Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.05.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Efekt finalny Boson by Capri Waga bez kabla 550gram. Niestety nie znalazłem welurowych padów o średnicy 110mm, będę musiał uszyć.
    6 punktów
  2. Jeżeli chcesz zostać kablowym miszczem nad miszcze, do którego audiofilitycy będą pielgrzymować na kolanach oraz składać sute ofiary ze środków płatniczych w podzięce, że po kilku miesiącach łaskawie im poświęciłeś czas - musisz niestety najpierw sam poświęcić trochę czasu i pieniążka na eksperymenty oraz na odpowiednie zaloty do odbiorców podczas gry wstępnej. Są oczywiście pewne zasady budowy kabli wymuszone przez parametry, które taki kabel głośnikowy powinien posiadać, ale czynników wpływających na dźwięk w audio jest tak wiele, że jedyną słuszną drogą do miszczostwa jest metoda prób i błędów. Dopiero do już uzyskanego jakiegoś tam efektu końcowego dorabia się całą ideologię, techniczny bełkot, bawełniane oploty, drewniane końcówki oraz cenę; po czym zapina się focha "jakiż-to-ja-jestem-wyjątkowy-i-niedostępny" i czeka się jak pajączek na muszkę. Jeżeli przy tym myślisz, że dobrze grający kabel wystarczy, aby wydoić z kasy zakażonych audiofilisem, to jesteś w mylnym błędzie - dobry dźwięk trzeba koniecznie czymś spieprzyć, aby pojawiły się efekty specjalne typu rozdęta przestrzeń (kabel jako fitr RLC powodujący przesunięcia fazowe), "ciekawa barwa", rozjaśnienie na wyższej średnicy (oni to nazywają szczegółowością), czy świerszczenie na górze (najłatwiej przy użyciu miedzi powleczonej srebrem); dobrze też zastosować jakąś kretyńską geometrię, jak np. warkocz spleciony z wielu żył - ich to strasznie podnieca. Bardzo fajnie kaszani dźwięk miedź monokrystaliczna. Zanieczyszczenia, które przecież i tak się w niej znajdują, zbierają się tylko w nielicznych łączeniach długich kryształów, co powoduje, że materiał (miedź znaczy) staje się mocno niejednorodny w całej objętości w przeciwieństwie do zwykłej miedzi ofc, która choć nieco mocniej zanieczyszczona, stanowi bardziej jednorodne medium dla maszerujących elektronów. No, ale jak audiofilitycy się naczytali, to teraz słyszą... Ja od lat jadę na głośnikowym wireworldzie oasis5 i w sumie jestem z niego bardzo zadowolony, mimo że mnie ostro skroili podczas zakupu. Zbudowany jest trochę jak koncentryk - "plus" zatopiony jest w sztywnym, grubym rdzeniu dielektrycznym, a na nim oplata się "minus" złożony z kilku drutów o odpowiednich przekrojach; wszystkie przewodniki to chamska, zwykła miedź ofc, a nie jakieś tam wyjebolity; całość jest złapana bardzo sztywnym i jednocześnie amortyzującym drgania oplotem, co jest bardzo istotne, gdyż żyły w głośnikowcu nie powinny się przemieszczać względem siebie pod działaniem sił elektrodynamicznych. Życzę dobrej zabawy i sukcesów.
    4 punkty
  3. Widzisz i na tym polega przepaść pomiędzy mentalnością konsumentów w stanach a nami. Sam już kalkulujesz jak by tu trafić (rąbać jak sam piszesz) firmę na ich promocji a w stanach mało kto kupił by 5 par słuchawek, męczył je przez rok a następnie oddał Dlatego też u nas nigdy nie będzie takich akcji a jakby się pojawiły to koszty musiały być przekalkulowane na każdy sprzedany egzemplarz co wiązało by się od razu z podwyżkami dla całej reszty kupujących.
    3 punkty
  4. To i ja coś z ostatnich wycieczek wrzucę Las z okolic Czerska Las Kabacki Pułtusk i dolina Narwi
    3 punkty
  5. Audictus gościł już na naszych łamach ze swoimi słuchawkami dokanałowymi, a teraz mamy przyjemność przetestować dwa modele nauszne: wyceniony na 149 złotych Dreamer, oraz droższy o pięćdziesiąt złotych Achiever. Obie pary to nieduże konstrukcje zamknięte, przeznaczone głównie do użytku na zewnątrz. Swoimi dokanałówkami Audictus pokazał, że potrafi wprowadzić na rynek niedrogie, a przy tym solidnie brzmiące słuchawki. Czy ten trend kontynuowany jest w przypadku bliźniaczych modeli nausznych? Dalsza część tekstu pod poniższym odnośnikiem https://kropka.audio/test/sluchawki/audictus-dreamer-vs-achiever-porownanie/
    2 punkty
  6. Po raz pierwszy w mojej dość długiej karierze dostałem do recenzji coś o czym nigdy nie słyszałem. Pewnie wynika to z faktu, że od jakiegoś czasu moje życie pędzi jak rollercoaster i nie mam czasu nawet na zastanowienie się co będę jadł na następny posiłek. Niemniej jednak, do recenzji trafiły słuchawki Fidue A65. Przez dłuższy czas używałem ich jako swoich jedynych słuchawek, ponieważ jak się dowiedziałem o delegacji, to nie miałem ze sobą żadnych innych słuchawek, a wyjazd był z musu i "teraz", skoro więc te były akurat były spięte z telefonem, to jakby z musu, poznałem je bardzo dobrze. http://audioivoodoo.blogspot.com/2018/03/suchawki-dokanaowe-fidue-a65.html
    1 punkt
  7. AD8599, a jak by stwarzał problemy, to ADA4610-2BRZ. Jeden i drugi są tylko w SOIC, więc na podstawce.
    1 punkt
  8. https://penonaudio.com/magaosi-b3-mmcx-bluetooth-cable.html
    1 punkt
  9. Ej, nie są złe te ZS10, bez szału ale na pewno lepsze od ZST, Inszy dobrze gada, wiecie, po lekturach, że średnica mocno cofnięta, że bas zalewa, że muły z nich itp itd, specyficzne trochę są, jak Inszy napisał "pofalowane" ale ja ich na razie nie skreślam Na pewno ten bas się nieco z mocniejszej dziurki lepiej zachowuje, z telefonu... no cóż z telefonu (S6) nie grajo.
    1 punkt
  10. Nie obraź sie ale mowisz serio czy tak strzelasz po prostu? Westony przy audeo to sa muły, po 2khz góry to tam juz niema a Fibae 2 maja ogromne dziury gdzieś przy 3, 5 i 8khz. Jedne i drugie maja tez duuuuzo wiecej basu i sa bardzo ciemne w porownaniu. Moze miales te audeo z brudnymi filtrami? Co pare miesiecy trzeba je wymienic albo wyczyscic.
    1 punkt
  11. Po wypakowaniu z pudelka tylko założyłem gąbaski. Czyli mam igłą te otworki potraktować?
    1 punkt
  12. Że niby jakoś bardziej analogowo kiedyś było ? ?
    1 punkt
  13. Na pewno zagrają lepiej. Czy dwa razy lepiej? Możliwe. Niemniej A65 grają nawet z takiego kartofla jak P8 Lite czy Xcover 4, więc pod co nie podłączysz, pokażą się naprawdę świetnie
    1 punkt
  14. Wykonałem dla kolegi zbalansowany kabelek do Sonorusów. Szybka wpłata, świetny kontakt, zero problemów. Polecam!
    1 punkt
  15. 1 punkt
  16. Fibae 2 to kompletne przeciwienstwo audeo. A tutaj porownanie proponowanych sluchawek na wykresach. Na koncu sa Pinnacle p1 tylko do porownania jak wyglada cos z innej beczki.
    1 punkt
  17. Haha... Andrewek, akurat Rafacio dobrze prawi, bo do miksowania muzyki gitarowej K271, będą jak znalazł, a do odsłuchu również najs .
    1 punkt
  18. Majówka była długa, siedziałem w domu, więc ... moje pierwsze w pełni obejrzane anime (wszystkie odcinki serii) w życiu. Miałem kiedyś styczność z dragon ballem, naruto czy królem szamanów, ale właśnie te tytuły zupełnie mnie odepchnęły i nigdy raczej nie sprawdzałem co ciekawego skrywa w sobie ten gatunek. Najpierw przełamałem się i sprawdziłem filmy: Kimi no na wa oraz Koe no Katachi i oba mnie zaczarowały. Złapały za serce i nie puściły. A teraz ukończyłem Shigatsu wa Kimi no Uso i się nie mogę pozbierać. Fenomenalnie poprowadzona jedna z postaci, sporo muzyki, refleksyjnie i melancholijnie ... i bardzo smutno
    1 punkt
  19. @audionanik ja bym sprawdzil na Twoim miejscu z fabrycznym kablem audioquesta bo powinno to razem fajnie zagrac. Wystarczy wtyczki przelutowac
    1 punkt
  20. Głośnikowce, srebrzone, producent raczej przemysłowy. Wiadomo, że góra pasma jest oddana szczególnie dobrze, bo to wymyślono do przenoszenia dużych prądów o szerokim widmie częstotliwościowym. Ogólnie do DIY to np. Elektrisola może coś mieć. Normalna przemysłowa firma, nie żadna audiofilska wydmuszka z ceną i R&D na poziomie biżuterii. Pilnuj, żeby emalia była lutowalna (innej chyba nie dają na litze), wystarczy pojedyncza. Oplot może być nylonowy, jedwabny, chyba jeszcze coś na kształt taśmy papierowej, no i żaden.
    1 punkt
  21. A kupowanie pięciu par topowych słuchawek, żeby przez rok odsłuchiwać cztery za friko, nie podpada pod rąbanie firmy?
    1 punkt
  22. Questyle CMA800R za 4000zł.
    1 punkt
  23. Smok wykonał dla mnie kabel (4-żyłowe srebro 4,4mm do Cascade) i jak zwykle jest to robota mistrzowska, a tym razem myślę, że nawet trochę lepsza. Dzięki raz jeszcze.
    1 punkt
  24. Ani fachowo, ani miarodajnie, ani tym bardziej jednoznacznie, ale też stawiam na Tin Audio T2 Po prostu bardziej mi pasuje takie granie. T2 są trochę równiejsze i jaśniejsze, choć wyższa średnica jest nieco metaliczna i w niektórych konfiguracjach może męczyć. Bas jest bardziej zwarty, szybszy i mniej go ilościowo. ZS10 powinny pasować ludziom, którzy wolą ciemniejsze granie, z mocniej nasyconą średnicą i silniejszym basem, choć ten jest słabszej jakości niż w Tin Audio. A jak ktoś lubi swobodne i przestrzenne granie, ten niech poszuka jeszcze czegoś innego
    1 punkt
  25. Zostań z 18-70. To bardzo dobry, całkiem jasny zoom. Dokup nowszy korpus 7100/7200. Będziesz zadowolony na lata - gwarantuję. Bezlusterkowiec plus obiektyw typu zoom z takim światłem jak 18-70 też nie będzie mały i kieszonkowy. Ps. A miałem się nie udzielać w wątkach sprzętowych ?
    1 punkt
  26. @LuQi ED9 są też niczego sobie i pod względem wygody jedne z lepszych Nie wszystkie, ED9 są innej budowy
    1 punkt
  27. Owoc krótkiego wypadu w Tatry Zachodnie. Trafiłem na dobre warunki, około -10 stopni, z umiarkowanym wiatrem. Kadr dla mnie bardzo ważny, ponieważ ze zdjęciem, a w zasadzie z obiektem na nim będącym wiąże się pewna moja historia. Może zbyt długa by o niej szczegółowo pisać. W każdym razie, zeszłej zimy zostałbym na jednym z tych pięknych szczytów... Piękne i groźne zarazem, magia Gór...
    1 punkt
  28. A ja mam dwa zdjęcia z zimowych wakacji.
    1 punkt
  29. Przyznam, że nie znałem tego słowa aż do dzisiaj:P Od teraz będę za każdym razem szukał dobrych warunów. Coby nie offtopować: Wybaczcie za szumy, zapomniałem RAWy włączyć...
    1 punkt
  30. Ostatnio zacząłem swoją przygodę z dronami i mam wrażenie ze odkryłem w sobie fotografię na nowo. Białka Tatrzańska Białystok wieczorową porą Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    1 punkt
  31. Wieczorny spacer po biurze...
    1 punkt
  32. Pionka miałem, spoko. FiiO, cóż - jedynie dobrze grające FiiO jakie słyszałem to x3 mk3, ale on raczej Tidala nie ma... Reszta FiiO (nie słuchałem x3, x7 mk2 i mk1 ze wszystkimi wzmakami) ma tą samą przypadłość - brzmią mniej lub bardziej cyfrowo.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności