Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 07.07.2019 w Odpowiedzi
-
7 punktów
-
4 punkty
-
Cenię opinię Pana Piotra, chociaż staram się podchodzić do nich z lekkim dystansem oraz porównać je z recenzjami z innych stron. Podejrzewam, że upojenie ulubioną muzyką na danym sprzęcie zapewne jest wystarczające i jest w stanie doprowadzić do bogato opatrzonych epitetami wrażeń zmysłowych w recenzji (na mnie niestety muzyka potrafi zadziałać podobnie). Co się tyczy skrytykowania danego sprzętu, to przychodzi mi na myśl wyszczególnienie wad HD800: https://hifiphilosophy.com/sluchawki-sennheiser-hd-800/5/ , choć nie były połączone kablem tonalium, z którym potrafią zabrzmieć na poziomie D8000. Zdaję sobie sprawę, że przewód potrafi wpłynąć na polepszenie pewnych aspektów brzmienia nauszników. Jednak po niektórych opiniach niniejszego recenzenta miewałem dziwne i dość głupie wrażenie, że przy pomyślnym zaaplikowaniu tego przewodu nawet do słuchawki prysznicowej, moglibyśmy cieszyć się płynącym z niej hi-endowym dźwiękiem Jednak jego wpływu na brzmienie nie jestem w stanie ocenić, bo nigdy go nie miałem i być może rzeczywiście potrafi przynieść taką poprawę. Tego też nie wykluczam.4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
@adriano2510 XC są słuchawkami faktycznie dosyć monitorowymi i mającymi obiektywnie mniejszą scenę niż otwarte modele tego producenta, ale nie powiedziałbym że są niesłuchalne przez swoją jasność. W zasadzie ich jasność sprowadza się do tego samego, co w HD800, czyli punktu 6 kHz. Tak naprawdę to TH900 są od nich jaśniejsze. Clearów nie słyszałem. Warto zwrócić jednak uwagę na bas - jeśli do niego się równa głośność odsłuchu, to słabszy poziom basu w XC może powodować wrażenie większej jasności przy tej samej głośności. Jeśli więc w Clearach jest więcej basu niż w XC, to wrażenie akustyczne również może tu występować i rozbieżność zdań może być tylko pozorna. Swoją drogą w XC tą górkę daje się ładnie stonować prostymi modyfikacjami i nie jest do tego potrzebny Reveal. Udało mi się uzyskać efekty porównywalne z Revealem ustawionym na ok. 30%. Można iść dalej, ale wtedy już powstaje wrażenie lekkiego przygaszenia.2 punkty
-
Podejrzewam, że to mogą być te słuchawki: https://penonaudio.com/semkarch-skc-cnt1.html http://pl.aliexpress.com/af/SEMKARCH-SKC%252dCNT1.html?SearchText=SEMKARCH+SKC%2dCNT1&d=y&initiative_id=SB_20190707050242&origin=n&catId=0&isViewCP=y&jump=afs Jakiś czas temu je zamówiłem i zmierzają do mnie. Jeśli te słuchawki są w lucky bagu to przepłaciłem 5$2 punkty
-
Jako ogromnie zadowolony posiadacz SHOZY & NEO CP, pozwalam sobie na otwarcie funklubu. Słucham i słucham CP, już chyba wiem dlaczego mi tak usiadły brzmieniowo. To takie delikatnie podkręcone HD600. podobnie blisko położone wokale, zbliżona grubość na dole średnicy. CP mają odrobinę więcej dolnych i górnych rejestrów. Coś zbliżonego do mojego EQ na sześc-setkach.2 punkty
-
Ostatnio @EvilKillaruna testował na swoim blogu mikrofon USB Fifine K669B, wydaje się on ciekawą opcją, szczególnie biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny (130zł). Sam zastanawiam się nad zmianą swojego zestawu (Shure SV200 + Vivanco MA222) na ww. mikrofon, ponieważ chciałbym coś co będzie zajmować mniej miejsca na biurku .2 punkty
-
2 punkty
-
Sprzedam słuchawki dokanałowe MEE Pinnacle P2 kupione na forum (używane) stan BDB. Brak tylko jednych tipsów (dokładam inne). W komplecie kabel KZ BT z aptX. Cena : 220 zł plus kw. https://www.google.pl/amp/s/komorkomania.pl/35515,mee-audio-pinnacle-p1-i-p2-test%3famp=1 Chwilowo możliwa wymiana na Fiio FH1 w stanie bdb (pełny komplet).1 punkt
-
Jak to dlaczego tak uważam? TH900 mają zdecydowanie więcej basu w stosunku do góry, to się chyba określa jako "ciemniejszy dźwięk", no nie? Czy masz jakąś inną definicję? Teraz już rozumiem, dlaczego mi się nigdy nic nie zgadza w Twoich recenzjach Używamy jakiejś innej terminologi1 punkt
-
@kordal @all999 pewnie wkrótce. Dam znać. Z T800 zrozumiałem, że się przedłuża ze względu testy nowego kabla - ma być gładszy w sopranie (podobno góra może być dla niektórych ostra). Może uda się też przesłuchać Tin HiFi P1, ale tu jest już kilka recek na zachodzie.1 punkt
-
SHOZY & NEO CP, Słucham i słucham i już chyba wiem dlaczego mi tak usiadły brzmieniowo. To takie delikatnie podkręcone HD600. podobnie blisko położone wokale, zbliżona grubość na dole średnicy. CP mają odrobinęwięcej dolnych i górnych rejestrów. Coś zbliżonego do mojego EQ na sześc-setkach.1 punkt
-
1 punkt
-
Jest w Polsce sporo paskorobów, trzeba by zapytać czy by zrobili coś takiego jak chcesz. Poszukaj na KMZiZ. Od siebie zawsze polecam Filipa (JFS Straps): http://jfszymaniak.pl/#galeria1 punkt
-
1 punkt
-
Nie Ty jeden masz ten problem 😅 Nagrywanie głosu ma ten fajny plus, że można wyłapać własne maniery, mamrotanie czy inne negatywne elementy własnego sposobu mówienia. To fajny sposób naturalnej pracy nad jakością swoich wypowiedzi - nawet, a w sumie przede wszystkich, jeśli nagrywa się coś amatorsko, dla siebie lub wąskiego grona ludzi, żeby się na początku nie zrazić czy przestraszyć reakcji innych. Ja np. zauważyłem, że mówię generalnie zbyt cicho, czasem wręcz mamroczę pod nosem. Może dlatego, że generalnie rzadko mówię, a najczęściej piszę i czytam.1 punkt
-
1 punkt
-
Szybki i solidny kupujący ! Miły kontakt. Kupił ode mnie słuchawki BT Jays. Polecam serdecznie !!!!1 punkt
-
Heh, kilkanaście minut po założeniu tematu pomyślałem o zajrzeniu w sekcję polecanych Audiofanatyka Podejrzewam, że głównym problemem Zalman zm-mic1 jest w moim przypadku zintegrowana karta dźwiękowa, dlatego rozwiązanie na USB wydaje się najlepszą opcją.1 punkt
-
O proszę, liczę, że w tym roku wyjdą jakieś czopki z bt 5, aptx hd i ogólnie wysokim SQ. Bardzo podoba mi się praktyczność braku kabla w mobilnym zastosowaniu.1 punkt
-
Yup, nawet dodałem go do Polecanych - bardzo tani a fajny mikrofon. Gdybym wcześniej nie kupił Alctrona, to pewnie bym się na niego szarpał ze względu właśnie na kompaktowość i wcale nie gorszą jakość dźwięku.1 punkt
-
Ważna jest odległość drivera od ucha i gęstość gąbki. Do starych egzemplarzy dźwiękowo świetnie pasują np takie gąbki: https://allegro.pl/oferta/grado-sr60-sr80-sr125-sr225-sr325-nauszniki-gabki-7362412061?snapshot=MjAxOS0wMi0xMlQxNjozNDo0MS4yMDVaO2J1eWVyOzAzNzczODQzNjA5ZThkODZiZmE1NGYwYmQ5YjBiMDFiZGExYTliNmEzNmI2MGY4MGIxM2RhMDM1ODZjMzFlODg%3D Wyglądają jak klasyczne bowls, ale nie grają z nowymi seriami. Natomiast do starych pasują rewelacyjnie, mam RS1 podobne do tych, które zamieściłeś na zdjęciu i gdy kupiłem do nich oryginalne współczesne gąbki to w ogóle nie zagrało - brak basu, a soprany jak żyletki.1 punkt
-
Stare RS1 były strojone pod niedostępne już pady. Żeby ich posłuchać trzeba użyć odpowiednich zamienników, wtedy dopiero dają do pieca. Podobnie jest ze złotymi 325. Sporo czasu minęło, a przetwornik zmienił się kilkukrotnie, pady również są inne niż dawniej.1 punkt
-
Nowy lucky bag za 30$: "Wooeasy nowy profesjonalny węgla nanorurek membrany słuchawki HIFI promocja sprzedaży " .1 punkt
-
1 punkt
-
Mam iDefender oraz iSilencer i sprawują się bez zarzutu. Dziękuję za recenzję, która przekonała mnie do ich nabycia!!!1 punkt
-
Myślę, że trochę nie doceniamy naszych uszu. Według mnie potrafią się one szybciej niż myślimy dostosować się do "brzmieniowego dobrobytu" i po powrocie do słabszego psuć skutecznie przez długi czas przyjmność z odsłuchiwanej na nim muzyki. Z pewnością wytrzymanie ponad 6 godzin bez zdejmowania nie powinno być problemem (tak miałem na FU i FE).1 punkt
-
Chodzi Ci pewnie o monitoring na podłączonych słuchawkach? No zazwyczaj te droższe mikrofony pojemnościowe usb to mają w postaci wtyczki jack Z tańszych to chyba w grę wchodzi tylko Samson C01UPRO1 punkt
-
Kumulacja z ostatniego półrocza. Zmiana głównego sprzętu odsłuchowego + jedna nowa para słuchawek (okazja z Niemiec) + jedna wymiana (podziękowania dla @rfzb) + drobne zakupy akcesoryjne.1 punkt
-
Ad notam, AKG nigdy nie wyprodukowało takiego modelu. Istniały w tej serii jedynie modele otwarte K500 (EP / LP), K501 (EP / MP / LP) oraz zamknięte K545, K550 (MKI, MKII, MKIII), K551, K553 (tylko na rynek USA). Zapewne więc chodziło o K550 MKII. Pośrednich K5 nie liczę, jako że to już inne konstrukcje, oparte o inne drivery i z niższych półek cenowych.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ja kiedyś dowiedziałem się z czym mojej żonie kojarzą się lampy el34 : „odkurzyłam ci te świecące kusie” ; a prosiłem jak kogo dobrego żeby nie dotykała wzmaka. Baby są dziwne, przecież kształt żołędzia lepiej oddają diody 5c3s.1 punkt
-
Znałem kiedyś kurtyzanę Co się zwała Krwawa Bronka Bo jak zaciskała uda Obcinała człooonkaaa wszystko sprzedane, można zamykać1 punkt
-
"HiFiMan HE-1000SE - kredyt 20x0%" - słuchawki co mają w nazwie kredyt, niezłe1 punkt
-
1 punkt
-
Pan Ryka rozplywal sie tez nad Ultrasone Edition 5, po kupnie których stwierdziłem, że ta recenzja zawiera moim zdaniem najwiecej idiotyzmów jakie czytałem w jednym tekście. Wytrzymałem z nimi jeden dzień na uszach po czym z ogromną stratą sprzedałem by odzyskać jakiekolwiek siano. Ryka stwierdził także ze Ethery Flow C lepsze są od otwartych. Idąc dalej o Etherach 2 napisał ze mają "Wyjątkowa, uwodzicielska wręcz muzykalność". Gdybym pogrzebał w pamięci to bym jeszcze znalazł więcej farmazonów na którycha albo się przejechałęm albo byłem bliski. Czasem mi się wydaje, że jara zielsko i jak mu wejdzie taka jest recenzja. Z drugiej strony czy on kiedykolwiek, cokolwiek skrytykował? A może faktycznie klucz tkwi w tajemniczych kablach Tonalium na których wszystko gra, a ja, frajer przerzucam tory jak głupi zamiast kupić kawałek magicznego druta?1 punkt
-
Weź w ustawieniach BT ES 1000 wejdź i zmień na jakość dźwięku, zamiast stabilność1 punkt
-
Ja mu wierze, już podciągnąłem rękawy chcąc klikać ale niestety: "NA WSTEPIE to nie jest aukcja dla snobów ." - zostałem zdyskfalifikowany.1 punkt
-
Post pod postem a co!! Znowu napożyczał mi sprzętu, znowu sobie miło pogadaliśmy, znowu kulturka, luzik i klimacik Dzięki Arturo1 punkt
-
@espe0 Dizzy - tajemnica jego wirtuozerskiej gry na trąbce mieści się w niebagatelnej pojemności policzków Oczywiście uwielbiam go, drugi po Charlie Parkerze twórca bebopu i całego nowoczesnego jazzu.1 punkt
-
1 punkt
-
No i dobrze , lepiej się pośmiać, niż tyłek na cały świat wypinać (z wyjątkiem dosłownego wypinania tyłka przez niektóre osobniczki płci pięknej) i kreować się na świętego . Zresztą w Polsce "swiętych" jest co najmniej połowa Polaków i duża część polityków . Wolę tych "nieświętych" . Miłego wieczoru wszystkim co nie srają wyżej niż dupę mają jak mawiała pewna znajoma . Chwilowo przychodzę z pustymi rękoma, ale zaraz może coś zarzucę, normalnie niekoniecznie podobają mi się numery spankerskie (nie mylić ze spankingiem ), ale ostatnio widziałem na necie całkiem fajnie realizowane spanki tfu pranki i coś może podrzucę z tego. Muszę se taki kupić, wiadomo, że benzyna nie tania, to taka hybryda jest jak znalazł : Miłego wieczoru mordy . Co do gogle to i śmieszne i straszne, zresztą nie ma co się śmiać/dziwić, jak chodzisz po necie, to też jest rejestrowane gdzie wchodzisz, a potem od razu proponują Ci coś na podstawie tego co szukałeś.1 punkt
-
Nie lepsze, inne. To w obu przypadkach top performery na rynku zamkniętych dynamicznych. Edit: Posłuchałem sobie dzisiaj na przemian Hawków i Owli z użyciem tego magicznego Hawkowego oryginalnego kabelka. Kiedy oba nauszniki są na proteinkowych padach to ewidentnie zwyciężają Owle, w Hawkach jest brzmienie suchsze i bardziej zbite. Natomiast jak założyć Hawkom hybrydowe pady to już jest fair game. W takim wydaniu powiedziałbym, że są naprawdę godne siebie nawzajem, a różnice sprowadzają się do innego strojenia i usytuowania dźwięków. Hawki grają całościowo jakby niżej i z delikatnej oddali, jak wielopłaszczyznowe panoramiczne malowidło, które sobie podziwiamy. Owle bardziej domagają się atencji, są koherentniejsze w średnicy i przez to łatwiejsze w odbiorze, jednak tracą nieco tego wyrafinowania. O Hawkach się mówiło, że są holograficzne, ale przy Owlach to one są raczej przestrzenne. Owle szaleją holograficznością, bo robią to mniej na sopranach, a bardziej w średnicy i basie przez co jest to znacznie mocniej odczuwalne, kiedy instrumenty przepływają i przeskakują między punktami w czaszce. Hawki robią to samo z delikatnego oddalenia i mniej intensywnie, przestrzenniej, co ma swoje zalety jak się chce odpocząć, a nie uczestniczyć w spektaklu. Muszę przyznać, że jeżeli miałbym sobie zostawić tylko jedną parę to wybór trudny, aczkolwiek Hawki na padach hybrydowych nie są tak wygodne, jak na proteinkach. Z góry mówię, że tych zamszowych nawet nie mam zamiaru używać, więc nie mam nic o nich do powiedzenia . Trudno się oprzeć wrażeniu, że Owle z sopranami Hawków mogłyby spokojnie zostać nazwane najbardziej efektownymi słuchawkami dynamicznymi. Ale nawet bez nich są fantastyczne. Jednocześnie trudno ukryć ich pewną intensywność i nadpobudliwość, słychać ją nawet na Questyle CMA400i. Słuchawki do przeżyć i emocji i zachwytów, a Hawki do emocji i kontemplacji i relaksu z mocną herbatą w ręku. Moim zdaniem decyzja Audioquesta o zaprzestaniu produkcji to idiotyzm, bo zaledwie trzema modelami znaleźli swoje unikalne brzmienie, znaleźli swoją niszę rynkową i znaleźli grono wiernych wyznawców. Po czym postanowili to wszystko wyrzucić za drzwi. Mam nadzieję, że tej decyzji pożałują.1 punkt
-
1 punkt
-
Dobra, nikt nic nie pisał odnośnie recenzji Sabaj'a Da2 więc zaryzykowałem i go kupiłem . Zakup z Aliexpress (przesyłka z hurtowni z niemiec w 5 dni płatna dodatkowo 3$, ewentualnie jak ktoś chce to można tez za free z chin ale idzie około miesiąca) cena urządzenia: ~238 zł (a więc uśredniając połowa ceny DragonFly Black ). Miałem okazję testować DragonFly'a Black (z myślą o jego zakupie) i wersję Red. Oczywiście po tym jak przetestowałem Red'a to znacznie bardziej spodobał mi się niż Black i troszkę głupio mi było kupować Blacka. Jako że 800 zł (lub ~660zł gdzieś na aukcjach) za DF Red mnie nie przekonuje to zacząłem szukać jego odpowiednika. Na papierze Sabaj Da2 wygląda podobnie do DF Red, same komponenty również podobne (jak nawet nie te same - do sprawdzenia) Po przesłuchaniu chwilę Sabaj'a Da2 stwierdzam, że zdecydowanie ryzyko się opłaciło (nie jestem w stanie go profesjonalnie ocenić ponieważ jestem jeszcze laikiem w świecie audio, ale postaram się jak najlepiej ). Testowałem wszystkie te 3 urządzenia na swoich Audio-Technica ATH-M50x i stwierdzam, że Sabaj Da2 jest zdecydowanie lepszy od DF Black - tutaj bez najmniejszej wątpliwości. Co do porównania do DF Red to niestety nie jestem rzetelnie odpowiedzieć czy Sabaj Da2 jest lepszy czy gorszy ponieważ nie testowałem ich jednocześnie. Zestawiłbym je na równi (może z lekką przewagą dla Sabaja Da2). Co do kwestii wykonania: Sabaj Da2 jak do mnie przyszedł okazał się o wiele mniejszy niż się spodziewałem po zdjęciach. Jest trochę smuklejszy i lżejszy niż DF Red. występuje jedynie w czarnym kolorze i wykonany jest z aluminium co na pewno pomaga w odprowadzaniu ciepła i wydaje się bardziej "premium". DF Black i Red posiadają ważkę która zmienia kolor w zależności od rozdzielczości sygnału wejściowego - Sabaj Da2 również o tym informuje ale za pośrednictwem małej diody led (ważka trochę fajniejsza wizualnie IMO ) plus dla Sabaja za 2 małe przyciski kontrolujące głośność (DFy nie posiadają kontroli głośności na urządzeniu) wyposażenie dołączone do Sabaja: 3 kabelki wszystkie z jednej strony USB micro, a z drugiej strony USB C, USB micro, zwykłe USB na plus dla DF Black/Red zakończone są złączem Male USB (do PC łatwiej podłączyć - nie potrzeba dodatkowego kabelka) - Sabaj'a łączymy za pomocą złącza Female USB micro do którego należy podłączyć wybrany kabelek Słowem podsumowania: Uważam, że zdecydowanie warto dać szansę Sabajowi Da2 i jest poważnym konkurentem dla uważanego za TOP 1 na rynku "bardzo przenośnych" DAC/AMP - DragonFlya Red. Jeśli ktoś ma ochotę na zakup DF Red, a być może nie ma chęci przeznaczać na niego 800 zł to polecam Sabaja Da2 - na pewno się nie zawiedziecie Mam nadzieję, że udało mi się w miarę opisać to urządzenie, jeśli ktoś miałby jakieś uwagi lub pytania to zapraszam.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00