Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.06.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. 5 punktów
  2. Hihi.. sorry, ale nie mogłem się powstrzymać . A... teraz całkiem serio, to kupiłeś kolumny pasywne, które wymagają podania prądu na terminale, żeby poruszyć membranami, a te z kolei wydobyć z siebie dźwięk. Także tak, teraz musisz kupić wzmacniacz i może, a nawet musi być on używany, z racji "zaporowego" budżetu, jakim dysponujesz. Znając życie, to za jakąś dłuższą chwilę, dostaniesz dziesiątki ofert sprzętu z minionej epoki, od takich dwóch zapaleńców audio, jeden ma ksywe na O a drugi na A, uważaj... they are coming .
    3 punkty
  3. Odnośnie tych konwerterów USB -> S/PDIF to pozwolę sobie dołożyć swoje przysłowiowe kilka groszy. Otóż mam taką refleksję, że przesyłanie sygnału S/PDIF bez jednoczesnego przesyłania sygnału zegara (Word Clock) to ogólnie rzecz ujmując pomyłka, błąd w sztuce. W dużym skrócie, jak już ktoś chce się pchać w konwerter USB -> S/PDIF to niech po pierwsze wybierze rozwiązanie, które także pozwala "wyjsć" z sygnałem I2S, a po drugie niech sprawdzi, czy da się bez zbędnego kombinowania "wejść" takim sygnałem do przetwornika. Wniosek mam taki po testach dwóch przetworników, jakie mi ostatnio wpadły w ręce: Antelope Audio Pure2 i BURL Audio Bomber DAC. Otóż ten pierwszy to także generator zegara referencyjnego 10MHz. Co ciekawe, tam siedzi ichniejszy system AFC4, który nawet na rynku, gdzie istnieje masa różnych rozwiązań jest, można by rzec, unikalny (w dużym skrócie to jest tam układ DDS, czyli Direct Digital Synthesis. Takie rozwiązanie stosował swego czasu np. Mark Levinson jeszcze za czasów, jak robili naprawdę dobre urządzenia). No i testowałem Pure2 także jako bridge USB -> S/PDIF, bo można przez niego zrobić routing sygnału z USB na wyjście S/PDIF. No i różnica pomiędzy połączeniem poprzez sam interfejs S/PDIF a interfejs S/PDIF plus jeszcze urządzenia spięte sygnałem World Clock była na poziomie, który nie był placebo. Reasumując, kiedyś można by się bawić w samo S/PDIF, teraz uważam, że skoro są inne rozwiązania, które można zastosować, to należy to zrobić. Jest jeszcze inna kwestia, o której się głośno nie mówi: otóż interfejs S/PDIF, ze względu na jego charakterystykę ("splecenie" sygnałów) ze sobą jest bardzo podatny na zakłócenia EMI/RF oraz na kilka innych ciekawych może, acz i niekorzystnych dla samego przesyłu czynników. Ale, jak to w audio bywa, potem próbuje się to "naprawić", kombinując z kablami i tak dalej. Mi to trochę przypomina stosowanie drogich sieciówek w urządzeniach, gdzie zasilanie ma fundamentalne błędy konstrukcyjne. To oczywiście tylko moje kilka groszy
    1 punkt
  4. Ja bym je "pogonił" dalej, bo nie warte sa zachodu, aczkolwiek, jeżeli nie masz więcej siana, to zostaw je tymczasowo i dokup amplituner kina domowego, byle coś tam grało. A jak uzbierasz kasę, to sprzedasz ten zestaw i wtedy będziemy myśleć już nad jakimś konkretnym, docelowym. ? Tylko nie odkręcaj za mocno tej wieży, bo może nie wytrzymać obciążenia dużych kolumn i się "spali".
    1 punkt
  5. Jeśli źródło, ta stara wieża, i kolumny, twój nowy nabytek, są sprawne, to się nic stać nie powinno. Skręć tylko potencjometr na zero, max w lewo, podłącz kable i tyle. Potem odkręcaj i słuchaj co się dzieje. Żeby ci tylko chałupy nie rozniosło To był żarcik taki, to tak dla pewności ... Choć i tak podłączysz tylko parę kolumn, z zestawu, czyli przód to te największe kolumny.
    1 punkt
  6. Bas zaskakuje od samego początku, jednak nie swoją potęgą i dominacją, ale zrównoważeniem i szybkością. Jego charakter jest dość niespotykany w tym przedziale cenowym: jest sprężysty, dynamiczny, o solidnym wypełnieniu. to cytat z: https://kropka.audio/test/sluchawki/tinhifi-tin-audio-t2-recenzja/ A kropka pisze prawdę, całą i tylko. A o ZSA poczytaj moje wypociny, w wątku tanie słuchawki z chin. http://forum.mp3store.pl/topic/95913-tanie-słuchawki-z-chin/?page=197
    1 punkt
  7. Nie mówię, że akurat ten. http://allegro.pl/amplituner-5-1-sony-str-de875-280w-i7409372140.html Ale wydaje się, że za drugie 250zeta kupisz jakiś używany amplituner 5.1. A jak kupca masz, to sprzedawaj te kolumny i nie brnij dalej w temat.
    1 punkt
  8. T70 miałem krótko, na stockowych padach i rekablowane. Nie cięły górą, ba - dźwięk wydał mi się gładki z tego co pamiętam (może rekabling?) ale że grały neutralnie, no nie powiedziałbym, po nich HM5 (choć one też chyba trochę ewoluowały w miarę upływu lat, nieco je chyba dźwiękowo zmieniali i te najnowsze sztuki są jaśniejsze ale głównie przez pik na wyższej średnicy w okolicach 5-6 kHz) były wyraźnie ciemniejsze, grały trochę jak ze studni (choć to faktycznie pewna przypadłośc Brainwavzów) i mocno skomasowanym dźwiękiem. Właśnie T70 mnie bardzo urzekły lekkością grania, ale wszystko ma swoją cenę - tu odchudzenie brzmienia. Wydały mi się chyba nieco podkolorowane też. Dziś przesłuchałem o wiele więcej nauszników (choć do niektórych forumowiczów mi wciąż daleko) i takie T1 rev1 (bo 2 gen nie znam) to jak dla mnie referencja jeśli chodzi o neutralność. Czemu? Bo własnie dźwięk jest nasycony na średnicy i ta średnica jest, hmm, jakby tu opisać, jeden napisze że nudna, drugi że profesjonalna (patrz: recka Audiofanatyka) i ja mam podobne odczucia właśnie. T1 właśnie, mam wrażenie, bardzo mało od siebie dodają, ze wszystkich słuchawek co miałem - najmniej. Na pierwszy rzut ucha mogą się wydać nieciekawe, bez bajeru żadnego, ochów i achów. Idealne? A które słuchawki takie są? Według mnie góra miejscami bywa nadpobudliwa (jak to w Teslach), bo już bas jest świetny - ile trzeba i gdzie trzeba + nisko schodzi. Ogólne wrażenia to zanurzenie się w dźwięku jak w mało których innych słuchawkach, tylko trzeba oczywiście taki przekaz lubić i docenić. Teraz mam na głowie Kennertony Magister, które grają bardzo barwnie, tak trochę specyficznie-płasko (pierwsze wrażenie jest neutralnie, ale właśnie nie do końca, trochę jednak efekciarsko, wokale i gitary potrafią się wybić, raczej nie bas czy góra), dźwięk budują zupełnie inaczej niż Beyery T1. Inna konstrukcja, inne pady, ale welury w przypadku Kennertonów masakrują dźwięk, myślę, że to samo zrobiłaby skóra z T1-kami. Dlatego w sumie nie dziwię się, że dobieranie padów może sporo wnieść. W każdym razie, podobnie T70 były chyba trochę efekciarskie właśnie, choć na pewno czyste i kto wie, potencjał na mody pewnie spory. Kennertony to świetne słuchawki btw Tylko czy do końca neutralne? Właśnie.
    1 punkt
  9. Dla odmiany od słuchawek, monitory Fostexa w zastosowaniu domowo-komputerowym. Fostex wprowadził do sprzedaży nowy monitor studyjny z 5-calowym niskotonowcem, będący następcą modelu PM0.5n. Nowość z literką „d” ma prawie 60 W mocy, woofer z membraną z włókna szklanego i tweeter o średnicy 3/4” z jedwabną kopułką. Przetestowałem monitory PM0.5d w użytku domowym jako nagłośnienie komputera. Głośniki są nadal dosyć kompaktowe, więc powinny zmieścić się na średniej wielkości biurku komputerowym. Zazwyczaj korzystanie z niezależnych monitorów studyjnych w domu nie jest specjalnie komfortowe ze względu na niezależne zasilanie oraz oddzielne regulacje głośności, jednak PM0.5d mają być przyjazne nie tylko dla profesjonalisty, ale także dla melomana. Warto wydać około 1500 zł? https://kropka.audio/test/glosniki/fostex-pm0-5d-recenzja/
    1 punkt
  10. Plus wzmacniacz ?. Można dostać używki w komisach w fajnych cenach, tak jak je nabyłem. Ale nie zmienia to że Fostexy w swojej cenie są dobre i bym je bardziej wolał niż jakieś Edifiery, Microlaby.
    1 punkt
  11. 8s już dawno nie słuchałem, ale pomiędzy 8n i 8d jest różnica w strojeniu. W końcu 8n umożliwiają wymianę trzech filtrów, a 8d tylko tulejek. Jak ktoś nie chce się bawić, to celowałbym w 8d, bo od razu są fajnie ustawione, a w enkach trzeba kombinować, bo na starcie mają podkreślone wysokie i średnicę (żółte tulejki, szare na front, czarne od strony ucha), co moim zdaniem daje im trochę sztuczne brzmienie. Zmieniłem na zielone-szare-przezroczyste i jest WOW. Jak to w FLC8 jest dynamika, szczegóły, ale i dobre wypełnienie. Główna różnica między N i D, to scena - wyraźnie mniejsza w niższym modelu. Jednak dodatkowe filtry otwierają dźwięk. Przy okazji brak dodatkowej wentylacji w 8D powoduje efekt driver-flex. Nie jest on mocno uciążliwy, ale przy aplikacji wyraźnie obecny. I ważna rzecz dla mnie rzecz - o wiele wygodniejsza obudowa. Tulejki dalej grubaśne, ale kopułki są mniejsze niż w S, dobrze wyprofilowane, nie rozpychają się na boki.
    1 punkt
  12. Posiedziałem z nimi trochę, a ciągle nie potrafię powiedzieć jak one konkretnie grają Na xDuuo XQ-23 jest średnicowo, z roll-ofem na obu krańcach. Fajnie wypadają wokale, ale brak dociążenia. Na Alienie+ grają trochę V, z lekko cofniętą średnicą. Z czego to wynika, nie wiem... Przestrzeń w obu przypadkach niezła holograficznie, pod względem wielkości normalna, ani nie wyrywa z kapci, ani nie ma ścisku w głowie. Szybkie, całkiem detaliczne, mniej rozrywkowe niż można się spodziewać. Kopułki spore, więc trzeba dobrze je ułożyć w uchu. Oryginalne tipsy szału nie robią, będę musiał im dobrać jakieś inne.
    1 punkt
  13. Kolejna udana transakcja (tym razem łupem Tomka padł mój AK70). Wszystko załatwione w mgnieniu oka. Polecam.
    1 punkt
  14. Sprzedawca zrobił robotę, sprzedając zestaw kolumn do kina domowego bez amplitunera. Do kompa musi być zestaw aktywny. Teraz musisz do niego wrócić i: wymienić, oddać lub dokupić amplituner.
    1 punkt
  15. Sprzedałem słuchawki - błyskawiczna wpłata, miły kontakt, mogę tylko polecić!
    1 punkt
  16. @neonlight, @Soundman1200 , @audionanik święte słowa, a już się chciałem rozpisać i błysnąć wiedzą ... Kolegę trochę poniosło, może ze względu na zbytnie skumulowanie doznań muzycznych. Co do 990 zgodzić się nie mogę, mam i ten model doceniam.
    1 punkt
  17. Z tej półki cenowej to masz od metra w polskiej dystrybucji. Np. dziesiątki modeli Superluxów ... grających, bardzo, bardzo przyzwoicie. Tanie i sprawdzone. Sam mam 668B, 681 i choć mam inne, kilkanaście razy droższe, to czasem wracam do luxów celem załapania właściwej perspektywy.
    1 punkt
  18. Kupiłem doki Final Audio Heaven V. Bardzo szybka i przyjemna transakcja. Miły i sympatyczny kontakt. Sprzęt w 100% OK.
    1 punkt
  19. Przecież t70 mają adhd na górze, a na dole są po operacji liposukcji. Nie chodzi tylko o ilość ciśnienia akustycznego jaki wytwarzają w poszczególnych zakresach, ale też o "dodatkowe odczucia kreowane przez słuchawki" - t70 są podbarwione na górze - nadaktywne. To nie są naturalnie grające słuchawki, choć przyznam, sroce spod ogona nie wypadły.
    1 punkt
  20. No właśnie slavo1 trochę pojechał z tymi porównaniami słuchawek do TV...plazma była the best i basta...he,he. Przekładając to na świat słuchawek , plazma = bardzo muzykalne, barwne w odbiorze, naturalnie grające słuchawki....coś jak Audeze dla mnie. T70 za to, jak dobry LCD w 4K, super rozdzielczość, ale za grosz nasycenia, barwy i ciepłoty przekazu plazmy = Audeze. Widać takie ma preferencje, bo co by nie mówić DT990pro są świetne, łączą muzykalność z dobrą rozdzielczością . T70 to brzytewki Tesli, imponują rozdzielczością i przejrzystością odbioru ale do prawdziwej muzykalności im daleka droga.
    1 punkt
  21. Eee... sorry, ale nie zgodzę się z tym, co napisałeś i chyba nikt znający się w temacie video również. Po pierwsze, to ekran plazmowy zawsze był niedościgniony pod względem naturalności i wierności obrazu, dlatego w reżyserkach zastąpił wysłużony kineskop, który notabene też był przez wiele lat wzorcem, nawet LCD nie miały startu do staruszka. Po drugie, jeszcze się nie spotkałem ze stwierdzeniem, że plazma jest "efekciarska", bo niby w czym?! W tym, że wyświetla naturalny, miękki i nie przerysowany/cyfrowy obraz, że czarny jest czarny i ma bardzo dobrą gradację, kolory soczyste i wierne, bez przekłamań?! Jedynie biel nie jest idealnie biała w plazmie, ale w OLED-zie też nie jest i gradacja czerni również. Postaw obok siebie dobrą plazmę i OLED-a (FH nie 4k), a się przekonasz, że ani jeden, ani drugi nie jest "efekciarski" w normalnych ustawieniach i tak na prawdę, nie odbiegają od siebie jakością obrazu. Przepraszam za offtop
    1 punkt
  22. Poproś oddział we Wrocławiu może sprowadzą. Sztuka testowa krąży w takim oto opakowaniu: EDIT. Wytrzymałem pół soboty z Ether Flow. Wróciłem do D8000. Najbardziej brakowało mi tej spójności wszystkich zakresów i równowagi między nimi. Ether Flow mocniej akcentował bas. Flow w sumie grały na twarz w porównywaniu do Final Audio. Z D8000 mam jednak trzy problemy. Komfort, dwa - po jakim czasie będzie trzeba wymienić smarowanie między pałąkiem a muszlą. Wysłałem też zapytanie ile życzą sobie za pady bo w na oficjalnej stronie brak ich w sklepie., to trzeci. Z żalem roztaję się obojgiem. Teraz jeszcze Ether Flow C i HEX'sy posłuchać i wybierzemy przyszły sprzęt.
    1 punkt
  23. Po pierwszym odsłuchu po D8000, Ethery Flow się nie obroniły, porównałem na szybko na kilku utworach. Wokale są z przodu, góra nieco ostrzejsza, a scena mniejsza. Wręcz wydały się ciasne względem Fianal Audio. Mr Speakers mają masywniejszy bas, ale już nie takiej jakości. Dam im szanse przez weekend. Słychać klasę ale to nie to....
    1 punkt
  24. Toy-r-us w Polsce sprzedawało zabawki
    1 punkt
  25. "Monofoniczne końcówki mocy Auralic Merak to wzmacniacze szczególne. Wyróźnia je nie tylko dość futurystyczny wygląd. Bo do tego, „świeżego” można by rzec, designu swoich produktów firma Pana Wanga Quanxiana zdążyła już nas przyzwyczaić. Auralic Merak to monobloki, obok których nie tylko nie sposób przejść obojętnie. Są one także w pewnym sensie przykładem na to, że na rynku, gdzie masa firm na ślepo niemalże kopiuje pewne rozwiązania – można iść zupełnie inną drogą. I uzyskać przy tym rezultat, który bardzo mocno może dać do myślenia. Warto też zaznaczyć, że monobloki te są szczególnie interesujące w kontekście chociażby recenzowanych na łamach HiFIZone.pl nie tak dawno monobloków lampowych SinusAudio KT88." http://hifizone.pl/recenzja-auralic-merak/ Z życzeniami miłego weekendu
    1 punkt
  26. "Sony WH-1000XM2 Słuchawki tej znanej japońskiej firmy, oznaczone symbolem WH-1000XM2 pomimo niepozornego wyglądu są z wielu powodów bardzo ciekawym produktem. Przede wszystkim, nie są to dla Sony ani pierwsze, ani nawet drugie tego typu słuchawki bezprzewodowe, jakie wyposażone są w aktywną redukcję szumów. Wcześniej producent ten oferował nam chociażby dość znane MDR-1RNC. Co więcej, w przypadku WH-1000XM2 mamy idealny niemalże przykład tego, co się dzieje, jeżeli dana technologia jest stopniowo, wraz z kolejną generacją, systematycznie ulepszana." http://hifizone.pl/sony-wh-1000xm2-i-sennheiser-momentim-wireless-aebt-recenzja-sl-bezprzewodowych-czesc-ii/ (Wrzucam tutaj, bo wrzucałem pierwszą część, pora teraz zatem na drugą)
    1 punkt
  27. Dziwne to, co piszecie o Mojo, bo wielokrotnie miałem okazję słuchać z niego różnej maści słuchawki (kolumny również) i nigdy nie słyszałem problemu z górą pasma, wręcz przeciwnie, była zaokrąglona i łagodna, czasem nawet troszkę za bardzo. Mojo, to bardzo dobrze wyważony sprzęt przenośny, brzmi bardzo analogowo, klasa dobrej stacjonarki, jedyną rzeczą, która mogłaby być lepsza, to wielkość sceny. Edit@down Ehh... się czepiają... poloniści... no . To moja wina, że tablet mi tak podpowiada?!
    1 punkt
  28. Jak chcesz na rower to pewnie bardziej polecane będą douszne/dokanałowe(nie wiem czy właśnie takich szukasz). A jeśli douszne/dokanałowe to ja bym nie polecał bezprzewodowych z oczywistych względów Jeżeli chodzi o douszne na rower to mogę szczerze polecić Bose MIE2 (jest jeszcze wariant z mikrofonem i pilocikiem na kablu MIE2i) Wiem, że jest jeszcze wariant sportowy, który dodatkowo jest wodoodporny i gra podobnie. Powiem szczerze, że gdy pierwszy raz włożyłem je do uszu, to nie mogłem uwierzyć w to co słyszę. Prześcigają niejedne nauszne słuchawki Nigdy nie spotkałem się jeszcze z lepszymi słuchawkami dousznymi. Zaskakują basem, przestrzenią i ogólnie jakością. Zawsze byłem uprzedzony do słuchawek dousznych, bo po 1 jakość zazwyczaj była tragiczna, a po 2 zawsze mi wypadały z uszu (mam spore uszy) i po 3 były cholernie niewygodne. W przypadku tego modelu jest zupełnie inaczej. Sprawdź w necie jak wyglądają. Do każdych słuchawek dodają 2 dodatkowe silikonowe nakładki, tak, że masz 3 różne rozmiary do wyboru. Dodatkowo bardzo wygodnie leżą i nie wypadają.
    1 punkt
  29. Ja ostatnio obejrzałem cięgiem 3 częśći The Expendables, i nie powiem, jak byłem sceptycznie nastawiony, tak bardzo sympatycznie się to oglądało, a jednocześnie wprowadziło w nostalgiczny nastrój, kiedy zobaczyłem mocno nadszarpniętych zębem czasu, bohaterów akcji z czasów mojego dzieciństwa . Tyczy się to również w/w Eastwood-a w GT, jeden z najlepszych aktorów, o ile nie najlepszy dla mnie, szkoda, że niedługo przyjdzie się pożegnać ze starym pokoleniem, a godnego zastępstwa niestety nie ma .
    1 punkt
  30. Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał... (są tutaj tacy)? Gran Torino. "Rasistowski" film o wojnie, pokoju, winie i odkupieniu. Genialny Clint tak jako reżyser jak i odtwórca roli głównej. Przynajmniej raz do roku muszę to sobie obejrzeć. 9/10.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności