Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.06.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Outlier Air, pierwsze wrażenia całkiem pozytywne. Sparowały się błyskawicznie, są bardzo lekkie i pewnie siedzą w uchu.
    7 punktów
  2. Hej Kilka przemyśleń po tych czterech dniach, kiedy miałem okazje posłuchać, jak brzmią Hifiman Araya. Zaznaczam, że sprzęt nie jest jeszcze wygrzany. Na wstępie – budowa słuchawek jak to u Hifimana… mogłoby w tej cenie być lepiej (moje SE-Pioneer5 wyglądają bardziej premium), ale wygoda jest b. dobra, do tego lekkie i w sumie matowa czerń fajnie wygląda. Wyposażenie b. skromne – jeden kabel na jack 6,3mm? Wcześniej dawali dwa w tym zbalansowany… ech trudno, dobrze, że kable od Pioneera pasują. Mimo że mamy niby 32 Om i skuteczność 90db to słuchawki wymagają w miarę mocnego wzmacniacza, przenośne Fiio X7II z AMP5 nie daje rady… Dopiero na WBA pokazują na co je stać, ale nawet już na K5 od FiiO robi się ok. Arya są całkiem otwarte, więc wszystkie dźwięki z zewnątrz dochodzą… i przeszkadzają, według mnie to słuchawki do domowego zacisza, wraz ze szklanką whisky. Coś o dźwięku: • wysokie tony są detaliczne i lekko się skrzą, ale są też miłe w odbiorze, jest ta kropla ciepła, na razie nigdzie nie spotkały mnie sybilizacje. Dźwięk jest niezwykle przezroczysty, z odrobiną podbarwienia, ale równocześnie b. rozdzielczy. • Średnica nie jest jakoś wysunięta, jest gładka, szczegółowa i obecna. Brzmienie i dynamika instrumentów są ok, ale raczej nie ma tutaj nic specjalnego, może się to zmieni wraz z wygrzewaniem? Tutaj mogłoby być ciut lepiej…ale i tak mi się podoba. • Bas nie jest podkreślony, powiedziałbym, że jest równy i można poczuć jego moc a fajne jest to, że mimo tego, że jest taki równy jak trzeba to przywali z dołu  Przestrzeń jest duża, ale nie jest to jakiś ocean, zobaczymy po wygrzaniu. Generalnie Arya na tą chwilę wydają się bardzo muzykalne, równocześnie będąc rozdzielczymi i dokładnymi słuchawkami. Arya są zaskakująco uniwersalne (przynajmniej do tego co słucham) oraz i to chyba jest dla mnie najważniejsze: relaksujące. Bardzo, ale to bardzo mnie kusi, aby u mnie zostały…
    4 punkty
  3. Może by tak dyskusję na temat tych kiepskich doków przenieść do tematu o Aune? 🙃
    4 punkty
  4. Nie sądzę, żeby była taka opcja. Nie ma możliwości ich wyłączenia. Dziś przyszły a ja w pracy, także potrzebuję parę dni. Wygoda jest super, bo są lekkie, trzymanie też bez zarzutu. Te tipsy z zestawu są takie sobie bo są bardzo płytkie i ich krawędź może drażnić ucho. Dźwiękowo jest spoko, będę je męczył.
    3 punkty
  5. Dokładnie, tak wybrałem M5s. Przy DX150 zapewne przez cały czas bym coś kombinował, jak nie z ampami to z oprogramowaniem A trzeba po prostu słuchać muzyki 😎
    3 punkty
  6. @tommir bo trza zaglądać do Tanich słuchawek z Chin, a nie drogich
    3 punkty
  7. Dopiero niedawno kupiłem Andro, a @mykupyku mówi, że Fiio lepsze i do tego połowa ceny nowych Andro Straszny ten świat audio, ciągle trzeba kupować coś nowego. Jak z tym żyć? Niestety, obawiam się, że @mykupyku może mieć rację, bo jak czytam jego posty to ma, ech...
    3 punkty
  8. Ale nie mogę doczekać się jutrzejszej imprezy!
    2 punkty
  9. trzeba im dać chwilę - np. takie fh5 grają gęściej i po nich ma się wrażenie, że fh7 grają jakoś pusto, nie tak potężnie wystarczy jednak się przyzwyczaić i ogarnąć nie tylko uchem ale i mózgownicą całą dużą przestrzeń dźwiękową jaką fh7 budują i się okazuje, że tam się wiele dzieje, jest porządek i to z dużą dynamiką, potężnym basem, piękną średnicą i górą. fh7 grają taką sceną, że można wyłapywać swobodnie instrumenty, bas się nie wylewa, wokale łapią najmniejsze detale, tak samo góra. po dłuższym słuchaniu fh7 i wygrzaniu, w tym mózgu... jak się założy fh5 to ma się wrażenie duszności, ściany dźwięku, znika swoboda i porządek oczywiście to też kwestia gustu - chociaż ja lubię też dość agresywne granie, np. s6rui to takie połączenie er4xr z fh5, jest mocno, dość blisko, funowo, ale rozdzielczo, dużo góry, co daje fajną przestrzeń i nie dusi dźwięku, choć atakuje energią
    2 punkty
  10. Słuchałem go raptem 3 godziny i tylko na fh5 i r1 zenith. M11 też grał dopiero kilkanaście godzin. Scena w m11 trochę szersza, glebia podobna, gra troche bardziej neutralnie,ale dx158 brzmi naturalniej. Instrumenty, wokal , dynamiką lepsza w dx158. M11 to podobny poziom ,także że względów czysto muzycznych nie warto zmieniać. Na head fi jest teraz spory hype, także tym bym się nie sugerowal
    2 punkty
  11. A nie lepiej Fiio M11, nie ma wymiennych modułów, więc jedno zmartwienie z głowy
    2 punkty
  12. 2 punkty
  13. Master & Dynamic MW60 za 1100. Na pewno taniej niż u nas. Czy warto? Nie wiem. https://www.ibood.com/electronics-pl/pl/product-specs/50312/206619/suchawki-nauszne-bluetooth-mw60.html
    2 punkty
  14. A ja od paru dni "wygrzewam" nowy nabytek Spodobał mi się jakiś czas temu ten zestaw i postanowiłem sobie go kupić. Ogólnie DT880 mnie trochę zaskoczyły przy bliższym poznaniu, pozytywnie i negatywnie. Bardzo równe słuchawki, z dobrym basem w rozsądnych ilościach, bardzo ładną średnicą i Beyerowskim pikiem na sopranach (ale mniejszym niż w DT770 czy 990, czy T90, a w porównaniu do takich t70 to już są niemal ciemne ). Są trochę jaśniejsze niż HD650 i trochę ciemniejsze niż K701. Niestety góra jest gorszej jakości, niż w T90, ale tego można się było spodziewać. Scena też tak pomiędzy - trochę szersza niż w HD650 i trochę węższa niż w K701. Niestety... i tutaj przechodzę do punktu "rozczarowanie". Lokalizacja źródeł pozornych jest gorsza niż w HD650, góra pasma jest trochę "rozmazana", mam problemy z dokładną lokalizacją niektórych instrumentów - czyli coś, czego nienawidziłem w K701. Ja lubię, jak wszystko na scenie jest bardzo precyzyjnie zaznaczone, co prawda precyzja takich T90 to już czasem wydaje się większa, niż w muzyce na żywo Ale ja to lubię. DT880 niestety za bardzo pachną mi K701 w tym aspekcie. HD650 mają też czarniejsze tło, czystszą przestrzeń między instrumentami. Ogólnie, mimo że są ciemniejsze, to dźwięk jest jakby bardziej wyraźny, obecny, czy jak to nazwać. Jestem fanem brzmienia Beyerdynamic, więc ciężko mi to napisać Ale jednak technicznie HD650 to trochę lepsze słuchawki niż DT880 (czy K701), a T90 jeszcze trochę lepsze, czyli te różnice w cenie mają tam jakieś uzasadnienie 880 nie mają też tej otwartości dźwięku, co T90. Natomiast są to słuchawki bardzo neutralne i wyrównane, o pięknej barwie. Wszystko brzmi realistycznie, świetne wokale bez uwydatniania sybilantów (o ile się nie słucha bardzo głośno, bo wtedy ten pik wychodzi). HD650 bardziej "słodzą" wokale co bywa przyjemne, ale jednak na większości płyt 880 mi zabrzmiały lepiej w tym aspekcie. HD650 mają taką dziwaczną wyższą średnicę - mam wrażenie, że dźwięk był nagrywany w piwnicy Zresztą takie samo wrażenie miałem zarówno przy HD595 jak HD800. Nie wiem o co chodzi, ale ich dźwięk mi się kojarzy z akustyką piwnicy Generalnie polecam DT880, jak ktoś szuka tanich słuchawek. Wydaje mi się, że te z najnowszej produkcji grają ciemniej, z lepszym, niżej schodzącym basem i łagodniejszą górą, niż te które słuchałem kilka lat temu. Chyba, że to kwestia zużycia padów
    2 punkty
  15. A więc: w czym jest różnica między jednym a drugim - czyli Ameryka kontra Anglia! Po śmiesznie wyglądającym lecz kapitalnie organicznym M2tech hiface DAC szukałem pena który miałby te właściwości lecz już ze wzmacniaczem słuchawkowym. Nie trwało długo jak pokazał się soundkey. Procedura testowa odbywała się na tym co miałem pod ręką - czyli trochę różnej taniości. Czyli platforma porównawcza: słuchawki: nauszniki niemodyfikowane: Hifiman Sundara Creative aurvana live! Kef M500 Xiaomi mi comfort Logitech G433 Sony WH-CH700N (po kablu oczywiście) Dokanałówki/douszne: Aune e1 Sennheiser Momentum Apple earpods Apple in-ear Sony mdr-nc750 Creative Sound BlasterX P5 Creative aurvana in-ear Komputer: stacjonarny win10 tablet win10 (toshiba encore) na obu urządzeniach zainstalowany winyl player Konsola: ps4 slim telefon: Sony xz2 Utwory tidal/flac/mp3: Beats Antique - Roustabout The Seventh Sons - Secrets The Cadillac Three - Demolition Man Nicki Bluhm - To Rise You Gotta Fall Tami Neilson - Bananas Sugarland - On a Roll Montgomery Gentry - Shotgun Wedding Morgan Wallen - Little Rain Kelsea Ballerini - Miss Me More The Dirty River Boys - Cheyenne Lumsk - Trolltind Rob Zombie - Teenage Nosferatu Pussy Rotting Christ - Cine Iubeste Si Lasa IXXI - Original Sin Marek Grechuta - W dzikie wino zaplątani Diablo Swing Orchestra - Climbing The Eyewall Rimski-Korsakov: Piano trio in C minor: Allegro Assai Bach: Violin Concerto No. 1 in A Minor, BWV 1041: II. Andante The Prodigy - Wall Of Death Tak więc zaczynamy! Dragonflaja Reda mam już jakiś czas i za swoje pieniądze jest to niezły sprzęt. Mało tego chyba wszyscy go już znają - a dla niektórych jest to już ostatnie w poszukiwaniach dobrego dźwięku źródło docelowe - dla tego nie będę się tu specjalnie rozwodził na temat dragonflya tylko ujmę go w porównaniach. Oba sticki jakością wykonania nie mają sobie nic do zarzucenia - po prosty mogą się podobać lub nie - nic nie lata nic nie trzeszczy. Cyrus na swojej stronie w reklamie pisze że urządzenie wspiera różne formaty typu flac, mp3, acc itp. - o co cho??? wszystkie karty wszystko grają, więc co z tego? Może jakaś opowiastka marketingowa dla laików czy coś? - otóż nie. Przy pierwszym wpięciu do komputera i odsłuchach w trybie direct sound było jakotako - dopiero po przełączeniu na WASAPI nastąpiło coś dziwnego (w moim odczuciu jakby to urządzenie zaczęło dekodować odtwarzany dźwięk) - zrobił się bardziej gładko, powietrznie i takie delikatne jakby odmulenie - co od razu można poczuć na dynamice. Pierwszą rzeczą którą można odczuć po chwili odsłuchu to właśnie dynamika i napowietrzenie. Instrumenty mają swoją masę i położenie. Mimo mniejszej sceny na szerokość niż Red mamy tu dużo powietrza i ciekawą scenę wgłąb. Czasami łapałem się na Aunach e1 że coś na biurku mi szeleści czy stuka (a to w słuchawkach:)). Dźwięk jest raczej po tej jaśniejszej stronie wraz z ociepleniem i otwartością - bardzo przyjemnie się tego słucha i nie męczy BB PCM 5102 robi dokładnie tę samą robotę co w m2techu. Jest organicznie i szczegółowo - bez cyfrowej chrypki czy piaskowości. Na pewno można również odczuć że nie projektował tego na pałę jakiś żółtodziób świeżo po szkole i na dodatek za karę. Między tanimi soundstickami cyrus wyróżnia się jak za tę kwotę pewnym kunsztem w przekazie - czyli od razu słyszymy że to nie jakieś chińskie wypociny, kiepskie implementacje czy oszczędności w projektowaniu. W porównaniu do Reda który sypie detalicznymi iskrami na lewo i prawo kosztem pewnej chudości over all - mamy w soundkeyu dużo rock'n'rolla, sprężyny, i mięsa - gitary brzmią fenomenalnie a ich przestery przez dobrą stereofonię robią poprawny spektakl funu. Barwowo jest raczej neutralnie z leciutką górką w niższym midbasie i spoinie średniotonowo-wysokotonowej. Dzięki temu dynamikę zyskują nieco suchsze słuchawki typu Apple in-ear czy Xiaomi mi comfort lub aurvany in ear. Generalnie nie mamy tu naleciałości czyniących Cyrusa trudnym w doborze słuchawek - wszystko co podepniemy gra bardzo dobrze - a w najgorszym przypadku - przyzwoicie (bez rażących negatywów). krótko o barwie: Bas - soczysty, pół-konturowy z lekką górką w dolnym midbasie - bez problemu możemy śledzić linię niskotonową która stanowi wypełnienie na zasadzie takiego "echa basowego" - co absolutnie nie jest laniem się basu czy buczeniem - jest kultura i dynamika. Zejście basu książkowo obniża się od 20hz w dół 18hz już ledwo słychać. Średnica - typowo angielskie podejście - dużo mięsa, masy, dynamiki przy zachowaniu odpowiedniej separacji i głębii. wyrażnie słyszalne średniotonowe pogłosy i echa. Mamy ciepło i delikatne okrycie jedwabną mgiełką - takie podcięcie ostrych pazurków - w przeciwieństwie do Dragonflaja który detalicznie jest jak kaktus od średnicy do samej góry. Wysokie - bez szelestu, sybilantów czy jakiegoś długotrwałego defektu. Jest dobrze detalicznie - wgląd w mikrodetal poprawny lecz mniejszy niż w Audioqueście. Góra jest ciepła i ogładzona, co daje taki delikatny kontur w rysowaniu talerzy czy dzwoneczków. Nie sypie iskrami jak Red, za to wysokie tony mają swoją wyraźną masę. Wysokie tony gitary akustycznej brzmią miodnie:) - nawet trochę lampowo. Scena to takie jajo w przód - a przy dłuższym odsłuchu kiedy uszy już załapią charakter brzmienia - mikrodetal potrafi wędrować góra - dół. Ogólnie wydaje się mniejsza w porównaniu do Dragonflya lecz nic się nie zlewa i ma swoje miejsce - jest po prostu bardziej intymnie ale za to z większym przytupem. Ogólnie nie było problemu z wysterowaniem słuchawek (choć trudnych tu nie ma) - i ortodynamiki i ceramiki oddały dokładnie to co powinny. Oba urządzenia prezentują inną szkołę grania: Audioquest trochę bardziej efektownie i czarująco a Cyrus organicznie i z przytupem. Przy podłączeniu do komórki przez kabel otg miałem delikatny szum w porównaniu z komputerem czy tabletem - lecz wyłącznie na dokach. największa kultura pracy była w połączeniu cyrus - tablet(WASAPI) przez niższy jitter. Reasumując moje wypociny polecam Reda tym którzy lubią wsłuchiwać się w detale i zależy im na scenie na boki, a Cyrusa tym którzy szukają dźwięku do którego można się przytulić i słuchać godzinami bez żadnego zmęczenia przy większym rock'n'roll-faktorze. W załączniku próbka wave nagrana na studyjnej karcie RME hdsp9632 na wejściu line in (pamiętajcie że cyrus to wzmak słuchawkowy a audioquest to również line out) pierwszy sampel to Cyrus drugi Dragonfly. Uwagi dotyczące jakości pisowni czy kropek czy przecinków spływają po mnie jak po kaczce. nie chcesz nie czytaj. Pozdrowienia Update. Odnośnie współpracy z ps4 i oba paluszki niby grały ale prędzej czy później się wysypywały grając pół zartefaktyzowany dźwięk. czyli nie dogagują się z ps4. Update 2 - sprzedam oba (priv) cyrus_audioquest.wav
    1 punkt
  16. Już w czerwcu do sprzedaży w Polsce trafi Shanling UP2. Kto był w Monachium i miał okazję go sprawdzić wie, że było na co czekać Cena: 349 zł. (w tym klips) Przedsprzedaż trwa (299 zł.) https://audeos.pl/pl/p/Shanling-UP2-bezprzewodowy-DACAMP-z-LDAC-i-aptX-HD/1012 Dźwiękowo jest to M0 bez funkcji DAPa, o dodatkowych funkcjonalnościach jak niżej, więc w połączeniu z taką ceną mamy chyba najlepszy przepis na sukces. - Bluetooth 5.0 Qualcomm CSR8675 chip - Supports LDAC, HWA LHDC, apt-X HD, apt-X Low Latency, apt-X, AAC and SBC codecs - Powerful ESS ES9218P SABRE DAC/AMP, offering same sound quality as Shanling M0 - Classic Shanling construction, aluminium frame with glass panels on front and back - Thin and sleek design for your pocket, comes with additional case with clip - Multifunctional wheel for total control over playback and calls - Build-in microphone for phone calls and voice assistants - Can be connected to computer to serve as USB DAC - Up to 11 hours of battery life, 200 hours standby - Precise volume control with 64 steps - Weight 26g
    1 punkt
  17. Ja na pierwszy rzut oka na to zdjęcie pomyślałem.. o kur... Creative wypuścił jakiś nowy model tłumika do Golfa III
    1 punkt
  18. HEXv2 są ciemniejsze, Arya ma zdecydowanie lepsza górę i jest bardziej detaliczna i rozdzielcza... myśle że Hifiman połączył to co fajne w HEX z tym co dobre w HEK. jak i słucham to taki króliczek pojawiają się na widoku...
    1 punkt
  19. Cały tydzień czekałem, ale niestety nikt się nie odezwał. @Superata czytałem, że byłeś niedysponowany, więc nie zawracałem gitary. Jakby w końcu dojechały do Gdańska do @DeVilio to proszę o info.
    1 punkt
  20. Ok, nie było tematu dx158 jeszcze długo u mnie zostanie.
    1 punkt
  21. Nie powinno jakoś znacznie. Poza tym akumulatory w słuchawkach są wymienne, choć pewnie tylko przez serwis. @side sprawdziłem i po paru minutach poza pokrowcem jak nie są z niczym połączone to się wyłączają.
    1 punkt
  22. Tak, dla mnie to trochę dziwne, bo raczej trzymam się swojej opinii o słuchawkach. Może mi nie pasować później synergia ze źródłem, może coś się podobać bardziej czy mogą się po prostu znudzić. Ale OK. Tak naprawdę czyjeś opinie mało mnie obchodzą. Bardziej razi nieraz nachalny, właśnie sprzeczny i ogólnikowy sposób ich wyrażania, nie poparty rzeczowymi argumentami. P.S. Nie ma się co spinać, to tylko doki. Flip i Flap to byli równi goście.
    1 punkt
  23. Podczas odsłuchów skup się na filtrach.
    1 punkt
  24. Hm... m11 = dx220 Nie wydaje mi się, że to jedna półka.
    1 punkt
  25. Fajnie przytaczać komentarz sprzed roku od tamtej pory miałem okazje troche doków przerobić, a już wtedy uważałem je za słuchawki jedynie dobre, poprawne. Teraz uważam je za kiepskie, no ale przecież wg Ciebie raz wyrażonej opinii zmienić nie można 😕 ps- miałem dwie pary tych doków, obecnie nie mam żadnej...
    1 punkt
  26. FH5 były słuchanie równocześnie z FA7. Niestety nie udało mi się zmusić ich do współpracy z moimi uszami. Porozglądam się za demówkami FLC8N.
    1 punkt
  27. Ety do ambientu będą za suche - przerabiałem temat. HipHopu też nie pociągną najlepiej. FLC8N akurat z Alienem udało mi się przesłuchać i było super - w lepszej konfiguracji tych słuchawek nie słyszałem. Dużo energii, detalu, bardzo wygodne, ostateczną sygnaturę możesz sobie skorygować filtrami. A jeżeli FA7 Ci się spodobały, to spróbuj też odsłuchać FH5 albo FH7 (jeżeli budżet naciągniesz - te ostatnie podobno bardzo dobre, ale osobiście nie słyszałem).
    1 punkt
  28. Na forum niewiele osób słucha punka ale jeżeli ktoś słucha to tutaj jest najlepszy chyba koncert Chumbawamby (z 1995r. z Poznania). Jest moc, jest energia. 💪💪💪
    1 punkt
  29. Udało mi się odsłuchać mojo i na tyle mi się spodobał w połączeniu z HD600, że skończyło się na wymianie DACa. Red leci na sprzedaż
    1 punkt
  30. Lepiej nie pisać a do wszystkich posiadaczy apeluję o utylizację tego badziewia
    1 punkt
  31. plus jest taki, że Andro to dobre słuchawki. miałem dwa razy i to długo. i ładniejsze od fh7. plus jest też taki (ale to zależy, bo to może być plus ujemny) że po pojawieniu się fh7 ceny Andro w komisie spadną... fh7 są lepsze od Andromedy - też grają dużą przestrzenią, ba nawet mają więcej powietrza, też mają rozciągnięcie góry i oddają finezyjnie ze swobodą jej wykończenie, natomiast mają lepszy od Andromedy bas, precyzyjniej kontrolowany, niżej schodzący, bogatszy w faktury, do tego jak na dynamiki bardzo szybki, ale z impaktem jak w dynamiku, mają też równie muzykalną średnicę, ale barwa dla mnie jest wierniejsza w fh7 do tego fh7 zaskakuje rozdzielczością
    1 punkt
  32. Kuba, fajnie napisane. A to jest nabytek nowy u Ciebie czy zarazem w ogóle nowy fabrycznie? Jak nowy, to ile już grają, bo trochę im się, jak pamiętam, zmienia dźwięk. Moje niestety mają już skapciałe pady, to grają w porównaniu do T70 głównie środkiem. A iloomowa Twoja wersja? Aha, już miałem wcześniej zapytać z ciekawości, co jest u ciebie źródłem dla wzmaka A20? Pzdr.
    1 punkt
  33. Zdecydowanie dx158>>>>dx156 różnice j/w dodałbym jeszcze progres w mocy i dynamice. Naszykuj się jeszcze na zakup i wymianę kabli. Amp8 ma dziurkę balans 4,4.
    1 punkt
  34. https://www.olx.pl/oferta/citrone-tube-dac-ver-2-0-CID99-IDAdyAl.html#2f62c63405 Taka w sumie ciekawostka. https://allegro.pl/oferta/audiobyte-hydra-x-8186639424 Bardzo ciekawa alternatywa dla Singxera SU-1 czy M2Tech Evo2.
    1 punkt
  35. DM6 są mega łatwe do napędzenia, ja swoje pędziłem z donglem usbc spod znaku jabłka, który to dawał czyściutki dźwięk, ale słabiutko tam z mocą. Serio, DM6 da się napędzić wiatrem powstałym z mrugania powiek.
    1 punkt
  36. Sprawdź dane adresowe karty w PP, ja ostatnio miałem z tym problem. A niekiedy faktycznie jest wymagane podpięcie karty mimo środków na koncie PP. A PP nie podaje kodu powodu odrzucenia? kiedyś chyba podawało cyferki po których w googlu sprawdzałem co nie tak poszło, ale nie pamiętam czy odpowiadał za to ebay czy samo PP.
    1 punkt
  37. A może zaczęli podrabiać e1. To by było. Ja miałem bardzo wyraźne warstwy głębi z e1+a45. Trochę gorzej było na boki ale bez tragedii. Musisz pamiętać że w Sony są wzmacniacze cyfrowe i potrzebują dobrego wygrzania. Jest o tym napisane w wątku a45. Mi po około 100 godzinach Soniak zaczął naprawdę bardzo ładnie plastycznie i dynamicznie grać przy barwie nieco przyciemnionej. E1 znowu po wygrzaniu bardzo ładnie zaczęły akcentować wszelkie walory sceny a przede wszystkim doskonałą separację i czytelność instrumentów.
    1 punkt
  38. w tym budżecie najlepiej wziąć dx220+fh7 u @bigmaras i po sprawie albo fh7 + s6rui - przestrzeń, dynamika i finezja + fun, energia - i jest komplet iem na wszelkie gatunki i okazje fh7 nie szumią jak Andro, i grają lepiej. Solarisy to ergonomicznie kloce, do tego sygnatura jest przekombinowana - męcząca, subbas podbity kosztem midbasu, ofensywne granie - bez odsłuchu jest ryzyko, że nie podejdą, do tego poza budżetem, a technicznie wcale nie lepsze od fh7 noble audio - od fh7 lepsze będą dopiero katana, kaiser czy khan. czyli 9 tysi wzwyż. i od katany wolę fh7, bo nie są tak nudne. empire ears - znam tylko najwyższe legend x - i dla mnie za dużo basu a za mało energii na górze 64 audio - żeby wejść poziom wyżej od fh7, trzeba wywalić krocie, bo ta firma lubi drogo fearless - s6rui/s8f to mocny, bogaty, szybki bas, dość bliska średnica (s8f jeszcze bliższa) i dość jasna, bardzo energetyczna góra (s8f jeszcze ostrzej), całość gra bardzo energetycznie, funowo, angażująco, świetnie barwowo i technicznie - fh7 są spokojniejsze, bardziej finezyjne, przestrzenne, technicznie lepsze od s6rui i ciut lepsze od s8f
    1 punkt
  39. 😀 Ja od wczoraj nie mogę się oderwać od GoGo Penguin:
    1 punkt
  40. Sorki, ale nie miałem wcześniej czasu żeby napisać... Ogółem to był mój pierwszy taki meet i jestem mega pozytywnie zaskoczony! Miałem lekkie obawy, ponieważ moje doświadczenie w temacie jest prawie, że zerowe... ale niepotrzebnie! Było mega fajnie! W sumie każdy mógł znaleźć coś dla siebie i porównać Szczególnie miło, że nie było tam tylko sprzętu a wielu ciekawych ludzi, od których się co nie co dowiedziałem Największe wrażenie zrobił na mnie sprzęt Lucarto - pierwszy raz słuchałem muzyki na sprzęcie takiej klasy... To była istna poezja - z moich hd 600 wyciągnął tyle, że nawet nie wiedziałem, że moje słuchaweczki są do tego zdolne! Do tego stopnia zostałem oczarowany, że właśnie sprawdzam w domku sprzęt od Łukasza z Lucarto (tylko znacznie tańszy odpowiednik :)). Jeszcze raz dziękuję za wspaniałą atmosferę!
    1 punkt
  41. A u mnie wyladowaly P7. Trzeba bedzie wziac na szyje i poriwnac z innymi. Swoja droga stan prawie gabinetowy heh.
    1 punkt
  42. Sporo genialnych powrotów: POSSESSED był wcześniej NOCTURNUS AD [2019] Paradox DEATHSPELL OMEGA [2019] The Furnaces Of Palingenesia SAINT VITUS [2019] Saint Vitus a i to nie koniec
    1 punkt
  43. Może się spodoba, no i też jest za darmo. https://aairria.bandcamp.com/album/music-for-magnetic-tapes
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności