Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.03.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. tak, najlepiej w spreju huehuehuehuehue
    7 punktów
  2. najskuteczniejsza dieta to odstawić alkohol a zostawić kiszonego ogórka jeść częściej a mniej dobrze glamć a nie wsuwać czytać skład tego co się kupuje - syfu nie kupować, lepiej zjeść mniej a lepiej niż więcej a taniej ograniczyć mięso dużo mineralki niskosodowej z magnezem, czyli minimum 1,5l dziennie suplementować: d3/k7, omega 3/6, probiotyk jak nie pomaga to do doktora oczywiście badania zawsze warto zrobić.... to mówię ja, co się badał ze 20 lat temu...
    7 punktów
  3. Cena takiej porady u dietetyka - od 150 do 200pln; mykupykusuperdeals - 0pln
    6 punktów
  4. e to: Błogi Stan Żywieniowy
    4 punkty
  5. Niekoniecznie zdrowe jest odchudzanie się poprzez częste i małe posiłki oraz ograniczenie mięsa. Polega ono przede wszystkim na zredukowaniu podaży kalorycznej, co wiąże się jednocześnie ze zredukowaniem podaży niezbędnych mikroelementów - witamin, minerałów, białka i niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Demonizuje się tłuszcz, a jest on niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki hormonalnej, NNKT są niezbędne podczas formowania każdej komórki w ciele, ponieważ wchodzą w skład błon komórkowych nadając im model płynnej mozaiki, o którym uczą w szkole... Ludzie obwiniają tłuszcze, bo spożywają je w zły sposób, czyli głównie używają do smażenia... a to smażenie jest wynikiem ich szkodliwości, bo powoduje utlenianie kwasów tłuszczowych. EDIT: A propo tłuszczu, jest głównym źródłem witaminy E w diecie. Diety "beztłuszczowe" grożą niedoborami właśnie związków tokoferolowych i tokotrienolowych aka witaminy E. Co do ograniczenia mięsa - podoba sytuacja. Ludzie kojarzą mięso z przetworzonymi produktami: wędlinami, parówkami, kebabami... Problem nie leży w samym mięsie, tylko stosowanej technologii produkcyjnej i obróbki mięsa. Każde mięso przetworzone (prawie każde) zawiera azotany, które dodatkowo po obróbce przekształcają się w nitrozoaminy. Często zawierają też wysokie ilości sodu i/lub cukrów dodanych, bo dobrze konserwuje i polepsza smak. To co się dziwić, że będzie szkodzić? Nie można tego porównać do mięsa na parze czy nawet gotowanego. Samo białko jest jednym z najefektywniejszych czynników dietetycznych sprzyjających odchudzaniu.
    3 punkty
  6. Spotkali się dwaj Japończycy i sobie gawędzą... Bardzo miło się słucha tego gawędzenia
    3 punkty
  7. Bardzo Smutne Życie
    3 punkty
  8. Przedwojenne domy , możliwe że ponad 100-letnie , idą na rozwalenie niedługo pod bloki , znikająca historia miasta Białegostoku .
    3 punkty
  9. Jest oczywiście uznany za czynnik rakotwórczy, nawet w grupie kancerogenów klasy I, ale... trzeba na wstępie zrozumieć jak działa klasyfikacja substancji kancerogennych. Kancerogen klasy I nie oznacza siły rakotwórczej substancji, tylko siłę dowodów na jej rakotwórcze działanie. A siła dowodów zależy od hierarchii siły dowodowej badań. Najwyższe w hierarchii są badania na ludziach. Łatwiej przeprowadzić badania kliniczne na ludziach z udziałem wpływu wspomnianego neu5gc niż powiedzmy rtęci, bo... po prostu podawanie ludziom rtęci jest nieetyczne Dlatego, czerwone mięso może znajduje się w najwyższej grupie kancerogenów - razem z dymem papierosowym i azbestem, ale nie oznacza to, że jest w tym względzie tak samo szkodliwe jak palenie papierosów, co można choćby potwierdzić w teście Amesa . Chyba nikt o zdrowych zmysłach tak nie uważa? Mięso wołowe i wieprzowe może wykazywać potencjalnie rakotwórcze właściwości, sprzyjać powstawaniu stanów zapalnych i przyspieszać rozwój nowotworów, ze względu na zawartość kwasu N-glikolilo-5-neuraminowego, który działa jak lektyna i wbudowuje się się w błony komórkowe w tkankach. Człowiek wytwarza przeciwciała heterofilne przeciwko Neu5Gc, które mogą aktywować dopełniacz lub komórki NK i prowadzić do przewlekłych stanów zapalnych. Mechanizm wspomagania rozwoju nowotworów przez Neu5Gc polega prawdopodobnie na tworzeniu ładunku ujemnego wokół błony komórkowej i maskowaniu antygenów nowotworowych, przez co stają się one trudniej dostępne dla komórek układu odpornościowego. Neu5Gc może wpływać na rozwój płodu przez wpływ na molekuły adhezyjne - CD22 i CD33 - oraz ułatwiać zakażenie niektórymi patogenami, będąc receptorem dla bakterii - E. coli, Pseudomonas. Kwas Neu5Gc występuje tylko w mięsie wołowym, wieprzowym, jagnięcinie i dziczyźnie, w bardzo dużej ilości w kawiorze. Ponadto można go znaleźć także w serach, chociaż w niewielkiej ilości. Ryby, jaja i drób nie zawierają kwasu Neu5Gc. Nie chcę się tutaj rozpisywać na ten temat dokładniej, bo trzeba by tutaj zahaczyć o szersze kwestie związane z czerwonym mięsem (tym, w którym występuje neu5gc, o który pytasz). Można by omówić badania WHO związane z rakotwórczością mięsa - to w jaki sposób zostały zmanipulowane przez wybrane środowiska - ale badania te dotyczyły wspomnianego czerwonego mięsa przetworzonego, czyli konserw wieprzowych, parówek itd. I tutaj zaklasyfikowano czerwone mięso wieprzowe do kategorii kancerogenów klasy I. Natomiast czerwone mięso wieprzowe nieprzetworzone zaklasyfikowane zostało do kategorii 2A (piszemy o klasyfikacji IARC, której zasady wyjaśniłem wyżej) - "prawdopodobnie rakotwórcze dla człowieka". To, że mięso z puszki nie jest zbytnio zdrowe to się chyba większość osób domyśla bez fakultetów z dietetyki Jakie są główne wady tego badania WHO? Przede wszystkim to, że w mięsie przetworzonym znajdują się już inne dodatki technologiczne o potencjalnie silnym wpływie kancerogennym - WWA, PHA, nitrozoaminy, produkty reakcji Maillarda, AGEs (zaawansowane produkty glikacji białek), i naprawdę setki innych substancji powstających choćby podczas obróbki termicznej w temperaturach powyżej 150°C na skutek wielu reakcji chemicznych (polimeryzacja i cyklizacja, izomeryzacja położeniowa i geometryczna, powstawanie monomerów cyklicznych i polimerów itd.). Konserwanty, takie jak saletra sodowa i potasowa, stanowią zagrożenie, ponieważ w żołądku i jelitach zamieniają się w silnie rakotwórcze nitrozozwiązki (witamina C hamuje tę reakcję, dlatego osoby na diecie bogatej w mięso powinny zwiększyć podaż warzyw bogatych w witaminę C). Kiepskie zaprojektowanie tego badania polega właśnie na tym, że nie można wyciągnąć na jego podstawie wniosków o samej szkodliwości mięsa, kiedy już sam rodzaj jego obróbki wpływa w znaczącym (ja bym powiedział przeważającym) stopniu na właściwości produktu końcowego. Gotowanie (na parze) jest najzdrowszym sposobem przygotowywania mięsa, jednak nie usuwa z niego WWA, częściowo usuwa neu5gc (kwas sjalowy), natomiast w znacznym stopniu - azotyny (azotany). I tutaj dochodzimy właśnie do wniosku, że główny wpływ na zdrowie ma sam sposób obróbki... Podsumowując sytuację z mięsem czerwonym trzeba zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii, które pozwolą osadzić temat w odpowiednim kontekście. [ 1 ] Badania m.in. autorstwa wspomnianego WHO wskazały, że spożywanie 100-150 g czerwonego mięsa codziennie zwiększa ryzyko raka o około 18%. Wydaje się dużo, ale to magia cyferek. W szacowaniu realnego wystąpienia ryzyka trzeba wziąć pod uwagę takie parametry jak relative risk i absolute risk. Jeśli Twoje ryzyko raka jelita grubego wynosi 0,5%, to zwiększenie tego ryzyka o 18% daje Ci realne ryzyko 0,59%. I w tym kontekście ten wzrost ryzyka nie posiada klinicznego znaczenia. [ 2 ] Codziennie jesteśmy narażeni na setki czynników rakotwórczych m.in. w wyniku ekspozycji środowiskowej. Taki smog zwiększa choćby ryzyko rozwoju nowotworów o setki - tysiące razy, więc może warto jednak skupić się na czynnikach o większym potencjale niż zawracać sobie głowę czymś, co ma znikomą wartość kliniczną? Ba, organizm codziennie naturalnie produkuje komórki nowotworowe, z którymi dość dobrze sobie radzi nasz system odpornościowy. Nieporównywalnie większe znaczenie ma choćby regularny, krótki wysiłek fizyczny np. 15 minut joggingu niż to czy zjemy 200g czerwonego mięsa... [ 3 ] Izolowanie i analiza pojedynczych substancji w wybranych produktach nie jest miarodajnym sposobem oceny całościowego wpływu produktu na zdrowie. Czerwone mięso to nie jest tylko neu5gc. To też źródło witamin, minerałów, wysokiej jakości białka. Przykładowo - odpowiednia podaż pełnowartościowego białka (wszystkich aminokwasów egozgennych), a także zawartość suchej masy mięśniowej (do budowy której niezbędne jest to białko) wykazuje odwrotną korelację z rozwojem nowotworów... Można choćby wspomnieć o wysokiej zawartości kreatyny czy karnityny lub innych aminokwasów, które wywierają bardzo pozytywny wpływ na zdrowie. Na tych przykładach widać, że mamy w danym produkcie jednocześnie kilka elementów potencjalnie wykazujących przeciwne właściwości w etiologii wybranych stanów chorobowych. Gdyby stosować taki cherry picking i oceniać produkty na bazie wyizolowanych substancji, to można by stwierdzić, że dla przykładu siemię lniane jest szkodliwe, bo zawiera związki cyjanogenne (prekursory cyjankowe), a przecież owoce zawierają fruktozę, która ma udowodniony wpływ na rozwój NAFLD (niealkoholowego stłuszczenia wątroby). Większość produktów roślinnych zawiera jakieś substancje wywierające szkodliwy wpływ na zwierzęta - jako mechanizmy obronne. Podam choćby za przykład uważane za mega zdrowe zielone warzywa - zawierają wysoką zawartość szczawianów, które mogą formować się w kamienie szczawianowe gromadzące się m.in. w nerkach. Wiele warzyw jest toksycznych dla człowieka przed odpowiednią obróbką termiczna - np. ziemniaki czy odmiany roślin strączkowych. Czy ten fakt sprawia, że należy je uznać za produkty szkodliwe? Nie - wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę. [ 4 ] Zawsze kluczowy wpływ na ostateczne efekty zdrowotne ma sposób obróbki produktu (albo jej brak). Jeśli będziemy trzymać się tej zasady, to nie ma potrzeby zawracać sobie głowy innymi szczegółami. Jak już wspomniałem - warzywa bulwiaste czy strączkowe są często toksyczne dla człowieka przed odpowiednią obróbką, ale mogą również stawać się bardzo szkodliwe po zastosowaniu wybranych metod obróbki. W przypadku chipsów ziemniaczanych to sposób obróbki wpływa na ich szkodliwość, bo mamy do czynienia z szeregiem związków jak akrylamid, utlenione PUFA, AGEs, akroleina itd. Owoce uważa się za zdrowe? No są dość zdrowe. A co jeśli zrobimy badania z udziałem wpływu dżemów albo soków owocowych na rozwój wybranych chorób? Wyjdzie nam, że sprzyjają m.in. rozwojowi NAFLD czy cukrzycy. Dokładnie taka sama sytuacja występuje w przypadku mięsa... nie jest ono tutaj wyjątkiem. Co ostatecznie z tym czerwonym mięsem? Liczy się przede wszystkim umiar i sposób przetworzenia/obróbki termicznej. Unikamy całkowicie smażenia, szczególnie w głębokim oleju i wysokiej temperaturze, unikamy grillowania. Pieczenie można stosować raz na czas, 1-2 razy w tygodniu, ale raczej produkty ubogie w tłuszcz typu chude mięso i warzywa. Głównymi formami obróbki powinno być gotowanie, gotowanie na parze, wolne gotowanie (można to robić nawet "na sucho" w wolnowarze), gotowanie pod ciśnieniem (szybkowar). Umiarkowanie dozwolone jest duszenie i bardzo krótkie smażenie na wolnym ogniu (np. jajecznica na maśle). Mięso białe (drób) czy ryby są zdrowsze - jeśli ma się możliwość, lepiej wybierać te źródła mięsa. Tego też chyba intuicyjnie każdy się domyśla, że białe chude mięso jest lepszym wyborem. Nie ma sensu panikować w przypadku mięsa czerwonego. Spożywając je "właściwie" i w normalnych ilościach, nie ma z jego strony realnego zagrożenia. Jeśli będziemy je spożywać kilogramami, to już nawet sam neu5gc nie będzie problemem, tylko toksyczne związki metabolizmu białka jak mocznik czy amoniak, które uszkodzą nam wątrobę i nerki... Wpływ diety nie opiera się na pojedynczych substancjach, ani produktach, tylko całości. Warto ją wzbogacić w produkty wykazujące pozytywny wpływ przeciwnowotworowy, bogate w korzystne polifenole, przeciwutleniacze jak choćby cynamon cejloński, kakao (czyste, niesłodzone, ewentualnie gorzka czekolada ~90% bez cukru), zieloną herbatę, kurkumę, pieprz cayenne, zioła prowansalskie, wszelkie zioła korzenne, które są bogate w minerały i posiadają ogromny potencjał przeciwutleniający w skali ORAC. Dieta powinna być przede wszystkim racjonalna (to termin naukowy...), czyli dostarczać wszystkich niezbędnych egzogennych substancji odżywczych - witamin, minerałów, aminokwasów i kwasów tłuszczowych. Tylko odpowiednio odżywiony organizm jest w stanie na dłuższą metę prawidłowo spełniać swoje funkcje biologiczne. Wiele chorób - w tym też nowotworowych - ma bezpośrednio lub pośrednio swoje przyczyny w niedoborach odżywczych, które wywołują efekt domino.
    2 punkty
  10. A co byś napisał na temat kwasu sialowego? Podobno występuje tylko w czerwonym mięsie i powoduje, że przeciwciała w organizmie przestają "dostrzegać" zmiany rakowe komórek. Nie ma. Zgłosiłem wątek do zamknięcia. Piaskownica normalnie.
    2 punkty
  11. Być może jestem jakiś inny, ale ja najprzyjemniejsze chwile w życiu przeżyłem na trzeźwo i bez talerzyka ze słodkościami pod brodą. Weź psa ze schroniska albo kup szczeniaka i traktuj go wystarczająco dobrze. Pokocha Cię na pewno.
    2 punkty
  12. Nie no, jakąś etykietę ostrzegawczą trzeba wyświetlić po kliknięciu, z przyciskami OK oraz Rezygnuję pod tekstem. Sam napis w stylu Minister Zdrowia ostrzega: czytanie wątku powoduje spadek libido, stany depresyjne oraz myśli samobójcze.
    2 punkty
  13. 2 punkty
  14. Wróciłem ze zgrupowania w Calpe i mam parę zdjęć Pewnie większość jest słabych, ale może znajdzie się choć jedno przyjemne dla oka nawiasem mówiąc, te zdjęcia krajobrazów nie oddają nawet odrobinę odczuć na żywo – na żywo te widoki zapierają dech w piersi, a na zdjęciach są takie jakieś spłaszczone Różnica jak bycie na koncercie ulubionego wykonawcy i – o zgrozo – oglądania nagrania z koncertu sfilmowanego komórką na Youtube. Link do galerii z większą ilością zdjęć: https://imgur.com/a/K1N5Xsz
    1 punkt
  15. Konkretnie i ekspresowo. Tipsiory na tuleje i działamy. Dzięki Marku!
    1 punkt
  16. Z wyższych Grado znam w miarę 325 i RS2. Przypuszczam, że wyższe modele, są bardziej przestrzenne i jasne. Posiadam 60e i 80e. Poprzednie wersje bez sygnatury literowej i z "i" to dla mnie słuchawki nie do przyjęcia. Koc, brak dołu, muł. 60e i 80e dostały powietrza, klarowności i basu. Korzystam z S-cushion i zapomniałem jak one, otwartych gąbek, i w obu wersjach jest b. dobrze Od lat nie zmieniam słuchawek nausznych, jedynie doki. Napędzić łatwo ze wszystkiego. Synergia różna, ale grają bardzo żywo i mniej, lub więcej pasują do wszystkiego. Obecnie słucham od roku tylko z V30. Z iPhona 6 jest bardzo dobrze.
    1 punkt
  17. Pieniądze męża to wspólne pieniądze (czytaj pieniądze żony). Pieniądze żony to JEJ PIENIĄDZE !!!!
    1 punkt
  18. Ja "odczuwam" trochę większy dystans dźwięku i więcej powietrza pomiędzy instrumentami, generalnie na plus.
    1 punkt
  19. Fenomenalnie zagrany kwintet fortepianowy. Artemis Quartet & Leonskaja: Shostakovich: String Quartet No. 5 In B Flat Major, Op. 92, String Quartet No. 7, Op. 108, Piano Quintet In G https://tidal.com/album/103697683
    1 punkt
  20. Tak, ja również nie potrzebuje żadnych wspomagaczy podczas odsłuchów na elektrostatach
    1 punkt
  21. Sprzedałem ukochane EX'y. Bardzo miło i konkretnie. Dzięki!
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. Jeżeli zakup spoza EOG to VAT zawsze 23% i do tego cło wg taryfy celnej (ale np. słuchawki chyba od tego roku cło=0%). Do tego ok. 20zł za list polecony z UC.
    1 punkt
  24. https://headfonics.com/2019/03/hiby-w5-review/ Jest Recenzja z porównaniem do konkurencji: Shanling M0, BTR3. Niby W5 wypada lepiej ale w praktyce IMO może być dość ostry, więc nie ze wszystkim się zgra.
    1 punkt
  25. Na youtube nie ma za bardzo osób, którym można ufać w 100%. Ja jedynie słucham regularnie dwóch kanałów w tematach diety i zdrowia: Pod Mikroskopem i dr Damian Parol. Pan Damian ma jednak odchyły w stronę "tłuszcze nasycone są zue" i w tym aspekcie widać u niego typowy research bias. Na takich blogach jak wyżej szukam głównie właśnie ciekawych przepisów, niż profesjonalnych informacji Jak zaczynasz keto to zachęcam Cię do zakupu soli wzbogacanej potasem, ja stosuję taką: Na keto jest niestety problem z podażą potasu, odpada wiele bogatych źródeł skrobiowych (bulwiaste jak ziemniaki czy banany) i to jest najprostszy sposób. Oczywiście, możesz zapychać się awokado, ale to nie jest najbardziej optymalny sposób - musiałbyś dziennie zjadać ponad 0,5kg żeby dobić minimalnych progów. Już nawet na "standardowej" diecie ludzie mają problemy z podażą potasu, więc na keto tym bardziej. Z reszty rzeczy do zbilansowania - magnez. Podstawowymi źródłami są zboża pełnooziarniste (które z oczywistych powodów odpadają na keto), więc pozostają: tłuste ziarna jak siemię lniane, pestki dyni, ziarna słonecznika, chia, kakao. Ziarna jednak są w większości przypadków dość trudno przyswajalnym źródłem. Można stosować z umiarem soku pomidorowego - ~100g/pół szklanki dziennie, który dostarcza sporo magnezu, ale też potrzebnego potasu. Generalnie, sok pomidorowy to bardzo dobry izotonik, co jest istotne na keto, bo woda łatwo "schodzi" z ciała bez węgli. Oczywiście - wody wysokozmineralizowane, to bardzo dobre źródło magnezu i wapnia. Warto, by miały przynajmniej 70mg jonów magnezu na litr. I bardzo dobrym źródłem magnezu są ziarna konopne / białko konopne. Ja bardzo zachęcam do wkomponowania w dietę tłustych ziaren, ponieważ są bogatym źródłem minerałów, których często brakuje na keto. Najlepszą metodą jest długie moczenie, dobrze w tym wypadku spisuje się wolnowar. Gdybyś miał pytania o jakiś konkretny mikroelement: witaminę, minerał, kwasy tłuszczowe to pisz tutaj w temacie, bo mam pod ręką dokładne rozpiski produktów pod tymi względami. Podstawa to elektrolity, czyli woda wysokozmineralizowana + sól z potasem (jak wyżej, 70% chlorku potasu i 30% chlorku sodu to idealne proporcje). Rano, po przebudzeniu wsypujemy do szklanki wody mineralnej około 1 łyżeczkę takiej soli. Chlorek sodu składa się w 40% z sodu elementarnego i 60% chlorków. W 1 łyżeczce (ok. 3g) powyższej soli mamy ok. 360mg sodu elementarnego. Dzienne RDI dla sodu jest szacowane na między 1500-2300mg, choć na keto może wzrastać. Taka łyżeczka dostarcza średnio 18% RDI sodu i ok. 20% RDI potasu. Wychodzi nam z tych obliczeń, że możemy tej soli spokojnie spożyć 5 łyżeczek dziennie dla minimalnego RDI, ale pamiętaj że w produktach nabiałowych fermentowanych takich jak ser żółty też jest sporo sodu. No i oczywiście puszkowane... wiem, że puszkowane się źle kojarzą, ale ja polecam włączyć do diety przynajmniej raz w tygodniu puszkę szprotów/sardynek, ponieważ zawierają prawie wszystkie niezbędne witaminy i minerały w dużych ilościach + kwasy NNKT omega 3 - to prawdziwy superfoods. I sok pomidorowy, też zawiera oczywiście sód. Wiem, że soki nie są polecane na keto, ale pomidorowy ma jeszcze w miarę przyzwoite makro, a żal go nie włączyć bo zawiera sporo dobrych rzeczy - obok witamin i minerałów również likopen. Pić rozcieńczony pół na pół z wodą np. mineralną. Jak w ogóle wybierać produkty na keto? Może już wiesz, ale napiszę też dla innych. Patrzymy na profil makroelementów. Najważniejsza rzecz - węglowodany. Odejmujemy od całościowej ilości węglowodanów ilość błonnika pokarmowego. Produkty zalecane w keto powinny zawierać nie więcej niż 5% tych węglowodanów po odjęciu zawartości błonnika. Między 5% a 10% można takie produkty spożywać z umiarem. Powyżej 10% to już produkty niezalecane na keto - oczywiście, jak ktoś sobie odpowiednio wyliczy dzienną podaż węglowodanów i sumarycznie wyjdzie mu te 5-10% podaży makro, to nawet te produkty powyżej 10% może spożyć w niewielkiej ilości, ale tutaj już potrzeba dokładnie planować każdy posiłek... także lepiej trzymać się prostych zasad. Białko. Powinno stanowić nie więcej niż 30% makro. Zbyt dużo białka powoduje przerwanie stanu ketozy metabolicznej na skutek glukoneogenezy. Ludzie najczęściej bazują na czerwonym, tłustym mięsie, ale można też po prostu spożywać drób i dodawać odpowiednią ilość tłuszczu do posiłku. Pierś z kurczaka będzie średnio zawierać 25% białka i ~1% tłuszczu. Żeby to zbilansować pod keto, trzeba więc dodać jeszcze ~70g tłuszczu (~4-5 łyżek) na każdy 100g piersi z kurczaka. Przede wszystkim, ludzie często zapominają, że dieta ketogeniczna to dieta wysokotłuszczowa, a nie wysokobiałkowa. Trzeba jeść głównie tłuszcz i to duże ilości. Jako przekąska dobrze sprawdza się gorzka czekolada >70% kakao (najlepiej 90%) i oczywiście orzechy (ale nie wszystkie... trzeba uważać z ziemnymi i nerkowcami, bo to generalnie strączkowe i zawierają sporo węglowodanów). W ciągu dnia bardzo dobrze spisują się tłuste wywary na bazie przypraw ziołowych - dostarczają też sporo minerałów, a nawet witamin np. przyprawy na bazie ostrych papryczek są bogate w witaminę A, a zioła na bazie liści np. mieszanka prowansalska dostarcza sporo witaminy K. I oczywiście są bogatym źródłem wapnia, żelaza, manganu. Jak ktoś dobrze toleruje, to warto też włączyć kapustne jak brokuły. Jak ktoś chce urozmaicenia to jest sporo przepisów na "ciasta kubkowe", często z mikrofalówki nawet w 3 minuty. W takim wypadku bazuje się głównie na błonniku.
    1 punkt
  26. Chico, proszę Cię, kup se icki za cztery tysie i je uwielbiaj.
    1 punkt
  27. Rozmówca całkiem dobrze Cię słyszy nawet jak masz przypiętego BTR3 do kieszeni spodni. Gdy będziesz miał przy koszulce problemu nie będzie żadnego. Alternatywy z tych co przychodzą mi do głowy to Radsone ES100, Astell&Kern AK XB10. Aczkolwiek dla mnie BTR3 najlepszy, z resztą @maciux swego czasu pisał że woli BTR3 od XB10. Ja zasilam nim Brainwavzy B400 i daje radę
    1 punkt
  28. U mnie dieta + problemy spowodowały że tyle zgubiłem w 2 miesiące. No, może 3. Generalnie ze 117,0 spadłem na 91,4. Obecnie dieta pozwala to utrzymać, nie wytracam już wagi.
    1 punkt
  29. Jak już tak wszyscy o zdrowiu... ograniczyłem cukier (nie słodzę herbaty, do kawy czasem ksylitolu odrobinka). Z ciastek czasem herbatnik. Fast foodów nie jem. Ziemniaki już bardzo rzadko, raczej kasza, ciemny ryż. Z owoców - grapefruit (małe IG).
    1 punkt
  30. Dokładnie, właśnie od prawie 8 miesięcy coś podobnego testuje i jest duża zmiana 😎 Ja dodatkowo mocno ograniczyłem wędlinki, pieczywo i słodycze a dorzuciłem więcej zieleniny, kasze i aktywność fizyczną. Efekt: mniej cm w pasie a więcej w ramionach 😉
    1 punkt
  31. Teraz wszyscy chcą być ekologiczni, to może częściowo być powodem choć to faktycznie żenada, tym większa że obłazi
    1 punkt
  32. Probiotyki ja łykam Sanprobi super formula i jest znacznie lepiej.
    1 punkt
  33. Mf-100 to nie są ciepłe słuchawki , są dość surowe w górze pasma , player musi być ciepły w średnicy i nie eskponować wysokich tonów , coś w stylu Sony X , Colorfly . Mają bardzo ładny bas , bardzo dokładny i jest go w sam raz .
    1 punkt
  34. Mam problemy jelitowe, muszę nieco zmienić dietę. Nie wysypiam się, ale to z mojej winy. Do tego mój współlokator nie myje szklanek i muszę sam sobie je myć
    1 punkt
  35. FH5 bardzo dobre (o ile się krótką tulejkę przeskoczy), ale flc8 dużo bardziej klasowo grają. Nie jest to absolutnie bezbasowie - dla mnie to świetny balans między muzykalnością a wyciąganiem detali i analizą. Jak masz okazję, to polecam przesłuchać, wg mnie naprawdę bardzo ciekawe doki.
    1 punkt
  36. Moim zdaniem @Eldamari trochę się pośpieszyłeś z upublicznianiem bezpośrednio na forum kodu promocji. Mogłeś się promką pochwalić ale od razu z tym kodem ... Rozumiem też, że stało się to na fali euforii z zakupu porządnego produktu, w atrakcyjnej cenie. Dołączam się. Jak się zapoznasz i być może pokochasz zenithy, podziel się wrażeniami, a nie tylko kodem. Sorry za złośliwość, nie mogłem się powstrzymać ...
    1 punkt
  37. Jedno z biedry, jedno z netu bo niestety inaczej ciężko dostać.
    1 punkt
  38. Takie do elektroniki Jest przestrzeń, jest głębia, pik na sopranie nawet nie drażni, ale basu coś mało. Mniej niż zapamiętałem, że mają. Podobno grały tylko kilka razy więc je powygrzewam, ale rewolucji wiem, że w basie nie będzie. W kablu zmieniłem wtyk z jacka na 4pin XLR pod balans w nfb.
    1 punkt
  39. Z tego, co pamiętam, to podpinałem je pod Nuforce HDP i LCP, oba miały sporo mocy i w obu przypadkach DF-y grały lekko i neutralnie, tam nie było ani trochę wygaru i bezposredniości K240 Monitor, a tym bardziej Sextett. Ps. Oczywiscie, mowa o starym modelu DF z lat 80-90's i Sextett z 80's.
    1 punkt
  40. nabył R3, szybko zapłacił, kontakt bdb, polecam
    1 punkt
  41. To i ja dodam swój komentarz, lepiej późno niż wcale Kupiłem kabelek do FLC, dostałem ładny rabat, a paczka doszła bardzo szybko. Dziękuję.
    1 punkt
  42. Kupiem ZX300. Nic odkrywczego tu nie napiszę - wysyłka expresowa, solidnie zapakowana, kontakt bardzo dobry. Nic tylko polecić innym transakcje z @all999
    1 punkt
  43. Kupiłem od Alla AKG K3003. Wysłał błyskawicznie, dotarło w dobę od zamówienia. Oczywiście wszystko w porządku i zgodnie z opisem, ale nie spodziewałem się innego scenariusza. Polecam. A i cena na jaką długo czekałem.
    1 punkt
  44. Kupiłem Moondropy - wczoraj transakcja ok. 13, dziś kurier u mnie z paczką o 10. Wszystko tip top. Polecam.
    1 punkt
  45. Nareszcie jest po 9 latach druga studyjna płyta Lebowski.Absolutny MUS!!!
    1 punkt
  46. Kupiłem R2S i GR07X - transakcja ekspresowa, profesjonalne podejście no i bardzo dobry kontakt. Nic tylko polecić!
    1 punkt
  47. Michał @all999 sprzedał mi bardzo korzystnie swoje doki Aune E1, dając możliwość odsłuchu i testu. Serdecznie polecam Michała w transakcjach i kontaktach !
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności