Skocz do zawartości

Fotografia i sprzęt fotograficzny


Saiya-jin

Rekomendowane odpowiedzi

Zobacz co dopisałem do posta do góry ;) .

 

No tak, tak. Lepsze obiektywy, lepsze możliwości matrycy, lepsze akcesoria. To jednak robi różnicę w fotografii. Do "notatek" zdjęciowych komórka jest ok, ale chyba tylko do tego. Jeżeli komuś przyjdzie do głowy zrobienie odbitki z bardzo egzotycznego wyjazdu, który mu się w życiu nie powtórzy, to może przeżyć rozczarowanie efektem, gdy drukuje z komórki. Warto? Do tego dochodzi kwestia przestrzeni barw, bitowości zapisu etc.

 

Wiadomo - komórkę się ma zawsze pod ręką, jest łatwa w użyciu - to są plusy. Ale jakość zdjęć w kategoriach bezwzględnych nie może się porównywać z poważnym sprzętem foto. To tylko slogan producentów komórek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zobacz co dopisałem do posta do góry ;) .

 

Wiadomo - komórkę się ma zawsze pod ręką, jest łatwa w użyciu - to są plusy. Ale jakość zdjęć w kategoriach bezwzględnych nie może się porównywać z poważnym sprzętem foto. To tylko slogan producentów komórek.

 

Zgadza się, ale nie już tak źle z tymi komórkami ;) . Kiedyś tak na prawdę tylko SE i kilka innych telefonów miały zadowalającą jakość zdjęć teraz mamy trochę większy wybór. Poza tym też 8mpx w jednej komórce nie równa się 8mpx w drugiej. Ilość detali w teoretycznie tej samej rozdzielczości potrafi być zupełnie inna.

Edytowane przez Oskar2905
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oj, Panowie, balansujecie na filozoficzno-semantycznej granicy między mieć, chcieć, potrzebować, wiedzieć i wydawać się. A to wszytko jest przecież bardzo subiektywne. Są tacy, którym do focenia wystarczy ziemniak i tacy co na imieniny u cioci zabierają trzy korpusy i walizkę ze szklarnią. Najlepszy aparat to taki, który MY uważamy za najlepszy... a ideałów z definicji nie ma.

Też prawda, ale tak na prawdę to przy normalnym oglądaniu zdjęć np. z wakacji (czy to na telewizorze czy monitorze/laptopie) to nawet taka dzisiejsza komórka też nie razi w oczy i da się to IMO zaakceptować (zakładając że mamy dobre warunki oświetleniowe czyli U MNIE większość zdjęć). Tylko znowu jest taki problem że np. taki industar 50-2 i jakieś body da o wiele lepszą jakość zdjęć w takich "zdjęciach z wakacji". Myślę że to po prostu kwestia dla kogo jaka "minimalna jakość zdjęcia" jest do zaakceptowania.

 

 

Widzę, że wywołałem burzę w szklance wody. A wcale nie chodziło mi o twierdzenie, że telefon będzie lepszy od aparatu dedykowanego, bo jasnym jest że tak nie jest, jeśli mamy oba pod ręką i mamy wybór, to nikt rozsądny nie wybierze komórki. Moje stwierdzenie miało charakter szerszy, faktycznie może nieco filozoficzny. Generalnie chodziło mi o prosty fakt, że aparat który mamy akurat w ręku, gdy potrzebujemy zrobić zdjęcie i tak będzie lepszy od tego który mamy w szafie, niezależnie jakie by to cudo nie było.

 

Żeby było trochę bardziej merytorycznie, jeśli już mowa o wyjazdach wakacyjnych, wybieram się w okolice równika i przyznam że nie biorę lustra, mógłbym, ale nie biorę świadomie. Cały ten majdan jest po prostu dla mnie za duży na taką specyfikę wyjazdu i do walizki do samolotu. Biorę wspomnianego Coolpixa A, biorę Olympusa TG2 i biorę Galaxy S7. Wszystkie razem i tak zajmą mniej miejsca w walizce, a funkcjonalność sumaryczna nie będzie taka wcale najgorsza.

W zeszłym roku w podobnych warunkach podobne combo sprawdziło się wyśmienicie. Co prawda był Fuji X10 zamiast Coolpixa A, był G4 zamiast S7. Ale sumarycznie się to i tak sprawdziło aż nadto. Innych sprzętów mi nie brakowało. W tym roku zakładam, że Coolpix A godnie zastąpi X10, jako substytut jakościowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z tą 750-tką nie tak? Jeżeli konkretny egzemplarz nie brudzi matrycy olejem, to jest to przecież udany aparat. Chociaż mnie się bardziej podoba Nikon DF. Lubię taką filozofię i ergonomię.

 

-strasznie wąski AF (największa wada i bardzo odrzucająca mnie pod kątem myślenia o D750 jako moim jedynym aparacie)

-Nikony nigdy nie leżały dobrze w ręku, ale ten leży gorzej od starszych D8xx (mniejszy grip, oni to na chińskie rączki małe projektują czy co). Jak latasz z lekką stałką to może to nie ma takiego znaczenia, ale jak podpinasz coś ponad kilogramowego, to czuć po środkowym palcu, że jest mocno obciążony

-tragiczna aplikacja na Androida (u mnie na Androidzie 6 nieużyteczna, telefon się restartuje) do Wi-Fi. Niby ******ła, ale jeśli aparat ma taką funkcjonalność, to jak dla mnie powinna działać

-mało informacji na wyświetlaczu na górze

-zmiana balansu bieli wymaga patrzenia na duży wyświetlacz (powiązane z tym wyżej)

-nieokrągły wizjer (doceniłem okrągłe wizjery po sporym czasie)

-odchylany ekran góra-dół, wolę rozwiązanie z 60D/GH4

-drugi przycisk funkcyjny na wysokości małego palca zamiast serdecznego. Co to komu przeszkadzało na serdecznym?

 

Im dalej, tym bardziej się czepiam, ale to są rzeczy, które mniej lub bardziej mi przeszkadzają. Ale jeśli ktoś stwierdzi, że dla niego to nie wady albo wręcz zalety, nie będę się kłócił

 

G4??? Galaxy s4? Powershot G4? O jaki sprzęt chodzi?

 

Strzelam, że LG G4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co z t� 750-tk� nie tak? Je�eli konkretny egzemplarz nie brudzi matrycy olejem, to jest to przecie� udany aparat. Chocia� mnie si� bardziej podoba Nikon DF. Lubi� tak� filozofi� i ergonomi�.

 

-strasznie w�ski AF (najwi�ksza wada i bardzo odrzucaj�ca mnie pod k�tem my�lenia o D750 jako moim jedynym aparacie)

-Nikony nigdy nie le�a�y dobrze w r�ku, ale ten le�y gorzej od starszych D8xx (mniejszy grip, oni to na chi�skie r�czki ma�e projektuj� czy co). Jak latasz z lekk� sta�k� to mo�e to nie ma takiego znaczenia, ale jak podpinasz co� ponad kilogramowego, to czu� po �rodkowym palcu, �e jest mocno obci��ony

-tragiczna aplikacja na Androida (u mnie na Androidzie 6 nieu�yteczna, telefon si� restartuje) do Wi-Fi. Niby ******�a, ale je�li aparat ma tak� funkcjonalno��, to jak dla mnie powinna dzia�a�

-maďż˝o informacji na wyďż˝wietlaczu na górze

-zmiana balansu bieli wymaga patrzenia na du�y wy�wietlacz (powi�zane z tym wy�ej)

-nieokr�g�y wizjer (doceni�em okr�g�e wizjery po sporym czasie)

-odchylany ekran góra-dóďż˝, wolďż˝ rozwiďż˝zanie z 60D/GH4

-drugi przycisk funkcyjny na wysoko�ci ma�ego palca zamiast serdecznego. Co to komu przeszkadza�o na serdecznym?

 

Im dalej, tym bardziej siďż˝ czepiam, ale to sďż˝ rzeczy, które mniej lub bardziej mi przeszkadzajďż˝. Ale jeďż˝li ktoďż˝ stwierdzi, ďż˝e dla niego to nie wady albo wrďż˝cz zalety, nie bďż˝dďż˝ siďż˝ kďż˝óciďż˝

 

 

 

 

 

Kurka, mimo takiej listy chciaĹbym to sprzÄcicho.

Latam z entry level korpusikiem, plus do tego 3,3 kg staĹka przez 8-9 h - wtedy dopiero palec boli.

:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mógłby mi ktoś na szybko pomóc z wyborem aparatu?

Poszukuję czegoś nowego (bo to prezent), tak do 500 zeta. Nie wiem co będzie tym fotografowane, to powinien być raczej uniwersalny sprzęt, dość prosty i intuicyjny w obsłudze- obsługiwać go będzie 25 letnia dziewczyna z zespołem Downa.

Edytowane przez MatmaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mam dylemat. Chciałbym kupić filtr polaryzacyjny (najprawdopodobniej będzie to Hoya Fusion Antistatic CIR-PL ), mikro 4/3, dwa obiektywy mam na filtr 37mm (14-42mm, 45mm), jeden na 58mm (40-150mm). Długoogniskowego zooma używam nieczęsto.

Czy warto Waszym zdaniem kupić filtr 58mm i do tego redukcję na dwa pozostałe obiektywy, czy brać 37mm na najczęściej używane słoiki i nie bawić się w redukcje?

 

Czy większa średnica filtra + redukcja może w tym przypadku ograniczyć ewentualne winietowanie? Nie mam w tym temacie doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warto kupić filtr 58mm i do tego redukcję na dwa pozostałe obiektywy, czy brać 37mm na najczęściej używane słoiki i nie bawić się w redukcje?

Na to pytanie nikt Ci nie odpowie,

 

Czy większa średnica filtra + redukcja może w tym przypadku ograniczyć ewentualne winietowanie? Nie mam w tym temacie doświadczenia.

Na to Ci nie odpowiem, bo nie wiem.

 

W każdym razie czytając to przypomniała mi się moja ostatnia przygoda z tanim filtrem, zmienny ND z Chin - po lewej z filtrem, po prawej bez ;-)

 

Untitled-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dylemat. Chciałbym kupić filtr polaryzacyjny (najprawdopodobniej będzie to Hoya Fusion Antistatic CIR-PL ), mikro 4/3, dwa obiektywy mam na filtr 37mm (14-42mm, 45mm), jeden na 58mm (40-150mm). Długoogniskowego zooma używam nieczęsto.

Czy warto Waszym zdaniem kupić filtr 58mm i do tego redukcję na dwa pozostałe obiektywy, czy brać 37mm na najczęściej używane słoiki i nie bawić się w redukcje?

 

Czy większa średnica filtra + redukcja może w tym przypadku ograniczyć ewentualne winietowanie? Nie mam w tym temacie doświadczenia.

 

Z tego co widzę, nie masz obiektywów ultraszerokich (najszerszy kąt to u Ciebie w przeliczeniu 28 mm), więc nawet zwykła oprawka filtra (a więc nie "slim") nie powinna winietować.

 

Natomiast odnośnie przejściówek do filtra. U Ciebie różnica średnic jest tak duża, że te redukcje będą nieco koślawić wygląd tych obiektywów. To raz. Dwa - że nie założysz osłon przeciwsłonecznych. Trzy: musisz kupić większe dekle ochronne.

 

Jeżeli o mnie chodzi to też używam redukcji z 72 na 77, więc generalnie wiem jaki jest kompromis. W moim przypadku polega on na tym, że w ogóle nie korzystam z osłon przeciwsłonecznych. Bardzo często korzystam z filtrów (oprócz polara, także połówkowe), więc te osłony są niestosowalne w moim przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Xar - winietowanie filtrów nakręcanych związane jest z jego oprawką ( tym metalowym pierścieniem, który wystaje ponad filtr.

Im bardziej wystaje ponad szkło filtru, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia winiety.Poza tym im szersze szkło założysz, tym to prawdopodobieństwo większe.

W przypadku aparatów APS ( mniejsza matryca ), nie przejmowałbym się zbytnio.

Dawno temu, mając APS (Canon 10D ) zakładałem polar z szerokiego kąta ( średnica 77 mm) przez redukcję na bodajże 58 mm ? To było tak dawno, że dokładnie nie pamiętam.

W każdym razie był to normalny filtr polaryzacyjny. Wszystko było wtedy OK.

Sytuacja zmieniła się diametralnie kiedy pokazały się na rynku matryce FF.

Musiałem zmienić filtr na tzw. slim, bo na tym poprzednim winieta była jak stąd do Konstancina, a może jeszcze większa.

Filtry UV jako tzw. ochrona szkła.

Porządne słoiki mają tak dobre powłoki zabezpieczające, że kupowanie tanich filtrów UV mija się z celem. Wyrządzą więcej szkody niż pożytku.

Ja zrezygnowałem z UV zupełnie. Dbam po prostu o szkła. I mimo tego, że 2 z nich są "orane" na okrągło, nic złego im się nie dzieje. Powłoki na nich jak nowe.

Od czasu do czasu woda destylowana ( chuch z moich płuc ) i odpowiednia ściereczka, załatwiają sprawę.


Filtr polaryzacyjny to zakup na lata. Trzeba kupić porządny, bo przechowywany w odpowiedni sposób ( dedykowane pudełko ) da Ci wiele radości przez wiele, wiele lat.


Tutaj przykładowe zdjęcia z polarem B&W MRC Kasemann Slim :

gallery_55359_669_167785.jpg
Wyszło na chwilę bardzo ostre słońce. Tak dawało, że dodatkowo są tu jeszcze 2 filtry połówkowe systemu Lee Filters

 

 

gallery_55359_669_223491.jpg

To zdjęcie w zamyśle miało być BW, więc robiłem tak żeby wydobyć fakturę i czytelność chmur.
Prosta konwersja, bez maskowania i wywijania PSem. Wszystko załatwił polar i odpowiedni kąt padania promieni słonecznych.

Edytowane przez paratykus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Paratykus

 

Widzę, że Kolega ze starej szkoły: używa filtrów a nie fotoszopa. Mnie też jest bliższa taka filozofia. Jednak na forach fotograficznych spotykam się z inną filozofią; nieważne gdzie, nieważne jak, nieważne po co - potem i tak się obrobi w fotoszopie. A ja się zazwyczaj pytam - a bez fotoszopa byś umiał osiągnąć taki efekt?

 

BTW. Bardzo ładne zdjęcia. Na tym górnym, kolorowym, jest chyba jeszcze szara połówka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Paratykus

 

Widzę, że Kolega ze starej szkoły: używa filtrów a nie fotoszopa. Mnie też jest bliższa taka filozofia. Jednak na forach fotograficznych spotykam się z inną filozofią; nieważne gdzie, nieważne jak, nieważne po co - potem i tak się obrobi w fotoszopie. A ja się zazwyczaj pytam - a bez fotoszopa byś umiał osiągnąć taki efekt?

 

BTW. Bardzo ładne zdjęcia. Na tym górnym, kolorowym, jest chyba jeszcze szara połówka?

Są dwie połówki,jest opis pod zdjęciem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są też takie rzeczy których się komputerem nie osiągnie, albo będzie sporo zabawy np. Eliminacja odbić.

Tak oczywiście, są filtry, których się we fotoszopie nie przeskoczy: ND, polaryzacyjny. Natomiast przy obecnej dynamice matryc połówkowy (jak dla mnie) nie ma aż takiego znaczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamika dynamiką, ale wolę filtr połówkowy.

Tzw.postprodukcję ograniczam do niezbędnego minimum.

Akurat w przypadku powyższego zdjęcia to każda matryca zostałaby powalona na kolana.

Po prostu, słońce tak dawało w palnik że zastanawiałem się czy jeszcze trzeciej połówki nie użyć, serio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam, właśnie o takie argumenty mi chodziło. Na tę chwilę najbardziej potrzebuję polaryzacyjny, potem jeszcze szary do portretów na pełnym otworze.

I pamiętaj Kolego - w Fotografii tak jak w Audio, nie ma kompromisów.

Odpowiedz sobie na pytanie : dlaczego używasz IE8 (drogich), potem zadaj sobie pytanie : jaki filtr polaryzacyjny powinienem kupić ?

 

Nie mam czasu wnikać w budowę tego filtru Hoya, powinien to być filtr DHG ( Digital High Grade, czyli „Obraz cyfrowy wysokiej jakości”) - wynika to z tego, że klisza fotograficzna nie miała takich tendencji do odbijania światła jak matryca cyfrowa.

I jeszcze w kwestii wielkości. Przy korzystaniu z dużego CPL na przejściówce na mniejszą średnicę obiektywu, będziesz musiał fotografować bez osłony dedykowanej temu obiektywowi, bo nie da się jej po prostu założyć ... A niestety, jest tak, że ( używając terminologii Audio ) obiektywy są "strojone" przez producentów z osłoną, a nie na golasa ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej wierzę w rzetelność przeprowadzonych testów (używali Pentaxa k20d), nie kieruję się jedynie ceną. ;) Choć naturalnie najtańsze chińczyki odlatują na starcie - co potwierdzają testy.

Ta Hoya ma dość akceptowalną cenę, właśnie odebrałem ze sklepu. Według producenta 8 warstw antyodbiciowych.

 

Już nie mogę doczekać się dnia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak kupiłeś tą 45-tkę ;) . Ja też zastanawiałem się nad bezlusterkowcem i to nie jest wcale taka droga sprawa w porównaniu do lustrzanki (jeśli chodzi o używki), ale nie wiem co wybrać :D . Na pewno matryca minimalnie aps-c . Jara mnie to że można tak naprawdę każdy manualny obiektyw pod takie cudo podpiąć :D . Czy tylko olympusy i wyższe modele panasonica mają stabilizacje obrazu w korpusie?

Edytowane przez Oskar2905
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności