Gość Ryuu Opublikowano 3 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2005 Gdzies na zagranicznych forach wyczytalem, ze aby ze sluchawek wyciagnac max ich mozliwosci to trzeba je porzadnie "dotrzec" (burn-in). Bylo to watku odnosnie soniaczkow ex71SL, gosciu pisal ze te sluchaweczki sa calkiem do niczego, i psioczyl na nie strasznie az do momentu, gdy ktos mu poslal do przesluchania sluchawki z 2letnim stazem. Po prostu pial z zachwytu Roznica podobniez niesamowita, czystszy dzwiek, lepsze basy, niebo a ziemia itd. Ludziska pisali, ze wlasnie Sony ex71SL potrzebuja sporo, bo ponad 100 godzin "docierania" i dopiero wtedy pokazuja pazurki... co o tym sadzicie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Publius Enigma Opublikowano 3 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2005 W większości przypadków "rozgrzewanie" słuchawek naprawdę się sprawdza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oliver Opublikowano 3 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2005 Niektorzy sadza ze jest to efekt podswiadomosci a inni ze obiektywnie odczuwaja roznice. Moim zdaniem jesli sie slucha muzyki na sluchawkach ciagle to jak niby stwierdzic mam w pewnym momencie ze zaczynaja grac lepiej skoro ten efekt wystepuje liniowo i to w dodatku postepujac baaardzo powoli Jedyne wyjscie moim zdaniem to porownanie tych samych sluchawek nowych i przechodzonych. gosciu pisal ze te sluchaweczki sa calkiem do niczego, i psioczyl na nie strasznie az do momentu, gdy ktos mu poslal do przesluchania sluchawki z 2letnim stazem.Po prostu pial z zachwytu Roznica podobniez niesamowita, czystszy dzwiek, lepsze basy, niebo a ziemia itd Jesli tak bylo moze to byc dowodem na to ze cos takiego istnieje. Moze to sie wydac dziwne ale ja nigdy przy zadnych sluchawkach nie zauwazylem zmian na lepsze po jakims czasie ich uzywania Moze ten caly "burn-in" wynika stad ze ktos kiedys dokonal porownania laboratoryjnego nowych sluchawek i uzywanych tego samego modelu i wyszly zmiany na lepsze? I stad moze teraz podswiadomosc uzytkownikow sie rozwija i sadza "TAK, TAK, MOJE SLUCHAWKI GRAJA CORAZ TO LEPIEJ, TO PRAWDA" Ja tego nie doswiadczylem na wlasnych uszach/sluchu - i wydaje mi sie to troche dziwne. Hehe.... moglem powiedziec jak wszyscy ze odczuwam zmiany ale zawsze pisze to co czuje i mysle bez wzgledu na to gdzie sie bede zaliczal czy do wiekszosci czy do mniejszosci lub nawet bede sam z taka opinia. Ale na chlopski rozum niech mi ktos wytlumaczy jak ludzkie ucho jest w stanie wychwycic niewielka przeciez zapewne roznice. Wech tez sie przystosowuje do smrodu i co? Jestesmy wstanie stwierdzic ze stezenie konskiego łajna nagle stalo sie bardziej stezone po zapachu? Sory za tą ironie ale jakos nie przemawiaja do mnie tego typu opinie - chyba ze ktos je poprze specjalistycznymi KONKRETNYMI badaniami laboratoryjnymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Publius Enigma Opublikowano 3 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2005 Moim zdaniem jesli sie slucha muzyki na sluchawkach ciagle to jak niby stwierdzic mam w pewnym momencie ze zaczynaja grac lepiej skoro ten efekt wystepuje liniowo i to w dodatku postepujac baaardzo powoli No ja nie odczuwam różnicy w brzmieniu moich PX200 ale sporo ludzi o tym mówi (pisze, i to nie tylko w czasopismach o sprzęcie audio Oliverze27 ). Musze tak zrobić z MX500 ale w tym czasie ich nie używać tylko niech sobie leżą i grają głośno. Może się brzmienie nieco polepszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oliver Opublikowano 3 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2005 Wiem dokladnie co pisza ale ja nie powtarzam za nimi tylko wypowiadam sie w oparciu TYLO I WYLACZNIE o wlasne doswiadczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Guest Opublikowano 3 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2005 Moze to zabrzmi troche glupio, ale ja na przyklad rozrozniam rozne stany "lajna" mojego konia. Ale ze sluchawkami tego nie mam. To znaczy nie probowalem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oliver Opublikowano 4 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2005 Jestesmy wstanie stwierdzic ze stezenie konskiego łajna nagle stalo sie bardziej stezone po zapachu Nie chodzilo mi o stany lajna tylko o stezenie zapachowe tego łajna Ale to nie jest glowny watek tematu, tylko jego uboczno-ironiczne skutki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 4 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2005 w kolumnach glosnikowych taki efekt wystepuje (sprawdzalem empirycznie) - i rzeczywiscie musza sie "dotrzec" - byc moze w sluchawkach tez to jest, moze nie tak slyszalne. squonk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oliver Opublikowano 4 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2005 Mozeliwe.... Ja nie mowie ze cos takiego nie wystepuje. Moze gdybym mial dwie pary sluchawek/kolumn do dyspozycji - nowe i roczne to po przesluchaniu bym dostrzegl roznice ale sluchajac tych samych sluchawek codziennie nie jestem w stanie stwierdzic roznicy w ich brzmieniu po 2 czy 6 miesiacach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 4 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2005 Olivier, jesli chodzi o kolumny, to nie jest to kwestia miesiecy, tylko 1, gora 2 tygoni. kaze nowe kolumny graja po prosu "do bani", wiem jak to bylo z moimi tannoyami - sluchalem egzemplarzy sklepowych - bylo ok, przyjechalem z nowymi zapakowanymi, podlaczylem i .. tragedia. dzwonie do zawodnikow ze sklepu - no i mnie uswiadomili. po ok.tygodniu bylo OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pq_ Opublikowano 4 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2005 No to mamy prawdziwie audiofilski temat... Proponuję poanalizować też wygrzewanie kabli od słuchawek (o właśnie, niedawno zmieniłem kabel na nowy w moich HD580 i bez różnicy - chyba głuchy jestem!!!) oraz ich kierunkowość. I czy impki nie grają lepiej leżąc na granitowych cokołach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek242 Opublikowano 4 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2005 A moje słuchawki które miałem do tej pory, z upływem czasu grały coraz gorzej Jest określone z jakim czasem mają grać lepiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ralph Opublikowano 4 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2005 A moje słuchawki które miałem do tej pory, z upływem czasu grały coraz gorzej Cos o tym wiem hehe, nawet jedna zaczęła charczeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oliver Opublikowano 4 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2005 A moje słuchawki które miałem do tej pory, z upływem czasu grały coraz gorzej Cos o tym wiem hehe, nawet jedna zaczęła charczeć To moze byc powodem kiepskiej jakosci sluchawek. Moze tylko te z wyzszej polki przechodza "burn in"? Podobnie jak kolumny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość InSiDe Opublikowano 5 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2005 . Hahah, no tak. Te z niższej przechodzą Burn Outy :]]. Teraz to jest dopiero temat dla fachowców. Jaka półka jest niższa a która wyższa :] . Ps. W MediaMarktach (przynajmniej wrocławskich) pojawiły się masowo Sony MDR-EX51. Była o nich mowa. Wersja bodaj SP czyli bez tego dziwnego etui. Niestety, cena nieeuropejska - 189zł. Dla porównania u Niemiaszków można je dostać w granicach 30e (czyli jakieś 140zł). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siloe Opublikowano 5 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2005 Zaintrygowalo mnie to na tyle ze odkopalem stare sluchawki z prl'owskiego wallkman'a i ......................... z najwyzszym ubolewaniem stwierdzilem, ze sie albo jeszcze nie dotarly albo juz przetarly albo moze nie ta półka. Odkładam - przezyja jeszcze kilka systemow - moze wtedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oliver Opublikowano 5 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2005 Ja mysle, ba jestem pewien ze jeszcze sie nie dotarly dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek242 Opublikowano 5 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2005 Też mam takie nie dotarte Thomson HED 430. Piękny model z dawnych czasów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 6 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2005 Wiecie... w sumie to prawda to jak z silnikiem samochodu - po x kilometrach nie zgaśnie jak startujemy na trójce (nówka zgaśnie ) Dlaczego? Ponieważ na przykład wyrabiają się elementy ruchome - membrana przede wszystkim - w miarę jak "działa" nabiera elastyczności i lepiej (poprawniej?... nie wiem jak to napisać ) reaguje na przyłożony sygnał... no chyba że przesadzimy (zawsze jest jakaś granica żywotności, zmęczenie materiuału etc.) i zaczyna się faza "słuchawków-pierdziuszków" ;] ale zakładam że to co najmniej rok, noo... może dwa lata użytkowania lepszych słuchawek... dotychczas "zajeżdzałem" słuchawki po roku użytkowania... Nie mam dowodów empirycznych poza jednym: miałem playera Philips i takoweż słuchawki - osłuchane doskonale, kuzyn je po mnie przejął... po pół roku (od wakacji do teraz) przesłuchałem toto (wczoraj w nocy, hehe ) na doksonale mi znanych płytkach audio, które swojego czasu słuchałem i znam brzmienie na pamięć... i pomyślałem "jak nie ten sprzęt" fakt faktem - grały lepiej niż to pamiętam (ale i tak znacznie gożej niż mój obecny sprzęt )... ... chyba dotrę nieco moje nowe słuchaweczki nocami i sprawdzę efekt :] RE: InSiDe ja za 189zło mam wersję MDR-EX51LP... to "etui" jest paradoksalnie przydatne jak licho... inaczej zniszczyłbym te silikonowe "wkładki" czumklowiek... to nie żadne "oponki" czy "kołeczki" tylko raczej "grzybki" - trzonek się zakłada na tubus słuchawki, a odwinięty "kapelusz" jest znacznie cieńszy delikatniejszy (zdawało by się... jeszcze żyje ) niż papier... aż boję się toto ściągać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rambler Opublikowano 25 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2005 Powiem Wam więcej...każdego dnia w zależności od samopoczucia czy ciśnienia atmosferycznego, człowiek słyszy inaczej. Różnice są tak znaczne że uważnego człowieka doprowadzą do głębokich przemyśleń. Większość ludzi jednak tego nie zauważa. Jeśli ktoś nie wierzy, niech się uda do laryngologa, na płukanie uszu. Piszę to bez przesady i bez złośliwości. Po takim zabiegu słyszy się takie dźwieki o jakich nasz mózg już dawno zapomniał. Pozdrawiam Rambler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minkin Opublikowano 25 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2005 NIe no... Rambler... Ty to masz dobre wiadomości na każdy temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rambler Opublikowano 26 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2005 Zasygnalizowałem tylko że porównania jednego egzemplarza z tym samym po jakimś czasie to złuda. Można by coś takiego sprawdzić np. mając dwa egzemplarze wyprodukowane w tym samym okresie i jeden wkładamy do szafy a drugi używamy. Gdzieś po roku porównujemy w tych samych warunkach oba egzemplarze i może uda nam się wtedy wychwycić jakąś różnice, ale miedzy nimi. Jeśli ktoś chce sprawdzić jak zmienia się słyszenie , wystarczy znany sobie dobrze utworek przetestować w jadącym samochodzie z włączonym nadmuchem do wnętrza kabiny i słuchawkami otwartymi na uszach. Gwarantuje że po wyjściu z auta w słuchawkach będzie znaczna różnica. Nie proponuje lotu samolotem...bo pewnie po wylądowaniu okazało by się że w słuchawkach nic nie słychać. Pozdrawiam Rambler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oliver Opublikowano 26 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2005 Zasygnalizowałem tylko że porównania jednego egzemplarza z tym samym po jakimś czasie to złuda. Można by coś takiego sprawdzić np. mając dwa egzemplarze wyprodukowane w tym samym okresie i jeden wkładamy do szafy a drugi używamy. Gdzieś po roku porównujemy w tych samych warunkach oba egzemplarze i może uda nam się wtedy wychwycić jakąś różnice, ale miedzy nimi. Dokladnie to samo zaproponowalem wczesniej jako jedyny sposob na sprawdzenie "burn-in". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rambler Opublikowano 26 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2005 Może więc na tym Forum znajdzie się taka osoba co posiada 2egz.(identycznych fabrycznych nowych słuchawek) i przetestuje ten "burn-in" strasznie mnie to zjawisko ciekawi. Pozdrawiam Rambler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oliver Opublikowano 26 Stycznia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2005 Mysle ze jesli to bedzie dotyczylo jakis tanszych (firmowek) np Seenheisery MXxxx to nie bedzie problemu ale z wyzsza pulka to juz nie tak latwo o ile wogole to mozliwe. Warto dodac iz wiekszosc mowi ze burn-in wystepuje w "zwyklych sluchawkach". Ponoc nie wystepuje on w dousznych - zdania sa podzielone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.