Skocz do zawartości

Sony MH1 - rewelacja?


MrSheep

Rekomendowane odpowiedzi

dzięki Perul, ale te FXC80 to raczej chłodne są no i wyglądają na prądożerne

HA-FXD80 to jaky to samo co FRD80 tylko bez pilota

a wracając do tematu kupiłem MH1C w PL ale widzę, że można kupić u chińczyków za 23 dolce

np. tutaj (można wyszukać tam również więcej ofert):

http://www.mistertao.com/taobao-products/taobao-item-17633740045.html

jak to nie są podróbki to w sumie opłacałoby się kupić do rekablingu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podtrzymuje zdanie, ze te sluchawki sa bardzo dobrze brzmiace. Szczegolnie dobrze graly z Sony S544. Nieco gorzej z Sony Xperia. Fatalnie z BP. Jak juz ktos wczesnie napisal bardzo wazne jest znalezienie odpowiedniego grajka, a wtedy przy odpowiednim dopasowaniu do ucha daja ogromna radoche ze sluchania bez mulenia czy ciemnego, hgestego brzmienia. Po prostu oprganicznie, energetycznie, z detalem. Brakuje rozdzielczosci, ale to pikus w porownaniu z reszta ich zalet.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zibra zgadzam się z twoim krótkim opisem profilu ich brzmienia (poza rozdzielczością, bo ja takiego braku nie stwierdzam)

ponieważ już się trochę wygrzały to chciałbym coś o nich więcej powiedzieć

 

moim zdaniem tym Soniaczom jest bliżej do neutralności, tzn. są chłodniejsze od typowo ciepłych słuchawek (np. znanych mi modeli Brainwavz). Po pierwsze nie mają eksponowanego miękkiego środkowego i wyższego basu, który ociepla i łagodzi odbiór, za to bas w nich jest powściągliwy i szybki oraz raczej niższy, techniczny i kontrolowany. Może wynika to też z konstrukcji i bardzo małych przetworników, które nie mają "powera", a wydobywany z nich dźwięk jest jakby miniaturowy.

 

Ogólnie, w mojej ocenie mają sygnaturę która może być nieco drażniąca dla zmysłu słuchu na chłodniejszych, a zwłaszcza jaśniejszych źródłach. Mówię to co prawda jako osoba przyzwyczajona i nieco rozpieszczona ciepłym graniem i nie wykluczam, że po kilku dniach można do tego przywyknąć a osoby lubiące chłodne granie w ogóle nic takiego nie zauważą. Niemniej jednak połączenie z Clipem+ o czym w tym wątku była mowa dla mnie wypada korzystniej lekko ocieplone EQ.

 

Co do jakości dźwięku to faktycznie jest ona tu na poziomie słuchawek powyżej 150 zł, przede wszystkim krystaliczność, detaliczność i rozdzielczość dźwięku zaskakuje jak na cenę 99 zł a u chińczyka 70 zł (zero jakiegokolwiek zamulenia, za to dużo przejrzystości). Bardzo ładne czyste wokale. Stereofonia, ale też scena jest wg mnie niczego sobie. Nie zgadzam się z krytyką ich prezentacji - moim zdaniem na pewno nie jest poniżej przeciętnej. Uważam, że one nie mają zbyt naturalnego brzmienia (są za mało ciepłe) - wyraźnie przechylone jest ono na stronę analityczności.

 

Co do basu to jak można się domyślić jestem zaskoczony opiniami. Wcale nie są przebasowione, wręcz przeciwnie i raczej pewien zakres basu jest w nich dość absorbujący. Bassheadom bym ich nie polecał, bo mogą być dla nich za "cienkie w uszach" (dobitnie: mają za mało masywnego i tłustego pier-dol-nię-cia poniżej 100 Hz i są za neutralne). Nic tu jednak niczego nie zalewa, to, że bas gra nieco bezpośrednio nie oznacza najeżdżania na pasma tylko na bębenki w uszach i wynika z akustyki i sposobu podawania dźwięku przez też małe "ściśnięte" przetworniki. Bardzo dobrze za to wypadają w kawałkach rockowych (bo to i tak ostre granie) i akustycznych (bo tu mało co wali). Słychać niuanse, które na innych dokach z tej półki cenowej umykają.

 

Asymetryczny kabel-makaron to trochę porażka (poza faktem dobrej eliminacji efektu mikrofonowego!), umiejscowienie pilota też za wysokie, choć jest bardzo funkcjonalny bo ma regulację głośności w telefonie. Wszystko to jednak trochę się prosi o rekabling. Ale za to podoba mi się ich wtyk kątowy - wygląda highendowo, bo jest częściowo metalowy i nie mam tu na myśli trzonka ;) A jacka mają uniwersalnego (TRRS), współpracuje on z każdym odtwarzaczem portable i z telefonem SGS3 a więc i SGS2 (jednak lista kompatybilnych telefonów w poniższym linku jest trochę wątpliwa np. pierwszy SGS ponoć z nimi nie współpracuje).

 

Potrzebują troszkę więcej mocy do napędzenia niż sugerują ich parametry, tak z 9-10 na 15, myślę, że to co Sony tu pisze z SLP jest troszkę od czapy, chyba że nominalnie chodzą na coś ok. 30 mW to wtedy zwracam honor. http://www.sonymobil...specifications/

 

Czy ja je polecam? Hmm... do powiedzmy bardziej angażującego, techniczno-analitycznego odsłuchu i szukania "smaczków" za małe pieniądze (ale też niedoskonałości plików audio) - jak najbardziej, ale jak ktoś chce muzykalnie ciepłe, basowe i łatwe w odbiorze granie nawet na ponad 2 godz. to jednak bardziej bym sugerował takie np. nieco tylko droższe proAlphy. Ale Soniacze na pewno dźwiękowo są znacznie więcej warte niż kosztują (70 zł to śmieszna cena za nie) no i zawsze to co w nich nieco razi można skorygować EQ.

 

/Zastrzegam, że ten wpis może ulec pewnym modyfikacjom za jakieś kilka dni jak się nimi jeszcze pobawię - i uległ/

Edytowane przez blueme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W powyzszym linku , jest podana kompatybilnosc z SGS I , niestety tak nie jest , otoz trzeba trzymac wcisniety mikrofon , zeby normalnie graly (tak jak powinny).

Wersja SONY/Ericson dziala normalnie . Co do basu , to podbijalem ten najnizszy , a wyzszy obnizalem dla rownowagi i bylo git :) .

Edytowane przez PENDRAGON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pokazuje, że tę specyfikację Sony trzeba traktować z dystansem,

wcale ci się nie dziwię, że podbijałeś bas, bo on nie dość, że jest nie za mocny to jeszcze szybki

no i po ponad 50 godz. wygrzania muszę przyznać, że to dudnienie perkusji znacznie złagodniało

faktycznie, ich brzmienie formuje się w tych pierwszych kilkudziesięciu godz.

szkoda tylko, że wydobywany dźwięk jest dość miniaturowy, ale jak się spojrzy na te przetworniczki to jakby to nie dziwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mikrofonu: nie starczy kupić FiiO LU-1 czy tam LU-2 i tyle?

Nie wiem, nie sprawdzalem, ale wole wypier..c oryginalny kabel, bo to ...to jest k.. sam nie wiem jak to nazwac, wstazki, tagiatelle, czy jakos tak :D .

 

Fiio oczywiście pomoże, co do kabla to nie jest jeszcze tak tragiczny, a taki był w Xears xgf500pro. Jak dodałem spinkę albo kabel był pod bluzą to dawało radę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisales, najwiekszy mankament tych sluchawek jest czysto pozadzwiekowy - fatalny kabel.

 

Potwierdzam. Dźwięk kapitalny. Mam je od 10 dni jakoś i rewelacja. Dźwięk jak za 200zł mniej więcej. Jak dla mnie lepszy niż w CC51, niewiele gorszy niż w BcCDD i niewiele gorszy niż w FA SB. Kabel do d.. bani. Wyciągają jakieś 80% z tego co potrafią Brookstone.

 

@ up - oj nie... jest znacznie gorszy bo asymetryczny i z ciężkim pilotem. Wszelkie niedogodności z tamtych Xearsów odczuwam tu podwójnie. U mnie jest microphonics i to spory. I niestety duży mild driver flex więc trzeba dokładnie ułożyć w uszach a ciężki, koszmarny kabel nie pomaga.

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat co do ciężaru pilota to się zgadzam, musiałem odpowiednio przypiąć kabel do bluzy... Lewa słuchawka wyskakiwała mi z ucha. Chociaż microphonics wydaje mi się mniejszy niż w xgf. No ale jak wymiana kabla nie przysporzy większych problemów to dlaczego nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem wrażenie, że trochę gorsze od brookstone, przede wszystkim rozmach w kreowaniu sceny. No i brookstony mimo porządnego basu nie miały problemu z dudnieniem

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat co do ciężaru pilota to się zgadzam, musiałem odpowiednio przypiąć kabel do bluzy... Lewa słuchawka wyskakiwała mi z ucha. Chociaż microphonics wydaje mi się mniejszy niż w xgf. No ale jak wymiana kabla nie przysporzy większych problemów to dlaczego nie...

To czy nie przysporzy klopotu przy wymianie, to sie jeszcze okaze, na razie musze poczekac, bo jestem golas :(:D i wazniejsze wydatki mnie czekaja ;) . Jesli chodzi o dzwiek, to jak juz kiedys pisalem, kopia d.. B2 i innym wynalazkom za kilkaset zlotych, po EQ bardziej mi podeszly niz UM3X.

 

Technicznie Weston-y byly troche lepsze, ale calosciowo MH1C prezentuja pelniejsze, lepiej zbalansowane brzmienie, oczywiscie przy zastosowaniu EQ. Nie wiem dlaczego tak zachwalacie te Brookstone-y, ja podjalem decyzje o sprzedazy po godzinie.

 

Jakosc wykonania rowniez pozostawia wiele do zyczenia, strasznie delikatna konstrukcja, balem sie, ze je polamie przy wkladaniu do uszu.

Edytowane przez PENDRAGON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem wrażenie, że trochę gorsze od brookstone, przede wszystkim rozmach w kreowaniu sceny. No i brookstony mimo porządnego basu nie miały problemu z dudnieniem

 

MH1c grają bardziej wgłąb a BsCDD bardziej w szerz. Wystarczy parę dni tylko z Sony i mózgownica się przyzwyczaja. Nie odczuwam dyskomfortu związanego z kreowaniem sceny. Ale jak przesłucham jedną piosenkę na MH1c i po chwili tą samą na Brookstone to wtedy czuć różnicę i BsCCD wydaję takie otwarte... Może dlatego, że są otwarte :D Bas absolutnie nie jest dudniący. Słuchawki mają problem z mild driver flex i nie można ich wkładać zbyt głęboko. Jak się czuje, że się złapało minimalnego seala to już trzeba się zatrzymać z wpychaniem słuchawki dalej.

 

@ up - może dlatego, że dałeś im tylko godzinę :D Ja Audeo nienawidziłem przez pierwszy tydzień. Przez tydzień chodziłem wpieniony na co jak do k.. wydałem 4 stówki?! Po tygodniu przyzwyczaiłem się przetwornika armaturowego. Z niektórymi dynamikami bywało podobnie, np AKG K 370.

 

BsCDD są lepsze od MH1c, jedynie prezentacja wokali w Sony jest z innego kosmosu. Zazwyczaj wokaliści lub wokaliści w dokach są w jednej linii z innymi muzykami. W R1 w ogóle są jakby parę metrów za nimi. A w MH1c stoją dwa, trzy kroki przed resztą zespołu czyli idealnie tak jak lubię, blisko, intymnie. Te różnice w głębokości grania dają sporo frajdy. Ale na boki też grają ładnie choć tu już nie z takim rozmachem jak BsCCD.

 

Średnica w Sony jest w ogóle kapitalna. Powiedziałbym nawet, że jest dość chłodna a to rzadko spotykane w słuchawkach ze spora dawką basu. Całościowo wychodzi na to, że te Sony są lekko funowymi słuchawkami, z mocnym, dość niskim ale również szybkim basem, którego jest również sporo ilościowo oraz z chłodną i analityczną średnicą. Fajny mix :D

 

Szkoda, że wygoda, ergonomia tak ssie. Brookstone są milion razy wygodniejsze no i jednak dźwiękowo jeszcze lepsze.

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do mild driver flex to czy ktoś z was próbował patentu w postaci zrobienia szpilką dziurki na spłaszczonym przedzie końcówki silikonowej?

(trochę dziwne, że one zasysają bo mają przecież otworki na górze z tyłu przetworników - w sumie może właśnie dlatego ;) )

Edytowane przez blueme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre doki w hałaśliwych miejscach tracą swoją "moc" i taką soczystość w brzmieniu. Co ciekawe nie ma większego znaczenia poziom izolacji. Takie BsCCD pomimo, że izolują słabo prawie w ogóle nie tracą swojego powera. Na przykład Audeo w piankach zupełnie były wyprane z basu w środkach transportu. W MH1c - które na pierwszy rzut ucha błędnie wydawały mi się basowe a bo są neutralne - ten efekt również występuje ale jak dla mnie w niewielkim stopniu. Tu dochodzi jeszcze fakt, że one są dość wybredne co do źródła ale w gruncie rzeczy to nie wiem dlaczego takie Audeo czy FA Tandem bledną w hałaśliwych miejscach a BsCCD zachowują swoje walory...

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z mojego doświadczenia wynika, że chodzi tu głównie o to, żeby miały ciepły basowy dźwięk, dobrą dynamikę i nasycenie (i nie raz się też spotkałem z podobnymi opiniami wśród zagranicznych recenzentów). Np. takie Vsonic GR06 też się kiesko sprawdzają na mieście i przy chodzeniu mimo wyraźnej średnicy, ale właśnie, u nich jest cienko z basem

MH1C dla mnie są angażujące, one wymagają skupienia, żeby w pełni odbierać ich detaliczny i szczegółowy dźwięk, który do tego nie jest tak nasycony jak w innych dokach - kiedy chodzę w nich po mieście, to po prostu ten odbiór jest za bardzo zakłócany i dźwięk gdzieś ucieka...

BsCCD pewnie są muzykalnymi i dynamicznymi słuchawkami z dobrą podstawą basową i nasyconym dźwiękiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BsCCD pewnie są muzykalnymi i dynamicznymi słuchawkami z dobrą podstawą basową i nasyconym dźwiękiem?

 

Coś w ten deseń ;) Stereofonie mają bardzo dobrą, ale nie mają z byt dużej głębi i holografia słabsza, na miarę słuchawek otwartych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygoda w miarę ok i tylko ok, do najwygodniejszych nie należą. Dla mnie najlepsze są tanie i przyjemne, bo rzadko używam i nie mam wymagań ;). Doki to nie moja działka i nie czerpie z nich tyle przyjemności co z nauszników. Osobiście sam kwoty 200-270zł nie chciałbym przekraczać kupując sobie dokanałowe. Nie trawie bezbasowych doków, a jak nie grają jak typowe doki do dla mnie tylko lepiej. Nie mam dużego doświadczenia w tej materii, a z tego co słyszałem to najbardziej podobały mi się BSCDD i J.Fi. Cenie również brainwavzy i soundmagici za stosunek jakość/cena. Po za tym jest naprawdę dużo fajnych doków... kwestia preferencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może kiedyś je kupię, ale odstraszają mnie wyglądem ;) ponadto nie lubię słuchawek over the ear, i tak bym ich nie nosił, nie wiem jak wtedy z wygodą...

MrB btw, znalazłeś doki które by Ciebie zadowalały?

 

BsCDD są zaprojektowane pod noszenie straight-down a nie over-the-ear :) Jak dla mnie są bardzo wygodne. Choć przez pewien czas musiałem się przyzwyczaić to teraz nie ma dla mnie wygodniejszych doków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam, kupiłem niedawno SE MH1 na allegro licząc w sumie na trochę szczęścia bo teraz wszyscy je sprzedają w wersji OEM i tylko z jednym rozmiarem gumek do uszu. Niestety trafiły mi się zbyt małe i tu moja prośba, czy komuś kto ma słuchawki nie leżą niepotrzebnie gumki o większym rozmiarze bo chętnie odkupię. Co do jakości dźwięku to chyba najlepsze dokanałowe jakie miałem chociaż w tej dziedzinie akurat jestem amatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności