Skocz do zawartości

Trochu śmiechu :d


Trance

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda nie każda teściowa jest taka, ale zdarzają sie tacy, którzy tak nie lubią swoich teściowych:

 

Rozmawia dwóch kumpli:

- Popatrz Staszek, wiosna przyszła, ptaki świergolą, dzień w końcu dłuższy, wszystko kwitnie i spod ziemi wychodzi! - mówi jeden.

- Przestań! Miesiąc temu teściową pochowałem...

dobre :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy pada z nóg. Żona pyta:
- Co ci Stefciu, ile miałeś dziś pogrzebów?
A on:
- Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego...
- No i co z tego ?!
- No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy bisować aż 7 razy...

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie rolnik przez pole, a tu w gruncie rzeczy.

 

Robiła baba na drutach, przejechał tramwaj i spadła.

 

Jak zupy witają się z żurkiem? Bon Żur.

 

I suchar własny:

Jak leży audiofil? Na wzmak.

 

To by było na tyle suszenia :D

Edytowane przez Suszec
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie dwóch księży samochodem. Nagle lizakiem przed maską macha policjant. Księża się zatrzymują i jeden z nich opuszcza szybę. Policjant salutuje i zaczyna:
- Szczęść Boże. Szukamy w okolicy dwóch pedofili...
Księża szybko zasuwają szybę i zaczynają o czymś dyskutować. Machają łapami, prawię się kłócą. W końcu się uspokoili. Odsuwają szybę i jeden mówi:
- Ok. Bierzemy tę robotę...

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Student wchodzi na egzamin stęka, stęka aż w końcu profesor mu przerywa: - Wie pan przynajmniej kto to jest student? Na to student zadowolony -Student to jest osoba, która marzy o tym, by ciągle pogłębiać swoją wiedzę i. - I znowu źle, student to jest takie małe ****o na środku oceanu, które z trudem próbuje dopłynąć do wyspy zwanej magistrem, ale mu to nie idzie. Oblał pan. Wściekły student na to: - A wie pan kim jest profesor? Takim małym ****em na środku oceanu, które z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magistrem potem z jeszcze większym do wyspy zwanej profesorem, a teraz siedzi na d*pie i robi fale żeby innym było trudniej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch mieszczuchów takich centralnie chowanych w złotej klatce nie znający kompletnie życia wybrało się na wycieczkę w góry. Więc idzie takich dwóch typków szlakiem, aż w pewnym momencie dopadł ich głód więc usiedli na zboczu i zaczęli pałaszować. Nie opodal nich akurat stała bacówka z której wyszedł baca z wiadrem wody i udał się do krowy aby ją napoić... ta wodę wypiła więc baca wziął się za dojenie, wydoił wiadro mleka i poszedł. Goście widząc to autentycznie zdębieli... -cud mówi jeden do drugiego... ile dasz wody tyle mleka wydoisz, na co drugi -kupujemy ją, zbijemy majątek. Więc czym prędzej popędzili do bacy i po długich negocjacjach i dziesięciokrotnemu przepłaceniu nabyli mućke. I tak idą zastanawiając się na chłodno co z nią zrobią, w tedy jeden z nich dostrzegł w oddali górski potok i od razu wpadł na pomysł przetestowania nabytku, i mówi -słuchaj ja jej włożę głowę do wody a ty będziesz doił ok?... na co drugi się zgodził więc przystąpili do misternego planu. Gdy pierwszy na tzw. chama wpychał jej łeb do strumienia bo przecież krowa nie była spragniona, drugi obchodził ją dookoła zastanawiając się jak to zrobić, aż w końcu zauważył dogodne miejsce między nogami od tyłu toteż szybko i sprawnie odsuną jeszcze tylko ogon i zaczął tarmosić wymię. W ten zwierzę zgodnie z naturą zwaliło luznego stolca na co obsrany krzyczy do drugiego -Ty!!! wyżej głowę bo muł zassała.

 

Ps. kurde nie wiem czy był ten dowcip już bo zdążyłem przeczytać na razie tylko jedną stronę, ale jak odrobię lekcje to może wrzucę coś czego nie było. O ile się coś przypomni sensownego bo umysł już nie ten.

Edytowane przez Mulan
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłop wlazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć :

- Precz z hipokryzją !

Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop :

- Precz z pazernością !

Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej :

- Precz z pedofilia !

W końcu jakaś babcia nie wytrzymała i krzyczy :

- Panie , coś się pan tak do tych księży przy****ł ?!?!?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasio pyta ojca:

-Tato dlaczego babcia się tak trzęsie?

Nie gadaj tyle, tylko zwiększaj napięcie :lol:

======

 

Co mówi kat do skazańca pod szubienicą?

-Głowa do góry

====

 

Mąż mówi do żony:

-Idz po piwo.

-Ależ kochanie może jakiś magiczne słowo?

-Hokus pokus, czary mary, wypier....aj po browary!

Edytowane przez retter6
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż mówi do żony:

-Idz po piwo.

-Ależ kochanie może jakiś magiczne słowo?

-Hokus pokus, czary mary, wypier....aj po browary!

A na to żona:

- Hokus pokus, ence pence, zamiast c...ki masz dziś ręce!!

Na to Facet:

- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!

Żona:

- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do lektury, usiądzie wygodnie :) jedziemy...



.....
Chuck Norris zesrał się na polu pszenicy... BUM!!!
Tak powstał Czokapik
.....
Jaki jest szczyt cierpliwości?
Nabrać wody w usta, usiąść na kaloryferze i czekać, aż się zagotuje.
....
Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem.
Żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia.
W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...
... .
Naukowcy przeprowadzają badania nad muchą.
Oderwali jej jedną parę nóżek, mówią idź!, mucha idzie.
Oderwali jej druga parę nóżek, mówią idź!, mucha idzie.
Oderwali jej trzecią parę nóżek, mówią idź!, mucha nie idzie.
Zanotowali:
- po oderwaniu nóżek mucha ogłuchła.
....
Byli sobie stary facet i baba.
Pewnego dnia babie zachciało się seksić, no więc czyni zaloty, cuda niewidy, żeby zaciągnąć go do łóżka.
A on nic.
No to baba idzie do lekarza, i mówi:
- Panie, doktorze, ja chcę a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi się w nim dzikie seksualne zwierzę. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła.
Wypięta czeka... no i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapi^_^erdala ile sił w nogach do najbliższego baru.
Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą, trzecią, itd.
Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi... a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie...
......
Kobieta potrzebuje 4 zwierząt:
- lisa w szafie, jaguara w garażu, tygrysa w sypialni i osła, który by za to wszystko zapłacił.
.....
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej.
Spotyka czerwonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Chce mi się pić i jestem pedałem.
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika.
Wkurzony wysiada i pyta:
- A ty pedale czego chcesz?
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny, proszę.
......
Rok 1999. Komisja Europejska postanowiła wybudować bramę w trzecie tysiąclecie, jako symbol coraz ściślejszych więzi łączących państwa członkowskie.
Wyłoniono podkomisję do przeprowadzenia przetargu, ogłoszono przetarg.
Do wykonania bramy zgłosiło się trzech oferentów: Turek, Niemiec i Polak.
Pierwszy ofertę przedstawił Turek: brama solidna, projekt kompletny, koszt: 6.000 euro.
Drugi był Niemiec: projekt w zasadzie nie odbiegał od projektu Turka, podobne wykonanie, cena wyniosła 10.000 euro.
Komisja pyta:
- Czemu aż 10.000?
- Solidny niemiecki projekt, solidne niemieckie materiały, solidne niemieckie wykonanie, a to kosztuje.
Ostatni był Polak, który przedstawił projekt bardzo podobny do obu poprzednich, ale cena wynosiła 56.000 euro.
Członkowie komisji przetargowej o mało nie spadli z krzeseł, a po chwili pytają:
- Skąd wzięła się taka wielka kwota.
- 25.000 euro dla mnie, 25.000 dla Szanownej Komisji za trud włożony w przeprowadzenie przetargu i skuteczne jego rozstrzygnięcie, a 6.000 dla Turka, bo przecież ktoś te bramę musi postawić.
.....
Jedzie dwóch gangsterów autem.
Nagle na środek wybiega Jan pedał.
Gangsterzy wyskakują z auta.
- Zejdź z drogi - mówi jeden
- Złotówka ci spadła na ziemię - mówi Jan pedał
Gangster schyla się po złotówkę a ten go od tyłu posuwa.
Widząc to drugi gangster strzela w głowę Janowi.
W niebie św. Piotr oprowadza Jana po niebie.
Nagle św. Piotrowi klucze z ręki wypadają, schyla się po nie a Jan pedał go od tyłu posuwa.
Św. Piotr postanowił go wysłać do piekła.
Po trzech dniach myśli a może Jan był jednak dobrym człowiekiem i zjeżdża do piekła po niego a tam mróz.
Podchodzi do diabła i pyta:
- Co tu tak zimno?
- Takiś kozak, to sam się po drewno schyl!
.....
Płynie stado plemników jajowodem.
Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w dupie - wracajmy!
Cale stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
- I tak właśnie rodzą się geniusze.
......
Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków.
Nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta.
Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
"Drogi Abdulu, tu pisze Twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary, żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki. Wiem, że jakbyś tu był byś mi pomógł. Kochający Cię ojciec Muhammad."
Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia:
"Tato, nie kop nigdzie na polu. Tam schowałem cały trotyl, wirówkę do reaktora oraz butle z gazem i bakteriami."
Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami.
Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie.
Nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali.
Na następny dzień przychodzi telegram:
"Drogi Ojcze, Tu pisze kochający Cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy na zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem. Kochający Cię syn Abdul."
.....
PODANIE PENISA O PODWYŻKĘ:
Ja penis, zwracam się z prośbą o podwyżkę z następujących powodów:
1.wykonuje prace fizyczną
2.pracuje na głębokościach
3.pracuje głową
4.nie mam wolnych weekendów i świąt
5.pracuje w wilgotnym pomieszczeniu
6.nie mam płacone za nadgodziny i nocki
7.pracuje w pomieszczeniu bez wentylacji i światła
8.pracuje w wysokich temperaturach
9.jestem narażony na choroby zakaźne!
Proszę o pozytywne rozpatrzenie mej prośby.

ODPOWIEDŹ Z WYDZIAŁU KADR:
Drogi penisie z przykrością odrzucamy Twoje podanie, ponieważ:
1.nie zawsze pracujesz w ubraniu ochronnym
2.gdzie jesteś tam brudzisz
3.wychodzisz i wchodzisz do pracy kiedy chcesz
4.nie pracujesz w systemie ośmiogodzinnym
5.po pracy wynosisz ze sobą dwa podejrzane wory!
.....
List Murzyna
Drogi biały kolego:

Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:
Kiedy się rodzę - jestem czarny.
Kiedy dorosnę - jestem czarny.
Kiedy praży mnie słońce - jestem czarny.
Kiedy jest mi zimno - jestem czarny.
Kiedy jestem przerażony - jestem czarny.
Kiedy jestem chory - jestem czarny.
Kiedy umieram - jestem czarny.

Ty, biały kolego:
Kiedy się rodzisz - jesteś różowy.
Kiedy dorośniesz - jesteś biały.
Kiedy praży Cię słońce - jesteś czerwony.
Kiedy jest Ci zimno - jesteś fioletowy.
Kiedy jesteś przerażony - jesteś zielony.
Kiedy jesteś chory - jesteś żółty.
Kiedy umierasz - jesteś szary.

I Ty, masz czelność nazywać mnie kolorowym?
....
Idzie kupa obrabować bank,spotyka kupę a tamta mówi:
-czy mogę się przyłączyć?
-tak
idą dwie kupy obrabować bank,spotykają kupę a tamta mówi:
-czy mogę się przyłączyć?
-tak
Idą trzy kupy obrabować bank,spotykają sraczkę a tamta mówi:
-czy mogę się przyłączyć?
-nie! to tylko dla twardzieli.
.....
W samolocie lecą dwie blondynki, murzynka i reszta pasażerów.
Nagle pilot samolotu oznajmia, że samolot nie wyląduje i że prawdopodobnie wszyscy zginą.
W samolocie zaczyna się panika, ale jedna z blondynek zaczyna zakładać na siebie biżuterię.
Blondynka siedząca obok niej pyta się:
- Czemu zakładasz na siebie tą drogocenna biżuterię?
- Bo gdy zginiemy najpierw będą szukać tych bogatych.
Słysząc to, druga blondynka zaczyna się malować i robić manicure i pedicure.
Widząc to ta pierwsza blondynka pyta się:
- Dlaczego się malujesz?
- Bo gdy zginiemy sądzę, że najpierw będą szukać tych najpiękniejszych.
Murzynka słysząc to zdjęła majtki, oparła się o fotel znajdujący się przed nią i bardzo mocno się wypięła.
Obydwie blondynki widząc to pytają się murzynki:
- Dlaczego siedzisz nago i tak bardzo się wypinasz?
Murzynka na to:
- Moim zdaniem jak zginiemy to najpierw będą szukać czarnej skrzynki!

......
Murzyn pracował na budowie.
Podczas pracy odcięło mu dwa palce- wskazujący i środkowy.
Murzyn postanowił pojechać do szpitala aby przyszyli mu palce:
- Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn lekarzowi
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców są tylko białe
- Dobra niech będą te białe
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
- Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca
.. . .
Kobiety są jak sejfy.
Trudno je rozszyfrować, a gdy już to zrobisz wszystko jest twoje.

Edytowane przez retter6
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok 1999. Komisja Europejska postanowiła wybudować bramę w trzecie tysiąclecie, jako symbol coraz ściślejszych więzi łączących państwa członkowskie.

Wyłoniono podkomisję do przeprowadzenia przetargu, ogłoszono przetarg.

Do wykonania bramy zgłosiło się trzech oferentów: Turek, Niemiec i Polak.

Pierwszy ofertę przedstawił Turek: brama solidna, projekt kompletny, koszt: 6.000 euro.

Drugi był Niemiec: projekt w zasadzie nie odbiegał od projektu Turka, podobne wykonanie, cena wyniosła 10.000 euro.

Komisja pyta:

- Czemu aż 10.000?

- Solidny niemiecki projekt, solidne niemieckie materiały, solidne niemieckie wykonanie, a to kosztuje.

Ostatni był Polak, który przedstawił projekt bardzo podobny do obu poprzednich, ale cena wynosiła 56.000 euro.

Członkowie komisji przetargowej o mało nie spadli z krzeseł, a po chwili pytają:

- Skąd wzięła się taka wielka kwota.

- 25.000 euro dla mnie, 25.000 dla Szanownej Komisji za trud włożony w przeprowadzenie przetargu i skuteczne jego rozstrzygnięcie, a 6.000 dla Turka, bo przecież ktoś te bramę musi postawić.

.....

 

Dlatego nasz kraj jest tak piękny i bogaty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówi tata do Jasia:

 

- Widzisz Jasiu tutaj kiedyś stała cukiernia- głaszcze go po głowie.

 

Idą dalej.

 

- Widzisz Jasiu, a tutaj kiedyś stała elektrownia z Czarnobyla- głaszcze go po drugiej głowie.

 

---------------------------------------------

 

Pukanie do drzwi, otwiera kobieta. Za drzwiami stoi mężczyzna i trzyma pod pachą dwie trumny.

 

- Dziękuje, myśmy nieczego nie zamawiali.

 

-Proszę Pani, nie ma za co dziekować. Dzieci z kolonii wróciły.

 

------------------------------------------------

 

 

Dwóch wariatów kupiło sobie kotki.
Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj.
Pierwszy wymyślił, że swojemu kotu utnie ogonek.
Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka.
Uciął wiec swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać.
Więc pierwszy uciął swojemu przednią nóżkę.
Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął.
Cały problem zaczął się więc od nowa.
Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, że utnie swojemu kotu drugą z przednich nóżek.
Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu tez uciął drugą z przednich nóżek.
Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylne nóżki.
Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, że drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało i ze swojego kotka też zrobił kadłubka.
I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj.
Myślą, myślą, myślą i w końcu jeden mówi:
- Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego.

 

----------------------------------------------------

 

 

Chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu.
Przed bramą po ostatnim buziaczku, nagle mówi do niej :
- Słuchaj, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. Chodź na pół godzinki do mnie. Mam wolna chatę...
- Nie mogę... - odpowiada panna.
- Chodź proszę, proszę, proszę...
- No dobrze, ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć
rodzicom, że wrócę później.
- Dobrze, tylko się pośpiesz ! - zgadza się radośnie chłopak.
Dziewczyna wbiega do klatki, po trzech minutach wraca, całuje chłopaka i mówi:
- No to chodźmy...
W tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy:
- Zośka, do jasnej cholery! Nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści?!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie się schować przed cyganami? W urzędzie pracy :D



Grupa studentów przyjechała na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie - jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników wynosi jednego z nich - zalanego w trupa.
Pyta jednego z miejscowych:
- Gdzie oni go niosą?
- Do sąsiedniego pokoju.
- A po co?
- No wiesz..., u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los da - idą tam w kilku i sobie używają...
Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godziny później i jemu się ''zmarło''... Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że jest niesiony - zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:
- Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! W odpowiedzi słyszy:
- Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy.



Jedzie arab na wielbłądzie już trzeci dzień, obok niego ledwo biegnie żona, widać że już nie daje rady. W pewnym momencie arab zatrzymuje się i mówi do żony:
- wracaj do domu i przynieś flamaster!
Żona patrzy na niego zdumiona, no ale przecież nie zaprotestuje... Minęło 6 dni, żona ledwo powłóczy nogami, skrajnie wycieńczona wraca z flamastrem. Podaje go mężowi, na co on:
- Namaluj mi na plecach szachownicę!
Żona patrzy na niego jak na wariata, ale bez szemrania wykonała polecenie. Gdy już skończyła arab do niej:
- A teraz podrap mnie w C4!



Nauczycielka podchodzi do płaczącej dziewczynki.
- Dlaczego płaczesz Haniu?
- Bo Stasiek mnie ugryzł w wargę...
- Pokaż, posmarujemy i przestanie boleć.
- Nie, tej wargi nie mogę pokazać przy całej klasie.



Rozmawiają dwie uczennice podstawówki:
- Słuchaj, co myślisz o tym Romku z piątej c?
- Ano, niespecjalnie... Przyszedł do mnie wczoraj, jedną colę przyniósł, a ile pretensji! cycki mu za małe, **** mu za zimna..



Profesor objaśnia studentom, jak zmieniają się kryteria urody:
- Na przykład Miss USA w 1921 roku miała 160 cm wzrostu i ważyła 73kg.
Jak sądzicie, wygrałaby dziś w konkursie piękności?
- Nie - odpowiada jeden ze studentów. - Ciut za stara.



Po czym poznać że impreza była udana?

- że rano nawet słońce za głośno świeci.
icon_lol.gif


A po czym że była do dupy?

- po niepokojącym bólu w okolicy odbytu.... xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch pedałów Marcin i Adama wybrało się na wczasy pod namiot. Rozkładają i zaczynają się niemiłosiernie grzmocić. Mija godzina, mijają dwie godziny , mija trzecia godzina. Wykończeni i głodni postanawiają pójść do sklepu wypada ze do sklepu pójdzie Adama. Adam wraca po 15 min widzi cały namiot w spermie. Sperma jest wszędzie gdzie okiem sięgnąć. Adam wpada w furie.
- Marcin mnie niema 15 min a ty już mnie zdradzasz.
- Spokojnie kociaczku.
- Jakie spokojnie mnie nie ma a ty sobie urządzasz orgie.
-To nie tak jak myślisz.
-Nie tak jak myślę? Z nami koniec.
- Misiaczku to już pierdnąć nawet nie można?

 

:P



"Wczoraj podczas oglądania wiadomości Senior Rodu burzy się na kształtujący się trend chłodnego macierzyństwa:

--SR: Kto to widział!? Żeby własne dzieci! W zamrażalce! Skandal!

--Wuj: Tam zaraz skandal, pewnie chciała odmrozić jak się tylko miejsce w przedszkolu zwolni" :D



Przychodzi pracownik do szefa i mówi:
-Szefie... Chodzi fama, że używa szef słów, których nie zna szef znaczenia.
-Ta?? To powiedz tej famie, że **** jej w dupę i vice versa. :D



Dwóch kumpli-meneli spotkało się pod monopolowym.
- Mam flaszkę.
- To dawaj, pijemy.
- Ale miarki nie mamy.
- Miarkę to ja mam w gębie, dawaj.
No to pierwszy menel podaje drugiemu flaszkę, a ten otwiera i duszkiem wychyla całą. Pierwszy menel na to:
- Wódki to ja ci nie żałuję, ale tą miarkę będę ci musiał roztrzaskać.



W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki. Miasto Cieszyn.
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400zł miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka.
Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900zł, mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850zł, nasz budżet wynosi 9000zł miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- **** mnie to boli, przynajmniej żyjemy jak ludzie.



Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko-niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...



Dzwoni facet do publicznej przychodni:
- Dzień dobry, na kiedy mogę się zapisać do okulisty?
- Za cztery lata.
- Ale za cztery lata rano czy po południu?
- Panie, przecież to za cztery lata, dlaczego już teraz chce Pan wiedzieć czy to będzie rano czy po południu?
- No bo za cztery lata rano mam wizytę u ortopedy.



Spotykają się dwie koleżanki
- No jak tam twój chłopak? Nadal cały czas pochłonięty matematyką?
- A daj spokój... nie chcę już nic o nim słyszeć... Wczoraj wieczorem dzwoniłam do niego, a on mi powiedział, że nie ma dla mnie czasu, bo właśnie pieprzy się z jakimiś dwiema niewiadomymi...



- Tato, a czemu mamę tak często boli głowa?
- Bo przynoszę do domu mało pieniędzy.
- A dlaczego przynosisz mało pieniędzy?
- Bo dużo wydaję na kobiety, których głowa nie boli.



Na lekcji religii katecheta prowadzi temat związany z seksualnością, związkami w młodym wieku itp.
- No jak myślicie, jaka powinna być odległość między chłopakiem a dziewczyną jak spędzają ze sobą czas? Czterdzieści, trzydzieści centymetrów?
- Minus piętnaście :D :D



- Co jest najlepsze w nekrofilii?
- Na randkę nie trzeba brać kwiatów, bo zazwyczaj są już na miejscu. :P



Wraca synek z zakupami do domu. Kupił 2 kg mielonego.
- Mamo, gdzie schować mięso? Nie ma już miejsca w zamrażarce!
- Przesuń Tomka w lewo albo połóż go na Michałku.



Córka pyta się mamy:
-Mamo, mogę iść na dyskotekę?
-Tak, tylko uważaj na Szybkiego Bill`a
Córka bawi się na imprezie, podchodzi do niej jakiś koleś i mówi:
-Cześć, jestem Szybki Bill, rozkracz nóżki
-Nie, bo mi wsadzisz
Na co Bill:
-Rozkracz, bo wyciągnąć nie mogę :P



Leży mąż z żoną lekarką w łóżku, a jako, że to bardzo radosne małżeństwo i pracowite (dziecko zasnęło godzinę szybciej), to baraszkuje sobie wesoło "po małżeńsku".
Mówi mąż do żony w pewnej chwili:
- Weźmiesz do buzi..?
- Oczywiście!
Jak powiedziała, tak zeszła na dół i pyta:
- Czy podoba ci się, jak dotykam glans penis, czy może wolisz, bym zeszła niżej, na nadbudowę wokoło corpus spongiosum penis? Czy może wolisz, bym polizała corona glandis??
- Wiesz, kochanie... - mówi mąż - doceniam twoje wykształcenie, ale czasem mnie ono po prostu w****ia. ^^



Stoi facet na klatce schodowej, pali. Nagle z sąsiedniego mieszkania rozlegają się krzyki i wrzaski. Za chwilę wychodzi sąsiad z połamanymi okularami 3D. Facet go pyta:
- Sąsiedzie, czemu pan taki wściekły?
- Kupiłem sobie telewizor 3D i właśnie rozwaliłem go w drobiazgi.
- Dlaczego?
- Próbowałem obejrzeć pornola i pięć razy mało mi ch*ja w mordę nie wsadzili. :D



Ksiądz na kazaniu przytoczył historię o Dobrym Samarytaninie. O tym jak to ani ksiądz, ani pomocnik ze świątyni nie zatrzymali się, by pomóc ograbionemu Żydowi itd. Aby sprawdzić czy wierni dobrze zrozumieli przesłanie ksiądz zapytał:
- Czy wiecie dlaczego ksiądz się nie zatrzymał?
Głos gdzieś z ostatnich rzędów:
- Bo zorientował się, że ktoś już tego człowieka okradł wcześniej...



Pani pyta dzieci w szkole, kim chcą zostać w przyszłości.
- Prawnikiem. Lekarzem. - odpowiadają dzieci.
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!!
- A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani.
- Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki...
- Jasiu, no wiesz co?!
- A ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio.
- A co robi młody Harleyowiec?
- Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia... :D:P

Edytowane przez snuffmajster
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dobra cz.2 mamy piwko i popcorn ? :) jedziemy...

 

Polak, Czech i Niemiec spotkali diabla.
Kazał im przynieść jakąś roślinkę.
Polak przyniósł tulipana, Niemiec dziką różę a Czecha jeszcze nie ma...
Diabeł nie czekając kazał im to zjeść.
Polak zjadł bez problemu.
Niemiec natomiast je, i płacze i śmieje się jednocześnie..
- Czemu płaczesz i się śmiejesz?

-Bo Chech niesie kaktusa...
...
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki.
Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki a ukochana majtki.
Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
"Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka, która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka."
...


Małżeństwo wyjechało nad morze.
Mąż zapomniał kąpielówek.
Żona powiedziała, że wzięła dwa śliniaczki dla ich dziecka to z 1 uszyje kąpielówki.
Następnego dnia mąż wychodzi na plażę w nowych kąpielówkach, ale wszyscy wytykają go palcami i śmieją się.
Patrzy na kąpielówki, a na przodzie napisane jest:
"ROŚNIJ DUŻY DLA MAMUSI." :D:D:D
....
Listonosz z nadmorskiej miejscowości był wściekły, bo musiał dostarczyć pocztówkę dla latarnika, co wiązało się z wypłynięciem łódką i dużym nakładem czasu. Kiedy dotarł do latarni, wyburczał do latarnika:
- Pocztówka.
- Dzięki. I nie bocz się tak, bo zaprenumeruję gazetę...
...
A jak po japońsku nazywa się sekretarka?
- Nagasuka.
....
Budzi się Jasiu w nocy, idzie do łazienki, bierze pastę do zębów i podchodzi do łóżka babci.
odsłania jej kołdrę, koszulę i zaczyna ją smarować.
Smaruje, smaruje nagle babcia się przebudza i pyta:
- Jasiu co to?
- ŻEGNAJ PRÓCHNICO :D:D
...
Pewien polityk umarł i poszedł do nieba.
Wprowadza go aniołek.
Polityk widzi mnóstwo zegarów, ale każdy pokazuje inną godzinę. Pyta się anioła:
- Aniołku, po co te wszystkie zegary?
- Widzisz, w momencie narodzin, każdy człowiek dostaje taki zegar ustawiony na godzinę 12.00. Gdy ktoś skłamie, wskazówka przesuwa się o minutę. Tu na przykład jest zegar Matki Teresy. Jak widzisz, jest wciąż na 12.00, co oznacza, że nigdy nie skłamała.
- To ciekawe. A gdzie są zegary Millera, Michnika, Kwaśniewskiego albo innego polityka?
- Aaa, tych używamy jako wentylatorów w świetlicy.
.....
Pijany facet po piątym piwie wychodzi do toalety.
Jakieś 2 minuty po tym knajpą wstrząsa mrożący krew w żyłach krzyk dobywający się z kibelka.
Za jakieś pięć minut znowu.
W końcu barman nie wytrzymał i idzie sprawdzić, patrzy, siedzi tam ten facet, więc pyta go:
- Czemu się pan tak drze?
- Panie, usiadłem na kibelku, zrobiłem, co trzeba, spuszczam wodę... i jak mnie coś nie ściśnie za jaja! Za chwilę znowu - ciągnę tę wajchę - i jak mnie nie ściśnie!
- Bo to nie kibel, idioto, tylko wiadro od mopa... :lol::lol:
.....
Jasio pieści Małgosię...
Wkłada rączkę pod spódniczkę i czuje, że jakoś tam mokro i ślisko...
- Co okresik?
- Nieee, biegunka... :blink:
.. .
Księżna Diana poszła do nieba.
U bram wita ją Święty Piotr i mówi:
- Wiem córko, że na Ziemi byłaś księżną, ale tutaj w niebie wszyscy są równi, więc zdejmij tę koronę.
- To nie korona. To alufelga.
.....
Na plaży nudystów atleta podchodzi do pięknej kobiety:
- I co? Podobają Ci się moje muskuły? Jak bomba!
- No, muskuły jak bomba, tylko lont mały.
........
Mama babcia i córka siedziały w jednym domku i zastanawiały się jaki jest największy ból na świecie. Córka mówi:
-Kiedyś jak mnie Jasio za cycki wytargał to mało się nie zesrałam bólu.
Mama na to:
-To Ty nigdy nie rodziłaś!
A babcia mówi:
-Wy to nie wiecie co to jest prawdziwy ból! Kiedyś jak jechałam na rowerze to mi się ciapka w łańcuch wkręciła i z bólu zębami dzwonek odgryzłam! :D:D:lol:
.......
Synek ludożerca łamiącym się głosem mówi do taty ludożercy:
- Tatusiu jestem głodny!
Na to ojciec odpowiada:
- Poczekaj chwilę, zaraz ci coś przyniosę.
Mija kilka chwil i tato wraca, niosąc na plecach trumnę. Synek widząc to mówi z żalem:
- Oj, tato, znowu ta konserwa!?
.....
Daj teściowej granat niech się rozerwie.
......
Wszedł murzyn do kopalni i tyle go widzieli!
... ..
Po pojmaniu przez Irak kilku żołnierzy amerykańskich, jedna z gazet napisała:
"Niezwykłe osiągnięcie Stanów Zjednoczonych. Mimo burz piaskowych, siedmiu Amerykanów dotarło już do Bagdadu".
......
Szczyt bezczelności.
Popchnąć teściową ze schodów i zapytać, gdzie się tak śpieszy. :D:lol:
......
Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w szwajcarskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu,
siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic... Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...
.....
-Trwa wojna, w jednych okopach walczą żołnierze Polscy w drugich Niemieccy, wojna trwa rok, dwa...piec lat ale żadna ze stron nie zabiła jeszcze ani jednego wrogiego żołnierza,
Polacy zastanawiają się jak by tu pozbyć się Niemców , myślą i myślą nagle jeden wpadł na pomysł i mówi:
-mam pomysł będziemy krzyczeć najbardziej znane imię niemieckie Niemcy będą się wychylać a my ich będziemy jeden po drugim likwidować!
-hmm tylko jakie jest najbardziej znane imię Niemieckie?
-hmm może Hans?
Więc krzyczą:
-Hans?
któryś z Niemców Wychyla się i mówi
-JA?
Puf! i nie żyje Polacy znowu:
-Hans?
-Ja?
Puf
-Hans?
-Ja?
Puf
Sytuacja trwa aż Niemców zostaje mała garstka rozmawiają między sobą i jeden z nich mówi:
-Musimy użyć metody Polaków bo przegramy tą wojnę!
-hmm tylko jakie jest najbardziej znane imię Polskie?
-hmm może Zdzichu?
-Więc krzyczą:
-Zdzichu!!
Polacy milczą
-Zdzichu!!!!
Polacy milczą
-Zdzichu!!!!!!!!!!!!!
-Zdzicha nie ma to ty Hans?
-JA
-PUF!
......
Murzyn pracował na budowie.
Podczas pracy odcięło mu dwa palce- wskazujący i środkowy.
Murzyn postanowił pojechać do szpitala aby przyszyli mu palce:
- Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn lekarzowi
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców są tylko białe
- Dobra niech będą te białe
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
- Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca
.....
Do apteki wchodzi młody człowiek:
- Mógłby mi pan magister sprzedać prezerwatywę? Moja narzeczona zaprosiła mnie na kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz goręcej. Myślę, że dzisiaj wieczorem dam jej spróbować ciasteczko.
Farmaceuta sprzedaje mu prezerwatywę, chłopak wychodzi.
Po chwili wraca:
- Niech mi pan da jeszcze jedną. Siostra narzeczonej to niezła du*cia. Nieraz rozchylała przede mną nogi, czasem widziałem nawet jej mokre stringi. Wydaje mi się, że i ona coś chce, a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem.
Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę.
Po chwili młodzieniec wraca ponownie:
- A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie. Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do niech wieczorem do domu, no to wie pan...
Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a po drugiej stronie stołu usiadły siostra i matka.
Wchodzi ojciec i zasiada za stołem.
Chłopak opuszcza natychmiast głowę, składa ręce do modlitwy i zaczyna się modlić:
- Dziękujemy Ci, Boże, za to jedzenie... Dziękujemy Ci, Boże, za to jedzenie...
Mija pięć minut a on dalej się modli.
Rodzina wymienia zdziwione spojrzenia, a narzeczona mówi:
- Nie wiedziałam, kochanie, że jesteś taki wierzący!
- A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest aptekarzem.
....
Idzie Czerwony Kapturek przez las zanieść babci słodycze.
Słyszy, że coś się w krzakach rusza.
Patrzy, widzi wilka i pyta:
- Wilku, dlaczego masz takie duże oczy.
A wilk na to:
- Zjeżdżaj, nawet się wysrać w spokoju nie można.

Edytowane przez retter6
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności