Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 30.01.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
22 punktów
-
Koreański Astell&Kern w dość krótkim czasie uplasował się pewnie na szczycie piramidy producentów odtwarzaczy i słuchawek produkując nie tylko jedne z najlepszych urządzeń, ale i również te najbardziej luksusowe. Udało się to, poprzez udane połączenie najwyższej klasy dźwięku z bezdyskusyjnie unikatowym wzornictwem i również najwyższej klasy wykonaniem. Dążenie do perfekcji jednak ma swoją ceną i w przypadku dzisiejszego bohatera jest to, bagatela 16 999zł. Osoby o słabych nerwach uspokoję, iż A&Ultima SP2000 to już na szczęście najwyższy i najdroższy model w ofercie tegoż producenta i przy okazji najdroższy odtwarzacz przenośny na świecie. Zapraszam: https://www.audionervosa.pl/2020/01/astell-sp2000-recenzja-niech-zyje-krol.html Audionervosa.pl dostępna jest teraz również na facebooku. Polub i nie przegap żadnej recenzji https://www.facebook.com/AudioNervosapl-2236342306579559/12 punktów
-
7 punktów
-
3 punkty
-
To się tyczy przede wszystkim droższych słuchawek. Modele Noble'a, Custom Art (nie licząc FIBAE7) czy Lime Ears oferowane są dla przykładu z kabelkami Plastic One, które je po prostu ograniczają. Nawet dobry Ares II to jeszcze nic z tego, co można wyciągnąć z takich Legend X. Z tych tańszych modele, jak BQEYZ Spring1, Tin HiFi P1, FiiO FH5, iBasso AM05, DUNU Falcon-C czy Moondrop KXXS, znacznie zyskają na lepszym przewodniku. Na pytanie czy warto dopłacać do dobrego kabla czy lepiej kupić inne IEM-y trzeba jednak odpowiedzieć sobie samemu. To niekoniecznie są małe różnice. Część kabli w wyraźny sposób modyfikuje brzmienie. Do tego stopnia, że część użytkowników jest w stanie wydać i 2000 USD na kabelek do ulubionych doków.3 punkty
-
A czy zamiast szukać zapasów mocy, wymieniać kable i korygować dźwięk, nie lepiej kupić słuchawki, które nie wymagają żadnych akrobacji.3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
wcale nie trzeba kupować nowego kabla do nowych słuchawek... wystarczy wymienić na najlepszy który pasuje z kolekcji kabli trzeba mieć zestaw tipsów - to chyba nie budzi już kontrowersji/wątpliwości, a zestaw kabli... budzi kontrowersje. i wcale nie muszą to być najdroższe kable - ważne co robią z dźwiękiem. niektórzy producenci drogich iemów dają badziewne kable, bo wiedzą, że użytkownicy wymienią je wedle swojego gustu i tak najpierw sprawdzam jak gra zestaw firmowy, i dopiero "bawię się" kabelkami. bo to hobby to zabawa!2 punkty
-
2 punkty
-
W domu miałem u siebie tylko CMA400i i Playmate, ale nie bezpośrednio z SP200. Mogę jedynie napisać co wnosi wzmacniacz w przypadku combo iFi i DSD PRO. W przypadku Hawków jak i Etherów dodaje przestrzeni, świeżości brzmieniu, rozjaśnia je, poprawia detal, powietrze, motorykę i kontrolę basu. Jednym słowem jest o wiele lepiej. Natomiast w przypadku D7000 i nowo nabytych K812, SMSL nie wnosi poprawy w brzmieniu, a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że je pogarsza, bo robi się momentami za ostro. Przyciemnienie i bliska średnica iFi jest w punkt z Denonami i AKG. Wszystko jak widać zależny od synergii słuchawek z torem. Jak jest, to nie ma co kombinować z dodatkowym klockiem. Jak nie ma, to może okazać się niezbędnym elementem dobrze grającego systemu. Nie wiem czy tym wpisem odpowiedziałem na Twoje pytanie?2 punkty
-
Moim zdaniem blony kablem w dół. [emoji6] Wysłane z mojego HTC U12+ przy użyciu Tapatalka2 punkty
-
Ja bym polecił K7XX. Dla mnie to genialnie zbalansowane słuchawki. Tu niczego nie brakuje i niczego nie jest za dużo. Na ciemnym sprzęcie zagrają mroczno, ciężko i spokojnie. Na jasnym sprzęcie zagrają detalicznie, szybko, przestrzennie. Kosztują połowę zakładanego budżetu, ale są mega! K712 są jaśniejsze ale mają za to większą przestrzeń.2 punkty
-
- ATH-R70X - AKG 712 - HD600 Mogę się wypowiedzieć w sprawie tych 3, gdyż mam 2 z tych 3 par i 3 testowałem obok przez jakiś czas. Każde z tych słuchawek tworzy swój świat na swój sposób. Nie wiem jakie brzmienie lubisz, ale HD600 były najlepsze, z tym, że one są raczej do łagodnej muzyki, są dość wyrównane, łagodne, nie mają dociążenia na basie. Przestrzennością byłem mile zaskoczony. Słuchawki do wyłapywania smaczków np. w jazzie, albo w innej wyrafinowanej muzyce. Myślałem o ich zakupie, no ale za dużo miałem słuchawek a z R70x nie chciałem wtedy się rozstawać. R70x . Są przestrzenne, ale one sceny dużej nie mają, to jest granie w stylu, muzyka blisko ciebie ale boost do 3D, takie granie mi trochę przypominało prezentacje grado, wiadomo nie do końca bo tez tej góry, ale jest takie przyjemne otoczenie efektownym dźwiękiem, tak, że nie słuchasz muzyki tylko z nią jesteś. Jakościowo trochę słabiej od senków, bo senki są klasą samą dla siebie, ale np. przy beyerach 990 pro i edition już spokojnie dają radę. Słuchawki grają neutralnie/ciemno, ale z dociążeniem, choć z wiadomych przyczyn bas nie zejdzie tak nisko jak w innych słuchawkach np. zamkniętych. Jest w każdym razie lepiej niż HD600 pod tym względem. Średnica się jakoś nie wyróżnia ale jest dobrze wyeksponowana. Dają one czysty szczegółowy dźwięk, gdzie mam wrażenie, że potrafią bardzo dobrze oddać to co powinny w każdym utworze. W sposobie grania w żadnym aspekcie nie są jakieś wybitne, ale są jakby to połączenie wszystkiego co dobre w innych modelach słuchawek. Jakbyś chciał to mógłbym pomyśleć o ich sprzedaży, bo w sumie słucham na nich cały czas, a inne słuchawki leżą więc teraz pora to zmienić. K712 pro - Te dwie pierwsze pary można było łatwo zestawić, bo są zbliżone do siebie w graniu, natomiast te AKG, To już coś innego, wyjątkowego ❤️ Mogą zachwycić, albo w ogóle nie zrobić wrażenia. Brzmią gładko, ciepło, nie mają tej naturalności HD600, ani wyrównania R70x, ale za to mają barwę, która cieszy i pieści ucho, takie dodane przyprawy tam gdzie trzeba, wypełniona, podbudowana ciepłem średnica i iskierka na górze. Scena jest u nich zależna mocno od źródła, ale jak dla mnie waha się od sporej do takiej WoW. Różne opinie są o nich i w ogóle od AKG ja się długo wzbraniałem przed serią K7 bo bałem się, że zabraknie basu. Tutaj nie powinno być o to obaw a właśnie imponuje mi to, że te słuchawki też niczym nie krzyczą, żadną skrajnością do Ciebie tylko po prostu grają muzykę. Mi to bardzo odpowiada dla kogoś może być nudne (nie zrozumiem tego, ale po prostu widzę, ze tak są określane). Dla mnie nudne nie są, są eleganckie i kulturalne w swoim graniu po prostu, ale dają kicka i błysną kiedy trzeba. To są różne szkoły grania. Wszystkie trzy pary są bardzo dobre, ot kwestia preferencji. Pierwsze zachwycają, drugie zadziwiają, a trzecie umilają.2 punkty
-
Jak ktoś chce to moge tego niebieskiego z olx odebrać i wysłać paczkomatem bo mam blisko. A i rzuciłbym uchem przy okazji. 😁2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Odtwarzacz miałem tylko na 2 tygodnie i cały test przeprowadziłem na wersji oprogramowania 1.16.1 punkt
-
ok, musze popróbować.Mam d10 kosztem UAE23 i na razie to ja za dużych różnic nie widze na UAE bardziej jakoś krystalicznie było ale ten chińczyk jest u mnie od dwóch godzin i może musi sie jeszcze nieco wygrzać. Tak mnie wczoraj wessał ten roon, że zeszło mi do 4tej nad ranem przez co dzisiaj mnie cały dzień głowa boli1 punkt
-
Macawy GT100S ze stacjonarki grały najlepiej, tak lubiły prąd, więc w sumie żadna nowość, że są wymagające doki.1 punkt
-
Tak właśnie będzie. Jakościowo to dobry wzmacniacz, zdecydowanie warty każdej złotówki, ale jeżeli mamy combo które łapie dobrą synergię ze słuchawkami, to IMO nie ma sensu. Jeżeli chcemy trochę dźwięk ożywić, dodać mu energii, sceny, powietrza, to myślę że warto rozważyć dołożenie go do zestawu.1 punkt
-
1 punkt
-
Chyba dobili już do cenowego sufitu bo AK380, SP1000 i SP2000 wszystkie kosztowały tyle samo w momencie debiutu Zawsze można jeszcze równać do 8000 dolarów za Sonego DMP-Z1 ale to niezbyt przenośne1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jest dynamiczny, czysty, bas ma dobrze kontrolowany. Poza tym jest detaliczny i przestrzenny. Ethery Flow też na nim bardzo dorze grają.1 punkt
-
1 punkt
-
Oj tam, oj tam. Zresztą solówka (Jackowski?) wnosi rzeczywiście sporo bluesowego feela. Dziś G jak Eric Gales1 punkt
-
1 punkt
-
Tak z pamięci, bo taki ze mnie audiofil, że obecnie zostałem tylko z LG V40 😉 Beyery majkelowe to jednak lepsze słuchawki - bardziej spójne, gładkie i z większą sceną i z nieco lepszą, bardziej rozdzielczą i bliższą średnicą. Warunek to mocny wzmacniacz dla nich, jeszcze lepiej zagrałby pewnie po balansie. Te Grado nie są tak wybredne co do mocy, choć pewnie skalują się ładnie z lepszym sprzętem, co oczywiście będę sprawdzał, gdy tylko skończę audiofilski odwyk 😉1 punkt
-
1 punkt
-
Posiadając kilka wersji tego samego albumu, wskazujesz primary version i to ta wersja będzie odtąd domyślnie tą główną. Dodatkowo edytując dane konkretnego albumu, możesz dodać informację o wydaniu w odpowiednim okienku - bodajże "type" i wpisujesz tam np. 24bit version albo remaster. Edycja albumów możliwa jest tylko na desktopie Roona.1 punkt
-
Przepuściłem, bo się zastanawiałem za długo A tak na serio, to się zastanawiałem czy inwestować w średnio lubiane przez mnie Hawk,i czy sobie odpuścić i je sprzedać. Ale mam teraz pożyczony wzmacniacz SMSL SP200 i powiem Ci, że tak jak z niego grają (po SE), to na prawdę coraz bardziej zaczynają mi się podobać. Myślę, że żaden kabel nie da takiego progresu jak odpowiednia amplifikacja.1 punkt
-
Mnie bas Sony nie zachwycił. OK, miał masę, długie wybrzmienia, ale brakło faktur, kicka, sprężystości. Np. TH900 mają lepszy bas, bo schodzi niżej, jest szybszy i nie wchodzi na średnicę. Z1R dominują za to w midbasie i tu jeżeli komuś takie podbicie i ocieplenie przekazu się podoba, to może być w siódmym niebie.1 punkt
-
Z tego co napisałeś wynika, że ja swoje słuchawki popsułem, bo jeżeli już je "wygrzewałem" to wkładałem do szafki, grały non-stop przez jakiś czas, do tego głośniej niż słucham na co dzień, repertuar był bardzo zróżnicowany, a co gorsze grały z Sansą Clip+ lub co gorsza ze starym telefonem.1 punkt
-
Przecież Ty wydałeś ze 12 tys na T1 kupując je z 5 razy to wiadomo że Tyle to nie są warte...1 punkt
-
No niestety, ja się na hi-endowym audio przejechałem. Nie tyle, że takie słuchawki jak T1,t5p.2, D7100,7200, Aeony Closed, ED9, audioquesty grają źle. Każde z nich mają coś do zaoferowania. Ale są zdecydowanie zbyt drogie. Jedynie audioquesty jako tako się bronią ale to wciąż cena np. nowej konsoli PS4 Pro. A tu mamy parę głośniczków na pałąku. Czasem niechlujnie skręcone śrubą i płać audiofilu.1 punkt
-
1 punkt
-
Joshua Redman & Brooklyn Rider - Sun on Sand (with Scott Colley & Satoshi Takeishi): https://tidal.com/browse/album/1169644741 punkt
-
Jobla już można dostać od tych konstrukcji otwartych, ciągle otwarte otwarte i otwarte. Zrobiliby troche pół otwartych jak Klipsch HP-3 albo zamkniętych więcej. W końcu słuchawki głównie po to się kupuje, żeby się troche jednak odizolować od otoczenia. Choć te troche!1 punkt
-
Jak wyżej. Tak samo jak poznamy nową dziewczynę, to nie zamykamy jej w komórce z wibratorem, tylko korzystamy od razu.1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Wam, jakich utworów najczęściej słuchacie gdy puszczacie muzykę po raz pierwszy na danym sprzęcie? Naszły mnie rozmyślenia z tym związane, a nie umiem znaleźć tematu z tym związanego(tak wiem że istnieje dział "FORUMOWA PŁYTA TESTOWA", lecz nie mam tam dostępu ). Pamiętam że kiedyś toczyła się tu na forum też dyskusja na temat ile trzeba osłuchiwać sprzęt aby móc powiedzieć ile jest on warty względem naszego gustu, ale tej również nie mogę znaleźć. Za to mam pytanie ile czasu wam to zajmuje i czy to czego akurat słuchacie ma duże znaczenie i czy po kilku utworach dajecie szansę sprawdzić się w innych? Jeśli o mnie chodzi to najczęściej na nowym sprzęcie puszczam jakiś album który w danym momencie wałkuję na moim sprzęcie. Po za tym często puszczam takie utwory jak:1 punkt
-
Przychodzi facet do dyrektora cyrku z psem na smyczy i niedużym pudełkiem w ręku. Twierdzi, że jest w stanie pokazać niesamowity numer, potrzebne jest mu tylko pianino. Przechodzą do pomieszczenia z pianinem. Facet sadza psa przy instrumencie, a na nim stawia jeża, którego przed chwilą wyjął z pudełka. Pies zaczyna grać, a jeż pogwizduje do rytmu. Dyrektor cyrku jest zachwycony. - Zatrudniam pana od razu, ale muszę wiedzieć na czym polega trick. - Tak naprawdę to pies gra i gwiżdże, jeż tylko udaje.1 punkt
-
1 punkt
-
Daj znać, jak wrażenia. 😁 Tylko jedno ale: mamy już 2020, a wybierasz się do 2019 - https://hybrydy.pl/events/larkin-poe/ Ja cię wyprowadzam. Ani artykulacja, ani emocje, ani wokal, ani puls, ani groove... No nic bluesowego, może poza metrum i skalą. Ale i tak tak za Bona i Angusa dałem lika. I F jak Robben Ford, dla odmiany z ubiegłorocznego koncertu w Polsce. Chciałem jechać...1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00