Azahiel Opublikowano 1 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2010 Wstęp „Dość o mnie… porozmawiajmy lepiej o Tobie – Podobam Ci się?”. Johnn Bravo. Na początku chciałbym podziękować użytkownikowi Lawrence za udostępnienie na testy Nu force Icon Mobile. Ostatnio na rynku pojawiło się trochę urządzeń typu dac/ wzmacniacz przenośny do słuchawek, a jednym z ich przedstawicieli jest Icon Mobile. Pierwsze pytania, jakie nasuwają się na myśl, to: czy można nazwać przedmiot mojej recenzji mianem „produktu roku” oraz jak sobie radzi u nas w kraju w cenie 399zł? Zapraszam na wnioski. P.S. Opisywany dac i [zarazem] wzmacniacz przenośny zostanie w osobnej recenzji porównany z uDac [także firmy Nu force]. Flash Gordon „Hej, co to za przystojniak?... Czy to policja? Jakiś piękniś się włamał. O chwila, odwołuje. To tylko ja”. Johnn Bravo Icon Mobile dostajemy w gustownym, przezroczystym opakowaniu. Dac jest usytuowany na samym środku. Całe opakowanie sprawia wrażenie dobrze zaprojektowanego [„Hej, mała, patrz na moją klatę!”]. W środku znajdziemy: urządzenie, interconekt [dość sztywny i krótki, z pozłacanymi wtykami], kabelek usb, gumowy zaczep oraz urządzenie w kształcie śrubokręta. Zaczep, z tego co ja wywnioskowałem, służy do podczepienia sobie playerka do wzmacniacza – widoczne na zdjęciach. Samo urządzenie jest niewielkich rozmiarów [małe też piękne:)]. Jest płaskie i wykonane z czarnego, matowego plastiku. Na froncie znajdziemy różne diody o różnym podświetleniu. Informują nas one o np. działaniu wzmacniacza albo jego ładowaniu się. Mamy aż 3 wejścia na Jack 3.5 - jedne do interconekta i dwa wyjścia, z czego jedno pełni dwie funkcje: wejście mikrofonowe oraz port pod drugie słuchawki. Per me jest to zaleta: bardzo przydatne na skype [rozmowę możemy wrzucić na słuchawki, zaś odgłosy z gry będą spokojnie wydobywały się przez głośniki, bez towarzystwa Waszych słów ]. Jeszcze jedno westchnienie, a chyba Was uszkodzę - tak, tak Icon robi jako dac, ale po kolei, pozwólcie, że poświęcę temu parę słów kawałek dalej . Na jednym z dłuższych boków mamy wejście usb [plus za to, że jest to mini usb - mniej kabli dzięki temu], potencjometr głośności w postaci, jakże znanych ze starych walkmanów, tarczki i coś, co z początku zbiło mnie z tropu - jakiś przełącznik „+” i „-„. Po przeczytaniu instrukcji okazuje się, że to jest przełącznik do typu słuchawek, jakie chcemy wpinać [moim zdaniem jest to po prostu limit głośności - by nie przedobrzyć na dokanałowych]. Zatem + dla nausznych , a - dla dokanałowych/pchełek itp. I tutaj właśnie przydaje się, wspomniany wcześniej, pseudo-śrubokręcik, ponieważ ten przełącznik jest na tyle mały, że dostaliśmy narzędzie pomocnicze do niego. Lekkie i niepotrzebne utrudnienie, jednak to subiektywna opinia Po dłuższym użytkowaniu nie stwierdzam jakiś mankamentów technicznych, spokojna Wasza rozczochrana. Oczywiście urządzenie posiada wbudowaną baterię, która wg. producenta wystarcza do 13 h - mnie na Cal! starczyła koło 12,5. Uważam to za wynik bardzo dobry, jak na takie urządzonko, porównując z np. MXM- 8/9 h. [a jaka to kobyła jest w porównaniu do Icon’a]. Ładuje się koło 4h. Co do mocy - MXM jest mocniejszy, ogólnie tak gdzieś na ucho, o 1/2. Wszystko włącza się automatycznie i wyłącza się praktycznie samo, wystarczy wyjąć wtyk od słuchawek, by włączyć lub wyłączyć urządzenie. What Do You Mean- Flash Gordon is Alive? „Jaka jest twoja specjalność Johny? WPWTGSDK. Walenie Piąchą Wszędzie Tam Gdzie Się Dzieje Krzywda”. Johnn Bravo Podłączamy urządzenie, a komputer wykrywa je bez problemu. Mikrofon również działa cacy. La la la, ale jak to zatem graa? Jeśli miałbym tak ogólnie podsumować dac w Icon Mobile - jest to neutralny, wpadający w lekki chłód dźwięk. Średnica jest niestety moim zdaniem kiepska, jakoś za bardzo cofnięta. Przez to wirtualna scena wydaję się być usytuowana dosyć daleko od nas, na dodatek wokale nie wprowadzają w jakiś dziki zachwyt, szczególnie te damskie. Opisywana scena wydaje się być za cienką witryną sklepową, jednak szyba pozostaje szybą, która odizolowuje od siebie słuchacza. Separacja jest na przyzwoitym poziomie, jednak przy szybszych gitarach jakoś wszystko się gubi, choć nieznacznie. Talerze brzmią tak jakoś, hmm tekturowo? Wysokie dźwięki, subiektywnie, za bardzo atakują moje uszy w niektórych momentach, ale powtarzam w niektórych. Poza tym, wszystko oczko. Icona można przede wszystkim wyróżnić bardzo pozytywnie za bas, ponieważ jest on umiarkowany [nie jest go ani za dużo ani za mało], uderza tam gdzie trzeba i cofa się ładnie. Niestety, moim zdaniem, brak mu takiego niskiego zejścia, takiego średniego basu jest dużo za dużo. Mimo to Icon trzyma Cal! oraz KPP w ryzach. Jako wzmacniacz przenośny brzmi to praktycznie tak samo jak Dac, z jedną adnotacją - brakuje mu mocy. W porównaniu do np. MXM- icon full, Mxm tak z 2/4. Nie jest to oczywiście jakaś antyczna tragedia, bo np. takie Cal spokojnie napędzi. Swoja drogą, ja nie dąłem rady ifp na maks i Icon na maks, nawet nie zdołałem tego przyłożyć, a co gadać z mxm Osobiście dla mnie Icon nie jest zły dźwiękowo, jednak trzeba do niego dobrze dobrać słuchawki - np. z shp 5401 była o wiele lepsza średnica i wszystko jakby zdawało się pasować. Co prawda bas i scena są podobne, ale jeśli słuchawki mają wypchniętą średnicę to jest to naprawdę fajny duet. Ogólnie jednak to nie wpasowuje się w moje odczucia dźwiękowe w 100%, ponieważ ta średnica mnie dezorientuje. He save the universe! „Makaron zawsze trzeba gotować, inaczej jest niesmaczny… Makaron z serem wiruje, wiruje, wiruje... to mnie kręci!” Johnn Bravo Słowem podsumowania, Icon jest naprawdę świetnym urządzeniem. Jego dużym plusem jest wejście na mikrofon albo drugie wejście na słuchawki [dobry sposób do sprawdzania słuchawek]. Z powodu swojej wielkości nie ma wyjść RCA czy innych, no jest to spora wada według mnie, jednak na swoje usprawiedliwienie ma to, że z założenia miał być to przecież sprzęt przenośny, nie ? Jednak czy jest wart, pi razy drzwi, 400 zł? Hmm, myślę że to zależy od potrzeb tak naprawdę, ponieważ konstrukcja jest udana, zawiera dac i wzmacniacz przenośny. No czego chcieć więcej, coo? „Sprzedam go na czarnym rynku i kupię żelazko”. Johnny Bravo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaszaWspraju Opublikowano 4 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 hmm... czyli nie taki dobry dźwiękowo ale ratują go troszkę możliwości przyłączeniowe. Pamiętam że z v-JAYS zagrał bardzo przyjemnie, ale te słuchawki trudno czym popsuć. Mimo wszystko 400 zł na naszym runku ciut drogo, ale dobrze, że sprzętów tego tupu coraz więcej. Fajny motyw przewodni recenzji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rytek Opublikowano 4 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Hmm... a takie pytanie natury technicznej... Azahiel, masz jakieś niskoohmowe słuchawki (iemy)? Interesuje mnie, czy Twój egzemplarz również delikatnie szumi. Ja podczas ostatniego warszawskiego meetu również miałem styczność z Mobilem, co prawda krótko, ale zdążyłem zauważyć, że lekko ten wzmacniacz szumi... Nie na tyle, żeby to w czymś przeszkadzało i to raczej przydarzy się tylko na czułych słuchawkach (moje triple chyba do takich się zaliczają), ale ciekawi mnie, czy to była wina mojego egzemplarza, czy może ten szum generował fuze... A co do recenzji, to krótko, obiektywnie i rzeczowo Dobra robota! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Nie mam niestety rytek by sprawdzić... Ale pomyśli się, będzie porównanie do udaca pisane przeze mnie i kaszę to może się znajdą jakieś słuchawki jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.