Skocz do zawartości

jarrro

Bywalec
  • Postów

    672
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

159 Excellent

Ogólne

  • Lokalizacja
    Słupsk

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Nie wiem, czy o tej książce było już, osobiście powiem, że jestem zachwycony. Radek Rak i jego Agla. Aurora. Drugi tom historii przenosi nas do zimnych krain. Jedyny minus, że zbyt szybko się czyta. Moja miłość do twórczości Radka ciągle rośnie Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka
  2. Lepiej kupić Aberlour czy Sexton? Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
  3. @x86 nawet nie wiesz, jak moja wieczność jest wielka. Dziękuję bardzo za pomoc
  4. Tego brzmienia nic nie zdewastować, tam szczegółów brak połowy, za to są emocje. Macie rację, muszę zmierzyć średnicę, inne nie są okrągłe tylko delikatnie w kształcie jajka. Oryginalne są potwornie twarde, można pół godziny wytrzymać, poza tym kabłąk niezmieniony od lat w Ultrasone mocno ściska czaszkę tak samo jak w nowych Pure 85 mm na 95 mm - takie delikatne jajko
  5. Ludzie!!! Pomóżcie biednemu człowiekowi...
  6. Fakt też jest taki, że mocno uciskają głowę, uszy cierpią i krzyczą z bólu. Siedzę dziś cały dzień z nimi na uszach, bo i ten tego ... Mogą być lekarstwem dla tych z odstającymi uszami - efekty gwarantowane
  7. Dokładnie tak jest , trzeba z nimi się oswoić, nie zmieniać na inne , dać im z tydzień i usłyszymy zalety systemu Logic
  8. Jeszcze jedna ważna uwaga. Jako że od lat używam słuchawek firmy Ultrasone, mogę podzielić się wrażeniami z tego ich opatentowanego systemu dźwięku dookoła głowy. Aby usłyszeć ten system, trzeba słuchać tylko tych słuchawek minimum przez 5, 6 dni. Dopiero wówczas dostrzec możemy tę przestrzeń. Cenię markę za solidne wyroby, które z latami na tracą na wyglądzie. Kiedyś kupiłem, czytajcie 10 lat temu słuchawki Philips za 1000 zł, teraz byłoby za 1500 zł. Pady nie wymienne, kabel nie wymienny, poszły do kosza. Taka ekologia
  9. Czy ktoś szukał i znalazł, i założył jakieś inne pady na HFI-450? Szukam zamiennika, będę wdzięczny za pomoc
  10. Słuchałem na Fiio M9. Napędza je dobrze
  11. Być może się myliłem w opisie słuchawek, ale nie miałem czasu, bo niebawem czasu będzie jeszcze mniej. Prawda jest taka, że to muzyka jest najważniejsza, a ona podawana jest przez Pure bardzo dobrze, jest bas, średnie , wysokie. Nie ma dźwięku jak w głośniczku z taniego smartfona. Trzeba tylko nie porównywać z droższymi słuchawkami, bo to jest bez sensu. Cieszcie się i radujcie Panowie i Panie albo odwrotnie, albowiem jest z czego. Swoją drogą słowo człowiek niebawem feministki wyrzucą ze słownika, zostanie człowieczka😓
  12. Nie śledzę rynku obecnie, osiem lat temu kupiłem Fostex TH610, które wygrały z hołkami i Hifiman 560 . Wszystkie sprzedałem poza th610 i to mi wystarcza. Pure kupiłem jako tanią alternatywę na wyjazdy w plener albo syn do komputera użyje, są wygodne
  13. Mijają dwie dobry niebawem, odkąd stałem się posiadaczem tych słuchawek. Producent nie podaje informacji o tym, że należy je wygrzewać, dlatego ośmielam się podzielić kilkoma uwagami. Porównam je z modelem Ultrasone HFI-450, który to naście lat temu kosztował 450 zł. Natomiast takim wymarzonym dźwiękiem mona co dzień napawam się przy użyciu Fostex TH610. Na końcu zamieszczę zdjęcia. Słuchawki przychodzą w szarym ekologicznym pudełku, w środku znajdujemy miękki futerał , kabel ukryty jest w kieszonce futerału. Nie oczekiwałem wodotrysków, zatem widok słuchawek wywołał zadowolenie. Pady są głębokie i miękkie, kabłąk obszyty miękką tkaniną, słuchawki mocno przylegają do głowy, ale siła nacisku jest właściwa, nie wywołuje dyskomfortu. Kabel jest długi i cięzki, warto zacząć zbierać do skarbonki na wymianę kabla, który jest zakończony dużym jackiem, sądziłem, że jest na stałe przymocowany, na szczęście można go odkręcić i mamy małego jacka. Słuchawki są bardzo wygodne i nie męczą. Są znakomitym wyborem dla tych, którzy używają dousznych słuchawek, gdyż te nie zniszczą słuchu, dobrze odcinają od hałasu otoczenia, są trwale zbudowane i sympatycznie się składają, jednym słowem mogą być dobrym towarzyszem pieszych wędrówek, ale to jest niebezpieczne. Słuchawki na głowie odcinają nas od hałasów życia i możemy nie zauważyć człowieka, auta, tramwaju albo miłości naszego życia , która znienacka może coś do nas powiedzieć , a my jej nie usłyszymy. Wrażenia odsłuchowe Tutaj będę bezlitosny i szczery do bólu, bo piszę bezinteresownie , nikt mi za to nie płaci, więc ten tego... Wiadomości o dźwięku za 2000 zl można włożyć między bajki, to czysty marketing i to skuteczny, bo sam je kupiłem i nie żałuję. Dostajemy bardzo komfortowe słuchawki z odpinanym kablem, wymiennymi padami, futerałem, czegóż chcieć więcej? Cudownego brzmienia? Co za dużo, to niezdrowo , szanujmy się . i powoli Zakres tonowy jest zrównoważony , żadne pasmo nie góruje nad innymi, słyszymy dużo szczegółów. Jednocześnie dźwięk wyprany jest z emocji, dźwięki są ostre, kartonowe, o ostrych krawędziach. Jest sucho i bezdusznie. Zakładam na głowę HFI-450 , swego czasu to był najtańszy model Ultrasone. Szczerze pisząc, nie da się z nich dłużej korzystać, bo pady są bardzo twarde i płytkie, po dłuższej chwili małżowiny zaczynają płakać i krzyczą dość. Ale dźwięk... na początku zdaje się dochodzić z wiadra, przyzwyczajam się do nich, po czym zmieniam na Pure. Teraz Pure brzmią jak z rury pustej. O co chodzi? Nie rozumiem. Zmieniam na stare i powoli dochodzą do mnie różnice. HFI-450 grają ciemniej, niskie tony są wyeksponowane, wysokich nie słychać, są mniej szczegółowe, ale dźwięki mają ciało, bas ma tłuszczyk, to nie jest obraz malowany cienkopisem , tylko grubymi liniami pełnymi ciepła. Innymi słowy otrzymujemy mniej informacji, ale za to słuchawki przekazują magię muzyki. Odkryłem po latach , że w HFI-450 można wymienić pady na inne , jeśli da się zainstalować te z Pure, to będzie wspaniale. Będę musiał w tej sprawie chyba napisać do producenta. Albo ktoś życzliwy na forum zdradzi mi te informacje. Podsumowując, Pure grają dźwiękiem neutralnym, bez koloryzowania, bez uśmiechu typu jestem cała twoja, grają beznamiętnie, jednak po dłuższym czasie można przyzwyczaić do tego dźwięku i może on stać się tym pożądanym. Czy warto je kupić? Oczywiście! Firma słynie z solidnych konstrukcji na lata, zmiana kabla może przynieść zaskakująco dobre zmiany powodujące , że słuchawki mogą zacząć brzmieć jak za 2000 zł. I jest jeszcze kwestia wymiany padów
  14. jarrro

    All that Jazz

    @Bednaar mnie pisz, że wolna improwizacja nie dla Ciebie, bo AEOC (art Ensemble...) to twórcy tego kierunku. Oni to rozpoczęli. W ich muzyce cisza gra często główną rolę, jest koncentracja, skupienie muzyków na sobie, dużo humoru. Zresztą ich muzyka łączyła wiele gatunków, niemniej to oni są ojcami wolnej improwizacji. Polecam z tego gatunku free improv bardzo mądrą kobietę, jestem zafascynowany jej postacią, odkąd wysłuchałem jej wywiadu w polskim radio. Można znaleźć w sieci. To Joelle Leandre, 10 lat grała w orkiestrze specjalizującej się w muzyce współczesnej klasycznej ( to oksymoron), rzuciła to i skupia się na projektach 2, 3 osobowych. Powtarzam, aby ją zrozumieć, trzeba posłuchać jej wywiadu. Sami dziennikarze robiący z nią wywiad boją się jej poglądów, nazywając je anarchistycznymi, co jest bzdurą. Może o niej pisałem wcześniej? Ale jaja, milczę już. Dodam na koniec, że jej muzyka wycisza i uspokaja, trzeba mieć tylko odpowiedni nastrój i chwilę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności