Najlepiej sprzedające się płyty w historii muzyki

[Eternal Seeker]

http://muzyka.onet.pl/pop/20-najlepiej-sprzedajacych-sie-plyt-w-historii/gvv2sf

[Rafacio]

Nie da się otworzyć tego linku. Jakiś stwór mi wyskakuje.

[Jaro54]

No fajnie po za Adele reszta to dinozaury to świadczy poziomie większości współczesnych gwiazdeczek :). 

Dzięki @Eternal Seeker

Edytowane 3 Grudnia 2017 przez Jaro54

[darkwork]

Teraz, Jaro54 napisał:

No fajnie po za Adele reszta to dinozaury to świadczy o większości współczesnych gwiazdeczek :). 

Raczej świadczy o tym, że płyty nie są w modzie

 

[Jaro54]

To nie tylko fizyczne nośniki są liczone, więc nie masz racji. 

[Eternal Seeker]

Mi się otwiera ale jeszcze raz : http://muzyka.onet.pl/pop/20-najlepiej-sprzedajacych-sie-plyt-w-historii/fjdgxj

 

No niestety takiej muzy słucha większość ludzi i chyba nie są to tacy "zboczeńcy" jak my

[redflow]

Taa jasne, bo onet najwiarygodniejszym źródłem informacji jest ROTFL

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_najlepiej_sprzedających_się_albumów_muzycznych

 

I od razu nieco mniej "dinozaurowo" się robi.

A gdyby tak jeszcze dodać parametr czasu, od wydania albumu do opublikowania listy. A w zasadzie to wypadałoby jeszcze dodać wpływ serwisów streamingowych na sprzedaż, że już o powszechnym dostępie do darmowych treści online nie wspomnę.

 

Chociaż mógłbym też zabawić się w adwokata diabła i stwierdzić, że istotnym parametrem jest wzrastająca populacja oraz siła nabywcza, szczególnie w krajach o największej populacji.

 

I to właśnie dlatego zlewam takie zestawienia ciepłym wiadomo czym.

Są równie wiarygodne, co PKB Polski w odniesieniu do standardu życia pana Grześka z Zagórków nieopodal Słupska 

[Gość]

No i obecnie sporo mniej ludzi kupuje albumy, kiedy można sobie za darmo na Youtubie albo Spotify z reklamami posłuchać + piractwo jest na sporo szerszą skalę.
Z drugiej strony nigdy liczba sprzedanych płyt nie świadczy o jakości muzyki...

[Jaro54]

6 godzin temu, redflow napisał:

Taa jasne, bo onet najwiarygodniejszym źródłem informacji jest ROTFL

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_najlepiej_sprzedających_się_albumów_muzycznych

 

I od razu nieco mniej "dinozaurowo" się robi.

A gdyby tak jeszcze dodać parametr czasu, od wydania albumu do opublikowania listy. A w zasadzie to wypadałoby jeszcze dodać wpływ serwisów streamingowych na sprzedaż, że już o powszechnym dostępie do darmowych treści online nie wspomnę.

 

Chociaż mógłbym też zabawić się w adwokata diabła i stwierdzić, że istotnym parametrem jest wzrastająca populacja oraz siła nabywcza, szczególnie w krajach o największej populacji.

 

I to właśnie dlatego zlewam takie zestawienia ciepłym wiadomo czym.

Są równie wiarygodne, co PKB Polski w odniesieniu do standardu życia pana Grześka z Zagórków nieopodal Słupska 

Potwierdziłeś tylko to co pisałem. 4 czy 5 wykonawców którzy zaczynali po 90 roku jest na wiki, ale zerknij w 68 był zespół który sprzedał 30 milionów płyt, to jest wyczyn. Trochę inaczej dystrybucja wyglądała niż dziś, bardziej normalnie

[Rotgut]

Wszyscy macie rację. Youtube na pewno ma wpływ, ale na pewno też muzyka ma dziś coraz mniejsze znaczenie i już takich gwiazd jak Majkel to nie będzie, więc i albumy nie są takimi hiciorami.

Jeszcze parę lat temu w szkole średniej, jak nie słuchałeś niczego, to byłeś jak upośledzony, muza jakoś cię definiowała w grupie, dziś warszafka na weselach bawi się najlepiej przy disco polo i nie ma żenady. 

 

[Gość]

44 minuty temu, Rotgut napisał:

Wszyscy macie rację. Youtube na pewno ma wpływ, ale na pewno też muzyka ma dziś coraz mniejsze znaczenie i już takich gwiazd jak Majkel to nie będzie, więc i albumy nie są takimi hiciorami.

Jeszcze parę lat temu w szkole średniej, jak nie słuchałeś niczego, to byłeś jak upośledzony, muza jakoś cię definiowała w grupie, dziś warszafka na weselach bawi się najlepiej przy disco polo i nie ma żenady. 

 

Pozwolę się nie zgodzić, każdy kogo znam słucha muzyki, różnej muzyki. Jedynie muzyka POPULARNA nie ma takiego przebicia, ale promuje się niezbyt ciekawą, monotonną i powtarzalną muzykę w radiach, to i się kończy na empetrójce w telefonie albo tle w centrum handlowym.

Teraz tonę świetnej muzyki można szukać na własną rękę, nawet jeśli to popularne zespoły, to nie jest to poziom tych największych gwiazd. A to, że jeden wykonawca sprzedał 10 milionów płyt, a drugi 2500 sztuk, to absolutnie nie świadczy o jakości zespołu.

 

"Kiedys to było, a teraz to nie ma" to dla mnie osobiście wierutna bzdura.

A przepraszam bardzo - na weselach 20 lat temu to jak rozumiem królował Majkel i Madonna? Wesel unikam jak ognia, ale można potańczyć do jednej muzyki, a zupełnie innej słuchać - raczej nie pogibię się na parkiecie do muzyki, której słucham

Edytowane 4 Grudnia 2017 przez Gość

[Rotgut]

23 minuty temu, bachankas napisał:

Pozwolę się nie zgodzić, każdy kogo znam słucha muzyki, różnej muzyki. Jedynie muzyka POPULARNA nie ma takiego przebicia, ale promuje się niezbyt ciekawą, monotonną i powtarzalną muzykę w radiach, to i się kończy na empetrójce w telefonie albo tle w centrum handlowym.

Teraz tonę świetnej muzyki można szukać na własną rękę, nawet jeśli to popularne zespoły, to nie jest to poziom tych największych gwiazd. A to, że jeden wykonawca sprzedał 10 milionów płyt, a drugi 2500 sztuk, to absolutnie nie świadczy o jakości zespołu.

 

No to się nie zgadzamy tu w pierwszym zdaniu, bo reszta to po prostu to samo, o czym ja pisałem, tyle że w innym świetle. Właśnie dlatego lista wygląda tak a nie inaczej.

 

A skoro każdy, kogo znasz, słucha muzyki, to jesteś farciarz. U mnie w biurze na sześć osób dla czterech muzyka mogłaby nie istnieć. Pytam koleżankę, która jest na studiach (niczego konkretnego nie słucha, bo nie liczę radia w samochodzie) czego, kogo słuchała cała jej klasa w szkole średniej. Żadnej konkretnej odpowiedzi nie potrafiła udzielić. Sama ma w dzwonku Armstronga What A Wonderful World. Tak że tak...

[Gość]

A z drugiej strony dla mojego taty w ogóle muzyka praktycznie nie istnieje, jedyny jego kontakt z muzyka to właśnie disco polo na weselu xD Więc niczego nie dowiedziemy, na pewno nie tego, ze "kiedyś to słuchali, a teraz nie"
Każdy ma innego konika, a teraz jest więcej możliwości, więc można się obyć bez muzyki.

Czasem to sami mamy wpływ na muzykę słuchaną przez osoby w najbliższym otoczeniu. Pamiętam jak moja siostra za szczyla w jakichś happysadach czy nawet Mandarynach i Blog 27 siedziała, ja jej zaszczepiłem metal w serce i teraz czasem słucha hardszej i bardziej awangardowej muzyki ode mnie

[Jaro54]

Niestety dzisiejsza młodzież  za szybko się amerykanizuje. Istnieją dla nich rzeczy które są na fejsie, na YouTube lub lista przebojów RMF FM. Sporo osób jednak nie słucha muzyki lub z przymusu bo nie wypada 

2 minuty temu, bachankas napisał:

A z drugiej strony dla mojego taty w ogóle muzyka praktycznie nie istnieje, jedyny jego kontakt z muzyka to właśnie disco polo na weselu xD Więc niczego nie dowiedziemy, na pewno nie tego, ze "kiedyś to słuchali, a teraz nie"
Każdy ma innego konika, a teraz jest więcej możliwości, więc można się obyć bez muzyki.

Czasem to sami mamy wpływ na muzykę słuchaną przez osoby w najbliższym otoczeniu. Pamiętam jak moja siostra za szczyla w jakichś happysadach czy nawet Mandarynach i Blog 27 siedziała, ja jej zaszczepiłem metal w serce i teraz czasem słucha hardszej i bardziej awangardowej muzyki ode mnie

Kiedyś To była muzyka:) i jest do dziś. Kogo głównie słuchamy? Dinozaurów. Taki Scorpions zaczął grać 12 listopada 1965 roku czyli gra dłużej niż nie jeden z forumowiczów żyje. I nadal ta muzyka nie jest muzyką muzealną tylko żywą jak wiele muzyki przez duże M

[Gość]

Kto słucha? Ci wychowani w tamtych czasach. Jak ktoś ma trochę chęci na szukanie fajnych brzmień, to co roku znajdzie świetny, świeży album. Jak ktoś chce, żeby na tacy coś dobrego podali, to może niech faktycznie zostanie przy dinozaurach i "kiedyś to było".

 

Ja jestem wdzięczny technologii za internet - tyle kapitalnej muzyki wszędzie do znalezienia, że głowa mała.

Scorpions lubię od święta odpalić, ale zawsze mam ubaw z kolejne pożegnalnej trasy, bo już parę lat karierę kończą i skończyć nie mogą

Edytowane 4 Grudnia 2017 przez Gość

[Rotgut]

Bachankas, ale trzy posty wcześniej pisałeś, że każdy, kogo znasz, słucha muzyki, a tu własny ojciec nie słucha. Ale ojca się nie zna. 

 

A wracając do listy - to nie przypadek, że artykuł pojawia się teraz. Nie masz pomysłu na prezent? Kup jedną z dwudziestu najlepiej sprzedających się płyt w historii. I tak co roku, żeby kolejność się nie zmieniła.

[Gość]

Punkt za wytknięcie niekonsekwencji - miałem na myśli moje otoczenie w postaci rówieśników, niedopowiedzenie się wkradło.

12 minut temu, Rotgut napisał:

A wracając do listy - to nie przypadek, że artykuł pojawia się teraz. Nie masz pomysłu na prezent? Kup jedną z dwudziestu najlepiej sprzedających się płyt w historii. I tak co roku, żeby kolejność się nie zmieniła.

A to oczywka, jeszcze mogliby oferty na Sportify zalinkować, gdzie te albumy można odsłuchać z każdego miejsca z internetem

[Jaro54]

44 minuty temu, bachankas napisał:

Scorpions lubię od święta odpalić, ale zawsze mam ubaw z kolejne pożegnalnej trasy, bo już parę lat karierę kończą i skończyć nie mogą

Dziwisz się? W tym wieku alzheimer już ich pewnie dopadł i pamiętają, że coś mają zrobić tylko nie pamiętają co