Ranking

Miałem na myśli sytuację, że jakiś wzmacniacz po jacku może zagrać lepiej od jakiegoś innego po XLR z jakimiś tam słuchawkami. Takich z dwoma wyjściami, żeby im lepiej grał jack niż XLR to nie kojarzę. Może być, że zagra tak samo, jeśli producent był dowcipny i podsznurował XLRa pod jacka, i de facto z XLR słuchamy sygnału niesymetrycznego. Znam dwóch takich producentów. Robią w lampach. Aha, jest jeszcze taka kwestia - wzmacniacz symetryczny może być układem mostkowym dwóch wzmacniaczy niesymetrycznych - jak np. Bryston BHA-1, albo być wzmacniaczem różnicowym z wyjściem symetrycznym - jak np. Ear Stream Balantine. Mostkowy grając przez jacka będzie po prostu wzmacniaczem niesymetrycznym, gdyż ta jego druga połowa nic nie będzie robić, a różnicowy będzie wykorzystywał drugą połowę cały czas do sprzężenia zwrotnego, czyli nawet jak puścić jego sygnał na jacka, to tylko słuchawki będą korzystać z masy, a sprzężenie zwrotne będzie dalej działać na zasadzie push-pull. Podsumowując - wzmacniacz mostkowy daje na wyjściu XLR sygnał symetryczny, ale sprzężenie zwrotne u niego pracuje z udziałem masy, natomiast we wzmacniaczu różnicowym napięcie sprzężenia zwrotnego to sygnał autonomiczny, a samo sprzężenie zwrotne, podobnie jak słuchawki, obciąża wzmacniacz wyłącznie różnicowo. Innymi słowy - w żadnym jego punkcie nie pojawia się rozbijanie napięcia symetrycznego na dwa komplementarne niesymetryczne, żeby to się następnie sumowało na wyjściu.

Podstawowa różnica między symetrycznym a niesymetrycznym sposobem podawania napięcia jest taka, że prąd wypływa z układu aktywnego i wpływa też do układu aktywnego, czyli elektrony są jednocześnie odpychane z jednej strony kabla i przyciągane z drugiej. Taki symetryczny, podwójny napęd. Natomiast w układzie niesymetrycznym z drugiej strony jest tylko masa, zerowy potencjał na sztywno (o sztywności też zależnej od konstrukcji wzmacniacza). Inaczej wyobraźmy sobie pokój, który ma jeden wentylator nawiewowy, a drugi wydmuchowy - to jest balans. Jeżeli natomiast wyrzucimy wentylator wydmuchowy, a zostawimy tylko dziurę w ścianie po nim - to tak będzie grało po jacku. Dla mnie generalną konsekwencją symetrii we wzmacniaczu słuchawkowym jest bardziej dopowiedziany dźwięk - dokładniej rysowane bryły, lepiej wyczuwalne źródła dźwięku w stosunku do przestrzeni między nimi, czasami w konsekwencji większa scena. Oczywiście porównuję porównywalne wewnętrznie konstrukcje, bo w kategorii open można znaleźć wzmacniacze, które przez jacka zagrają jakościowo lepiej niż jakiś inny po XLR.

Mocy będzie wystarczająco na high gain. Oczywiście nie zbudujemy takiej ściany dźwięku jak na porządnym wzmacniaczy symetrycznym, ale myślę że synergicznie Playmate podpasuje HD600, w szczególności w wersji Vivid - doda im, życia, energii, powietrza, detalu. Everest gra trochę bliżej, ciemniej i cieplej. Pełniejsza barwa, grubszy bas, gorsza separacja, ale mniej analitycznie i gorzej technicznie, za to bardziej chyba muzykalnie i przyjemnie. I jak wspomniał @radzik55, emphasis wyłączony poprawia prezentację wyższych zakresów - lepsza rozdzielczość, dłuższe wybrzmienia i swoboda. Ale Vividach na niektórych utworach może się zrobić nawet zbyt jaskrawo. Zaaplikowane opki do wersji Basic jednak słyszalnie grają gorzej - scena robi się płaska, pogarsza się gradacja i separacja, góra bardziej metaliczna i jednostajna . Basu nie brakuje ale traci na kontroli i zejściu, średnica lekko wycofana. Dynamika też słabsza, brakuje tej pulsacji i energii jakie dają opampy Bursona. V6 jednak wysoko postawiły poprzeczkę.

Tak czytam i się zastanawiam - czy te Twoje obawy serio dotyczą HD600? Do nich wystarcza wszystko, co ma choćby kilka woltów amplitudy na wyjściu, nie są jakieś trudne w wysterowaniu. Nie trzeba też do nich wyjścia symetrycznego, byle wzmacniacz im pasował. Na ile poznałem NFB 28.38, to z HD600 prawdopodobnie będzie męczący. W Bursonie możesz podmieniać części, więc pewnie znajdziesz pasującą kombinację.

najnowszy Tidal z 2 kwietnia - działa Master i hula bez przycinania dźwięku jestem bardzo zadowolony, sporo fajnego jazzu jest z M

Signature Pro to naprawdę bardzo dobre słuchawki, ale faktycznie cisną w łeb - przynajmniej od nowości. Wykonanie bardzo dobre, choć wygląd może niepozorny, toporny (z drugiej strony w stylistyce tych podobno jeszcze lepszych Tribute 7). Trochę małe muszle. Dźwiękowo wszystkie aspekty ok, bez jakiegoś audiofilskiego zacięcia (może oprócz góry). Bas jak to w Ultrasone, daje po garach, choć podobno i tak to nie to co w wyżej wymienionym droższym modelu. W każdym razie, i tak warto posłuchać. Odnośnie tej sceny to słuchawki tej firmy grają chyba tak trochę specyficznie (przynajmniej PRO2500, 2900, 900 i właśnie USP), gdzie jednak dwa skrajne modele najbardziej "normalnie". A niektórzy tak się ze mnie śmiali jak się nimi chwaliłem kiedyś K240 Monitor - ja też kilka lat temu się pozytywnie nimi zaskoczyłem. Akurat ten model dobrze pamiętam bo dźwiękowo one grały tak bardzo jakoś analogowo, ciepło i przyjemnie, że właśnie można było ich słuchać i słuchać. Zero jakiejkolwiek ostrości, szorstkości, czy szarości. Dodatkowo jeszcze je łączyłem wtedy z lampowym wzmacniaczem GlassWare ACF-2 (był niedawno w komisie). Co więcej, jak je sobie kupowałem to nie oczekiwałem od nich zbyt wiele, bo to raczej K240 Sextett, DF czy tam inne odmiany były wtedy popularne i doceniane jeśli chodzi o vintage, a tu się okazało, że oprócz DF'ów (Sextetty mi za bardzo nie podeszły) Monitory mi się najbardziej spodobały.

Dobre słuchawki, niestety tylko dobre. 3 razy tańsze uniwersalne potrafią zagrać pod każdym względem lepiej 😕 Sony MDR-EX1000 pokazują jak daleko Harmony 8.2 do wspaniałego basu i kapitalnej sceny... Flare R2pro pokazują co to znaczy prawdziwie magiczna średnica... i można tak ciągnąć i ciągnąć.... Gdyby CA Harmony 8.2 kosztowały 1-1,5 tys. zł to bym je mógł polecić. Za 4,4 tys. zł można kupić dużo lepsze słuchawki i dodatkowo dobrego DAPa. Oczywiście nie będzie to custom made sprzęt...

Przyszedł czas na porządki, więc sporo ciekawych IEM-ów, których nie mam czasu słuchać, pójdzie pod młotek. Na początek: Meizu Flow - hybryda Meizu (DD+2BA), która była odpowiedzią na 1More Triple Driver. Bardziej mainstreamowe strojenie z zaakcentowanym środkowym basem i wokalami. Przyjemne i niemęczące granie. Idealne do telefonów. Jedne z najwygodniejszych doków, jakie miałem w uszach. Stan jak nowe. Pograły raptem kilka godzin. https://imgur.com/a/eYatkkM Pełny zestaw producenta, w hybrydowe tipsy (silion+pianka), przejściówka samolotowa, etui itp. 150 zł z wysyłką (DHL, paczkomat). Można negocjować.

Nawet zbytnio nie szukałem - sam się znalazł

Jak by Ktoś reflektował to na x-kom pojawiły się Beyerdynamic Beat BYRD Czarny za 89zł w ilości 400szt https://www.x-kom.pl/goracy_strzal/17795

Słucham teraz wersji Vivid z "emphasis: off" i powiem, że w moich kategoriach pojmowania dźwięku, tak jest najbardziej audiofilsko - jest przestrzeń, powietrze, detal, kontur, separacja, barwa, zejście basu, kontrola i przede wszystkim świetna dynamika i energia.

Ogólnie xDuoo daje marne lampy na początek, ale elektronika w nich siedzi solidna. TA-20 po wymianie zmulonych stocków na Psvane Treasure Mark II oferują bardzo dobry dźwięk, TA-02b z ruskimi Svetlana albo Teslami grają lepiej niż kosztują. Skąd więc założenie, że TA-01b jest be? Efekt "nie słuchałem, nie wiem o czym mówię, więc się wypowiem"? 🙄

@whero Po pierwsze jeżeli nie słuchałeś to nie wprowadzaj w błąd forumowiczów nie polecając gdyż nie masz pojęcia jak gra to urządzenie, nie miałeś z nim styczności a swoją opinie wykreowałeś na podstawie domysłów nie popierając się kompletnie żadnymi argumentami Po drugie pierwsze egzemplarze otrzymałem już cztery tygodnie temu i miałem okazje posłuchać a do kilku forumowiczów na początku tygodnia egzemplarze poleciały i otrzymuje bardzo pozytywne opinie Po trzecie nie jest to do końca nowy model a bardziej odświeżenie popularnego modelu TA-01, który jest na rynku parę lat i na tylko tym forum jest spore grono użytkowników Co do lampy to nie rozumiem dlaczego zakładasz, że trzeba będzie ją wymienić, znów fantazjujesz nie popierając się kompletnie żadnymi argumentami. Oczywiście w przypadku wymiany lampki możemy dużo zyskać tylko należy pamiętać, iż można kupić lampkę za kilkukrotność ceny tego wzmacniacza. Reasumując, fajnie by było i nieco bardziej rzeczowo i profesjonalnie gdybyś jeżeli już się udzielasz się w dziale porad to pomóż użytkownikom dobrać sprzęt, który miałeś okazje testować, porównać, pomacać a nie sugerować się tylko i wyłącznie fantazją.

Bez sensu jest kupno LG V30 i słuchanie przez BT lub USB. Nie wykorzystasz w ten sposób największego atutu V30 czyli Quad DACa.

Granie wzmacniacza musiałoby zależeć tylko od rodzaju wyjścia, a tak wiadomo nie jest. Poza tym znam wiele osób, które wolą wyjścia SE w wielu przypadkach (gdy sprzęt posiada oba). Uznają jacka za bardziej naturalne, spójne brzmienie... choć i tak to różbnice najczęściej marginalne.

Fostexy TH610: https://www.olx.pl/oferta/sluchawki-fostex-CID99-IDzjkHJ.html nowe QC35 II: https://www.olx.pl/oferta/sluchawki-bose-quietcomfort-35-ii-oryginalne-CID99-IDz7dba.html Beyery Aventho Wireless: https://www.olx.pl/oferta/sluchawki-premium-beyerdynamic-aventho-wireless-czarne-CID99-IDyScyF.html

@MFRD Mocy jest więcej, bo wyjście XLR daje więcej prądu, zapewne ze względu na samą w pełni zbalansowaną wewnąrz konstrukcję. Prawy i lewy kanał dźwiękowy są wzmacniane osobnymi układami wtedy. Być może tworzy to jakieś mikro asymeterie w stosunku do wzmocnienia sygnały dźwiękowego tylko jednym układem i to właśnie może powoduje wrażenie większej sceny itd Takie moje gdybanie, w każdym razie z Aune wole dźwięk po wyjściu XLR. Jest znacząca różnica na plus.

A to nie jest czasem tak, że balans ogólnie sprawia jakby wzmacniacz miał więcej mocy? Jak ma wystarczającą moc to nie jest to potrzebne... Gdzieś czytałem że z tego powodu burson nie stosuje balansu..

Jak weekend to poranek jazzowy czyli ładowanie akumulatorów na nadchodzący tydzień.

Beyerdynamic T70 - 750zł https://allegro.pl/oferta/beyerdynamic-t70-250-ohm-7963530122

Sorry, nie mam nic pasującego do bq3.

@chico99 do mnie nie pisał, obecnie terminy mam normalne.

Rządzą chińskie konstrukcje, bo wniosły coś nowego za tę kasę, czasem będąc pierwszym/drugim udanym modelem - BGVP (cokolwiek to jest). W zasadzie to teraz oczekiwałbym na atak "tego samego, ale w innym ubranku" i sztuczny hajp z różnych źródeł + jechanie na tym, że parę nowości okazało się ok. Taka strategia rynku, taki konsument - najlepiej produkować tylko krótkie serie. Ale Chińczycy kombinują w pozytywnym sensie i trzeba im to przyznać. Teraz z tego co obserwuję będzie trochę tanich planarów. - IEM Oczywiście nie ma co się cieszyć. Wolałbym by takie CA robiło się coraz przystępniejsze. W PL jednak samozadowolenie wbrew panującej sytuacji jest jak zawsze wysokie

Miałeś w rękach ta-01b ?

Mam E10 i mam B&O i porównanie dźwięku obu jest bezzasadne. Jakbyś chciał Golfa porównać do Lexusa. I jeden jeździ i drugi. E10 to Golf wg mnie. Lata temu jakoś to grało ale dziś nie ma nawet startu do Chińczyków w cenie do 100 pln. A z tego co piszesz to raczej poszukujesz czegoś w rodzaju Pioneer CX-8 czyli subwoofer'a

Ponoć te Chi-Fi to poziom edition X od Hifimana. Kilka recek już widziałem/czytałem, i wszyscy robią po gaciach. Ale tej firmy nie da się znaleźć tak by kupić

Do końca następnego tygodnia czekolada z Biedronki gratis.

No to gratki. Hifimany to chyba HE560? Tylko nie rozumiem po co wylogowywać się z forum po zakupie wymarzonego sprzętu? Forum chyba jest po to aby dzielić się też wiedzą a nie tylko ją czerpać.

Od dawna internetem rządzą chińskie konstrukcje, ale częściej to sztucznie napędzany hype... Na BGVP już się raz przejechałem, ale może te nowe są dobre, kto wie?

Jest, MAM, Dorwałem króliczka Roczne z ebay, wypatrzone przez @vonBaron, w poniedziałek jadą do mnie. No to Panowie, winko otwarte, mogę się wylogowywać z forum. Pora zebrać pozostałe graty, wystawić w komis i zacząć w końcu słuchać MUZYKI, a nie sprzętu Cieszę się jak dziecko - mam finalny zestaw na zamknięte; pozostaje mi do podjęcia decyzja co z otwartymi (Dharma D1000 czy Focal Elex) i reszta w komis. Wtedy ostanę się z ogarniętym sprzętem przenośnym i stacjonarnym otwarte/zamknięte. Założenie urodzinowe z grudnia zrobione. Graty dobrane i koniec. Obiecuję już nic więcej nie kupować... Co prawda jadą jeszcze do mnie HiFIMAN HE650 ale pewnie też w komis pójdą. Jeszcze nie ma finalnej decyzji bo muszę wybrać. Jak się klient znajdzie - pójdą.

Połączenie zbalansowane daje dźwięk o lepszej dynamice i nieco cofniętej średnicy. Wypróbuj go. Sam Fidelizer w porównaniu do stocka działa szybciej i stabilniej jeśli chodzi o system, ale nie wprowadza żadnych zmian w dźwięku.

Tam jest opcja w ustawieniach " EMPHASIS " (fabrycznie włączona ,wszyscy polecają wyłączyć). Robi niby, łagodniejszą górę .

Tidal wprowadził na urzadzenia przenośne oparte na Androidzie i IOSie jakość Master. Ktoś ma info czy będzie się to dało uruchomić na poprzednich Astelach np serii 300? Nie ma niestety opcji aktualizacji póki co, najwyższa jakość to nadal HI-FI na mojej 380.

Witam Mój pierwszy wpis. Jestem posiadaczem AP80 od wczoraj jak na razie pod wrażeniem. Zakupiony na ali za 539,24 zł . Do porównania mam jedynie OLYMPUS 2 i słuchawki FIIO FH1 i AKG 612 PRO (zbyt dużego doświadczenia w testowaniu nie mam) . Mieści się jak widać w pudełku FH1. Postaram się napisać coś więcej jak się oswoję i znajdę więcej czasu.

@chico99 dzięki Czyli jednak? Ten A jakoś dziwnie nie odstaje przez to że jest prosty? Myślałem że wielkość złącza jest taka sama w A i B, tylko różnią się prosty/kątowy. Problem też taki że ten tańszy na GB został tylko w wersji B i mmcx, a mmcx to już raczej na pewno nie wepchnę 🤪

Od kilku dni katuję Michela Godarda i Monteverdi. Akurat wczoraj została ona wspomniana, ale dorzucę coś w tym temacie.

Można powiedzieć, że odbył się kolejny meet. Tym razem objazdowo-telefoniczny. Wszystko przez @marekhalla - posiadacza około 30 kilogramów słuchawek. Załadował ci on dwie szufle nauszników i przywiózł do @szczurza... no i zaczęły się pielgrzymki, pożyczki, odsłuchy, wymiany spostrzeżeń. Na kilka dni rzuciłem robotę, by porządnie wytarzać się w nausznikach (plus hugo2 od @konrad_a - super sprzęt). Dla mnie gwiazdą "mitu" - nausznikami o najwyższej jakości dźwięku były sony mdr cd3000...jednak to nie ich słuchałem z największą przyjemnością...poza moimi z1r (z dosłownie o piczy włos niższym sq od cd3k), najtrudniej było mi ściągnąć z głowy mdr cd2000 i...(sam nie wierzę, że to piszę) akg k240 monitor. Obie słuchawki wcale nie są najwyższych lotów, ale jakże dobrze się ich słucha!!!! K240 ostatni raz miałem na głowie dwadzieścia parę lat temu, kiedy nie byłem jeszcze audiofilem, he he, miło było odświeżyć znajomość. Soni CD2k jasne/równe, szczegółowe, przestrzenne, lekkie granie, lecz z wyraźnie słyszalnymi najniższymi pomrukami - choć bez buczenia i fizycznego odczuwania; góra bardzo dobrej jakości; baaaardzo przyjemne; nadają się i do śledzenia szczegółów i do relaksu - super. Genialna wygoda!!! Ultrasony signaczer pro - klasa; niestety dość sterylne i specyficzne, bardzo przestrzenne ( nie tylko jak na zamknięte ), mocno cisną i szybko męczą. AKG K1000 - nic się nie zmieniło; nie kupiłbym ich, sorry. HExy - ksywa "kapcie", wygodne i usypiające, naturalny sposób prezentacji (dźwięki w ogóle niezwiązane z przetwornikami), baaardzo naturalny/prawdziwy bas, uroczo pokolorowana średnica - nacisk na wyższą, ale kompletnie bez wrzasków, wycofana góra, umiarkowana dynamika (makro) i leniwy atak, szczegółowe; świetne słuchawki do długich i niezobowiązujących odsłuchów. To tyle narazie, dzięki.

https://www.youtube.com/watch?v=Na3bIl-10ZA

O różnicy się nie wypowiem, bo oryginalnego firmware dawno nie wgrywałem, od dłuższego czasu zawsze mam wgrany fidalizer. A coś więcej to jest tu: http://www.fidelizer-audio.com/fiio-x5iii-purist-rom-version-1-2-3-released/

Jeszcze ciepła

Nawet Lord Vader słucha Hugo.. i to chyba nawet dwóch "Hugo 2 posiada rozdzielczość, przejrzystość, szczegółowość i ogólną precyzję ponownie na poziomem ekstremalnym. Największe wrażenie robi jednak holografia z ogromnymi w skali źródłami na ogromnej przestrzeni bez wyraźnie zaznaczonych granic. Ciężko mówić o graniu planami ponieważ każdy element jest doskonale widoczny w każdym momencie. Separacja z perfekcyjnie czarnym tłem i dużą ilością powietrza wokół każdego dźwięku sprawia dodatkowo wrażenie jakby każdy z nich okupował własną, odrębną przestrzeń jednak jakimś cudem wszystko to razem tworzy harmonijną całość. Jednym słowem - WOW" To co napisałeś, idealnie oddaje pierwsze wrażenie i dosłownie szok. Patrząc na wielkość Hugo 2, nie chce się wierzyć, że jest w stanie tak zagrać. Genialnie wręcz pokazuje dynamikę nagrań. Szczególnie kiedy słucha się utworów, gdzie dużo się dzieje w tle, np. Rogera Watersa, Floydów, jazzowych kawałków, gdzie jest dużo cichych dźwięków, "przeszkadzajek" perkusyjnych, odgłosów, szumu tła np. na koncertach kameralnych (szmery, szepty, szuranie krzeseł, filizanki itd.). Mimo wszystko polecam połączyć H2 z lekko ciepłym wzmacniaczem słuchawkowym, wzbijamy się wtedy na poziom cenowy bardzo wysoki, ale też jakościowo jest to już prawie kosmos Super recenzja! P.S. Dodatkowa zaleta jest taka, że z wyjść słuchawkowych (obu) idzie taki sam sygnał jak z RCA, ja podłączałem do niego oba moje wzmacniacze (RCA-RCA i jack-RCA), a można trzy. Wada... dosyć słabe jakościowo gniazda RCA i trochę za małe otwory. Ja preferują kable z zakręcanymi wtykami i przy częstym przepinaniu jest to uciążliwe. Ale wtyki od Tary Labs wchodzą... na styk

nowy model, dynamik, 2BA, 2elektrostat cena ok. 2k$ https://time-lover.com/2019/01/13/oriolus-percivali/