Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.09.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Urodziny były co prawda wczoraj, ale jak już emocje opadły to można się pochwalić...
    13 punktów
  2. 13 punktów
  3. Ciężki piniądz poszedł na kaucje. Jak Ryka znowu robił recke na kwasach to sie wkurze...
    6 punktów
  4. Jakby ktoś szukał niedrogiej dźwiękówki, to ciekawa opcja. Serenade PCI-E to niedroga karta dźwiękowa marki Tempotec, która posiada przetwornik PCM1795 oraz wzmacniacz słuchawkowy TPA6120 od Texas Instruments, a także kontroler C-Media CMI8888 z obsługą 32-bit/192 kHz. Wewnętrzne karty dźwiękowe z interfejsem PCI Express dziś stanowią już rzadkość, od dawna dominują konstrukcje zewnętrzne, czyli biurkowe urządzenia typu DAC/AMP. Jednak na rynku nadal jest zapotrzebowanie na dźwiękówki, które nie zajmują miejsca na biurku i zapewniają większe możliwości względem układów audio zintegrowanych z płytami głównymi PC-tów. Kilka lat temu furorę zrobiła karta AIM SC808, której nadal używam w ramach platformy testowej, ale niestety nie jest już ona dostępna w sprzedaży. Sprawdziłem czy Tempotec Serenade PCI-E to dobra alternatywa dla SC808 i urządzeń zewnętrznych. Oferta jest bez wątpienia kusząca, ponieważ Serenade PCI-E kosztuje 379 zł. https://kropka.audio/test/inne/tempotec-serenade-pci-e-recenzja/
    6 punktów
  5. Kabelek do Oppo PM3. Wykonanie - Mistrz @Perul ! Fotka Jego autorstwa.
    5 punktów
  6. Takie deklaracje to raczej koło 30 grudnia składaj.
    4 punkty
  7. To już ostatnie słuchawki w tym roku. Naprawdę.
    3 punkty
  8. @dj1978 versus L5k. Dla Pana Michała z TH ADX5k i LCD3 stawały się niesłuchalne po nich. Sam się sobie dziwię, że odsłuchiwane w czerwcu FU brzmiały tak dobrze i dorównywały, a w niektórych nagraniach bardziej mi odpowiadały. Ostatni piątek zmienił w tym względzie więcej niż przypuszczałem, bo to te L5K miały najwięcej wspólnego z tym dźwiękiem, który zapamiętałem, ale na jeszcze wyższym poziomie, piękniejszymi wokalami, sopranami i bardziej rozdzielczym dołem pasma. ...im dalej tym będzie lepiej. Na początku miałem tego jacka 6.3, ale szybko przeszedłem na zbalansowane w finalach oraz L5k. Radzę popróbować z ustawieniami potencjometru. Im dalej... tym bardziej potrafią zadziwiać. Zwróć uwagę na separację źródeł oraz zróżnicowanie ich charakterów. Radzę spróbować tego: https://tidal.com/browse/track/30656573 oraz https://tidal.com/browse/track/8284993 Piękny zakup 👍 Jutro dodam reakcję, bo dzisiaj trochę przeszarżowałem z nimi
    2 punkty
  9. Heh, po pierwszych 30 minutach odsłuchu chciałem napisać, że bezpodstawnie, ale... I tak i nie, Mam czym zapełnić komis. Dla portfela lepsze jedne słuchawki najlepsze bez podziału na gatunki muzyczne niż wiele, każde do czego innego. Najpierw posłuchałem szybko na Ultimie, ale bez rewelacji. Fakt od razu rzuca sie na uszy scena dużo większa nić u konkurentów, ale wobec braku wypełnienia w bryłach dźwiękowych bez wgłebiania się w dalsze odłuchy stwierdzam, że Empyreany biją je na głowe. Całościowo Ethery też chyba wypadają lepiej, ze względu na spójność przekazu. W ATH dużo się dzieje, jest mnóstwo szczegółów, ale dolne pasmo kuleje i nie jest zbyt muzykalnie. Songolo to 2:0 dla Empyreanów. ATH kompletnie się z tym wzmakiem nie zgrywają. Przy okazji w końcu zrozumiałem paradoksalnie czemu Empyreany nie zgrywają się z HA-300, ale o tym później w innym wątku. Znów ATH bez odpowiedniego wypełnienia, brak zejścia na basie, ten który jest, w pełni kontrolowany i fakt isnieje no ale nie czuć jego masy. Wokale trochę osuszone, nie tak przyjemne w odbiorze jak na Empyreanach, Hekach, Etherach czy T1. Góra bardzo szczegółowa i przez braki w pozostałych pasmach wyeksponowana zbyt bardzo (ja to mówie?). Przekaz ze względu na trójwymiarową, ogromną scenę interesujący, ale wydaje mi się, że na dłuższą metę męczący. Wspomne tutaj, że ATH pod jednym kątem prowadziły nierówną walkę. Jakiś orzeł ułamał wtyk od gniazka słuchawek w oryginalnym kablu na jacka 6.3mm. Jak to kurde można zrobić to nie wiem, skoro odpinanie jest banalne. W zestawie dołączono drugi, zastępczy kabel ale pewnie nie tej samej klasy. Top HiFi obfotografowalo słuchawki przed wydaniem, ale nie wspomniało o sprawie z kablem. Ciekawe czy sobie o tym nagle przypomną w razie zwrotu słuchawek. Ubiegłeś mnie zamawiając do Poznania o kilka godzin. Troche się obawiałem, że je weźmiesz i będzie **** z odsłuchu... No ale skoro z drugiej strony piszesz, że TOP HiFi może domówić jeszcze jedną sztukę.. O tym za chwilę Dzięki, ale moja żona nigdy się o ich cenie nie dowie, no chyba, że naprawdę popiję.. No i tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Podłączyłem je do HA-300 po balansie, na oryginalnym kablu który robi wrażenie jakby jednak był z innej bajki w porównaniu z dwoma pozostałymi. No ale to o nie kabel tutaj chodzi a o charakterytyke wzmaka. Po pierwszych 30 sekundach dopiero przełknąłem śline i powiem narazie tylko tyle, że jest dobrze, kurde za dobrze...
    2 punkty
  10. Kabelek sieciowy jest trochę taką antenką zbierającą EMI, kiedyś nie było potrzeby, bo nie było wi-fi, komórek itd. zasilacze są po to, aby przetworzyć 50Hz na napięcie stałe i nie były przewidziane na tłumienie nowych zakłóceń, które wpływają na pracę DACa, zegary itd., czy też wzmacniacza gdzie zakłócenia są wzmacniane. Dopiero od niedawna w urządzeniach są filtry na wejściu, tłumiące te śmieci, do tego dobrze ekranowany kabel nie zbiera EMI, a dlaczego ten w ścianie też nie zbiera, bo ściana to swego rodzaju ekran, nie jest zbyt dobry, ale długość robi swoje, wysokie częstotliwości to nie 50Hz i zachowują się inaczej ze względu na swoją naturę. Dla mnie to tak wygląda, ale może się mylę, porządne ekranowanie lub odpowiednie ułożenie (splot) kabla moim zdaniem powinie robić robotę, czystość i rodzaj materiału, no nie wiem to już wyższa szkoła przepływu....
    2 punkty
  11. 31 grudnia na 15 sekund przed północą
    2 punkty
  12. Wolę Pepsi od CC. Furutech mimo że dosyć gruby to jest bardzo giętki.
    2 punkty
  13. Furutech 314 II zwieksza obszernosc i bardzo dobrze uklada scene. jest dynamiczny, przejrzysty, szczegolowy i gladki. Mi to bardzo odpowiada. Niestrawne dla mnie byly Cardasy w znacznie wiekszym budzecie. Ciemne, zamulone i duszne, wyraznie slyszalny taki charakter brzmienia. Ale nie wyluczone, ze komus sie to podoba.
    2 punkty
  14. Tak samo nie ma wytłumaczenia, dlaczego kable nie mogą wpływać na brzmienie, a lampy, tranzystory, kondensatory, rezystory i wszelkie inne element mogą. Ja akurat dzięki doświadczeniom empirycznym jestem wolny od takich dylematów. Poza tym - jak takie wytłumaczenie miałoby być przekonywujące dla kogoś, kto najcześciej posiada wiedzę z nauk ścisłych w zakresie elementarnym? Dyskusja o kablach zasilających zazwyczaj odbywa się na poziomie prawa Ohma, które według "niesłyszących" stanowi całą wiedzę o prądzie elektrycznym. Ad rem - preferuję miedź w formie solid core. Skręcanie - nie, bo odchudza dźwięk. Linki grają dla mnie nieco bez jaj. Sorry, ale tak gra dla mnie Furutech z metra - testowałem 2 różne, granatowy i jeszcze jakiś inny. Te same maniery - lekko, słodko, gładko... "tęczowo" po prostu. To samo Wireworld - lekko, gładko, jasno, fundament dźwięku pominięty. Dobre do systemów o zwalistym brzmieniu. Coś pisałem w innym wątku o filtrach, które bywają dodane do kabli zasilających lub nie. Ja ostatnio przeszedłem do kościoła "filtrujących", tylko że ten filtr robię zupełnie nie tak, jak to jest najbardziej popularne. Wszelkie pierścienie ferrytowe założone ot tak na kabel tylko psują dźwięk, przynajmniej u mnie zawsze tak było. Jeszcze nie dodałem sieciówek nowego typu do osobnej oferty, ale już kilka urządzeń z takim zintegrowanym kablem sprzedałem. Licząc te bez filtra będzie znacznie więcej. Właściciele sobie nie zaprzątają głowy ich wymianą. Brak odczuwanej potrzeby. Dobrze zrobiona sieciówka z drutów miedzianych gra równym i kompletnym dźwiękiem. Tak brzmi opinia człowieka, który przerzucił sporą kolekcję egzotycznych węży, zdobnych tasiemiek i modnych warkoczyków. Znaczenie ma też dobór wtyczki. Odnośnie filtra - dobrze zrobiony nie zmienia balansu tonalnego, dodaje tylko dźwiękowi pewnej potoczystości i spójności, granie jest mniej mechaniczne. Można mieć w pierwszej chwili wrażenie słabszej holografii, żeby się niedługo później zorientować, że przestrzeń jest jednak większa, a holografia nawet lepsza, tylko mniej narzucająca się przez usuniętą nienaturalną kanciastość dźwięku. W wybrzmieniach czuć więcej swobody. Pierścienie ferrytowe robią rzeczy odwrotne - dźwięk się napina, traci uwolnienie i zmysłowość.
    2 punkty
  15. Hey, Wyszo perfekt Chociaż zdjęcia nie oddają tego efektu. Dzięki @espe0
    2 punkty
  16. jeżeli nie masz parcia i możesz się z nim rozstać na tydzień to doradziłbym oddanie na gwarancję - przynajmniej sprawdzą czy wszystko w porządku, wymienią być może pastę profilaktycznie i tak a gwarancji na pewno nie utracisz no i... po co przejmujesz się utratą gwarancji jeżeli w sytuacji która uzasadnia z niej skorzystanie się wahasz...
    2 punkty
  17. Ja nienawidzę ciepłego piwa, bo jest zbyt "toporne" w piciu. Scena znana, ale filmiku nie wklejam, bo wulgaryzmy lecą..
    2 punkty
  18. Co nie zmienia faktu, iż w dalszym ciągu jest to siermiężna konstrukcja, odstająca komfortem użytkowania chociażby od pierwszych wersji DT990, DT880 itp. itd.. DT250 z kolei są według mnie o wiele wygodniejsze i ergonomii niewiele można zarzucić, pomimo płaskich padów i mniejszej ilości miejsca na uszy. Znam obie wersje, różnice w brzmieniu są niewielkie. DT150 i DT250 uważam za najbardziej odstające od typowej szkoły brzmienia tego producenta, natomiast tak samo wybredne odnośnie napędu.
    2 punkty
  19. Ja mam Meizu Live I w sumie polecam,,, Tak porównując do KZ AS10 (które dostałem w podobnym czasie) - bardzo dobre jest "otwarcie dzwięku", tj KZ (te i inne) mają trochę wymuszony/wyprofilowany bas/góre/scena\e etc.l a tutaj czuć dużą swobodę w przekazie i ogólnie jest lepiej - bardzo dobra (a właściwie wybitna) jest średnica, która chyba jest lepsza od HD600 - w stosunku do KZ trochę jest mniej basów, i nie ma takeigo liniowego zejścia; oraz góra jest spokojna a mimo to dostarcza szczegółowości na podobnym/wyższym poziomie - scena jest bardziej otwarta i swobodna, oraz większa A porównując do T2 Pro - zejście na basie nie jest takie liniowe (ale jest więcej basu, ale mniej niż randomowy iem z KZ) - scena jest trochę mniejsza (nadal większa niż KZ) - ale brak (w Meizu Live) tej nienaturalności średnicy (wszczególności przy wyższej głośności, gdzie w T2 Pro jedna góra jest rochę wypchana i śrenica nabiera niepotrzebnej ostrości) Porównójąc do DMG (bardziej podobny przedział cenowy) - DMG to basowe "pierdziawki" - DMG: średnica z pewnymi brakami ale mająca pewną naturalność; Live: srednica lepsz chyba niż rzeczywistość Podsumowując - czuć wyższą kulturę grania (mógłbym prównać do DMG gdzie średnica mimo pewnych braków jest dziwnie dobra [zważywszy te braki]) - (jak dla mnie) bardzo dobra średnica, jedna z lepszych które słyszałem (może i najlepsza... porównując do HD600 i staxów 307) - generalnie jestem zadowolony z zakupu mimo iż ten 700PLN + VAT wydaje się trochę "nienormalną ceną" jak na słuchawki dokanałowe; czytaj jeżeli masz kasę to to jest bardzo dobry produkt, "klasę" lepszy od ofert za 200-300PLN; ale jeżeli nie masz dużo nadmiarowej kasy (lub audiofilskiego podejścia) to płacenie 4x w porównaniu do KZ ZSX czy AS10 jest nie za bardzo polecane. Testowane na standardowym filtrze (nie próbowałem wymieniać na inny) Powyższ było napisane bez ogłądania wideo, teraz spojrzałem na ostanią część dotyczącą dziwięku i w sumie koleś ma racje Można je nazwać trochę ciepłymi, tj góra nie jest wyostrzona (może w niektórych zakresach jest jej mniej niż w HD600), jest troszkę więcej basu, ale te słuchawki mają dużą swobodę grania i scena i szczegółowośc jest bardzo dobra zważywszy na ogóna charakterystykę
    2 punkty
  20. https://www.head-fi.org/threads/audeze-lcd-mx4.914896/ chyba tanio
    1 punkt
  21. Poużywałem trochę tych 1More Stylish i wyrobiłem sobie już jako taką opinię. Po pierwsze co zwróciło moją uwagę poza dźwiękiem to wygoda. Niektórzy mogą ją docenić ponieważ na tipsach z zestawu słuchawek praktycznie nie czuje się w uchu. Są bardzo lekkie, tipsy mięciutkie a haczyki które mają zaczepić się w środku ucha nie powodują żadnego dyskomfortu. Naprawdę ledwo je czuć. Jak można się domyślić cierpi na tym izolacja, słuchawki bardzo słabo wygłuszają otoczenie. Nawet po użyciu innych tipsów izolacja jest bardzo mała. Przez te dwie cechy miałem wrażenie, że w uszach mam nie słuchawki dokanałowe a pchełki, z ciut lepszą niż zwykle izolacją. Jeżeli sluchaliście pchełek to wiecie, że niskie tony w takich słuchawkach są bardzo słabe. Na szczęście lub nieszczęście przy 1More Stylish nie ma takiego problemu. Bas jest i to dość mocny oraz dobry jakościowo, szczególnie subbas. Zdecydowanie lepszy niż w Tranya T3, gdzie jest on zbyt mało zróżnicowany i przesadzony. Koleją rzeczą która rzuca się w uszy, jest scena, zaskakująco szeroka i napowietrzona. Słuchawki nie kują w uszy wysokimi tonami a potrafią zaprezentować nam dość dużo szczegółów. Jedyny aspekt dźwięku, który mi się nie podobał to wokale. Zarówno damskie jak i męskie sprawiają wrażenie jakby były niedostatecznie czyste i lekko przykryte. Co do barw poszczególnych instrumentów wolałbym się nie udzielać bo nie jestem w tej kwestii ekspertem. Dla mnie ich brzmienie nie jest jakieś bardzo dobre ale na miasto myślę, że są wystarczające. Problemem jest jednak izolacja i jeżeli na mieście będą przepuszczać zbyt dużo hałasu to pomimo całkiem niezłego jak na TWS dźwięku wyladują w komisie :/.
    1 punkt
  22. Które to, Vantage? Si. Miłość od pierwszego posłuchania ❤️
    1 punkt
  23. Nie ma już odwrotu dzisiaj sprzedałem moje wierne nfb-28
    1 punkt
  24. Generalnie Geeki nastawione sa na fun i efekt wow - na pewno nie są męczące Góra jest akuratna, choć tu dużo zależy co chcesz podpiąć (ja używam V-kowych słuchawek i góra dla mnie jest znakomita bo lubię jej dużo). Polecam Ci odsłuch / zakup, bo w tej kasie co teraz idzie wyrwać to kradzież
    1 punkt
  25. Może i możesz, ale nie dzielisz się.
    1 punkt
  26. Głównie ze względu na finanse, bo kosztuje trochę ponad połowę tego co nowszy 25. I ponoć czaruje jeszcze bardziej kosztem SQ/rozdzielczości a ja lubię być oczarowany. Z THX gra to bardzo, bardzo fajnie. Czy THX jest najbardziej przejrzysty na świecie - ciężko powiedzieć, bo trzeba by go zestawić ze wszystkimi wzmacniaczami a ja od dawna nie miałem żadnego standalone ampa i się w temacie tym nie orientuję za dobrze, bo głównie siedziałem na integrach. Z pierwszych wrażeń wynika, że faktycznie jest dosyć przejrzysty i raczej mało dodaje od siebie. Gra solidnie, szeroko, z dobrym basem, bez zamulania, bez obcinania góry ale i bez ostrości - dźwięk jest niewymuszony i dynamiczny, czuć zapas mocy i nawet jak go odkręcisz fest to nadal gra tak samo, co jest w sumie dosyć niebezpieczne bo zachęca do ciągłego odkręcania. Tak przynajmniej gra to z Heglami i R2R a jak z innymi - nie wiem. Pewnie inaczej, aktualnie tak mi się trafiło, że mam raczej muzykalne daczki pod ręką i nic np. na Sabre dla kontry. Z tego powodu recki nie planuję bo nie byłbym pewny czy opisuję THX czy może DACa. Mogę tylko dzielić się wrażeniami w trybie 'combo'.
    1 punkt
  27. Z Aliexpress KZ ED9. Wytrzymałe i całkiem przyzwoity dźwięk. I możliwość regulacji dźwięku przez wymianę filtrów
    1 punkt
  28. @Perulpolecam, odpowiedzialny w 100%, polecam. Na pewno coś jeszcze u niego zamówię.
    1 punkt
  29. Wymieniłem Hegla na starszego, gorszego i tańszego - HD25 out, HD20 in. Tyż gro. I to jak!
    1 punkt
  30. Sony jest z reguły dla osób które słuchają muzyki, a nie specyfikacji sprzętu. Na co Ci więcej niż 1 dac? Chord Dave ma 1 "DAC". 2 DACi wrzuca się już tylko po to żeby więcej zarobić. Na pewno nic to tonalnie nie poprawi, rozdzielczości nie zmieni, ani więcej detali nie usłyszysz. Crosstalk się może poprawi o 2db, jeżeli w ogóle albo się nie pogorszy przez złą implementację. Wolisz lepszy dźwięk czy specyfikację? Dla mnie tylko to 1 ma znaczenie. Sony ma prawie zawsze własne przetworniki, z bardzo rzadkimi wyjątkami typu DMP-Z1.
    1 punkt
  31. Cześć, na sprzedaż lecą do tej pory moje ulubione zamknięte czyli Fostex Th610. Stan bdb, w zasadzie brak jakichkolwiek śladów zużycia. W zestawie wszystko co dołączył producent. Kupione w grudniu 2017. Użytkowane w sumie niewiele, przede wszystkim słucham jednak na dokach. Cena jaka mnie interesuje to sprzedane
    1 punkt
  32. Może ktoś będzie zainteresowany tym, co siedzi w SONY WF-1000MK3. http://www.fonow.com/view/235586.html Widać, że sony postawiło na wysoką półkę pod względem doboru elektroniki. Sercem jest zaawansowany i wypchany bajerami układ ARM MEDIATEK MT2811. Ogólne wykonanie wygląda bardzo dobrze. Ps. Zachorowałem na nie.. Ahh. Creativy Outlier wzbudziły apetyt. Jako ciekawostka - Sennheiser Momentum True Wireless oparte są o układy CSR8670 które same w sobie nie są wogóle przewidziane do pracy w systemie TWS. Muszą być wspierane zewnętrznym "prockiem" zajmującym się odbiorem i kodowaniem dźwięku. Dość przekombinowane rozwiązanie.
    1 punkt
  33. Współczesna F1: Kliknijcie w link, bo YT i ktoś tam się przyp.
    1 punkt
  34. Fiio X5 III gen. Jak jest promocja to ok 1000 pln kosztuje Ale bardzo rozsądną propozycją jest też coś od LG; LG V30 lub G7Thinq. Jak znajdziesz promocję np amazon.de to ok 1200-1300 pln i bije wszystkie DAPy funkcjonalnie przy bardziej niż przyzwoitym dźwięku. Na żadnym DAPie nie uzyskasz takiej płynności działania
    1 punkt
  35. Witam! Tym razem porównam jedne z najciekawszych budżetowych słuchawek na które miałem od dawna chrapkę... Będzie to porównanie do najlepszych obecnie dla mnie słuchawek Beyera. Mój tor: FX Audio DAC X3, Kenwood DM7090 - optyk/USB pod laptopa. Na lapku pliki FLAC oraz MP3 320kb/s Muzyka różnorodna od dosyć poważnych utworów typu Clint Mansell - Winter Lux Aeterna przez cięższy rock, po muzykę rozrywkową i elektroniczną. Kilka słów o jakości słuchawek. Shure nie przypominają słuchawek z wyższej ligi, potrafią skrzypieć, trzeszczeć, są dosyć ciężkie, lecz nie czuć ich już tak na głowie, pady mają niezbyt grube ale nie narzekałem na ich rozmiary, wygoda bardzo dobra, nawet w upalne dni nie czułem aby głowa się zagotowała w tych słuchawkach. Beyery są wyraźnie lepiej wykonane, nic nie skrzypi, pady są wyraźnie większe, bardziej lekkie. O dziwo wygoda w obu modelach bardzo dobra. Na mały minus zaliczę, że Shure są bardzo wrażliwe na lekką zmianę ułożenia padów na uszach. Przez kilka tygodni robiłem bezpośrednio porównania kilku modeli słuchawek, różnice przy podpinaniu SRH840 były zauważalne odrazu, to budowa zamknięta oraz inne pady więc można było się spodziewać sporych różnic. Shure grają wyraźnie inaczej niż Beyery, jest to granie bardziej bezpośrednie, energiczne, zarysowane, twarde, bez charakterystycznej mgiełki. Co było zaskakująco dobre w SRH840 to precyzja i szczegółowość, tutaj ciężko mi się odnieść do DT880 pod tym względem, bo to wyraźnie inny sposób grania. Czuć wyraźnie jak Shure mocniej rysuje kontury, dźwięk zapodaje bardziej bezpośrednio, namacalnie, momentami wyraźniej. Beyery znowu są bardziej kulturalne, wygładzone, lepiej zagrają gęste utwory, zazwyczaj bardziej selektywne. Czasem brakowało mi z Beyerach tak wyraźnie odgrywanych dalszych planów na scenie, z drugiej strony Shure przybliżają te plany przez co mamy mniejsza scenę. Coś za coś... Barwa podobna lecz Shure mają bardziej wyostrzony dźwięk, mocniej zapodane wysokie tony, tu będzie łatwiej o sybilanty, środek pasma w obu modelach ciekawy, napewno lepsza barwa średnicy niż w Q701 czy HD668B. Niskie tony mają ciekawy charakter, sa nieźle zarysowane, mają nawet fajne wypełnienie, podoba mi się ich kształt bez takiej górki na wykopie, najniższe rejestry miały lepsze dociążenie w DT880. Shurki nie grają tak dobrze scenicznie, w każdym wymiarze jest trochę gorzej, zazwyczaj DT880 chrome grają nieco wyżej, to chyba charakterystyczne w tym modelu. Ciekawe jak duży wpływ będzie tu miało źródło, przy tworzeniu sceny, czy na bardzo scenicznym torze idzie wytworzyć takich rozmiarów scenę jak w DT880 na niespecjalnie scenicznych źródłach. Wokale brzmią nie tak głęboko, mają minimalnie bardziej cyfrowy, sztuczny nalot względem DT880, potrafią mocniej zasssyczeć, są bardziej bezpośrednie, trochę mniej gładkie. Suma sumarum Shure były nieco mniej przyjemne na dłuższa metę, chociaż miały też inne zalety które Beyery mogły by posiadać. Klasowo wyżej postawił bym DT880 chrome. Jako dodatek podam, że SRH840 zagrały wyraźnie lepiej niż HD668B, zaś Q701 nie mam zdania bo to z pewnością był zły tor.
    1 punkt
  36. W bardzo przelotnej lekturze natknąłem się parokrotnie na sformułowanie, iż dźwięk ma autorytet. Urządzenie wydaje się więc idealnym do słuchania wykładów oraz przemówień. Czy można prosić o akapit na temat doznań towarzyszących słuchaniu politycznych lub naukowych elaboratów?
    1 punkt
  37. Orla to mniej basowe granie niż E1. Są ogólnie lepsze technicznie. Lepiej rozciągnięta góra, lepsze oddanie planów, lepsza tonalność i wyraźnie lepiej oddane wokale oraz wyższa rozdzielczość i szczegółowość, przy wyraźnie większych instrumentach. Bas ma lepszą fakturę i schodzi niżej, ale ma inny charakter - szybszy, bardziej punktowy, więc nie wypełnia mocno przestrzeni, ale jest bardzo "punchy". Tańsze Iris mogą być ciekawa opcja. Nieco cieplejsze, więcej środkowego basu i ogólnie mocniejsze zejście oraz gładsza góra. Scena i oddanie planów czy wokale także w Iris są wyraźnie lepsze niż w E1. Pod jakie gatunki konkretnie? W razie czego ślij priva i postaram się pomóc w doborze. - Audiosense T800 (hybrydą dorzuconą przez firmę) - Subbas bardzo dobry jak na BA, średnica bardzo szczegółowa, góra naprawdę dobrze rozciągnięta, ale jest też stosunkowo gładka, oddanie planów świetne, a do tego całość jest nieźle poukładana. Grają bardziej bezpośrednio i mają nieco odchudzone wokale. Średnica brzmi naturalnie, ale w zestawieniu z Orla jest nieco bardziej neutralna. - Rhapsodio Orla - podobna szczegółowość i odrobinę mniejsza rozdzielczość, ale bardziej koherentne i naturalne granie z większymi źródłami (separacja jest słabsza). Subbas jest mocniej zaznaczony i schodzi niżej. Środkowego basu nieco więcej w T800 z hybrydą, a nieco mniej na stockowym 4-żyłowym SPC. Dół nieco szybszy w AS, a w RSD lepiej oddaje fakturę (ogólnie wyraźnie lepszy jakościowo). Góra wyraźnie bardziej naturalna w RSD, niczego jest nie brakuje, a jest wyraźnie gładsza, ale nie aż tak rozciągnięta. Szerokość podobna, ale głębia wyraźnie lepsza w Orla, które mają lepiej poukładaną scenę. Brzmienie można dopasować tipsami, a do tego więcej wyciągnąć z nich dzięki lepszym kablom. Inne ciekawe to np. Oriveti OH300, Moondrop KXXS, FLC8N czy FiiO FH5, gdy lubisz mocny subbas. Wspomniane DK-3001 Pro to dobra opcja, gdy możesz dołożyć. Mniej środkowego basu, a bardziej zaznaczony subbas? Czy subbas ma rozsadzać czaszkę? Jaka góra? Pisz w razie czego na PM, by nie spamować tu. Rzadko komentuję pracę recenzentów, ale IMHO to jakiś kosmos
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności