Recenzja VEDIA VP-SRS200 (vs MX400)

[Caleb]

niskiego basu? o_O niskiego basu to nie maja nawet px100 to tym bardziej jakies pchelki nie beda go mialy

[v1p3r]

niskiego basu? o_O niskiego basu to nie maja nawet px100 to tym bardziej jakies pchelki nie beda go mialy

 

 

no niewiem

[.ksy]

markus96 > w sumie nikt nie może wykluczyć, że są jakieś słuchawki, które grają jeszcze lepiej. Tyle, że póki co widzę, że dostępność tych słuchawek jest dość żadna, a znając ceny sony też może być słabo. Nikt nie mówi Ci, że masz uznać VP-SRS200 za najlepsze, czy że te które posiadasz są gorsze (osobiście ich nie słuchałem). A co do samych słuchawek sony jakoś ich brzmienie nigdy mi się nie podobało i po wielkim szale ich na forum, sporo osób też tak stwierdziło. W sumie niewiele modeli po pierwszym szale się utrzymało - ciągle pojawia się coś lepszego...

 

Caleb > już kilka osób stwierdziło, że zostawia PX100 na rzecz VP-SRS200.. więc to wiesz różnie bywa

[Caleb]

no niewiem

czego?

Caleb > już kilka osób stwierdziło, że zostawia PX100 na rzecz VP-SRS200.. więc to wiesz różnie bywa smile.gif

a coz mi do tego? wazne ze nie bylo opini jakoby vedie mialy miec lepszy bas od px100 . a to jak reszta brzmi w wykonaniu vedii mnie tak bardzo nie interesuje - niedlugo prawdopodobnei zaopatrze sie w cos z wyzszej polki

[Brestinder]

wiecie douglaz popatrzy wszysko w produktach sony, czy to beda sluchawki za 30zł czy moze sony ericsson , jagby to bylo forum o telewizorach to by tez skandowal sony sony ...

 

to ze jakies tam sony pchelski maja bas jak ex71 to nic nieznaczy, bo moze sie okazac ze ex71 maja tak niski bas jak subofer manty za 20zł ...

[revenq]

IMO PX100 grają ładnie ale mają strasznie zbity dźwięk. Zapewne wielu posiadaczy tych słuchawek do SRSów przekonała przestrzenna gra.

[douglaz]

to ze jakies tam sony pchelski maja bas jak ex71 to nic nieznaczy, bo moze sie okazac ze ex71 maja tak niski bas jak subofer manty za 20zł

 

A zdziwiłbyś się. Są dla mnie przebasowione (w negatywnym znaczeniu) te EX71 i jeśli chodzi o to, jak nisko schodzi na nich bas to zdziwił byś się (nigdy nie słyszałem równie nisko schodzącego - miekkiego (rozlazłego wręcz) basu jak w EX71) Subwoooooooofer Manty za 20 zł hahaha. Pozatym nie może się okazać tylko, kazdy kto ich słuchał ci powie, że mają bardzo dużo, niskiego basu, o 1000x niższego niż w takich EP630, które walą tendetnym, twardym górnym basem.

 

Co do pchełek E808 nie mówie, ze grają super(nie śmiem porównywac do cudownych VEDIA), grają dość słabo, ale basu mają od cholery. Fakt może nie aż tak niskiego jak w moich dokach ale dośc niskiego (miększy niż w takich EP630) i napewno bardzo dużo. Może to dlatego, ze mam na nich gąbeczki (bez nich ubywa troche basu).

 

Pozdrawiam

[Brestinder]

no... ale epy to jest studnia ktora zatyka sie ucho ...

[pavlitto]

I może jeszcze roznosi się echo jakby za przetwornikiem?

[colnet]

MO PX100 grają ładnie ale mają strasznie zbity dźwięk. Zapewne wielu posiadaczy tych słuchawek do SRSów przekonała przestrzenna gra.

 

Dokładnie... na zewnątrz teraz korzystam z SHE9500/SRSów.. wcześniej z PXów... PXy teraz w domu do odtwarzacz jak się ruszam po domu - nie spadają i się lepiej trzymają niż SRSy. Ale przestrzenność SRSów ubija PXy w przedbiegaczach... jednak PXy mają ładniejszy bas... ogólnie raczej bardziej zbity dźwięk ale jednak ładniejszy... ale co ja porównuję nauszniki do pchełek tak nie wolno

[Caleb]

trudno zeby cokolwiek pxow nie ubilo w przestrzennosci... ale mi sie takie podobaja na dworze bo wszystko idealnie slychac bez potrzeby poglasniania... w domu ich jednak nie akceptuje...

[Glymbol]

Caleb > już kilka osób stwierdziło, że zostawia PX100 na rzecz VP-SRS200.. więc to wiesz różnie bywa

Jeszcze będą żałować. U mnie SRSy długo nie zabawią, właściwie dziwię się, że jeszcze je mam .

Ale przestrzenność SRSów ubija PXy w przedbiegaczach...

Bez przesady, SRSy są trochę lepsze pod tym względem. Za to pod każdym innym (prócz ceny ) są gorsze.

[revenq]

@Glymbol jak będziesz pozbywał się SRS200 to daj znać chętnie bym je kupił.

[roni77]

Od kilku dni mam iPoda Shuffle 1st gen i muszę stwierdzić że w połączeniu z SRS-ami gra rewelacyjnie, co oczywiście mnie bardzo cieszy @colnet miał rację pisząc że w tym połączeniu 'szufelka' będzie świetnie grała. I rzeczywiście tak jest Basu jest w sam raz, ani za dużo ani za mało. I do tego bardzo przyjemnie brzmi. Przestrzeń jest porażająca, tak samo separacja instrumentów. Dźwięk sprawia wrażenie czystego, klarownego i mocnego. Wokale brzmią idealnie

Mogę rzec, że odczucia słuchowe są dużo lepsze niż w połączeniu z Samsungiem Z5, którego niedawno miałem.

Wolę słuchać 'szufelki' właśnie na SRS-ach niż na PX, bo w przypadku tych drugich bas za bardzo dominuje. Zamula wszystko.

Z czystym sumieniem polecam SRS-y do 'szufli' 1st gen

[TomPL]

Od tygodnia mam SRS200 i przypomniało mi to sytuację sprzed wielu lat...

Miałem przez wiele lat kolumny Tonsil, nawet nie pamietam konkretnie jaki model, 40W, dwutorowe, podłogowe, graly jak dla mnie przyzwoicie. Az kiedys znajomy elektronik zaproponowal mi kolumny Dali z serii 5000 podrasowane bo z lepszymi glosnikami wysokotonowymi. Wiadomo - inna jakosc, inna waga, kolce na dole itp.itd.

Wzialem na odsluch i... rozczarowanie - brakuje mi basu!? I te wysokie jakies miekkie... Co jest? Okazało sie, ze przez te kilka lat tak przyzwyczailem sie do zamulonego sredniego basu Tonsilowek i do ustawienia wzmacniacza ostro podrasowujacego wysokie tony (z ktorymi Tonsil mial kłopoty), że musiałem na nowo uczyc się słuchania

No i oczywiscie musialem zmienic ustawienia korektora dzwieku na kompletnie neutralne!

 

Teraz, gdy załozylem SRS200 miałem zupelnie podobne odczucia: przebasowane! gdzie jest środek?!

Jak sie domyslacie - EQ poszedl w kompletna odstawke, a słuchaną wiele razy muzykę na nowo poznaję, z przyjemnoscią

 

Potwierdzam zalety: super przestrzeń, miekki i jednoczesnie wyrazny bas, slychać wszelkie detale, nie męczą uszu nawet przez kilka godzin. Idealne do muzyki klasycznej, jazzu, art-rocka. Do jakiejś ostrzejszej łupanki chyba zbyt subtelne. No i wreszcie nie musze sie męczyć z żadnymi nausznymi słuchawkami - te mi wystarczą

[Bresiu]

Muszę powiedzieć, że te słuchawki mnie powaliły. Nie jestem jakims tam audiofilem (chociaz meczylem sie strasznie na creativach gdy moje Senki padly), nie znam sie na wyspecjalizowanych okresleniach dzwieku, ale moge powiedziec, ze te sluchawki rzadza! Nie miałem styczności do tej pory z jakimś nadzwyczajnym sprzetem, ale przesiadka z jakis badziewnych tymczasowych creative'ow i standardowego zestawu sluchawkowego sony ericssona to szok Slucham sobie utwory, ktore znam bardzo dobrze i caly czas cos mnie zaskakuje. Slysze dzwieki, o ktorych nie wiedzialem, ze wogole tam byly a dzwiek przesuwania palcow po strunie podczas grania na akustycznej gitarze - bezcenne. Najsmiesniejszy jest efekt jak w ktorejs piosence QOTSA'y na "drugim planie" ktos cos powiedzial, a ja myslalem, ze ktos na serio do mnie mowi:) Pamietam jak ze podobnie bylo jak sie przesiadlem z mxow 200 (RIP) na 450 (takze RIP ) Dodam tylko, ze posiadam wysluzonego Grundiga

 

Co do jakości to zgadzam sie w 100% z tym co ktos napisal na tym forum kiedys. Kabelek jak z no name'ow za 5zl. To samo sie tyczy Jacka. No ale widac, ze to nie przeszkadza w przesylaniu ladnego dzwieku. Wkurza za krotki kabelek prawej (dluzszej) sluchawki, bo faktycznie lubi sobie wypasc z uszu. Zawsze mozna sobie rozlaczyc pare cm, albo nie przekladac za szyje (tak jak ja to robie). Poprostu czekam na wersje ze smycza, ktora wyeleminuje ten problem. Co do etui to jest ladne i solidne. Czegos takiego mi brakowalo, bo zawsze sluchawki gdzies sie paletaly to w plecaku, to w kieszeni, przez co byly narazone na urazy

 

Ciekawe jak wypadnie wersja Bluetooth.

[colnet]

Co do kabla się nie zgodzę, on nie jest wysokich lotów ale o wiele lepszy niż jakieś słuchawki za 5 zł...