Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Modowanie CAL!


Corvus5

Rekomendowane odpowiedzi

Możliwe, że z kablem szału nie ma, sam próbowałem raz tłumaczyć, że różnica jest w pewnych kombinacjach połączenia niewyczuwalna. Natomiast wytłumienie muszli wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie i jestem spokojnie w stanie wymieniać wszystkie różnice w dźwięku w każdym utworze, który znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 180
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Różnica jest ale jak wspomniałem "szału nie ma"

 

Nie pisze konkretnie o CAL , ale to się tyczy wszystkich słuchafonów

 

Wymiana kabla na lepszy ( i krótszy !!! ) spowodowała :

 

- lepszą kontrolę basu ( zmiana niewielka , ale zauważalna )

- dźwięczność talerzy , "połysk" trójkątów , wysokie tony nie grają tylko samym szumem ( zmniana duża 1-2dB)

- zmiany w średnicy i wokalu nie zauważyłam

 

tak więc aallen szykaj tej zmiany w najmniejszych trójkątach , najlepiej jak byś miał dla porównania z innymi słuchawkami,

ten sam model. Gwarantuje , że działa.

 

Co do wypełnienia , to najlepsze tłumienie ma właśnie wełna owcza ( mocher jest najbardziej puchaty :D ) , ale ja nie używam , bo zmienia parametry od zmian wilgotności i po pewnym czasie się zbija ( ubywa go )

Stosuje wypełnienie z tworzywa sztucznego , tzw. watolina , flizelina do kurtek.

Wypełniam całkowicie komorę , a stopień tłumienia zależy od ściśnięcia ( i ilości flizeliny ).

W miarę dodawania tworzywa dzwięk staje sie coraz cieplejszy , potem ciemnieje , na końcu , jak jest za dużo i mocno ściśnięte to następuje zmulenie.

 

EDIT : ta flizelna jest lepsza niż oryginalne wypełnienie producentów ( np. w Koss'ach )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie do rana słuchałem, na T60, obniżone fale mózgowe, ale jeszcze zachowana świadomość. Częstotliwość fal mózgowych ma u mnie ogromny wpływ i obniżona pozwala wybaczyć słuchawkom błędów, w końcu też odpowiada za podświadomość i hipnozę, a za bardzo obniżona to już sen.

 

Pierwsza różnica to ciało na wokalu. Coraz częściej jestem przekonywany, że to nie górne częstotliwości odpowiadają za realizm w dźwięku. Tu się przekonałem kolejny raz. Dźwięk jest bardzo ciepły, ale nie czuję żadnego dyskomfortu. Wokaliści mają ciało. Męski wokal i nisko kobiecy robi wrażenie, którego wcześniej nie doświadczyłem. Można podejść do wokalisty, chwycić go za policzek i poczuć wszelkie drgania powietrza, ciała i wibracje pochodzące od drgania krtani. To tak, jakby wcześniej patrzyło się na obrazek, a teraz można było podejść na żywo do tej osoby. Taka poprawa jest w wielu utworach, w jednym większa, w innych mniejsza.

 

Druga rzecz do duży brak harmonicznych. Dźwięk gra tak, jak powinien. Zauważyłem to w kilku utworach wyprodukowanych w ciemny charakter. Dźwięk złagodniał do takiego stopnia, że ma się wrażenie, że wcześniej były same przeostrzenia. Dźwięk jest naturalniejszy i mimo ciemności przekazu, można wyciągnąć z przekazu instrumenty, które grają normalnie. Znam akurat tylko jedną płytę tak wyprodukowaną i jest to Ali Project - Classics. Dosyć specyficzna płyta tej wokalistki zapakowana brzmieniem typu chip music.

 

Ostatnią rzeczą jest przestrzeń. Obniżenie fal mózgowych poniżej 10Hz, może nawet na granicy fal alfa i theta powoduje, że podlegamy w pewien sposób hipnozie przez przekaz dźwiękowy i zaczynają zanikać logiczne zależności. O dźwięku nie myślimy, a tylko wiemy co ma być scenie. Na T60 z CAL z tylko wymienionym kablem instrumenty są blisko, mocno odseparowane, wokal bardzo blisko. Teraz jest zmiana. Scena rozciąga się w głąb, a nie wszerz, co dla mnie jest szokiem na CAL. Wokal pochodzi z dalekiej głębi. Ciężko to opisać w metrach, bo mam wrażenie bycia olbrzymem, a instrumenty są malutkie, ale jakby się postarać, to jest to spokojnie kilka metrów ode mnie. Następnie kolejna płaszczyzna i instrument bliżej, 2 metry. Reszta gra blisko. Wrażenie nie jest dokładne, bo wokal sprawia wrażenie, jakby maszerował każdym zdaniem ode mnie na swoje miejsce w pół sekundy, a po wypowiedzi wracał do mnie. Możliwe, że mózg próbował skorelować informacje z obu kanałów, bardziej tolerował niedociągnięcia i naprawiał błędy. Przestrzeni wprzód nie było przed modem z wytłumianiem.

 

Nie wiem, czy detaliczne źródło bardzo polepszy odbiór. Tak było wcześniej, a teraz liczę, że nie rozproszy za bardzo, ale mimo tego będzie lepiej. To się okaże w najbliższym czasie, gdy przyjdzie do mnie odpowiednie źródło. Tak samo gitary nie brzmiały tak precyzyjnie i tu tylko dobre źródło może pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana kabla na lepszy ( i krótszy !!! ) spowodowała :

 

- lepszą kontrolę basu ( zmiana niewielka , ale zauważalna )

- dźwięczność talerzy , "połysk" trójkątów , wysokie tony nie grają tylko samym szumem ( zmniana duża 1-2dB)

- zmiany w średnicy i wokalu nie zauważyłam

 

tak więc aallen szykaj tej zmiany w najmniejszych trójkątach , najlepiej jak byś miał dla porównania z innymi słuchawkami,

ten sam model. Gwarantuje , że działa.

 

akurat posiadam Dwie Pary CAL! Jedną recabled, drugą normalną.

 

-faktycznie kontrola basu wzrosła ale prawie niezauważalnie dla mnie i nie warta zachodu. Najbardziej znaczaco na Cowonie D2+, Na Karmie i iHP-120 różnica niezauważalna.

-na tej płaszczyźnie talerze brzmią moze troche inaczej najbardziej widoczne to jest na Karmie i na iHP-120 natomiast na Cowonie D2+ róznicy az takiej nie ma a jak sie doda BBE+ to praktycznie nie istnieje

- a ja tutaj własnie na Karmie i iHP-120 zauwazyłem różnice w rodzaju lekkiej wycofanej średnicy w CaL zwykłych natomiast bardziej bezpośredniej i delikatnej na recablowanych.

 

Jeszcze dodajac wzmacniasz pod mojego Sound Blastera zdało się słyszeć bardziej "uwolnione CAL, recablowane" zreszta jak dojdzie Corde3Move to powiem jak ten mały amp pomaga CAL'om

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem porównania z jedną zmodowaną słuchawka i drugą bez niczego. Na materiale mono (skonwertowałem All That She Wants) nie potrafiłem wyczuć różnicy, a zmieniając słuchawki po przyłożeniu do jednego ucha szukałem różnic. Na tej niezmodowanej wyczułem lekko delikatniejszy bas. Nie byłem w stanie wyczuć większej różnicy w przestrzeni. W dodatku zauważyłem, że w prawym uchu słyszę wyraźniej pogłosy niezależnie od kombinowania i odwracania słuchawek, co mnie trochę załamało. Przy "she leads a lonely life" słowo "life" na echo. Przy normalnym ustawieniu słyszę w prawych uchu jedno odbicie. Przy odwróceniu kanałów odbicie powinno być w lewym kanale. Jest, ale poprzedzone dodatkowym małym w prawym. Może mam uszkodzony słuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i teraz sobie pocisniesz korbe ze masz uszkodzony słuch i bedzie wogole super ;), mozg juz powiedzial, w tym uchu tak w tym tak, to brzmi tak i tak, ja to wiem i tak jest.

 

zostaw te cal!'e biedne, sluchaj tydzien na epkach, w sumie na nich tez mozesz poszukac uszkodzonego sluchu... po tygodniu pewnie wszystko do normy wróci. Ja mam niemałe problemy z zatokami i czesto sei zdazy ze odtworze usta, wypuszcze powietrze i sluchawki graja inaczej, nie mówiąc o tym ze bardzo często basu mam więcej w prawym uchu, jakoś się tym nie przejmuje. Przy ultrasone mam jeszcze cos takiego, ze jak mam otwarte usta to mam wiecej basu, ale to juz przez to ze czaszka uklada sie tak a nie inaczej i sluchawki lepiej przylegaja do ucha.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że to nie był sarkazm z twojej strony. Właśnie mam tak, że odwrócenie kanałów powoduje u mnie zupełnie inna reakcję niż taką, jaką bym sobie pomyślał/wyobraził.

 

Zmieniłem miejsce tłumienia z przetwornika na przeciwległy koniec muszli i zwiększyłem tłumienie dwa razy. Słyszę złagodzenie dźwięku, może i dźwięk jest wolny, ale góra nadal w jakiś sposób inna. Bęben basowy już nie ma nadmiernego kopa.

 

Jeycam podsunął podsunął mi informację o markl modzie do D2000/D5000/D7000 i znalazłem próby z D1000 i wypowiedzi majkela sprzed prawie roku w sprawie tego modu. Wiele rzeczy pasuje, choć ja z tym jeszcze inaczej kombinowałem i będę więcej kombinował, żeby mieć pewność, że nic się nie pogorszy.

 

Myślałem dodatkowo o wełnie owczej i macie bitumicznej, ale zobaczyłem http://essa.com.pl/gfx/static/files//Param...__parametry.pdf i stwierdziłem, że lepiej kupić Dynamat. Jak kupię, to planuję wytłumić, a potem wełną zbijać bas do odpowiedniego poziomu.

 

Co do epek, to słucham na nich, gdy oglądam na netbooku. Dobrze się zgrywają z tym sprzętem, który do CALi jest męczarnią. Epki nie zalewają dźwiękiem dookoła i chyba tylko w tym ustępują CALom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z "produktu creative'a" zostaly mi przetworniki Denona i kabel hd650. Poprzez bardzo niewlasciwe uzytkowanie nazwijmy to "zawiasy" pomiedzy muszla a palakiem zlamaly sie. Zostala jeszcze opcja na kropelke ale watpie ze to dlugo wytrzyma bo mam troche duzy beret i zwiechy. Jesli ktos ma ochote na troche teoretyzowania to pomyslcie w jakich muszlach przetworniki sprawdzilyby sie "najlepiej" a ja bym z checia to sprawdzil wychaczajac jakis tanie zepsute sluchawki z palakiem i muszlami w dobrym stanie lub nowe tanie sluchawki ;)

 

Prawdopodobnie bede mogl porownac je do CAL! z takim samym kablem bezposrednio a nie tylko z pamieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz próbować tym się kierować: http://www.lawtonaudio.com/page18.html

 

dodano:

poprzedni mod dla mnie za bardzo łagodził brzmienie, że bas raczej zaciszał dźwięk jak kompresor. Nie było to, czego chciałem. Dodatkowo mały bufor ASIO służy mi do drobnych testów zmian. Na oryginale za mała wartość powoduje, że przerwy to tylko wyciszenie dźwięku, bardzo ciężko to wyczuć i zwykle myśli się, że po prostu czegoś brakuje. Na mod #34 były to wyraźne przerwy i pyknięcia, można było te przerwy liczyć. Na ostatnim modzie znowu rozmazany obraz i ciężko wychwycić przerwy.

 

mod #36. Jak wiemy Creative używał różnych serii przetworników Fostera. U mnie są 8H... nie pamiętam ile i chyba dwa takie same. Te słuchawki nie są symetryczne! Nic dziwnego, że oba przetworniki nie mogą identycznie zagrać. Nie będę wnikał w szczegóły, zmniejszyłem różnicę i pomyślałem o uwypukleniu góry. Końcówka taśmy klejącej w akcji. Efekt? Chłodne CAL! Grają wysoką średnicą. Co więcej na szybko wrzuciłem EQ z Foobara, którego nie lubię, bo bardzo ostrzy, ale chciałem coś sprawdzić. Suwak 20kHz. O ile na 14kHz zawsze słyszałem różnicę, to na 20kHz praktycznie nie. Teraz słychać podkręcanie suwaka 20kHz. Trochę posiedzę przy tym dźwięku.

 

dodano 2:

Połączyłem mod #33 i #36. Balans tonalny jak oryginał, wykop bębna basowego nieco obecny choć nie przejaskrawiony, ale gitary basowej nie ma. Wszystko pasuje, przestrzeń jest inna. Będę zmieniał przestrzeń i myślał jak poukładać dźwięk. Prawdopodobnie zastosuję jakieś lustro dźwiękowe.

 

dodano 3:

Doszedłem do moda #39. Niesamowicie ważne jest pilnowanie tego, co się dzieje przy uchu i pomaga kierunkowość dźwięku przy różnych częstotliwościach, np. poprzez tłumienie w różnych miejscach można tłumić różne częstotliwości. Bardzo ważne jest, żeby tłumić tylko odbicia. Odsunięcie przetworników od uszu powoduje, że bezpośredni dźwięk pada bezpośrednio na całą małżowinę i względem czasu brzmi inaczej, nie atakuje od razu słuchacza. Niestety daje pewien rezonans na średnicy, bardzo nieprzyjemny przy gitarze akustycznej. No to odpowiednio tłumimy i pochylamy przetworniki do przodu i co mamy? Wokal minimalnie cofnięty, ale talerze głośniejsze. Sybilanty ciche. Więcej dźwięku z przodu. Podbicie 20kHz powoduje, że wnętrze głowy niemiłosiernie kłuje ;) To dla mnie dobry znak, że tak daleko dało się wskoczyć z zakresem zmian. Zmniejszam bufor i nawet można liczyć, ze to nie są pojedyncze przerwy w buforze, a cały szereg impulsów co pewien okres. Wszystko robię przy ograniczonym przepływie powietrza między uchem a muszlą. Potem spróbuję odpowiednio to otwierać i w końcu symetrycznie, a nie na odwrót jak sobie Creative wymyślił. To prawie tak, jakby fazę zamienił w jednym kanale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze że idziesz bardzo dobrą drogą , będzie chwila czasu to narysuje lustro akustyczne , oraz jak przerobić CAL na słuchawki z dwoma komorami akustycznymi ( bardzo duże możliwości strojenia )

Możesz podać jakieś informacje o tej przeróbce na dwie komory akustyczne? Szukałem informacji o kolumnach wielokomorowych. Nie pamiętam jak się nazywały, ale pamiętam, że łączyły zalety otwartych i zamkniętych, a przy tym ważyły niesamowicie dużo. Niestety mam problem ze znalezieniem informacji.

 

Przeszedłem z 20 różnych modyfikacji i kombinacji otrzymując naprawdę różny dźwięk, że nawet jedna dziurka ma duże znaczenie. Dźwięk mało rozdzielczy kojarzył mi się z HD555 w hipermarkecie w powodował u mnie awersję do dźwięku. Pogłosy spowalniały dźwięk i też mi się to nie podobało, ale dodawały pewnej naturalności. Szybki dźwięk okazał się dźwiękiem bardzo dynamicznym i taki najbardziej mi się podoba, a stockowe CAL takiego dźwięku nie mają. Zmiana przestrzeni przez modyfikację padów powoduje ożywienie werbla, który uderza z większym impetem mimo drobnego schowania średnicy.

 

Coraz bardziej podoba mi się odseparowanie muszli i ucha dla wysokich częstotliwości. Robiłem to na kilka sposobów i niektóre brzmią całkiem dobrze. I to wcale nie są te, które wytłumiają muszlę, a te które odbijają wysokie dźwięki, które mają wpaść do muszli i kierują je z powrotem do ucha. Wytłumianie wpływa wtedy tylko na kształtowanie niskich częstotliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, dopiero się do kupna dynamaty, np. jak ją kupię i zastosuję, to na pewno dopiero z pełną świadomością. Obecnie ona raczej nie zmieniłaby góry, bo teraz w muszli nie mam praktycznie tonów wysokich i zmiana zawartości muszli tylko kształtuje tony niskie. Oczywiście nie neguje rozwiązania z tłumieniem wszystkiego dynamatem, bo po prostu nie próbowałem, a nie jest to zabawa za grosze. Trzeba niecałe 100zł wyłożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Corvus , że nie wcześniej , mało czasu , a komp nie jest tylko mój.

 

Tak jak obiecałam rysunek słuchawek dwukomorowych,wersja unowocześniona.

W wersji klasycznej komory nie są wypełniane , lub wypełniane obydwie,tutaj lepiej

będzie wypełnić tylko komorę2 ( basowa ). Stosunki objętości komór wahają się

od 1:1 do 1:3 , zwykle basowa jest większa ( ale niekoniecznie ). Wypełnienie zwiększa

objętość akustyczną komory od 10% do 30 % .

 

Jak to działa ? W wersji klasycznej to są dwa rezonatory Helmholtza nastrojone na różne częstotliwości,

mam wzory do tego, ale pewnie przyda Ci się bardziej praktyczny opis.Tak to działa :

 

Jeśli długość fali akustycznej jest mniejsza ( lub dużo mniejsza ) niż rozmiary komory , to rozchodzi się w niej falowo ,

ze wszystkimi tego konsekwencjami , czyli odbicia ,załamania i interferencje.Wykorzystamy to. Jeśli lustro akustyczne

będzie dokładnie 1,1 cm od płaszczyzny membrany przetwornika , dzięki interferencji uzyskamy osłabienie tonów w okolicy

7,5kHz , a wzmocnienie od 12kHz 18kHz ( to co tak pragnął Majkel ). Kolejne osłabienie pojawi się na częstotliwości 22kHz ,

ale to nie przeszkadza bo tego już prawie nie słyszymy ( ja na pewno nie ).

Corvus , nie martw się o nadmiar tych wysokich , przydadzą się za chwile w modzie uprzestrzenniającym CAL , po którym zagrają tak,

że Ultrasony schowają się pod szafę ( i długo nie będą wychodzić ).

No a co z tym osłabieniem na 7,5 kHz ? Dziura w charakterystyce częstotliwościowej ? Tak. A co ciekawsze jest to najlepsza rzecz

jaka nas mogła spotkać ! Otóż wszystkie dobre słuchawki ( z wyjątkiem HD800 ) mają osłabienie przy tej częstotliwości i jest to

działanie celowe producentów. Ta właśnie częstotliwość ( częstotliwość rezonansu kanałowego ) odpowiada za bardzo nieprzyjemne

odczucia jak kłucie i wiercenie w uszach. Ideałem było by umieszczenie tej płytki interferującej (odbijającej ) na trzech śrubkach i optymalne

dostrojenie odległości , ale myślę że przyjęcie 7,5 kHz będzie łatwiejsze ( ja ten rezonans mam przy 7,9 kHz ).

Pozostaje wyjaśnić jeszcze wytłumienia boczne w komorze pierwszej.Mają one na celu likwidacje wtórnych odbić sopranów , oraz średnich

co może powodować nieciągłości średnicy. komora pierwsza załatwiona.

 

Teraz druga. Jak pisałam , bas rozchodzi się w muszli nie jako fala ( bo fale basu są zbyt dużych rozmiarów w stosunku do muszli ) ale jako

skok ciśnienia . Tak więc tą płytkę ma w głębokim poważaniu i szuka otworka ( otworków w płytce ) , którymi wnika do komory drugiej , gdzie

ginie śmiercią na wypełnieniu ( zamienia się w ciepło ). Oczywiście bas basowi nie równy. Basowi bardzo niskiemu ( subsonik ) wystarcza mały

otworek , a basowi śreniemu potrzeba nieco większych . Chcemy oczywiście zabić ten średni bas, bo subsoniczny wszyscy kochamy i zawsze jest

go za mało. Tak więc otworki powinny być spore ze 3-4 o średnicy ok 5-10 mm. Na rysunku jest zaznaczona plastelina. Plastelinę stosujemy tymczasowo

aby dobrać odległość płytki od driwera , otworki do drugiej komory robi się przez niecałkowite zaplastelinowanie brzegów , potem można wkleić na żywicę

epoksydową , a otworki wywiercić.

 

Ps. Ktoś wie gdzie podziewa się getz ? Kocham jego posty...

 

Z ostatniej chwili : Uwaga, Corvus nie daj Boże zaklejać tych malutkich otworków przy magnesie drivera!!!

Służą do poprawnej pracy cewki w szczelinie i jej chłodzenia.

dwiekomory.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo cieakwe jest to co napisałes, mysle ze pobawie sie tak z k140, chociaz boje sie ze konstrukcja widełek w srodku dzieki ktorym słuchawka sie rusza uniemozliwi urzycie ten koncepcji, chociaz w sumie poszezony otwor dla ruszajacych sie widełek może robić za ujście dla basu i nikomu to w sumie nie będzie stwarzać problemu.

 

 

ps. napisales ze sie ultrasone beda mogly ze scena schowac, uwierz naprawde niewiele trzeba zeby sie one chowały ;) ta scena jest dziwna, inna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdak, przeczytałem to, co napisałeś i przedstawiasz bardzo ciekawe rozwiązanie. Sprawdzałeś to na CAL lub na czymś innym?

 

Zacznę od końca. Otwory przy magnesie, to te 9 otworów wokół? Tego na środku przetwornika nie ruszałem, ale próbowałem zalepiać przeźroczystą taśmą te dookoła i to na różne sposoby. Przeważnie pełne zalepienie, choć taśma nie zawsze idealnie przylega, dawało u mnie najlepsze rezultaty. Najgorsze było częściowe zalepienie (2/3 powierzchni), bo dawało dziwny pogłos i spadała rozdzielczość. Szukałem informacji czy te otwory mają dostęp bezpośredni do ucha, czy do membrany. Wydawało mi się, że to ucha, ale teraz zaczynam myśleć, że może są po drugiej stronie membrany.

 

Najlepsze efekty miałem przy zatkaniu tych otworów i ukształtowaniu basu przez lekkie wytłumienie. Obecnie słuchawki grają trochę jaśniej i tylko trochę bardziej detalicznie. Przy zalepieniu kilka dni wcześniej miałem bardzo bogatą górę, ale bęben basowy łupał, nie miałem wtedy też wypełnienia muszli. Słuchawki były wtedy niesamowicie szybkie, elektronikę aż kochały. Ostatnie zalepienie i wytłumienie jak pisałem nie było aż tak ostre, ale bęben basowy ani trochę nie łupał, był pełny.

 

Osłabienie na 7,5kHz? A to nie podpada bardziej pod 9kHz jako nieparzysta wielokrotność 3kHz, na które ucho ludzkie jest wrażliwe? To trochę wyżej niż te 7,5kHz.

 

Co do rozchodzenia się dźwięku, to moim celem było utrzymanie wysokich częstotliwości po stronie ucha tak, żeby do muszli wpadały tylko niskie tony. Przez to zalepienie chciałem, żeby wysokie nie kręciły się po muszli, a w całości szły w stronę ucha. No i likwidowało to sztuczny pogłos i wyciągało naturalny z różnych utworów, przez co stawał się bardziej zróżnicowany z utworu na utwór.

 

W każdym razie, patrząc na twój rysunek, widzę, że metoda ta kieruje się podobnymi właściwościami. Przerabiałem samemu na CAL próby z kierunkowością dźwięków, ale nie wyszły jakoś specjalnie dobrze.

 

Dopiero teraz to widzę, te otwory muszą być po drugiej stronie membrany. Nie wiem w jaki sposób dałem sobie wmówić, że wymiana powietrza jest przez ten otwór z tyłu. Wystarczyło tylko, że przyglądnąłem się głośnikom, których używam do pewnej pracy. To teraz wszystko pasuje i jest szalenie proste z lustrem. 1,1 cm mówisz? To da rezonans w 15kHz, a wytłumi 7,5kHz. Pasuje.

 

Czy wytłumienie komory 1. potrafi w bardzo charakterystyczny sposób wyczyścić i sprecyzować średnicę, czy może tylko marginalnie? Jest go w końcu mało.

 

Z czego polecasz płytkę? Taka do obwodów drukowanych się nadaje? Najlepiej odbijać warstwą z miedzią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corvus

Nie sprawdzałam tej dwukomorowości na CAL! , bo ich nie mam , a nie śmiem zabrać ich koledze i zmodować.

Kupie je sobie jak cena zejdzie do 200zł.Trochę zaniedbałam sprawę jak były tanie.

Mod z płytką był sprawdzany na dwóch innych modelach zamkniętych.

Aby było uczciwie , to pisze Ci że nie jest to absolutnie mój pomysł.

Słuchawki z dwiema komorami są znane od dawna , tyle że nie na tym forum , a w kręgu projektantów

słuchawek i jest to dla nich oczywista oczywistość tak jak szafirowe czy diamentowe membrany.

Ja się dowiedziałam o tej konstrukcji kilka lat temu z materiałów z jednej z konferencji na temat nowych technologii w dziedzinie akustyki.

Konstrukcje dwukomorową znam ze słuchawek , nie z kolumn głośnikowych.

Jedyną moją innowacją jest tylko to , aby wypełnić tylko jedną komorę. No i może to , że w ogóle o tym napisałam , bo to są informacje

wcale nie ukrywane , tylko bardzo specjalistyczne ( tym samym trudne do zdobycia ).

 

Co do zaklejania otworów taśmą :

Patrząc od strony muszli masz jeden centralny ( tego nie wolno zaklejać !!! pod nim są otworki odpowietrzające cewkę ) oraz pierścień z wielu

otworów odpowietrzających membranę. Te możesz bezpiecznie zakleić. Ja nie polecam. Dlaczego ?

Ano weźmy taki utwór Kate Melua "Call Off The Search" - w 40 sek. pojawia się tam taki fajny bas. Jak zakleisz otwory taśmą to go już nie będzie.

Będzie chwila , to napisze dlaczego. Musiał by być wykład o tłumieniu i rezonansie własnym drivera ( chwilowo mam komputer tylko na noc ).

Natomiast wyklejenie drivera matą bitumiczną z wyciętymi otworami tak , aby nie zakryć tych 9 otworów w driverze - super pomysł.

Wyklej wszystko od strony muszli , muszle też , wszystko za wyjątkiem tej powierzchni płytki co ma odbijać w kierunku drivera.

Płytka może być ze wszystkiego ,co jest odpowiednio sztywne. Miedz ma całkiem dobry współczynnik odbicia dźwięku ( lepszy niż laminat ),więc nie będzie przeszkadzać ( no i nie trzeba jej wytrawiać ). Czy zastosujesz topiony korund ,srebro , płytkę drukowaną czy twardy polistyren , efekty będą praktycznie identyczne.

Co do rezonansu 7,5 kHz , to może i on ma związek z częstotliwością 3kHz , a może i nie ma. Nie wiem , nie znam takiego związku.

Wiem tyle , że jest on ( ten rezonans ) związany z wymiarami kanału słuchowego ( głównie z długością ) , waha się od 6,5 kHz do 9 kHz

Fachowcy od słuchawek przyjmują 7,5kHz. Możesz sobie sprawdzić jaki masz. Przy tej częstotliwości jest nagłe pogłośnienie , a odrobinę przed i za dwa minima słyszalności.

Puść sobie na pchełkach zmienny ton sinus ( zmiana logarytmiczna najlepiej - precyzyjniej określisz)

 

Moim zdaniem wytłumienie komory1 nie polepszy średnicy w żaden sposób , ale za to jej niewytłumienie raczej na pewno ją pogorszy :) (średnicę stroi się w słuchawkach bardzo trudno , zupełnie nie znany jeszcze mod , nawet na Head-fi , francuski patent , może kiedyś napisze ... ;) )

Oczywiście wytłumienie boków , bo przestrzeń między driverem a płytką powinna pozostać pusta ( nawet lekkie wypełnienie bardzo tłumi sopran )

Przecież i tak chcesz zrobić lepiej niż narysowałam i wykleić nawet sam driver.

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Gdak za dokładny opis.

 

Spróbowałem, wstępnie użyłem sztywnej tektury z okładki zeszytu. Przy zmianach odległości coś tam czułem, ale nie potrafiłem tego określić. Po wielu próbach przerobiłem CAL na otwarte - ściągnąłem muszle, które tylko w rogu dociskają przetwornik z padem. Graja bez zmian. Jest nawet ciemno, średnica zapchana, gitara basowa głośna, ale powolna. Wygenerowałem ton ok 12kHz w jednej słuchawce i zbliżałem płytkę z miedzią. Niby w pewnym miejscu słyszałem drobne kłucie, ale to było tylko podbicie z 1dB. Późniejsze próby z tą i innymi częstotliwościami dawały efekt, że płytka nic nie zmieniała.

 

Testowo kilka razy na sekund palcem przytykałem otwór drivera. Dodawało szum poniżej 10kHz do dźwięku, gdy grała muzyka. Fatalnie. Blokowało dźwięk. W oryginale mam na tym taki plasterek pokryty odrobiną waty.

 

No i jest źle. Pozostaje mi zmieniać rezonans przetwornika? A może całe słuchawki zmienić ;) W każdym razie te zmiany przy zabawie w przytykanie membrany były bardzo duże. Może i pozostałe elementy miałyby duży wpływ, gdyby tylko przetworniki mogły jaśniej zagrać.

 

dodano:

Bardzo dokładne zatkanie membran daje dźwięk jak z malutkiego głośniczka 0,5W za kilka zł z rezonansem na 2kHz. Musi być w tym jakaś zasada w zaklejaniu, bo za każdym razem efekt jest inny, zazwyczaj coraz gorszy. Ach, a raz miałem ładne detale i otwartą górę. Może w międzyczasie przyjdzie zestrojony Beres pod CALe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej spróbój wkleić płytke na plastelinę do jednej muszli ustalając odległość suwmiarką , potem skręć wszystko i porównaj

oby dwie muszle jednym uchem . Podbicie przy odległości 1,1 cm będzie miało maximum dla 15kHz ( ja to jeszcze słysze ). Teoretycznie powinno być o 3dB , w praktyce 2dB.Dla mnie to duża zmiana.Najlepiej testować na jakiejś muzyce o szerokim spektrum. Jak pisze Ci że działa to działa.

Chcesz aby CAL! zagrały jaśniej ? nie uzyskasz tego zmieniając rezonans drivera , bo on wpływa tylko na bas , tak więc

zaklejanie nie wpływa wcale na sopran , tylko niszczy bas. Jak zakleisz otwory to płytka odbijająca oczywiście nie zadziała , bo którędy mają odbite wracać ?

Pisałam co byś nie zaklejał tych otworów , bo bas zniknie , no to już sprawdziłeś.

 

Jak mają słuchawki grać jaśniej , to jest wiele sposobów na to. Napisałam Ci o lustrze akustycznym , to jest

dla Ciebie bez problemu do osiągnięcia.

 

Są też inne sposoby , ale raczej poza twoim zasięgiem. Wymagają użycia

bardzo ostrego skalpela i mocnej lupy. Trzeba mieć rękę chirurga ( raczej neurochirurga )

super cienkienką mike , zestaw bardzo wytrzymałych i twardych lakierów.

Znasz słuchawki KOSS UR20 ? Napisze Ci tylko tyle , że grają jasno , z dużą ilością wysokich. Myślisz , że bredzę ?

Ależ skąd , po prostu idę do brata i on implementuje w dowolny driver jaki mu dam do ręki coś co AKG nazywa

VARIMOTION TECHNOLOGY , z tym że w jego wykonaniu :P . Trwa to ok 3h i większość driverów po operacji działa.

 

Pozdrawiam :)

 

Ps. Nie toleruję koncepcji zgrywania źródła ze słuchawkami , każde znich ma działać osobno bez zarzutu. Dla mnie idealny

jest wzmacniacz przezroczysty.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skreciłem moje k140 bez muszli ... i kruca fiks widze ze orthos'y chyba jednak na powietrze sa konstruowane, dzwiekowo przepasc. I teraz sie zastanawiam, czy myslec nad zrobieniem otwartej muszli, czy moze te co mam zmasakrowac robiac z niej sito wiertarką ... ciezki dylemat, bo muszli troche szkoda bo piekne sa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brestinder , ja bym nigdy nie niszczyła słuchawek , szczególnie takich co już nie można kupić.

 

Robię zawsze takie mody co są odwracalne , bo np po dwóch tygodniach i głębszej analizie

stwierdzam , że to nie było to.Zwykle morduję :D bezpowrotnie tanie słuchawki , tak max do 100zł.

W celach doświadczalno naukowych. Vintage nie moduję nigdy !!!

Ale chyba już wyprułeś drivery z tych akg , więc twoja sprawa , wierć.

 

Majkel , nie mów że nie da sie zrobić wzmacniacza przeźroczystego , szczególnie do słuchawek.

Nie piszę o lampowych tylko na opamp'ach. Bawię się trochę elektroniką , ale gdybym miała wybierać

scalaki do audio , to bym Ciebie prosiła o radę. Więc chyba sobie jaja robisz.

A tak z innej beczki to ostatnio kupiłam MAT03. Do miernika szumu.

 

Corvus , ze względu że wyżej nieco odeszłam od tematu , zapytam sie czy to prawda , że masz

dwa różne drivery w jednych CAL ???

 

Majkel , pisałeś że drivery od CAL po otwarciu muszli " furkotają " ? To bardzo źle świadczy o nich ,

albo złe wygrzewanie było. Wygrzewałeś je za mocno na basie ?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no przetworniki już dawno wymieniłem, czego nie żałuje, bo te słuchawki jako vintage duzo warte nie są, a ze wygladaja tak samo to tylko sobie chwalic. Dzwiek sie poprawil zdecydowanie.

Bede pewnie wiercic, chociaz nadal mam opory, niewiem czy zrobic pare mniejszych dziurek, czy pare wiekszych... czy moze zrobic 2 wielkie otwory po lewej i prawej stronie, zero koncepcji ogolnie.

Muszle maja srednice puszki po piwie, w sumie mógłbym wyciac spod puszeczki, troche go oklepac, zamontowac na akg i dziurawic na zywca i patrzec jakie beda efekty.

 

 

Mysle jeszcze nad ewnetualnym zrobieniem muszli z jakiegos innego materiału, moze mi wpadnie gdzies w oko jakis dekielek czy cos, bo tych metalowych szkoda... zwreszta narazie to mi szkoda zakładać czegokolwiek, bo słuchawki graja doskonale teraz, takie hd 25 z wieksza scena, wyrazniejsza góra i wiekszym miesem na srednicy.. miodek.

 

 

 

Dodałem foty ( z fona ), prawda ze paskudne ?

A910_0130.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corvus , ze względu że wyżej nieco odeszłam od tematu , zapytam sie czy to prawda , że masz

dwa różne drivery w jednych CAL ???

Można trochę tak powiedzieć. Wprawdzie w obu mam driver 8H14, a są różne modele i ponoć są różne pakowane do jednego modelu. A czemu mam różne? Nie są symetrycznie wstawione, jeżeli chodzi o otwory na membrany. W lewej są z przodu, a w prawej słuchawce są z tyłu, ale nie wiem, czy to ma wpływ, bo zmiana tego u mnie nic nie wprowadzała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corvus , elementy słuchawek , te w których siedzą drivery oraz muszle , są niesymetryczne i są robione na wtryskarce na dwóch różnych

matrycach tzn. jest matryca lewa i prawa. Jak Chińczycy składają , to się czasami pomylą , może tak jest u Ciebie , narysuj to jakkolwiek...

Jeszcze co do wysokich co ich tak brakuje...Jest jeszcze jeden sposób , jest niezwykle skuteczny dla driverów z membranami ale z mylaru.

Ta w CAL! jest papierowa , ale warto spróbować. Jako załącznik wklejam plik mp3 , specjalnie przygotowany , którym wygrzewam słuchawki

aby zwiększyć ilość wysokich. Częstotliwości od 14kHz do 21kHz . Trzeba to włączyć na mp3 od razu na maksymalną głośność , dla driverów o większych

mocach ( duże membrany lub wysokoomowe ) wskazany jest dobry wzmacniacz. Czas procederu :

dokanałowe= 1 do 4 godz.

pchełki = 1 do 10 godz.

nauszne = 4 godz do 48 godz.

10godz wygrzewania tym plikiem odpowiada ok. 2 tygodniom wygrzewania zwykłą muzyką , oczywiście tylko w dziedzinie wysokich.

Efekt dla nowych jest skok wysokich o co najmniej 3dB , niekiedy dużo więcej. Nie niszczy membrany tak jak wygrzewanie basowe.

Wada = okrutny , nieznośny pisk podczas procederu , ja wkładam do dwóch pudełek tekturowych , razem z jakimiś ubraniami.

EDIT: Plik skasowany

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności