Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.07.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. 11 punktów
  2. Szybka akcja. Sprzedam drewniane Hawki, które wczoraj dostałem, gdyż na gwałt potrzebna jest kasa. Wiadomo, na słuchawki xD W każdym razie jest to sztuka od Audionanik, a wcześniej od JD. Słuchawki mają ok. 2,5 roku z tego co mi wiadomo, ale są w stanie bardzo dobrym. Widać ślady używania na opasce pałąka i padach. Nie ma jednak żadnych śladów uszkodzeń, żadnych przetarć rozerwań, czy rozcięć. Muszle w stanie perfekt, a przynajmniej ja się niczego nie dopatrzyłem. W zestawie kuferek również w stanie BDB, słuchawki, oryginalna sznurówka (kabel) i w niedługim czasie dojdzie jeszcze kabel od JD długości 3m. Zależy mi na czasie, więc cena 800 zł z przesyłką. Zdjęcia mogę podesłać, jak ktoś mi nie wierzy, że są w świetnym stanie. Ot, nie sklepowym, ale nadal bardzo dobrym. To ja jestem pedantem i perfekcjonistą do kwadratu. Audionanik i Smok potwierdzą
    7 punktów
  3. Kilka ogólnych skrobnięć klawiaturą na temat dżwięku... Lubię recenzować sprzęty, bo audio to jedna z moich główniejszych pasji. Dlatego tym bardziej chce mi się testować rzeczy, które mogę sam nabyć. Dobrze jeśli nie są za drogie i nie trzeba operować setkami złotych do ich zakupu Chciałbym w tym tekście przelać trochę swoich przemyśleń na temat taniego audio. Na potrzeby tekstu nazwijmy to „tanim Hi-Fi”. Przez takie pojęcie rozumiem przystępny cenowo sprzęt (najczęściej pochodzenia chińskiego), głównie od młodych firm, które dopiero powstają lub istnieją kilka lat (jak np. Venture Electronics) Jakie jest więc moje ogólne stanowisko w kwestii taniego sprzętu audio? To zależy. Nie chodzi o sam sprzęt, który kosztuje grosze, bo można kupić byle jakie słuchawki za 3zł i cieszyć się, że niewiele ubyło z portfela. Chyba nie muszę mówić, że dźwięk będzie w tym wypadku kwestią dyskusyjną. Nie o to chodzi. Bardziej mam na myśli sprzęty, które mają świetny stosunek ceny do jakości, a przy tym nie rażą w oczy trzy lub cztero-cyfrowymi kwotami. Skoro już wyjaśniliśmy sobie kilka spraw, przejdę do meritum wypowiedzi Tani i dobry sprzęt audio jest w mojej opinii świetną sprawą. To tak mówiąc najkrócej. Ale dlaczego? Jest kilka ważnych powodów. Po pierwsze, osoba, która nigdy wcześniej nie miała do czynienia z lepszym dźwiękiem, a w uszach całe życie miała jedynie EarPodsy i inne dziwne wynalazki, może niedużym kosztem spróbować czegoś ciekawszego. Jeśli weźmiemy za przykład słuchawki VE Monk Plus, które niedawno zrecenzowałem, to za śmiesznie niską kwotę mamy coś co już nam wskazuje kierunek myślenia: „ Oho… gdzieś tam musi być lepsze audio…” Nie każdy ma aż takie docenianie dla dźwięku, jak również warunki słuchowe, przez co tani (ale dobrze grający) produkt może być dobrym początkiem lub nawet końcem poszukiwań sprzętu. Dla nie-audiofila coś co będzie grało lepiej niż słuchawki, które dostaje z telefonem będzie zapewne wystarczające. Co jeśli jednak to zacznie nie wystarczać? Hedfonus magikus W tym momencie chciałbym nadmienić również drugi wariant całej sytuacji. Początkującej osobie zafascynowanej dźwiękiem (takiej jak ja), ale mającej ograniczone możliwości finansowe, tani sprzęt może być dopiero początkiem wyboistej, audiofilskiej ścieżki. Taki ktoś testując tańsze rzeczy wyrobi sobie „smak audio” (wymyślona nazwa robocza na potrzeby tekstu). Chodzi mi o to, że nawet mając 18 lat i świetne uszy, audiofilem nie zostaje się raczej z dnia na dzień. Trzeba się trochę „rozsmakować” i nabrać doświadczenia. Zilustruję to przykładem degustatora win, który też nie zostaje mistrzem w porównywaniu do siebie trunków w ciągu jednego popołudnia. To cały bagaż doświadczeń… Zapewne taka osoba zaczynała od tego co miała w domu – wyciągnęła wino „A” oraz wino „B” i zaczęła porównywać. Z czasem samemu dochodzi się do niuansów. To samo jest moim skromnym zdaniem z audio. Docenianie dobrego dźwięku i umiejętności porównywania wykształcają się z biegiem miesięcy i lat. Potrzeba tylko cierpliwości. Tak mam właśnie ja. W domu posiadam trzy komplety słuchawek, głośniki to nie końca mój klimat. Testując różne modele, mogę wyrobić sobie skalę porównawczą i punkty odniesienia. Moją referencją w słuchawkach nausznych są Sony MDR-7506, w IEMach królują póki co KZ ZST, a całości dopełniły przegadane w Internecie, rewelacyjne VE Monk Plus. I chyba właśnie to jest istotne. Żeby mieć jakieś porównanie, dobrze na początek zacząć od czegoś niedrogiego. Sprzęt za grosze sprawi, że łatwiej będzie ocenić (i docenić) ten za niemałe kwoty Pasja spowoduje, że drogi sprzęt z czasem jakoś do nas przyjdzie. Ja idę słuchać dalej, a wszystkim użytkownikom forum życzę żeby odnaleźli swój słuchawkowy ideał (o ile już tak się nie stało). * dziękuję wszystkim za sporo like’ów pod recenzją VE Monków Plus. Ten sprzęt naprawdę fascynuje
    6 punktów
  4. Zobaczymy o co tyle szumu ?
    6 punktów
  5. A co, też się człowiek czasem potrzebuje pochwalić. Kupuje w zasadzie sporo sprzętu ale to chyba najciekawsze słuchawki Ultrasone ostatnich 10 lat. W sensie: Edition 9, Edition7 Tribute, Edition 10, Edition 12, Edition 8, Edition 5 Limited/Unlimited/Jubilee nie zrobiły na mnie tak dobrego wrażenia jak Edition 15. Mają swoje mankamenty oczywiście i nie nazwałbym ich TOTL, abstrahujac od tego, że prawie żadnych słuchawek bym tak nie nazwał, to jednak uważam je za najbardziej dopracowane brzmieniowo słuchawki Ultrasone ostatniego dziesięciolecia Nie wiem jeszcze czy mi do końca "siądą" ponieważ jednak cały czas się zmieniają (podobnie jak Edition 5) no ale zobaczymy.
    5 punktów
  6. Ok, dziś dotarła do mnie kupiona w poniedziałek para drewniaków. Pierwsza, kupiona dwa miesiące temu, jak część z Was wie, została skradziona przez pośrednika, firmę Borderlinx (firma ogłosiła bankructwo i wypięła się na tysiące klientów). Tu nadal są dostępne, wysyłane z Holandii kurierem DPD. W sumie wychodzą 1260, ale są nowe i z gwarancją. No i z zapachem Trzeba tylko do nich napisać, żeby udostępnili płatność Paypal i naliczają jakoś 45 euro za przesyłkę. Według mnie, to i tak śmieszne pieniądze za nowe drewniaki.
    3 punkty
  7. Spróbuje dzisiaj zrobić zdjęcie FH5 w moich uszach, bo jednak potrzeba kontekstu do tych wcześniejszych fotek, żeby nie było wątpliwości, że u mojej partnerki to raczej worst-case scenario. No to poniżej moje "earfie" (ha!). U mnie leżą jak ulał
    3 punkty
  8. Rzecz z Chi-fi jest taka, że prędzej czy później wydasz na te wszystkie tanie słuchawki i odtwarzacze tyle samo, co na jeden prawdziwy zestaw hi-fi*. Działanie for i recenzji czasem jest już zwykłym fetyszyzmem. Recenzje budżetowego sprzętu są jak Dragon Z. "Mały gigant", "budget slayer", "bang for buck". Nowe niby zawsze lepsze od starego. Po doświadczeniu z KZ uważam, że jednak tego postępu za bardzo nie widać. W perspektywie 10 lat owszem, ale nie w tym tempie, w którym kolekcjonowałem to dziadostwo. Głównie widać różnice typu: inny rodzaj "całkiem-całkiem". Dlatego może lepiej oddać dom pod hipotekę i od razu rzucić się na głęboką wodę. Inna sprawa, że pewnie nie docenisz jak Twoje gra bez tego stopniowego przesuwania granicy. Tutaj przypomina mi się, że jakieś kilka lat temu byłem częścią "maszyny" i prowadziłem swojego bloga, gdzie jako biedny student usilnie próbowałem przekonać ludzi, że tanie też jest ok. Zabawne jak ludziom się przewrotnie zmienia opinia wraz z sytuacją życiową Ale tutaj mi się przypomina kolejna rzecz. Chyba nie ma większego faszyzmu, niż powiedzieć komuś, kto chce rzecz do 100zł powiedzieć, że nic ciekawego nie dostanie i musi wydać 1000! *Wiem, na szczęście nie wszyscy są tak głupi jak ja, żeby tyle słuchawek kupować
    2 punkty
  9. Dobrze wiedzieć, być może wymienię swoje strudzone życiem (czytaj: obdrapane) ZS6
    2 punkty
  10. LG V30 Musza się pogrzać, a potem jeszcze odpalę jakąś elektrownię. Carbony są świetne, ale prawdziwa magia to drewniaki Przez to też będą mniej uniwersalne, ale to jest brzmienie, w którym zakochałem się parę lat temu.
    2 punkty
  11. U mnie odstają tylko nieznacznie, praktycznie wypełniają wnętrza małżowin usznych. Nie chowają się w nich, ale nadal mogę leżeć z nimi na boku. Powiedziałbym, że mam małżowiny uszne średniego rozmiaru, a moja partnerka ma raczej małe. U niej nie było szans na założenie np. JH Audio Roxanne, właściwie mieściły się same tipsy. To był komiczny widok
    2 punkty
  12. Dziś odebrałem ED16/ZS7 i przyznam, że robią bardzo dobre pierwsze wrażenie, nawet nie wiem, czy nie wygryzą u mnie ZS6.
    2 punkty
  13. Takie ic rca http://eaglecable.pl/produkt/deluxe-stereo-audio/ Jedna para - 1,5 metra za 90pln i druga - 3 metry za 100pln ============================ pojedyncze wzmacniacze operacyjne (do cen dolicz szip): opa 228p 30zł/para lme49710ha 40zł/para burson ss v6 vivid 250zł/para =================== ...i jeszcze trochu lampek; pozostałość po zlikwidowanym torze lampowym; ceny do negocjacji: https://www.hifi.pl/gielda/audio-lista-u.php?usr=2539 Zdjęcia do w/w: tych 6n9s z błyszczącymi anodami mam 5 sztuk chathamów mam parkę. Przejściówki coby w cokół oktalowy można było wetknąć lampę novalową: cena 45pln/para plus szip. =============================================== Oryginalny futerał na Kubka od Astella w kolorze oliwkowym, kupiłem w Mp3Store, jak nowy, bo wymieniony niedawno na gwarancji. Pudełko, papiery. Cena: 299pln. Kabel by @Perul na kanarku, długości 1,5m; jacek 2,5mm balance do 2xXLR, cena: 199pln Adapter gniazdo 4,4mm do jacek 2,5mm od Kulozębego (nowy zakup 129pln), kolor złoty; cena: 99pln =========================== Kabel od Kulozębego do meze, audeze, kennertjon, zmf - balans 4,4mm + 2xminixlr Cena 255pln plus szip ===================== Używane, oryginalne pady do ZMF Eikon lambskin, stan bdb. Cena 222pln plus szip.
    1 punkt
  14. Zmiany życiowe i potrzeba gotówki zmusiły mnie do sprzedaży moich najlepszych doków, które jednocześnie uważam za najlepsze doki jakie kiedykolwiek słyszałem. Kupione w momencie premiery, czyli kilka miesięcy temu - w świetnym stanie, żadne akcesoria czy tipsy nie były nawet wyjęte z pudełka. Dodatkowo kilkanaście zapasowych par tipsów Flare Audio Audiophile Foam Tips (3 pary to koszt ok 120zł). Dodatkowo zestaw dziesiątek różnych pianek, co pozwoli znaleźć idealne dla siebie (brzmienie zmienia się dość znacznie w zależności od wybranych tipsów). Dodatkowo Flare Audio Isolate Aluminium warte ok 130-150 zł - nieużywane, pełen zestaw. Nie polecam ich z silikonami, niemniej osoby na head-fi chwalą takie połączenia - jeżeli ktoś będzie chciał, mogę również dorzucić kilkadziesiąt par tipsów silikonowych (też warte kilkaset zł). Same słuchawki kosztują 4800-5000 zł w zależności od kursu GBP. Dodatki to też kilkaset zł. Słuchawki z modułem bluetooth grają lepiej niż zestawy "przewodowe" za kilkanaście tysięcy zł. Przynajmniej te, które miałem okazję słuchać - a posiadałem, czy testowałem raczej wyłącznie najlepsze w swoich cenach słuchawki czy odtwarzacze. Oczywiście można ich również używać z przewodem. Wyśmienita izolacja i komfort. Cena u mnie: 2850 zł Pozostało blisko 2 lata gwarancji, ale Flare ma tak świetny customer service, że nawet po kilku latach będą służyli nieodpłatną pomocą (przynajmniej tak było do tej pory ). Kontakt: 600 049 998 link: https://www.flareaudio.com/products/flares-gold https://www.flareaudio.com/products/isolate-aluminium
    1 punkt
  15. Nie przypuszczałem, że to takie zamieszanie wywołuje. Tyle się naoglądałem o tym i wszyscy oh i ah a dla tego pytałem was.
    1 punkt
  16. Dziękuję i szczerze polecam. Kupiłem aweie BT za grosze. Gdybym kupił za cenę sklepową; żałowałbym, bo pilot ciężki i ciąży na uchu. Dzięki Michałowi wiem, że jeśli bezprzewodowe doki dla mnie to pilot tylko centralnie umieszczony ma rację bytu. Jeszcze raz dzięki
    1 punkt
  17. Powinni nie robić takich idiotycznych "promocji". Średnio rozgarnięty człowiek był w stanie przewidzieć jak coś takiego się skończy, że będą ich atakować skryptami z automatów, a efekt końcowy jak typowo atak DDoS i zablokowanie serwera. Nie wygląda to ładnie jak serwery leżą, a walor marketingowy akcji co najmniej wątpliwy, bo tylko kupa ludzi sfrustrowanych.
    1 punkt
  18. Zawsze można sprzedać się do niewoli czy coś ? Styknie na wzmacniacz McIntosha i jakieś hi-endowe Grado... Tanie też jest OK, to fakt. Po prostu jak komuś się zmieni sytuacja finansowa, to może sobie kupić coś lepszego, nie negowałem tego i chyba nigdy nie bedę. Sam jakbym miał troszkę lepiej z sianem to Etymotic ER4-PT byłyby u mnie od razu ?
    1 punkt
  19. Wreszcie miarodajne stanowisko, like jutro ,bo już nie mam. Wygląda, więc że podążam słuszną drogą, skupiając się na NHcls, thank you, Master Yoda, he he.
    1 punkt
  20. Aha, czyli ogółem rzecz ujmując grają identycznie enough .
    1 punkt
  21. Długie odsłuchy tak fajnych słuchawek będą wystarczającym pocieszeniem
    1 punkt
  22. Dzisiejsza deszczowa aura umożliwiła mi trochę lepsze porównanie ED16 z ZS6 i ES4. Więc, tak to słyszę..: ED16 vs ZS6 ED16, to trochę mniejsza scena, bardziej trzymająca się słuchawek, gorsza separacja i stereofonia, ale lepsze zgranie armatury z dynamikiem, wyższa swoboda w prezentacji, brak ostrości i syczenia, wyższa wygoda. Tym razem nic nie męczy, ani bas, ani soprany, ani wokale (albo trzeba mi więcej czasu, żeby to zaobserwować ), sama efektowność prezentacji mimo wszystko jest dość bliska względem ZS6. ED16 to przewaga kultury.. nad efektownością (która nie zawsze musi być efektywna, bo nie z każdej dziury ZS6 w ogóle zagrają sensownie, a i tak zawsze pozostaje pewna doza męczenia). ED16 vs ES4 ED16, są równiejsze, prezentują więcej detali, lepszą całościowo dynamikę, jest też wiele swobodniej to wszystko podane. W ES4 ciosy karate z zakresu 2-4khz pojawiają się nadal sporadycznie, ale nie rzucają się aż tak bardzo w ucho jak w ZS10, w ED16 ani na mm (jak ktoś chce sobie sprawdzić np. w tym utworze THE MARTIAN - GHOSTDANCER). W pewnych utworach/gatunkach natomiast ES4 przez dużą ilość basu tworzą mocno energetyczny przekaz i może się to podobać, nawet bardziej niż prezentacja ED16, ale ogólnie moim zdaniem są to słabsze słuchawy. ... Trochę mnie zastanawiają teraz te Revonext qt2/qt3. Jeśli to pełna wariacja na temat ZS6 z lepszą kulturą to może warto..
    1 punkt
  23. Ufff zamówione, zapłacone... teraz pozostaje czekać... przeszło miesiąc... jak żyć... Mam nadzieję, że to docelowe IEMy na jakiś czas oczywiście.... oby jakiś dłuższy.
    1 punkt
  24. 1 punkt
  25. Vaietos Pedantos Niemożliwos ma posoundmanowe 2,5-roczne około, mu ekoskórka przyszarzała przytarła się tu i tam.
    1 punkt
  26. W sumie to nawet sama konstrukcja słuchawek wymaga żeby odstawały, bo gniazdo MMCX jest z boku, więc chyba idealnie się nie schowają w ogóle u nikogo.
    1 punkt
  27. Tak, z Audeos. Teraz używam tego kabelka na zmianę ze stockiem i trudno mi wskazać, który lepszy.
    1 punkt
  28. Family, husband and wife. NC classic i carbon. Kogo lubisz bardziej, tatusia czy mamusię?
    1 punkt
  29. Skóra ekologiczna. Nie ma co przesadzać, trzymać w jakimś woreczku, nie zapuścić, przetrzeć wilgotną szmatką i będzie cacy.
    1 punkt
  30. Sprzedałem kabelek, szybka i konkretna transakcja, polecam
    1 punkt
  31. Kupiłem kabelek. Bardzo przyjemna i rzeczowa transakcja. Szybka i bardzo, bardzo dobrze opakowana, przesyłka. No, w sumie kabelek z cennego kruszcu.
    1 punkt
  32. Film rewelacja. Pokazuje jak robi się wodę z mózgu tzw opinii publicznej.
    1 punkt
  33. Opóźniło się, przepraszam. Trochę przeze mnie, trochę nie O dziwo okazało się, że wszystko ok. Słuchawki dosyć wyraźnie wystają, ale trzymają się uszu nawet podczas poruszania się i odpowiednio wypełniają kanały słuchowe. Partnerka stwierdziła: "Są genialne, brzmią bardzo naturalnie i przestrzennie, świetnie mi się słuchało na nich muzyki". Po tym jak dowiedziała się o promocji powiedziała tylko: "Brać." W sumie często konsultuję z nią moje wrażenia odnośnie wielu modeli słuchawek przed publikacją testów, nie tylko na kropkę, więc pewne doświadczenie ma Poniżej dwie fotki. 1. Trudno odpowiedzieć mi na to pytanie i ogólnie mam problemy z wskazywaniem podobnego brzmienia pomiędzy różnymi konstrukcjami słuchawek. Słychać głębokość i zwarcie basu oraz ogólną kontrolę brzmienia i naturalność średnicy rodem z planarów, a także klarowną górę słuchawek nagłownych opartych o przetworniki dynamiczne, ale bez sybilizacji. 2. Z tych, którymi akurat dysponuję to Andromedy, o ile w grę nie wchodzi subbasowe granie - pod względem niskich tonów FH5 robią większe wrażenie. To jednak bezpośrednia konsekwencja konstrukcji hybrydowej i dedykowanego kanału basowego. Rozdzielczość/kontur/szczegółowość i przestrzeń są nadal po stronie słuchawek Campfire Audio.
    1 punkt
  34. Porównać to dość łatwo, bo różnią się znacząco. Na pewno słychać różnicę klasową, co dla mnie sprowadza się do umiejętnego połączenia koloru i muzykalności z detalem i precyzją w KANNie. Co do różnicy w barwie to trochę jak Questyle CMA400i vs iBasso DX80/Aune X1s. Oczywiście nie dosłownie, ale w tym kierunku. KANN gra umiarkowanie neutralnie i bardzo naturalnie, nieco gęsto i z pełną średnicą, z nienarzucającym się dużym basem i gładką górą, z szeroką sceną wszerz i wgłąb. V30 z kolei jest raczej powściągliwy, niby przestrzenniejszy ale to dlatego, że ogółem jest jaśniejszy i analityczniejszy. Zatem V30 dobrze zgrywa się z PM3, ale KANNa bym do tych słuchawek nie dawał, to tak dla przykładu. Nabazgrałem jeszcze wrażenia odłuchowe z Owlami, może się komuś przydadzą:
    1 punkt
  35. No i jakość wykonania tych wyższych serii jest fajna, w porównaniu np. do takich tandetnych HD800, to Ed.8 to jest Rolls Royce wśród słuchawek .
    1 punkt
  36. No trochę strach. Z mojej perspektywy patrząc takie grzebane słuchawki nawet dobrze zrobione to już nie jest to co producent wypuścił. Tyle nawet tu pisania o wpływie kabli, wtyczek itp., a nagle nie ma to znaczenia? Ty robisz dobrze, ale jednak produkt już nie jest taki jak z fabryki. Nie wiem skąd takie reakcje. Po co wymienia się wtyczkę w słuchawkach. Jak dla mnie po to bo kabel czy wtyczka została uszkodzona. W jaki sposób. Nie wiem. Może kabelek się ułamał, może coś się odlutowało, a może ktoś pociągnął i urwał. Tylko jak urwał przy wtyczce to może i w nauszniku się coś urwało i tam też było grzebane. Słuchawki po wymianie wtyczki traktuję jako wcześniej uszkodzone i lepiej czy gorzej naprawione. Jak można przy takich słuchawkach pisać, że stan jest idealny?
    1 punkt
  37. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności