Domowe słuchawki wokółuszne (ew. + dac/wzmak) = 1000 zł

[fructo]

Cześć!

 

Szukam domowych słuchawek (ewentualnie wzmacniacza/daca do nich). Zagra to z moim systemem, który mam w stopce.

 

Najbardziej bym się cieszył, gdyby były to przewygodne słuchawki wokółuszne zamknięte, choć nie jest to mus.

 

Słucham:
- rapu,
- damskich wokali,
- ambitniejszego popu,
- jazzu,
- elektroniki.

 

Lubię solidny bas (choć nie chcę przesłoniętych innych pasm), ciepełko na średnicy do damskich wokali, przyjemność odbioru i spoko scenę. Wydaje mi się, że HD650 byłyby dla mnie idealne, choć wnioskuję to tylko z opisu - nigdy ich nie słuchałem.

 

Na całość chcę przeznaczyć ok. 1000 zł. Sprzęt MUSI być nowy (polska faktura, więc zakup w PL).

 

Co możecie polecić?

[neonlight]

Dorzuć do listy Fidelio x2. ?

[chico99]

2 godziny temu, neonlight napisał:

Dorzuć do listy Fidelio x2. ?

 

I koniecznie na pierwsze miejsce.

6 godzin temu, fructo napisał:

Wydaje mi się, że HD650 byłyby dla mnie idealne, choć wnioskuję to tylko z opisu - nigdy ich nie słuchałem.

 

Do HD650 potrzebne jest mocne i odpowiednio dobrane źródło. Poza tym same słuchawki przekraczają budżet.

X2 są dużo bardziej uniwersalne, mniej wrażliwe na źródło i łatwe do napędzenia.

Mam jedne i drugie. Na początek HD650 nie polecam.

Edytowane 14 Września 2018 przez chico99
korekta

[Perul]

Jak mają być zamknięte, to popatrz na SoundMagic HP151 i Shure SRH840. Jedne i drugie ostatnio często w promocjach (ok 400zł), więc kasa na ewentualne dokupienie wzmaka zostanie.

[LuQi]

Gdyby to nie musiały być nówki to zdecydowanie polecił bym

 

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7552187523

[fructo]

Godzinę temu, Perul napisał:

Jak mają być zamknięte, to popatrz na SoundMagic HP151 i Shure SRH840. Jedne i drugie ostatnio często w promocjach (ok 400zł), więc kasa na ewentualne dokupienie wzmaka zostanie.

Możesz je pokrótce porównać?

 

A X2, owszem, rozważam. Tylko polska cena jest niezbyt ciekawa.

[Perul]

SRH840 to słuchawki o ciepłej i bliskiej średnicy, właściwie każde Shure jakie słuchałem mają jakąś magię w wokalach. Nie brak im jednak basu jak w niższym modelu SRH440.

HP151 są bardziej sceniczne i napowietrzone, bardzo dobrze w nich wybrzmiewają wysokie tony. Niektórzy mówią o cyfrowej górze, ale to nie kwestia przetwornika, tylko odbić od wnętrza muszli, wystarczy trochę watoliny do środka wrzucić i od razu jest poprawa. HP151 na pewno mają lepszy potencjał do zmodowania, natomiast w stanie fabrycznym brzmieniowo  raczej wybrałbym Shure..

Mankamentem Shure i poprzedników HP151, czyli HP100 i HP150 są pękające pałąki, ale ponoć w HP151 to poprawili, co do Shure, to chyba bez zmian.

Wygoda, jak dla mnie lekko po stronie HP151, tak więc w ogólnym rozrachunku one mają (dla mnie) więcej plusów.

[fructo]

A te szury 840 do czego warto wpiąć?

[Grzech]

Ja shure srh 840 mam spięte z shanling m1 i jestem zakochany w dźwięku jaki ten zestaw daje. Ale ja lubię realizm w muzyce a nie kolorowanie. Zarówno shure jak i shanling są określane jako raczej liniowe granie i ja też tak to oceniam :). Dałem kuzynowi do porównania z jego beatsami mixcr i stwierdził, że shure mają więcej basu he he, bo ten bas jest głęboki i w całym paśmie a nie tak jak w beatsach tylko napompowany midbas.  Mam te słuchawki kilka dni i gdy wracam do domu to wszystko co mogę robię z nimi na uszach. W pracy często tez myśl;ę o tym czego sobie dziś posłucham. Za 400 zł można na promce je wyrwać czasami, a to jest świetna cena za te słuchawki moim zdaniem. Te połączenie jest idealne dla ludzi ceniących neutralność, naturalność, realizm w muzyce. Dla basolubów na pewno nie.

Pozdrawiam

[Luqart]

W dniu 14.09.2018 o 23:35, Perul napisał:

SRH840 to słuchawki o ciepłej i bliskiej średnicy, właściwie każde Shure jakie słuchałem mają jakąś magię w wokalach. Nie brak im jednak basu jak w niższym modelu SRH440.

HP151 są bardziej sceniczne i napowietrzone, bardzo dobrze w nich wybrzmiewają wysokie tony. Niektórzy mówią o cyfrowej górze, ale to nie kwestia przetwornika, tylko odbić od wnętrza muszli, wystarczy trochę watoliny do środka wrzucić i od razu jest poprawa. HP151 na pewno mają lepszy potencjał do zmodowania, natomiast w stanie fabrycznym brzmieniowo  raczej wybrałbym Shure..

Mankamentem Shure i poprzedników HP151, czyli HP100 i HP150 są pękające pałąki, ale ponoć w HP151 to poprawili, co do Shure, to chyba bez zmian.

Wygoda, jak dla mnie lekko po stronie HP151, tak więc w ogólnym rozrachunku one mają (dla mnie) więcej plusów.

Chciałbym żeby to była prawda. Mi w HP151 lekko pękł pałąk i teraz nie mam z co z nimi zrobić.

 

Co do tematu to co powiecie na combo Philips X2 + Dragonfly red?

Teraz obie te rzeczy są w promocji i da się z nówkami zmieścić w ciut ponad tysiącu.

Edytowane 18 Września 2018 przez Luqart

[Perul]

A w którym miejscu pękły? Standardowo widełki przy zawiasie obrotowym?

 

Co do X2 to widziałbym je raczej z czymś co pogrubia średnice, czyli chyba Black a nie Red. Gdzie X2 są w promocji?

[Luqart]

47 minut temu, Perul napisał:

A w którym miejscu pękły? Standardowo widełki przy zawiasie obrotowym?

 

 

Tak to wygląda, 

 

Po drugiej stronie w identycznym miejscu pękły.

Cytat

Co do X2 to widziałbym je raczej z czymś co pogrubia średnice, czyli chyba Black a nie Red. Gdzie X2 są w promocji?

https://www.amazon.es/dp/B00MRUPSHQ?tag=pepperpl0b1-21

 

Black też jest w promocji, https://www.tophifi.pl/audioquest-dragonfly-black.html

[Perul]

Czyli jednak nie poprawili widełek w HP151, tylko marketing tak wciskał - szkoda, bo fajne słuchawki są.