Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.02.2020 w Odpowiedzi

  1. Jeszcze za Kanałem Francuskim czekają już na mnie😁😎
    5 punktów
  2. Na zdjęciu nie ma słuchawek, ale aktualnie uzywam CAL!, Koss KSC-75 i Steelseries Arctis 7.
    5 punktów
  3. 4 punkty
  4. Opis wrażeń z odsłuchu Aune S6 pro. Dawniej miałem integre Aune S16 przez niedługi czas, byłem ciekaw czy tak pozytywnie zaskoczy mnie również model S6 pro. Integra robi pozytywne ważenie jeżeli chodzi o budowę, podoba mi się górna pokrywa, jest taka miła w dotyki, delikatnie szorstka, cała obudowa nigdy się nie nagrzewała, wyświetlacz jest dobrej jakości, a raczej bardziej zaletą jest dobra rozdzielczość ekranu. Dodatkowym atutem jest możliwość dobrania kabla zasilającego, ale lekkim minusem będzie tu brak wymiennych op-ampów. Aune S6 pro testowałem w różnych konfiguracjach: Jakość DACa, jakość DAC+AMP na słuchawkach. słuchałem jako DAC łącząc go z wzmacniaczem słuchawkowym xDuoo TA-20. Porównywałem Aune względem innego combo xDuoo TA-20 + Kenwood DM7090. Więc opis wrażeń będzie w kilku etapach. Mój sprzęt: kolumny NHT 1.5, wzmacniacz Luxman L-190, źródło Aune S6 pro, Kenwood DM7090, przewody domofonowe, RCA DIY, pliki FLAC, MP320 puszczane z laptopa. Słuchawki pod czas testów: Beyerdynamic DT880 chrome, DT150, Hifiman HE560v2. Aune S6 pro jako DAC+AMP. po około 3 tygodni testów, słuchania w utworach klimatów rockowych, popowych, różnej maści elektroniki, trance, z czystym sumieniem stwierdzam, że granie jest bardzo przestrzenne, szczególnie szerokość sceny jest na duży plus, głębia czy wysokość jak najbardziej dobra, zazwyczaj bliższe plany są osadzone z lekkim dystansem, zazwyczaj mamy odczucie naprawdę obcowania w sporej przestrzeni. S6pro gra raczej neutralnie, mógł bym nieco nagiąć górę pasma jako lekko przyciemniona, bardzo przyjemna w odbiorze. Bardzo dobrze grały DT150 sparowane z S6pro, dostawały trochę więcej powietrza, oddechu bez zamulania, góra pasma była bardzo dobra, nic specjalnie nie wywoływało złych emocji, a raczej tych słuchawek nie łączył bym z mało przestrzennym, ofensywnym jasnym źródłem. Niskie tony nie były specjalnie mocne w odsłuchu na 3 modelach słuchawek, zazwyczaj nieco zaokrąglone, ułożone, kulturalne, dobrze rozciągnięte na scenie, czasem można było zauważyć nawet bardziej poważny charakter grania, raczej dół pasma nie był najważniejszym elementem a dopełnieniem pasma, zaliczył bym to do szybszych, zwinnych, precyzyjnych uderzeń. Nie były to wyraźnie masywne, długie, mocne niskie tony. Średnie tony wyraźne, naturalne, wokale brzmiały bardzo poprawnie, przejrzyście, wciągająco, dosyć gładko, miały zaokrąglone kontury. Bardzo dobrze wokale radziły sobie z sybilantami, ogólnie to mocna strona integry Aune. Czy czegoś brakowało w średnicy? o tym później. Góra pasma lekko przyciemniona, naturalna, tworzy porządną przestrzeń, co ciekawe to wysokie tony jakie słyszałem były chyba najlepszej jakości jakie było mi dane słyszeć testując integry, przetworniki DAC. Więc było bardzo przyjemne, dalekie od ostrości, bardzo przyzwoicie unikały sybilantów. Charakter był łagodny, miły dla ucha, gładki, w żadnym wypadku nie ofensywny, agresywny. Aune bardzo dobrze zgrywało się z testowanymi słuchawkami, najbliżej agresywnego grania były HE560, ale i tak udało się je dosyć prawidłowo wysterować. Przez niektórych charakter Aune można było nazwać nudnym, sama interga łącząc ją z słuchawkami stara się je złagodzić, uspokoić, wygładzić, dodać przestrzeni przy czym granie jest dodatkowo szczegółowe. Fajna też była precyzja, stereofonia. Aune S6 pro + xDuoo TA-20. Wzmacniacz xDuoo podłączyłem kablami RCA ustawiając line out w Aune, w tym wypadku Aune robiło jako DAC gdy xDuoo był wzmacniaczem. Na stokowych lampach: Dźwięk trochę bliższy, mniej przestrzenny, całkiem niezła głębia lecz bliżej osadzona. Niestety czasem sybilanty potrafiły mocniej zakłóć uszy, barwa bardziej nastawiona na dociążone granie, nieco cieplejsza średnica, wysokie hmmm... tu ciężko powiedzieć, też niby przyciemnione, ale czasem potrafiły ostrzej coś zagrać przez bliskie plany na scenie, całościowo bardziej gładki, zaokrąglony dźwięk. Bardzo podobał mi się mocniej zagęszczony, spójny charakter grania. Co było dla mnie zaskoczeniem to xDuoo dodawał realizmu do grania, dźwięk był bardziej wyraźny, najdalsze plany bardziej czytelne, namacalne, wyraźne. Łatwo to można wytłumaczyć porównując granie za jakimś lekkim kocem lub przytkanymi uszami do odetkanych. Według mnie było to jeszcze bardziej naturalne granie mimo, że trochę bardziej ciasne, bliskie na scenie. Po zastosowaniu lepszych lamp RCA Black Plates Square Getter z lat 50. Dźwięk nabrał jeszcze kultury, finezji, źródła pozorne grały z bardziej trójwymiarowym wybrzmiewaniem, scenicznie było nieco lepiej, ale dalej to nie scena wielkości S6pro. Bardzo dobra precyzja, spójność, wypełnienie. Wyraźny, naturalny, namacalny, dynamiczny dźwięk. Wokale miały więcej podawanych emocji, Ogólnie pisząc to krok do przodu względem samego wzmacniacza od Aune. Aune S6 pro vs Kenwood DM7090 + xDuoo TA-20 Pisząc krótko i zwięźle to Aune wybroniło się bardzo dobrze z tej rywalizacji. Ogólnie to S6 pro grało bardziej łagodnie, spokojnie, lepsze wysokie tony, lepsza przestrzeń, zazwyczaj bardziej oddalone plany. xDuoo z Kenwoodem grał bardziej ciasno, za to lepsza mikro dynamika? Bardziej wyraźny, namacalny dźwięk. Zaokrąglone kontury, gładki przekaz lecz nie koniecznie tak przyjemny jak wyższe trony z Aune. Wokale nieco lepsze w duecie xDuoo z Kenwoodem, były bardziej gęste, namacalne, więcej emocji w odgrywaniu głosu. Ciężko mi powiedzieć który zestaw grał bardziej selektywnie, z 1 strony Aune było bardziej przestrzenne ale xDuoo i Kenwood potrafił zagrać chyba bardziej spójnie. Co kto woli, tu trzeba iść na kompromisy. Po dawnym zachwycie nad S16 Aune zrobiło coś równie lub jeszcze lepszego, naprawdę sprzęt wart uwagi, szkoda mi tylko, że nie mamy tu żadnych opcji do zmiany dźwięku jak na przykład mają to wzmacniacze lampowe. Dźwięk bardzo dobry, bez większych słabości w żadnym wypadku. Z podziękowaniami dla forumowicza "F7" za podesłanie tego zacnego sprzętu.
    3 punkty
  5. Pewnie chodziło o to, że po powrocie do domu zacząłem na nich słuchać Szostakowicza, Szymanowskiego itp. A to słuchawki strojone pod muzykę popową, czego nawet Sony nie ukrywało. Ale już pomijając gusta, to te Sony to po prostu zbliżony poziom do Superlux 660, jak i dość zbliżony sposób prezentacji dźwięku (nacisk na mocny bas), przewaga Sony to na pewno to, że są zdecydowanie łatwiejsze do napędzenia (te Superluxy potrzebują porządnego wzmaka, żeby nie muliły), oraz oczywiście lepsze wykonanie, wygląd. Czytając różne opinie w necie, to jestem praktycznie pewien, że Beyerdynamic miał ukryte rewizje tych słychawek, dlatego podkreślam, że ja piszę o takich z obecnej produkcji z ostatnich lat. - Pro - mocno podbity wyższy bas, przy jednoczesnym niedoborze niskiego, cofnięta średnica i bardzo ostre soprany - jest tam kilka pików i to w regionach gdzie są najbardziej odczuwalne sybilanty. Dźwięk podany bardzo blisko, na twarz, scena dość mała. Dla mnie one grają wręcz karykaturalnie, jedynie jakiegoś metalu się dobrze na nich słucha, bo są bardzo energetyczne. - Edition 250 - grają praktycznie tak samo jak DT880 Edition, jak im "odetkać" przetworniki (największą różnicę robi tu ten filcowy krążek). Bardzo równe i neutralne słuchawki, pomijając pik na sopranach. Basu mają porównywalną ilość do 880-tek i zdecydowanie mniej od 990Pro, mają też wyśmienitą, trochę ocieploną średnicę, jak 880-tki. Barwa dźwięku, realizm - na najwyższym poziomie. Słuchanie kobiecych wokali na tych słuchawkach to czysta przyjemność (gdzie na 990Pro była to dla mnie nieraz wręcz tortura). Są bardzo muzykalne, mają, jakby to powiedzieć, posłodzony dźwięk. Pik na sopranie jest spory, ale absolutnie nie ma tu takiej ostrości jak w 990Pro. Scena jak w 880, tylko że tam ona jest zduszona przez ten filc, w 990 Edition jest pełna otwartość, doskonała separacja, napowietrzenie i precyzyjnie zaznaczone źródła pozorne. Do tego dobrze operują dźwiękiem we wszystkich 3 kierunkach, byłem zaskoczony, jak bardzo ich scena odpowiada temu, co słychać z profesjonalnych monitorów studyjnych (dla przykładu takie K701 i pokrewne, to przerabiają rozmieszczenie dźwięków na scenie zupełnie po swojemu). Natomiast grają z pewnym dystansem, scena jest trochę oddalona, nie każdy tak lubi. Pod pewnymi względami uważam je za lepsze niż T1 czy T90 (porównywałem bezpośrednio), a na pewno bardziej "przystępne" w większej ilości typów muzyki. A od Amironów czy T70 uważam, że są po prostu lepsze. Jeszcze dodam, że jakoś trudno mi uwierzyć, że Pro od Edition różnią się tylko siłą nacisku pałąka. Jak docisnę mocno Edition, to basu przybywa a scena się przybliża, ale nadal jest ta piękna średnica, barwa i naturalizm, których w Pro absolutnie nie było. Tak się rozpisałem, że chyba dodam do tego fotki i przeniosę do działu recenzji Ale mam wrażenie, że są to bardzo niedocenione słuchawki, które spokojnie mogą konkurować z niejednymi znacznie droższymi.
    3 punkty
  6. https://www.ebay.com/itm/174200736886 Pro ICan za 5k!!
    3 punkty
  7. Nie ma sprawy a ty w zamian kabelki mi zrobisz i Soniaki poprzerabiasz, ok?
    2 punkty
  8. Ostatecznie udało się anulować zamówienie w Thomann i kupić na wyprzedaży w mp3store także jestem bardzo zadowolony 🙂 Z pamięci mogę porównać Signature Pro do Oppo PM-3, bo kiedyś je miałem trochę ponad rok. Odpowiadając na Twoje pytanie Jaworrr - Ultrasone wg mnie do wymienionych w pierwszym poście gatunków są bardzo dobre - znacznie szybsze od Oppo, zdecydowanie nie grają relaksacyjnym dźwiękiem - raczej starają się utrzymywać cały czas Twoją atencję, szczególnie w zakresie wysokich tonów, separacja instrumentów na bardzo wysokim poziomie, dźwięk jest zaskakująco wyrównany jak na Ultrasone, znacznie mnie V niż np. w Fostexach th-610. Nie powiedziałbym, że to słuchawki studyjne - bas jest funowy, ale bardzo zróżnicowany i raczej z przewagą midbassu - czuć, że się kończy i nie sięga tak daleko jak w Oppo. W pierwszych dniach miałem wrażenie, że pomiędzy basem i sopranami była lekka dziura, ale to przy odsłuchu przez S7 Edge, na A20H znacznie lepiej - dźwięk bardziej wyrównany, nieostry i znacznie bardziej kontrolowany i dociążony. Na smartfonie potrafią zasyczeć, ale na Gustardzie jest miodzio.
    2 punkty
  9. Jako, że była promocja na HD-681, za 15€ z przysyłką, to kupiłem drugą parę i zainstalowałem filtr tonów wysokich Solderdude'a z https://rockgrotto.proboards.com/thread/4769/superlux-hd-681-modifications . Jeśli ktoś jest zainteresowany, to schematy ze zdjęciami załączam też tutaj. Elementy które kupiłem to (~6€): 4 x 0.49€ TDK B82144A2474J HF-Drossel radial bedrahtet B82144 Rastermaß 15 mm 470 µH 2.5 Ω 0.28 A 1 St. www.conrad.de/de/p/tdk-b82144a2474j-hf-drossel-radial-bedrahtet-b82144-rastermass-15-mm-470-h-2-5-0-28-a-1-st-501560.html 10 x 0.05€ (10 is minimum order) TRU COMPONENTS TC-MOR01SJ0390A10203 Metallschicht-Widerstand 39 Ω axial bedrahtet 1 W 5 % 1 St. www.conrad.de/de/p/tru-components-tc-mor01sj0390a10203-metallschicht-widerstand-39-axial-bedrahtet-1-w-5-1-st-1584116.html 10 x 0.05€ (10 is minimum order) TRU COMPONENTS TC-MOR01SJ0560A10203 Metallschicht-Widerstand 56 Ω axial bedrahtet 1 W 5 % 1 St. www.conrad.de/de/p/tru-components-tc-mor01sj0560a10203-metallschicht-widerstand-56-axial-bedrahtet-1-w-5-1-st-1584118.html 4 x 0.68€ Weltron Keramik-Kondensator radial bedrahtet 1 µF 50 V/DC 20 % (B x H) 7.62 mm x 7.62 mm 1 St. www.conrad.de/de/p/weltron-keramik-kondensator-radial-bedrahtet-1-f-50-v-dc-20-b-x-h-7-62-mm-x-7-62-mm-1-st-453382.html Podłączyłem tak jak na zdjęciach z pdfa, plus użyłem też troszeczkę gorącego kleju, żeby elementy się nie ruszały i nie nastąpiło zwarcie. Jestem bardzo zadowolony. Wcześniej czytałem, że syczenie wysokich tonów w tych słuchawkach przeszkadza wielu ludziom, ale myślałem, że ja się do nich nie zaliczam. Po zrobieniu moda i porównaniu z niezmodyfikowanymi słuchawkami słyszę, że jednak mi przeszkadza. Tak jak Solderdude opisuje na forum Rockgotto przez zbyt dużo wysokich mózg musi kompensować dźwięk i słuchanie jest męczące. Z filtrem słucha się przyjemniej, słuchawki nic nie straciły na szczegółowości, a wręcz jest teraz minimalnie więcej niskich tonów, bo jeśli niskich jest mniej to pozostałe relatywnie zyskują. Bardzo zauważalna jest różnica np. w utworze "Głupi ja" Ogarka. Szarpane struny gitary akustycznej brzmią dużo naturalniej po zastosowaniu filtra. Pytanie czy taki sam efekt można osiągnąć innymi modyfikacjami, jak zasłanianiem przetwornika lub robieniem dziur z tyłu. Nie wiem, jednak obawiam się, że jak przetwornik się zasłania, to słuchawki stracą na szczegółowości. Istnieje też możliwość skorzystania z korektora dźwięku softwarowego. Np. ten pan tutaj pisze, że jest to skuteczne działanie: https://www.innerfidelity.com/content/superlux-hd-668b-and-hd-681-headphones-page-2 Ja tego nie sprawdzałem. Dodam jeszcze o padach. Wcześniej w tym temacie pisałem, że kupiłem polecane welurowe pady. Niestety byłem bardzo z nich niezadowolony, bo ilość basu zmniejszyła się diametralnie. Gdy firmowe pady zaczęły pękać kupiłem te of HD 681 EVO: https://www.thomann.de/de/superlux_hd_681_evo_ear_pads_softskin.htm Są one nieco bardziej miękkie od oryginalnych z HD 681, ale też wyższe/grubsze, przez co basu jest w nich nieco mniej, ale za to jest więcej przestrzeni na ucho i dzięki temu mniej się poci. Tak więc uważam że jest to dobra zmiana. Poza tym po zainstalowaniu filtra tonów wysokich jest więcej niskich, przez co HD 681 z padem od EVO mają ich tyle samo co z oryginalnym padem. Co do ilości niskich tonów, to słuchawki grają inaczej zależnie od źródła. Np. podłączone do Xiaomi Bluetooth Audio https://de.gearbest.com/headphone-accessories/pp_663674.html stają się dużo cieplejsze, mają więcej niskich tonów. Mi osobiście odpowiada jednak granie chłodniejsze, choćby te z karty dźwiękowej lub z Audiotrak Maya U5. Jeszcze dodam, że dla ludzi którzy obecnie, 10 lat po premierze zastanawiają się nad kupnem tych słuchawek, być może lepszem wyborem jest: ISK HP-580, bo jak tutaj pisze niejaki Audiofanatyk są to HD 681 bez ich wad: https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-isk-hp-580/ HD681.pdf HD6812.pdf
    2 punkty
  10. IMR Acoustics R2 Aten 300$ plus ship 2,56$ https://drop.com/buy/imr-r2-aten?utm_placement=2&referer=DALCE8&mode=guest_open&utm_campaign=Automated Daily Promotional 2020-02-22&utm_source=SparkPost&utm_medium=email&utm_term=Daily Promotional&utm_content=1582376727794.036539152548776814400013
    2 punkty
  11. Ta recenzja to chyba jakiś popsutych... Kocyk na średnicy, parne scena, niedostatek oddechu i separacji?! To brzmi jak żart, zresztą dobrze ktos tam w komentarzach to podsumował. I jeszcze to, że Edition grają prawie identycznie jak 990 pro, co jest całkowita nieprawda, ja Pro nie cierpię, a 990 Edition to jedne z moich ulubionych słuchawek bez względu na cenę...
    2 punkty
  12. Jak ktoś ma Z1R, to polecam spróbować połączenia. Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
    2 punkty
  13. Dostałem na testy od @Nicodem swój pierwszy w życiu przetwornik R2R a mianowicie Metrum Amethyst. Jestem pod niemałym wrażeniem co potrafi ten mały DAC/AMP. Stwierdzam że już sama jego dziurka 6,3mm jest na poziomie mojego Pro IDSD i takie Ethery Flow grają lepiej z Amethysta niż z samego IDSD. Jest dobry detal, bardzo duża muzykalność, praktycznie zero ostrości, bardzo dobra scena, niezłą hologafia. Zachęcony podłączyłem teraz Amethysta do ICana kablami Lupo III (fajnie się złożyło) i WOW, detalu zdecydowania wiecej, jeszcze lepsza muzykalność, scena szersza i głębsza, holografia uległa znacznej poprawie. Naprawdę to godna konkurencja dla nawet droższych DACów delta-sigma. Az ciarki mnie przechodzą na myśl co potrafią droższe DACki Metruma Wcale bym się nie zdziwił jakby taki Onyx (model wyżej od Amethysta) skopał dupę Pro IDSD. Dzięki Dominik!
    2 punkty
  14. Otwór 6cm do, 5cm szerokość i 2cm głębokie. pisane przez Tapatalk mobilnie, przepraszam za literówki itp.
    1 punkt
  15. Nawet więcej niż intrygujące Po weekendzie z Etherami przesiadłem się na D8000 i w dalszym ciągu jest świetnie a przecież to klocek za około 4000zł a Pro IDSD 2,5x droższe i ten R2R wcale mu tak bardzo nie ustępuję. Dodatkowo jest niezbalansowany więc niby kolejna przewaga Pro IDSD a w ogóle tego nie odczuwam.
    1 punkt
  16. Trochę wygłuszenia do muszli i już będzie mniej wyraźny .
    1 punkt
  17. Są mega wygodne. 10 na 10. Dźwiękowo źle nie jest ale to nie liga Z1R i to co mnie w nich denerwuje to wyraźny reverb. Natomiast w pułapie do 1000zl są warte grzechu. Bardzo inne. Czasem lubię do nich wracać ale generalnie sa5 w domu u mnie używane przez żonę i córki do grania na pianinie elektrycznym. Dobrze tłumią, super wygodne i akurat do samego [emoji446] fajnie brzmią. pisane przez Tapatalk mobilnie, przepraszam za literówki itp.
    1 punkt
  18. Najwięcej z Playmate, bo podłączone są do niego głośniki, więc w ciągu dnia pracuje prawie cały czas. Wieczorami, do słuchania, zależnie od nastroju. TH610 z Playmate (obecnie Vivid), Elexy ostatnio po balansie z S6 Pro i LCD-X też z S6 Pro jak po balansie, a jak po single-end to albo z nim albo z X1S Pro. Jak miałem Sundara, to najczęściej grały mi z X1S Pro, bo kapitalnie to dla mnie razem brzmiało. X1S Pro dostaje najmniej miłości, ale tylko dlatego, że nie jest do końca mój i po skończonym teście wraca do @Mayster
    1 punkt
  19. No focha strzelę chyba pisane przez Tapatalk mobilnie, przepraszam za literówki itp.
    1 punkt
  20. Dla mnie ten pałąk w Edition jest niewygodny przy dłuższym odsłuchu. Zastanawiam się nad kupnem tej czarnej wersji, bo ma pałąk z T90, tylko się obawiam, że nie będzie grać tak samo, jak moje W przyszłym tygodniu będę miał okazję porównać DT990 Edition Black, DT1990 i K812. Coś czuję, że zwycięzca tego pojedynku trafi do mnie na długi czas
    1 punkt
  21. A wiesz z tym to jest zawsze kwestia odniesienia. Porównasz te 58X z czymś gorszym lub równym droższym i będziesz miał wrażenie wow co za super słuchawki, potem odniesiesz je do jakiejś naprawdę wyższej ligi, no i Houston mamy problem... Toteż chyba najważniejsze czy one same podołają. Dla mnie to są całkiem fajne słuchawki na długie odsłuchy nawet w tle, bardzo wygodne, niemęczące i pozwalające też na jakieś tam zachwyty i uniesienia
    1 punkt
  22. Nadajnik odbiornik Aptx HD. Stan bardzo dobry. Brak papierów i opakowania. Brak oryginalnych przewodów, mogę zaoferować lepsze jakościowo zamienniki. 60+kw
    1 punkt
  23. Jakby Ci się nie spodobały to PW
    1 punkt
  24. @neonlight Pamiętam, że miałem wtedy Aune T1 mk2. I wolałem z nich Bosshifi B8 od DT990 😜
    1 punkt
  25. Te Sony kiedyś mi się spodobały przy krótkim odsłuchu w Saturnie, Massive Attack fajnie zabrzmiało w sklepowych warunkach, no to je kupiłem. Jak je przyniosłem do domu, to się zastanawiałem, jak je w ogóle mogłem kupić, walą basem że można się poczuć jak na techniawce w wiejskiej remizie albo w samochodzie dresiarza Sony MH1C za 30 zł to zdecydowanie lepsze i bardziej neutralne słuchawki... Z plusów - scena całkiem szeroka jak na taką konstrukcję, ale taki dźwięk to trzeba lubić, no i słuchać odpowiedniej muzyki (typu elektronika z mocnym beatem, jakiś hip-hop itp.). Poza tym przypominam, że kolega ma Superlux HD660 które prezentują już całkiem przyzwoity poziom (choć X3 ich dobrze nie napędza) i też mają potężny bas. Koss Porta Pro czy Sony MDR1 to nie będzie żaden przyrost jakości, co najwyżej skok w bok Ja mając już Superluxy i budżet tylko 600 zł, to bym jednak się już nie bawił w półśrodki, tylko chciał spróbować już takiego naprawdę "audiofilskiego" dźwięku i brałbym DT990 Edition albo Sennheisery HD6XX. Tu już będzie odczuwalna różnica jakości, ten audiofilski sznyt, holografia, itp.
    1 punkt
  26. Sprzedałem Koledze RHA T20. Bardzo fajny forumowicz ! Polecam 🙂 !! 🎧
    1 punkt
  27. Wydaje mi się, że to normalna sprawa. Że najważniejsze jest czerpać przyjemność z muzy. Tyll wybrał tak, a ktoś inny zabrałby ze sobą małą elektrownię plus przenośny słup energetyczny i batalion super słuchawek, po jednej na każdy gatunek muzyczny. Co kto lubi i na jakie poświęcenia jest gotów. Ale ja to mówię z punktu osoby która nie goni za słuchawkami/sprzętem i nawet rezygnuje z pierwszego wydania płyty CD jeżeli przekracza pewien pułap cenowy (czyli obecnie, praktycznie zawsze).
    1 punkt
  28. Przemiana Tylla też mnie zszokowała, ale obejrzałem ten filmik w którym to wyjaśnia m.in. problemami ze zdrowiem, ubytkami słuchu i zrozumiałem, że po prostu życiowe i psychologiczne sprawy wzięły górę nad bakcylem audio, który stawał się już może za bardzo męczący, za bardzo go wypalił też... Jeśli chodzi o moje porównanie 58X i 660S to uważam, że jest OK i nadal dotyka głównych różnic i ich charakteru. Jedyną rzeczą którą mógłbym właściwie zmienić to opis basów 58X, bo faktycznie zrobiły się bardziej zwarte i wibrujące i ten aspekt nawet jest czysto technicznie rzecz biorąc może lepszy niż w 660S Ale jest tutaj wciąż ta bariera deklasująca 58X w moim przekonaniu w postaci realizmu dźwięku i jego namacalności w 660S. Te ostatnie grają też po prostu naturalniej i cieplej a jednocześnie klarowniej, dokładniej, po prostu klasyczna cecha prawdziwego highendu i skoku jakościowego w audio, że nagle brzmi to wszystko mniej sztucznie, że sprawia, że już nie zwracasz uwagę na to jak jest reprodukowany dźwięk tylko po prostu jarasz się muzyką i jej smaczkami, realizmem wrażeniem, że to się dzieje "na żywo" tu i teraz - tego na pewno w 660S jest znacznie więcej niż w dość neutralnych ale też efektownych 58X Oczywiście pamiętajmy też o jednej rzeczy, 58X można nieźle jeszcze podrasować podpinając je pod balans nawet jakimś w miarę OK kablem z OFC z Ali (zachęcałbym Cię do tego w perspektywie i jednocześnie odradzam sięgania po firmowy kabel balanced Sennheisera który jest totalnym złomem)
    1 punkt
  29. 1 punkt
  30. @blueme dziedzina audio jeśli jej się dobrze przyjrzeć może sporo nauczyć o życiu (choć dla ludzi z zewnątrz problemy tego światka są raczej nieżyciowe). 🙃 https://muzostajnia.wordpress.com/2015/02/18/idziemy-na-zakupy/ Nie wiem czy pisanie książki i to poradnikowej na te tematy znalazłoby odbiorców. Lecz sytuacja wyboru sprzętu audio jest dla mnie niezwykle interesującym tematem pod kątem psychologicznym. Ja teraz zgłębiam tematy o motywacji (podejmowaniu decyzji) i typach osobowości, myślałem o tym, żeby zbierać swoje spostrzeżenia jak różni ludzie radzą sobie z tym i co się właściwie dzieje przy takich zakupach. Jak wygląda interakcja między ludźmi nowymi w temacie, a "ekspertami", przekazywanie wiedzy lub przekonań, uleganie sugestiom czy też impulsom oraz ostateczny rezultat z poczuciem zadowolenia lub jego brakiem. Fascynuje mnie to, że ludzie siedzą tyleprzy tym zajęciu i coś ich trzyma tutaj latami, tworzą wokół tego kulturę i styl spędzania wolnego czasu. O własnym świrze też można byłoby sporo powiedzieć. 😄 Niby hobby jak każde inne ale spora przestrzeń do refleksji. Ostatnio rozwaliła mnie informacja, że Tyll z innerfidelity po przesłuchaniu tylu nauczników i to tych najbardziej klasowych to na emeryturze kupił sobie do kampera dla siebie słuchawki bose BT i beats 🤣. Jak dla mnie jest to bardzo sugestywny obraz. Ekhem...Wracając do naszych słuchawek. Czytałem Twój wpis porównawczy na blogu: HD58x vs HD6XX, czy mam rozumieć troszkę uaktualniłeś swoje spojrzenie(słyszenie)? Senki mnie nauczyły dużo o odbiorze słuchawk. Najpierw miałem HD650 i spodziewałem się... no właśnie chyba miałem jakieś nierealne fantazje o nich... a były ostatecznie słuchawkami grającymi bardzo nierówno materiał muzyczny, raz zachwycając, a w trzech kolejnych przypadkach będąc zduszonymi i nieciekawymi. Potem postanowiłem przetestować w zasadzie dla formalności i przyzwoitości HD600 (tutaj akurat na padach BW) spodziewając się nieciekawych suchotników. Ależ było moje zdziwienie. Te słuchawki nie ukrywają swoich zalet. Fakt w niektórych nagraniach HD650 są "bardziej" i mają więcej planktonu, ale HD600 wszystko niemal grały mi dobrze. Dlatego teraz się nie nastawiam i choć teoretycznie wiem już czego się spodziewać to praktycznie mogą, albo mi się nie spodobać, albo spodobać mi się jeszcze bardziej. Z jednej strony opisy zmian są na plus, a z drugiej strony na minus. Myślę, że będą wyraźnie się dla mnie różnić, być może klasowo zagrają kapkę słabiej, ale to nie będzie ważne jeśli będą dobrze grały i się spodobają. Mogłaby być też hipotetyczna sytuacja w której grają lepiej, ale nie mają już tego czegoś co miały HD600. Ewentualnie zostawię je na mody upodabniające je do HD660s. Spotkałem się z ciekawą kwestią, że one mogą wydawać się mniej szczegółowe i wyrafinowane, nie dlatego, że nie mają tej jakości tylko dlatego, że nie kompresują tak muzyki, przez co wydają się mniej detaliczne. Coś w tym może być. Ja HD600 docebiałem właśnie za te ich drobne smaczki i poprawność przez całe spektrum, ale wiem, że słuchawki dobrze grajające nie muszą być koniecznie hiper-rozdzielcze, mi to czasem przeszkadza. Niby większość je chwali, ale opinie co do różnic są podzielone, jedni twierdzą, że nie ma co się przejmować róznicami, a inni, że nie ta sama liga... cóż, niebawem się przekonam.
    1 punkt
  31. Test w SteroLife - całkiem pozytywnie się o nich wypowiadają, chyba się przejdę je gdzieś posłuchać... ale rzeczywiście fajnie by było gdyby pojawiała się wersja zamknięta. https://www.stereolife.pl/archiwum/testy/sluchawki-i-wzmacniacze-sluchawkowe/4340-audeze-lcd-1
    1 punkt
  32. https://cosmicleaf.bandcamp.com/album/transparency edit: dobre i polskie: https://nowenagrania.bandcamp.com/album/nobody-nothing-nowhere edit2: https://wonderwheelrecordings.bandcamp.com/album/jallalla-remixes https://scale-limited.bandcamp.com/album/sounds-of-silence-grscl13
    1 punkt
  33. Sprzedałem Flares Pro i Flares Gold - obie transakcje szybkie i bezprolemowe. Bardzo polecam
    1 punkt
  34. Wypal wypal, w moim przypadku to 2 rzeczy zaszły: 1. naprawił się balans stereo między dwoma przetwornikami. 2. zdumiewająco poprawiła się ogólna jakość dźwięku, tak że już obecnie aż tak mnie nie dziwi, że wielu recenzentów zrównuje je z serią 6xx Poza tym powiem ci że masz niezwykle lekkie pióro, przyjemnie się ciebie czyta, nie myślałeś o tym żeby napisać poradnikową książkę o perypetiach z audio? to mógłby być best sel
    1 punkt
  35. Radio kuchenne z całą pewnością ma większy głośnik, to i pewnie gra w tej kuchni lepiej. Tak samo jak aparat w telefonie spisze się w terenie lepiej, jak pełna klatka zamknięta na dnie szafy.
    1 punkt
  36. Fakt - zupełnie poza zasięgiem https://www.muziker.pl/tannoy-reveal-802-set?gclid=CjwKCAiAhc7yBRAdEiwAplGxX0rzFT01hDjLCN8-rrn5RAJQUKnTjhjI8CAhgbPXfIaDpbuZt-yjZRoCqHMQAvD_BwE https://www.olx.pl/oferta/jak-nowy-behringer-umc202hd-interfejs-audio-usb-CID751-IDDt08M.html
    1 punkt
  37. Albo zapoluj na dropie na MeeAudio Pinnacle P2. Za niecałe 32 $ dostaniesz bardzo dobre słuchawki, warte sporo wiecej z bardzo bogatym wyposażeniem, za cenę z dropa to killer
    1 punkt
  38. Zmień słuchawki - TRN, to typowe strojenie na tańszych dokach, które niestety tak wypada. Można to ocieplić, ale wypadnie to bardzo mdło. Lepiej by było kupić Blony, albo jakieś inne tanie sensowne doki oparte tylko o przetwornik dynamiczny.
    1 punkt
  39. Taka ciekawostka. Ja fiio X5 z phidelio X2 nie bardzo lubiłem. Ale dzisiaj sobie podłączyłem te słuchawki to tego pudełeczka grającego jako dac z kompa po stockowym kablu. Powiedzmy X2 grają na 90-95% swoich możliwości, ale i tak jest bardzo bardzo dobrze. Dźwięk czysty rozdzielczy, świetnie kontrolowany, żywy, dynamiczny. Jak się osłuchałem to nawet doceniłem efekty przestrzenne, a w niektórych utworach holografia dalej robi wrażenie. Takie zestawienie to jest połączenie trochę skrajności bo mamy obwity, mocno uderzający, dobrze zróżnicowany bas, ciepłą prezentację która do końca nie jest neutralna, ale na pewno jest immersywna i strawna, a z drugiej strony, klarowność, rozdzielczość, wręcz.analityczność. są bardzo szybkie na średnicy i górze. Ma to coś takiego co czasem lubię, choć nie wiem jak to określić - taką dźwięczną górę. Daje to wrażenie słuchania w HD. IMO kompletny zestawik do cieszenia się muzyką dobrej jakości (mimo rozrywkowego charakteru te sprzęty nie są wybaczające).
    1 punkt
  40. @Chattab ja ze swojej strony mogę polecić BLON BL03. Grają ciepło, mają naprawdę dobry bas, a ich detaliczność jest na dość przyzwoitym poziomie. Jeśli chodzi o kabel, to moim zdaniem, tobie wystarczyłby ten zestaw z dodatkowym kabelkiem (sam jestem w jego posiadaniu i jak dla mnie, dodatkowy kabel gra bardzo przyjemnie ).
    1 punkt
  41. 1 punkt
  42. Tak w ogóle, to chciałbym złożyć wyrazy współczucia, bo audio to wskakiwanie do króliczej nory jak w Alicji w Krainie Czarów. Porzuciłbym nastawienie w stylu szukania "najlepszego dźwięku", coś takiego doesn't exist. kamienia filozoficznego w tej dziedzinie nie wynaleziono. Można by całe eseje pisać, ale ja na praktycznym przykładzie Ci coś przedstawię. Weźmy dla przykładu AKG K712 pro. - otwarte - znana, rozpoznawalna marka - najwyższy model w serii - wykonanie nie najlepsze, ale i nie złe, wygodne są, odpinany kabel (dwa w zestawie). - poprawiona wersja (wariacja) legendarnego już modelu K701 - dostosowane do konsumenckich oczekiwań: więcej basu i ciepła, lekko barwiony, gładki dźwięk. - od początki filozofia grania zbalansowanego dobrze w całym paśmie, nic się szczególnie nie wybija nic nie chowa. Duża kultura grania. - chwalone za przestrzenne granie i dużą scenę - wszystko to powyższe sprawia, że nie porywają czymś konkretnym (nie są żywiołowe w graniu), ale słucha się z przyjemnością. - jakością dźwięku przyrównywane są raczej w górę i samo w sobie stanowią pewien standard słuchawek premium. - z dobrym dac/amp zyskują - świetnie skalują, ale już z telefonu przyjemnie grają. - używki w dobrym stanie, albo nowe z okazji można mieć za 650-700zł. Nowe z thommana 900-1000zł. Co jest rozsądną ceną za słuchawki wysokiej klasy. Gdybym zaczynał swoją przygodę z audio i dokonywał swojego pierwszego zakupu audio, ale wcześniej mógłym się trochę osłuchać i rozeznać w rynku to kupiłbym właśnie te. Bynajmniej nie dlatego, że są "najlepsze", ale spełniają wszystkie moje oczekiwania, a po czasie jakbym chciał odmiany to pewnie nie miałbym dużych problemów z odsprzedażą. Choć jeśli takie słuchawki przypasują nam to nie mamy ochoty się z nimi rozstawać i ja nie miałbym zamiaru ich sprzedać. Nauczyłbym się je kochać, doceniać, wybaczać im i skupił się na słuchaniu muzyki, zapominając, że można słuchać z czegoś innego. K712pro to nie jedyne słuchawki, które sprawić mogą dużo radości - nie mniej modeli spełniających podobne kryteria wbrew pozorom nie ma dużo, przynajmniej takich modeli sprawdzonych, dostępnych, rozpoznawalnych. Bo "dobrych" (ale niekoniecznie bezpiecznych, spełniających kryteria, wchodzących w moje gusta) słuchawek teraz jest bardzo dużo i wciąż powstają nowe. Wiem, że można pewnie lepiej/inaczej/równie-dobrze-ale-taniej (prawdopodobnie)/drożej-ale-lepiej, ale mam ten komfort, że nie muszę się tym wszystkim przejmować. Mogę próbować sobie innych prezentacji, ale potem wrócić do czegoś co mnie nie zawiedzie. Nie jest to uniwersalny sposób patrzenia, ale według mnie się sprawdza. Choć prawdę mówiąc najwięcej teraz słucham na K70x, bo są leciutkie i mają mniej więcej te same zalety co K712, z tym że grają bardziej akuratnie i spokojnie, bliższym dźwiękiem. Są to takie trochę inne HD600, które za sposób grania oceniam jeszcze wyżej (stąd teraz moje podejście do HD58x) Wymienione wyżej słuchawki są już wystarczająco dobre by wyłapywać najdrobniejsze smaczki w muzyce, nie w sposób ultra, ale w stopniu w jakim prawdopodobnie odsłuchiwany utwór miał być słyszany w intencji twórcy i który zakłada, że ludzki słuch/mózg ma ograniczenia, tak jak i same możliwości nagrań. Słuchawki które zagrają z lepszą szczegółowością to pewnie słuchawki w stylu/z półki focal elex. Dla konsumenta takiego jak ja to, k712 są aż nad to (potrafię się cieszyć dźwiękiem superluxów, CAL, czy pionieer BT, akg i inne wyżej wywmienione alternatywy ze wzmacniaczem to już naprawdę dźwięk exlusive). @blueme coś tam czytałem o wygrzewaniu ich. Dam im szansę.
    1 punkt
  43. "ciepła, wypełniona średnica, bez jazgotliwej góry" Ode mnie HD650/6XX.
    1 punkt
  44. Jak kupujesz z odbiorem osobistym to też chyba oczekujesz, że przedmiot będzie jakoś spakowany? Czy nie? Jak kupisz 48 elementową porcelanową zastawę to chcesz ją dostać w kartonie czy każdą filiżankę luzem do ręki? Opakowanie to problem leżący po stronie sprzedającego. Jak ja muszę iść na pocztę to nie doliczam kosztów zużycia obuwia, a powinien. Jak postoje pół godziny na poczcie to z 15zł się też powinno należeć się za samo stanie no bo szanujmy się trochę. PS Ja nie doliczam kosztów pakowania ani kartonu jak coś sprzedaje bo uważam że ta kwestia leży po mojej stronie podczas sprzedaży.
    1 punkt
  45. Kolega z gatunku smieszkowheheszkow. Fajny deal, bylismy w ciaglym kontakcie i co sie nasmialem to moje. Polecam.
    1 punkt
  46. Sprzedałem Senki Momentum MOE. Błyskawiczna wpłata, zero marudzenia, mogę tylko polecić kolegę.
    1 punkt
  47. I kolejny minimeet. Tutaj dwa słowa na temat JBL i Sony.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności