Skocz do zawartości

Metal


Goku

Rekomendowane odpowiedzi

Poświęciłem trochę więcej czasu na ostatni album The Dillinger Escape Plan. "Urósł" mi w oczach. Niesamowici są, że przez te kilka płyt, które wydali, w tej całej agresji i dzikości, potrafili jeszcze znaleźć miejsce na różnorodność fajną.

P.S. W lutym grają razem z Shining. Będzie miazga. A tydzień później Devin Townsend + Between Buried and Me. Szykuje się piękna zima.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli o power metal chodzi

 

widzę tylko uroczą blondie z logówką Celtic Frost na twarzy :)

 

natomiast ode mnie leci to co w metalu najlepsze i tak sobie ten metal wyobrażam:

a z całkiem innej beczki bardzo lubię odnośniki tej muzy:

https://reveal-svr.bandcamp.com/track/stale-smoke

 

O, całkiem niezły ten nowy HAoD, może nawet sprawdzę w wolnej chwili. Reveal to jednak imo mocniejszy strzał - taka meliniarska hybryda metalu i punka to jest coś, co mocno lubię - czekam, aż któryś z rodzimych marszandów wreszcie się ogarnie i sprowadzi do Kraju Przywiślańskiego choć parę sztuk (choć może być i jedna - konkretnie dla mnie :D). Z Reveal jest też taka sprawa, która mnie dodatkowo rozwala, mianowicie że nowa płyta jest CAŁKOWICIE inna od poprzedniej - ale to na pewno, necrosinner, wiesz ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Z Reveal jest też taka sprawa, która mnie dodatkowo rozwala, mianowicie że nowa płyta jest CAŁKOWICIE inna od poprzedniej - ale to na pewno, necrosinner, wiesz ;)

 

 

Doskonale ją znam, mimo, że "trójmiejska tuba" boi się o nich nawet napomknąć a moich wypocin nikt nie chce tknąć :)

Wspólnie ze znajomym ten konkretny utwór podzieliliśmy na dwie części (do drugiej minuty pierwszy kawałek a po nim przejście w drugi):

1.

2.

Natomiast filozofia i religia to metamorfoza Darkthrone między pierwszą a drugą płytą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2. Blind guardian- Beyond the red mirror

 

Ten album jest z 2015.

Wiem, tylko ludzie podawali swoje ulubione albumy, których najbardziej słuchali w 2016 i nie wziąłem tego pod uwagę kryterium, że płyty powinny wydane w tym roku.

W takim wypadku mogę tylko podać Hammerfall- build to last.

Edytowane przez Marek1415
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Widzę, że nie tylko mnie nostalgia dopadła :P

Ostatnio z żadną nowością kontaktu złapać nie mogę, za to starocie...poezja.

Imho, w pięciu minutach dowolnego kawałka na tym albumie Kreatora (1992r.) jest więcej szczerości i emocji niż w całym nowym Mety.

 

Edytowane przez LoCtoR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytuł najlepszego tytułu albumu 2016 przyznaję chyba polskiemu Nekkrofukk i jego Ejakkulation Evil Storm Of Perverse Goatsodomy :Dale słuchać tego nie mogę

Czekam na nową płytkę Svart Crown, bo ostatnia przypadła mi do gustu w 2013, choć muszę przyznać, że poniższy kawałek nie bardzo mi odpowiada. Bardziej jednak czekam na nowe Immolation, Obituary, choć w obu przypadkach pełen obaw, że będzie gorzej niż na ostatnich wydawnictwach, na nowe Hour Of Penance i Sinister też czekam, a dalej to nie wiem co się szykuje w tym roku ;p

Edytowane przez _dorian_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przelatuje sobie ostatnio dyskografię Iron Maiden. The X Factor od zawsze uwazałem za ich najlepszą, a od wczorajszego wieczora jeszcze bardziej sie w niej zakochałem bo brzmi poprostu wyśmienicie. Perkusja w końcu ma moc i kopie jak należy a całość brzmi rozdzielczo (jest taki wyraz?) i jest poukładana. Na poprzednich albumach perkucja jednak w moim mniemaniu była zdecydowanie podporządkowana gitarom a góry potrafiły jazgotać. Tutaj wszystko jest jak należy. Zdecydowanie bedę teraz do tej płyty wracał częściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kredek nie znoszę, ale cover Maidenów im 10/10 wyszedł

 

Nie żartuj sobie. Jedyny słuszny to MH :)

MH to moje top 5 zespołów, covery robią super, aczkolwiek w stosunku do oryginału niewiele wnoszą (choć Battery z obniżonym strojem brzmi nieziemsko). Kredki tym swoim gotycko-blackowym podejściem wytworzyli tak kapitalną atmosferę, że odważę się stwierdzić, że cover wyszedł lepszy od oryginału.

 

 

Przelatuje sobie ostatnio dyskografię Iron Maiden. The X Factor od zawsze uwazałem za ich najlepszą, a od wczorajszego wieczora jeszcze bardziej sie w niej zakochałem bo brzmi poprostu wyśmienicie. Perkusja w końcu ma moc i kopie jak należy a całość brzmi rozdzielczo (jest taki wyraz?) i jest poukładana. Na poprzednich albumach perkucja jednak w moim mniemaniu była zdecydowanie podporządkowana gitarom a góry potrafiły jazgotać. Tutaj wszystko jest jak należy. Zdecydowanie bedę teraz do tej płyty wracał częściej.

Ponoć w necie jakiś ładny remaster tej płyty:

http://dr.loudness-war.info/album/view/114217

 

Trzymają cię tematu Maidenów - dla mnie od zawsze na zawsze najukochańszym albumem IM będzie Brave New World. Za nią Piece of Mind i Fear of the Dark. No i czasem lubię Bestię i Niewolnika posłuchać.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności