Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.12.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nowy, zbalansowany i śliczny BTR5 to najnowszy adapter Bluetooth FiiO, który imponuje specyfikacją. Ma podwójny przetwornik ESS Sabre ES9218P, dodatkowe wyjście zbalansowane, wyświetlacz OLED i generuje dużo mocy. Czyżby pogromca Radsone EarStudio ES100? Poprzednik BTR5, model BTR3 poległ w konfrontacji z EarStudio ES100. Starszy adapter FiiO z pewnością robił większe wrażenie aluminiowo-szklaną obudową, ale nie oferował wyjścia 2,5 mm, generował mniej mocy i nie brzmiał tak dobrze, jak konkurent od Radsone. Model BTR5 to już bezpośrednia odpowiedź na EarStudio ES100 – producent sam śmiało porównuje specyfikację obu modeli w materiałach promocyjnych. Rzeczywiście jest się czym chwalić – BTR5 generuje 80 mW mocy przez wyjście 3,5 mm oraz aż 220 mW przez wyjście 2,5 mm, czyli prawie 2,5 razy więcej od ES100. Sprawdziłem, jak BTR5 wypada w porównaniu z FiiO BTR3, Astell&Kern AK XB10 oraz właśnie EarStudio ES100. https://kropka.audio/test/wzmacniacze/fiio-btr5-recenzja/
    8 punktów
  2. Blony świetne w swojej cenie. Bardzo pozytywne zaskoczenie prosto z pudła. Teraz się grzeją. Łagodna góra, czysta i spokojna średnica, dobre wokale, obfity i dosadny bas, trochę bez kontroli ale powinno być lepiej. Doskonała ergonomia. Kształt kopułek sugerował, że będę miał problem z sealem. Nic podobnego, bdb leżą w uszach. Samemu też można w nich leżeć, na boku. Najlepsze wrażenie wśród ostatnio zakupionych tanich chińczyków. Polecam.👍
    5 punktów
  3. Jednak rozpakowałem wczoraj z nudów P4. Precyzja, rozdzielczość, scena, bas. Mega zbalansowane iemy, do tego super wygodne. Nie zaszkodzi nieco ciepła po stronie źródła, bo wyższa średnica jest wyeksponowana, jednak bez żadnych sybilantów. Bas również zyskuje z mocniejszym źródłem. Bardzo uniwersalne. Będziecie Państwo zadowoleni.
    5 punktów
  4. Bardziej o calkowity ciezar, sa cale szczescie tak skontruowane, ze ten ciezar rozklada sie na palaku i troche na nausznicach. Palak jest rowniez dwuczesciowy. Obecnie uzytkuje ATH ADX5000 i Fostexy TH900mkII - jedne i drugie sa znacznie lzszejsze. Jest to bardziej ogolne calosciowe wrazenie, ze ma sie na glowie odczuwalne sluchawki - jak Beyery T1, T5, DT880 czy jakiekolwiek Audeze badz HiFiMany. W stosunku Do ADX5000 czy GS1000 jest po prostu czuc. Nie maja jednak mocnego nacisku palaka jak Focale, ktore przez to malo mi pasuja, i nie spadaja z glowy jak np. ciezkie PS1000. Slucham na nich przez kilka dobrych dni, poziom jakosciowy ADX5000 na pewno to nie jest, ale mysle, ze spokojnie moga stanac w szranki z TH900. Tak ogolnie, to dawno nie bylo na rynku tak grajacych sluchawek na tym poziomie jakosciowym, brazna poszla jakby w TOTL headphones i wszystko ocieplila oraz dodala basu. To przede wszystkim zrobil Sennheiser z HD800 i Beyer z T1. Inni zrobili juz nowe modele. A tu prosze jak by ktos sobie przypomnial dlaczego tak popularne byly kiedys AKG K701. K701, nie zadne K702, K712, Q701 czy K702 65th Anniversary. Po prostu K701. Trzeba zmiksowac to troche z sygnatura SRH940 oraz dodac element spojnosci, plastycznosci, pewnie wlasciwy dla wiekszosci drvierow opartych na biocelulozie oraz wiecej szczlogowosci i detali, szybkie transienty (a'la SRH940) tylko lepiej. Byc moze to za sprawa usztywnienia tego przetwornika nono wloknem oraz na modle Dziadka Grado ktory robi to recznie oraz ATH w najwyzszych modelach przetwornika osadzonego w najtwardszych stopach metali najmniej przenoszacych drgania. (Samego basu jednak troche wiecej niz przy K701, jak trzeba to zabuczą). Sluchawki zamkniete grajace na modle otwartych z przestrzennym basem mowiac wprost audiofilsko pudelkowym, konturowym bez duzego impaktu. Kompletnie nie dla basolubow. Nawet nie dla osob lubiacych lekko zaznaczony bas. Ide o zaklad ze mniej doswiadczeni uzytkownicy bede mieli problem wychwycic ze to najnizsza niska srednica jest tutaj lekko cofnieta co sprawia wrazenie mniejszego dociazenia i rozklada linie basowa na czynniki pierwsze. Ja akurat zawsze lubilem ten zabieg. Srednica ma znamiona biocelulozy, jest organiczna. Bardzo ale to bardzo naturalna. Sa to jedne z tych sluchawek ktore u mnie przechodza znakomicie "test ludzkiego glosu". Brzmi to po prostu jak gdyby ktos obok stal i mowil. Ta srednica jest lekko ocieplona. Gora jest bardzo dobrze rozciagnieta, zaznaczona i detaliczna. Obecna ale nie klujaca. Na forach pisza, ze to najwieksza zaleta tych sluchawek. Byc moze tak jest. Wiele detalu i tlenu bez syku i jazgotu. No maja cos ze starych Monitorow te nowe Monitory Pioneera. Separacja intrumentow zwlaszcza w muzyce klasycznej jest przynajmniej na poziomie Zobacze czy u mnie zostana i czy sie do nich przekonam, pewnie gdybym nie mial ADX5000 to zostalyby z mety, mimo ze to inna liga, to jednak zblizony kierunek brzmienia.
    5 punktów
  5. Toczy się bitwa planarów z "biedry".
    4 punkty
  6. Przypomniał mi się jeden stary dowcip: Przychodzi baba do lekarza z piłą w ręku. - Co pani jest? - A rżnę się na okrągło . Wycieczka objazdowa. Wszyscy wsiadają do autokaru. Pilotka pyta: Czy kogoś brakuje? Nikt się nie odezwał. Po jakimś czasie do pilotki podchodzi mężczyzna: Pani Krysiu, mojej żony nie ma. Pilotka na to: Ale jak to? Przecież pytałam czy kogoś brakuje. Na to facet mówi: Ależ mi jej nie brakuje, po prostu mówię, że jej nie ma. Przychodzi styrany mąż do domu. Żona od progu krzyczy: Gdzie byłeś? Mąż mówi: Grałem w szachy. Żona: Ta i dlatego tak od Ciebie gorzałą i papierosami leci? Mąż: Będę się trzymał jednej wersji. Akcja dzieje się gdzieś na wsi.. : Jadźka krzyczy do Staśka od wejścia na podwórko zza płotu: Zaszłam! Stasiek jej na to odpowiada: To się wróć! Jadźka wyjaśnia: Ale nie od chodzenia - tylko od pie.r.d.olenia. Stasiek: To się odp.ierdol! . Też na wsi, prowincjonalny szpital, dzień jak co dzień: Lekarz pyta pacjenta: Stolec był? Na co pacjent odpowiada: A był i poszedł! Ale czy to był Stolec? Nerwowa pacjentka przychodzi na terapię do lekarza.. - Panie doktorze, niech Pan coś doradzi. Wszystko mnie tak wk.urwia, że nie wiem. Wstaję rano, mąż mnie wk.urwia. Dziecko coś do mnie gada, jestem jeszcze bardziej w.ku.rwiona. Włączam telewizję i też mnie w.kur.wia, nawet przy gotowaniu się wk.ur.wiam. - No dobrze widzę, że jest Pani mocno zestresowana. Myślę, że mam sposób na Pani dolegliwości. - Naprawdę Panie doktorze? - Tak - proszę się rozebrać, ulżę Pani cierpieniu, proszę się tylko rozebrać a zajmę się resztą. - No dobrze.. Zaczęła się terapia.. Po chwili pacjentka krzyczy: - Panie doktorze - wchodzi Pan czy wychodzi, bo tak mnie to w.ku.rwia! Wszystkie z głowy jakby co, więc może nie są dosłowne, ale chodzi chyba o to by oddać sens myślę .
    4 punkty
  7. Test opublikowany: Wybaczcie, nie wyrobiłem się z konkretnym testem baterii, bo walczę z pozostałymi nowościami FiiO.
    4 punkty
  8. Wjeżdżają powoli paczki z 11.11 Jakby ktoś reflektował na jakiś z tych kabelków - dajcie znać. Trochę się rozpędziłem i np dwa 3.5-3.5 mi niepotrzebne. N3 już się grzeją I lucky bag, nie mam pojęcia jak te słuchaweczki. Ktoś coś?
    4 punkty
  9. Już wiemy dlaczego lubisz robić kulki ciasta na pizze ;p - Tapatalk
    4 punkty
  10. Różnica spora na korzyść M11 Pro, ale nie kolosalna. M11 Pro to większa przestrzeń, głębszy bas, mocniej zarysowane brzmienie i bardziej rozdzielczy przekaz. Co ciekawe, charakter BTR5 jest podobny do M11 Pro - również neutralno-techniczne granie.
    4 punkty
  11. KZ ZSN grają funowo ale jednocześnie grają jaśniej i agresywniej niż BQEYZ BQ3. W KZ ZSN wyższa średnica i wysokie tony są ostrzejsze, również wokale są mocniej "rzucone" na twarz. BQEYZ BQ3 mają bardzo rozrywkową sygnaturę brzmienia ale jest ona inna. Przede wszystkim jest gładka jak jedwab. Z akcentem przesuniętym na bas, a wysokie tony to relaks. W BQEYZ BQ3 nie ma przekłuć czy wyostrzeń (peak KZ ZSN w rejonie 2.5hzk), przekaz dźwiękowy jest bardzo komfortowy - nie męczy przy długich odsłuchach. Brzmienie może się podobać Są bardzo dobrze zestrojone, SQ jest na wyższym poziomie niż w KZ ZSN ale też nie jest pozbawiony niedoskonałości. Według mnie ogólna separacja i szczegółowość dźwięków instrumentów (mimo wielu przetworników) mogła by być lepsza. Średni i wyższy bas jest zbyt inwazyjny i swą "puszystością" dużo przesłania. Przydałoby się więcej powietrza oraz blasku/iskierki w średnich i wyższych tonach. W KZ ZSN środek jest bardziej podwyższony i łatwiej słyszalny, a góra jest znacznie bardziej rozciągnięta i szczegółowa (ale jest też ziarnista i ostrzejsza, męcząca). Jeśli nie jesteś nastawiony na wyłapywanie smaczków/detali, a na czerpanie radości z muzyki to BQ3 sprawdzą się bardzo dobrze. BQEYZ BQ3 to nie są "lepsze" KZ ZSN. Są ogólnie lepsze, jeszcze bardziej funowe ale przede wszystkim grają inaczej. Różnica w sygnaturze brzmienia jest mniejsza niż ta, która jest między TinAudio T2 i KZ ZSN. Ale też jest wyraźna. Czy BQEYZ BQ3 Ci spasują i czy będą wyraźnie "lepsze" niż KZ ZSN - prawdopodobnie tak ale trzeba samemu się o tym przekonać Jeśli chciałbyś brzmienie bardziej podobne do KZ ZSN, a też o wyższym SQ to sprawdź RevoNext QT2/QT2s.
    4 punkty
  12. a jak się jest grzecznym to ...... można dostać
    4 punkty
  13. Poszedłem wczoraj do Lidla po piwo, a tam gdzie kiedyś były piwa "kraftowe" były zabawki i różne instrumenty. Za dziecka zawsze podobała mi się gra na harmonijce ustnej i tak wyszło ze zamiast piwa kupiłem harmonijkę i uczę się grać. Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
    4 punkty
  14. Po trwającym 100h procesie wygrzewania, zapraszam na test najnowszej propozycji Sony: Celem jest sprawdzenie SQ i pojedynek ze swoim odwiecznym rywalem (applem). Słuchawki użyte podczas testu: Astell $ Kern Billie Jean Apple earpods Apple in-ear Sony mdr-nc750 Sony STH32 Sony mh1c Sony 100AAP Creative aurvana in-ear Xiaomi in ear pro HD KEF Space One wireless (bluetooth) Hifiman Sundara Głośniki BT użyte podczas testu: UE Megablast Utwory tidal/flac/mp3/: Beats Antique - Roustabout The Seventh Sons - Secrets The Cadillac Three - Demolition Man Nicki Bluhm - To Rise You Gotta Fall Tami Neilson - Bananas Sugarland - On a Roll Montgomery Gentry - Shotgun Wedding Morgan Wallen - Little Rain The Dirty River Boys - Cheyenne Lumsk - Trolltind Rob Zombie - Teenage Nosferatu Pussy Rotting Christ - Cine Iubeste Si Lasa IXXI - Original Sin Satyricon - Black wings and withering gloom Marek Grechuta - W dzikie wino zaplątani Diablo Swing Orchestra - Climbing The Eyewall Rimski-Korsakov: Piano trio in C minor: Allegro Assai Bach: Violin Concerto No. 1 in A Minor, BWV 1041: II. Andante The Prodigy - Wall Of Death Yoshiko Kishino - Antonio's Song Pink - Hustle Tedeschi Trucks Band - Do I Look Worried Na sam początek chciałbym nadmienić, iż jest to najmniejsze urządzenie z androidem jakie jest mi obsługiwać Budowa jest wzorowo spasowana. Ramka jest wyfrezowana z aluminium, przód to tafla szkła, a tył i przyciski to eleganckie niemalowane tworzywo. Na prawej krawędzi znajdziemy przyciski nawigacyjne (on/off, +, -, <, play, > i hold), zaś na dolnej dziurkę niezbalansowaną, zaczep na smycz, USB C (nareszcie!) i slot na microSD. Wrażenie jest naprawdę super! Ekran 720p (406 dpi) to po prostu żyleta, nie da się po pierwszych oględzinach nie powiedzieć WOW. Po samym początku chciałbym nadmienić że zawieram w recenzji prośby szanownych kolegów z komentarzy pod zapowiedzią testu. Chciałbym też możliwie jak najbardziej obiektywnie opisać dźwięk dla kolegi @Lowca Androidow Moje wypociny zacznę od specyfikacji nieoficjalnej, czyli co jest sercem odtwarzacza? SoC w Sonym to (pewno robiony pod zamówienie Sony) Chip NPX i.MX z rodziny 8M, czterordzeniowy A53 taktowany od 1,2 do 1,8 GHz z układem graficznym Vivanite GC7000NanoUltra. Całość wspomaga 4GB RAM. Sensory jakie są w urządzeniu to: akcelerometr. Przy słuchaniu muzyki z aplikacji odtwarzacza mamy wolne 2,3GB RAM, a przy Tidalu ok 150MB mniej (czyli spory zapas). Urządzenie działa bardzo szybko i na nic się nie czeka. Android to wersja pełna 9.0 z minimalną nakładką (jeszcze chudszą niż googlowska). Obsługa Tidal, Youtube w jakości 720p to szybkość obsługi jak w smartfonie ze średniej półki. GIF-191201_190419.mp4 Praca z plikami to czysta przyjemność jeśli chodzi o edycję na samym urządzeniu. Można pobierać z przeglądarki, rozpakowywać, przenosić, zmieniać nazwy, tworzyć foldery itp. Tidal działa bardzo szybko i sprawnie - offline pobiera na pamięć wewnętrzną która jest niestety ograniczona do 16GB (dla użytkownika to niestety 7,04GB) i SD która jest ograniczona tylko kartą jaką włożymy (mam 128GB ale wg specyfikacji 1TB też łyknie) czyli czysto teoretycznie możemy pobierać offline do woli. Czasami na początku utworu online się przytnie (przy offline nie ma tego problemu) może to kwestia wersji Tidala. Nie mam konta Spotify więc tego nie sprawdzę - ale wszystkie aplikacje na androida działają normalnie - więc jestem pewiem że Spotify i inne również. Ułatwienia dostępu jak zmiana tekstu na mowę jest (nie wiem jak się to wszystko obsługuje ale jest). Dodatkowo wspomnę o 120 stopniowej regulacji głośności - mamy tu kosmiczną wręcz regulację która zaspokoi autentycznie każdego! Mało tego prócz 120 stopni master - jest jeszcze regulacja multimedialna o płynnym skoku) Dźwięk: Po pierwszym podłączeniu słuchawek od razu rzuca się w uszy olbrzymie wielobarwne rozciągnięcie górnego zakresu. Dźwięk wydaje się jasny ale i nieco chłodny. Po ok 100h grania jasność się normuje a całość przekazu przybiera barwę nieco ocieploną lecz równą i muzykalną. Dekodowanie samych plików jeśli chodzi o stratne jak i resztę - to kawał dobrej inżynierskiej roboty! Przekaz jest do bólu organiczny a zarazem szczegółowy, nie znajdziemy tu cyfrowości czy tranzystorowego pogłosu. Napomnę przy tym że nie używam korektora a sam Walkman ma funkcję "DIRECT" która u mnie jest "ON". Sony ma się ciężko na dzisiejszym rynku DAPów gdzie wszystkie na papierze prześcigają się do wręcz krwawych pojedynków. Mam nieodparte wrażenie że tworząc nową linie walkmana, Sony powiedziało: "ホールド私のビール" i zrobiło wstyd niektórym "niby graczom na rynku". Strojenie tonalne jeśli chodzi o wydźwięk jest niezwykle naturalne i namacalne, instrumenty które wychodzą na zewnątrz uszu nie dość łudzą obecnością, to swoją barwą sprawiają wrażenie prawdziwych. HIFi - high fidelity - wysoka wierność. Mamy tu zachowaną naprawdę dobre odtworzenie realizacji - a ta czym lepsza, tym uśmiech na twarzy szerszy. Poziom podnosi niespotykana w tej cenie separacja i czytelność nawet gęstych utworów gdzie dzieje się naprawdę dużo jest wzorowa. Faktury instrumentów w tym przedziale cenowym to wręcz fenomen - mikrodynamika jaka im towarzyszy to już wisienka na torcie. Bez problemów możemy się wsłuchać w rezonans pudła kontrabasu i poczuć jego wibrujące struny. Perkusja i bębny mają cudne wrażenie obecności, a naciągnięte na nie kozie miechy brzmią tak radośnie jakby jeszcze wczoraj jadły trawę na alpejskiej dzikiej polanie. Bas: Miękki, wielofakturowy, szybki ale nie najszybszy. ZX1 ma szybszy, przez co może wyraźniejszy ten zakres. Szybkość jest na tyle duża, że nie ma z tym związanego jakiegokolwiek dyskomfortu - jest to bas po prostu inny - w ZX1 jest po prostu bardziej dostojny. Bez żadnego problemu można się wsłuchać w linię basową utworów akustycznych - które u mnie stanowią przewagę. nie trzeba się tutaj powoływać na to że nagranie jest nam znane - można śledzić nowo poznane kawałki z dobrą precyzją np Diablo Swing Orchestra - Climbing The Eyewall, gdzie bas gra choćby melodię a nie jednostajne bum, bum ,bum. Autentycznie tu mam ciarki. Kolor - orzechowo brązowy, półmat. Srednica: Bardzo powściągliwa leżeli chodzi o jakiekolwiek odstępstwa od swojej książkowej prezentacji. Nieco oddalone, tworzące wierne oddanie przestrzeni pomiędzy wokalistą a słuchaczem. Z całego zakresu chyba najbardziej neutralna jeśli chodzi o wydźwięk. Za soczystym basem tworzą ładne przymatowienie instrumentów strunowych czy smyczkowych co nadaje im naturalnego charakteru a zarazem wystrzega ten zakres od efekciarstwa. Wokale są aksamitne, a gdzie Pani popiła w przed dzień nagrywania - słychać uroczą chrypkę:) (i nic tu nie sugeruję, a już na pewno nie Pani Beth Hart) - szacunek. Kolor - żywy trawowo zielony, matowy. Wysokie: Bardzo barwne, nadające fakturę pozostałym instrumentom ze średnicy i basu. Bardzo rozciągnięte ale bez pików czy dipów. bez sybylacji i wyostrzeń czy sykliwości - nawet przy skrajach góry nie wprawia o ból zębów Znakomicie daje się wsłuchać w perkusyjne popisy np. w Satyricon - "Black wings and withering gloom" gdzie każdy talerz ma swoją tonację i wydźwięk. Soprany są żywe, zróżnicowane i angażujące. Kolor: cytrynowo żółty, perłowy. Porównanie: Apple ipod 7g - w podobnej cenie sony wyróżnia się wyższym poziomem całościowym zarówno dźwięku, funkcjonalności jak i nawigacji. Ma lepszą separację i czytelność niż japko. Tonalność trochę podobna, lecz zróżnicowanie sopranów to niebo a ziemia na korzyść Sony. Sony ZX1 - blisko, naprawdę blisko. ZX1 to jednak wyższa liga, bardziej wyrafinowany dźwiek, troszkę przydymiony ale większy, instrumenty mają jeszcze lepszą fakturę jak i wielkość. Scena delikatnie węższa u a105. Zauważam tu bardzo duży progres serii A względem poprzednich modeli z serii ZX. Podsumowanie: Sony dostarcza nam istną petardę, która przegania nie tylko małe kundelki, ale i wyciąga wielkie psy z budy. Nie obyło się tutaj bez wad. Nie napędza większych nauszników (choć nie do tego został stworzony) możemy zapomnieć o podłączaniu np Hifimanów Sundara które niby przenośnie miałyby dawać radę. Słuchawki dokanałowe pracują na dobrym wysterowaniu i odpowiednich dla mnie głośnościach, choć to niezbyt wymagające egzemplarze. Słucham przeważnie na 80/120. Dźwięk po BT zarówno na słuchawkach jak i głośnikach nie rwie (jest wyjątkowo stabilnie) i jest wysokiej próby jeśli chodzi o enkodowanie (kto porównywał nadajniki w różnych urządzeniach wie o co chodzi). Na minus zasługuje tu jedynie bateria. Żeby trzymała jako, wyłączyłem wszystkie programy których nie używam i operuję urządzenie w trybie samolotowym. Ale z drugiej strony - kto słucha autentycznie w jednym ciągu ponad 10h? Ciekawe kto to przeczytał do końca. Jak przeczytałeś to kliknij serduszko dla statystyki
    3 punkty
  15. Ja zostaję z es100, nawet jeżeli mógłbym zamienić bez dopłaty "Z drugiej strony, BTR5 przy ES100 wydaje się być bardziej bezwzględny, bezduszny i mniej barwny. Nie ma tak bliskiej średnicy, nie brzmi tak naturalnie i relaksująco, jak ES100, faworyzuje aspekt techniczny nad muzykalnym." "Gdy wolimy bardziej nasycony i naturalny przekaz, ES100 może być lepszym wyborem."
    3 punkty
  16. Ja bym dołożył do listy KZ ZSX.
    3 punkty
  17. No dobra. Bez jaj i innych niedomówień. Jest to zestaw moich muzycznych marzeń, z którym mógłbym zostać sam na bezludnej wyspie. Do szczęścia jeszcze tylko ładowarka solarna
    3 punkty
  18. Mają się trzymać, tłumić otoczenie, nie tracić dźwięku. Jak są źle uszczelnione od razu tracisz basy i dynamikę. A jak głęboko - tak żeby było Ci dobrze - wygodnie i bez utraty dźwięku. Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka
    2 punkty
  19. No i fajnie Każdy lubi co innego
    2 punkty
  20. Boarseman potrafi stroić tanie przetworniki. Mam od nich Boarseman KR25D - bardzo tanie i bardzo dobrze grające dokanałówki. Pchełki Boarseman K25 miałem i dźwiękowo prezentują podobny, wysoki SQ. Nie dziwię się, że spodobało Ci się ich brzmienie Przy czym kosztują połowę ceny Kbear Knight Doków Kbear nie znam, nie wiem jak grają. Ale obstawiam, że będziesz pozytywnie zaskoczony tym jak grają Yinyoo Pro. To rebrand/model tożsamy z dokanałówkami SGZ-DN1 firmy BGVP. Bardzo dobrze grające, tanie hybrydy z kabelkiem MMCX (w cenie kabelka MMCX)
    2 punkty
  21. A ja dostałem dzisiaj oba Lucky Bag's z AK Audio Store W 1 Lucky Bag wiadomo Kbear Knight, a w drugim kabelek Yinyoo 16Core Silver 4.4, Kbear Opal, Yinyoo Pro i pchełki Boarseman K25 (szczęka mi opadła jak ich posłuchałem )
    2 punkty
  22. Widoki za oknem przy kolacji O ludu, perełka
    2 punkty
  23. Moim zdaniem góra BTR5 nie jest cyfrowa, nie słyszę tego sztucznego nalotu. Tzn. jest to typowe tranzystorowe granie w stylu Sabre, wysokie są mocno rozciągnięte i klarowne, które niektórzy mogą odebrać jako sztuczne. Jeśli potrzebna jest "analogowość", mocno łagodna i zaoblona góra z roll-offem, to nie tędy droga Dzisiaj opublikujemy test, będzie w nim więcej konkretów.
    2 punkty
  24. K jak B. B., Albert albo Freddie King, ale ja dziś proponuję kogoś mniej znanego, chyba że ktoś np. oglądał "Bracie, gdzie jesteś". K jak Chris Thomas King
    2 punkty
  25. Sony NW-A105 + Astell&Kern Billie Jean + wyostrzacz słuchu. Jestem kompletny jako zadowolony z audio.
    2 punkty
  26. Może nie jest to świeży zakup ale i ja się pochwalę moją laleczką :
    2 punkty
  27. Dołączyłem dziś do klubu. Kabelek xlr poszukiwany bo u mnie tylko 6.3mm. wszelkie sugestie mile widziane. pisane przez Tapatalk mobilnie, przepraszam za literówki itp.
    2 punkty
  28. Do sprzedania sporo drobnicy: JVC Victor HP-FX500 - właściwie nowe pełen komplet, kiedyś bardzo wysoki model Made in Japan, bardzo fajne ciepłe granie, drewniane obudowy - Cena 300 PLN Final Audio E3000 - słuchawki mają dwa lata w dobrym stanie sprzedaję pełen komplet + dwie pary Comply - Cena 100 PLN Shure SE215 - Właściwie nowe grały trochę aby się wygrzać potem przegrały z innymi, pełen komplet - Cena --- PLN Shanling M0 - zakupiony na allegro od BigMarsa, nie mam dowodu zakupu ale potwierdzenie zakupu mogę okazać, stan bardzo dobry, dodatkowo uchwyt na pasek, nie wiem czy znajdę kabel więc na razie bez kable - Cena ----- PLN Alpha Delta KS3 - zakupione od mykupyku, stan idealny pełen komplet bardzo fajne dynamiki - Cena 250 PLN Moondrop Kanas Pro- zakupione w kraju dowód zakupu, pełen komplet - Cena 380 PLN Shozy Cygrus - bardzo fajne pchełki jednak już nie dla mnie :), kupione tu na forum słuchawki pudełko i futerał stan dobry - Cena 150 PLN Sony XBA-Z5 - słuchawki zakupione na amazon.com, Made in Japan, pełen komplet tipsy dwa kable, futerał, pudełko stan idealny - Cena ----- PLN iSine 20 - kupione w TopHiFi pełen komplet mają niespełna 2 miesiące, dodatkowo kable BT z którym grają bajecznie, wszystko z dowodem zakupu na gwarancji jak nowe - Cena 1700 PLN Do wszystkich cen doliczyć należy koszty przesyłki lub zapraszam do odbioru osobistego. Zdjęcia zrobię w chwili wolnego czasu
    1 punkt
  29. W konfrontacji BTR3 i AK XB10 wybrałem Trójkę. ES 100 był wtedy słabiej dostępny i badziewnie wyglądał. Teraz oferuje go mp3store. Za późno. No więc czekamy na BTR5 !
    1 punkt
  30. Niestety nie miałem czasu ich posłuchać, za dużo nakupiłem i chyba dopiero w okresie świątecznym będę bawił się swoimi zabawkami
    1 punkt
  31. Jeszcze to testuje. Poki co probowalem na Violectric V200, Yamamoto HA02 i Woo 2. Zdecydowanie najbardziej podobaja mi sie na Woo 2 a teoretycznie powinny zagrac najlepiej na V200.One nie wymagaja zadnej elektrowni wiec domniemuje ze zgrania sie tonalne ma tu znaczenie. Impedancja leza rowniez Yamamoto, ktory jest bardzo niestandardowym OTLem celowanym pod niska impedancje. Natomiast (jako ze mam praktycznie cala rodzine lamp 6AS7, 6080) na Woo 2 moge dobrac to co im najbardziej siada. Troche zyskluje tez na tym bas, kiedy uzyje sie lamp o ciut wyzszej impedancji wlasnej bo wowczas bas sie podbija. W tych sluchawkach bas jest na tyle dobrze prowadzony, ze nie traci na jakosci. Wiec poki co najlepiej z Woo 2, ktorego na codzien uzywam z ADX5000.
    1 punkt
  32. Z samego Sony mniej subbasu, oddala się nieco średnica i ogólnie mam wrażenie, że gorsza dynamika. Jest dobrze, ale czuć różnicę.
    1 punkt
  33. Jako posiadacz Pionków SE-Monitor5 podpisuje się pod tym, choć dla mnie jest chyba ciut za chudo. Mam pytanie z czym je łączysz - jaki wzmak daje najlepsze rezultaty?
    1 punkt
  34. No to Kasa Chorych
    1 punkt
  35. Nowość z tidala Można odpłynąć, relaks..
    1 punkt
  36. Obok BTR3 + fotka z BTR3, ES100 i AK XB10.
    1 punkt
  37. Także, chciałbym serdecznie podziękować za spotkanie, standardowo kilka fotek ode mnie: Aeon 2 - podobało mi się brzmienie, grały naprawdę przyzwoicie. HF580 - bardzo duże zaskoczenie. Nie sądziłem, że będą grać tak dobrze, jednak kiedy nie ma mocy to góra jest kompletnie przytłumiona. Raal - jak wszyscy wyżej, odsłuch za dobry nie był. Utopia - Chyba wreszcie słuchawki high-end które dla mnie odznaczają się czymś więcej niż tylko... grają dobrze. D8000 + Cowon E2 - to nie miało żadnego prawa grać... a zagrało AKG K371 - przyzwoita i uniwersalna para na miasto. Podoba mi się. Celestion Ditton 22 - zostały włączone w tle teoretycznie dopiero po meecie, ale kurde odsłuch z tego jest taki świetny...
    1 punkt
  38. 1 punkt
  39. Kupią bilety, to wejdą na stadion.
    1 punkt
  40. Przychodzi polak do sklepu w UK i zaczyna tłumaczyć sprzedawcy rysując dłońmi kółka w powietrzu: - piłka.. piłka.. - sprzedawca przygląda się ze zdziwieniem, ale nic nie rozumie.. - Polak się nie poddaje i tłumaczy dalej: piłka.. piłka.. ball.. pele.. ball.. pele.. - sprzedawca załapał i z uśmiechem na twarzy powtarza: ball.. ball.. I uderstand! - Na co Polak widząc, że sprzedawca w końcu zrozumiał: no to teraz się ku...wa skup - dooo metalu!
    1 punkt
  41. Pierwsze stereo od dawna, wprawdzie w wersji mini, ale i tak robi wrażenie.
    1 punkt
  42. @Nicodempożyczył mi na odsłuch Sony MDR-Z1R. To był naprawdę miło spędzony czas. Dziękuję i mam nadzieję, że będę miał okazję się zrewanżować.
    1 punkt
  43. Piątkowy wieczór, żona u teściowej. Ja i moje stado królików. Oj dawno nie było takiego wieczora. Człowiek chciał posłuchać jednocześnie wszystkiego w każdej możliwej konfiguracji
    1 punkt
  44. Kupiony silencer od ifi i lista, wszystko super. szybka wysylka, szybki kontakt.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności