Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Metal


Goku

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Bokrug napisał:

Pozwól, że nie będę się silił na oryginalność, ponad 200 lekko nagrań z tego roku wciąż leży do odsłuchania.

Aaaa, poprostu zapodałeś jeden z podgatunków?

Baby metal, bo nie jest grany Death metal?

Wiesz, każdy kwadrat jest prostokątem ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.

Zawsze można sobie założyć własny wątek pod tytułem własnym ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, hibi napisał:

all łap

Epica - The Solace System

Jesli chodzi o kobiece wokale w metalu, to po Anneke van Gierbergen u Devina uwielbiam "The Unforgiving" od Within Temptation. Fanem zespołu nie jestem, ale ten album jest wybitny!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie już nie chodzi nawet od podgatunek, o to, że w większości słucham ekstremy metalu. Zwyczajnie przytaczany tu lekki metal to jest totalna mielizna nawet wśród fanów melodyjnego grania w metalu, normalnie leci tu britney spears czy despacito z gitarkami, trzema riffami na krzyż i swawolnym postukiwaniem w blaszany bębenek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Bokrug said:

Nie już nie chodzi nawet od podgatunek, o to, że w większości słucham ekstremy metalu. Zwyczajnie przytaczany tu lekki metal to jest totalna mielizna nawet wśród fanów melodyjnego grania w metalu, normalnie leci tu britney spears czy despacito z gitarkami, trzema riffami na krzyż i swawolnym postukiwaniem w blaszany bębenek :D

na czym słuchasz tej ekstremy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na słuchawkach i koncertach

edit. przykro patrzeć i słuchać tego Trivium teraz, 11 lat temu nagrali Crusade i wydawało się, że będą przyzwoitą melodyjnie thrashową kapelą jak popracują, a tu tak im się później popieprzyło, normalnie jak Metallice hehe, a ten album co wyszedł pod okiem łysego przychlasta z Disturbed, bożenko..pamiętam jak z nadziejami na ubaw po pachy to zapuściłem, prawie się udławiłem wtedy piwem :)

Edytowane przez Bokrug
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Bokrug napisał:

Nie już nie chodzi nawet od podgatunek, o to, że w większości słucham ekstremy metalu. Zwyczajnie przytaczany tu lekki metal to jest totalna mielizna nawet wśród fanów melodyjnego grania w metalu, normalnie leci tu britney spears czy despacito z gitarkami, trzema riffami na krzyż i swawolnym postukiwaniem w blaszany bębenek :D

Miałem takie podejście w wieku 15-18 lat.

 

 Z czasem ściana dźwięku w metalu nudzi, bo ileż można  słuchać czegoś co nie zmienia się od końcówki lat 80-tych/początku 90-tych.

 

Świadomie czy nie, z Twojego postu przebija poczucie wyższości i jednocześnie potencjalnie możesz urazić  gusta innych, a takowe nie powinny podlegać osądowi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, rezystor said:

Miałem takie podejście w wieku 15-18 lat.

 

 Z czasem ściana dźwięku w metalu nudzi

jak się ma dobre vki to coś tam słychać co nie zmienia faktu :)  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma monotonii, ściany dźwięku, trzeba się rozejrzeć, wyjrzeć poza totalny mainstream metalu, pojawiają się prawdziwe perełki łączące podgatunki i powstaje coś zarówno ciężkiego jak i bardzo oryginalnego i zaawansowanego w kompozycji. Tu np. można znaleźć ciekawe propozycje. http://rateyourmusic.com/customchart?page=1&chart_type=top&type=album&year=2017&genre_include=1&include_child_genres=1&genres=metal&include_child_genres_chk=1&include=both&origin_countries=&limit=none&countries=

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, rezystor napisał:

Miałem takie podejście w wieku 15-18 lat.

 

 Z czasem ściana dźwięku w metalu nudzi, bo ileż można  słuchać czegoś co nie zmienia się od końcówki lat 80-tych/początku 90-tych.

 

Wcale ale to wcale nie czuję "zmęczenia" :) . Niestety to owo "zmęczenie" widać zarówno po zespołach i jak i po producentach, Że już nie wspomnę gdzie ten metal zaszedł.

Propozycja ode mnie to ostatni Hobbs' Angel of Death:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Bokrug napisał:

Nie już nie chodzi nawet od podgatunek, o to, że w większości słucham ekstremy metalu. Zwyczajnie przytaczany tu lekki metal to jest totalna mielizna nawet wśród fanów melodyjnego grania w metalu, normalnie leci tu britney spears czy despacito z gitarkami, trzema riffami na krzyż i swawolnym postukiwaniem w blaszany bębenek :D

A cóż za problem? Musi być true cięzko albo wcale? Muzyka to muzyka, jak Ci potrzeba wyścigu "szybciej, ciężej, mocniej" to ok, ale takie chełpienie się, żeby sobie go połechtać ego jest słabe - wybacz, taki kontekst z Twoich postów wyciągnąłem.
Lubię Trivium czy Slipknota, lubię Death czy Necrophagist, lubię Parova Stelara, soundtrack z La La Land i O.S.T.R-ego (2 ostatnie albumy). A non stop słuchanie trve brutal sieki jest dla mnie nudne.
Chcesz, to słuchaj co lubisz, ale bądź łaskaw nie lizać sobie jajek postami w stylu "metal elity", bo przykro się czyta.

 

12 godzin temu, hibi napisał:

^realizacyjnie mogą buty czyścić Epice :) 

Nie przeczę, ale mnie muzyka przyciaga, a nie realizacja :) Sharon ma kapitalny głos :) Epica tez spoko, ale trochę nie moje klimaty.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę I w innych tematach, że po prostu swoją wyższość chcesz pokazać ot tak. Spoko, bądź elitą, ale gdzie indziej może.

 

Ja wrzuciłem, co mi się podoba, nie najeżdżam na czyjeś gusta, nie wciskam na siłę lepszości. Jakieś pozory kultury osobistej próbuję trzymać chociaż.

 

Pisane mobilnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro to się czyta lizanie sobie jajek popeliną typu Trivium.
Przyjmij radę od doświadczonego forumowicza. Albo zmienisz podejście, albo długo tu nie zabawisz. Jest mnóstwo miejsca w sieci dla każdego.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej.

Jeszcze co od siebie dodam kolego @Bokrug, to to że Metal jest tak różnorodnym gatunkiem, że klasyfikowanie jego jakości pod względem własnego gustu jest dziecinnym myśleniem.

Im metal jest cięższy tym jesteś bardziej twardy, ha?

W innych tematach muzycznych też wrzucamy różne klimaty i jakoś nikt nie widzi w tym problemu.

 

[coraz gorzej jest z tym pokoleniem facebookowych rozczeniowców...]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten cały metal to w ogóle muzyka dla przedszkolakuff.

 

 

Prawdziwe hardkory słuchają tylko ruskiego industrialu eksperymentalnego i to z wczesnych lat 90 bo później poszli w komerchę

 

A swojemu dziecku do zasypiania puszczam tylko:

 

 

oraz dźwięków z tartaku, ale już powoli wyrasta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, vonBaron napisał:

Serio nabieracie się na tego trolla?

Tak btw wasz ulubiony album Epicy?

Nie nabieramy, bardziej upierdliwa treść.

A od czego proponujesz posłuchanie? W sumie tylko pojedyncze utwory znam. Im mniej symfoniczno-klasycznych naleciałości, tym dla mnie lepiej (ale nie zupełny brak).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bokrug napisał:

Nie ma monotonii, ściany dźwięku, trzeba się rozejrzeć, wyjrzeć poza totalny mainstream metalu, pojawiają się prawdziwe perełki łączące podgatunki i powstaje coś zarówno ciężkiego jak i bardzo oryginalnego i zaawansowanego w kompozycji. Tu np. można znaleźć ciekawe propozycje. http://rateyourmusic.com/customchart?page=1&chart_type=top&type=album&year=2017&genre_include=1&include_child_genres=1&genres=metal&include_child_genres_chk=1&include=both&origin_countries=&limit=none&countries=

 

Mogłeś tak od razu, zamiast dawać popłuczyny w stylu Rude, Beneath, Possession.

Już wcześniej moją uwagę zwróciły z tej listy Cormorant-Diaspora i Immolation -Atonement, którego mam inne dwie płyty Dawn of Possesion (1991),Harnesing Ruin(2005)  i pomimo że lubię ten band bo trzyma poziom , to jednak nie bójmy się tego powiedzieć mielą to samo od 26 lat. 

Soen -Lykaia był już tu prezentowany. 

 

Nie mówię ,że całkowicie już stronię od metalu, choć w większości przypadków mam poczucie deja vu, wtórności, powtarzalności. Dlatego coś tam z nowego posłucham kilka razy, ale większość mnie odrzuca,  bo to już było, albo było podobne, przynajmniej z perspektywy słuchania tego nurtu od prawie 30 lat.

 

Mam kilka płyt, do których wracam z lubością.Kolejność przypadkowa. w zasadzie klasyka.

death angel - act III

slayer - show no mercy, hell awaits, reign in blood

megadeth - rust in peace

death - symbolic

testament -the gathering ,  z nowszych  the formation of damnation

atheist - wszystko

necrophobic - hrimthursum

różne płyty behemoth, vader, mastodon,

edge of sanity (crimson) - melodyjne gówienko, ale cóż , nikt nie jest doskonały, czasem inne płyty

pan.thy.monium

enslaved -isa, ruun

 

Z perspektywy czasu, co ciekawe , wychodziłoby , że wracam głownie do trashu, pomimo ,że ówcześnie większość w mojej kasetotece stanowił death i black. Może dlatego , że w pracy mam i tak duży hałas z reguły, a po powrocie chce się wyluzować przy czymś lżejszym. Czasem słucham tego tez w robocie jeśli warunki pozwalają.

 

Jeszcze kilka płyt by się znalazło,które mam,  ale słucham ich rzadziej i dlatego pomijam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takich płyt, do których często wracam, to będzie coś takiego:

Trivium - Shogun głównie, ale każdy album jest IMO świetny

Devin Townsend - tutaj wszystko poza dwoma stricte ambientowymi albumi

Strapping Young Lad - tu każda płyta mnie wgniata w fotel

Slipknot - Vol. 3, reszta również

Death - złota trójka Human, Individual Thought Patterns i Symbolic

Fear Factory - Demanufacture, Obsolete i Genexus

Cynic - wszystkie płyty, geniusz zespół

Annihilator - przede wszystkim Set the World on Fire, ale i inne lubię

Testament - 2 ostatnie, The New World Order, The Gathering

Mastodon - Crack the Skye

Virgin Snatch - kapitalny polski thrash/death

Behemoth - głównie Demigod, The Satanist i Zos Kia Cultus

Machine Head - chyba wszystko jak leci, rzadziej Supercharger

Lamb of God

DevilDriver - pierwsze 4 albumy

 

To tak na szybko, jest sporo więcej, ale to wyżej to taki top, że zawsze z chęcią się wraca do słuchania.

 

Pisane mobilnie

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności