slavo1 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 Kupiłem Beyerdynamic T70 i stanąłem przed dylematem : kupić dedykowany wzmacniacz słuchawkowy czy rozejrzeć się za wzmacniaczem kolumnowym, z solidnym wyjściem słuchawkowym. Ponieważ znamy charakterystykę T70 to spojrzałem przychylnym okiem na sprzęt z epoki lat 70/80. I .... zadałem sobie pytanie : dlaczego mam kupować wzmacniacz wielkości pudełka papierosów (Fiio) zamiast wzmacniacza, który był projektowany, budowany, przygotowywany na równych zasadach do słuchawek i kolumn zewnętrznych? I w dalszym ciągu tego nie rozumiem... co jest takiego specjalnego w dedykowanych, współczesnych ampach (ale technicznie!!!) czego nie ma we wzmacniaczach ze złotej ery audio? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger987 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) Pytanie jeszcze bardziej zasadnicze: dlaczego masz kupować wzmacniacz wielkości pudełka papierosów zamiast porządnego wzmacniacza słuchawkowego? Edytowane 13 Czerwca 2018 przez roger987 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavo1 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) Jak przerzucamy się pytaniami to też je zadam : dlaczego mam kupować "porządny wzmacniacz słuchawkowy" za 2-3k zamiast wzmacniacza kolumnowego za 1/2 tej ceny? Nie mówiąc już o słuchawkowych rodzaju Bursona za 6-7k... Nie o takie argumenty mi chodzi. Pytanie nie jest w wielkości wzmacniacza ale jakości dźwięku. Pytań ciąg dalszy : czy na prawdę uważasz, że Marantz, Yamaha, Pioneer, Sansui, Dual czy Kenwood z lat 7-80 specjalnie pomiędzy zasadniczy wzmacniacz (wyjście na kolumny) a wyjście słuchawkowe wsadzali "pogarszacz" dźwieku? Słabe komponenty? Kiedy nikomu się nie śniło robić coś takiego jak wzmacniacz słuchawkowy? Mogę to zrozumieć dla sprzętu z XXI wieku (gdzie się pewnie wkłada jakąś oddzielną popierdułkę - no właśnie - robi się tak?) ale wtedy? przeczytaj jeszcze raz ostatnie zdanie - to jest główne pytanie. Edytowane 13 Czerwca 2018 przez slavo1 dodatek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdzichon Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 No ale wzmacniacz słuchawkowy, to chyba kupujesz jak nie masz miejsca na biurku na wielkiego kloca/nie masz kolumnowego systemu audio/do pracy? No przynajmniej ja nie widzę potrzeby. Chyba że ktoś ma pare różniących się barwowo i sobie przeskakuje (osobny tor pod każde słuchawki,), ale to już stadium choroby do którego mam nadzieję nigdy nie dotrzeć. W moim NADzie jest bardzo przyzwoita dziurka i z tejże słucham. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) Wzmacniacz głośnikowy czy amplituner jest projektowany pod głośniki a gniazdko słuchawkowe jest najczęściej dorobione na doczepke od głownego toru tym bardziej w latach 70-80 kiedy to rynek słuchawkowy w zasadzie nie istniał. Słuchawki z tamtej ery miały też kompletnie inną specyfikę i wysokie oporności. Naprawdę klasowe słuchawki i wzmacniacze do nich tak naprawdę zaczęły pojawiać się dopiero w latach 90ych. Tyle ogólników a praktycznie jak kupisz wzmacniacz głośnikowy to może on mieć dobrą dziurke dla słuchawek i jak słuchawki zagrają Ci z niego dobrze to nie, nie potrzebujesz wzmacniacza słuchawkowego tym bardziej fiio bo jak już powiedziałeś A i kupiłeś porządne słuchawki to wypadało by powiedzieć B i dać im do współpracy dobrą resztę toru żeby wykorzystać ich potencjał a nie kupować jak to nazwałeś "pudełko zapałek". Edytowane 13 Czerwca 2018 przez Spawn 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whero Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 12 minut temu, slavo1 napisał: czy na prawdę uważasz, że Marantz, Yamaha, Pioneer, Sansui, Dual czy Kenwood z lat 7-80 specjalnie pomiędzy zasadniczy wzmacniacz (wyjście na kolumny) a wyjście słuchawkowe wsadzali "pogarszacz" dźwieku? Słabe komponenty? Kiedy nikomu się nie śniło robić coś takiego jak wzmacniacz słuchawkowy? chodzi o dac chiop'y + to że stary sprzęt zazwyczajprzewidywał pełen 2v line out co aktualnie znajdziesz tylko w drożyźnie przy której już lepiej się zwrócić do tańszych rozwiązań z wbudowanym wzmacniaczem 3 minuty temu, Spawn napisał: Wzmacniacz głośnikowy czy amplituner jest projektowany pod głośniki a gniazdko słuchawkowe jest najczęściej dorobione na doczepke od głownego toru tym bardziej w latach 70-80 kiedy to rynek słuchawkowy w zasadzie nie istniał. Słuchawki z tamtej ery miały też kompletnie inną specyfikę i wysokie oporności. Naprawdę klasowe słuchawki i wzmacniacze do nich tak naprawdę zaczęły pojawiać się dopiero w latach 90ych. Tyle ogólników a praktycznie jak kupisz wzmacniacz głośnikowy to może on mieć dobrą dziurke dla słuchawek i jak słuchawki zagrają Ci z niego dobrze to nie, nie potrzebujesz wzmacniacza słuchawkowego tym bardziej fiio bo jak już powiedziałeś A i kupiłeś porządne słuchawki to wypadało by powiedzieć B i dać im do współpracy dobrą resztę toru żeby wykorzystać ich potencjał a nie kupować jak to nazwałeś "pudełko zapałek". no i jeszcze dochodzi to ponieważ większość sprzętów które mamy u siebie dostępne nie jest wysokich lotów / przemieszana z dobrymi nieznanymi rzeczami + rzeczy znane za niebotyczne ceny Godzinę temu, slavo1 napisał: zamiast wzmacniacza, który był projektowany, budowany, przygotowywany na równych zasadach do słuchawek i kolumn zewnętrznych? bo nie ma takich na rynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavo1 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 @whero "chodzi o dac chiop'y + to że stary sprzęt zazwyczajprzewidywał pełen 2v line out co aktualnie znajdziesz tylko w drożyźnie przy której już lepiej się zwrócić do tańszych rozwiązań z wbudowanym wzmacniaczem " - czyli praktycznie potwierdzasz, że lepiej jest kupić dobry sprzęt z epoki (pewnie tylko takie się ostały....he, he) niż byle badziewie dzisiejsze. Jeśli tak mam rozumieć Twoja wypowiedź, bo technicznie nic nie zrozumiałem :) Tutaj nasuwa się pytanie : czy w torze słuchawkowym staruszków warto podmieniać użyte wtedy komponenty na nowsze i (z jakiegoś względu) być może lepsze? @spawn To jest dokładnie powód moich przemyśleń :) zakup T70. Sam jako grajdoł do muzyki w tle mam Technicsa z przełomu 80/90 i on już daje radę, przytłumiając (nieco) słabości T70. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) Godzinę temu, slavo1 napisał: Jak przerzucamy się pytaniami to też je zadam : dlaczego mam kupować "porządny wzmacniacz słuchawkowy" za 2-3k zamiast wzmacniacza kolumnowego za 1/2 tej ceny? Nie mówiąc już o słuchawkowych rodzaju Bursona za 6-7k... Nie o takie argumenty mi chodzi. Pytanie nie jest w wielkości wzmacniacza ale jakości dźwięku. Pytań ciąg dalszy : czy na prawdę uważasz, że Marantz, Yamaha, Pioneer, Sansui, Dual czy Kenwood z lat 7-80 specjalnie pomiędzy zasadniczy wzmacniacz (wyjście na kolumny) a wyjście słuchawkowe wsadzali "pogarszacz" dźwieku? Słabe komponenty? Kiedy nikomu się nie śniło robić coś takiego jak wzmacniacz słuchawkowy? Mogę to zrozumieć dla sprzętu z XXI wieku (gdzie się pewnie wkłada jakąś oddzielną popierdułkę - no właśnie - robi się tak?) ale wtedy? przeczytaj jeszcze raz ostatnie zdanie - to jest główne pytanie. Nie jestem pewien skąd ton wypowiedzi jakbyśmy zrobili Tobie jakąś krzywdę... Nie wsadzali pogarszaczy dźwięku, ale też nie wsadzali tam nic szczególnie sensownego, bo robili wzmacniacz kolumnowy, nie słuchawkowy. Są przypadki, gdzie tor pod słuchawki jest zrobiony ze szczególną dbałością, ale to rodzynki. W latach 70 i 80, nawet można by dopisać 90 rynek wysokiej klasy słuchawek nie był tak rozbudowany jak obecnie. Teraz wzmacniacze słuchawkowe są rozpowszechnione, gdyż użytkowanie drogich słuchawek również się rozpowszechniło. To dedykowane urządzenia tak samo jak wzmacniacze kolumnowe, są projektowane pod jak najlepszą pracę ze słuchawkami właśnie, mają opcje jak zmiana gain czy połączenie zbalansowane. Jeżeli pojęcie urządzenia specjalizowanego czy dedykowanego jest dla Ciebie abstrakcyjne to nie wiem jak pomóc... Nikt tu nie mówi, że wzmacniacz kolumnowy nie zagra fajnie ze słuchawkami, ale fajnie to niekoniecznie maksimum możliwości, a zdecydowanie nie jest to argument zaprzeczający sensowi istnienia urządzeń dedykowanych. Edytowane 13 Czerwca 2018 przez timecage 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger987 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) Przepraszam, czy to jest dyskusja, czy cały ten sprzęt w środku dobrego wzmaka słuchawkowego ma sens, skoro "wystarczy" doczepka z jednego scalaka i paru rezystorków i czy będzie jakakolwiek różnica w dzwięku miedzy wyżej wymienionymi? Edytowane 13 Czerwca 2018 przez roger987 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whero Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 7 minut temu, slavo1 napisał: - czyli praktycznie potwierdzasz, że lepiej jest kupić dobry sprzęt z epoki (pewnie tylko takie się ostały....he, he) niż byle badziewie dzisiejsze. Jeśli tak mam rozumieć Twoja wypowiedź, bo technicznie nic nie zrozumiałem Tutaj nasuwa się pytanie : czy w torze słuchawkowym staruszków warto podmieniać użyte wtedy komponenty na nowsze i (z jakiegoś względu) być może lepsze? jak "echnicznie nic nie zrozumiałem" to nie masz co szukać z zeszłego stulecia bo nie wiesz i nie dowiesz się czego szukać - wymiana komponentów zrobi ci więcej problemów niż jest to warte 6 minut temu, roger987 napisał: Przepraszam, czy to jest dyskusja, czy cały ten sprzęt w środku dobrego wzmaka słuchawkowego ma sens, skoro "wystarczy" doczepka z jednego scalaka i paru rezystorków i czy będzie jakakolwiek różnica w dzwięku miedzy wyżej wymienionymi? zazwyczaj ma sens ale dojście do tego gdzie , jak i co wczepić jest warte więcej niż cały wzmacniacz ... nie mówiąc już o kosztach materiałów i robocizny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavo1 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 5 minut temu, timecage napisał: Nie jestem pewien skąd ton wypowiedzi jakbyśmy zrobili Tobie jakąś krzywdę... Nie wsadzali pogarszaczy dźwięku, ale też nie wsadzali tam nic szczególnie sensownego, bo robili wzmacniacz kolumnowy, nie słuchawkowy. Są przypadki, gdzie tor pod słuchawki jest zrobiony ze szczególną dbałością, ale to rodzynki. W latach 70 i 80, nawet można by dopisać 90 rynek wysokiej klasy słuchawek nie był tak rozbudowany jak obecnie. Teraz wzmacniacze słuchawkowe są rozpowszechnione, gdyż użytkowanie drogich słuchawek również się rozpowszechniło. To dedykowane urządzenia tak samo jak wzmacniacze kolumnowe, są projektowane pod jak najlepszą pracę ze słuchawkami właśnie, mają opcje jak zmiana gain czy połączenie zbalansowane. Jeżeli pojęcie urządzenia specjalizowanego czy dedykowanego jest dla Ciebie abstrakcyjne to nie wiem jak pomóc... Nikt tu nie mówi, że wzmacniacz kolumnowy nie zagra fajnie ze słuchawkami, ale fajnie to niekoniecznie maksimum możliwości, a zdecydowanie nie jest to argument zaprzeczający sensowi istnienia urządzeń dedykowanych. Jeśli w jakikolwiek sposób tak moją wypowiedź odczytałeś i cie to uraziło, to przepraszam. Bynajmniej nie jest i nie było to moim celem. Odpowiedzi na zasadzie "a dlaczego nie?" niczego nie wnoszą (przynajmniej dla mnie). Po prostu szukam odpowiedzi na być może banalne pytania. Doskonale rozumiem pojęcie "dedykowanego" urządzenia. Ale mój tok myślenia idzie w stronę rozwiania wątpliwości w trakcie wyboru. Twoje ostatnie zdanie jest argumentem, ale ... również w drugą stronę. Nie zawsze trzeba (warto..?) dążyć do osiągnięcia maksimum możliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whero Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 1 minutę temu, slavo1 napisał: Nie zawsze trzeba (warto..?) dążyć do osiągnięcia maksimum możliwości idąc takim tokiem rozumowania są znacznie lepsze możliwości niż t70 na rynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) 4 minuty temu, slavo1 napisał: Twoje ostatnie zdanie jest argumentem, ale ... również w drugą stronę. Nie zawsze trzeba (warto..?) dążyć do osiągnięcia maksimum możliwości No i tu sam dochodzisz do sensu problemu. Dobry wzmacniacz to taki, z którego Tobie dobrze brzmią Twoje słuchawki. W większości przypadków sprzętu poszukuje się dla odnalezienia odpowiedniego dla danej osoby brzmienia, a nie jakiejś technicznej doskonałości. Edytowane 13 Czerwca 2018 przez timecage 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavo1 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 1 minutę temu, whero napisał: idąc takim tokiem rozumowania są znacznie lepsze możliwości niż t70 na rynku Być może... dla mnie (na tę chwilę) jest to koniec szukania przez dłuższy czas. Przez ostatnie 2 tygodnie porównywałem DT770/80, DT990Pro, COP i T70. I te ostatnie przewyższają pozostałe o lata świetlne (zwłaszcza na padach od COP). Ale nie o tym jest dyskusja. I to tylko jest moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whero Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 8 minut temu, slavo1 napisał: Przez ostatnie 2 tygodnie porównywałem DT770/80, DT990Pro, COP i T70. I te ostatnie przewyższają pozostałe o lata świetlne (zwłaszcza na padach od COP). Ale nie o tym jest dyskusja. I to tylko jest moje zdanie. tylko że idąc tym tokiem rozumowania po co patrzeć na rynek nowych słuchawek jeżeli stare są co najmniej takie same jeżeli nie znacznie lepsze jeżeli wiesz czego szukać ... a chwytając zestaw stax'a w podobnej cenie nie masz żadnego porównania i nie musisz szukać wzmacniacza słuchawkowego bo i tak potrzebujesz głośnikowy żeby je zasilić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakus1233 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 Ja raz trafiłem na yamahe a560, stary wzmacniacz, miałem wtedy akg k1000 i niestety grał słabo, ale zaskoczył mnie pozytywnie gdy podłączyłem HD650, grały moim zdaniem nie gorzej od takich wzmacniaczy jak FCL2 czy Schiit Lyr, a nawet barwa była lepsza dzięki możliwości korekcji (tak wiem prawdziwy audiofil z tego nie korzysta) Z mojego skromnego doświadczenia (miałem tylko 6 wzmacniaczy kolumnowych) wiem, że raczej te wyjścia słuchawkowe nie grają dobrze, ale z jakimś tam modelem może się zgrać ale to były wzmacniacze do 1000zł. Ciekawe jak ma się sprawa w przypadku takich za 5-10tys zł czy można taki wzmacniacz z powodzeniem wykorzystać do słuchawek jak i kolumn? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavo1 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) 52 minuty temu, whero napisał: tylko że idąc tym tokiem rozumowania po co patrzeć na rynek nowych słuchawek jeżeli stare są co najmniej takie same jeżeli nie znacznie lepsze jeżeli wiesz czego szukać ... a chwytając zestaw stax'a w podobnej cenie nie masz żadnego porównania i nie musisz szukać wzmacniacza słuchawkowego bo i tak potrzebujesz głośnikowy żeby je zasilić Niezależnie od tematu - dla mnie argument chybiony. DT770/990/COP to stare konstrukcje i jedynie odnawiane, odświeżane. Brzmienie Beyerów mi odpowiada (po weryfikacji kilku Grado/Sennheiser/AKG i znalazłem tego czego szukałem. @roger987 Nie bardzo rozumiem czemu miało służyć wklejenie wnętrza jakiegoś wzmacniacza (tak z ciekawości - jakiego?)..... Z tego co zrozumiałem, to i tak na końcu wychodzą jakieś kabelki do gniazda xlr/jack. Na prawdę uważasz, że ilość elementów we wnętrzu świadczy o jakości dźwięku? To tylko fizyka. I nie chodzi mi tu o wkładanie kija w mrowisko dla samego wkładania.... 18 minut temu, bakus1233 napisał: Ja raz trafiłem na yamahe a560, stary wzmacniacz, miałem wtedy akg k1000 i niestety grał słabo, ale zaskoczył mnie pozytywnie gdy podłączyłem HD650, grały moim zdaniem nie gorzej od takich wzmacniaczy jak FCL2 czy Schiit Lyr, a nawet barwa była lepsza dzięki możliwości korekcji (tak wiem prawdziwy audiofil z tego nie korzysta) Z mojego skromnego doświadczenia (miałem tylko 6 wzmacniaczy kolumnowych) wiem, że raczej te wyjścia słuchawkowe nie grają dobrze, ale z jakimś tam modelem może się zgrać ale to były wzmacniacze do 1000zł. Ciekawe jak ma się sprawa w przypadku takich za 5-10tys zł czy można taki wzmacniacz z powodzeniem wykorzystać do słuchawek jak i kolumn? No właśnie! Niektóre wzmacniacze z epoki 70/80 były wartości używanego samochodu. Sam to pamiętam. Toutes proportion gardes - dzisiaj by to było 6-10k... Nie ukrywam również, że impulsem do moich rozmyślań była informacja, że rHead jest wzorowany na wzmacniaczu zastosowanym w Arcamie A49 za 25k. A to juz daje do myślenia. Edytowane 13 Czerwca 2018 przez slavo1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 Masz doskonałe słuchawki, świetne technicznie, bardzo szczegółowe i rozdzielcze. I chcesz je podpiąć do bardzo starego wzmacniacza kolumnowego? Te słuchawki pokażą ci wszystko, co w takim wzmacniaczu jest niedoskonałego. Jeśli nawet byłby to wzmacniacz kiedyś wysokiej klasy, to teraz będzie wymagał zabiegów serwisowych, które mogą być kosztowne. Odpowiadając konkretnie i wprost na twoje pytanie - dlaczego? Dlatego, że dedykowany wzmacniacz słuchawkowy zagra znacznie lepiej od głośnikowego. Oczywiście odpowiedni wzmacniacz słuchawkowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger987 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 1 godzinę temu, slavo1 napisał: Nie bardzo rozumiem czemu miało służyć wklejenie wnętrza jakiegoś wzmacniacza (tak z ciekawości - jakiego?)..... Z tego co zrozumiałem, to i tak na końcu wychodzą jakieś kabelki do gniazda xlr/jack. Na prawdę uważasz, że ilość elementów we wnętrzu świadczy o jakości dźwięku? To tylko fizyka. I nie chodzi mi tu o wkładanie kija w mrowisko dla samego wkładania.... @slavo1 - to Bryston Bha 1. Wchodzimy w odwieczne filozoficzne dyskusje, i trzeba jasno powiedzieć, że na tym rynku zawsze było dużo ściemy i zawsze będzie. No ale myślę, że można ustalić parę podstawowych faktów: tak, o zgrozo! myślę, że dobrze zaprojektowany i wykonany wzmacniacz o takim stopniu skomplikowania i kosztowności produkcji na które składa się również jakość części będzie grał lepiej niż doczepiona do starego wzmacniacza dziurka słuchawkowa której koszt wykonania to jakieś 50 centów. Ale za mnie heretyk, nie? (Oczywiście jest jeszcze kwestia, czy ktoś chce to słyszeć, bo już spotkałem takich co twierdzili, że o2 to koniec techniki audio i robienie czegokolwiek innego nie ma sensu, i nic nie zagra lepiej od niego. Kij z nimi.). Zagra również lepiej od przenośnego wzmacniacza takiego jak B1, i tutaj się kłania właśnie fizyka, chociażby z tego powodu, że można w nim zastosować porządne, spore kondensatory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavo1 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgoda ale... po części. Zgoda co do voodoo audio. To jasne , że tzw dziurka we wzmacniaczu jest tylko końcowym elementem, łączącym właściwy wzmacniacz do słuchawek. I tu jest clou. To jest tylko przekaźnik wyjściowy a wszystko co najlepsze jest we wzmacniaczu. I jeśli cokolwiek porównywać to CAŁĄ konstrukcję, obu porównywanych wzmacniaczy, a nie tylko to co widać. No chyba, że się mylę....Bo nie powiesz mi, że wyjście 6.3mm w Brystonie różni się zasadniczo cena od wyjścia 6.3mm w Mancie? (z całym szacunkiem dla Manty, he, he). Kolejna sprawa - z takim Brystonem to trzeba by porównywać wzmacniacze za 15-20-25k a ja pisałem (może faktycznie nie jednoznacznie to określiłem) o wzmacniaczach z epoki 70/80 które w szaleństwie dochodzą do 2-3k, a dla większości z nich ta granica to znacznie poniżej 1k... I w tym zakresie cenowym rozpatruję sytuację. Procent osób kupujących wzmacniacze słuchawkowe z zakresu tego Brystona jest śladowy. A 95% pozostałych, kupujących dedykowane wzmacniacze, nigdy nie wyjdzie poza Fiio ew. X1S czy właśnie rHead. Moim planem jest kupienie właśnie (a fe, nie lubię tego określenia...) vintage, takiego z pre-ampem, + własnie dedykowany rHead .... ale arcama .....TYLKO JEŚLI z dziurki nie będę zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) Godzinę temu, slavo1 napisał: Procent osób kupujących wzmacniacze słuchawkowe z zakresu tego Brystona jest śladowy. A 95% pozostałych, kupujących dedykowane wzmacniacze, nigdy nie wyjdzie poza Fiio ew. X1S czy właśnie rHead. Prowadzisz jakieś statystyki? To jest naprawdę proste. Słuchawki mają inną impedancję niż kolumny, inną moc optymalną i dopuszczalną, inne wymagania prądowe, inne oczekiwania względem precyzji i odwzorowania pasm, łączone są kablami w różnej topologii itd. Naprawdę nie wiem jakiej jeszcze odpowiedzi potrzeba. Równie dobrze możesz na forum fotograficznym postawić pytanie po co półprofesjonalny i profesjonalny sprzęt fotograficzny, skoro smartfon zrobi ładne zdjęcie. Tak, dowolny wzmacniacz kolumnowy jakoś zagra ze słuchawkami, niektóre nawet nieźle. Nie, nie będzie to granie na poziomie, który zapewniają dobrej klasy wzmacniacze słuchawkowe. A czy to będzie X1s, czy Bryston, to już bardziej kwestia preferencji słuchacza, niż dyskusji technicznej. Edytowane 13 Czerwca 2018 przez timecage Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) @timecage zrobiłeś już i tak więcej niż trzeba. Edytowane 13 Czerwca 2018 przez audionanik 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Soundman1200 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 Z mojego doświadczenia, miałem trochę dużych wzmacniaczy, wejście słuchawkowe było przyzwoite albo dobre we wzmacniaczach między 5/10tys, i tylko tyle. Dawały taki uogólniony,przyjemny, bezpieczny przekaz,...żeby nikogo nie urazić...bo tak przecież powinno być w takim sprzęcie. Jak chcemy osiągnąć maksymalne wyniki to bez przyzwoitego toru się nie obejdzie. Wystarczy posłuchać takiego Headonica na baterii ,najlepiej zbalansowanego a potem dziurkę ze wzmacniacza stereo choćby za 10tys...? A do DT770pro po co szukać drogich klocków, wystarczy wymienione Aune X1S lub jak potrzeba czary/mary w przekazie to Aune T1 mk2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Grand Wazoo Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 14 minut temu, Soundman1200 napisał: Z mojego doświadczenia, miałem trochę dużych wzmacniaczy, wejście słuchawkowe było przyzwoite albo dobre we wzmacniaczach między 5/10tys, i tylko tyle. Dawały taki uogólniony,przyjemny, bezpieczny przekaz,...żeby nikogo nie urazić...bo tak przecież powinno być w takim sprzęcie. Jak chcemy osiągnąć maksymalne wyniki to bez przyzwoitego toru się nie obejdzie. Aby na pewno? Leben, Cary Audio... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Soundman1200 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 Leben tak, to chlubny wyjątek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.