowanego tego skraju pasma, lubiących bliskość wykonawców, cieplejsze, słodsze barwy, jak choćby w W5000, to obraz muzyczny w tych słuchawkach może powodować mniejsze lub większe uczucie wyobcowania. Jednak z drugiej strony czystość głosów, a co za tym idzie łatwo uchwytne w tak klarownym, rozdzielczym przekazie detale w postaci wszelkich chrypek, grasejacji oraz cech charakterystycznych dla danych wykonawców. Mając przyjemność dokonywać jednego dnia porównań z @januszmuzy zwrócił uwagę na niezwykłą urokliwość wokali, pewną dozę magii w nich zawartych i wypada się z tym jak najbardziej zgodzić. W tym wypadku występowało w nich to, czego można uświadczyć w L5000. Pojawiało się pewne wrażenie delikatnego ich mienienia się, szczególnie w wyższych rejestrach, jakby zostały delikatnie przyprószone szronem. Ze wspomnianymi wyżej walorami technicznymi, przy dobrej jakości, gęstych nagraniach mogą zafascynować swym przekazem, dając namiastkę tego, co potrafią L5000. SOPRANY I SCENA Górne pasmo odznacza się jednak większą zachowawczością od flagowców wykonanych z sykomory pokrytej skórą marki angielskiej firmy Connoly Leather, jak w dawnym limitowanym flagowcu L3000. Są one spokojniejsze, mniej trójwymiarowe, pozbawione tak dojmującej fizyczności, zdolności przeszywania słuchacza swoją intensywnością, ale również realizmem. Jest ich ilościowo więcej niż Focalach Utopiach, ale mniej niż na W5000, u których zachwycają swoją strzelistością oraz zdolnością kreślenia większej od nich sceny. Ta jest na AP2000Ti przeciętna. Rozciąga się na wysokości oczu, kształtem przypomina bardziej okrąg niż elipsę. Jest większa od tej z Audioquestowych Nighthawków, a najbliższa tej z Sonorousów VI z delikatnie lepszą głębią, gradacją planów. W tym ostatnim aspekcie nie ma wątpliwości, że słuchawki Audio Techniki jednymi z lepszych słuchawek na rynku i relacje przestrzenne ukazują bardzo dokładnie niczym L5000. Ta precyzja robiłaby jednak dużo większe wrażenie, gdyby scena była porównywalnej wielkości. W tym wypadku pozostaje jej pomniejszonym obrazem, co odnosi się również do wielkości źródeł pozornych. Ich rozmiary przewyższają te z Denonów D7000 i wymiarami zbliżone są do wspomnianych finali. W systemie stacjonarnym różnica była łatwo uchwytna, szczególnie przy bezpośrednim porównaniu z FAD D8000 oraz AKG K1000. W tym względzie odstawały od nich. Natomiast potrafiły przynajmniej dorównać konkurentom w uporządkowaniu sceny. Nigdy nie uświadczyłem na nich jakiegokolwiek zatłoczenia. Przestrzenie między referencyjnie separowanymi, mocno zaznaczonymi, trójwymiarowymi źródłami były czasami nawet zbyt „puste” w porównaniu z innymi testowanymi równolegle słuchawkami. Dzięki temu tło sprawiało wrażenie ciemnego, chociaż nie tak aksamitnie czarnego jak w Denonach D7000. Na holografię ani razu nie narzekałem, bo źródła zawsze były rozlokowane w przestrzeni wokół mnie, a plan pierwszy zawsze zachowywał mniejszą lub większą odległość od mojej głowy. Dalsze natomiast zawsze były wyraźne oraz dobrze widoczne. KONKLUZJA Testy uświadomiły mi niestety to, czego uświadczyłem przy bezpośrednich porównaniach między moimi Sonorousami VI oraz pożyczonymi Sonorousami X – bez bezpośredniego porównania można odnieść wrażenie, że równice nie są zbyt duże, a drobnymi modyfikacjami, m.in. padów można osiągnąć bardzo zbliżony dźwięk. Natomiast, gdy dochodzi do konfrontacji obu modeli, wyraźne różnice w jakości dźwięku dają o sobie znać. Podejrzewam, że analogiczna sytuacja nastąpiłaby przy bezpośrednim zestawieniu obydwu modeli Audio Techniki, tj. AP2000Ti oraz L5000, które poza rozdzielczością, detalicznością, dużo soczystszymi barwami lepiej różnicowanych źródeł, zachwycałyby spektaklem rozgrywającym się na zdecydowanie większej przestrzeni, o dużo większej rozpiętości dynamicznej (odczuwalnej szczególnie w torze stacjonarnym) niż ta z modelu o tytanowych muszlach. Jednak bronią się na tle rocznicowego flagowca przede wszystkim tym, że są lżejsze, mniejsze, lepiej przystosowane do zastosowań mobilnych, o czym świadczą dołączone przewody, Poza tym strojenie jest bezpieczniejsze, z mniej zaznaczającymi się w przekazie sopranami i dając możliwość tworzenia synergicznych połączeń z cieplejszymi torami, głównie o charakterze mobilnym. Ich bliska neutralności sygnatura brzmienia sprawia, że będą potrafiły się sprawić w różnym repertuarze od muzyki klasycznej, jazzu, przez rock po metal z zastrzeżeniem, że ktoś nie oczekuje wyjątkowo mocnego impaktu ze strony basu jak u Ultrasone Tribute 7, Crosszone Cz-1, czy FAD D80000 oraz osprzęt towarzyszący nie będzie zbyt jasny (mój TEAC nie był dla nich zbyt właściwym kompanem i w tym towarzystwie mnie potrafiły szczególnie na początku zmęczyć) oraz nie jest wielbicielem bliskiej prezencji wokali. Ich skalarność względem systemu jest mniejsza niż u L5000, które przy nieodpowiednim potrafią tracić swój urok. Miałem przyjemność zamienić kilka słów z pracownikiem salonu, który był na AVS 2019 i nie podzielał mojego entuzjazmu względem rocznicowego modelu, uznając go za zbyt drogi względem jakości oferowanego przez niego dźwięku. Prawie trzykrotnie tańsze AP2000Ti w tej kategorii wypadają lepiej, a ich zwyczajniejsze na tle flagowca strojenie, bardziej stonowane barwy bez odczuwalnego zabarwienia wyższą średnicą, mogą bardziej do siebie przekonać. Poza tym nie zawsze słuchawki charakteryzujące się lepszymi aspektami technicznymi dźwięku muszą danej osobi bardziej przypaść do gustu od gorszych w tym względzie, ale odpowiadających upodobaniom słuchacza oraz właściwego dla nich sposobu prezencji materii muzycznej. Według mnie jest to ciekawa propozycja do testów, jeśli szukamy słuchawek w przedziale od 5000-10000 złotych, głównie z myślą o zastosowaniach mobilnych, bliskiej liniowości brzmienia, jako all-rounderów. W takim wypadku warto je ująć na swojej liście słuchawek do odsłuchu. ZALETY: wspaniała czystość całego medium przypominająca flagowe ATH-L5000; idąca za tym dobra jak na półkę cenową rozdzielczość oraz detaliczność dająca przedsmak high-endu, głęboko wnikając w materię nagrań; dzięki autorskiemu rozwiązaniu D.A.D.S. (Double Air Damping System) bardzo poprawna reprodukcja basu ze świetną jego kontrolą oraz dobrym zejściem; poprawnie zróżnicowane wokale, które potrafią zachwycać; wzorowa gradacja planów oraz holografia; źródła lokowane na scenie bardzo precyzyjnie, zawsze świetnie separowane od siebie; strojenie neutralno-jasne sprawdzające się w wielu gatunkach muzycznych; brak zniekształceń przy wyższych poziomach głośności; doskonała ergonomia; poręczny kuferek do transportu słuchawek; bardzo dobrze sprawdzają się w zastosowaniach mobilnych; WADY: niestety, nie są to ATH-L5000; szczególnie tyczy się to dużo mniejszej sceny oraz występujących na niej źródeł; nie posiadają też potęgi brzmienia flagowca, barwy są bardziej od niego stonowane, czasami nawet lekko chłodne, co może sprawiać uczucie lekkiego wyobcowania; przewaga techniczności brzmienia nad muzykalnością; potrafią wyraźnie ukazać braki gorszych realizacji oraz słabszej jakości nagrań; nie dla wielbicieli bardzo dużej ilości basu oraz wycofanej góry pasma; lustrzane tytanowe muszle łatwo ulegają zabrudzeniu; duża konkurencja ze strony słuchawek innych producentów w podobnym pułapie cenowym; Bieżąca cena detaliczna: 6599 zł Impedancja (ohm): 44 Pasmo przenoszenia: 5-50 000 Czułość: 100db/mW Przetwornik o średnicy 53mm z diafragmą pokrytą warstwą DLC (diamond-like carbon) Waga: 300 gramów
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności