Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.07.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. "Czarny" do "srebrnego/srebrnych". Pzdr
    11 punktów
  2. Nie Chiny a Indonezja, ale moje parcie na Soniony rzuciło mnie w stronę Avara AV1Lite. Dziś dostałem fotki skończonych doków, czyli pewnie za jakiś tydzień będą u mnie (o ile nie zatrzymają się u celników).
    6 punktów
  3. "Przychodzi facet do mędrca: - Dlaczego wszyscy mówią, że na żonę warto brać dziewicę? Mędrzec położył przed facetem dwa cukierki: jeden w pięknym opakowaniu, a drugi - rozpakowany. Pyta: - Którego wybierzesz? - Oczywiście tego rozpakowanego. - Dlaczego? - Bo widzę, że to cukierek, a tam może być ****o w papierku. - ...S*******aj, zepsułeś TAKĄ przypowieść!"
    4 punkty
  4. Używana, Wyprodukowana i zakupiona w marcu 2019 . Obecnie stan przedmiotu dobry, choć silikon w wielu miejscach jest przetarty albo przebarwiony. https://allegrolokalnie.pl/oferta/seksowna-lalka?bi_m=mpage&
    4 punkty
  5. Na górze róże, na dole bez Koss Porta pro/ksc75/AptX/TWS Wierzch obudowy to panel dotykowy.
    3 punkty
  6. Bardzo proszę, A&K Layla Aion, A&K SP1000SS black IMG_1067.HEIC
    3 punkty
  7. EM kojarzę głównie z westernów Sergio Leone. Te filmy bez Jego Muzyki to jak Blade Runner bez Vangelisa.
    3 punkty
  8. Tutaj sprawdza się w PUNKT określenie : Mała rzecz a cieszy... DC01 Ibasso. Dzięki @requal
    3 punkty
  9. Czasami warto spotkać się i podzielić się opiniami na temat słuchawek w miłym towarzystwie, jak z @januszmuzy. Mieliśmy przyjemność dokonać krótkich porównań i w niektórych przypadkach inaczej się dopatrywać :)) Jednak byliśmy zgodni, że świetnie wypadły Focale Utopia oraz K1000. Dziękuję za podzielenie się wrażeniami na gorąco, które są dla mnie zawsze wartościowe oraz możliwością odsłuchania bardzo muzykalnych iSine 20!
    2 punkty
  10. Szkoda, wielka szkoda, ale na szczęście zostaje z nami jego muzyka - w tym ten utwór, którego pierwsze minuty wywołują u mnie ciarki na grzbiecie:
    2 punkty
  11. High End Headphones - 600 funtów. Ktoś reflektuje?
    2 punkty
  12. 'aplikacja silikonów' pewnie czy coś.
    2 punkty
  13. Xduoo XD-05Plus, wszystkie w/w to anorektyki, nie pociągnął DT150.
    2 punkty
  14. https://tidal.com/browse/track/30211470
    2 punkty
  15. Udało mi się po 5 latach (bo nie startował) odpalić zewnętrzny dysk Hitachi z 2005 roku i sobie przeglądam...
    2 punkty
  16. Kabelek od Jimmi Dragona hybryda 2pin balans 2.5 mm kupiony do IMR R1Z. Cena 325 z kw
    1 punkt
  17. Skrzypce to piękny instrument, szczególnie jeśli są to Stradivariusy: https://tidal.com/album/24753981 💛🎻
    1 punkt
  18. @Najner po tym albumie widać jaką część Shpongla stanowi Simon. Bardzo dobry muzyk. Raja Ram to dodatki etniczne i wszystkie szamańskie mikstury. Bardzo dobry czarodziej. A tu od 3. kawałka pływam, dryfuję, latam, lewituję, nie ma mnie tu... https://mysticsound.bandcamp.com/album/neuroq-unmanifested
    1 punkt
  19. @audionanik raczej nie...
    1 punkt
  20. Raczej - pieprzony silikon.
    1 punkt
  21. Witam. Oto mój już nie świeży nabytek. Layla Aion i sp1000ss. Wcześniej posiadałem Raxanne mk2. Jeśli chodzi o wygodę użytkowania to tutaj jest idealnie. Nic nie wystaje i nic nie wypada.
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. @chico99 czego szukałeś, że trafiłeś na taką ofertę? Wpisuję "silikon + IEM" i nie mogę na to trafić... Zbyt mało kreatywny jestem chyba...
    1 punkt
  24. Owszem. Im też się spodobał na tyle, że mi za darmochę zmienili barwienie prawego faceplata i kopułek na wyższe pozycje w cenniku
    1 punkt
  25. Recenzja to nie talerz zupy, więc zacznę od środka. Albo nawet od końca, bo to nie powieść ani zeznania przed sądem. Napiszę pointę, a potem będę dorabiał do tego historię, a brzmi ona tak: Jak to się nieraz trzeba nakombinować, żeby zrobić coś normalnego. Trzy przetworniki per ucho i cross-feed. Przetworniki wyglądają na normalne, z membraną z mylaru. Przynajmniej te, co je można jakoś zobaczyć. Nie powalają na kolana rozmiarem, materiałami, kształtem membrany. Przetwornik typu przetwornik. Do dźwięków typu dźwięk. Zresztą trzy w muszli to by się duże nie zmieściły. Niemniej producent miał swój cel - dać wrażenia słuchania dobrego systemu głośnikowego. W pierwszych sekundach, gdy mój fotel nie zadrżał od basu jak kanapa u kolegi, który ma fajne podłogówki, moja opinia została wstępnie spolaryzowana. Tyle, że to, co docierało do moich uszu, nie za bardzo się chciało pochwalić jakimiś szczególnymi cechami osobniczymi. Ogólnie równo, barwa naturalna, skraje pasma nie zachowujące się jak wąsy Salvadora Dali. Jeżeli przetworniki stroi się preparatami czy innymi maczankami, to zapomniano tutaj o nabłyszczaczu do sopranu jak i brokacie, ale też fosforyzujących, często w jednym kolorze, sprayach do średnicy. Bas natomiast, jako ten główny napęd muzyki, zamiast jak turbo przy trzech cylindrach, dostał tych ostatnich kilka więcej. Dzięki temu wchodzi szybko, ale nie ostro, pracuje kulturalnie, brzmi bogato, i nie popisuje się niczym, bo nie musi. Natomiast nie spóźnia się i nie wyje najgłośniej wtedy, kiedy pasowałoby już milknąć. Specjaliści od podziemnej muzyki elektronicznej nazwali by w ogóle granie tych słuchawek jako "phat beat". Tak, one grają tłusto w pozytywnym sensie, a nie, że "oleiście". Tak brzmią dobrze grające systemy głośnikowe, gdzie właściciel chciał słyszeć naturalność, a nie popis jakiegoś jednego aspektu kosztem paru innych. Kluczem do powyższego jest pewien typ holografii, który chyba pierwszy raz usłyszałem na słuchawkach dzięki Crosszone CZ-1, natomiast znam dobrze z na pewno jednego systemu głośnikowego, który u paru osób, jakie widziałem słuchających go, istotnie wpływał na mimikę twarzy. To jest taka pewna odczuwalna cielesność z jednoczesną wyczuwalną "strefą pośrednią"", otoczką dźwięku. To nie są hologramy, tylko cieliste dźwięki. Tak, wiem, dobre słuchawki w dobrym systemie dają wrażenie wypełnienia brył, kształtów, poczucie obecności, tylko że bez tego przesłuchu kanałowego, pod jaki powstała zdecydowana większość nagrań, przejścia przestrzenne z dźwięków w miejsce ich braku jest zbyt zero-jedynkowe. Z głośników tak nie ma. Chodzi o pewne poczucie, że w bezpośredniej bliskości instrumentów powietrze pracuje jak rój pszczół przy ulu. Na zwykłych słuchawkach nie ma tych pszczół, albo jest istotnie mniej. Kolejna sprawa - weźcie sobie jakieś nagranie koncertu, który się odbywał w jakiejś sali, i był tam nagłaśniany. Na CZ-1 dużo lepiej zostanie pokazany i rozmieszczony efekt podwójnego słyszenia przez setup koncertowy. To znaczy, jeśli na przykład artysta mówi coś do mikrofonu, to usłyszymy z zupełnie innej lokalizacji to, co złapały inne mikrofony niż ten przed. np. pianistą. W ogóle gradacja pewnych aspektów przestrzennych jest tu dość wyższym poziomie niż na słuchawkach klasycznych. Pierwsza rzecz to lokalizacja bliżej-dalej, a druga - indywidualnie pokazywana kierunkowość zbierania dźwięku przez poszczególne mikrofony. Na normalnych słuchawkach, żeby coś takiego zaistniało, nagranie musi być przynajmniej częściowo zrealizowane z użyciem techniki binauralnej. Od biedy X-Y. Czytam tu nie raz o głębi, że słuchawki mają, albo nie mają głębi, albo mają bardzo lub nie bardzo. Tutaj można mieć więcej niż jedną głębię, związaną z konkretnym mikrofonem, i jeszcze do tego niekoniecznie skierowaną wgłąb, a po skosie, do tego każda po swoim skosie. Nie ma sensu pisać tu o szerokości sceny czy jej głębokości, bo to by było jak próba podstawienia parametrów statycznych w miejsce dynamicznych, albo zastąpienie układu równań jednym. Z innych rzeczy - nie jestem jednoznacznym orędownikiem sytuacji, gdzie przetwornik nie gra bezpośrednio w kierunku mojego kanału usznego. Mam wrażenie lekkiego zamglenia takiego dźwięku, ale znowu - to nieodparte podobieństwo do dojrzale zestrojonego systemu głośnikowego. Tylko bas lepszy, bo bez wad wynikających z użycia np. bass-refleksu. Nie bardzo chce mi się powielać stwierdzenia, które tu padły głównie z palców @audionanika, czyli że to równe, dojrzałe, wyważone, ale i bogate granie, a fajerwerki też tu są, tylko że takie, które powodują szersze otwieranie oczu, a nie ich mimowolne mrużenie. No i ważna rzecz. Solidność wykonania. Zero kowalstwa, ale ogólnie obfite rozmiary. Nawet dla mnie regulacja pałąka z zapasem. Kabłąk to jest inżynierska konstrukcja, a nie płaskownik gięty na kolanie z ewentualnym finiszem za pomocą gumowego młotka i imadła. Dotykowe wrażenie z czymś autentycznie porządnym, co nie popęka po upadku na ziemię, ani nie odkształci się wskutek złapania ręką za jedną muszlę. Przecież w cenie ponad 10k można dostać szorstkie pady, imadło na głowę, za krótki pałąk, szczękającą regulację, tudzież taką nietrzymającą ciężaru muszel. O osobliwościach brzmieniowych nawet nie będę zaczynał, tych będących prostą konsekwencją radosnego wydziwiania w miejscach adekwatnych dla konsekwentnej inżynierii. Mam wrażenie, że konstruktorom Crosszone przyświecało motto "zachować równowagę", bo ona się ujawnia w różnych miejscach, nie tylko pasma przenoszenia. To jest produkt z klasą, nie silący się na spektakularność, a jego wartości dodane są wartościami dodanymi, a nie daniem głównym, bywa, że jedynym.
    1 punkt
  26. A ja nie i żałuję bo to była ostatnia okazja go zobaczyć na żywo. Misja bez jego muzyki nie byłaby tym czym jest. Zresztą pisał genialną muzykę
    1 punkt
  27. Odsłuch przed wypożyczeniem AP2000ti oraz W5000 🎧😉 edit: Pierwsze wrażenie po porównaniu z W5000 - AP2000ti są detaliczniejsze, bardziej rozdzielcze (szczególnie w przypadku dolnego pasma robi to wrażenie), posiadają precyzyjniejszą lateralizacje źródeł na wielowarstwowej scenie, które są mniejsze, bardziej w sobie skupione, lepiej separowane. Wokale są podane w manierze studyjnej z odrobinę chłodną barwą, lekkim oddaleniu przy porównaniu z W5k. Na pierwszy rzut ucha mógłbym powiedzieć, że AP2000ti są technicznie lepsze. Jednak większą przyjemność czerpałem z muzykalniejszych dawnych flagowców, których scena jest większa, źródła nie są cyzelowane, a posiadają naturalniejsze obłości, wykończenie dźwięków, a narastanie oraz atak przez dłuższe wybrzmiewanie, wypełnianiem tą falą dźwięku całej przestrzeni, m.in. w muzyce filmowej buduje niezwykły, podniosły klimat. Z dobrych nagrań potrafią kreować wspaniałe wydarzenie muzyczne, a AP2000ti poprawnie je odtwarzać, szybko wygaszając wszelkie pogłosy i sustain podobnie jak w L5k jest krótki. O ile W5000 od pierwszych chwil przypadły mi do gustu, nawet pomimo swoich braków, o tyle doskonalsze AP-2000ti jeszcze niczym mnie nie porwały. Byłem już bliski rezygnacji z ich wypożyczenia, ale stwierdziłem, że nie odpuszczę im, jak zrobiłem to z L5k. Do piątku będę głównie na nich słuchał muzyki, wygrzewał, a w torze stacjonarnym zastosuję najbardziej muzykalny komplet lamp sterujących. Jest to sztuka, która przegrała zaledwie kilkanaście godzin, więc są to w tej chwili wrażenie na gorąco i tylko z salonu. W tej chwili jestem delikatnie rozczarowany ich brzmieniem. Po odsłuchu w salonie wspomniałem znajomemu, że mając wybór między nimi, a W5000, na 80% wybrałbym starszy model. Teraz zabiorę się dość niechętnie za testy i może coś się zmieni.
    1 punkt
  28. Spontaniczny wypad weekendowy nad morze. Zdjecie z Note 9. Ech... Jechać 500km, żeby się Bociana napić...
    1 punkt
  29. No właśnie kolumny to to nie są, ale prezentacja jest na tyle odmienna od innych słuchawek, że wymaga trochę przestawienia się na tego typu prezentację.
    1 punkt
  30. @Hustler według mnie potrafią wygenerować spore ciśnienie akustyczne, atak dźwięku potrafi być wręcz ogłuszający, jak na słuchawki potężny. Źródła na scenie posiadają dużą gęstość, masę, dociążenie, ale też odpowiednią rozdzielczość oraz szybkość. Dla mnie są one niezastąpione, m.in. w muzyce organowej, tym bardziej, że barwowo są bardzo stonowane, a także posiadają nieco posępny charakter. Poza tym ich binaural robi swoje. Według mnie jest to ciekawa konstrukcja, która świetnie odnajduje się u mnie w konkretnych zastosowaniach
    1 punkt
  31. @blueme Lincz? Nie przesadzajmy. W morzu pozytywów, poszło kilka negatywów. Ja też miałem z bigmarasem grzeczne, pomocne konwersacje, ale to przed zakupem, potem niestety już tak nie było. Może trafiło mi się, jako jednemu z niewielu, mieć te negatywne doświadczenia, ale tak było. Inna sprawa, że nie możesz sobie kogoś ot tak dodać do czarnej listy - dyskryminacja kupujących jest w Polsce nielegalna. Oczywiście są sytuacje wyjątkowe i jak kupujący usilnie podejmuje próby oszustwa, nie płaci, itp. to można to zrobić, ale musi być konkretne uzasadnienie. Ja opisałem sytuacje, w których sprzedający nie powinien dodawać kupującego do czarnej listy a to zrobił. Wczoraj się tym zdenerwowałem i napisałem kolejnego negatywa. Ale jak słusznie bigmaras zauważył, robienie ****oburzy nic mi nie da - nikogo to nie obchodzi, a już najmniej bigmarasa, a ja niepotrzebnie się tylko zdenerwowałem. Sam sobie tylko zepsułem kilka godzin życia. Dlatego ja odpuszczam i już do tematu wracał nie będę, nie będzie kolejnych doświadczeń z bigmarasem i nie będzie już negatywów. Kiedyś to forum było dla mnie źródłem dobrych emocji, ostatnio jest niestety odwrotnie. Pewnie częściowo to moja wina, bo coraz więcej rzeczy na tym świecie mnie irytuje i denerwuje i potem trafiają się sytuacje, które przelewają czarę goryczy i za łatwo wyprowadza mnie to z równowagi. Być może wyolbrzymiłem problem i go tu opisałem niepotrzebnie, bo jednej z takich przelanych czar.
    1 punkt
  32. Nie wiem, bo usunęli nadruki producenta i modelu. Zostało tylko C300, a takiego op ampa nie ma. Ale jak popatrzyłem po necie, to najprawdopodobniej jakiś serii AD/ADJ. Zastosowano pojedyncze opy jakby ktoś pytał. Generalnie wzmacniacz w wielu miejscach istotnych jest zbudowany z najtańszych części dostępnych powszechnie na aliexpress. Typu gniazda rca za koło dolara, gniazda jack za 14centów, gniazdo zasilania najtańsze jakie jest na rynku z bezpiecznikiem, kable dolotowe do rca to chyba 30 awg jakiegoś niby srebra, te opy też więcej niż 5 dolców warte nie będą 😜
    1 punkt
  33. Tak trzymam się, bo mi tego seler666 nie przekazał. A że zgubił dowód zakupu, to sam mogłem jedynie prosić jego o pomoc. I ani razu nie napisałem tu kłamstwa, w żadnym poście od kiedy jestem na tym forum.
    1 punkt
  34. Jak sprzedający ma problemy z kupującym - np. cały czas coś kupuje i nie płaci, albo zwraca używane rzeczy i domaga się pełnych zwrotów, to można go dodać na czarną listę, żeby uniknąć problemów w przyszłości. BigMaras z kolei po prostu dodaje sobie ludzi bez najmniejszego powodu - czyli bezprawnie dyskryminuje kupujących, ale to nic nowego, że człowiek, który tu na forum najwięcej się kłóci i przywołuje różne ustawy, najczęściej je łamie, kiedy mu to pasuje.
    1 punkt
  35. Kolejny negatyw dla tego pana. Bezczelnie wcześniej okłamał mnie tu na forum, że "przypadkiem" zostałem wrzucony na czarną listę na allegro, a nie za to że coś zwróciłem. Więc w międzyczasie jak coś chciałem to prosiłem innych o pośredniczenie lub byłem zmuszony go polecić znajomym, bo nikt inny nie ma takiego produktu, to oczywiście polecałem. I poprosiłem znajomego, który kiedyś coś zwrócił, żeby sprawdził czy nie jest na czarnej liście. Zwrot oczywiście poszedł bezproblemowo, poza tym, że jak zwykle BigMaras wbrew postanowieniom ustawy czekał do ostatniego 14 dnia na zwrot gotówki. I niespodzianka - jest na czarnej liście W międzyczasie, przez pośrednika próbowałem też zgłosić coś na gwarancje - oczywiście odmówił przyjęcie zepsutego produktu po 6 miesiącach od zakupu. Także jeszcze raz - wszystko super i miło jak się kupuje. Potem.... można już tylko niecenzuralnych słów używać o tym sprzedawcy. EDIT. Reakcja BigMarasa na mój post mówi wszystko, na jakim poziomie jest ten człowiek.
    1 punkt
  36. Z tymi valkyriami i nemesis to było pol zartem,ale valkyrie są dosyc "zgrabne". Zdjęcie zapożyczone od @Spawn
    1 punkt
  37. W końcu się udało i jest: Recenzja KEF Space One Wireless Kupione na amerykańskim newegg za $150 + tax. Szip free. Na złotówki równo 600zł (z piwkiem dla znajomka co ogarnął przesyłkę) Na sam początek powiem że kupiłem w ciemno (słuchając tylko m500, m200 i kilkunastu kolumn tej firmy) Zestaw: Na sam początek pokrótce o pakowaniu: Mocno premium, mocno Porsze i tyle Odpakowując słuchawki czułem się jak mój pies co dostał nowe smaczki. Taki zestaw pakowania (pewno drogi) daje dużo radości kupującemu i jest odwrotnie proporcjonalny do tego w czym sprzedają Grado W zestawie: -Słuchawki -kable (z mic i nie) -stylowe etui -przejściówka do samolotu -kabelek do ładowania -zapach luksusu Jakość: Mocno premium, aluminium, skóra (eko) i tylko trochę plastiku! Słuchawki nie potrafią zaskrzypieć! - bomba - znów tu nie jest premium - tu jest SUPREME! Serio nie ma się do czego przyczepić, w newralgicznych miejscach jest samo alu. Spasowanie elementów to też najwyższy poziom. Wyglądają jak dzieło sztuki użytkowej. Jak szedłem do sklepu to dziewczę na koniu jechało to i koń się obracał. Dźwięk: Pierwsze co rzuca się w uszy i pozostaje to 100 procentowe poczucie że KEF odrobił lekcję z elektroniki i aplikacji/doboru modułów. Dźwięk od razu prezentuje maksymalną synergię samych słuchawek i elektroniki (wzmaków, daców, odbiorników itp). W ślepym teście słuchacz nie poczuje że słucha bez kabla ! (wow!). Brak tu jakiejkolwiek kompresji czy ziarna. Mało tego, przy dosyć wysokim strojeniu dźwięku przełom średnicy i wysokich i samych wysokich są wręcz wisienką na torcie umiejętności poprawnego dekodowania BT Napomnę również że poczucie synergii sprawia że przekaz sam w sobie jak na tę kwotę to półka wyżej niż mainstream. Słychać że to granie premium a nie granie byle grać. Od pierwszych nutek słyszymy dźwięk piekielnie szybki, jasny, klarowny, przestrzenny, wzorowo poukładany w szerz i wgłąb oraz co?: Dyscyplina Panie, dyscyplina! Dynamika jak za co najmniej tysiaka/dwa więcej (mówię o cenie producenta), to w połączeniu z dyscypliną i szybkością daje to scenę większą niż by mogło się wydawać. Jest wiele warstw stereofonicznych gdzie każda jest wstanie odwzorować charakter instrumentu czy efektu. Piękna barwa perkusji, gitar i dętych. Wokale bardzo naturalne bez sybilacji i mimo bogatej średnicy delikatnie oddalone. Jak ktoś potrafi słyszeć drewno gitary, czy altówki - to tu usłyszy na pewno! Bez problemu możemy śledzić poszczególne instrumenty, nawet jak jest ich dużo i gęsto. Słuchać nawet specyficzne echa na poszczególnych warstwach, co daje przyjazne śledzenie planktonów, aury nagrania i innych magicznych przeszkadzaczy i innych dziwadeł. Dźwięk dosłownie iskrzy na boki. LOUDER! - to pierwsze moje słuchawki które permanentnie podgłaśniam - więcej voluma - więcej rock'n'rolla! No właśnie gęste rock'n'rolle to miód na uszy - szybkość i rozwarstwienie stereo jak i segregacja warstw daje kapitalne odseparowanie riffu od solo. Ale czy tylko rock?? ojojoj jazz, ojojoj elektronika - po prostu coś pięknego - jak panny na festiwalu w zwiewnych bluzeczkach bez stanika mmm... Ogólnie to nie faworyzują gatunków czy nagrań. Są bardzo bezpieczne nawet dla gorzej masterowanych nagrań. Ba! nawet mono na nich fajnie brzmi Ogólnie jestem czepialski - słuchawek w których mi coś nie pasuje, nie słucham - tu jest wręcz odwrotnie KEF znalazł punkt G w moich uszach. Dźwięk c.d. (po wygrzaniu): Bas: KEFy m200 miały taki bas że psy z budy wyciskało. Tu jest milej, subniskie, niskie i wysokie niskie są ładnie wyważone i nie starają się dominować nad całym pasmem. Są typowo KEFowe: miękkie choć zdyscyplinowane (choć nie tak zróżnicowane co w moich Sundarach). Da się bez problemu śledzić bas mimo braku jego dominacji. Jest szybki i potrafi nieźle zapulsować a tam gdzie ma, zejść naprawdę nisko. Bas po prostu jest i jest dobry. Słuchawki nie są wg mnie przez to strojone na outdoor. Średnica: Mocno rozbudowana, bardzo bezpiecznie strojona w stronę jaśniejszą z przyjemnym "spawem" z pasmem sopranowym. Razem z wysokimi robią bardzo przyjemny efekt delikatnie ocieplonej Krystalizacji - taka kryształowa perła. Sopran: Początkowo miał trochę barwę teslowych przetworników typu T1 - takie wręcz młotkowe. Przeszło trochę zostało - ale samo dobro. Nie sybilują. Są świetnie wyważone - potrafią ładnie zaiskrzyć efektami z wręcz hrabiowską manierą. Są przecholernie szybkie. Słychać miotełkę perkusyjną naprawdę bardzo detalicznie. Cóż dodam od siebie: -dobra bateria -nie faworyzują nagrań -ani gatunków -ANC dobre ale degraduje scenę - nie używam to nie piszę Z minusów: -są trochę ciężkie (czego nie czuć), przy schylaniu albo patrzeniu w gwiezdny bezkres potrafią się zsunąć -mikro usb zamiast C Sory za składnię - piszę jak myślę.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności