Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Sony nwz-x1050


pawels1990

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy player ma swoje plusy i minusy. Mnie na przykład w ogóle nie przeszkadza dość wolny transfer czy 2,5h ładowania od zera do full. Natomiast nie przetrawiłbym itunes'a, który dla wielu może być ulubionym programem, brak fizycznych przycisków czy zbyt duże rozmiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje preferencje.

No, a mnie bardzo transrfer w X denerwował. Zniechęcał mnie do wrzucania nowej muzyki, a jak miałem całą muzykę od nowa wrzucać to byłby koszmar. Ja miałem wersje 16GB o 32GB nie mówie :lol:

Sam nie byłem przekonany do itunes... ale właściwie różnica jest w tym, że przeciągasz katalogi nie do folderu playera a do programu...

Fizyczne przyciski są bardzo wygodne w Xie prawda, ale to są w sumie 3 czynności na dobrą sprawę, których i tak często nie korzystam odpalę album i leci...

nie cofam nie przełączam "w biegu". Taczka rekompensuje mi to tekstem piosenki wgranym w Tagi, właśnie cos takiego chciałem :D

No taczunia jest też większa (a raczej wyższa i szersza odrobinę), ale nie jest to kolosalna różnica, mi właściwie nie robi różnicy.

 

Ok liczy się tylko dźwięk. Ale jakbyśmy kupowali wypasiony rower treka do którego przy okazji dostalibyśmy gratis netbooka i konsolkę, a mieli jeszcze do wyboru meride rower tego samego poziomu ale bez gratisów, jedynie troszkę mniejszą i 3 biegami więcej w przerzutce. To na który byśmy się skusili?

Edytowane przez Syler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jakości wykonania toa akurat są na podobnym poziomie, chociaz myśle, że Touch nie chciałby spróbowac się w crash teście z Xem

 

Do takiego testu na forum nigdy nie dojdzie.

Bo każdy ogarnięty użytkownik tych playerów chucha i dmucha na nie, zakłada foli i wrzuca do futerału tuż po otwarciu pudełka.

Choć na świecie jest dużo barbarzyńców :P

 

X spadł mi tylko raz i nie jakoś poważnie, ale zdążył nabyć obicie na plecach i ryskę na wyświetlaczu (nie miałem wtedy jeszcze ochrony). A taczce też po jednym (tradycja już xD ) nic się nie stało.

Edytowane przez Syler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taczke 2g mam koło 3 lata, Xa 2. Obydwa zaliczyły kilka gleb (ale oba noszene były w etui). X zero rysek na wyświetlaczu, w jednym z narożników obtarta farba no i podrapana naklejka na tyle. Taczka 2 ryski na wyswietlaczu, sporo na tyle plus drobne wgnecenie. Co do samego ciosu to co do wygody to raczej kwestia gustu/przyzwyczajenia. Toch zwiesił mi sie kilkukrotnie (głównie miało to miejsc przy podłanczaniu do kompa) co biorąc pod uwage długośc użutkowania jest niezłym wynikiem. X zaś przez te dwa lata ani razu mie się nie zwiesił. Miałem sporo różnych grajkó ale pod względem stabilnościo X był zdecydowanie najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna przewaga na stronę X-a to całkiem fajny EQ w Soniaczu. Jakość wykonania to ten sam wysoki poziom, ale X wydaje się solidniejszy, gdyby miało dojść do upadku. Ogólnie jest bardziej przemyślaną konstrukcją dla audiofilów natomiast touch jest bardziej marketingowym sprzętem dla mas, zaprojektowany pod publiczkę, który ma być duży, rzucający się w oczy, "wszystko-mający" i przede wszystkim ma być wystarczająco drogi aby się móc nim chwalić w szkole (efekt snoba się kłania). Jak ktoś się skupia na dźwięku i praktyczności to X spełnia tę rolę znakomicie. Jak ktoś chce zabawkę z gierkami grającą na wysokim poziomie to ma toucha i wszyscy są happy.

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś się skupia na dźwięku to oba playery są świetne, IMO z przewagą Toucha, który ma chyba najlepszy (no może oprócz iModa) Line Out co skutkuje możliwością podpięcia do niego dobrego wzmaka z którym gra niesamowicie (w środku Toucha siedzi Cirrus Logic chyba ten co w ColorFly C4 i Xonarze STX o ile się nie myle).

Edytowane przez MrSheep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Touch ma mozliwosc wyjecia zarowno cyfrowego jaki i analogowego sygnalu po line oucie, jak kogos stac na budowanie na tym systemu czy to mobilnego czy stacjonarnego z cala masa extra futuresow... To z taczka niewiele o ile cokolwiek moze ze wspolczesnie produkowanych grajkow rownac - jednakoz tanie to to nie jest

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

X to niby taki tani? :D

X jest jednym z najdroższych playerów jaki się pojawił w ogóle na rynku,

a tym bardziej drogi uwzględniając jego ograniczone możliwości.

 

Ja zamieniłem Xa 16GB na Taczkę 32GB - prosta matematyka który wychodzi drożej?

 

A akurat do snobstwa bardziej pasuje mi X bo kupując taczkę płacimy za mini komputer

który może służyć do wielu bardzo rzeczy, a w Xie dostajemy tylko dźwięk i 3 przyciski na górze...

 

Mi tam nie przeszkadza że ipod jest popularny - nie jestem jakimś anarchistą ;)

a dźwięk mi się i bez EQ bardziej mi się podoba, a tak jak koledzy mówią brzmienie można sobie dopasować poprzez dobranie odpowiedniego wzmacniacza,

a jako źródło to T4G spisuje się świetnie, ma b.dobrą jakość, jest neutralne, ale analogowe w swoim brzmieniu - coś czego mi brakowało w Xie.

W sumie taczka też ma podobno sprawnie działające EQ tylko trzeba je sobie ściągnąć.

Edytowane przez Syler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamieniłem Xa 16GB na Taczkę 32GB - prosta matematyka który wychodzi drożej?

 

Jakieś 500zł +kw za Xa 16GB z 9 miesięczną gwarancją dałem. Fakt, że przyczaiłem się na okazję i nie orientuje się jak stoją taczki ale wątpię, żeby dało się kupić nawet 16GB t4g z polską gwarką w tej cenie. Upraszczanie matematyki zazwyczaj źle się kończy dla upraszczającego ;)

 

brzmienie można sobie dopasować poprzez dobranie odpowiedniego wzmacniacza

 

Jeśli ktoś kieruje się wyborem grajka pod wzmaka to być może touch jest lepszym wyjściem. Nie wiem, nie analizowałem bo nigdy szczególnie mnie śmiganie po mieście z kolejnym urządzeniem nie interesowało.

 

jako źródło to T4G spisuje się świetnie, ma b.dobrą jakość, jest neutralne, ale analogowe w swoim brzmieniu - coś czego mi brakowało w Xie.

 

 

Ja z kolei nie bardzo wiem czym się można zachwycać w t4g. Dla mnie brzmi dobrze, ale żadnej magii nie było dane usłyszeć jej dźwięku. Nic poza minimum jakie można i należy wymagać w tej cenie. Praktycznie każde pasmo bardziej mi pasuje w X-ie. Jakbym miał coś brać od apple'a to byłby to malutki i poręczniejszy nano 6g. Tego malucha naprawdę polubiłem pomimo wszystkich apple'owskich niedogodności.

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię o subiektywnych odczuciach bo w subiektywnym spojrzeniu X może się podobać dużo bardziej. Ale właśnie obiektywnie rzecz biorąc Taczka ma ogromną przewagę nad Xem, prócz przycisków play,stop, prev. i next....

Edytowane przez Syler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oceniając taczkę z doskoku można takie wnioski wysnuć.

Też z początku mnie nie powalił apple swoim dźwiękiem, ale im dłużej słucham tym więcej niuansów znajduje które

do mnie przemawiają, z dnia na dzień mózg mi się co raz bardziej wygrzewa i coraz bardziej mi się podoba to brzmienie.

A z Xem miałem na odwrót, początkowo mnie zauroczył, zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie, ale im dłużej go słuchałem

tym więcej niedoskonałości dźwięku znajdowałem, tym coraz więcej zaczynało mi się nie podobać.

Chociaż do końca mi się nie przestał podobać, dalej uważam, że świetnie gra, jednak nie przemawia do mnie tak jak ipod.

Edytowane przez Syler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po miesięcznym obcowaniu z Xem mogę potwierdzić słowa ichrisa, uważam również że jak najbardziej Roland ze swą recenzją nie przesadził co do brzmienia samego odtwarzacza (bez Shurów). Sprzętów przenośnych już troszkę przesłuchałem (Sansa Fuze, Sansa Clip, Sansa Clip+, Cowon E2, iPod Video 5,5 G, Sony A845, iPod Touch 2G/3G/4G (jak mnie irytuje określenie "Taczka", taczki to na budowie są, także w gospodarstwie rolnym), Sony X1050) i o dziwo! (;>) najbardziej podobały mi się obydwa odtwarzacze firmy Sony. Z kolei odtwarzacze Apple były po prostu do bólu analityczne brzmieniowo, suche, bez wyrazu (zaznaczę że także na słuchawkach postrzeganych jako "ciepłe", choć także nie lubię takiej terminologii). W moim odczuciu wszystko to zależy głównie od kwestii gustu. Pomimo dodatkowych (tysiące aplikacji, mobilny internet, itd.) funkcji jakie oferowały mi urządzenia Apple nie korzystałem z nich. Syler zdaj sobie sprawę, że nie każdy potrzebuje takich rzeczy i nawet mając możliwość korzystania z nich po prostu na nie nie patrzy. Poza tym cena to kwestia bardzo subiektywna. Każda wydana złotówka na Xa była wspaniałą inwestycją w radość jaką odczuwam ze słuchania. Bo tylko dlatego kupuję odtwarzacze muzyczne - do słuchania MUZYKI, nic więcej mi w nich nie potrzeba...

 

Może jeszcze dorzucę trochę do pieca, odnoszę wrażenie po długotrwałej obserwacji że cokolwiek Syler byś sobie nie kupił, to najpierw się tym zachwycasz(ogłaszając to), a potem dopiero próbujesz chłodniej do tego podejść. Stąd mój głęboki dystans co do Twojej wypowiedzi apropos iPod Touch (a co Zune HD już jest kiepski?).

Edytowane przez Marcin Zaremba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim odczuciu wszystko to zależy głównie od kwestii gustu

 

Dokładnie tak. Rozwinąłbym tą myśl nawet. Oprócz gustu jest też sprawa postrzegania dźwięku. Tzw. psychoakustyka. Każdy ten sam dźwięk może odbierać inaczej i każda ze stron ma racje.

 

 

To co ja słyszę w Xie i Touch'u to to że X na pewno ma lepszą rozdzielczość. Tym mianem określam wielkość dźwięków np. wielkość instrumentów. To może trochę być zasługą DACa w Xie jednak wydaje mi się, że za większą część tej zasługi odpowiada wbudowany wzmacniacz. Natomiast podłączenie już takiego E6 do T4G wyrównuje tą cechę w różnicy między tymi odtwarzaczami. Natomiast wypełnienie dźwięku które jest dla mnie odrębną cechą, znajduje lepsze w T4G. Nie wchodząc w szczegóły i mówiąc o swoich wrażeniach odbiorze w dźwięku to w ipodzie w każdym elemencie muzyki czuje obecność dźwięku, dźwięk jest namacalny, to też odczuwa się wrażenie gładkości i płynności dźwięku bardzo podobnie wygląda to na moim DACu (choć wiadomo inna klasa). Kupując T4G czytałem opinie o suchości, zimnie i analityczności dźwięku, jednak samemu to sprawdzając zupełnie nie odbieram tego w taki sposób, i owszem jest bardzo dużo szczególików tzw. "smaczków" :) Ale nie jest to odchudzony zimny analityczny dźwięk. Wręcz przeciwnie, jest pełny, płynny, dźwięczny - choć nie kolorowy w tym aspekcie jest neutralny. Tak właśnie odbieram Toucha. Natomiast w Xie mimo tej rozdzielczości, brakowało mi obecności dźwięków, to powodowało cały szereg innych wrażeń "pustości" na scenie, brak wyrazu, oderwania brzmień poszczególnych instrumentów od siebie (co przy przesiadaniu się z Zune HD i MM02us wydawało mi się sztuczne, nienaturalne).

 

Zgodzić się natomiast muszę, że przy swoim sposobie grania, sony X miał większego "pazura", w przeciwieństwie do Zune HD i T4G które są nastawione (hmmm nie wiem jak to określić, żeby nikt się nie przyczepił ) na płynność i spójność reprodukowanej muzyki. Co dla mojego gustu jest właśnie pewnego rodzaju magią, delikatną analogową pieszczotą :)

Edytowane przez Syler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc za 250zł ma się dłuższą gwarancje od twojej nowiótkiego playera dwa razy bardziej pojemnego, z szybszym transferem, szybciej się ładującego, z internetem, grami,. różnej maści aplikacjami itd.

 

250zł to aż 50% więcej, pojemność w X-ie wystarczyłaby mi na poziomie 8GB a reszta nie ma dla mnie znaczenia bo... hmm najlepiej ujął to Marcin:

 

 

 

Każda wydana złotówka na Xa była wspaniałą inwestycją w radość jaką odczuwam ze słuchania. Bo tylko dlatego kupuję odtwarzacze muzyczne - do słuchania MUZYKI, nic więcej mi w nich nie potrzeba...

 

Nic dodać nic ująć ;)

 

Startowa cena Xa faktycznie była wysoka9nawet bardzo wysoka ;p).Ja za swojego Xa dałem 639 zł na ibodzie. Nie wydaje i sie by można w tej cenie kupic nowa taczke 4g z polska gwarancją.

 

Co do ceny X-a trzeba wziąć pod uwagę, że w zestawie standardowo są dodawane całkiem niezłe słuchawki grające na poziomie cenowym z przedziału 100-115 zł czego w taczu próżno szukać. To dodatkowo podwyższa value Soniacza.

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem ostatnio C4, bardzo ujął mnie design urządzenia i w mojej ocenie jest to jego największa zaleta. Dźwięk, choć nie najgorszy, acz moim zdaniem, wg mojego gustu i ówczesnej kondycji psychofizycznej, np. Sony X ma większą rozdzielczość i lepszą stereofonię, znacznie większą gładkość i kulturę (niektóre płyty brzmiały metalicznie w wysokich rejestrach na C4), a mniejszego kopa, ale ta ostatnia cecha jest z pewnością zasługą wzmacniacza C4 pożerającego prąd niczym nowoczesne smartfony na filmach full HD.

 

Czy za cenę 2,5 X-a wziąłbym C4? Z pewnością nie. Nie ta klasa, nie "mój dźwięk", nie ta ergonomia, autonomii brak.

 

Za 2,5 kzł można kupić dobrego cedeka z drugiej ręki i wzmacniacz pokroju klon BCL czy BP Majkela i otrzymujemy dźwięk o wiele bardziej poważny, z jeszcze większym wygarem niż z C4, biorąc pod uwagę, że chińczyk jest de facto sprzętem stacjonarnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aplikacje czy gry mam w komórce i nie potrzebuje dublować urządzeń i ich funkcji.

 

T4G podłączony do dobrego wzmacniacza wymiata :D

 

Wzmacniacz to - powiedzmy sobie szczerze - argument dla ułamka procenta nabywców. Nawet tu na forum, gdzie mamy najwięcej zapaleńców, jest spora grupa osób, która ma mieszanie uczucia co do sensu amplifikacji urządzeń mobilnych oraz (braku) wygody z nim związanej.

 

 

Może 8 GB (w takim wypadku taczka też będzie tańsza) byś tylko nie potrzebował co nie znaczy, że każdy tak ma i że większa pojemność nie jest wartością dodatnią - bo jest.

 

Niezupełnie. Weźmy pod uwagę używki. T4G 8GB to koszt w okolicach 450zł. Sony X 16GB to koszt w okolicach 550zł niech będzie nawet, że 600zł ze słuchawkami, które są warte (i które można sprzedać) około 100zł. W tej sytuacji mamy mniej więcej tą samą cenę (lub za te 5 dyszek różnicy) 2x większą pojemność w Soniaczu (wartość dodana o której wspomniałeś ;)). Wersje 32GB wychodzą tak naprawdę również na podobnym poziomie cenowym.

 

Gdyby odjąć te wszystkie bajery, które są dla wielu zbędne lub, które już wiele osób posiada w zwykłej komórce to może się okazać, że X ma lepszy value od T4G dla wielu użytkowników i potencjalnych nabywców :) Dla kogoś takie rzeczy jak, mniejsze gabaryty, stonowany design, lepsza ergonomia, brak dedykowanego programu do zarządzania, inne brzmienie, EQ czy nawet dołączone słuchawki (średnie ale z NC naprawdę dają radę) mogą być bardziej przekonywujące niż duży ekran, świetny "dotyk" czy możliwość odpalenia gierek.

 

Dla osób interesujących się tematem jest znana mniej lub bardziej dobrze różnica pomiędzy grajkami. Grajki różnią się poza dźwiękiem praktycznie w każdym elemencie. Sam pomysł oraz idea urządzenia wydają się być zgoła odmienne. Dlatego myślę, że nikt nikogo tu nie przekona bo każdy ma tutaj rację.

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności