Skocz do zawartości

Meeting w Poznaniu


krisio06

Rekomendowane odpowiedzi

To ja jeszcze napomknę trochę o słuchawkach ATH i playerkach iRiver i cowon:

 

ATH es3 - faktycznie klapa. Góra sucho, basu brak, grają płasko i w zasadzie szkoda na nie słów i kasy.

 

ES5 - Z serią H bas wcale nie dudni, choć jest go sporo. Nie w takiej ilości i lepszy niż w kpp - choć faktycznie więcej niż bym chciał. Góra całkiem nieźle. Środek nieco schowany.

 

ES7 - Nieco mniej basu niż es5, lepiej kontrolowany, choć nie da się powiedzieć, że zwarty i na swoim miejscu. Z serią H irivera to całkiem udane połączenie. Brzmienie nie męczy. Nie wydają mi się płaski, choć scena też i zbyt głęboka nie jest. Wszystko gra dość blisko. Słuchawki wg. mnie warte jakieś 400zł maks.

 

Iriver T5 - wciąż jestem w nim zakochany i chrzanię nawet obsługę, która (szczególnie na początku) przyprawia o mdłości. Trzeba do niego podejść jak do szufli z dodatkowym wyświetlaczem :) Jest to można korzystać, ale cudów nie ma :) Gra przemiłym, ciepłym basem, który mógłby mnie kołysać do snu :)

 

T6 - Wysunięty środek. Góra całkiem znośna - najlepsza z całej trójki serii T. Bas w miarę zwarty. W zasadzie poprawne brzmienie i tyle. Choć wysunięta średnica, lekko sucha - nie jest może ideałem na długie odsłuchy. Obsługa całkiem znośna. Wkurza trochę, że często przez przypadek wciśnie się coś z tych dotykowych klawiszy. Strasznie widoczne są odciski palców na tym błyszczącym panelu.

T7 - to zuooo

 

cowon s9 - teraz w domu uparcie starałem się naprawić coś w tym jego brzmieniu. Po godzinie grzebania - jest lepiej. Da się tego słuchać ale trzeba się namęczyć z ustawieniami. Nie zachwyca brzmieniem. Bardzo dobry wyświetlacz i spokojnie można na nim obejrzeć jakiś filmik. Właśnie zacząłem oglądać :) Świetne kąty patrzenia. Dość dobra obsługa choć trzeba się przyzwyczaić do podwójnego klikania, trafiania w odpowiednie ikonki i obsługi opuszkiem palca a nie paznokciem (jak w przypadku mojego telefonu). Ogólnie dość fajny produkt, choć moim zdaniem zdecydowanie za drogi i zdecydowanie nie jako "dobry brzmieniowo odtwarzacz" - raczej typowy kombajn do wszystkiego.

 

Ze wszystkich tych zabawek - mógłbym kupić T5 i es7. Choć razem grałoby to fatalnie :) ES7 koniecznie trzeba podpiąć pod coś z dobrze kontrolowanym dołem. Seria H w zupełności wystarczy.

 

PS.

 

Beresy to dobry wynalazek :) Szkoda tylko, że zamiast nowego 7520 mieliśmy 2szt. bez nowego ampa słuchawkowego. Nie dało się sprawdzić czy w torze dla ubogich da się pominąć osobnego ampa :) Dziurka tych beresów niczym nie zachwyciła.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze wszystkich tych zabawek - mógłbym kupić T5 i es7. Choć razem grałoby to fatalnie :) ES7 koniecznie trzeba podpiąć pod coś z dobrze kontrolowanym dołem. Seria H w zupełności wystarczy.

 

Jeśli nie słuchaliście ich na iPoo 5g to nie ma o czym mowić - tam dzięki krótkiemu basowi ESki pokazują na co je stać. Z wypowiedzi innych bywalców meeta moge z całą pewnością stwierdzić, że nie mieliście po prostu dobrego do nich źródła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo tyczy się hd25-1. Nie wiem czy słuchaliście ale ja miałem przyjemność z Krisiowym H320 (z ustawionym pod nie EQ) + jego mxm'em. To mega dobre zestawienie. Szybki, zwarty bas, bardzo fajna góra i całość dość wyrównana. Przy tym bardzo dynamiczne brzmienie. Mi podobały się bardzo w takim zestawieniu. Z samego H140 na eq flat też brzmiały nieźle. Nie zauważyłem nigdzie nadmiaru basu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak BTW - zune mnie całkiem pozytywnie zaskoczył. Myślałem, że to będzie kolejne ciężkie do przełknięcia dziecko Microsoftu z wieszającym się softem i brzmieniem żywcem wyjętym z tanich kart dźwiękowych :) a tu proszę - całkiem kulturalna zabawka. Taki drugi biegun dla playerków Sony :)

 

ZUNE ciepły ?? Piszemy o tych samych zunach ? Bo były dwa i ten duży nie był ni w ząb ciepły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do hd 25 trzeba odtwarzacz ktory ma raczej nieduzo wyzszego basu, ktory ma leko podbity ostry srodek i swietnie wybrzmiewajaca góre... reasumujac mpio fl350, miedzy clipem a tym maluszkiem była przepasc, wrecz nie do opisania, zas w przypadku ifp ktos wrzucil do przepasci krótka drabinke, przez co dystans lekko sie zmienił.

 

Ale pociesze was, cieszcie sie ze nie mieliscie tam vibeza ;)... jakby ktos mu dał senki, to jezus maryja krzyczałby i przeklinał jak te sluchawki moga miec taka opinie i jak moga tyle kosztowac... ksc lepiej graja od hd 25 na tym playerze.

 

Kolejne spostrzezenie, image x10, teraz widze ze mam cos z uchem gdyz nie potrafie sie zachwycic ich brzmieniem, owszem jest duzo lepsze od ex85, ale puki graja gorzej od ksc35 to dziekuje bardzo i zapraszam na ebay ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja pozwolę sobie podzielić się kilkoma wrażeniami B)

 

Odsłuchy robiłem na:

 

Zune 2 gen. – brzmienie naturalne, spokojne (czasami aż nadto)

 

Clix 1gen. – brzmienie lekko ocieplone z dynamicznym dołem (brzmi bardzo podobnie do e10)

 

 

Najbardziej zależało mi na posłuchaniu HD 25-1 bo poważnie rozważałem ich zakup…no i raczej ich nie kupię chyba, że życie zmusi mnie do przejścia na słuchawki wyłącznie zamknięte.

HD 25 grają w stylu Grado (porównuję do SR125, SR325) ale brakuj im tego czegoś co często jest nazywane na forum „funem”, „klimatem” itp., itd. HD 25 to słuchawki stworzone do monitoringu, dedykowane dla DJ i dokładnie tak grają tj. są bardzo poprawne technicznie, mają sporo basu (mimo swej ilości nie nachodził na średnicę) który sprawdza się w muzyce klubowej ale w innych gatunkach staje się zbyt widoczny co mi się nie podobało. Na plus należy zaliczyć wygodę, mimo małych muszli, wersja z welurowymi padami leżało na głowie bardzo przyjemnie. Reasumując niedawno kupiłem SR125 i ich brzmienie daje mi więcej przyjemności ze słuchania muzyki (rock, jazz) :)

 

Najbardziej zawiodłem się na ATH ES7. Dźwięk zmulony, bardzo wąska scena…aż trudno uwierzyć, że te słuchawki tyle kosztują. CAL grają o wiele ciekawiej a o wersji recablowanej już nie wspominając. Skoro cała dostępna na spotkaniu seria ES wypadła tak blado to po topowym modelu - ES9 też już nie będę spodziewał się wiele. ATH to nie moja bajka.

 

Udostępniony przez MP3Store Cowon S9 pozostawił we mnie mieszane uczucia. Na plus: świetne wykonanie, lekki, dobra rozdzielczość i jasność ekranu. Na minus: jak dla mnie fatalna obsługa dotykowa – nic mi nie wchodziło za pierwszym wbiciem – może to wymaga jakiegoś przyzwyczajenia, treningu ale moje pierwszym wrażenie w tej kwestii było jak najbardziej negatywne.

Co do dźwięku (słuchałem na PX100 oraz CAL)… to mnie nie zachwycił – po prostu taki trochę bezpłciowy (słuchałem na flacie). Pewnie można się do niego (dźwięku) przyzwyczaić i żyć z nimi ciesząc się gadżeciarskim playerem.

 

Miłe zaskoczenie to KSC75 w wersji Kramer mod. Bardzo przyjemne brzmienie, dla mnie to takie gorsze technicznie Grado. Bass jest bardziej cywilizowany niż w Portach, ogólnie ich gra jest bliska naturalności bez zbędnych podbić. Jak to już było pisane stosunek ceny do jakości jest powalający. Za te pieniądze można spokojnie kupować KSC75 w ciemno.

 

 

To, że łączenie słuchawek z górnej półki (GS 1000, RS1) z playerem jest poronionym pomysłem to żadna nowość aczkolwiek tym razem mogłem się przekonać o tym na własne uszy i nie polecam :) . Można było coś wydusić z HD580 przy użyciu samego Clixa aczkolwiek takie połączenia to nadal trochę abstrakcja.

 

Generalnie spotkanie uważam za bardzo udane i możliwość posłuchania takiej ilość sprzętu i wymiana doświadczeń live…bezcenne :)

 

Dzięki jeszcze raz wszystkim którzy przyczynili się do zorganizowania tego zacnego meetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że łączenie słuchawek z górnej półki (GS 1000, RS1) z playerem jest poronionym pomysłem to żadna nowość aczkolwiek tym razem mogłem się przekonać o tym na własne uszy i nie polecam :) . Można było coś wydusić z HD580 przy użyciu samego Clixa aczkolwiek takie połączenia to nadal trochę abstrakcja.

 

Tak? To podłącz Grado RS1 do iRivera E10 i posłuchaj. Przywoływanie tu HD580 nie ma sensu, one mają 300 omów, a Grado 32. Clixowi brakuje dynamiki i dlatego Sennheisery będą z nim nudne. HD600 z E10 grają nad wyraz dobrze, tylko głośność maksymalna jest za mała. Podobnież można wpiąć DT880 do Vedii V39 i się zdziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, co do opinii nt. GS1000, że grają konturowo, bez wypałenienia, ze szczupłą barwą, wokalami i w ogóle całym środkiem mocno cofniętym,...to nie wina napędu....one po prostu tak grają. Nawet u Majkela, gdzie brzmią najlepiej, ciemniej i nie kłująco, nadal jest bardzo konturowo, papierowo, przestrzennie. Ten typ tak ma i nic tego nie zmieni. niektórzy jak widać uwielbiają takie granie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Filip77, miałem dokładnie takie same odczucia odnoście HD 25, których słuchałem na warszawskim meecie. Grały a`la Grado co mi się podobało, choć miały chyba ciut więcej basu niż moje ex-SR125. Napisałem chyba bo nie było mi dane poświęcić im dłuższej chwili...

 

Do do sporów odnośnie Zuna to w Warszawie były obecne dwa i oba pierwszej generacji (30GB). Także trochę nijak porównywać I gen do II, skoro ta pierwsza gra ciepło, przestrzennie i z lekkim funem, a druga jest bliższa neutralności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak? To podłącz Grado RS1 do iRivera E10 i posłuchaj. Przywoływanie tu HD580 nie ma sensu, one mają 300 omów, a Grado 32. Clixowi brakuje dynamiki i dlatego Sennheisery będą z nim nudne. HD600 z E10 grają nad wyraz dobrze, tylko głośność maksymalna jest za mała. Podobnież można wpiąć DT880 do Vedii V39 i się zdziwić.

 

Z e10 to prawda, miałem i słuchałem na nim SR325, połączenie bardzo udane choć wówczas wiele było głosów które twierdziło, że te słuchawki nie zagrają dobrze z playera. Teraz gdy na forum ogólnie wiadomo o dobrej synergia e10 z Grado takie połączenia nie dziwią aczkolwiek ten player i kilka innych to raczej wyjątki na których da się jako tako posłuchać tzw. "stacjonarnych" słuchawek.

Clixowi brakuje dynamiki? Pisałem o Clixie1 który brzmi dla mnie bliźniaczo do e10. Clix ma trochę mniej mocy niż e10 ale dynamiki to mu na pewno nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie clixy obydwu generacji dynamiką nie grzeszą, ale nie będę się spierał. Co do uwag Rolanda - system jeszcze nieco dopieściłem, jest więcej średnicy i gęściej. Jak wczoraj wpiąłem PX100 z ciekawości, które kiedyś uważałem za neutralne w barwie, to ten system pod GS1000 okazał się brzmieniowo gęsty, ciemny i ociekający słodyczą. No ale widocznie taka jest droga do szczęścia z tymi słuchawkami, a znaleźć tak grający player będzie trudno, stąd dominacja w świecie portable słuchawek przenośnych. One skutecznie barwią i zamulają dźwięk. HD25 takie nie są, więc antysynergia z Vibezem nie dziwi wcale, ten player nie jest neutralny, on jest wręcz bezbarwny i grający głównie szkieletem dźwięku. Jedyna droga to kolorujące słuchawki lub wzmacniacz przenośny. Z prawdą nie będzie to miało wiele wspólnego, ale przynajmniej będzie słuchalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Filip77, miałem dokładnie takie same odczucia odnoście HD 25, których słuchałem na warszawskim meecie. Grały a`la Grado co mi się podobało, choć miały chyba ciut więcej basu niż moje ex-SR125. Napisałem chyba bo nie było mi dane poświęcić im dłuższej chwili...

 

W stosunku do SR125, HD 25 miały odczuwalnie więcej basu i spokojniejszą górę. IMO Grada mają więcej życia w sobie :).

Jak już wspominałem gdybym miał dziś kupić lepsze słuchawki zamknięte do playera brałbym HD25.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do do sporów odnośnie Zuna to w Warszawie były obecne dwa i oba pierwszej generacji (30GB). Także trochę nijak porównywać I gen do II, skoro ta pierwsza gra ciepło, przestrzennie i z lekkim funem, a druga jest bliższa neutralności.

 

No i stąd te rozbierzności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no więc tak. Na początku chciałbym podziękować Przemkowi ( siloe ), a może raczej jego znajomemu ( Piotr miał na imię bodajże ) za genialny lokal. Było bardzo kameralnie. Wyciągnąłem trochę wniosków, które chciałbym wam przedstawić.

 

Pierwsza rzecz to różnica między line-outem w iHP140, a H340. Nie powiem, że jest ona powalająca, jak zmiana playerka na zupełnie coś innego ( T5- kompletna odwrotność brzmienia H100/300 ), ale jest słyszalna.

Pierwsze co mi się rzuciło to to, że iHP jest łagodniejszy w odbiorze. Opuszcza tą jakąś część mikrodetali. H340 wydał mi się lekko ostrzejszy, ale za to minimalnie lepiej kreował plany w głąb.

Tutaj test przeprowadzałem na Time z Dark Side of The Moon, gdzie można było dobrze określić różnice ( jedna z moich ulubionych piosenek testowych ) i HD 25-1 ( na których panuje bardziej monitorowość niż wieloplanowość i instynktownie czułem różnicę w kreowaniu prezentacji scenicznej ).

 

Kolejny aspekt, to jako ostrzeżenie dla tych co myślą, że MxM będzie zbawieniem dla każdego. Otóż nie jest. Siloe stwierdził, że na jego 3way-ach ( nikt inny poza nim nie mógł tego określić ), że wprowadza tylko błędy do sygnału i nie polubił go jako wzmocnienie.

Natomiast jak wzmak do HD 25-1 sprawował się znakomicie. Daje on więcej życia w brzmieniu ( bardziej oddala się od Sennheiserskiego grania ) i zmienia je na bardziej ?sharp? HD 25-1.

MxM kompletnie nie nadawał się do Grado, obojętnie jakich. Zresztą, wszystko w co zostały wpięte Grado ( obojętnie jaki playerek ) brzmiało lepiej niż ten sam odtwarzacz wspomagany MxM?em.

Dużo osób polubiło V39 z MxM?em w połączeniu z HD580. Sam osobiście nie słuchałem i potwierdzić nie mogę.

 

Pierwsze za co zabrałem się do słuchania to ES7. Tydzień temu słuchałem ESW9 i mimo, to, że nie spodobały mi się zbytnio, czuć było ich klasę. Byłem bardzo ciekawy jak wypadnie ES7 w stosunku do swojego drewnianego brata. No i nie zaskoczył mnie. Siloe je świetnie określił:

- To mogą być słuchawki kogoś, kto kupuje pierwsze słuchawki.

I ma rację. Nie mają żadnej cechy, która góruje nad HD 25-1, ani ESW9. Grają totalnym funem, ale to taki nie poukładany fun. ESW9 grają bardziej dojrzale, średnica mimo, że nie w moim guście to strasznie mi się podobała. ES7 natomiast nie mają takiej gęstości i czułem lekką suchość w tym zakresie.

HD 25-1 tutaj idą na kompromis, bo dają nie strasznie wypchniętej średnicy ( jak to RS1 wspaniale pokazały ) ale jest ona spojona z całością i po odpowiednich ustawieniach w EQ ( zobaczcie do tematu fallow?a o naprawianiu góry w HD 25-1 ) daje i dobry wgląd w nagranie i sprawia wiele przyjemności z odsłuchu.

Sopran w ES7 też jest suchawy. Tak jak inni pisali, powinny kosztować przynajmniej połowę swojej ceny. Przy 600zł to już lepiej dorzucić do ESW9 i mieć naprawdę wspaniałe słuchawki przenośne, na które nie wiadomo czy patrzeć czy słuchać.

 

Bardzo byłem ciekawy jak sprawdzi się T5. Na wstępie trzeba powiedzieć: jeżeli ktoś szuka playera typu H300, nie tykaj się broń Boże jego. Nie ma żadnych cech, które mogą go postawić na równi z H300. Za to ma to coś, czego H300 nawet po niewiadomo jakich ustawieniach, nie będzie miał: PURE FUN.

To są słowa, które najlepiej potrafią określić granie T5. Nie nada się on do czysto ciepłych słuchawek, zdecydowanie. Ma za dużo basu i na starcie można powiedzieć, że wyszłyby z tego ciepłe kluchy. Jak zaatakowałem jego dziurkę z HD 25-1 ( cieszę się, że miałem je wtedy pod ręką ).

Trzeba ostrzec, że najpierw trzeba około 10 min zrozumieć jego obsługę. KTO COŚ TAKIEGO WYMYŚLIŁ? Zdecydowanie najgorzej obsługujący się odtwarzacz jaki miałem okazję trzymać w rękach. Po 5 min męczarni dostawałem szewskiej pasji. Nareszcie, dotarłem do folderów. Puszczam i nie słyszę nic w stylu H300, nie. Słyszę bardzo fajny bas. Mówiąc fajny mam na myśli jego charakter. Lekko brzmiący, z dobrą fakturą. Trochę przypomina mi E10, ale to jest trochę inna bajka. W E10 bas jest bardziej łagodny.

T5 został określony mianem ?cieplucha?. Jako player relaksacyjny, wprost idealny. Jako odtwarzacz główny bym go nie wybrał, potrzebowałbym coś z bardziej ?normalną? obsługą. To jest, można powiedzieć, jego jedyna wada. Ciągle zastanawiam się nad jego kupnem, polubiłem go strasznie.

 

Później złapałem się za X10. Bardzo ciekawiło mnie jak wypadną w porównaniu do Triple.Fi na Enyo, które nieco ponad tydzień temu jeszcze miałem u siebie. No i nie powiem, że to jest cud świata. Do Triple.Fi im brakuje, i to sporo. Natomiast myślę, że można by je stawić w szranki z ostatnimi, forumowymi przebojami czyli Phonaki Audeo i Head-Direct RE0.

Główna wadą Audeo jest dynamika. Basu naprawdę jest jak na lekarstwo i żeby w kawałkach rockowych prawdziwy drive, trzeba się sporo namęczyć. Tutaj mają one więcej basu, ale nie jest idealnie kontrolowany, nawet na H300. Sopran był ok. nie miałem większych zastrzeżeń. Nie ciął uszu, poprawnie wybrzmiewał, chociaż Audeo tutaj trochę lepiej wypadają. Średnica nie zachwycająca, trochę za ciepła. Reasumując, za 400zł ( za tyle kupił je Filip77 bodajże ) to ciekawa propozycja, ale za 700zł, nie.

 

Teraz przejdę do Beresforda Stage 3, który cudem otrzymałem dzień przed meetem. Zdążyłem się z nim jeszcze w sobotę w domu zapoznać i to co odkryłem.

Stary MK 6/4 się do niego nie umywa. Stage 3 jest lepszy w każdym calu. Średnica w końcu nabrała prawdziwej barwy i jest gęstsza ( nie powiedziałbym, że o wiele gęstsza, ale poprawa w tym aspekcie jest ). Z dużą przyjemnością słuchałem wszystkich kawałków od AC/DC przez Dire Stairs, Krall po Bocelliego. Nie męczyła w odbiorze, co w przypadku słuchania Grado jest bardzo ważne. Z RS1 naprawdę mi się to podobało. Dzięki Stage 3 mogłem i mieć wgląd w nagranie i dobrą barwę.

Kolejne co rzuciło mi się w uszy to potężny bas. Tu różnica pomiędzy starym MK6/4 jest miażdżąca. Bardzo zwiększył się impast, MK6/4 po prostu nie nadąża. Tu jest prawdziwe łupnięcie, z dobrym zejściem. Sopran był wystarczająco dobry, by na RS1 nie pocięło uszów. Niestety, dla GSów był za słaby ale o tym później.

Przestrzenność też została poprawiona, lecz nie w stopniu bardzo zauważalnym. CD8SE popisał się większą swobodą w kreowaniu przestrzeni, ale za to był za neutralny do drewniaków.

Jeżeli ktoś szuka sprawdzonego DAC?a do Grado, a nie chce wydawać pełno kasy i tracić mnóstwo nerwów na to czy zagra czy nie, to Stage 3 będzie dobry. Bardzo mi się spodobał, zwłaszcza ten bas. Ja aktualnie jestem bardzo zainteresowany Abrahamsenem V6, który podobno jest kopią 4x droższego ECD-1 i jeżeli ta informacja okaże się prawdą, to będziemy mieli miłą niespodziankę.

 

Teraz zahaczę o GSy, które raczej nikogo nie zachwyciły. Najpierw słuchanie rozpocząłem od ?Highway to Hell?, jednej z bardziej lubianych przeze mnie płyt. Zakładam słuchawki i co słyszę: Bon Scotta stojącego strasznie daleko ode mnie. Bardzo to mi się nie spodobało. Nie wiem jak wielbiciele GSów, ale rock to dla mnie nie stanie jak słup soli i tylko wsłuchiwanie się w szalejących muzyków, nie. To jest zabawa razem z nimi i czyste szaleństwo. GS1000, tu muszę przyznać rację majkelowi, obnażają wszystkie błędy toru. RS1 to przy nich pikuś. Sopran zagra właściwie tak, jak zostanie mu podany przez źródło. Beresfod Stage 3 nie wyrabiał widocznie i nie podołał zadaniu. Wyszła z tego niezła masakra. Cheers w desperacji szukał czegoś, pod co można by podłączyć GS1000. Uciekł się nawet do iHP w sprzężeniu z Fiio E5. Po chwili słuchania stwierdził:

- Ej, działa!

Średnica w GS1000 wydała mi się za bardzo wycofana, co również w rocku nie pasowało do całości. Ogólnie nie zachwyciły mnie GSy i nie kupię ich nawet jeżeli umiałbym zrobić wzmacniacz do nich.

 

No i to byłoby na tyle. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS1000 to jednej z najbardziej wymagajacych sluchawek odnosnie systemu jakie poznalem w zyciu. Nie dosc ze wymagaja klasowego zrodla i wzmacniacza, to dodatkowo jeszcze musi idealnie wstrzelic sie w ich wymagania soniczne odnosnie systemu.

 

Tak wiec, nawet jezeli mamy najwyzszej klasy zrodlo - mam na mysli juz systemy z polki 100.000 PLN to nie ma zadnej gwarancji, ze to zagra z GS1000 dobrze. Mozemy po prostu otrzymac syczenie i kontur gorszy niz z przyslowiowego Vibeza + GS1000 np.

 

Nie ma tez zadnej gwarancji ze nasz teoretycznie slabszy DAC mimo, ze niby wstrzela sie w wymaganai GS1000 bedzie wyrabial klasowo. Mozna trafic zrodlo grajace z pozoru bardzo dobrze, jednak po normalnych odsluchu u siebie w domu bedziemy zaskoczeni gdzie uciekly powiedzmy wszystkie smaczki i szczegoly.

 

Latwo jest dac sie zauroczyc romantycznej i basniowej przestrzeni GS1000 i zapomniec o reszcie.

 

Jezeli wiec nie jestesmy fanami DIY i nie spedzimy 100.000 godzin na dogrywaniu calego toru specjalnie pod GS1000, ani nie chce nam sie przewalac masy sprzetu by namierzyc w koncu ten dobrze lub bardzo dobrze grajacy z nimi system powiedzmy za jedyne 10-20K PLN lub chcemy od razu wycisnac klasowo wiecej to mozemy przeznaczyc od razu te 100.000 PLN to...to mozemy z gory dac sobie spokoj :)

 

Ja mialem troche sprzetu u siebie, testowalem GS1000 na roznych systemach w Polsce i za granica. Od DIY przez low,mid i iscie topowe high-endowe systemy i jeszcze nie spotkalalem takiego, na ktroych bylbym zadowolony z GS1000.

 

Dodatkowo jezeli ktos GS1000 nie ma u siebie na wlasnosc, nie bedzie umial ocenic jak one wlasciwie graja na polgodzinnym czy godzinnych odsluchu.

 

To sa specyficzne sluchawki, dodatkowo do ich prezentacji trzeba sie przyzwyczaic i wyczuc.

 

Byle jaki wzmacniacz i pierwszy lepszy CD sredniej czy wyzszej klasy to zdecydowanie za malo :)

 

 

Nie bede sie rozpisywal co jest w GS1000 dobre a co zle, o tym jest baaaaardzo dluga swieza dyskusja na Audiohobby.pl w dziale Sluchawki->Sluchawki wysokich lotow.

 

W moim ostatnim systemie GS1000 graly tak, ze nie dopatrzylem sie wad ktore moglyby wykluczyc przyjemnosc z ich uzytkownia, powiedzialbym nawet ze bylo miedzy dobrze a bardzo dobrze, jednak obiektywnie rzecz biorac i odnoszac je do innych sluchawek - jak chociazby nizsze modele Grado RS2 czy RS1 lub AKG K701, Denony D5000 czy AudioTechniki W5000, JVC DX1000 czy w koncu AKG K1000 - liczylem na cos wiecej :)

 

Zanosi sie jednak z recenzji na to, ze wady GS1000 ktore ja zauwazam - bede "naprawione" w PS1000. PS1000 to jednak wydatek ~7.400 PLN.

 

Po okolo roku poszukiwan systemu, wszystkich ...juz niezliczoncyh dla mnie odsluchach u znajomych, roznych salonach, probowaniu dobrego sprzetu od North Starow M192 przez Thete DS Pro V czy CECa DX51, DX71 koncacz na najwyzszych modelach Accuphase, dCS czy Metronome Technologie, podobnie ze wzmacniaczami, proste stwierdzenie ze GS1000 wymagaja dobrego CD i wzmaka hybrydy jest dla mnie troche oderwane od rzeczywistosci.

 

Wspominalem o odpowidnim okablowaniu zarowno toru analogowego jak i zasilania ?

 

Przy tak szczegolowych sluchawkach jak GS1000 - wszystko ma znaczenie. Wiele studyjnych sluchawek nie jest tak wrazliwa na drobna zmiane w torze :)

 

Oczywiscie dodatkowo samo brzmienie GS1000 trzeba lubic jako takie, z formuly 1 hammera nie zrobimy mimo najlepszegop tuningu :)

 

Ogolnie: Najlepsze sluchawki do klasyki i muzyki symfonicznej jakie znam. Na tym konczy sie dla mnie ich wybitnosc i w reszcie jest gorzej a w muzyce ktora nie jest zywa czyli elektronice, gorzej niz srednio, mimo ze basniowa przestrzen czesto moze zrekompesowac inne przywary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Was, że to tak chaotycznie wyszło.

Miałem robotę na wyjeździe i od kilku dni śpieszyłem się żeby zdążyć jeszcze z tym sprzętem i na dobrą sprawę ostatniego dnia to miałem wybór czy odsłuchiwać Stage 3 z PCLinkiem czy przespać się chociaż te 2h przed wyjazdem... No i wybrałem sen bo już byłem nieprzytomny. Samego DACa odsłuchiwałem we wcześniejszym stadium składania nawet z GS1000 i było całkiem nieźle. Tyle, że te GSy są wygrzane,a to znacznie zmienia sprawę łącznie z równowagą tonalną. One przez długi czas mają faktyczne średnicę wycofaną i mało wciągającą. Radziłbym nie budować sobie osądu tych słuchawek na podstawie pierwszego z nimi spotkania.

 

Kriosio06, skorzystaj z paru dni z dobrym basem Stage 3 i powygrzewaj na nim RS1.

Szczególnie na niewielkiej głośności. Zdolność odtworzenia niskiego basu jest jedną z kluczowych spraw przy wygrzewaniu. Jeszcze sporo przed nimi, zobaczysz (a raczej usłyszysz ).

Aha, słuchałeś na swoim PCLinku czy GFmod v4? Powinien działać jak trzeba, ale jego nie zdążyłem odsłuchać przed wysyłką.

 

 

Siloe SR325i mogę Ci wypożyczyć. Na spokojnie się z nimi zapoznasz w domowym zaciszu. Tak samo jest możliwość wypożyczenia TC-7520

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Poznanskim Meetingu byly GS1000 Chreesa (Audiohobby) wiec one wydaje mi sie nie sa juz przeciez niewygrzane.

 

Ja mysle, ze nie tyle co o GS1000 ale o kazdych sluchawkach trudno jest budowac sobie opinie na podstawie krotkiego odsluchu w gromadzie.

Nie ma to jak przesluchania u siebie spokojnie np. przez tydzien lub chociaz kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grado_Fan- Stage 3 i PCLink4 leżą w pudle zapakowane tak jak pakowałem je na meecie jak się zwijałem i jak wróciłem do domu, ich nie tknałem.

Wysłałem Ci na ah wiadomość z zapytaniem o adres do wysyłki zwrotnej w pon i pewnie nie doszła. Podeślij mi na PW.

Faktycznie, Stage 3 naprawdę ma zaskakujący bas, ale ja będę już szukał prawdziwej odskoczni w DACu. Jaka to odskocznia będzie, okaże się po wakacjach: Abrahamsen V6, coś od MHDT, (...)?

 

Co do GS1000. Na bardzo dopracowanym torze i jeżeli są wygrzane, wierzę, że potrafią dostarczyć wiele frajdy. Gdybym miał większe obejście w elektronice, zaprojektował od podstaw z myślą o GS1000, wtedy mógłbym się na nie skusić, ale jestem szalenie zadowolony z GainClone. Wątpię, by pierwszy lepszy wzmacniacz słuchawkowy, wykazał się większą mocą od niego. Dochodzę już do końca z modyfikacjami i po następnych dwóch upgrade-ach ( może jeszcze Elny Silmic spróbuję zamiast BG STD 1000/50, bo w MxM'ie JVC 3300/16, który praktycznie jest zrobiony przez Elnę bardzo dobrze się sprawdza ) będzie cały na częściach "boutique". Z RS1, mimo że jest ogromna nadwyżka mocy, sprawdza się znakomicie i nie widzę powodu, by zmieniać go w roli wzmacniacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fallow,

Sądząc po opisach wrażeń Kolegów to jestem pewien, że nie są. Pewnie Chrees wygrzewa je tylko na uszach. Trzeba by zapytać

 

Krisio06,

Nie dostałem tej wiadomości. Jak chcesz to możesz wysłać w poniedziałek i skorzystać jeszcze w weekend. RS1 mogą Cię jeszcze zdziwić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności