Ranking

Dotarły hajendowe kabelki od @majkela. Im dłużej słucham muzyki tym bardziej się micha cieszy Bajera!

Umarł Meloman - niech żyje Audiofil!

Doszły do mnie dwie nowe rzeczy. TRN IM1i kabelek 8Core również od TRN. Co ciekawe nadal bez żadnego podatku i podejrzewam, że to się nie zmieni. Co do IM1. Prawdą było to co przeczytałem o nich przed kupnem. Słuchawki mają brzmienie zbliżone do grania monitorowego, jedne z bardziej szczegółowych i napewno jedyne, które tak dokładnie pokazują wszystkie gorsze strony nagrania. To mnie zdziwiło ponieważ nie sybilują tak jak Walkery A7 które miałem wcześniej a potrafią pokazać to samo a nawet ciut więcej. Średnica jest trochę słabszą niż w RN QT2 ale wokale są przyjemne. Za to dużo jest niskich i chyba nie miałem do tej pory żadnych doków, które miałyby tak mocne uderzenie. Co do sceny, napewno mniejsza niż w A7 i chyba delikatnie mniejsza od QT2. Co do kabelka jestem zaskoczony, ale na minus. Według mnie zaciemnia on przekaz, uspokaja wysokie tony ale z niektórych utworów robi papkę bez detali i separacji. Ciekawią mnie wasze odczucia. Spróbuję go wygrzać jeszcze ale coś czuję, że będę chciał się go pozbyć więc, jakby ktoś byłby zainteresowany to piszcie

Hidizsa tylko wtedy, gdy szwagier jest ogólnie nielubiany 😅

Od kiedy mam żonę to mam też dom. Podobno pierwsza zasada faceta jest taka : zasadzić drzewo ( tych to na różnych akcjach "ruchnąłem" z milion ), zbudować dom ( mam na koncie dwa + miejscówkę nad morzem) i spłodzić potomka ( spoko ). Więc ( nie zaczynaj zdania od więc ) w jednym z domów mam pokój do którego nikt z domowników nie wchodzi ( oprócz mnie ) - to mój pokój odsłuchowo-kolumnowy. Strugajcie sobie Panowie takie pokoje. Bez względu na to co swoimi "złotoustymi czułkami" kłapią Wam małżonki, partnerki czy też inne małżowinki ... Albo jesteś facetem, albo pizdoooom. Innej alternatywy nie ma. Kocham kobity. Zawsze i wszędzie. No, ale ... jak nie jesteś sobie w stanie wystrugać odsłuchowego gniazdka w "domciu" toś kapeć. Tyle ode mnie. Oczywiście słucham sobie w mojej dziupli na kolumnach. Dziupla jest wytłumiona i nie przeszkadza domownikom. Jak odpalam nową płytę to jest zakaz wchodzenia i przeszkadzania "żywicielowi rodziny" Pozdrówki ! PS. Wali mnie poprawność polityczna, równouprawnienie i tym podobne ******ły. Jak zapierdaaaalam po 16 godz. dziennie na utrzymanie rodziny to muszę mieć coś dal siebie.

No mk1 już chyba nie produkują od kilku lat. Nie wiem czy mogę podawać linki ale na allegro jest oferta na nowe Mk3 za 589 zł.

A czy TY masz już prezent dla swoich słuchawek? https://www.amazon.co.uk/Turtleneck-TangleFree-Pullover-Earphones-Immortal-black/dp/B075V8MD4B?th=1

Z basem akurat w nich jest całkiem OK, to kwestia tego że są przymulone i to mocno. Jak kolega wyżej K550. Nie będzie problemów z napędzeniem nawet z integry ale jakbyś coś chciał im dołożyć to potem możesz poszukać używanego SMSL M2 bądź M3.

Ciekawa opcja od Whizzera się pojawiła dla chcących zaznać bezprzewodowości w swoich ulubionych dokach - W2-AM1 Dostępne są dwie wersje: - z wtykami mmcx - z wtykami 2pin 0.78 Układ BT 5.0 CSR8645 z aptX 12h na baterii Cena 229 PLN

AL DI Meola - ło Matko, co za sympatyczny facet. Po koncercie ( 2 dni temu ) przeczekałem wszystkich podpisywaczy płyt i podszedłem ostatni. Poświęcił mi całe 5 minut bez najmniejszych oznak zniecierpliwienia, a pora była już późna ( gość miał też w palcach dwugodzinny koncert), zupełnie nie przeszkadzał mu mój angielski typu "Kali kochać biała tłusta pani". Kiedy nie mogliśmy się dogadać w kwestii dzieci ( urodziła Mu się całkiem nie dawno córeczka - 64 lata ; ) 64, nie córeczka, a tata kazał zawołać tłumacza. Normalnie luzik. Gość, który zapełnia olbrzymie hale na świecie wcale się nie dąsał, że "częstochówka" zapełniła tylko 12 rzędów w filharmonii. Dał takiego czadu ( trasa promująca nową płytę "Opus"), zupełnie się oszczędzając ... Sala odpłaciła taką żywiołowością, że dziękując AL prawie się popłakał. I nie była to gra. Myślę, że zagrałby z równie pełnym zaangażowaniem dla 5 gości mając świadomość, że go słuchają. Szkoda, że dinozaury wymierają ... Adam Palma na supporcie - bajka Poleciałem do niego zaraz po koncercie. Robi dwa kawałki na nową płytę z Możdżerem.

Dobra, bo zaraz będzie, że mam jakąś patologię w domu 😜 Ale fakt faktem - wolę słuchawki. Zawsze wolałem. Ta intymność, możliwość przebywania sam na sam z muzyką i to w każdym niemal miejscu, to jest jednak to. Co innego kiedy przychodzą znajomi, wtedy wiadomo, trzeba się podzielić ohami i ahami, a to nową płytą, a to sprzętem (choć to drugie ostatnio rzadziej o wiele). Fajne te nasze hobby

Znów sprzedałem Michałowi trochę swojego rękodzieła. Tym razem kable RCA i USB. Transakcja jak zwykle wzorowa - szybka wpłata, elastyczność w kwestii dostawy oraz zaufanie sugestiom producenta.

Nieee... po prostu w słuchawkach słyszę TYLKO muzykę 😂

Chocby T5p są lepsze. Moim skromnym zdaniem K272 też są lepsze. Z pewnością są lepsze skoro T5 są lepsze, a K272 są lepsze od nich znów moim zdaniem. pozdrawiam

Tym razem kupiłem kable sygnałowe do swojego toru. Tradycyjnie już transakcja przebiegła na najwyższym poziomie i w bardzo miłej atmosferze. Same kable świetnie wykonane, i tak też "grają". Kolejny raz nie pozostaje mi nic innego jak polecić @majkela i firmę Ear Stream. Czy to w kontekście DAC'a, wzmacniacza, czy właśnie okablowania. Ja póki co nie znalazłem dla siebie niczego lepszego.

Z A7 mam taki sam problem jak z TRN V80, inaczej leżą te słuchawki w moim uchu gdy leżę a inaczej gdy stoję. TRN IM1 za to są bardzo wygodne i byłem bardzo zaskoczony bo nie mam problemu z założeniem ich tak jak zdaża mi się z RN QT2 tzn. odrazu jestem w stanie złapać dobry seal. Jedyny problem miałem przy podłączaniu ich do kabelka ponieważ nie mają napisane na słuchawkach jaki to kanał.

Moduł BT od KZ starszy był bylejaki. Nowe z BT 4,1 i dłużej pracują i są dźwiękowo lepsze, mają aptX. Mam 3 sztuki z różnymi końcówkami i jest ok. @Lord Rayden słuchał mojego na mmcx i sam sobie zamówił. A dostałem je pod koniec września bodajże

Monolithy ktoś z forum sprzedaje, skoro cena została podniesiona do 700zł po wrzuceniu linka tutaj. Nie kupować, dopóki cena nie spadnie do 600! hehe

Myślę, że do odsłuchu po BT masz to co powinieneś mieć. Progres będzie przy odsłuchu po kablu. Jeśli chcesz poprawić jakość po BT, to wyższa półka cenowe i nie KZ raczej. Ten moduł jest tu ograniczeniem.

Pierwszy i nie ostatni.

Nie warto.

Tor w miarę ok, długo do niego dochodziłem krok po kroku, choć pewnie można by lepiej, ale mi póki co wystarczy, długo by opisywać, a najważniejsza jest muzyka;) Poza tym sprawdzam różne konfiguracje, także to mocno skomplikowane.

Na 11 oceniających 5 to polacy 😂

AKG K550

Bo ich priorytetem jest wygląd i budowa. Z samą jakością dźwięku jest już trochę gorzej... Ogólnie kosztują one prawie tysiaka, jednak wielu uważa, że Creative Aurvana Live biją je na głowę pod względem jakości, jednak one są zrobione pod brzmienie mocno imprezowe. Dużo basu, jednak dobrze kontrolowanego i wysoka góra, bez modów czasem nawet za wysoka. Jak się mają do Meze Classic właśnie tego nie wiem a chciałbym chętnie sprawdzić. Nawet jeżeli grałyby lepiej to bym ich nie zamienił bo jestem z tych co nienawidzą drewna na słuchawkach i złotych wstawek.

@greg_jg jak dla mnie przy NFB to S6 gra jak zabawka. Ale autorytarnie wolałbym się nie wypowiadać. Na mój gust w NFB wszystko jest lepsze; transparentność, separacja, czytelność, faktura, wielkość sceny. Jednocześnie przez te przymioty może być bardziej męczące, raczej do uważnego słuchania niż relaksowania się. S6 gra spokojniej, ma więcej basu ale gorszej jakości pod każdym względem. Pomimo podbicia w górnej średnicy o której wszyscy piszą a ja tego nie słyszałem, to nie atakuje dźwiękiem. Z S6 można sobie popływać przy odsłuchu. Powiedziałbym, że NFB na ES9018 i ES9038 grają w wyższej klasie od S6. Różnice są wyraźne.

BQ3 miałeś wcześniej niż KC2, pamiętam jak wywarły na Tobie duże i pozytywne wrażenie. Opisując jak grają te BQ3 to machnąłeś opis słuchawek idealnych , a takimi one nie są Bardzo cenne jest to, że znalazłeś przyjemność z odsłuchów na KC2 i bez problemu potrafisz o tym napisać Ja jestem pod wrażeniem niezwykle wyrównanego i precyzyjnego brzmienia KC2. Wśród tanich słuchawek z Chin nie znajduję dla nich killera o podobnej sygnaturze i jakości brzmienia. Przypuszczam, że dużo radości sprawią mi też odsłuchy na BQ3. Spodziewam się dużo bardziej rozrywkowego brzmienia, naturalnego konkurenta dla Revonext Qt2 A zamówiłem je dziś, w ostatnim momencie obowiązywania wynegocjowanej obniżki ceny. Kilka osób opisywało tu KZ ZSN. Między innymi @chico99 - wywołuję go, może konkretnie odpowie. Tu też o nich było skrobnięte co nie co:

No i V-Modki wróciły po operacji u @Perul. Powiem jedno... odwaliłeś kawał dobrej roboty

Niejednokrotnie, jak odpalę sobie jakiś "chiński" filmik testowy kolumn na YT, to czuję się, jak nietoperz i wtedy albo od razu stopuję, albo przesłuc**ję wyrywkowo.

Zobaczymy jak sobie pretendent poradzi.

Owszem wybór jest zdecydowanie większy niż kiedyś, ale to nie znaczy, że kiedyś nie dało rady kupić dobrych słuchawek w niskiej cenie. Do tej pory nie znalazłem słuchawek, dokanałowych, które podobałyby mi się bardziej niż Sony EX82, dołączane swego czasu do playerów tej firmy. Kupiłem je z drugiej ręki za 40zł (po tyle wtedy chodziły takie wizualnie nie do koca piękne ) i uważam, to za najlepszą inwestycję w tego typu sprzęt. Oczywiście mam na myśli ten konkretny egzemplarz EX82, bo przewinęły się przez moje ręce 3, i każdy grał inaczej (jedne ciemno jak EX85, a drugie w ogóle jakieś modzone i mega jasne były). Odkryte już "wieki temu" Sonu MH-1(c), osobiście też uważam za lepsze od większości chińczyków jakie dane mi było posłuchać. Chińczyki robią "wow" rzucaniem detalu na twarz, ale ten dźwięk nie jest do końca nautralny, a właśnie naturalność brzmienia cenię bardziej niż techniczne aspekty. Póki co jedyne chińczyki do których nie mam dźwiękowo większych zastrzeżeń to UiiSii CM5 L - to naprawdę klasowe i naturalne granie, bez nadmiernego eksponowania detalu dodatkowymi armaturami (chyba tylko po to je wkładają, a moim zdaniem powinni je dać do rozciągnięcia góry). Niestety z racji krótkiej tulejki ich trzymanie w moim uchu jest fatalne, choć jest pewna nadzieja, że z tipsami od A7 będzie lepiej.

To i ja pojadę z koksem (tym czarnym): HiFiMan HE-X - potwierdziły moją dotychczasową wysoką ocenę oraz pogląd, iż do poziomu magii nie dojdą dzięki samemu wzmacniaczowi, którego dobór nie jest jakoś mocno krytyczny jak w przypadku np. HD800, ale musi być źródło na odpowiednim poziomie. Qutest tu daje radę. Fostex TH-900 - podobają mi się, choć zapamiętałem je nieco inaczej. Nie wiem na ile tu wpływa inny kabel niż fabryczny i inny towarzyszący sprzęt. W każdym razie umiały pokazać w sferze przestrzennej to, czego się potrafi domagać od słuchawek nowa rewizja Balantine. Chodzi tu o sposób budowania planów, który nota bene jest w tych słuchawkach inny niż np. w HE-X, ale taki też lubię. Do tego przyjemny balans tonalny mimo cofniętej średnicy, ale za to dobrej cielesności i teksturowości dźwięku. Bas obfity, ale dobrze ogarnięty, dostatecznie wypełniony i z wyraźną fakturą. Tu bym mógł wrzucić jeszcze uwagę, iż w HE-X bas może się zrobić trochę łopoczący i tekturowy, jeżeli wzmacniacz go nie kontroluje dobrze. Qutest - w wielu aspektach robi robotę taką, jakiej bym wymagał, a to w oddaniu barwy i kształtów instrumentów, ogólnego porządku scenicznego i szeroko pojętej staranności grania. Pokaże się od dobrej strony tam, gdzie liczy się wyrafinowanie, niespieszne delektowanie się muzyką, liryzm, itp. Wydaje mi się natomiast, że dźwięk "referencyjny" powinien mieć nieco więcej wygaru, jakiegoś takiego twardego fundamentu, dzikości, motoryki, itp. co było w sumie w obydwu NFB, ale Chord i tak stanowił jako źródło IMHO wyższy poziom w sensie wejścia w materię muzyczną. Być może Qutest z zasilaczem wyglądającym jak zasilacz, a nie transformatorek do golarki elektrycznej, wypadłby w tych aspektach okazalej. Niemniej to i tak jeden z lepszych DACów, jakie słyszałem. NFB-28 oraz 28.38 - tu mam zdanie, iż obydwa grają tak, jak by je chciał spozycjonować sam producent, czyli że na tym poziomie jest już dobrze, ale to nie jest ostatnie słowo ani Audio-gd, ani w sensie ogólnym. Mi łatwiej wchodzi wersja na ES9018. Ten nowszy na ES9038 jest pikantniejszy, ale dla mnie przez to cokolwiek męczący. Koledzy zwrócili uwagę na postęp w pewnych aspektach dźwięku w nowej wersji. Ja podszedłem do oceny bardziej holistycznie. Jako DACe dają dostateczne pole do popisu zewnętrznym wzmacniaczom w sensie ukształtowania dźwięku całego toru z zastrzeżeniem, że do umownego "sufitu" się z nimi nie dojdzie, ale można złożyć satysfakcjonujący system, nie stawiając mu ambitnych celów, tylko żeby muzyka cieszyła. Nie porównywałem wnikliwie dziurek słuchawkowych z zewnętrznymi wzmacniaczami, ale przyjmuję werdykt @audionanika, że "wszystko" może być lepsze z osobnym napędem słuchawek. W stosunku do Qutesta, ponownie tylko napomknę, iż porządek i staranność rysowania dźwięków jest po stronie Anglika, natomiast Audio-gd mogą więcej ugrać tam, gdzie prezentacja w typie pitbulla spuszczonego ze smyczy licuje z odtwarzanym repertuarem muzycznym. Ostatnio tradycją jest, że zapomnę czegoś posłuchać. Tym razem był to Chord Mojo. Dodam jeszcze, że spotkanie spełniło ortodoksyjne wymogi audiofilskie, tzn. słuchanej muzyki było znacznie mniej niż zgromadzonego sprzętu, w sumie 2 utwory, słuchane nie całe, mi wcześniej nie znane. Podziękowania dla @szczurza za spontaniczny pomysł i szybką organizację spotkania. Wyszło spontanicznie i sympatycznie.

Właśnie odbyło się spontaniczne spotkanie u @szczurza. Głównymi uczestnikami byli: Qutest, najnowsza wersja Balantine, Bacillus Tilia i nfb28.38. Nie zabrakło też T90, Hexów, TH-900, DT880, starego dobrego Headonika i leciwego nfb na ess9018. Mnie tam Hexy podobały się niezmiennie: ale byli tacy, którzy uważali je za nudne: @majkel w skupieniu szukał wysokiego SQ u Erzetich-a: oczywiście na próżno; chyba nikogo nie zdziwi, że znalazł dopiero w swoich wyrobach...taaak, ale rzeczywiście nowa odsłona Balantine jest warta grzechu pożądania (z resztą stary headonik też ładnie zagrał). Ogolnie atmosfera była wesoła dopóki nie doszło do sparingu dwóch nfb bo tu zanim doszło do uzgodnienia opinii oceny były rozbieżne. A jak na tle enefbeków wypadł qutest? Śpiewająco! Co prawda fan ostrego, jasnego grania Szczurz nie omieszkał rzucić uwagi: „qutest jest sztucznie naturalny” (co było w sumie całkiem zgrabną uszczypliwością), ale ja się tym nie szczypię i pozostaję w niczym niezmąconym przekonaniu o wyższości tego Chorda nad wszystkim co do tej pory z daców słyszałem oraz nad tym czego jeszcze nie słyszałem.

Chyba Ci dźwiękowo nie spasowały. Przypuszczam, że na ten moment być może bardziej pasuje Ci granie Revonext Qt2. Wiem jak mogą się brzmieniowo podobać, bo sam je posiadam i wysoko cenię. Przesiadając się z ich brzmienia, dźwięk z innych słuchawek może wydawać się mało atrakcyjny (przypuszczam, że taki efekt jest też przy BQEYZ Q3, przy KC2 też jest, ale mniejszy). Warto spróbować odzwyczaić/zneutralizować swój mózg od tamtego brzmienia poprzez dłuższe słuchanie tylko tych nowych słuchawek i stopniowe przyzwyczajenie głowy do nowego brzmienia. Mnie w takim neutralizowaniu pamięci bardzo pomagają słuchawki Vivo XE800 albo Hifimany Re400 - przyśpieszają proces "resetu". Czasem warto dać słuchawkom w ten sposób tzw "drugą szansę", jednak często i to nie pomaga. Ja swoich A7 do świąt nie otworzę i nie przekonam się na ile mi spasują. Edit: Do mnie też dotarły i w pełni zgadzam się z @pawelekdabek mocno sybilują i wokale nieszczególne, ogólnie granie V-ką i pewnie stąd wrażenie sporej sceny. Mam niedużą nadzieję (ze względu, ze to armatury), że te sybilanty się uspokoją z czasem, albo jakimiś tipsami się to zredukuje. Powyższy post @Perul jednak trochę zmienia postać "rzeczy". Moje A7 są w nieotwieranym pudełku - p.m - gdyby ktoś był chętny Na tą chwilę jestem bardzo pozytywnie zaskoczony brzmieniem EZAUDIO D4. Słuchawki jednoprzetwornikowe, kupione 11.11 w promocyjnej cenie 7,85$ (teraz niewiele więcej). W tej cenie są słuchawki, dodatkowe tipsy, karabińczyk i niezłe firmowe etui. Grają o wiele lepiej niż kosztują. Są dobrze zestrojone, oferują bardzo zrównoważone brzmienie, nie mają nic przesadzonego w żadnym paśmie. Scena, seperacja, ogólny SQ znacznie przewyższający cenę tych słuchawek. Przypuszczam, że witryny typu audiobudget.com bez wahania umieszczą te słuchawki na półce polecane/zwycięzcy. Konieczna jest w nich wymiana tipsów, choćby na "Starline" z Kz-tów (te z zestawu to badziew) - słuchawki mocniej się "otwierają", umiarkowany bas staje się konkretniejszy. EZAUDIO D4 - to tanie, bardzo dobrze grające słuchawki z Chin.

Słabe są, ugniatają pady. Nie polecam.

Tak było kiedyś. Teraz (a właściwie już lata temu) producenci i dystrybutorzy zwietrzyli interes i krzyczą sobie kilkanaście tysięcy za słuchawki grające na poziome kolumn za 6-9 tysięcy. To samo dotyczy wzmaków słuchawkowych, w których cała elektronika, to koszt od kilu do w porywach kilkudziesięciu dolców, a cena końcowa nierzadko 10k (kufa - po prostu nie-do-wiary!). Takie np. wzmaki Erzetich jeszcze w 2014r producent wystawiał po 429-Bacillus Tilia i 479-Perfidus w juro; teraz - 799 i 990. Pewnie przylazła do Słoweńca jakaś pijawka w krawacie i oświadczyła, że produkty są dobre, ale na marży 200 euro to to ona pracować nie będzie, ale 300-400 od sztuki już umożliwi stabilną współpracę. Wgląd w nagranie zawsze będzie nieco lepszy na słuchawkach ze względu na małą odległość przetwornika od ucha (ale tu nawet superluxy wystarczą by drogie kolumny załatwić) piszę więc tylko o tzw klasie dźwięku. W przypadku odsłuchu w bliskim polu gdzie głównie mamy do czynienia z falą bezpośrednią, a w niewielkim stopniu z odbitą, akustyka pomieszczenia ma niepomijalne, ale małe znaczenie. Jeżeli ktoś planuje odsłuchy kanapowo-audiofilskie - nooo to niestety, zaczyna się zabawa na sto fajerek.

Ja właśnie słucham tych KC2, które mi dziś przyszły i jestem znów zaskoczony Prosto z pudełka bardzo równe granie, średnica faktycznie wypchnięta, względem samych K2 (taka sama konstrukcja, takie same przetworniki i praktycznie ta sama obudowa), a także BQ3. Samego porównania z BQ3 się nie podejmę póki co, ale w porównaniu do K2 są faktycznie neutralne (K2 to takie V, dodatkowo sybilizujące - w KC2 nie ma sybilantów), a nie są jakieś bez emocji czego się spodziewałem. Jest mocny bas (podobny do tego z K2, niski, głęboki, w dużej ilości), ale same w sobie grają najbardziej środkiem. Fajne urozmaicenie w ich modelach

To ja, zamiast pomóc, zamotam jeszcze bardziej. Charakterystyka częstotliwościowa to tylko jeden z elementów odbieranego dźwięku. Są jeszcze inne, których nie skoryguje się mieszaniem w EQ. Np. ch-ka fazowa, pogłosy, dynamika (PRaT), etc. Dodatkowo, większość dostępnych EQ (zwłaszcza tych wbudowanych w odtwarzacze), to jedynie namiastki. Nawet te bardziej rozbudowane, jak w Rockboksie, które pozwalają określić dokładniej częstotliwość filtra, jego dobroć, etc. No i gwóźdź do trumny: "z g... bata nie ukręcisz", tzn. jeśli mastering nagrania będzie skopany (no, powiedzmy, niedostosowany do oczekiwań ), to żadne kręcenie EQ nic nie pomoże, analogicznie do konwersji MP3 do FLAC - nie przywrócisz tego, czego już nie ma.

Clark Terry - Duke With a Difference Taki spokojny jazzik z trąbką. Realizacja bardzo przyjemna.