Skocz do zawartości

KZ ZST - słuchawki, które pokochałem... nie od razu


Rekomendowane odpowiedzi

Recenzja KZ ZST - słuchawek, które pokochałem... nie od razu

 

S6IHcBLGxlQx3f7byl3nNqB-u-lPf-9W4RbXkOlQ7tI.jpg?w=1024&s=04ed8d60c6952c010236446712eef7dc

 
   

 

 

 

 

Zanim zacznę dość obszerne wywody na temat KZów, parę szczegółów na początek:

Słuchawki kupiłem na Aliexpress w cenie piętnastu dolarów. Przesyłka była darmowa i jak to bywa z paczkami z dalekiego wschodu, czeka się wieki. Trzeba uzbroić się w anielską cierpliwość… Kilka dni wystarczyło mi, aby wyrobić sobie sensowne zdanie na temat tego sprzętu. Zdjęcie użyte w recenzji pochodzi z jedngo z wątków na Reddicie

 

Opakowanie i akcesoria

Słuchawki przychodzą do nas w ładnym, białym opakowaniu. Jest niewielkich rozmiarów i przywodzi mi na pamięć produkty Apple (takie pierwsze skojarzenie). Po otwarciu pudełka witają nas same kopułki słuchawek, ładnie spoczywające na plastikowej wytłoczce. Pod nią możemy znaleźć dołączone akcesoria, czyli kabel, tipsy w trzech rozmiarach (o nich więcej za moment) i krótką instrukcję w języku angielskim. Zestaw dość standardowy, dopasowany do ceny sprzętu :)

 

Tipsy (o Boże, nie...)

Omawiając szerzej elementy zestawu muszę niestety wspomnieć o końcówkach jakie dodaje producent. Są one... okropne. Przepraszam, ale muszę uczciwie to napisać, z recenzenckiego obowiązku. Może to wina moich uszu, ale największy rozmiar jest za duży i kopułki mocniej wystają, średni nie daje mi tego co bym chciał, a najmniejsze końcówki są chyba robione tylko z myślą o chińczykach z mikroskopijnymi uszami. Żaden z rozmiarów nie zapewnia dobrego wytłumienia otoczenia. Podmieniłem więc końcówki na te z moich JBLi T290 (średni rozmiar). Od razu wszystko uległo poprawie. Krótko mówiąc, żadne z dołączonych eartipsów mi nie pasowały, ale z tego co zauważyłem po forach, nie jestem pierwszą osobą, która się na to uskarża

 

Kabel

Tu dla odmiany będę chwalił. Dołączony do zestawu przewód jest... po prostu dobry. Jest wykończony półprzezroczystą izolacją, przez którą widać dwie przeplatające się żyły. Powoduje jedynie lekki efekt mikrofonowy. Ważną cechą jest to, że możemy go odczepić. Tak, w słuchawkach za 15$ mamy podobne rozwiązanie co np. w wielokroć droższych UE 18+ Pro. Szacunek :) Pilot ma jeden przycisk o naprawdę genialnym, wyraźnym kliku. Byłem w stanie wyczuć i nacisnąć go po ciemku oraz przez koszulkę. Mała rzecz, a cieszy. Nie miałem żadnych problemów z kompatybilnością sterowania na Androidzie (Samsung Galaxy S4). Pilot działa standardowo:

 

- pojedyncze wciśnięcie: pauza/odtwarzaj

- podwójne wciśnięcie: następny utwór

- potrójne wciśnięcie: poprzedni utwór

 

W pilocie brakuje możliwości regulacji głośności, ale mi to akurat nie przeszkadza. Kabel jest zakończony dość ładnym, zagiętym pod kątem prostym jackiem 3.5mm. KZ odwaliło kawał solidnej roboty! Za jakieś 7 dolarów można dokupić sobie posrebrzany przewód. Nie mam o nim zdania, ale doczytałem, że inni go lubią, podobno dobrze wpływa na brzmienie słuchawek (o samym dźwięku trochę później) więc chyba warto

 

Kopułki

Same słuchawki są wykonanie z dość dobrej jakości, półprzezroczystego plastiku. Są wykończone na wysoki połysk, nie wydaje się by miały szybko zbierać rysy. To dobrze, bo moim skromnym zdaniem wyglądają na droższe niż są w rzeczywistości. Ten niebiesko - fioletowy wariant kolorystyczny przykuwa uwagę ;) Czar odrobinę pryska, gdy zaczniemy je dotykać wszędzie dookoła - poczujemy wtedy minimalne łączenie plastiku po wewnętrznej stronie słuchawek. Można też zauważyć, że "dekielek", który zamyka obudowę, nie jest idealnie spasowany. Widać wyraźną szczelinę, aczkolwiek jak na ten przedział cenowy wykonanie jest dobre. Nie oczekujmy tu jakości znanej z custom'ów, tworzonych przez takie firmy jak choćby Ultimate Ears. Na plus zasługuje to, że kopułki są lekkie i zaliczyłbym je do średniego rozmiaru. W moich uszach leżą całkiem wygodnie. Nie męczyły mnie nawet dłuższe odsłuchy (około 2 godzin) pod warunkiem, że dobrze dobrałem te nieszczęsne eartipy :)

 

Brzmienie, czyli festiwal... wszystkiego

 

Zanim przejdę do opisywania tego, co usłyszałem, oto czego słuchałem podczas wygrzewania sprzętu. Były to następujące albumy:

Lady Gaga - Joanne (FLAC), Black Sabbath - Paranoid (FLAC), Aphex Twin - Selected Ambient Works 85-92 (MP3/320) oraz Biosphere - Substrata (FLAC). Mamy więc zróżnicowanie muzyczne od popu, porzez techno aż do ambientu

 

Źródłem dźwięku był mój Galaxy S4. 

 
 

Co jak co, ale takiego festynu zmian podczas wygrzewania słuchawek jeszcze nigdy nie uświadczyłem... Po wyjęciu z pudełka i włączeniu pierwszego utworu bas dosłownie walił, za każdym uderzeniem jakby trochę inaczej. Mocno, ale zero spójności. Dodatkowo początkowo miałem problem z ułożeniem kabla za uchem, przez co pierwsze 30 minut słuchania było dość niekomfortowe. Później uwidoczniło się górne pasmo, nastąpiło to po jakichś 3-4 godzinach grania. Wtedy poczułem, co te słuchawki oferują :) Naprawdę, nie wiem jaką armaturę KZ tam włożyło, ale robi to przyzwoitą robotę. Rozdzielczość naprawdę mnie zaskoczyła. W "Million Reasons" Lady Gagi momentami mogę usłyszeć nawet krótkie oddechy, także chyba jest się czym fascynować. Przypomnę - KZ ZST kosztują 15 dolarów. W momencie kiedy piszę ten tekst, sprzęt jest w moim posiadaniu od czterech dni i myślę, że dobre kilkanaście godzin już zostało na nim wygrane.

 

Jak więc brzmi ten model? Cóż, najprościej w ten sposób: mocny bas, nieuciekająca średnica i naprawdę piękna góra, choć lekko przyćmiona przez niskie tony. Wow! Muszę przyznać, że moje ponad dwukrotnie droższe JBL T290 zostały zmiażdżone przez KZty bez dwóch zdań. W mojej opinii są one trochę zbyt ‘przebasowione’, ale łatwo poddają się korektorowaniu. Słuchawki nadają się do dynamicznej muzyki elektronicznej (myślę, że przede wszystkim do niej), jak również do ambientu, czy spokojnej muzyki instrumentalnej. Dobrze brzmią na nich pianino i akustyczne gitary. Jak trzeba, to walną konkretnym basem, ale potrafią też być wyraźne w innych pasmach i dość precyzyjne, zwłaszcza jak na ten przedział cenowy. Dobra robota KZ, tylko użytkownik pięć razy zmieni zdanie o brzmieniu, zanim dojdzie do jakiejś sensownej konkluzji.

 

EDIT: Jak napisałem powyżej, początkowo bas był mocno walący i ponad całe pasmo, generalnie reszta była przykryta niskimi tonami i taka "zamulona". Teraz, po kilku dniach od napisania recenzji potwierdzam jeszcze bardziej to, co tutaj naskrobałem :) WYGRZEJCIE TE SŁUCHAWKI KONIECZNIE JEŚLI JE KUPUJECIE. To nie musi być jakiś niesamowicie długi i złożony proces jak choćby w przypadku sprzętów z wysokiej półki (typu Grado itp.), ale niech sobie pobrzdąkają muzyką bogatą w różne tony (np. jazz). Po klikunastu godzinach takiego grania KZty robią się jaśniejsze i mniej przytłumione, bas się zdecydowanie uspokaja i idzie na swoje właściwe miejsce. Średnica i góra już nie są takie mdłe jak na początku

 

 

Podsumowanie

KZ tym modelem pokazuje, że można zrobić dobre "Hi-Fi" (albo i "Chi-Fi") za niewielkie pieniądze. ZST to sprzęt godny polecenia, z dobrą jakością wykonania i ciekawym brzmieniem. Uzbrójcie się tylko w cierpliwość, drodzy czytelnicy, jeśli zamawiacie swoją sztukę. Paczki z państwa środka nie śpieszą się za bardzo do Europy

 

Dla kogo:

- dla osób szukających pierwszych, bardziej "profesjonalnych" słuchawek dousznych

- dla tych, którzy słuchają dużo elektroniki i syntetycznych brzmień

- dla osób, które nie chcą przepłacać za niezły sprzęt

 

Zalety:

- akceptowalne wykonanie kopułek

- dobry pilot na kablu

- dobre brzmienie (po kilkugodzinnym wygrzaniu)

- odczepiany kabel (chyba 'killer feature' w tej cenie)

 

Wady:

- początkowo dźwięk jest całkowicie rozlazły i bez charakteru

- tragiczne eartipy w zestawie

- dla niektórych ilość niskich tonów może być blokadą do zakupu

 

Mam nadzieję, że komuś pomogłem tą recenzją ;)

Edytowane przez davenieadiofil
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo bardzo ciekawa recenzja. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności