Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.08.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jakieś trzy miesiące temu zacząłem się rozglądać za nowymi słuchawkami, a skończyło się na wymianie całego toru. Cele były dwa. Po pierwsze słuchawki musiały być bardzo wygodne, bo używane też do kompa (gry/filmy/etc) po kilka godzin. Po drugie możliwość klapnięcia na kanapie i odtwarzanie plików telefonem. To też implikowało konieczność znalezienia słuchawek z idealną sygnatura brzmienia, bo w torze pod odsłuch muzyki miał zniknąć PC, więc bye bye APO EQ. Po licznych odsłuchach (koło 20 par) byłem już nieco zmęczony i zniechęcony, bo nic mi nie podchodziło. Ostatecznie za poradą sprzedawcy w MP3Store poczekałem na możliwość odsłuchu Hifiman. W sumie nigdy się tą firmą nie interesowałem i znałem tylko z nazwy. A tu proszę. Odsłuchałem dwóch modeli i oba mnie urzekły: Arya i HE6SE. Arya nieco bardziej. Zagrały tak, jak lubię. Wyraźny, klarowny wokal, niezagłuszony przez nadmiar dołu. Bas też w punkt - nie za dużo, nie za mało. Miło zaakcentowany, mruczący sub bas bez zbytniego łup, łup w wyższych rejestrach basu. Gitary, saksofon, itp też bardzo przyjemne. I na koniec moja udręka, czyli wysokie tony. Nie przepadam za tą częścią pasma i tu duży szacun dla Hifimana, bo to moje pierwsze słuchawki, w których polubiłem wyższe rejestry i zacząłem z nich czerpać przyjemność. Aczkolwiek, jednak nieco za dużo dla mnie w niektórych utworach. Uznałem, że słuchawki są świetne i wziąłem bez głębszego zastanowienia z zamiarem stonowania wysokich tonów elektroniką. Zacząłem szukać sprzętowego EQ, który bym wpiął w tor. Znalazłem dwie propozycje - RME ADI 2 DAC i Schiit Audio. RME miażdży Schiita funkcjonalnie i jakościowo, więc wybrałem tego drugiego. Tak trochę nierozsądnie. Bo Schiit się ładnie błyszczy, a RME taki smutaśny z wyglądu. Kwestia gustu, oczywiście. Ja lubię srebrny, błyszczący design i fajnie, gdy sprzęt audio przypomina mini-wieżę. W Polsce zakup Schiit Audio okazał się niemożliwy, więc importowałem z Holandii. Sprzęt dotarł równo po tygodniu. Powiem szczerze, że sprzętowy EQ to był strzał w dziesiątkę. Zamiast tarabanić się ze słuchawkami i testować kilogramy elektroniki pod jeden konkretny model, teraz mam uniwersalnie. Mogę brzmienie skorygować do własnych potrzeb tak, jak mam ochotę, a nie tak, jak akurat coś gra. Zostałem fanem Hifimana, więc gdybym kiedyś chciał spróbować wyższego modelu nie obawiam się, że jakieś niuanse nie będą idealnie. Poprawię EQ i gotowe. W kwestii odtwarzania plików zdecydowałem się na Denon Heos Link HS2. Podłączam do niego pendrive z plikami ze zgranych płyt i steruję z telefonu. Ostatnia przeszkoda to był zbyt krótki kabel w zakupionych Hifimanach. Tu też było prosto - wiadomość do Jimmiego. Podsumowując, jest idealnie. Odtwarzam pliki, sterowanie zdalnie z telefonu, jest EQ i tor audio uwolniony od PC. Jedyny problem, jaki widzę to zabranie tego wszystkiego na odsłuchy, gdybym kiedyś znów chciał zmienić słuchawki. Trzeba będzie pakować do walizki DAC, wzmak, EQ (ewentualnie), odtwarzacz i router (bo Heos działa po wifi, które mu się skonfiguruje). Tutaj zdecydowanie RME wypadłby lepiej. Ale to melodia przyszłości, a póki co drugi miesiąc banan na ustach i świadomość, że w pełni udało się osiągnąć cel.
    9 punktów
  2. Dzięki. Zaczęło się od maila od MP3Store o promocji na Audeze LCD2C. Do tego poprzednie słuchawki były mocno wysłużone, więc skusiłem się na odsłuch. A potem sprawy potoczyły się bardzo szybko. Pamiętam, jak w fanklubie Hifiman je opisywałeś. Wtedy właśnie czekałem na odsłuch, a potem jeszcze na swoją zamówioną parę i przebierałem nogami. Cieszy mnie też fakt, że Hifiman pozwala łatwo zamówić i wymienić elementy eksploatacyjne (pałąk, pady) w sensownej cenie. Moje poprzednie Audioquest Nighthawk Carbon niestety są w stanie agonalnym. Poprzecierane pady i opaska oraz niestykający kabel na adapterze mały-duży jack. Wymiana padów i kabla to 1/3 ceny nówek, a pałąka nawet nie znalazłem w necie. W przypadku Hifiman lepiej to wygląda. W sumie te Audioquesty używałem tylko do kompa, a mimo to mocno dostały po tyłku. Faktem jest, że były używane wiele godzin każdego dnia, ale i tak myślałem, że dłużej dadzą radę. Mam nadzieję, że o Hifimany lepiej uda mi się zadbać. Dokupiłem stojak, żeby nie leżały byle jak na biurku i się nie rysowały, a kabel się nie wyginał. Raz na tydzień czyszczenie szmatką i pędzelkiem. Zobaczymy, czy to pomoże.
    2 punkty
  3. Tak to wyglada Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
    2 punkty
  4. zależy jakie częstotliwości chcesz rozpraszać, jeżeli te z niższej półki, to regał ze względu na swoją masę, jeżeli odbicia wysokich są naprawdę poważnym problemem to zdecydowanie dyfuzor
    2 punkty
  5. Jako jedyne z licznych, które mi @Loke13sprzedał z Zenitami odpowiadają. Świetnie siedzą w uszach
    2 punkty
  6. Roberto Caon, Marco Carlesso & Stefano Battaglia - Three Open Rooms: https://tidal.com/browse/album/69480423
    2 punkty
  7. 2 punkty
  8. Kabel krótki fiio M5 --> Sundara (tak M5 potrafi ruszyć Hifimany) Czyste srebro (drut jubilerski 0.25mm) próby 999, 11 żył na przewód.
    1 punkt
  9. Rozmawia dwóch kolegów: - ej, miałeś kiedyś tak, że podczas stosunku ześlizgnęła się prezerwatywa? - jasne - i co wtedy robisz? - delikatnie wypierdziuję.
    1 punkt
  10. Poprosiłem dwukrotnie o przerobienie kabelka do Flow. Bardzo miły kontakt i profesjonalne podejście do tematu. Jednym słowem POLECAM!
    1 punkt
  11. Pytanie, ile od tej ściany jest twoja głowa podczas odsłuchu. Fachowcy twierdzą, że przy odległości poniżej 90 cm to ma średni sens. W ogóle to co się dzieje, że chcesz rozpraszać fale? Może lepszy byłby absorber, jeśli masz np. pogłos w mieszkaniu.
    1 punkt
  12. @Karister witam w klubie posiadaczy Hifiman Arya 😍, ja kupiłem je trochę w ciemno i wiem, że zostaną ze mną na dłużej.
    1 punkt
  13. Muszę przyznać, że często tak się kończy wymiana słuchawek na nieco lepsze Gratuluję skompletowania wymarzonego toru👍
    1 punkt
  14. Ja również skusiłem się na produkcję Jimmiego. Cienki oplot stockowego kabla szybko zaczął się wyginać, i był on zbyt krótki, żebym ze słuchawkami, które służą też do kompa, mógł zawędrować na kanapę. Nowy nabytek jest naprawdę solidny i spełnia wszystkie oczekiwania.
    1 punkt
  15. Głownie chodzi o gęstość materiału im niższa częstotliwość tym gęstszy materiał musi być. Styrodur ma to do siebie ze panel z niego jest meeega leki 2 kołki wystarczy, taki sam ale z drewna 4 spore kołki może być za mało. Sufitowe lepiej by było aby były lekkie. Uwaga to delikatny materiał lekkie uderzenie i masz ubytki. pisane mobilnie
    1 punkt
  16. Niestety nie mam czasu dobrze ich wygrzać i nie sądzę żeby różnice były na tyle duże, żebym zmienił swoją ocenę, we wtorek wracają do sklepu.
    1 punkt
  17. Ja tylko dodam,że korzystam z M
    1 punkt
  18. @Tytus1988 HeadAmp Blue Hawaii lub jesli posiadasz juz jakis super wysokiej klasy wzmacniacz zintegrowany pod kolumny to moze byc transformator elektrostatyczny np Woo Audio Wee czy LRT. Dzisiaj sa dostepne jeszcze Dubiel Eurydyka i Staxowy T8000 ale juz nie zglebialem tematu.
    1 punkt
  19. Ja bym użył panel QRD zamiast regału z książkami.
    1 punkt
  20. No dobra, już wiem o co chodzi z tymi słuchawkami. One są jak okulary 3D. Zakładasz pierwszy raz i kurczę, coś nie tak. Dźwięk rozmazany, rozdwojony. Okazuje się, że nie włączone (mózg się nie przyzwyczaił). Po krótszej bądź dłuższej chwili wszystko komponuje się w efekt 3D. Holografia jak nie ze słuchawek. Coś niesamowitego. Podobnie jeśli chodzi o samą strukturę dźwięku i jego czystość. Kto bawił się w 3D ten wie o co kaman. Podobny brak zniekształceń dopiero w wersji 4K. Tak jak 3D, tak Hawki odeszły w zapomnienie. Niezrozumiane. Przygarnij Hawki.
    1 punkt
  21. Ja sie przymierzalem bardzo niesmialo kilka lat temu do 009 i poswiecilem sporo czasu na research a bylo to jeszcze o wiele wczesniej niz wyszedl T8000. Wnioski jakie udalo mi sie zebrac byly takie ze srm-007 to nie jest dobry wzmacniacz do tych sluchawek. Zeby pokazaly klase niestety trzeba sie bardzo mocno wykosztowac.
    1 punkt
  22. - Kto jeszcze nie miał Panny Młodej ? -Ja! Ja! - A kto ty jesteś ? - Pan Młody .
    1 punkt
  23. @marcelmtbmx Porównanie Campfire Comet i Aune E1 Ergonomia - Kometki ciężkie i podłużne. Nie opierały się u mnie na małżowinie i za nic nie chciały się trzymać w uszach - żadne tipsy i pianki nie pomogły. Do OTE nie nadają się w ogóle. E1 dużo lżejsze i wygodniejsze. Comet jakby więcej średniego basu, ale wybrzmiewa szybciej i znika. Ładnie przechodzi na średnicę, która jest największym atutem Comet. Czasem przełom średnich i wysokich ostrzejszy, ale łatwo można utemperować tipsami. Góra lekko w tle, ale niezłej jakości. Scena mała. Dobre do wszelkich wokali - tu wyraźnie lepsze niż E1. Dobre też do rocka i metalu. Ze względu na scenę i tonalność trochę przypominają mi HD650 Aune E1 dość zrównoważone, może lekkie V wg mnie. Bardziej uniwersalne niż Comet, ale nie mają tego czaru na średnicy. Scena całkiem niezła. Wysokie czytelniejsze niż w Comet.
    1 punkt
  24. 1 punkt
  25. Spodziewałem się nowego doświadczenia brzmieniowego... od strony technicznej jest bardzo dobra separacja, rozdzielczość, detaliczność, przejrzystość, kreślenie wyrazistych linii poszczególnych dźwięków i robi to w pierwszych chwilach odsłuchu bez porównań świetne wrażenie. Im dalej, tym robi się nudniej, soprany zaczynały mnie kłuć i po godzinie przeszedłem po przełączeniach ostatecznie na D8k. Potem zrobiłem powrót na kilkanaście minut i powróciłem do moich. Jutro robię drugie podejście, ale przy gramofonie. Najgorsze, że nic mnie nie zachwyciło, nie wzruszyło... po prostu takie studyjne, perfekcyjne granie, trochę bez odpowiedniego wypełnienia dźwięków, duszy oraz polotu. Cieszyłem się niesamowicie na to porównanie, że odkryję coś niesamowitego, a jestem w tej chwili smutny... może nie do końca, bo moje oszczędności mogą spokojnie odetchnąć. Podejrzewam, że przy sprzęcie towarzyszącym, takim jak Eurydyka, czy HEV90 byłoby lepiej, ale w tej chwili wątpię, czy różnica byłaby na tyle wielka, aby zdecydowanie zdeklasować D8k, czy Cz1. Być może w torze analogowym będzie lepiej i odkryję ich urok.
    1 punkt
  26. Od razu zaznaczę że nie jestem opłacony przez IFI. W IDSD Pro zakochałem się od razu jak tylko posłuchałem go w sklepie, porównując do Hegla HD25 to IDSD Pro gra jeszcze bardziej muzykalnie z zaokrąglonymi wysokimi tonami (choć w tym zakresie można sporo zmienić dostępnymi filtrami), bardziej mięsistym środkiem pasma, wokalami bardziej z przodu, i mocniejszym, szybszym basem z lepszą fakturą. Już w sklepie wiedziałem że to kwestia czasu aż będę mógł się delektować nim w domu. Bardzo ciekawe są filtry wbudowane w IDSD które moim zdanie zmieniają więcej niż np w Chordach co w połączeniu z różnymi trybami pracy i konwertowaniem PCM do DSD daje multum możliwości. Utwory Master Tidal przez MQA brzmią epicko. Warto dodać że IDSD Pro ma najlepszą implementację USB jaką słyszałem, nowy układ XMOS i bardzo dobre zegary powodują że praktycznie konwerter wydaje się zbędny i ta kostka która jest na zdjęciu możliwe że niedługo zniknie. Połączenie IDSD z ICanem też daje świetne rezultaty, scena się przybliża kosztem głębokości, całość dostaje większego pazura i gra ostrzej, lepsza kontrola i rozdzielczość, większa dynamika i szybkość. Słychać że Pro IDSD to przede wszystkim DAC a dopiero później DAC/AMP. Także ICan zostaje na pewno, choćby dla bardziej wymagających słuchawek bo mocy IDSD trochę jednak poskąpili (to chyba jedyna wada jakiej się na razie doszukałem). Dodatkowo oba sprzęty bardzo cieszą oko. Jedynym konkurentem dla IDSD Pro jest w sumie Hugo TT2 ale jest znacznie droższy i jego sygnatura jednak do mnie aż tak nie przemawia. Podsumowując wydaje się że znalazłem swój end-game w kwestii źródła bo może być tylko lepiej jak sprzęt się wygrzeje.
    1 punkt
  27. 1 punkt
  28. @lsd zgadzam się z @saudio, że lepiej może być na lepszym od stocka. Wydaje się to dziwne, ale po sprawdzeniu 5 par kabli dwa wprowadzały zmiany na granicy percepcji (m.in. Forza), srebro toxica za bardzo podostrzyło przekaz (zrobiło się nawet bardziej analityczne niż w Utopiach), odchudziło go, podbiło górny bas... W wybranych dwóch zmiany były i są najlepiej słyszalne oraz zmiany w moim torze są odbierane przeze mnie jako korzystne, choć zmierzają w innych kierunkach Gratuluję dokonania wyboru👍ME jeszcze nie słuchałem, ale we wrześniu skuszę się na ich wypróbowanie Mam nadzieję, że nie okaże się on brzemienny w skutkach dla moich oszczędności Pozdrawiam!!! Wierzę, że z takimi konsekwencjami dla @lsd ten wydatek nie będzie się wiązał. Jednak osobiście mając wybór takiego miesięcznego jadłospisu, a wymarzonych brzmieniowo słuchawek, wybrałbym jedzenie suchych bułek z pyrkami wielkości śliwek, mając w tym czasie założone je na głowie. Wtedy taki posiłek dostarczyłby mi więcej przyjemności niż innym osobom najlepsze dania z drogich restauracji Wiem, że to wielu może wydawać delikatnie mówiąc dziwne (zapewne też takie jest), ale przekładam rozkosze z narządu słuchu nad bodźce docierające z moich pozostałych zmysłów. Pozdrawiam😉
    1 punkt
  29. 1 punkt
  30. DC01 i DC02 wjadą na magazyn jednocześnie także będzie wybór. Z przykrością muszą jednak stwierdzić, iż obstawiam jednak przyszły tydzień bo jest mała obsuwa z produkcją. DC01 ma złącze zbalansowane 2.5mm zatem jeżeli docelowo mają być napędzane standardowe słuchawki ze złączem 3.5mm i nie planujesz rekablingu to wybór DC02 jest oczywisty.
    1 punkt
  31. Dziękuję za zbalansowany kabel do Andromed. Gra duuuużo lepiej od stockowego czy zbalansowanego chinczyka. Dziękuję.
    1 punkt
  32. dopóki się nie wyłączy Nie chce trolowac ale to sprzęt choćby nie wiem ile kosztował czy to będzie 100zł czy 5000zł ma działać! inaczej nie jest wart wydanych złotówek, rozumiesz?
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności