Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

SoundMagic PL-50


piotrus-g

Rekomendowane odpowiedzi

Recenzja SoundMagic PL-50

Ostatnio na rynku pojawił się nowy model słuchawek opartych o jeden przetwornik armaturowy. Z niecierpliwością postanowiłem go wypróbować. Gdyż najnowszy model SoundMagic PL-50 wpisuje się w najniższą, low-endową półkę armaturowych IEE. Pytanie czy między znanymi oraz tymi bardziej uznanymi modelami jednoprzetwornikowymi, jak i generalnie low-endowymi znajdzie się jeszcze miejsce dla kolejnego konkurenta. Czy aby przypadkiem SM nie porywa się na wojnę z wiatrakami?

Po pięciu dniach oczekiwania, nadeszła paczka z Singapuru, nietknięta przez celników na szczęście ;)
Zabrałem się do odpakowywania. PL'ki zamknięte są w naprawdę małym opakowaniu., osobiście myślałem że będzie ono ze 2 razy większe.
_MG_8850_pude_ko_1.JPG _MG_8851_pude_ko_2.JPG _MG_8852_pude_ko_3.JPG _MG_8853_pude_ko_4.JPG

Po otwarciu przodu ukazują się nam, słuchawki w pełnej okazałości, tipsy oraz, co ciekawe charakterystyka przenoszenia pasma, wydrukowana na tyle kartonika. Pierwszy raz spotkałem się z tym, aby producent prezentował wykres na pudełku. Co jednak rzuciło mi się w oczy to, jeśli dobrze wywnioskowałem, pomiar przeprowadzony dla lewego i prawego kanału pokazuje spore rozbieżności na niektórych częstotliwościach. Jednak na większości się niemalże pokrywają. Czego ma to dowodzić, nie wiem, bo z jednej strony wygląda to na sparowane przetworniki, z drugiej rozbieżności są za duże.
_MG_8854_charakterystyka.JPG

Tak czy tak... po rozpakowaniu ukazują się nam: słuchawki, silikony (4 rozmiary), gąbeczki - nic innego jak black foam'y w trzech rozmiarach (każdy znajdzie coś dla siebie), futerał i zauszniki.
Foamy bardzo trudno ściągnąć. Aby je wymienić na silikony trzeba się sporo namęczyć.
_MG_8855_features.JPG _MG_8857_features_2.JPG

Wygoda jest lepiej niż przyzwoita. Słuchawki siedzą w identyczny sposób do Westone'ów i właściwie znikają w uszach. Miękki kabel po założeniu za ucho (a w zausznikach już w ogóle) nie powoduje efektu mikrofonowego.
P8034248_makro_1.JPG P8034250_makro_2.JPG P8034251_makro_3.JPG P8034249_makro_wtyk.JPG

To chyba wszystko a propos pakowania, akcesoriów i wygody. Czas na najważniejsze - dźwięk.
Pierwsze włączenie nie wywołuje szoku, nie poczułem że szczęka opada mi na ziemie (chyba za dużo IEM'ów już osłuchałem :P), nie poczułem też zawodu i zniechęcenia do dalszego słuchania (więc to chyba dobrze ;))
Rzuca się w uszy zdecydowanie wypchnięta średnica i cieplutkie brzmienie przypominające poniekąd Westone UM1. Średnie tony są słodkie, gładkie i nawet nie zmulone. Wysokie tony... jak by to powiedzieć... są mocno wycofane. Talerze, dzwonki słychać ale o wybrzmiewaniu a'la re2 czy Audeo można tylko pomarzyć. Nie występuje również sybilizacja. Wysokie po prostu tam są i nie rzucają się w uszy. Jest to takie przyzwoite minimum.
Nowe SoundMagici nie posiadają ogromnej sceny ani zabójczej detaliczności. Scena jest raczej po prostu dobra. Nie jest tak otwarta jak Audeo ani tak głęboka jak triple.fi. Nie jest również tak słaba jak w przypadku ER6i czy UM1. Plasuje się gdzieś po środku, e4c są ciutek lepsze za to pl-30 chyba jednak gorsze w tej kategorii.
Wspomniana detaliczność również nie jest mocną stroną PL-50. Jeżeli oczekujemy precyzji i sypania dodatkami - to nie tutaj. Z detalami jest ogólnie słabo, ale nie jest tak, że w ogóle ich nie słychać. Słabo wypada też planowość instrumentów, natomiast lokalizacja jest w porządku.
Po osłuchaniu się z SM PL-50, przyzwyczajeniu się do ich sposobu grania oraz przerzuceniu stosu płyt i kilku playerków dźwięk mogę opisać następująco:

Bas jest obecny i jest go w ilości dość sporej, o fakturze i głębi możemy zapomnieć. Bas najlepiej słychać w zakresie niskiego mid-basu. Jest on stosunkowo szybki. Niższy bas także jest obecny i nie raz pl'ki zaskoczyły mnie swoim dołem, który potrafi wywołać nawet miłe uczucie wibrowania mózgu :) soundmagici posiadają trochę mięsa, które czasami lubią eksponować, mimo wszystko niższy bas jest dość dobrze kontrolowany. Mid-bas jest raczej wszechobecny i trochę zalewa całość pasma, oddziaływając tym samym na średnicę.

Która to brzmi cieplutko i przyjemnie, konstruktorom pl-50 udało się niemalże sklonować klimat Westone'ów UM1, dodając do tego coś więcej. Wokale są ciepłe, gładkie i aksamitne, ale chyba nie aż tak westone'owo-intymne. Gitary i wszelkie instrumenty grające tonami średnimi stanowią pierwszy plan, ale potrafią wciągnąć. Słucha się ich przyjemnie. Reszta stanowi dodatki choć te dodatki są mocniej wyeksponowane względem UM1.
Za wyeksponowanie średnicy odpowiedzialny jest brak dołka przed 2kHz i niemal od razu po 3kHz rolloff na wysokich.
Na SM'kach bardzo przyjemnie słucha się mało skomplikowanej muzyki (podobnie jak miało to miejsce na UM1) akustyczne kawałki naprawdę brzmią na nich nieźle.
Wyższa średnica jest nieco wycofana, ale wyraźnie słyszalna. Nie przeszkadza i nie drażni w żaden sposób.
Wysokie tony są mocno wycofane, ale nie jest źle. Talerze słychać, czasami mogą się zgubić w gęstej muzyce. Wysokie nigdy nie kolą w uszy, nie ma też sybilizacji. Wysokie nie są powodem do dumy PL-50.

W porównaniu do RE2 - grają zupełną odwrotnością. Posiadają dużo midbasu i na midbasie i średnicy opiera się ich brzmienie. RE2 posiadają bardzo ładnie wybrzmiewające wysokie (szczególnie talerze) pl-50 wysokich mają mało i na pewno nie tak ładnych. RE2 to zdecydowanie naturalne brzmienie z całkiem szeroką sceną. PL-50 to raczej ciemniejsze i słuchawki z większą ilością mięs(k)a ;)
EX85 ledwo co pamiętam, jeśli mi się dobrze pamięta to ex85 mają raczej naturalne mało wciągające brzmienie i jeśli miałbym wybierać wziąłbym pewnie pl-50 głownie ze względu na to że przetwornik armaturowy nie ma takich dołków w paśmie jak membranówka i dużo bardziej podchodzi mi dźwięk taniej armatury niż taniej membrany.
W porównaniu do półki (jednoprzetworników):
Shure e4c grają spokojnie o klasę lepiej. Mają bardziej zbalansowane brzmienie z równie cieplutką średnicą, może nie aż tak w ciągającą jak pl-50 ale jednak przyjemną. Lepszą scenę i separację. Dużo lepsze wysokie tony.
Sleek Audio SA6 podobnie - klasa lepiej co najmniej. Dużo lepsza separacja, lokalizacja, przestrzeń i holografia. Mają swoisty klimat, nad którym SM musiało by jeszcze wiele popracować by dorównał SA6.
Audeo: :lol: ...zjadają je na śniadanie... atutów Audeo przytaczać nie będę. Jedynie ta średnica, która naprawdę brzmiała tak "sucho" po przesiadce z pl-50. Mimo wszystko średnica Audeo jest dużo dużo lepsza w każdym innym względzie. Tak jak każdy inny aspsekt brzmienia Phonaków.
Aurvana zen niestety zostaje pożarta przez PL-50'tki. W każdym aspekcie brzmieniowym. Każdym.
Phillips SHE9850 tu się robi ciekawie, musiałbym mieć jedne i drugie żeby porównać. Jednak mimo wszystko stawiałbym na SHE. Miały podobny bas, ale chyba lepsze wysokie i lepszą scenę i detaliczność. Ale musiałbym je porównać jeden do jednen.
Westone UM1 - tak jak pisałem w recenzji raczej nie mają szans przy soundmagic'ach. Jedynie mogą się wybronić swoim specyficznym klimatem, którego jednak i pl-50 nie brakuje. W każdym innym aspekcie brzmieniowym przegrywają.
_MG_8862_compare.jpg

W związku z sporą impedancją słuchawki potrzebują mocnego źródła. Nie ukrywam że dobrze robi im wzmacniacz słuchawkowy. Pod fiio e5 sm pl-50 pokazują sporo więcej. Dźwięk robi się bardziej ułożony, średnica nieco bardziej szczegółowa, ale na tyle by rocka słuchało się z przyjemnością. Bas zyskuje na dynamice. No i wysokie, które ożywają i wychodzą nieco z ukrycia. Pod fiio e5 brzmienie pl-50 było całkiem naturalne z lekkim przesunięciem na mid-bas i "ciepło". Po włączeniu bassboost'a robią się naprawdę basowymi potworami z ilością basu na miarę IE7 (IE7 mają jednak bardziej cofniętą średnicę i bardziej wyeksponowaną wyższą średnicę)

Cóż, czas na podsumowanie. SoundMagic PL-50 mają coś w sobie, że chce się ich słuchać...
Jak na jedne z najtańszych "armatur" na rynku rzekłbym, że są ciekawą alternatywą dla tego, co do tej pory na nim się znajduje. Pl'ki nadają się do właściwie wszystkich gatunków muzycznych - są więc w miarę uniwersalne. W rocku spisują się całkiem dobrze, w jazzie bardzo fajnie trzymają klimat, wokale brzmią świetnie. W industrialu potrafią dać czadu. W elektronice i rapie również się spisują. Nie oczekujmy nie wiadomo czego od słuchawek za ~200zł. W swojej półce cenowej słuchawek armaturowych niszczą jednak konkurencję. Nowe pl-50 są tańsze od używanych UM1! Nie mam ani EX85 ani RE2 obok żeby się wypowiedzieć dokładnie. O ile ex85 SM'ki raczej pokonają to z RE2 chyba byłby problem, chyba że pod wzmacniaczem.
Polecam przy SM PL-50 zainwestowanie choćby fiio e5, które już sporo zmieni. Wyrówna charakterystykę i odpowiednio je napędzi. Polecam do raczej chłodniejszych playerów, z iriverami gra bardzo ładnie, z D2 raczej słabo, z fuzem ujdzie (pod fiio jest lepiej).

Moja konsternacja dotyczy wątpliwego, w moich oczach ,marketingu SoundMagic. Podane dane przenoszenia 15-22000Hz jest pasmem zarejestrowanym z rozrzutem (UWAGA!) 40dB!!! Czy to nie jest skandal?! Gdyby podali w przedziale 15dB to przenoszenie wynosiłoby 15-5000Hz. (do tego trzeba by dodać jeszcze górkę na 10kHz). Również rozbieżność pomiarów obu przetworników nie bardzo mi się podoba.
Podoba mi się wtyk iPhone ready, dzięki temu udało mi się je wpiąć w mojego iMP-550 :)

No i to chyba the end
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta rozbieznosc miedzy lewym i prawym, moze ma jakies psychiczne zastosowanie... dobrze na scene moze wplywac itp. Mózg to tępa maszyna

nie... nic z tych rzeczy

gratuluję recenzji, bardzo ciekawa i przejrzysta ;)

Thx! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również podoba się recenzja (brawa dla piotrusa-g B) ), dobrze, że jest porównanie z RE2 (teraz czekam na zdjęcia :) ).

Jeżeli miałbym wybierać pomiędzy nowymi RE2 a PL50 to wybrałbym...RE2. Za te pieniądze wolę coś sprawdzonego, zawiodłem się na PL30, więc teraz tym bardziej nie kupiłbym słuchawek marki SM.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawiodłem się na PL30, więc teraz tym bardziej nie kupiłbym słuchawek marki SM.

To zupełnie inna liga ;) ale cóż, i tak nic nie zastąpi odsłuchu własnego.

 

Zdjęcia wieczorkiem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recenzja ciekawa, nie powiem. A jak oceniasz PL50 teraz, gdy emocje już trochę opadły i osłuchiwałeś się z nimi na spokojnie? ;)

 

P.S. Może się trochę czepiam, ale w temacie napisałeś, czy znajdzie się dla nich jeszcze miejsce na rynku, a porównań dokonałeś głównie z IEMami 3-4 krotnie droższymi :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie na spokojnie, to jak by było jednak więcej basu (nie dużo, ale jednak troszkę więcej) to było by lepiej.

 

Mimo, że ostatnio głównie używam PL21 to PL50... ale czy najlepszą? Nie wiem, nie słuchałem az tylu słuchawek w tej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recenzja ciekawa, nie powiem. A jak oceniasz PL50 teraz, gdy emocje już trochę opadły i osłuchiwałeś się z nimi na spokojnie? ;)

 

P.S. Może się trochę czepiam, ale w temacie napisałeś, czy znajdzie się dla nich jeszcze miejsce na rynku, a porównań dokonałeś głównie z IEMami 3-4 krotnie droższymi :P

Emocji nie było od początku, ;) osłuchałem, a właściwie "nasłuchałem się" ich przez 1,5 dnia i mi starczyło. Teraz właścicielem ich jest moja dziewczyna ;)

 

Zauważ że moja recenzja przedstawia porównania w dwóch kategoriach: jednoprzetwornikowych słuchawek armaturowych i po prostu słuchawek low-endowych. Poza tym Audeo, Sleeki, IE7 - miałem pod ręką. UM1, ER6i pamiętam doskonale - a to ta sama półka cenowa prawie też.

 

Jeśli chcesz znać moje zdanie: Uważam że mają sporą szansę znaleźć swoich odbiorców, ale potrzebny jest ostry marketing ukierunkowany na odpowiednią grupę osób (np. posiadaczy pl-30). PL50 wyprzedzają um1 pod względem wysokich i niskiego basu, aurvany zen pod względem basu - a to są słuchawki od których zaczyna się przygodę z armaturowymi słuchawkami. Czy z takimi re2 pl50 mają szansę wygrać? osobiście wątpię. Wszystko zależy głównie od preferencji słuchacza, bo to dwie zupełnie inne szkoły prezentacji dźwięku. re2 to naturalne brzmienie, pl50 są nieco ciemne i nastawione na fun.

 

Stosunek ceny do dźwięku i tego co otrzymujemy jest moim zdaniem idealny. Za mniej niż 200zł dostajemy słuchawki które brzmią całkiem nieźle, są wygodne, prezentują się bardzo ładnie a w opakowaniu jest wszystko co niezbędne (oprócz tool'a do czyszczenia...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łe tam, moim zdaniem za tą cenę w takim razie nie warto kupować pl50, skoro:

Czy z takimi re2 pl50 mają szansę wygrać? osobiście wątpię.

RE2 (i do tego nowa wersja) są dużo tańsze od pl50.

Autor recenzji mówi, że:

Za mniej niż 200zł...

No jak teraz patrzyłem na allegro to kosztują 239zł, więc tak różowo nie jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łe tam, moim zdaniem za tą cenę w takim razie nie warto kupować pl50, skoro:

 

RE2 (i do tego nowa wersja) są dużo tańsze od pl50.

Autor recenzji mówi, że:

 

No jak teraz patrzyłem na allegro to kosztują 239zł, więc tak różowo nie jest ;)

Napisałem że to dwie zupełnie inne szkoły grania. Poza tym ja osobiście lubię dźwięk armatury i tyle :P

Dla forumowiczów jest zniżka, a z poza naszego kraju wychodzi niecałe 200zł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że pl50 nadawałyby się do Nano 1G, który jest mega zimnym grajkiem?

Myślę że to dobre połączenie by było. PL-50 mają mało wysokich i sporo mid-basu, z zimnym playerkiem powinny zagrać w miarę ładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Emocji nie było od początku, ;) osłuchałem, a właściwie "nasłuchałem się" ich przez 1,5 dnia i mi starczyło. Teraz właścicielem ich jest moja dziewczyna ;)

 

Zauważ że moja recenzja przedstawia porównania w dwóch kategoriach: jednoprzetwornikowych słuchawek armaturowych i po prostu słuchawek low-endowych. Poza tym Audeo, Sleeki, IE7 - miałem pod ręką. UM1, ER6i pamiętam doskonale - a to ta sama półka cenowa prawie też.

 

Jeśli chcesz znać moje zdanie: Uważam że mają sporą szansę znaleźć swoich odbiorców, ale potrzebny jest ostry marketing ukierunkowany na odpowiednią grupę osób (np. posiadaczy pl-30). PL50 wyprzedzają um1 pod względem wysokich i niskiego basu, aurvany zen pod względem basu - a to są słuchawki od których zaczyna się przygodę z armaturowymi słuchawkami. Czy z takimi re2 pl50 mają szansę wygrać? osobiście wątpię. Wszystko zależy głównie od preferencji słuchacza, bo to dwie zupełnie inne szkoły prezentacji dźwięku. re2 to naturalne brzmienie, pl50 są nieco ciemne i nastawione na fun.

 

Stosunek ceny do dźwięku i tego co otrzymujemy jest moim zdaniem idealny. Za mniej niż 200zł dostajemy słuchawki które brzmią całkiem nieźle, są wygodne, prezentują się bardzo ładnie a w opakowaniu jest wszystko co niezbędne (oprócz tool'a do czyszczenia...)

 

myślę że jak przyjdą do mnie najpóźniej jutro to też trzasne swoje porównanie z Customami i wtedy zobaczymy co i jak bo nie wolno zapominać że to że jest to może i low-end nie znaczy że dźwięk musi być gorszy (przykladowo słynne Ex85 lp).

 

Ja bym nawet do wielu osób zaapelował żeby nie przerażały się stwierdzeniem w czyichś ustach słowa "zamulają trochę" skierowanym do jakichkolwiek słuchawek bo dla jednego zamulanie czyli ciepły dźwięk z basem jest przeszkodą a dla innych wręcz przeciwnie.

 

RE2 czy 0 nie kładłbym przed nimi jako przeciwnika bo to jak w przypadku Phonak i SM różna szkoła dźwięku. Wszyscy wiedzą że Head Directy nie są ciepłymi słuchawkami.

 

Warto tez zaznaczyć coś takiego jak wygoda. RE 0 mimo ze dosyc wygodne, RE2 tez to pozbyłem się ich bez zastanowienia bo jednak to nie było to co Custom, nie wspominajac o UM2

 

Recenzja mimo to przyjemna i jak zwykle miło się czyta. Pozdrawiam i czekam na kolejną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

szczerze, panie autorze, musze przyznać, że mam podobne odczucia co do tych słuchawek mimo, że się na tym nie znam. mogłoby być ciut wiecej basu. graja one glownie srednica, to jest ich atut. sa tam tez szczegolowe. sluchawki daja pewien ciekawy klimat. musze przyznac ze w jazzie sprawdzaja sie naprawde dobrze. w hiphopie ? zauwazylem ze do hh lepiej pasuja basowe sluchawki, dobrze jest slyszec bardzo mocno stope a na szczegolowosc i jakosc nagran nie ma za bardzo co liczyc. mozemy sie jedynie zawiezc sluchajac ogromnej ilosci szumow z plyt winylowych, skad pochodza sample.

jestem ciekawy: maja duza impedancje, mam toucha 2g. jak bardzo zmieniloby sie ich granie ze wzmacniaczem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Właśnie piszę recenzję- porównanie pl50 vs ex85. Teraz mogę Ci napisać w skrócie. Jeżeli chodzi o dźwięk - to 2 różne szkoły grania.

Ex'y świetnie eksponują górę (tutaj wszystko gra naprawdę dobrze), mają mocny bas i zupełnie schowaną średnicę (niestety) - mimo to grają naprawdę ładnie. Są w miarę wygodne a izolacja jest zerowa.

PL50 góry mają stosunkowo mało - trza bawić się w EQ (w przypadku v39 porażającej różnicy nie ma), bas nie ma takiego kopa jak ex'y i jest bardziej 'rozlany'. Średnica jest bardzo wysunięta. Zdecydowanie dominuje w tych słuchawkach. Nie wiem czy to efekt wygrzewania (którego podobno w armaturach nie ma), czy przyzwyczajenia, ale na początku ciężko się ich słuchało - wokal aż kuł w uszy. Teraz jest dużo lepiej. W tym celu też bawiłem się w EQ.

Jeżeli chodzi o wygodę i izolację - zdecydowanie lepiej spisują się tu pl50. Izolują całkiem dobrze, więc w przeciwieństwie do ex'ów nadają się do autobusu ;) No i są o wiele bardziej wygodne - nie uwierają, nie ma wrażenia, że za chwilę wypadną.

Dźwiękowo zatem leprze są EX'y - brzmią naturalniej i przyjemniej, co nie znaczy że pl50 grają źle, ale jakbym miał wybierać to zdecydowałbym się raczej właśnie na pl50 - są dużo praktyczniejsze. Niestety nie da się stwierdzić obiektywnie, które są lepsze, bo to kwestia bardzo indywidualna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności