Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.09.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kolejne muzyczne marzenie spełnione
    7 punktów
  2. już jakiś czas jest ale czeka na lepszy czas
    4 punkty
  3. Powrót do Superlux 668b po kilkunastu tygodniach niesłuchania. WOW! Kurde jak to fajnie potrafi zagrać. Basik jest dla mnie referenyjny wręcz - ultraprzyjemny i nie ma się czego wstydzić przy dużo droższych konstrukcjach. Mogliby tak cudowne drivery wciskać w budę hd330, byłaby wygodniejsza i trwalsza.
    3 punkty
  4. Pewnie było, ale to tak miłe weekendowe
    3 punkty
  5. Teraz już wiem czego było trzeba sowom - kawałek krwistego srebrnego steka z australijskiego torbacza od razu dodał im skrzydeł nie te słuchawki - szczerze mówiąc to odechciało mi się ich pozbywać...
    2 punkty
  6. lepiej późno niż wcale
    2 punkty
  7. Rozmowy O wszystkim i o niczym zostały przeniesione do tematu O wszystkim i o niczym.
    2 punkty
  8. Doszedłem do wniosku, że za dużo tego u mnie jest i postanowiłem sprzedać: Sennki HD800 - (S/N >35000) w stanie bardzo dobrym, niemal idealnym. Technicznie bez zastrzeżeń, wizualnie niemal idealne, niewielkie, praktycznie niezauważalne, pojedyncze otarcia na krawędziach, czego przy tych słuchawkach chyba nie da się uniknąć. Pady absolutnie nie wygniecione, jak nowe, na pałąku również wszystko OK. Razem ze słuchawkami pełen komplet wyposażenia – kabel zakończony jackiem, pudełko do przechowywania, karton, papiery Cena – 3500 3400 3200 z KW SWSy Atlantis, znany na forum egzemplarz, chyba kojarzony głównie z Hechlokiem. Wymieniłem pałąk na nowy od HE400i, oryginał oczywiście też jest, ale brak mu jednego drewnianego „kapsla” (jest już mocno wyrobiony, stąd docisk na tym pałąku jest ograniczony i słuchawki się zsuwają, na tym od HE400i docisk jest solidny). Założone pady od HM5, symetryczne, w stanie bardzo porządnym. Na jednym pęknięcie „naciągacza”, widoczne na zdjęciu, ale w niczym to nie przeszkadza. Na drewnianych obudowach widoczne ślady napraw po pęknięciach, ale bardzo solidnie i porządnie zrobione klejenie i szlifowanie. Ze słuchawkami kabel XLR na miedzi od michaczouka, z drewnianym spliterem. Gniazda i wtyki to stary, zakręzany Hifiman. Przy jednym wtyku wychodził oplot, użyłem taśmy izolacyjnej i już nie wychodzi Oczywiście można się tym zająć w sposób bardziej profesjonalny i załatwić sprawę porządnie, ale prowizorki trzymają się przecież najlepiej i najdłużej Słuchawki kupiłem jakiś czas temu od Crysisa. Jak grają, można znaleźć opisy na forum. Używałem ich wymiennie z HD800, głównie do słuchania jazzu i muzyki akustycznej. Do słuchawek dołączam czarny „kuferek” wyściełany gąbką. Cena – 3600 3500 3400 z KW Yamahy YH-100 - zakupione od Crysisa, jego wypieszczone NOS z 1979 (?), niemal bez śladów używania. Klasyk wśród ortodynamików. Założone małe, welurowe pady, ale jest możliwość wymiany. Crysis uważa, że z tymi padami jest najlepiej i lepiej się nie da, ale jak dla mnie na welurowych, symetrycznych padach HM5 grają przyjemniej. W egzemplarzu, jak przyszedł do mnie, wymieniona była gąbka za przetwornikiem na płatki higieniczne. Jednak moim zdaniem dźwięk był z nimi trochę wyostrzony, szczególnie na damskich wokalach i gitarach, powróciłem więc do oryginalnych gąbek i jest już OK (oczywiście moim zdaniem ;). Słuchawki z kablem XLR na „ruskiej” miedzi od Szwagiero, nie wiem ile tam jest żył, ale jest to kawał druta. Gniazda i wtyki to stary Hifiman. Dołączona też przejściówka XLR-jack. Na pasku pałąka założona ochronna wełniana, zapinana na zatrzaski opaska w kolorze szarym. Technicznie i wizualnie rzecz można – ideał. Cena – 1400 1350 1300+ KW Oppo PM3 - stan bardzo dobry, praktycznie brak śladów użytkowania. Rzadko przeze mnie zakładane, pady, pałąk w stanie niemal idealnym, brak zarysowań, obtarć. Pełen komplet - pudełko, kable, etui itd. sprzedane Ceny można negocjować. Gdyby ktoś życzył sobie bardziej szczegółowe zdjęcia, to proszę na PW. W Warszawie oczywiście możliwy odbiór bezpośredni.
    1 punkt
  9. No dobra, wybaczcie, może rzeczywiście mnie trochę poniosło... a konkretnie to : zniknął kocyk na wokalach (a zakładam że będzie lepiej bo sowy są jeszcze niedogrzane), pojawiła się masa szczegółów na średnicy i doszło parę na wysokich, scenicznie też się to jakoś inaczej poukładało, ale podobnie (w DAC-100 mam zaaplikowane SSV5 więc to pewnie dlatego), bas bez cienia zmulenia za to pełniejszy - w zasadzie w każdym zakresie mocno poszła rozdzielczość w górę - tak w skrócie. @Frenchcore tak to ten, dokładnie CV2+
    1 punkt
  10. "nie te słuchawki" jak czytam takie słowa to zaczynam się bać ,jeżeli coś zmienia słuchawki nie do poznania to tak naprawdę nie wiadomo czy jest lepiej ,gorzej czy jeszcze jakoś ,dobrze by było gdyby poprawie uległy konkretne aspekty a nie zmieniło się wszystko
    1 punkt
  11. i5 7400 (730 zł) + GTX1050Ti (800zł) + 8GB ramu DDR4 (330zł) + zasilacz (200zł) + płyta (270zł) + SSD (250-300zł). Monitora niestety nie polecę. Chyba wszystkie w cenie ~500 zł są na podobnym poziomie.
    1 punkt
  12. 1 punkt
  13. Tzn. chciałeś się uchronić przed dobrym dźwiękiem? Się tak zastanawiam, kto kiedy i jak dorobił gębę temu ES9018, tzn. wiem, ale nie powiem. ES9018 siedzą np. w Accuphase DC901. Niech Ci @audionanik wyśle tego swojego DACa, ja się noszę z zamiarem puszczenia kabli XLR do Ciebie, więc akurat. Jakbyś chciał jeszcze jakieś fanty, to PW, bo do połowy grudnia raczej nic mi nie będzie potrzebne.
    1 punkt
  14. To akurat wiem, boś mi sprzedał HE-4, a sam kupił drożej Ja też jestem rekin biznesu, już w tym roku ponad 3k w plecy... A z Superluxów się nie śmiej, bo w statusach teraz poważne rozmowy się toczą
    1 punkt
  15. Podly ten audionanik. No co, Szczurz byl u mnie, to posluchalimy. Ale Compton tez niczego sobie pojechal z tym komisem. Ze mnie akurat taki biznesmen, jak z superluxow hajend. Poki co Auden nie ma plytek na 9028 wiec zadnych ruchow. Zamiany na odsuchy - super, jak najbardziej.
    1 punkt
  16. Jeśli będę na kolejnym spotkaniu mogę zabrać Pioneera.
    1 punkt
  17. Jest tylko jedna wersja M6 Pro z 2015r. (wersja clear), rok później dodano tylko kolor smoke. Na allegro jest dodana data ponieważ wiele lat wcześniej MEE miało pod tą samą nazwą zupełnie inny model i sporo osób pytało.
    1 punkt
  18. 1 punkt
  19. Tego typu nieskromności kończą się zazwyczaj komisowym ogłoszeniem A tak na serio, to dla mnie daczek w CV2+ to dodatek, tylko dla kogoś kto na siłę chce mieć wszystko w jednej budzie. Porównywałem bezpośrednio X-Sabre i Sabre w Bursonie, i o ile ten pierwszy miał gorzej, bo ograniczał go przewód RCA, to i tak był dla mnie we wszystkim lepszy. A Twój daczek? Jak go nie sprzedasz, to może pożyczysz, za coś tam mojego..?
    1 punkt
  20. Karolina Cicha w piosenkach w jęz. tatarskim
    1 punkt
  21. Na obiad były borowiki
    1 punkt
  22. Kategorycznie odradzam, Miałem/mam kilka modeli langsdom m.in M300 - tragednia. Jedne z najgorszych słuchawek jakie miałem w uchu ever. Wieczorem podeślę kilka namiarów na takie do 5 $ jeśli na takim budżecie Ci zależy ale tych NIE KUPUJ! Okazało się że jeszcze jest mam. Powtarzam TRAGEDIA!
    1 punkt
  23. Bierz MS16. Za ok 8 $ masz bardzo dobre słuchawki i porządnie wykonane
    1 punkt
  24. @decees zgadza się jest troszeczkę za ciepło z meze, ale do 400i planuje inne słuchawki. Na razie wrażenia są jak najbardziej pozytywne.W przyszłym tygodniu biorę się za podstawkę.Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. A do Meze 99 proponuje recab- w moim przypadku na srebrze po balu . Od kiedy go mam to nie używam tego stockowego. A wracając do cma400i to w sumie mogę podziękować @timecage ponieważ oparłem się na Jego krótkim wówczas opisie brzmienia i wiedziałem, że muszę go mieć.
    1 punkt
  25. Tylko raz miałem okazję go sprawdzić, na siłowni. Są plusy jak i minusy. Jakość dźwięku jak na BT jest na prawdę satysfakcjonująca. Zasięg wydaje mi się okej. Na otwartej przestrzeni to pewnie 10m, może nieco więcej. O baterii jeszcze nic nie powiem, ale tutaj pewnie bez rewelacji. Duży minus to komfort Pilot jest umieszczony w niefajnym miejscu. Jest dość ciężki, więc co chwila trzeba poprawiać prawą słuchawkę, czasem nie zdążysz poprawić, bo ona już wyleciała meh... założyłem sobie klipsa, żeby jakoś zniwelować oddziaływanie pilota. Jest lepiej, ale nie idealnie. Biorąc pod uwagę cenę zestawu zst (50) + kabelek BT (35), mimo wszystko mogę polecić.
    1 punkt
  26. Geniusz z tego Mariusza.Nie mogę się doczekać tej nowej płyty
    1 punkt
  27. @szugary68 a nie za dużo tego ciepłego kocyka? ciepły 400i i misiowe Meze99 - wydawałoby się że S6 ze swoją neutralnością bardziej powinien tu pasować... co do k701 to polecam serdecznie jako były właściciel K7XX
    1 punkt
  28. mam i ja, kupiłem z ciekawości a chyba zostanie na dłużej genialnie gra, właściwie nie ma do czego się przyczepić, na pewno będę musiał odświeżyć bibliotekę - wszystkie słabej jakości nagrania grają fatalnie nie ma co powtarzać ochów i achów poprzedników - nieprzeciętny player, jedynie DX90 zrobił na mnie takie wrażenie jak Alien+ jedynie co mi doskwiera to brak futerału :/ ktoś już coś widział prócz tego, który jest dostępny na zatoce od producenta z Ukrainy?
    1 punkt
  29. uprasza się o nie spinanie jednośladów... winyl jest prosty jak konstrukcja cepa - ot ciut solidnego trochę twardego ciężkiego tforzywa z rowami... warto, żeby te rowy wyżłobiła analogowa a nie cyfrowa matka... a współcześnie warto, żeby te rowy przeleciała dobrej jakości igła wsparta solidnym ramieniem... a wszystko to na ramie pozbawionej drgań i krzywizn... proste? tak proste natomiast szukanie rozwiązań w gąszczu możliwości już nie jest proste żeby nie deliberować... warto spróbować winylowego brzmienia... nie jest lepsze... jest inne... żeby wydać na tę zabawę mniej... trzeba bawić się latami, ale żeby zacząć się bawić wcale nie trzeba dużo wydać
    1 punkt
  30. SEARSy 6CG7/6FQ7 w wydaniu japońskim - już zamontowane, regulacja biasu zrobiona, teraz czas na odsłuchy :-) Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  31. No, wytrwałość godna Hibiego w fanklubie AudioQuesta
    1 punkt
  32. Długie ale genialne . Szanowna Pani,Jestem mężczyzną i prowadzę firmę budowlana. Nie jestem w żadnym stopniu ani korwinistą ani seksistą czy też innym faszystą.W firmie pracują 2 kobiety w biurze. Przez 13 lat prowadzenia firmy wypracowałem pewien model. Wolę mieć więcej pracowników i mniej im płacić aniżeli kazać chłopakom zapie**alać po 14 godzin dziennie. U mnie praca na budowie to 8-9h dziennie, choć zdarzały się roboty, że siedzieliśmy wszyscy w pracy po 12h. Przez te 13 lat tylko 5 razy zdarzyły się roboty 24h. Za pracę po 22 płacę chłopakom 300% podstawy.Jakie mam stawki (wszystko podaje w netto)?glazurnik 22zł/htynkarz 20zł/helektryk 20zł/hTo są stawki moich 3 fachowców. Fachowców czyli oni robią tylko to na budowie i nic więcej. Stawki pozostałych "durnych fizoli" jak to pani nazwała wynoszą od 13 do 18zł netto.Średnio ten fizol u mnie ma 2800 na rękę, wolne popołudnia i weekendy. Jak chce – niech robi więcej ale ma zapie**alać tak samo jak po 8h.Dlaczego taki tryb pracy przyjąłem? Bo po prostu widzę, że moi pracownicy przychodzą szczęśliwsi i lepiej wypoczęci do pracy. Widzą swoje rodziny przez większość dni miesiąca (chyba, że mamy delegacje, za które płace także +3zł netto do stawki godzinowej). Wypadków u mnie prawie nie ma, może skutek wypoczęcia?Oczywiście szanowna Pani, tak jestem cwaniakiem bo wszyscy jadą na minimalnej + reszta pod stołem. Tylko, że sami tak chcą!A teraz do sedna, dlaczego mnie wk***ia jak słyszę, że kobieta i facet to taki sam pracownik i równok***auprawnienie.Rok temu tak się stało, że przycisnęło mnie z ludźmi do pracy. Okres wakacyjny, 3 chłopaków w szpitalu bo mieli wypadek jak wracali z wakacji. 4 wyjechało za granicę do rodziny. Z mojej 17 osobowej (stałej raczej) ekipy zostało 8 osób a 3 roboty do zrobienia.Dałem więc ogłoszenie w UP (bo mi sie szukać po chłopach na wsi nie chce). Warunki zachęcające (chyba) bo 2000-2500 na rękę (i to na umowie!). Zależnie od tego co umiesz i jak się prezentujesz.I teraz jedna z lepszych części historii. Nie wiem czemu ale pani w urzędzie powiedziała po 3 tygodniach, że nikt sie nie zgłasza i, że winny (UWAGA k***A) jest zapis:"poszukuję zdrowych, silnych mężczyzn".Zapytałem czy mam poszukiwać na budowe słabych i chorych, a pani na to, że ogłoszenie to ma charakter dyskryminujący i powinno być także kierowane do kobiet. Jedyne co byłem w stanie powiedzieć do słuchawki to "o ja pie**ole". Oczywiście Pani mnie pouczyła, że tak nie wypada.Zapytałem potem co mam więc wpisać (usłyszałem, że OSÓB a nie mężczyzn) i podziękowałem pani za to, że urządza moją firmę po europejsku. Rozumiecie państwo? Ktoś mi mówi kogo mam zatrudnić, ktoś kto nic nie wie o naszej pracy w budowlance.Magicznym sposobem po 3 dniach zgłosiło się do mnie (i tutaj uwaga) 15, SŁOWNIE piętnaście kobiet.Nie wiedziałem, że tyle w budowlance mamy kobiet względem mężczyzn. W końcu 21 dni – 1 zgłoszenie od chłopaka i 15 zgłoszeń od kobiet (w 3 dni).I wie Pani co? Zatrudniłem 5 z nich, a niech stracę. Za 1800zł, tak za 1800! Bo one nic o budowlance nie wiedziały. ch*j z tym, 5x3000zł (bo taki jest mój koszt) to 15 000zł miesięcznie. Te 15 000 odrobię w 5 miesięcy. Wakacje były więc już po rozliczeniach z j***nym US.Byłem jedyną firmą w Małopolsce i chyba w Polsce, która przez 15 dni miała kobiety w pracy na budowie. Tak k***a, koledzy sie ze mnie śmiali a pracownicy pukali się w głowę ale w pupie to miałem.Proszę Pani cóż to była za praca i równość w pracy.3 dnia już 2 panie zrezygnowały. Otrzymały ode mnie tylko ekwiwalent za urlop, z czego 1 stwierdziła, że zgodnie z kodeksem należy jej się stawka za cały tydzień – aha.Zostały 2 + 1 która doszła po 4 dniach.Może w punktach:-panie robiły sobie przerwę o 9, 11, 14, 15, i 15:45. Wszystkie przerwy trwały po 10-15 minut. 12.5(wartość średnia) * 5 = 62.5 minuty. Czyli panie pracowały de facto 7 godzin (ale jeszcze w między czasie robiły kupkę [tiiit] motylkami i siusiały wodą święconą).Czyli pracowały może 6 godzin z 8-9h trybu pracy. Przymknąłem oko.Chyba 7 dnia 2 panie przyszły, że mają odciski na rękach i czy moga robić coś innego, no nie wiem k***a co, ale elektryk powiedział, że mu powsadzają okablowanie do koryt. Tak k***a wsadzały, że koryta sygnałowe były pomieszane z elektrycznymi a najlepsza była blond idiotka (niech żyją stereotypy) która Wpie**olIŁA, tak droga Pani, Wpie**olIŁA przewody 2x2.5mm^2 (gniazdowe) YDYp żo do rur sanitarnych. Tak, do rur sanitarnych. Czemu? Bo dobrze pasowały. [tiiit]. I ja jej mam za to zapłacić?Któregoś dnia, 2 panie przyszły i powiedziały, ze one dziś pracowac nie mogą bo mają okres. Nie moga bo będą krwawić. Wie pani co zrobiłem? Mam dobre poczucie humoru a i na brak kasy nie narzekam. Zebrałem wszystkich ludzi z budowy (13 osób w tym 3 kobiety) i powiedziałem, że dziś wszyscy mają wolne z powodu okresu. W końcu równe traktowanie, co nie? I tak moja budowa stanęła po 10 mężczyzn poszlo na zwolnienie z powodu k***a okresu. Ale cośmy się pośmiali to nasze.Jedna z pań się hehe zamurowała. Tak, zamurowała. Stawiała ścianę działową (bez poziomicy) bedac w pomieszczeniu i zapomniała o drzwiach. Brzmi niewiarygodnie? Jak mi majster zadzwonił to też nie wierzyłem. Ale jak przyjechałem to uwierzyłem.Alicja (moja ulubienica, ta od przewodów), miała problem z wnoszeniem cegieł więc je wrzucała na 1 piętro przez okno. Mam mówić co z tych cegieł zostało? Na szczęście przez godzinę wrzuciła tylko 16 sztuk. Po drodze oczywiście ubiła sporo elewacji.Alicja była dość udaną sztuką bo nie grzeszyła inteligencją (ale kobiety sa inteligentniejsze od mężczyzn), bo miała skończonego licencjata z filologi hiszpańskiej i zbierała szlify na budowie przy polskich ch*jach i k***ach (no taka gwara budowlańców). Pracowała więc, co dopiero zauważyliśmy po 8 dniach, w stoperach do uszu. Kobieta ta pracowała na budowie w stoperach. Prawda wyszła na jaw kiedy nie usłyszała burzonej ściany działowej. Owa ściana po prostu na nią spadła (na szczęście płyty g-k).Alicjo czemu nie uciekłaś k***a? Zapytał wesoło majster, Pan Jarosław.-Nie słyszałamI pokazała stopery.Mam pisać jak 2 dnia panie dostały sraczki z wysiłku i zablokowały 2 tojtoje od 13 do 15?Albo jak Aneta (bezrobotna fryzjerka) z Alicją miały razem zrobić kanały bruzdownicą? Fajna historia (za moje pieniądze, ale niech żyje równość płci), zakończona skaleczoną nogą, atakiem duszności i wizytą u okulisty. Mianowicie panie we 2 trzymały 1 bruzdownicę, zaraz po uruchomieniu Aneta dostała z dyszy odprowadzającej pył, dużą ilością ceglanego czerwonego proszku, po oczach, w usta i do nosa. Z wrażenia upuściła bruzdownicę na nogę koleżanki. W efekcie Pani Aneta wylądowała w szpitalu u okulisty.Aha, byłem zapobiegliwy i dałem im pie**olone google ochronne. Aneta nie założyła ich jednak bo fryzura by się popsuła. 2 chłopaków z resztą w tedy pie**olnęło śmiechem tak, że pani stwierdziły iż są oni niedostosowani do życia z kobietami (niech żyje równouprawnienie... Za moje pieniądze).Oczywiście zdarzało się, że Panie zwalniały się do domu bo dzieci... I tu proszę wpisać sobie to co najczęściej podajecie.Oczywiście panie narzekały na stan tojtoja (przepraszam, to nie mariot), na dźwiganie ciężkich rzeczy, na pył, na hałas, na majstra itp.Potem z resztą miałem kontrole z PiP. Dostałem kare 500zł i durne babsko z pipu nie rozumiało skąd na budowie praca fizyczna i czemu kobieta nie wykonują prac dostosowanych do płci i czemu zarabiają najmniej w firmie.Czyli wyszło na to, że:a) kobieta i mężczyzna są równi w pracy nawet jak nie sa to nie można o tym mówićc) mają jednak zarabiać tyle samo a najlepiej więcej od faceta bo mają wyższe wykształcenie (gdzie wyższe oznacza wyższe od faceta na tym stanowisku, a nie dyplom uczelni wyższej).d) jest podział na zajęcia damskie i męskie ale nie można mówić, że jest.Na resztę pisania nie mam poki co siły.A może jeszcze 1, do biura do rozliczeń zatrudniłem dziewczynę 24 lata. Za 1900zł + 300zł premii uznaniowej. Po 3 tygodniach powiedziała, że est w 6 tygodniu ciąży (czyli na moje około 1.5 miesiąca już). 2 tygodnie później sp***oliła mi na L4 (które musze jej całe opłacić) z powodu ciązy, bo ciąża to choroba.Więc szanowna pani, jak słyszę pie**olENIE, bo to dla mnie jest pie**olenie, że jesteśmy równi w pracy, że kobieta ma tyle samo zarabiać i że się nastawiamy do kobiet jak do maszynek które rodzą dzieci to mnie to wk***ia.Nigdy więcej nie zatrudnię kobiety, a do biura wezmę faceta nawet jak miałbym mu dać 1.5x więcej niż kobiecie – ch*j, niech utrzyma rodzinę przynajmniej sam ale da mi spokój z L4 z powodu ciąży. Moja mama nosiła mnie do pracy do 7 miesiąca – może dlatego jestem takim szowinistycznymknurem faszystą.PSAha i na koniec. Po 40 dniach załadownia do mnie ta sama durna baba z urzędu pracy (kaktus ci w oko babo) z pretensjami i groźbami (!!!), że potraktowałem niesprawiedliwie kobiety oferując stawkę poniżej tego co w ogłoszeniu i że ona to skieruje do odpowiednich organów! (To kieruj idiotko).PS2Jeszcze mi sie przypomniało, jak Alicja rozwaliła młot udarowy za 2200zł – makity. Dokonała tego bardzo prosto, wzięła w ręce i schodząc po schodach wypuściła go z rąk. Bo był cięzki i ja kuło w stawie.; ))
    1 punkt
  33. Z cyklu ogłoszenia mieszkalno-matrymonialne https://www.olx.pl/oferta/cale-mieszkanie-dla-spokojnej-studentki-CID3-IDolYQC.html#273a52c6df
    1 punkt
  34. Na HE-4 przez tą górę ten utwór jest totalnie niesłuchalny, ale NH czarują, czarują...
    1 punkt
  35. Słucham, oglądam. Stare, ale nadal świetne. Jedno z drugim idealnie zgrane.
    1 punkt
  36. Ciągle nie miałem za dużo czasu na odsłuchy nowych Flare, ale kilka spacerów wystarczy żeby coś napisać Flares Pro to drugi po Chord Dave produkt audio, jaki zrobił na mnie duże wrażenie. Przez lata testów spodobało/nie spodobało mi się wiele produktów, ale różnice między nimi były zazwyczaj subtelne (oczywiście mam na myśli różnice pomiędzy porównywalnymi produktami). Najlepsze dokanałówki jakie miałem okazje słuchać - Sony MDR-EX1000, VSonic GR07X/C/B, Flare R2A/pro/S (i kilka innych) reprezentowały podobny poziom jakościowo, wyróżniając się pewnymi aspektami: - EX1000 mają kapitalny subbas i świetną scenę, a do tego zachowują referencyjny, neutralny, analityczny charakter a mimo to słucha się ich przyjemnie; - VSonic również mogą pochwalić się świetną sceną i ogólnie dobrym wyważeniem dźwięku, dobrym basem i pełną detali średnicą (chociaż całościowo oceniłbym je jako trochę gorsza wersja EX1000); - stara seria Flare - moja ulubiona, łączyła niesamowitą muzykalność, spójność i organiczność brzmienia z naprawdę wysokimi zdolnościami technicznymi (bardzo dobra scena, dużo detali, żadnych ostrości, świetny midbas, kapitalna średnica). A nowe Flare... są całościowo ponad wszystkim co słyszałem i nie jest to subtelna różnica. Zacznę od porównania do starych modeli i tego co mi się może nie tyle nie podoba, co może niektórych zniechęcić do zakupu. Flares Pro to neutralne i analityczne brzmienie w porównaniu do starych modeli - nie są tak muzykalne, nie grają tak przyjemnie, wydają się trochę "sucho" brzmiące w porównaniu. Zawsze coś kosztem czegoś... Flares Pro nie ukryją sybiliantów, które są obecne w nagraniu jak robiły to poprzednie modele - pokażą wszystko na tacy. Ciągle jest to granie przyjemne dla ucha, ciągle można zanurzyć się w ulubionych melodiach i zapomnieć o całym świecie, ale nie tak jak miało to miejsce z wcześniejszą serią. Więc dlaczego oceniam je ponad wszystko inne? Idealnie zbalansowane brzmienie, świetna góra (najlepsza jaką słyszałem w dynamikach), bardzo detaliczna, czysta średnica i niesamowicie detaliczny bas bez żadnego odchudzania (to co słychać w basie na tych słuchawkach, nie słyszałem na żadnych innych) i do tego dochodzi świetna scena (dużo powietrza, świetna precyzja). A to wszystko słuchając bezprzewodowo z modułu bluetooth.... Miazga. Szkoda tylko, że wokale straciły trochę magii względem starej serii... Niemniej te słuchawki zostawiają takie Custom Art Harmony 8.2 daleko w lesie.
    1 punkt
  37. Tytułem wstępu... Zestaw prezentuje się pięknie - samo opakowanie robi już ogromne wrażenie, a potem jest już tylko lepiej. W zestawie oprócz słuchawek, kabla, etui, modułu bluetooth i kabla do ładowania, znajdują się również 3 zestawy tipsów w 3 rozmiarach - pianki "audiofilskie" , silikony i pianki uniwersalne (wszystko produkcji Flare). Tulejka to T200. Jakość wykonania - same kopułki są świetnie wykonane i wyglądają znakomicie, kabel i jack są ok, splitter trochę zbyt "plastikowy" jak na mój gust, ale za to lekki (podobnie w przypadku modułu bluetooth - bardzo lekki i dobrze wykonany, ale bez szału). Póki co słuchałem na Galaxy S8+ przy połączeniu kablowym oraz bezprzewodowo. O ich graniu więcej napiszę po dłuższych odsłuchach, ale tak na szybko... W porównaniu do R2pro grają szerzej, tak samo na głębię; najniższego basu jest odrobina więcej, średniego odrobina mniej, jest też ogólnie lepiej zdefiniowany, bardziej sprężysty i czystszy, ciągle jednak nastawiony trochę bardziej w kierunku rozrywki i muzykalności niż analityki. Średnica bardzo podobna, ale też jakby delikatnie wyostrzona, czystsza, bardziej konturowa (niemniej zmiany są subtelne); góra pozostaje gładka, przyjemna w odbiorze. Jestem zadowolony choć myślę, że dla @all999 średniego basu może ciągle być odrobina za dużo - zobaczymy... Moduł bluetooth kapitalny - leciutki i gra bardzo dobrze, bez szumów i na wyższym poziomie jakościowym niż np. A&K XB10. Na razie tyle po 1 godzinie.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności