Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.12.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. No i niepostrzeżenie dałem się wciągnąć w ten vinylowy świat. Do pewnych albumów mam ogromny sentyment i dlatego chciałem je mieć koniecznie teraz, tylko przyszły w złym momencie, bo na odsłuchy czasu brak. Zdążyłem przesłuchać Quantum Gate - Tangerine Dream i jak większość wydań na czarnym krążku ma tak pięknie grać to nie mam pytań
    10 punktów
  2. Żadne zdjęcie nie odda jak on wygląda w zaciemnionym pomieszczeniu, a żaden opis jak gra. Po ponad dziesięciu latach tej wycieńczającej mózgownice i portfel choroby, wreszcie koniec. Czas przesłuchać raz jeszcze wszystkie albumy i skupić się na poszukiwaniu nowych
    6 punktów
  3. Argentum SCG-7,5/3/4E Gold Spektrum z serii Extreme Chciałbym się z Wami podzielić osobistymi doznaniami i krótkim opisem możliwości mojego ostatniego zakupu czyli IC Argentum. Nie będzie to taki typowy test jaki można przeczytać w prasie, na popularnych portalach audio czy w prasie a nawet na naszym ulubionym forum. A to dlatego, ze już do dawno temu wyrosłem z typowego podejścia, testowania zakupionego sprzętu lub akcesorium audio. Nie rozkładam uzyskanego dźwięku na części pierwsze, do uzyskanego/uslyszanego efektu brzmieniowego podchodzę całościowo. Dźwięk odbieram jako całokształt a wiec nie będzie tu często pojawiających sie określeń w stylu bas niski, bas wysoki, subbas, średnica wyższa czy niższa...wyrosłem z tego. Brzmienie ma mi odpowiadać bez specjalnego wczuwania się...od pierwszych dźwięków utworu. Ma chwycić za serce i poruszyć w nim własnie to cos, czego zawsze ale to zawsze szukałem, tego czegoś czego od najmłodszych lat uczył mnie mój Ojciec podczas wspólnych odsłuchów gdy bylem jeszcze małym chłopcem. To emocje! Nie robię zakupów zbyt często i zbyt pochopnie, każdy jest poparty długim procesem odsłuchów, przemyśleń oraz słuchaniem w gronie znajomych. Tym razem było podobnie ale o poszukiwaniach i potencjalnym zakupie wiedziała garstka osób. Tor słuchawkowy posiadam od kilku lat, jednak ucho mam wyrobione już od dawna na systemie stereo...w jednym jak i w drugim przypadku zawsze dążyłem do uzyskania jak najlepszego dla mnie brzmienia. Ale przejdźmy do głównego bohatera tego opisu czyli IC Argentum SCG-7,5/3/4E Gold Spektrum Extreme. Nie będę ukrywał, że nie jest to mój pierwszy kabel tej firmy. Bardzo sobie cenię współpracę z Panem Ryszardem a na jego wyrobach chyba nigdy się nie zawiodłem. W swojej dziedzinie wysoko stawia poprzeczkę konkurencji, zarówno pod względem brzmienia jak i wykonania. Za godnym następcą posiadanego już od kilku lat innego kabla IC z firmy Argentum ( SCG-6/4E Silver Exclusive ) zacząłem się rozglądać kilka miesięcy temu. Od pewnego czasu zacząłem oczekiwać od brzmienia czegoś innego niż przesadna analiza poszczególnych dźwięków i rozkładania utworu na czynniki pierwsze. Tak rozpoczęły się poszukiwania, dałem szanse kilku firmom znanym i mniej znanym w w cenie około 3000-4500zł. Pozostałe elementy toru słuchawkowego uważam za dobrane optymalnie i nie brałem i nadal nie biorę pod uwagę wymiany jakiegokolwiek z nich...więc pozostał tylko IC 🙂 Wykonanie kabla to majstersztyk, patrząc na niego czujemy się od pierwszej chwili potraktowani iście po królewsku. Trochę tak, jakbyśmy sobie sprawili drogocenną biżuterię lub luksusowy zegarek a prezent ten otrzymujemy w pięknej, czerwonej zamszowej kopercie. Sam kabel, pokryty jest czerwono bordowa skórą ze złotą lametą. Wtyki pokryto złotem i są dokręcane. Kabel jest dość sztywny a ułożenie go może sprawić problem zwłaszcza gdy podłączamy go do niewielkiego i lekkiego DAC'a jakim jest mój Chord 2Qute. Jednak jest on i tak nieco bardziej elastyczny niż nadal posiadany i wspominany wcześniej IC. Zatem...cóż otrzymujemy gdy ten IC zostanie wpięty już w nasz system. Hmm, pierwsze moje doznania porównałbym do dwóch sytuacji z życia wziętych gdy z bardzo głośnego i drażniącego nas pomieszczenia lub miejskiego zgiełku przejdziemy do drugiego wyciszonego, bezpiecznego i przyjaznego dla nas pokoju. Usiądziemy w wygodnym fotelu lub na kanapie aby odpocząć, odprężyć się zamknąć oczy i napić doskonałej świeżo palonej dla nas kawy. Drugie skojarzenie to już bardziej muzyczne okolice...to bliskie nam AVS gdy pośród wielu średnio brzmiących systemów wejdziemy do tej nielicznej, doskonale brzmiącej i wytłumionej sali a dźwięk po prostu płynie i brzmi tak jak lubimy. W tej sali/pokoju zostajemy dłużej aby słuchać i rozkoszować się dźwiękiem...bez względu na to co akurat jest w tym momencie puszczone z głośników. A więc intymność i namacalność dźwięków to właśnie otrzymujemy w pierwszej chwili gdy w naszym torze wpięty jest ten IC a słuchawki założymy na głowę, to spektakl...koncert...muzyczne wydarzenie odbywające się tylko dla nas. Bliskość z artystą lub zespołem jest wręcz namacalna. Instrumenty i głos wydobywają się z absolutnego czarnego tła. Znikają słuchawki a my przenosimy się do studia nagraniowego lub na koncert. Basem ten IC nie powala. Oczywiście jest i to najwyższej próby, bardzo zróżnicowany ale odnoszę wrażenie, że jest go tylko tyle ile artysta/zespół/realizator dźwięku chciał aby go było. Argentum nie spotęguje tego pasma ani niczego mu nie odbierze, jedynie ukaże go w najlepszy możliwy sposób. Bas z muzyki elektronicznej będzie niski, potężny i bardzo wyraźny, w Jazzie raczej dystyngowany, elegancki i bardzo zwinny. Wielokrotnie byłem zaskoczony wielobarwnością tego pasma i możliwościami ukazania go słuchaczowi. Obcowanie z brzmieniem kontrabasu, gitary basowej lub bębnów taiko jest bardzo realistyczne. Bas jest niezwykle zróżnicowany, dynamiczny i kontrolowany a jego rytmika i tempo bardzo wysokie Średnica czyli to czym ten kabel urzeka w pierwszych chwilach obcowania z nim jest słodka, nasycona i dość gęsta. Ludzkie głosy są gładkie i bardzo wyraźne/czytelne dla słuchacza. Mają piękną barwę. Nie jest to śpiewanie bezpośrednio do naszego ucha ( choć wiele zależy od nagrania ), wykonawca stoi od nas oddalony o mały krok. Przekłada się to też na nieco większe postrzeganie przestrzeni, wszystkie głosy brzmią dobrze lub bardzo dobrze ale przyznam Wam jako osoba absolutnie uwielbiająca min. głos Lennona, że jego głos lepiej nagrany słyszałem tylko podczas AVS 2016 w trakcie odsłuchów oryginalnych taśm analogowych Sgt. Pepper's Lonely... Z jego głosu da się wyczytać dosłownie każdą emocje, czy mu się chciało śpiewać czy też nie do końca, czy był smutny czy rozbawiony, czy była to piosenka o miłości czy raczej pełna gniewu i buntu. Piszę to także w oparciu o dodatkowe materiały dołączone do jubileuszowego wydania tej płyty - wielu nagrań zarejestrowanych podczas nagrywania płyty Sgt. Pepper's. W tym przypadku dosłownie przebywamy z The Beatles w salach Abbey Road i śledzimy ich poczynania podczas prób, rozmów, pomyłek w utworach, wspólnych komentarzy czy uwag Georga Martina...siedzimy obok nich i przyglądamy się ich wspólnej pracy...komponowaniu. Niesamowite wrażenie! Ogólnie czytelność średnicy, a dokładniej ludzkich głosów jest kapitalna, spójna i bardzo angażująca słuchacza. Głosy są gładkie, barwne i naturalnie brzmiące. Istnym śpiewającym aniołem okazała się Cara Dillon, z męskich głosów urzekł mnie Matt Dusk czy Keb „MO”. Mógłbym wymieniać i wymieniać. Wysokie tony są i jest ich mnóstwo, słychać każdy nawet najcichszy dźwięk w nagraniu. Są bardzo rozdzielcze, nie męczące i łagodne. Brak im natarczywości i męczenia naszych uszu. IC pozwala dosłownie przyglądać się im będącym zawieszonym w powietrzu. Talerze perkusyjne są bardzo dźwięczne i długo wybrzmiewają. Są czyste, brak im rozjaśnienia. Góra pasma jest żywa, bardzo bogata i odrobinę wygładzona ale o przyjemnym blasku. W górze pasma jest sporo powietrza i dużo się w tym paśmie dzieje. Ogólnie to bardzo spokojnie, ciepło i niezwykle kulturalnie brzmiący IC. To duży dźwięk wypełniający nasze słuchawki, fantastyczna rozdzielczość, płynność brzmienia, kontrola każdego dźwięku, znakomite ukazywanie każdego instrumentu, rewelacyjna przestrzeń, naturalność brzmienia i zaangażowanie słuchacza, czysta przyjemność ze słuchania muzyki to chyba najważniejsze cechy tego IC. Czy zatem jest to kabel idealny? Dla mnie wybitny choć przyznam, że czasem brakuje mu energii w niektórych nagraniach, choćby ciężki rock, Heavy Metal itp. Wszystkie te gatunki brzmią dobrze ale brakuje im odrobiny mocy i potęgi w brzmieniu. Choć Metallica czy Gojira zabrzmiała całkiem całkiem to nie jest to muzyka do której ten kabel został stworzony. Dla tych gatunków znam lepiej brzmiące IC 🙂 Od pierwszych dźwięków słychać też, że brzmi on nieco ciszej niż większość znanych IC, spokojniej i dźwiękiem perfekcyjnie poukładanym. Gałka potencjometru musi nieco bardziej przekręcić się w prawo. Nie powoduje to jednak żadnej utraty kontroli w brzmieniu oraz jazgotu. Wszystko nadal brzmi doskonale Lekkie przyciemnienie nie wszystkim przypadnie do gustu, zaznaczam jednak że to tylko przyciemnienie bez utraty czegokolwiek w nagraniu. Z tym kablem nie przeskakujemy nerwowo z utworu na utwór, raczej wsłuc**jemy się w każdy do końca wprowadzając się w stan błogości i spełnienia. Z mojej strony pełna rekomendacja, srebrny kabel nie brzmiący jak srebro? Rewelacja! W pozostałych rolach wystąpili: WBA Virtus 01 Dual Mono – lampy 2xKT150 oraz 2xAmperex BB AKG 812 Pro + kabel Jimmi D. Chord 2Qute + Zasilacz Tomanek Listwa zasilająca Tomanek TAP8 z DC Blockerami + kable zasilające Tomanek Tidal + pliki wysokiej jakości Pozdrower
    5 punktów
  4. Moje OWLe też wczoraj doszły. Faktycznie niby zamknięte a nie izolują dobrze. Wygodne są cholernie. W stosunku do AKG dj518 to dzien do nocy. Wczoraj grały tylko 2h ale dzisiaj zostawiłem je w domu na 8h podpięte pod DFRa w weekend tez pograją aby jak najszybciej zrobiły te 150h. Generalnie dźwiękowo bardzo mi się podobają. Jeśli później po wygrzaniu ma być tylko lepiej to się cieszę. Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    4 punkty
  5. Melduje się jako kolejny posiadacz Owli Dziś odebrane, będą konkurowały z E-mu o tylko jedno miejsce jako moje zamknięte słuchawki do pracy. Startują z lekką przewagą izolacji od świata i z karnym punktem za kabel Pady proteinowe. Pierwsze wrażenie lekko dziwne, trochę przesłonięty dźwięk mi się wydawał, ale po 30min już mniej, więc rokują nie najgorzej. Leciutki efekt "studni" wyczuwalny. Mniej basu niż fostexy. Wysokich nie brakuje, a się tego bałem. Zostają włączone na weekend i w poniedziałek będę pewnie więcej już wiedział. Podobają mi się na pierwszy rzut ucha wokale... Zaintrygowały mnie, muszę przyznać, już na starcie E-mu grają na bursonie play classic a Owle na DFR (classici nie dla nich, jeśli zostaną to będę szukał V6 vivid-ów, albo zostanę przy RED'zie) Cholera, wygodne są faktycznie! pozdr!
    4 punkty
  6. Nie wzbudzał mojego zaufania, powyginany, dziwny - o co chodzi? Niby muzykę każdy odbiera inaczej, inaczej słyszymy i czujemy. Dlatego te dziwne kształty i kąty. O dziwo w ręce leży jak ulał. Pewnie i łatwo sterować praktycznie wszystkimi funkcjami. Włożyłem kartę, wszedłem w bibliotekę... To gra i to jak! Po AK380i SP1000 to chyba będzie mój lider, jeszcze tylko SE100 nie słuchałem SR15 jest genialny! Warto posłuchać i ocenić samemu.
    3 punkty
  7. hołki, kabel do hołków, LCX
    3 punkty
  8. Moja 3latka pierwszy raz założyła słuchawki na dłużej niż 15 sekund Przesłuchała fragmenty 3 utworów, podobały jej się. A ostatnio w samochodzie popłakała się po odsłuchu melancholijnego jazzu
    3 punkty
  9. Będzie co robić podczas urlopu.
    3 punkty
  10. Niechcący się napatoczyłem, ja potrzebuję zamkniętych (zamówiłem sobie Owle), ale chyba spoko cena za Nighthawk'i ? drewniane Link EBAY
    3 punkty
  11. Ale po co takie dyrdymały rozpowiadasz? Ja rozumiem, że każdy ma inne preferencje dźwiękowe, nie mam z tym problemów, że dla Ciebie nawet AKG K701 są zamulone, ale nie pisz takich rzeczy jako prawd objawionych bo nieświadomie (a może z premedytacją?) wprowadzasz autora i innych czytających w błąd. Ani HD58X, ani HD660S nie są zamulone, a stwierdzenie, że wszystkie Sennki "poniżej" HD700 są jest totalnie z czapy, bo są jeszcze HD565, HD540... i prawdopodobnie dziesiątki innych par, których nie znam, a którym do zamulenia daleko. Co więcej, 540-tki grają bliżej w stronę AKG, lekkim, zwiewnym ale gładkim dźwiękiem. A pewnie te "wszystkie" poniżej HD700 to HD650/600, co nie? A autorowi polecę AKG K712 lub coś ze stajni Audio Technica. Sennki odradze, bo jeśli ma być szeroko, z dużą sceną to nie tędy droga.
    3 punkty
  12. Najlepiej wypowiadać się o czymś, czego się nie słuchało 😂. Ja pierdu.. 😏.
    3 punkty
  13. Słuchałem dosyć dawno temu i miałem kilka kabli do porównania, m.in. Tara Labs, Cardas, Van Den Hull i właśnie Albedo (po 2-3 modele), więc nie daję głowy, że pamiętam każdy szczegół. Monolith gra podobnie jak opisany Argentum, czyli spokojnie, szlachetnie, dostojnie, przestrzennie. Przestrzeń i trójwymiarowość robią chyba największe wrażenie. Bas jest bardzo ładny, przyjemny, ale bez "kopnięcia". W najmniejszym stopniu nie muli, wręcz przeciwnie, chociaż agresji i super energii w nim nie ma. Wybrałem Tarę Ale zastanawiałem się z dobry miesiąc między Tarą i Monolith.
    2 punkty
  14. Nie traktuj tego wygrzewania jako przepowiednię wyższej jakości - jeżeli podobają Ci się od razu z pudełka (tak jak mi) to się nimi po prostu ciesz .
    2 punkty
  15. Mi też paluch już wisiał nad kup teraz. Teraz z kupnem zapasowych hołków zaczekam do czasu aż @timecage zmięknie i dojrzeje jak gruszka klapsa.
    2 punkty
  16. Jestem już za duży na kompleksy, ale jeśli ty się wstydzisz naprawdę jestem w stanie to zrozumieć.
    2 punkty
  17. Też nie lubię, jak ktoś robi z siebie wyrocznię. Jeszcze, jakby napisał, że "moim zdaniem Sennki są zamulone", to ok, ale takie: "po co rozważać zamulone Sennki" to żadna porada, tylko wyrażenie własnej opinii w sposób mocno subiektywny. Z wyższych słuchałem tylko HD600 i moim zdaniem były za jasne. Już bardziej mi podpasowały 595/598, ale i tak wolę moje K530. Z kolei 555 są na pewno zamulone. Zresztą każdy ma swoje prywatne kryteria, a udzielając porad trzeba się starać być obiektywnym, a nie narzucać innym swoją rację. A te K701, które wybrał Autor powinny pasować jego Ojcu. Moim zdaniem wokółuszne AKG są wygodniejsze niż wokółuszne Sennki.
    2 punkty
  18. Miałem, słuchałem ponownie kilka razy na różnych torach, ale i tak kupiłem... Spcial thanx fo' @miki_w1
    2 punkty
  19. Nieliczne (jak nie jedyne w Polsce) słuchawki Massdropowe AKG K7XX przerobione na wersję zbalansowaną z kablem XLR 1,5m miedź OFC. Recabling i rejacking dokonywał Jimmi Dragon. Koszt usługi to ponad 200 zł. Mało ich ostatnio słucham, niech komuś służą. Pady welurowe wyprane, czyściutkie, pachnące. Nie posiadam do nich ani dowodu zakupu ani oryginalnego opakowania. Opakowanie zastępcze, wysyłka na mój koszt. Cena 650 zł 600 zł. Zdjęcia autorstwa @JD https://forum.mp3store.pl/topic/89926-bądź-bohaterem-w-swoim-audio-czyli-dzisiaj-sam-zrobiłem/?do=findComment&comment=1521412
    1 punkt
  20. A propos wygrzewania, bo widzę u @MFRD zapowiedź zostawienia słuchawek włączonych na cały weekend. Pan Ryka kiedyś napisał "Nie polecam grania przez całą dobę. Kilka przerw po chociaż godzinie daje lepsze efekty.", a zapytany dlaczego odpisał " [...] membrana w przerwach odpoczywając zmienia nieco strukturę. Między innymi poprzez spadek temperatury oraz skrócenie i stabilizację włókien.". W tym samym wątku napisał a propos pytania, czy da się słuchawki źle wygrzać: "Można. Można je przede wszystkim sforsować, grając nimi za głośno. Poza tym można ich nie dogrzać jakościowo, to znaczy zrobić przebieg powiedzmy 500 godzin, ale jeżeli na sprzęcie nie dość dobrym jakościowo, to i tak nie pokażą całego potencjału. Dopiero po kilkudziesięciu godzinach na takim naprawdę dobrym pokażą co potrafią." O ile pierwsza wypowiedź, pośrod całego voodoo magic związanego ze światem audio, brzmi całkiem rozsądanie, tak można mieć już większe wątpliwości co do wypowiedzi dot.. złego wygrzania słuchawek. Ja nie wiem na ile to wszystko jest prawda, ale dzielę się jego spostrzeżeniami z wami. W sumie fajnie by było, żeby ten komentarz zaogniskował jakąś debatę, tylko że z drugiej srony nikt nie może autorytarnie powiedzieć, że to co rzecze Pan Ryka nijak się ma do rzeczywistości.
    1 punkt
  21. " electroplated acoustical plastic "
    1 punkt
  22. Słuchałem, krótko, ale słuchałem. Zaskakująco dobry.
    1 punkt
  23. Jakikolwiek analogowy, domowy lub profesjonalny, tylko broń boże cyfrowy (DSP). https://allegro.pl/profesjonalny-equalizer-dbx-1231-mega-okazja-tanio-i7226489703.html https://allegro.pl/oferta/yamaha-graphic-equalizer-eq-550-natural-soud-7713777864 https://allegro.pl/oferta/pioneer-gr-555-korektor-graficzny-7556307066
    1 punkt
  24. Na szczescie jest paru ryzykantow dzieki ktorym powstaja moje recenzje Moze nie najlepsze ale zawsze cos.
    1 punkt
  25. Jakby co to ja proponuję hejtowanie i odradzanie hołków, to może tophajfaj zmięknie jeszcze bardziej
    1 punkt
  26. Danke, tyle się o nich pisze, już dawno chciałem spróbować, w tej cenie raczej szkoda nie brać
    1 punkt
  27. Jeżeli chodzi o kable - do tematu podchodzę z rozwagą i z własnych obserwacji wiem, że dużo więcej daje przejście z cieniutkiego kabelka RCA no name na tanią budżetówkę w stylu Prolink Exclusive, niż przejście z kabelka za 200 zł na taki za 800 zł (porównywałem kiedyś własnie taniego Ixosa z 4 razy droższym Atlasem i szczerze mówiąc wolałem Ixosa). Obecnie mam dwa interkonekty RCA, z czego jeden to podstawowy, zwykły Prolink Exclusive, który moikm zdaniem ociepla brzmienie, podbija trochę bas, ala ma stłumioną górę. Drugi to też budżetówka, polska Melodika Purple Rain - bardziej kontrolowany bas i wyraźniejsza góra. Czyli oba śmiesznie tanie kable o róznych własciwościach, uzywane przeze mnie w celu równoważenia dźwięku systemu w jedną lub drugą stronę.
    1 punkt
  28. Nowa wersja FLC8 (N) ma lepszą holografię niż stara, gra też szerzej. Jak się dobrze ułoży filtry, to wg mnie słuchawki grają świetnie elektronikę (w moim przypadku ambient, deep techno, minimal, dnb, deep house). W życiu słyszałem jak dotąd tylko jedne lepsze doki do elektroniki - Shockwave III
    1 punkt
  29. Są też dobrą "odskocznią" od typowego grania w chińskim stylu (co by jednak być w temacie;)). Spokojniejsze w odbiorze, ale nie pozbawione detali. Jeżeli chodzi o ergonomię - pierwsza klasa, najwygodniejsze doki jakie miałem.
    1 punkt
  30. Czy mozesz elaborowac bo w tym momencie Twoj post jest bezsensu?
    1 punkt
  31. Całe szczęście, że moja opinia jest kiepska i nikt nie chce ode mnie kupować. Tym samym przyszło otrzeźwienie i 701-ek nie sprzedaję. Uratowane.
    1 punkt
  32. Wtyki Meze 99 V2.0 (na wykałaczce) V3.0 WystrzałOOwe Pierwszy pin +, drugi i trzeci -, 4 pusty. W przypadku Meze 99 i Sonorous VI wystarczyłby 1+ i 3-.
    1 punkt
  33. Hej, po co bawić się atrapą EQ typu w/w Shitt, czy programowym typu Foobar?! Nie lepiej kupić korektor stacjonarny, po 10 lub więcej pasm na kanał?! Przynajmniej nie będzie tak degradował sygnału i ma większe możliwości, niż ten ładnie wyglądający Shitt. 😉
    1 punkt
  34. Fakt, WH-H900n są bardzo dobrymi słuchawkami BT, ale chyba nie chcesz powiedziec, że dźwięk jest tej samej klasy, co w pełnowymiarowych planarach?! 😯 Jeżeli tak, to proponuję zrobić porównanko head to head, a gwarantuję, że szybciutko zmienisz zdanie. 😉 Ps. A punkciki i recenzje z tej strony, można spokojnie traktować, jako bajkopisarstwo i nic poza tym. 😂
    1 punkt
  35. Hifiman re-400 są na rynku już długo. Obszerne recenzje: https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-hifiman-re-400/ https://tomigra.wordpress.com/2013/09/21/recenzja-hifiman-re-400/ https://kropka.audio/test/sluchawki/recenzja-hifiman-re-400/ https://www.audiokrytyk.pl/recenzja-sluchawek-re-400/
    1 punkt
  36. zima lekka, jako grzejnik ujdzie, ale na lato trzeba wymienić
    1 punkt
  37. Prawdopodobnym rebrandem BGVP DMG jest NICEHCK M6 .
    1 punkt
  38. ... i cóż z tego, skoro tani model SR15 w kwestii przyjemności z odsłuchu, jest fajniejszy od SP1000M... Miałem ostatnio wypożyczony na parę dni model SP1000M - dzięki uprzejmości salonu MP3store Łódź. A od dziś mam na odsłuchach u siebie SR15. Poza tym, bezpośrednie porównywałem dziś w sklepie u Wojtka SP1000M z SR15. Odsłuch - jak zawsze - na (wciąż!) topowych u Astella, dokanałówkach Layla II. SP1000M to fajne narzędzie dla recenzenta - jak kiedyś (i wciąż) SP1000 SS (choć już na szczęście nie w aż tak ekstremalnym wydaniu, jak w przypadku SP1000 SS). Dla melomana i osób, które lubią słuchać całych płyt od początku do końca - zdecydowanie SR15. Na SP1000M chyba nie udało mi się wysłuchać żadnej płyty do końca (tak, jak kiedyś w przypadku SP1000 SS). Przekombinowali te topowe Astelle (SP1000 SS i SP1000M) niestety... Ilość informacji, dynamika, poukładanie całości w przestrzeni wprawdzie wręcz oszałamiają, ale w tym dążeniu do wyciśnięcia maksimum detali, zagubiono gdzieś sens muzyki. Na szczęście jest taki maleństwo, jak SR15, które przywraca mi wiarę w Astella. Takiego Astella, jakiego znałem dawniej. Amen.
    1 punkt
  39. Moja opinia o Vivo XE800 Budowa - bardzo zgrabne, ładne plasticzaki. Biało-srebrna asceza. Kabel ... meh, taki sobie, ale przynajmniej nie plącze się bardzo. Nie wróżę mu długiego życia. Nazywam takie kable “kablami starej generacji” - takie chyba dają już tylko w słuchawkach do telefonów chłe chłe. Dźwięk...chyba największe rozczarowanie w mojej zabawie z chi-fi. Generalnie zarzucam zdecydowanej większości chińskich doków do 50$, że grają nieznośną V-ką i nie da się ich słuchać głośniej oraz męczą. W tym wypadku jest skrajnie inaczej, ale niestety wcale nie lepiej. Bardzo chudy dźwięk. Mała scena. Szczegółowość całkiem dobra, ale ogólnie żadnej przyjemności z odsłuchu. Łapałem seala bez większego problemu, próbowałem tipsów, pianek i nic. Podłączane do Moto X Play, Xduoo X3, Sansa Clip Sport. Miałem spore oczekiwania, że niby namiastka VSonic GR07 (ten sam przetwornik ??...). Sprawdzałem zdjęcia na necie czy nie fejki, ale budowa bez zarzutu...tylko ten dźwięk. Sprzedałem.
    1 punkt
  40. Zależy czego oczekujesz od equalizacji. Ja equalizuję HD600, bo lubię realistyczny dźwięk słuchawkowy i równe, płaskie FR. Jeżeli chcesz nadać słuchawkom funu, albo je trochę dostroić pod siebie - to schiit może się dobrze sprawdzić. Jeżeli chcesz equalizować pod równiejszą tonację, to masz w schiicie za mało suwaków, by to zrobić. Ja używam rozszerzenia do foobar2000, graphic equalizer. Ma on 31 suwaków i to wystarcza, bo HD600 są równymi słuchawkami. Profil equalizera zrobiłem sam na przestrzeni roku. Właściwie, to zrobiłem ich około 30, bo equalizacja ewoluowała w tym czasie... Robiłem ją na podstawie pomiarów frequency response i docelowej linii na wykresie. Niestety, docelowa linia nie jest sztywno ustalona i zależy od portalu. Najciekawsza jak dotąd okazały się pomiary na stronie rtings.com, jednak po modyfikacji na basie (jak doda się tyle, ile ich zdaniem go brakuje, to jest go za dużo). Sonarworks reference też wypróbowałem niedawno. Niestety, efekty mnie nie powaliły, a w porównaniu do tego, co sam wykonałem - pozostawiały dużo do życzenia. Jeżeli zainteresujesz się equalizacją głębiej, to bardzo dużo przygód i niespodzianek przed tobą ;) Zdaje się, że sonarworks podbija ten spadek przy 2kHz. Jest to równiejsze na wykresie, ale w rzeczywistości ten spadek jest bardzo potrzebny i w przypadku HD600/650/660s - za mały i okolice 1200 - 3000Hz należy przyciszyć. Jest to nieintuicyjne i trudne do zrozumienia, ale jak popatrzysz na pomiary najlepszych słuchawek: Focal Utopia albo HiFiman Susvara, czy Audeze LCD4 to zobaczysz, że one wszystkie mają ten spadek jeszcze większy niż seria sennheiser HD6xx. Ten spadek jest po prostu bardzo potrzebny. W ramach ciekawostki, tutaj są pomiary niektórych profili oprogramowania sonarworks true-fi: https://www.soundstage.com/index.php?option=com_content&view=article&id=1853:sonarworks-true-fi-headphone-eq-software&catid=263&Itemid=203
    1 punkt
  41. jak zwykle... bardzo potrzebne kilkanaście par doków, niezwykle niezbędne z pińć par dużych, absolutnie konieczne kilka grajków, musowe kilka niezbędnych kabelków, ekstremalnie upragnione kilka wzmacniaczy, mam nadzieję że nie z lampami, bo wtedy jeszcze bańki będę dobierał w sumie nie wiadomo po cholerę, bo dobrze gra to co mam i miałem już tego złomu po kokardę dzisiaj tak spontanicznie jakoś oglądałem chińską myśl techniczną, która wepchała 21 armatur w jedną słuchawkę... no absolutnie fantastyczne, jakby dostać loda z 21 gałkami... a ja do 2070, jak wnuki wulkana pchną lajle po dziadku za tysiaka
    1 punkt
  42. 1 punkt
  43. Karta micro sd 200 GB za 129 ,- https://www.komputronik.pl/product/425256/sandisk-ultra-microsdxc-200gb-android-100mb-s-a1-uhs-i-adapter.html Na allegro znalazłem taniej, ale z lombardu, albo w opakowaniu zastępczym.
    1 punkt
  44. Mając słaby DAC w telefonie (no, chyba, że rzeczywiście masz dobry), nawet po wzmocnieniu, będzie słabo. A na pewno słabiej niż z Combo, jakim jest DF czy to black, czy to red. Tym bardziej dziwnym dla mnie, jest pomysł łączenia DACa DF, z jeszcze dodatkowym wzmakiem. Po co? Skoro Dragonfly ma swój? Łączenie przenośnego Daca z przenośnym wzmacniaczem w domu :)? Bez sensu. Albo bym zostawił A3 i nic nie kupował więcej, albo bym kupił Ważkę i sprzedał A3, a jeśli chciałbyś jakiś wzmak osobno do domu, to mocniejszy, jeśli pół-portable to najlepiej Aune B1. Fiio to dość stary sprzęt, od tego czasu sporo się zmieniło. Co? No właśnie pojawienie się tanich combo jak Dragonfly
    1 punkt
  45. Przemalowałem swoje divki262 z czarnego trumnianego na czerwony; chyba nie muszę mówić, że dźwięk skoczył półkę wyżej i stał się bardziej angażujący.
    1 punkt
  46. Statystycznie, zgodnie z prawidlami, przy podejsciu krytycznym nie kierowanym emocjami, racja raczej stanie, tam gdzie wiekszy zbior powstanie
    1 punkt
  47. Kurrrr ...fa, az ide zapodac jakies popisy wokalne na Aune E1 , zeby znalezc ten "karton i twardosc" na srednicy, z nastawieniem, iz cos takiego tam jest, zeby bylo latwiej to znalezc. To samo poslucham na Dynaudio z Cyrusem i na Oppo pm3, cos tu mi nie pasuje z tymi Waszymi kartonami i twardosciami hehehe. tak, posluchalem kawalkow, ktore znam na pamiec, posluchalem na PM3, Dyniach oraz Aune E1 i jedyne co mi przychodzi do glowy to: 1. Koledzy robia sobie jaja z ta kartonowa srednica a jezeli nie to patrz pkt 2 2. Musze sluchac cicho na sluchawkach i nie za dlugo bo chyba faktycznie moze powodowac to utrate sluchu. Aune E1 nie maja nic wspolnego z kartonem czy twardoscia na srednicy. Tyle z mojej strony/moich uszu.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności