Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.01.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. 14 punktów
  2. Kiedyś to były moje jedyne słuchawki i byłem zadowolony dopóki nie założyłem tutaj konta
    10 punktów
  3. Dziś pierwsze w życiu zakupione płyty winylowe... w sumie jeszcze nie mam na czym sluchać😂
    7 punktów
  4. Jak widać na biurku już stoi, pierwsze odpalenie za mną. Po raz pierwszy mam wrażenie, że stockowe lampy nie mulą, choć czekam na kilka nowych (albo starych, ważne że dopiero co kupionych), bo mam wrażenie, że jeszcze sporo można z tego wykrzesać. Na razie kontrola świetna, ale nie do końca pasuje mi strojenie. Nie żeby było złe, ale jakby trochę bardziej wygładzić górę i dorzucić subbasu, to będzie świetnie. Zobaczę co mi wyjdzie z żonglerki. I ważna rzecz, nie szumi - między utworami błoga cisza! Pod względem mocy, to petarda. Głośność w systemie na 30%, potek rozkręcony ledwo na godzinę dziewiątą i na TH610 jest już odpowiednio głośno, więc spokojnie można uszkadzać sobie słuch Edit: co do ostatniego zmieniam zdanie. Akurat słuchałem cicho nagranej płyty - przy większości mam głośność systemową na 10% i potek na godzinie niespełna 9...
    6 punktów
  5. 31-letni Krzysztof Nowak zmarł z przepicia, odżył w kostnicy i... wrócił na imprezę I żeby zbytnio nie odbiegać od tematu:
    6 punktów
  6. Ot takie tam zakupy w Biedronce
    6 punktów
  7. Pewnego dnia zabrałem ze sobą mojego dziadka do sklepu w centrum miasta aby kupić mu nowa parę butów. Zatrzymaliśmy się na chwilę, żeby coś przekąsić. Kiedy podchodziłem do stolika gdzie siedział dziadek, zauważyłem jak przygląda się on nastolatkowi z nastroszonymi różnokolorowymi włosami. Mój dziadek przyglądał mu się uważnie aż w końcu młody chłopak bardzo wulgarnie odezwał się do dziadka: - Co, ku*wa, stary dziadu, nigdy w życiu nie zrobiłeś nic zwariowanego? Znając mojego dziadka szybko połknąłem kawałek pizzy, który miałem w ustach, aby nie zakrztusić się podczas jego odpowiedzi. Nie zawiodłem się. Bardzo spokojnie i bez zmrużenia oka odpowiedział: - Tak... raz się tak naj**ałem, że wyr*chałem pawia i właśnie się zastanawiam czy nie jesteś przypadkiem moim synem... Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca: - Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda? - To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną... W autobusie starsza pani ustępuje miejsca skinowi i wzdycha: - Biedne dziecko. Nie dość, że w butach ortopedycznych to jeszcze po chemioterapii.
    6 punktów
  8. To ja się tak wetnę odrobinkę z dwiema pierdółkami, które w końcu dane mi było posłuchać dzięki uprzejmości @methus Rhapsodio Orla i Iris wpadły do mnie na tydzień, ale tydzień to zdecydowanie za mało, żeby się nimi nacieszyć. W sumie zastanawiam się, dlaczego nie zdobyły szerszego rozgłosu, bo każda z nich - choć grają od siebie odmiennie - stanowi coś wyjątkowego w morzu doków z niskiej i średniej półki. Iris gęstsze, bardziej masywne i ciepłe, a przy tym dość gęste i ciemne grają zaskakująco dynamicznie, z dużą sceną i sporą ilością detali, których kompletnie bym się nie spodziewał. Z kolei Orla grają zauważalnie jaśniej, nieco klarowniej, ale też bardzo detalicznie i szczegółowo, z większą sceną, niż w Iris. Co mnie się cholernie podobało jeszcze, to pogłos na wokalach w przypadku parowania Orla z DX220 AMP1mk2, a co robiło robotę przy słuchaniu Massive Attack i Lany Del Rey. O dziwo w kwestii wygody bardziej podeszły mi Iris, których obudowy są większe, bardziej pękate, ale w moim kaprawym uchu lepiej się układają i fitem przypominają nieco EE Vantage. Zakładając Orla po Iris nie czuję takiego wypełnienia ucha, więc odruchowo je poprawiam, ale w jednym i drugim wypadku nie czułem ani dyskomfortu, ani nie miałem problemu ze szczelnością kanału. Jeszcze muszę wspomnieć o tym, że jedne i drugie są po prostu obłędnie dobrze wykonane, nie ustępując jakością konstrukcjom w budżecie do 5 tysięcy polskich orzełków. No i faceplate w Orla kradnie cały show, bo zmienia kolor w zależności od kąta, pod jakim się na nie patrzy. Sztos! I najważniejsze w sumie! Są bardzo wrażliwe na źródło. Tak jak na DX220 Orla zagrały z pogłosem, a Iris gęsto i masywnie, tak na Audirect Beam Orla pogłosu nie miały, za to zagrały pełniej i muzykalniej, bardziej mięsiście, a z kolei Iris lżej, równiej i nie tak gęsto. Co tu się dzieje nie wiem, ale brak nudy murowany
    6 punktów
  9. Kupione na prezent ,ale raczej z sentymentu i musiałem je otworzyć . Lata temu to były moje pierwsze poważne słuchawki , koledzy łapali się za "głowę" dać tyle za słuchawki .... Fajne stare czasy, grają trochę inaczej niż pamiętałem , bas łupi i zalewa wszystko , musiałem w eq w dół parę db, a po za tym całkiem muzykalne i wygodne .
    5 punktów
  10. Furutechy są nie tylko droższe, ale i węższe. Ogólnie nie ma dużego wyboru wtyków 2.5mm z pojemnymi obudowami. Zwłaszcza wśród wyrobów markowych. Viablue w ogóle 2.5mm nie robi, Furutech tylko wąskie, Eidolic owszem ma szersze, ale bez schodka/przedłużenia pinu, więc nie sprawdzą się z pokrowcami/etui ani wycofanymi gniazdami. Te ze zdjęcia rzeczywiście są bardzo fajnie. Ładne, porządne i dość pojemne. Kilka nowych kabelków: 4. Dunu 3001 pro, miedź złocona, balans 4.4mm 5. Adapter 2.5mm - XLR 4pin moja miedź 8 żył w oplocie 7. IC 2x75cm moja miedź 6 żył Tym razem w IC oddzieliłem żyły sygnałowe od uziemienia dodatkową izolacją oraz dodatkowym ekranem. Na to wszystko poszedł kolejny ekran i oplot. Ciekawe, czy zmieściłbym w tych wtykach 12 żył w podobnym układzie... 8. Co prawda to tylko przeróbka kabla pod Fostexy TH610, ale miałem też zamontować nowy splitter... i tutaj pojawiło się małe wyzwanie. Kabel jest w nieco starszej wersji, grubaśny, 8-żyłowy, na rozgałęzieniu ma kłębowisko oplotów, które kształtowało splitter po swojemu, dość brzydko... Musiałem więc po raz kolejny splitter przeprojektować, w między czasie dotarły do mnie nowe narzędzia, nowa chemia (między innymi paskudna guma tragakantowa została zastąpiona cudownym, japońskim Tokonole) i wyszło na tyle fajnie, że się pochwalę Choć pewnie na zdjęciach wiele nie widać...
    5 punktów
  11. @vonBaron, MQA działa sprzętowo na iDSD: Na wyświetlaczu IFi mamy MQA 352kHz A tak wygląda wybór źródła w Roonie:
    3 punkty
  12. Ten kto podłączał CAL! do domofonu, mógł być niezadowolony...
    3 punkty
  13. E jak Ronnie Earl (czyli też nastrojowo)
    3 punkty
  14. W ramach niepoddawania się hajpowi z naszego forum poddałem się hajpowi z forów zagranicznych i postanowiłem przetestować Schiita Modi multibit. I napisać parę słów, może się komuś przyda. Chyba jeszcze nie było takiego tematu. A więc Schiit Modi Multibit. Tani R2R, bez drabinki. Cena u producenta 249 USD plus przesyłka 26 USD plus koszty na granicy 260 PLN Na początek poproszę, żeby mi ktoś wyjaśnił jak chłopu na miedzy, na czym polega różnica między r2r pełnym z drabinką , a niepełnym r2r bez drabinki. Muszę się przyznać, że nie rozumiem tematu. Ale wrażenia po przesłuchaniu mam. I przede wszystkim co szokuje i co trzeba napisać to czas wygrzewania i różnice w brzmieniu w trakcie. 30 godzin to absolutne minimum żeby DAC grał w sposób akceptowalny. I różnica między pierwszymi np. 2 godzinami a np. 50tą godziną naprawdę jest szokująca. Pierwsze dwie godziny było tak źle, że byłem przekonany, że dostałem zepsuty egzemplarz. Później było znacznie lepiej. Czy to faktycznie jest coś innego od Delta Sigma ? Przede wszystkim muszę tutaj ostrzec, że będziemy poruszali się w rejonach bardzo ezoterycznych i subiektywnych, więc nie unikniemy niestety audiofilskiej poezji. No cóż, czasami trzeba, chyba inaczej się nie da. Tak, zdecydowanie, to gra inaczej. Zestawy grały na Aurium i Fostexach X00. Porównuje z 3 DACami dość nieprzesadnie wysokiej klasy: Boss1.2, Piano 2.1 i DX150, ale podłączonymi do dobrego wzmacniacza. Te dwa pierwsze mają tą zaletę że omijają temat usb i przesyłu z transportu. To są wszystko dość miękko, w porównaniu z Sabrami, dość ciemno grające DACi. (Swoją drogą ten Boss to najbardziej zbliżony do Chorda Mojo sprzęt jaki słyszałem, tylko jest trochę ciemniejszy i z lepszym wyjściem, więc gra poprawnie oboma kanałami. To tak przy okazji dla ludzi którzy szukają zastępnika Mojo za śmieszny pieniądz.) W tym towarzystwie Modi to faktycznie inna bajka. Przede wszystkim gra po amerykańsku, czyli mocno, ostro i spektakularnie. Tonalnie wydaje mi się, że jest zrównoważony, ani jasny, ani ciemny. I faktycznie jak piszą amerykańscy bracia, wysokie wcale nie są kłujące, czy sztuczne, co jest bardzo pozytywną i mocno rzucającą się w uszy cechą, ale ogólnie to nie jest misiek. To jest ostry sprzęt, a ostrość polega tutaj na rzucaniu dźwięków z dużą siłą , tak żeby były maksymalnie bezpośrednie i wprost. Żadnej litości. Dźwięki we wszystkich zakresach są tak brutalnie i bezpośrednio podane, że znika dystans. Dźwięk jest spektakularny, jest bardzo, bardzo szeroko, dużo szerzej niż w pozostałych 3 zawodnikach. Separacja jest dobra, i znowu: lepsza niż w moich Delta Sigma. I znowu: Amerykańscy bracia mają rację: faktycznie nie ma żadnej suchości, jest dynamika i uderzenie, jak się puści jakiś rap, to noga chodzi sama i to mocno . Ale jednocześnie nie słyszę słodkości o której czasami się rozpisują. Pierwszy plan jest tak bezpośredni, tak bliski i duży, że nie pozwala zbudować wzmacniaczowi, który jest pierwszoligowym specjalistą od tego (Aurium) właściwego kształtu np. wokalu. Po prostu wokale wchodzą wprost na twarz bez żadnego dystansu i eksplodują w głowie. Choć nie wiem, czy to wrażenie nie zniknie po dalszym wygrzewaniu. Czy są jakieś wady?. Tak, Wysokie tony wydają się być zapiaszczone, nie do końca czyste. Ale znowu tu mam wrażenie, że to zniknie z czasem, bo powoli uspokaja się. Przez co paradoksalnie wzmacnia to poczucie pewnej analogowości, przez uniknięcie sterylnej gładkości i bezpośredniość. Bo supergładki to Modi na razie nie jest. Przynajmniej na razie. Myślę, że jeszcze będzie się to zmieniać, bo od pewnego czasu widzę że jednak się bardzo powoli wygładza, więc sukcesywnie będę robił suplementy i aneksy.
    2 punkty
  15. Kupię używane, żeby nie było komuś z Was smutno, że nie możecie sprzedać
    2 punkty
  16. Czy lepsze? Mam wrażenie że Roon gra czyściej. Jak włączam samego Tidala, to pojawia lekka mgiełka. Ale dla innych to Roon może ostrzyć.
    2 punkty
  17. Czyli warto zmienić D8000 na CAL!?
    2 punkty
  18. Trochę w tym prawdy jest zwłaszcza jeśli chodzi o słuchawki otwarte, bo wyższej klasy źródło (wzmacniacz) lepiej panuje nad membraną przez co wszelkie zamulenia itp wynikające z kiepskiego napędzenia są niwelowane. Przykładowo takie Fidelio X1 z telefonu mają zauważalnie wycofane średnie (zwłaszcza te wyższe), a ze wzmaka się w miarę wyrównują.
    2 punkty
  19. Sprzedaję, jak w tytule, świetnie wykonane i bajecznie grające, planarne iemy TIN HiFi P1. Słuchawki z polskiej dystrybucji Audioheaven, zakupione w listopadzie 2019r. czyli prawie pełna gwarancja. Komplet fabryczny. Gwarancja. Egzemplarz w stanie idealnym. W komplecie: - słuchawki - oryginalny kabelek - oryginalne etui. - dowód zakupu - paragon. - opakowanie fabryczne. Wszystko sprawne, stan idealny, wszystko jest jak nowe, tu można poczytać o nich. https://kropka.audio/test/sluchawki/tinhifi-p1-recenzja/ Cena jaka mnie interesuje to xxx,00 Koszt wysyłki (paczkomat) wliczony w cenę. Info na PW.
    2 punkty
  20. Standardowa konfiguracja Spring1 to dość nieofensywne, mainstreamowe granie, ale nie spokojne czy nudne, a przy tym są całkiem szczegółowe. To, w którą stronę iść z kablem, to już - tradycyjnie - od preferencji zależy. Sporo można poprawić/dopasować. FiiO może być ok pod twój gust, o ile nie uszczupli bardzo niższej średnicy, to dość "książkowy" srebrny kabelek. Andromed nie nazwałbym nudnymi, nawet na stockowym Litz (chociaż od źródła też to zależeć będzie). Dynamika jest bardzo dobra, świetny efekt 3D. Potrafią wciągnąć, a sporo można lepszymi kablami z nich wyciągnąć. Meze Rai Penta też wydawały się bardzo spoko i lepsze technicznie niż Spring1, ale nie pamiętam jaka to była konfiguracja. Na stockowym kablu nie pokazują zapewne wszystkiego, ale może też rzeczywiście nie podchodzą pod słuchaną muzykę. Muszę dłużej ich posłuchać. Masz swój gust i wiesz czego chcesz, więc to wcale nie jest dziwne, że wybierzesz tańszy model, który lepiej spełni wymagania. Spring1 - jak pisałem - mają spory potencjał, a nie kosztują wiele.
    2 punkty
  21. Sony MH1c + ewentualny rekabling u Espe0
    1 punkt
  22. Za darmo to dobra cena, może przetestuję.
    1 punkt
  23. Specjalnie na jak ieś wybitne słuchawki
    1 punkt
  24. 1 punkt
  25. Może się komuś przyda odtwarzacz Augustro przez 4 dni za darmo,normalna cena 11,99 pln
    1 punkt
  26. Mam gdzieś CAL-e, jak ktoś reflektuje to chętnie się zamienię.
    1 punkt
  27. Dziś na testach u mnie, ciekawe jak zagrają. No i słucham sobie... Bardzo przyjemne słuchawki. Dobrze wykonane, całkiem nieźle izolują, lekkie i wygodne... Grają V-łką, całkiem mocny bas choć u mnie czasem się zlewa, pewnie srebro by im pomogło.. generalnie bardzo funowe, relaksujące... I grają z wszystkiego, ledwo co gałkę kręcę.
    1 punkt
  28. Kupiłem DX7pro od Topping. To ponoć bardzo czysto grający DAC/AMP. Poczekam aż przyjdzie i porównam sobie go z jakąś lampą w mp3 store. Wtedy zdecyduje. Od mądrzejszych od siebie słyszałem, że lepiej kupić czysto grający DAC/Amp niż taki co "koloryzuje" dźwięk i ewentualnie skorzystać z EQ na własne potrzeby. Zmiana dźwięku wynika nie za samego używania lampy a z faktu wyższej rezystancji wyjściowej urządzenia. Dlatego np. taki Darkvoice 336se otl brzmi tak "dobrze". Z tego co się dowiedziałem, w przypadku HD660s, zmiana rezystancji wyjściowej z 2 ohm na 100 ohm wpłynie na pasmo przenoszenia w następujący sposób: Wychodzi na to, że górna część pasma się nie zmieni. Dolny, środek ulegnie zmianie (na czym by mi zależało). Wydaje mi się natomiast, że taki sam efekt jestem w stanie uzyskać poprzez EQ Apo.
    1 punkt
  29. Słuchawki o których ci mówiłem: https://mp3store.pl/sluchawki/hi-end/obravo/2019470920881192421/4713530440548/obravo-hamt-3-mkii-amtplusdynamic-driver Utwór: Black Beauty
    1 punkt
  30. TAK, dokładnie! Na początku był zachwyt, ale zamieszczając posta byłem pod wpływem świetności słuchawek, a nie dopasowania do moich realnych potrzeb. Moja kobieta chciałaby je zostawić, ale ja nie chcę ich ze względu na wciągającą prezentacje wysokich oraz brak opcji USB DAC. To pierwsze jest dla mnie najważniejsze, bo moje odsłuchy trwają po 9h, dźwięk musi być aksamitny, ale nie absorbujący, bo równocześnie piszę prace albo się uczę, a jak AT grają to wciągam się w muzykę jak bym wciągał kreski i tracę skupienie... Gdybym był oszczędniejszy, to pewnie zostałyby z nami, bo one SĄ najlepsze pod względem oferowanej jakości za cenę, (świetna równowaga, rozdzielczość, wszystkie zakresy na najwyższym poziomie jakości bezprzewodowej, dokładnie taka sama charakterystyka po kablu, brak szumu, angażujący dźwięk, fajna jakość wykonania, komfort, mocna bateria, funkcjonujący ANC, znośna jakość rozmów, BT5.0). To głupie, ale potrzebuję słuchawek, które grają miło i ciepło, a nie wciągająco.
    1 punkt
  31. Niestety nie omija. Jednynie korzystając z Tidala poprzez Roon mamy taką możliwość.
    1 punkt
  32. Czekaj, pisałeś 12h temu że po tygodniu odsluchu na 99% zostawiacie...ale jednak nie ?
    1 punkt
  33. Tooo... Możeee... Jack 3,5mm dla AKG K712 Pro !!! Gniazda @Mayster
    1 punkt
  34. Tak mi się właśnie wydawało, że na innym kabelku. Na tym z Khanów sygnatura może być bardzo zbliżona, a przy tym technicznie wyraźnie poprawią się Spring1. Na stocku różnice są wyraźne. Ten z Noble Khan jest ogólnie całkiem ok, ale też kosztuje ok. 120 USD, więc w cenie Spring1, co dla większości użytkowników będzie nieuzasadnionym wydatkiem. Dlatego staram się zawsze wspominać o kablach użytych, gdy nie idzie o stockowy. Gdyby ktoś zasugerował się opisem, że grają podobnie i myślał o standardowym przewodzie, to mógłby się poczuć rozczarowany potem, że jest jednak inaczej. Sam jednak uważam, że warto im dać taki kabel - mają duży potencjał. Czysto, ale nie chudo grające hybrydy mogą być ok do Springów, gdy chce się poprawić 800-1000 Hz, ale będę to jeszcze przed publikacją testu sprawdzał. Wiele zależy też od wymagań. Mi spadek w tym zakresie w wielu modelach nie przeszkadza. Szczególnie, gdy idzie o rozgrywkowe granie. Wysokie w zasadzie zaczynają się od 3 kHz. Dla mnie generalizując: 2-4 kHz to wyższa średnica, 5-6 kHz zakres prezencji, potem średni sopran, wyższy i ostatnia oktawa ("powietrze"), ale - masz rację - wiele zależy od przyjętej nomenklatury. "Pazur" dla żeńskich i skrzypiec oznacza większą bezpośredniość oraz mocniejsze "zarysowanie"? Jeżeli tak, to rzeczywiście okolice 2-3 kHz, ale poprawienie definicji i wybrzmiewania wymagałoby boostu wyżej.
    1 punkt
  35. kolejna płytka do kolecji
    1 punkt
  36. z Hongkong. 2 tyg. na cle powinno zabić wszystkie wirusy. niestety wartość skoczyła wtedy z 250 do 400$
    1 punkt
  37. Trzeba chyba zajrzeć zobaczyć jak wyglądają ta miedziana wersja.
    1 punkt
  38. Spróbuj teraz 1/2 warstwy papieru z torebki od herbaty tj. tutaj https://www.superbestaudiofriends.org/index.php?threads/periodic-audio-be-mod.6865/
    1 punkt
  39. Najgorsze: JDS Labs - plastikowy wzmak z plastikowym gniazdem słuchawkowym. Przy nim China-Fi to wzór jakości 😡 Najlepsze: Topping MX3 - doskonały kombajn za małe pieniądze. Idealny na biurko / do gabinetu AQ Nighthawk Carbon (używane) - mega wygodne, granie mi osobiście bardzo odpowiada
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności