Skocz do zawartości

Shure SRH940


fallow

Rekomendowane odpowiedzi

Shure już mam u siebie i odnośnie jakości wykonania muszę się zgodzić, tragedia. Jednak widzę w nich potencjał. Z drugiej strony np dt880 dla mnie też są badziewnie wykonane, ehh człowiek kupuje słuchawki za w sumie duże pieniądze i jakość wykonania powinna być adekwatna do wydanej kwoty a co klijent otrzymuje...

 

Nie jestem fanem brzmienia dt880 (nie wiem nad czym się wszyscy rozpływają i zdecydowanie wole tańsze dt990) ale dt880 badziewnie wykonane?! To że są to chyba jedyne słuchawki o które bym się nie martwił gdyby mi spadły na beton to mało. Nimi można wbijać gwoździe i moze się delikatnie porysują. Możesz sprecyzować "badziewnie wykonane"? Co w takim razie dla Ciebie jest porządnie wykonane?

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Te, mocowanie pałąka do muszli, lata to mocowanie.

A to nie jest tak, ze w tym miejscu ma być możliwy lekki obrót wokół osi pionowej celem lepszego dopasowania do kształtu głowy? Tak jest w HD330 i Hi2050, które mają bardzo zbliżoną budowę - jak dla mnie tego obrotu jest i tak za mało w tych słuchawkach, za bardzo z przodu naciskają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Albo jestem niesamowitym szczesciarzem albo no nie wiem co :) Po roku od recki spokojnie moge napisac, ze jakos wykonania jest slaba. Palak jest wrazliwy i i mozna poczytac watki na head-fi o tym jak plastik sam peka. W moich jednak nic nie peklo ani nie zaczelo pekac. Z tym, ze ja SRH940 uzywalem jako sluchawki stacjonarne a nie przenosne. Gdybym je uzywal jako przenosne mysle, ze skonczyloby sie tak jak w opisywanych przypadkach.

 

Alternatywa ktora zachowuje szkole grania Shure jest Beyerdynamic T70. Sluchawki rowniez zamkniete tyle, ze w cenie 1.7K. Niestety nie ma juz tej ekscytujacej srednicy z gladkoscia i barwa a'la SRH940...

 

Wyzsze modele otwarte to takze nie jest juz to brzmienie...

 

Mega szacun dla kogos kto znajdzie sluchawki grajace jak SRH940 z byc moze lekko glosniejszym basem i swietna jakoscia wykonania. Poki co najblizej sa T70 - z tym, ze ida w ta sama strone i nie maja tych smaczkow ktore sa najlepsze w SRH94 no i sa znacznie drozsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Mega szacun dla kogos kto znajdzie sluchawki grajace jak SRH940 z byc moze lekko glosniejszym basem i swietna jakoscia wykonania. Poki co najblizej sa T70 - z tym, ze ida w ta sama strone i nie maja tych smaczkow ktore sa najlepsze w SRH94 no i sa znacznie drozsze.

Szkoda, że nie mam okazji porównać swoich zmodowanych K172HD z tymi SRH940. Na pewno AKG są ciemniejsze (basu więcej, góry mniej) ale bardziej mi o scenę i detaliczność chodzi.

Ciekawą alternatywą mogą być też Superluxy HD440 - na pewno góra nie będzie tak dobra, ale cała reszta może już tak bardzo nie będzie odstawać, a wytrzymałość na pewno lepsza, że nie wspomnę o cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś z was moze do czynienia z SRH-1440/1840 ? Jak z ich jakością wykonania ?

Tak, miał. 1840 są super - sprawiają wrażenie delikatnych ale to przez ich niewielką masę. Tak na prawdę są bardzo dobrze wykonane - czułem, że obcuję ze słuchawkami z wyższej półki. 1440 trochę od nich odstają, bo są bardziej 'plasticzane' ale generalnie także wywołują pozytywne odczucia. Nie chciałbym tymi słuchawkami rzucać i testować ich wytrzymałości ale nie po to one są - prawidłowo użytkowane powinny przetrwać lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, ze brzmieniowo to juz nie to co SRH940. W sensie to inna szkola brzmienia. Zdecydowanie bardziej jak na moj gust w strone AKG. Z SRH940 maja wspolna tylko nazwe firmy, Beyery T70 sa jednak wyraznie blizsze brzmieniu SRH940, no i wystepuja takze w 32 Ohmowej wersji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>fallow

 

Jak dla mnie to Shure SRH940 zupełnie nie jest podobne brzmieniowo do Beyerdynamic T70p (32 Om). SRH940 bije neutralnością T70p na głowę, chyba że T70p są trudne do wysterowania (wtedy ten sufiks p chyba jest dla picu) lub nie wygrzane odbiegają znacznie od docelowego brzmienia.

Beyerdynamic T70p brzmi jak głośnik szerokopasmowy tzn. napierdziela średnicą. Faktycznie jest szczegółowo, przestrzennie i wciągająco, ale ta maniera zaczyna po pewnym czasie mocno drażnić, a jak znajdzie się kawałek z jakimiś Hi-Hatami to potrafi zakuć w uchu (niestety ze względu na podkreśloną wyższą średnicę wzmocnione są sybilanty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>fallow

 

Jak dla mnie to Shure SRH940 zupełnie nie jest podobne brzmieniowo do Beyerdynamic T70p (32 Om). SRH940 bije neutralnością T70p na głowę, chyba że T70p są trudne do wysterowania (wtedy ten sufiks p chyba jest dla picu) lub nie wygrzane odbiegają znacznie od docelowego brzmienia.

Beyerdynamic T70p brzmi jak głośnik szerokopasmowy tzn. napierdziela średnicą. Faktycznie jest szczegółowo, przestrzennie i wciągająco, ale ta maniera zaczyna po pewnym czasie mocno drażnić, a jak znajdzie się kawałek z jakimiś Hi-Hatami to potrafi zakuć w uchu (niestety ze względu na podkreśloną wyższą średnicę wzmocnione są sybilanty).

 

Ja nie sluchalem T70p, mialem za to na wypozyczeniu T70 i z tymi sie obeznalem. Podrazylem troche temat bo zaciekawilo mnie to co piszesz i faktycznie obiegowa opinia jest taka, ze T70p roznia sie brzmieniowo od T70. Ponoc w kontekscie neutralnosci jest gorzej wlasnie z T70p. T70 odbieram jako grajace podobnie jak SRH940 - tyle, ze to jest kierunek a nie ten sam sposob grania. No ale zawsze cos. Ostatecznie jednak mimo, ze T70 sa solidnie wykonane nie zdecydowalem sie zaplacic za nie 200% ceny SRH940. Do brzmienia bym sie jakos przyzwyczail chociaz brakowaloby mi troche "ekscytacji"/"eterycznosci" (a'la Grado) z brzmienia SRH940. Trudno mi zaakceptowac to, ze mam za zblizony kierunek grania zaplacic dwukrotnosc wartosci SRH940.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się SRH940 bardzo podobają, ale wolałem K550, wydawały się bardziej neutralne i selektywne (bardziej czytelny bas w zagęszczonych nagraniach). Od SRH940 odrzucał mnie również ich wygląd i jakość wykonania, chociaż welurowe pady są zdecydowanie bardziej komfortowe niż ta skóro/cerata w K550.

Ciekaw jeszcze jestem jeszcze Beyerdynamic T5, ale cena jest IMHO zdecydowanie zbyt wysoka, jak za słuchawki, inaczej to ujmując wolę kupić sobie 3 sztuki słuchawek za 1kPLN niż jedną za 3kPLN :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. A ja znow pozbylem sie K550 na rzecz powrotu do SRH940. W K550 przede wszystkim nie moglem zaakceptowac przecietnej detalicznosci wysokich tonow. Mysle, ze K550 ogolnie sa bardziej neutralne niz SRH940 i w balansie tonalnym i w samym sposobie grania (K550 graja mniej monitorowo, bardziej z dystansu. SRH940 bardziej bezposrednio i z wiekszym pazurem a przede wszystkim z bardziej odczuwalna gora) Dla mnie K550 sa zbyt ugrzecznione, bardziej pasuja mi K70x lub K601, dla mnie sa zbyt malo minitorowe, a co tu duzo gadac pasuje mi "monitorowy" sposob grania bardziej niz relaksacyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Swoim skromnym zdaniem smiem twierdzic ze SRH940 to solidnie spaprane "monitory" studyjne , bo przeciez tak nazywa je sam producent powolujac sie na ich rzekome przeznaczenie "masteringowo-mixingowe" , niezrownana detalicznosc i conajwazniejsze neutralnosc ktorej zupelnie niezauwazylem. Po roku ich uzytkowania, porownaniach z innymi sluchawkami , wielokrotnych modyfikacjach ich konstrukcji oraz pracy w studiu przy obrobce dzwieku za pomoca tego modelu ugruntowalem sobie zdanie na ich temat, i jedno jest pewne, producent powinien zmienic ich przeznaczenie z studyjnych sluchawek na sluchawki "domowe" bo choc sposob w jaki graja jest bardzo oryginalny i ciekawy to nie znajdzie zastosowania w studiu przy obrobce dzwieku ze wzgledu na swoj nie liniowy sposob przezentacji dzwieku , a przedewszystkim jego dosc kontrowersyjne detale ktore sa niczym innym jak efektem nienaturalnego odbijania sie fal dzwiekowych (glownie transientow i wszelkich dzwiekow wysokich tonow bo te maja najwieksza sile przebicia sie na zewnatrz) w muszli sluchawki przez co znieksztaucone fale przedotaja sie przez otwory wokol membrany jak i przez sama membrane mieszajac sie z czystym dzwiekiem dajac efekt wzmocnienia, uwypuklenia wszystkich transientow, sybiliantow itp oraz wysunieciu ich na pierwszy plan. Teraz pytanie , czy taki sposob grania jest zly? to zalezy dla kogo.. w domu podczas sluchania muzyki moze znalezc wielu fanow natomiast w studiu jest to bardzo nie porzadany efekt i przyznam ze realizowanie materialu, mastering czy mix scierzek za pomoca tych sluchawek jest jak syzyfowa praca, kazdy utwór jaki na nich zmixowalem zmasteringowalem brzmial inaczej na duzych monitorach studyjnych odziwo na polowe tanszych sluchawkach ze slabszej jakosci przetwornikami ( ATH M50 ) juz takiej roznicy nie bylo przez ich wieksza naturalnosc. Podobnie sprawa sie ma z Ultrasone Pro 750 ktore nie sa tak detaliczne jak Shure. Doszedlem wiec do wniosku ze zamiast szukac sluchawek majacych naturalnosc ATH M50 oraz jakosc i szczegolowosc SRH940, to poprostu zmodyfikuje tak jedne ze beda mialy wszystkie te zalety ktorych szukam i tak zrobilem. Sluchawkami ktore byly moim modelem experymentalnym na ktorym przeprowadzalem wszytkie doswiadczenia i modyfikacje byly wlasnie SRH940 bo to one z posrod tych 3 modeli maja najwiekszy niewykorzystany potencjal..badania i modyfikacje trwaly ok 3 miesiace az w koncu udalo mi sie uzyskac tak detaliczny a zarazem neutralny dzwiek ktorego jeszcze nie slyszalem na rzadnych sluchawkach otwartych ani zamknietych. mix scierzek robiony na SRH940 po modyfikacjach brzmi praktycznie identycznie na monitorach studyjnych , w wiekszosci nie ma nic do poprawki a nawet moge powiedziec ze slysze na nich teraz o wiele wiecej bledow realizatorskich niz na monitorach studyjnych.. jesli kogos interesowala by modyfikacja sluchawek to chetnie opisze pokolei co trzeba zrobic oraz jaki krok jak wplywa na dzwiek. Znajac zasady akustyki dzwieku mozemy dowolnie modyfikowac kazde sluchawki wedle naszych upodoban np dodajas basu, odejmujac go, ocieplajac dzwiek lub sprawic ze jest bardziej jasny i ostry czy tez powiekszajac przestrzen miedzy dzwiekami zwiekszajac scene itp.. ale to juz nie temat na ta godzine ani chyba nie miejsce

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z davidbrand odnośnie

dosc kontrowersyjne detale ktore sa niczym innym jak efektem nienaturalnego odbijania sie fal dzwiekowych (glownie transientow i wszelkich dzwiekow wysokich tonow bo te maja najwieksza sile przebicia sie na zewnatrz) w muszli sluchawki przez co znieksztaucone fale przedotaja sie przez otwory wokol membrany jak i przez sama membrane mieszajac sie z czystym dzwiekiem dajac efekt wzmocnienia, uwypuklenia wszystkich transientow, sybiliantow itp oraz wysunieciu ich na pierwszy plan.

Również używam ich od roku i musiałem je trochę "uspokoić" aplikując trochę wełny owczej i oklejając matą muszle od wewnątrz. Nie wiem, czy to optymalny zabieg ale jestem bardzo zadowolony z efektów, szczególnie w muzyce dawnej z wokalami kobiecymi.

Chętnie skorzystamy z doświadczeń kolegi davidbranda w dziedzinie modyfikacji tych nieprzeciętnych IHMO słuchawek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również używam ich od roku i musiałem je trochę "uspokoić" aplikując trochę wełny owczej i oklejając matą muszle od wewnątrz. Nie wiem, czy to optymalny zabieg ale jestem bardzo zadowolony z efektów, szczególnie w muzyce dawnej z wokalami kobiecymi.

Chętnie skorzystamy z doświadczeń kolegi davidbranda w dziedzinie modyfikacji tych nieprzeciętnych IHMO słuchawek.

jesli kolega chcial "uspokoic" te sluchawki to zrobil dokladnie to co trzeba, manipulujac ilascia tlumika ( w twoim przypadku welny ) redukujesz wzmocnienie transientow wyrownujac dzwiek i sprawiajac ze bedzie on bardziej naturalny i liniowy natomiast odczules zapewne mniejsza ilosc detali.. cos za cos jednak nie wszystko stracone;) panowie konstruktorzy od Shura wiedzieli co robia i tam kazdy element pelni swoja role i wspolgra z innym wiec zeby zachowac detale mosialbys wziac sie za inny element ukladanki mianowicie zakleic czyms pianke wetknieta w dziurke przetwornika jednego jak i drugiego poniewarz ona przepuszcza powietrze powodujac ze dzwiek wydaje sie bardziej " rozlazły" i niespojny...fenomen "otwartosci tych sluchawek o zamknietej konstrukcji polega na zestawieniu wlasnie tej gabki w przetwornikach ktora poszerza dzwiek ale niestety zabiera detale , ktorych brak natomiast rekompensuje konstrukcja plastikowej muszli odbijajacej dzwieki takie jak transienty i wzmacniajaca je znacznie przez co mamy efekt "super detali " oraz otwartosci dzwieku podobnego do tego ze sluchawek otwartych, jest to nic innego jak tylko proba symulacji tego efektu ktora udala sie konstruktorom ale niestety bez zachowania w tym wszystkim liniowosci i naturalnosci. po wytlumieniu muszli masz dzwiek nadal poszerzony ale wytlumiony tzn slyszysz tylko to co wychodzi z przetwornikow bez zadnej koloryzacji natomiast jest jedna rzecz o ktorej nie pomyslales zapewne czyli pady (poduszki) zaprojektowane pod fabryczna konstrukcje wiec je tez trzeba przerobic zeby nam nie zmienialy dzwieku. fabryczne pady slurza jako tlumiki ocieplajace bardzo klujacy przekolorowany wysokimi tonami fabryczny dzwiek, skladaja sie one z dwuch warstw: materialu ktory dotyka ucha oraz pianki przyklejonej do niego od strony przetwornikow, bardzo latwo jest je rozdzielic bo pianka jest przyklejona na jakis klej i mozna ja wyskubac ale proponowalbym wyciac otwor w ksztaucie kolka o takiej wielkosci jak przetwornik bo reszta pianki przyda sie dookola przetwornika zeby niwelowac fale dzwiekowe odbijajace sie od ucha ... to wszystko jest dosc skomplikowane i duzo moglbym o tym pisac zeby wytlumaczyc ale nie ma na to miejsca ani juz zbytnio czasu:) nie mam teraz mozliwosci wyslania zdjec ale jak bede mial to to zrobie zeby pokazac o co chodzi tym co nie rozumieja.. powiem tylko tak.. po calej modyfikacji ktorej jeszcze tu calkowicie nie omowilem te sluchawki graja tak detalicznie, wiernie , naturalnie, muzykalnie ze nie chce sie ich zdejmowac z uszu natomiast zakladajac po nich wersje fabryczna cisnie sie na usta jedno slowo... KUPA :) no moze jeszcze kaszanka.. ale nie warzne

 

modyfikacja dla kolegi ktory chce zachowac pierwotna charakterystyke brzmienia tylko dodac basu... wiec nagrzej igle do czerwonosci zapalniczka i wbij ja w dowolnym miejscu muszli tak zeby zrobic dziurke na wylot w jednej i w drugiej muszli:) juz masz zwiekszonu bas:) nie no zartuje z ta igla to taka metoda dla hardkorowcow ktorym nie zalezy na gwarancji i wygladzie;) jak rozbierzesz sluchawki to w miejscu gdzie sa widelki na ktorych obracaja sie muszle sa takie male naciecia,szparki jakby milimetrowe rowki.. to zwykle otwory w muszli przepuszczajace powietrze. muszle nie mogly by byc calkowicie zamkniete bo nie mialy by basu wystarczy rownomiernie poszezyc np pilniczkiem do poznokci rowek jednej muszli i tak samo drugiej ale baaardzo delikatnie doslownie o ok. 0,25mm czyli cwiartke z milimetra to bardzo malutko a juz bas sie nieco zwiekszy a scena poszerzy , pozytywnie oczywiscie , beda graly bardziej otwarcie . jak przesadzisz to dzwiek sie zamuli a scena za bardzo nienaturalnie poszerzy dlatego radze posowac sie ulamkami milimetrow to efekt bedzie bardzo fajny, dziwek sie delikatnie ociepli instrumenty beda o wiele lepiej odseparowane bas bardziej naturalny i wciagajacy a detale i charakter brzmienia na tym samym poziomie , bez zmian

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fallow jeśli szukasz czegoś o szkole grania Shure, porządnie wykonanego to może spróbuj KRK KNS8400 ? Przez ludzi z HeadFI (nie żebym się jakoś odnosił, ale może to Cię zachęci) są porównywane pod względem detali do Shure albo nawet uważane za bardziej detaliczne :) cena jest arakcyjna, wykonanie nie tylko jak na cenę i tak przerasta sporo droższych konstrukcji, wygoda jest wyższa niż w chwalonych K550, czy Ultrasone wszelakich, 940-tek osobiście nie znam, ale wiele osób z headfi ocenia KNS-y jako bardziej detaliczne niż K/Q701 od AKG czy 702, w tym coś jest bo te słuchawki pokazały mi detale o których nie miałem pojęcia na AKG, Ultrasone i tym co mi się przez ręce przewinęło przez ten czas, nawet DT990 PRO, które bardzo lubię są pod tym względem słabsze, podobnie sprawa ma się z chwalonymi Sony MDR-7509HD, które brzmieniowo (na moim sprzęcie) były najbardziej podobne do KNS-ów, w sumie identyczne pod względem brzmienia jednak jakby mniej dopracowane, KRK w każdym aspekcie nad nimi górowały, zapewniając przy tym ten sam charakter grania, myślę, że możesz spróbować, u mnie przez 3 miechy te KRK nie noszą żadnego śladu uzywania, a są eksploatowane po kilka godzin dzień w dzień a nie ma nawet jednej ryski czy czegokolwiek co by mnie martwiło, osobiście te słuchawki bardzo namieszały w moich planach ponieważ nie wiem w co udezyć by poczuć poprawę, ponieważ czego bym teraz nie dopadł gra mniej detalicznie, a nie rzadko słabiej, chętnie bym porównał sobie te KRK do K/Q701 czy SRH940 do których na HeadFi masa osób się odnosi, a jak nie chcesz wydawać 600zł na KNS-8400 to są o 200zł tańsze 6400, które też specjalnie gorsze nie są i także w jednym szeregu są wymieniane z powyższymi :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@davidbrand

Dzięki za wyjaśnienie, czyli poprostu zrobić bass-reflex w nich.

 

 

A co do KRK to one nie przypominają charakterem grania 940, nie te emocje ze średnicy i wysokich, co do szczegółowości to się zgodzę że są szczegółówe, ale grają liniowo, to jest takie bardziej male HD800

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, aczkolwiek będę musiał te Shure posłuchać jak trafi się okazja, aczkolwiek beznamiętnymi KRK bym nie nazwał absolutnie, przy takiej ilości detali i graniu mi się bardziej podobają niż te wszystkie funowe wynalazki, może kwestia źródła. Shure bardziej detaliczne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KRK 8400 są bardziej szczegółowe od 940. 8400 grają bardziej tehnicznie, a 940 grają bardziej ekspresyjnie, zwłaszcza słychać to na wokalach damskich, gdzie ten wokal Cię aż przeszywa. Jeśli może kiedyś słyszałeś IEM 53x Shura to właśnie mniej więcej w ten deseń. Ja też nie lubię funowych słuchawek, dla mnie słuchawki, które mają podbity bas i tak samo że źródłem DAP czy DAC jest już nie dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności