Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Wódki, whiskey i inne mocne alkohole


Dszeffko

Rekomendowane odpowiedzi

A ja myślałem, ze ty od rana już zaczynasz degustację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bachankas napisał:

Taki zestawik wyhaczyłem na prezent. Szklanki bardzo fajnie się prezentują, odbiorcy lubią whisky, ale nie są koneserami - znana marka w "lepszej edycji" to będzie dobry prezent :)

Ładnie się prezentuje cały zestaw, szczególnie szklanki.

Jim Bean to burbon ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Palpatine napisał:

Ładnie się prezentuje cały zestaw, szczególnie szklanki.

Jim Bean to burbon ;)

Jasne, ale kupiłem to osobom, które nie rozróżnią łychy od burbonu, to ma efekt wizualny robić, i tak to pewnie z colą wypiją :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zacząłem od Laphroaig 18 :D 

 

Wcześniej piłem różne jacki danielsy, walkery, grantsy itd ale bardziej to z colą bo tak z lodem to mi to średnio wchodziło. Najbardziej z tych tańszych to mi Jack Daniels smakuje czyli w sumie bourbon choć sami określają się mianem tennessee whiskey. Słyszałem co prawda wcześniej o single maltach ale sądziłęm że to po prostu drogie whisky i nie zauważe różnicy. Gdzieś ze 4 lata temu byłem w restauracji i postanowiłem zaszaleć i zamówiłem najdroższą jaką mieli stwierdzając że jak to mi nie posmakuje to znaczy że nie przepadam za whisky. No i totalną miazgę mi w głowie ten laphroaig zrobił. Wtedy nawet nie wiedziałem co to torfowa whisky ale wyrwało mnie z butów i od tamtej pory barek mi się tylko powiększa bo pije okazyjnie jednego drama ze specjalnego kieliszka więc mam na przykład nadal z pół butelki lagavulinu 16 kupionego 3 lata temu. Myśle że tak z 15-20 butelek singlów będe miał.

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przygodę zacząłeś na bogato.

Pod koniec lat 90'' wielkiego wyboru w whisky nie było. Ale wtedy miałem okazję posmakować "czerwonego jasia" i "balentyny", ten drugi obok naszego Dark Whisky to najgorsze co piłem w życiu. Ballantines do dzisiaj kojarzy mi się z Ludwikiem, a Dark z tanimi perfumami ala woda brzozowa. Obu nie dało się pić na czysto więc jedynie z colą. Smakowało mi to średnio. Później pojawił się Jack Daniels i z cola to smakowało już idealnie. W zasadzie chyba żaden burbon/whisky tak mi z cola nie smakuje jak czarny Jack Daniels. Prawdziwym przełomem okazał się być Jameson. Pierwsza whisky, która zasmakowała mi na czysto lub ew. z lodem. Później już lawinowo, ale na szczęscie porusząłem się w cenie do 100 zł na butelkę. Wspaniały (w swojej cenie) Famous Grouse, Chivas 12 to marki do których lubie waracać dzisiaj. Nigdy natomiast nie zostałem fanem żadnego Johny Walker (piłem cwszystkie oprócz Blue Label) ani Grantsa.

Od dobrych dziesięciu lat jestem na etapie poznawania trunków z region Highlands. Te smakują mi najbardziej :)

Do torfowych trzeba dojrzeć, zakładam że to jest ten kolejny etap.

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to jest ciekawe bo wszędzie piszą że do torfu trzeba dojrzeć, że wiele osób odrzuca itd a ja zacząłem od torfa i wiedziałem że to to :D Zakupiony Laphroaig, Ardbeg, Lagavulin (mój ulubiony) czy talisker to potwierdzają :)

 

Co do highlands to mam/miałem

Aberfeldy 12 - albo słaby reprezentant regionu albo nie mój klimat.

Glenmorangie nectar d'or - mega dobra ale nietypowa bo finishowana w beczkach po winie Sauternes (BTW najlepsze opakowanie z jakim się spotkałem, nie karton, nie tuba tylko taka jakby skrzynka otwierana tyle że nadal z kartonu i zdobiona złotymi literkami i logiem - kosmos)

Glenmorangie quinta ruban - conajwyżej ok bo spodziewałem się dużo więcej no i znowu nietypowa bo finishowana w beczkach po porto

 

Mam na liście whiskaczy do sprawdzenia jeszcze Oban 14 z tego regionu

 

 

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliście do czynienia z Japońskimi whisky? Bo tak na kanwie zakupów świątecznych pomyślałem o zakupie czegoś "innego".

Wiele osób poleca NIKKA Yoichi Single Malt Whisky 10y - jeśli ktoś chce zacząć przygodę z Japońskimi markami, rewelacyjna jakość w porównaniu do ceny, przebijająca wiele droższych.

97d298c3819d8238gen.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piłem Yamazaki 12. Nos świetny, zupełnie inny niż wszystkie szkockie jakie znam (znam jeszcze jedną irlandzką :D). Smakowo, może to ja jestem za cieńki na wychwytywanie niuansów ale dosyć przeciętny. Finish ok, lekko gorzki i średnio długi. Generalnie ok, kupiłbym dla samego zapachu ale cena czy też ogólnie ceny japońskich whisky są z kosmosu. Suntory Hibiki 12 (swoją drogą to blend a nie single malt) ponoć bardzo dobra z recenzji ale przestała być produkowana i ceny poszybowały w kosmos. Zastąpili ją Hibiki Harmony która już ponoć tak dobra nie jest i kosztuje 300zł i niewiem, może kiedyś się skusze ale póki co to za tą kwotę wole dwie butelki szkockiej ;)

 

NIKKA Yoichi No age (czyli pewnie 7 letnia) kosztuje 300zł, a 10 letnia 500zł. No kaman :)

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Spawn napisał:

NIKKA Yoichi No age (czyli pewnie 7 letnia) kosztuje 300zł, a 10 letnia 500zł. No kaman :)

Zgadza się...ceny są absurdalne. Pytanie tylko czy warte zachodu?

 

8 minut temu, bachankas napisał:

Ja od Nikka piłem taką
 

Rewelacja ten posmak kawowy :)

Naprawdę wyczółeś tam kawę? ;)

Coffey to autor bukietu.

Edytowane przez Palpatine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrze teraz i to Yamazaki 12 to też przestali produkować i cena w tym momencie 630zł :D Ja piłem jak można było ją kupić w okolicach 300-350zł i już wtedy mi się wydawało że jest o 100-150zł za droga patrząc na jakość w porównaniu do szkockich. Przy cenie ponad 600zł w porównaniu do już w sumie niewiele droższych Glenmorangie Signet i Laphroaig 18 to no, no w sumie nie ma tego jak porównać. Inna liga zupełnie.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, nsk napisał:

Jak przestali produkować to raczej chodzi o dostępność, im mniejsza tym cena towaru rośnie, bo jest większe zapotrzebowanie.

 

No wporządku ale te którymi je zastąpili to są NASy (no age statement) i są ponoć gorsze wedle recenzji a ceny nadal po 300zł więc nadal zbyt drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Spawn napisał:

Konsumpcja whisky od kilku lat zwyzkuje i generalnie w branzy taki klimat jest ze zastepuje sie wieloletnie whisky takimi bez podawania wieku aby zaspokoic popyt. Wspominane tutaj macallany gold, amber, sienna i ruby tez juz sa NASami i zastapily wszystko ponizej 18 lat w ich ofercie.

Macallan 12 jest w ofercie. Szukałem jej nawet ostatnio ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności