Skocz do zawartości

Jaki format daje najlepszą jakość?


adasko

Rekomendowane odpowiedzi

najlepszym formatem jest oczywiście mp3 64

 

:D

 

A w ogóle to najlepiej zrobić tak: mp3 64 -> flac -> wma -> ogg :ph34r:

 

Jak ktoś nie zrozumiał tego powyższego dość ponurego żartu dla uszu.... już śpieszę z wyjaśnieniem:

 

Wszelkie konwersje typu stratny -> stratny, stratny -> bezstratny mogą w najlepszym przypadku nie pogorszyć jakości (stratny->bezstratny). Konwersja stratny->stratny prawie zawsze słyszalnie pogarsza jakość.

 

Najlepiej więc zripować sobie płytę do np. flaca, wypróbować różne stratne formaty/przepływności i wybrać ten miły dla swojego ucha.

 

Btw w sieci zdarzają się właśnie pliki wielokrotnie konwertowane stratny -> stratny przez takich "magików" co im się wydaje, że jak z mp3 zrobią ogg lub mp3 to będzie cud miód.....

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Portach pliki FLAC będą brzmieć równie koszmarnie, co MP3. Te słuchawki są po prostu do niczego.

 

ehem, nie popadajmy w skrajność. Nie przesadzaj, na portach też spokojnie rozróżnisz formaty... Podłącz je pod coś dobrego, a nie waćpan prawisz głupoty.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam dolary przeciw orzechom, że nikt nie rozpozna w ślepej próbie różnicy między MP3 VBR 256kbps i FLAC na jakichkolwiek słuchawkach ultra portable, niezależnie od źródła. To jest po prostu niemożliwe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam dolary przeciw orzechom, że nikt nie rozpozna w ślepej próbie różnicy między MP3 VBR 256kbps i FLAC na jakichkolwiek słuchawkach ultra portable, niezależnie od źródła. To jest po prostu niemożliwe.

 

Jest możliwe, ale tylko jeśli wiadomo na co zwracać uwagę. Normalnie to nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam dolary przeciw orzechom, że nikt nie rozpozna w ślepej próbie różnicy między MP3 VBR 256kbps i FLAC na jakichkolwiek słuchawkach ultra portable, niezależnie od źródła. To jest po prostu niemożliwe.

 

Jest możliwe, ale tylko jeśli wiadomo na co zwracać uwagę. Normalnie to nie przeszkadza.

Moim zdaniem nie jest możliwe na takich słuchawkach. Na 128 będzie można usłyszeć "pływanie dźwięku", ale 256 VBR i wyżej to już za wysoki pułap dla tak małych driverów. FLAC ma w takim przypadku sens tylko z powodów wygodnickich (nie trzeba kompresować przy wgrywaniu do playera).

Edytowane przez MathU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam dolary przeciw orzechom, że nikt nie rozpozna w ślepej próbie różnicy między MP3 VBR 256kbps i FLAC na jakichkolwiek słuchawkach ultra portable, niezależnie od źródła. To jest po prostu niemożliwe.

 

Jest możliwe, ale tylko jeśli wiadomo na co zwracać uwagę. Normalnie to nie przeszkadza.

Moim zdaniem nie jest możliwe na takich słuchawkach. Na 128 będzie można usłyszeć "pływanie dźwięku", ale 256 VBR i wyżej to już za wysoki pułap dla tak małych driverów. FLAC ma w takim przypadku sens tylko z powodów wygodnickich (nie trzeba kompresować przy wgrywaniu do playera).

 

Zgadzam się, flac jest tylko i wyłącznie dla komfortu psychicznego i wygody, a ludzie nie pofatygują się sprawdzić samemu tylko pytają o odtwarzacze gdzie flac to podstawa...

 

Miesiąc temu robiłem sobie testy i faktycznie kompresja 256 i powyżej są znakomite. Różnice są minimalne przy specyficznych dźwiękach, jak np. wysokie dzwoneczki i ich głębia wybrzmiewania, czasami wychwycić można różnicę przy śpiewie chóru. Ale stawianie takiej perfekcji za podstawę przy piciu kawy i czytaniu gazety to bzdura. Osobiście tylko wolę mp3 czy AAC niż OGG ze względu na brzmienie. (LAME też trochę inaczej brzmi niż FhG)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie generalizował. Wszystko zależy od człowieka, który słucha (jak słucha, na co zwraca uwage, etc)

Osobiście najwieksza różnice słyszę między 128kb/s a 256kb/s. Od 256kb/s do 320kb/s jest dla mnie na granicy percepcji a nad FLAC wogóle sie nie zastanawiam bo mam inne priorytety niż wyłapywanie krystasliczniejszych mikro różnic.

 

Oczywiscie na papierze różnice są i to jest oczywiste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie słyszę różnicy pomiędzy mp3 190VBR a FLAC 24/96 (oryginalny, nie upsamplowany z CD). Ani na Dj'kach, ani na triplach.

Toteż stwierdzam, ze różnicy (dla mnie) nie ma. (każdy dźwięk z tego albumu znam na pamięć)

Edytowane przez ov_Darkness
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to jest tak, że gdy nie słuchało się wcześnie świetnej jakości na dobrym sprzęcie to o stratach w kompresji raczej nie powinno się mówić... Jak słucham kawałka w jakości mp3 192, i jest to z nim mój pierwszy kontakt, to będę zachwycony bo tam nie ma żadnych zniekształceń które mogą przeszkadzać w jakikolwiek sposób. I takich przeszkadzajek nie ma już chyba od 128kb/s.

 

Co innego jak sobie bezpośrednio porównujemy, to faktycznie można wyłapać jakieś subtelności. Wtedy dla spokojnego ducha ustawia się tyle ile uznamy za stosowne.

 

Natknąłem się na taki szybki teścik, co prawda nie jest związany z kompresją, ale czułością naszego ucha. Każdy może sobie zweryfikować na ile tak naprawdę nasze uszy pozwalają.

http://audiocheck.net/blindtests_index.php

 

*inaczej z YouTube, bo tam (chyba) kompresują do 128kb/s, ale nie robią tego z cdaudio i niełatwo znaleźć znośną jakość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam płytę Stinga we FLAC jak i MP3 320 i na Philipsach SHP5401 (na CAL również) podpiętych do integry w kompie (Via Vinyl -ponoć najlepsza integra) jest różnica. Chodzi właśnie o te najwyższe cyknięcia. Różnicę słychać jeśli przeskakuje się z utworu w jednym formacie na drugi. Normalnie różnica raczej nie do wychwycenia - na zasadzie, że włączam i bez porównania z drugim plikem oceniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy słychać różnicę zależy od realizacji płyty. Są takie utwory, które usłyszę za pierwszym razem w mp3 256 i słyszę, że nie jest to do końca to, a nieraz takie mp3 jest bardzo dobrej jakości i można się pomylić. Jeżeli jednak płyta jest bardzo dobrze nagrana (slipknot) to słychać różnicę nawet ogg 320 a flac czy ogg q10. W oryginale dźwięk jest bardzo szybki, sprężysty, a po nawet tak niby niewielkiej kompresji rozlewa się, co jest wyraźnie słyszalne. Oczywiście zależy to jeszcze od sprzętu - na nienadążających słuchawkach się raczej nie wychwyci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

splipknot nie jest tak rewelacyjnie nagrany (jak większość płyt rockowych i metalowych)... gratuluje... zrób test abx, jak Ci wyjdzie ponad 95 to będzie dobrze :)

 

To może ja posiadam inne wydanie, jest nagrany co najmniej bardzo dobrze. Czy rewelacyjnie to nie wiem, nie słyszałem nic lepszego z takiego gatunku. Często jest duża różnica w jakości płyt wydanych w stanach a w europie oczywiście na korzyść stanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności