Szumy Uszne

[Frenchcore]

Szumy uszne to temat dość znany dla osób z naszego środowiska, jak sobie z nimi radzicie i czy znacie przyczynę ich pochodzenia?

 

 

 

[hibi]

czy nie było takiego tematu?

 

z tego co wiem z własnego doświadczenia to nadmiar kofeiny i krótki sen 5-6h

[rfzb]

6 minut temu, hibi napisał:

z tego co wiem z własnego doświadczenia to nadmiar kofeiny i krótki sen 5-6h

Ale to jest przyczyna czy lekarstwo?

[bakus1233]

A potraficie świadomie wywołać szum w uszach na parę sekund? Ja tak potrafię, ale w sumie nie wiem czym to jest spowodowane i czy inni też tak mają

[Superata]

Tak, ale zależy to od tego co palę.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Frenchcore]

W moim przypadku szumy są spowodowane nieprawidłową pozycja ciała a właściwie głowy, samoczynnie mijają gdy kładę się na plecach np na twardym podłożu.

 

Edytowane 21 Października 2017 przez Frenchcore

[amrowek]

41 minut temu, bakus1233 napisał:

A potraficie świadomie wywołać szum w uszach na parę sekund? Ja tak potrafię, ale w sumie nie wiem czym to jest spowodowane i czy inni też tak mają

hm to chyba jak Dorcie kupowałeś to tak miałeś

[bakus1233]

Hmm, jeśli nikt czegoś takiego nie kojarzy, to jeszcze bardziej się zastanawiam co to może być.

 

Trudno mi to wytłumaczyć, bo robię to automatycznie na zawołanie i słyszę w głowie taki szum, albo coś podobnego jak np na filmie gdy ktoś nurkuje pod wodą. Ciekawi mnie po prostu co to jest, może kiedyś znajdę o tym jakiś artykuł. 

 

Miewam też paraliże senne, ale jak o to pytam ludzi, to częściej kojarzą i nawet mi mówią, że sami tak mają

 

[Szakovsky]

5 minut temu, bakus1233 napisał:

Hmm, jeśli nikt czegoś takiego nie kojarzy, to jeszcze bardziej się zastanawiam co to może być.

 

Trudno mi to wytłumaczyć, bo robię to automatycznie na zawołanie i słyszę w głowie taki szum, albo coś podobnego jak np na filmie gdy ktoś nurkuje pod wodą. Ciekawi mnie po prostu co to jest, może kiedyś znajdę o tym jakiś artykuł. 

 

Miewam też paraliże senne, ale jak o to pytam ludzi, to częściej kojarzą i nawet mi mówią, że sami tak mają

 

Wiem o co ci chodzi, taki szorstki dźwięk przy tym jest, jak przy łamaniu kości w filmach/Mortal kombat.

[Sound John]

1 godzinę temu, bakus1233 napisał:

A potraficie świadomie wywołać szum w uszach na parę sekund? Ja tak potrafię, ale w sumie nie wiem czym to jest spowodowane i czy inni też tak mają

Ja tak mam, gdy utrzymam je dłużej (ok minuty) to lepiej słyszę

Przyczyną jest prawdopodobnie przerost jakiegoś mięśnia szczątkowego, analogicznie do umiejętności poruszania uszami. 

Edytowane 21 Października 2017 przez Sound John

[Gość]

Szumy uszne mogą być powodowane np. "nudzeniem się" mózgu . Nawet chwila ciszy czasami wystarczy, żeby zacząć słyszeć pisk albo szum. Zmysł słuchu działa cały czas i jakoś trzeba kompensować ciśnienie akustyczne (jeden z powodów).

W bardzo dużym uproszczeniu, mózg stara się dostosować zerowy poziom odczuwanej głośności do ciśnienia, ale czasami głupieje, np. na koncercie. Bywa i tak, że słuch mamy wyczulony na tyle, że słyszymy krew przepływającą przez głowę albo inne dźwięki generowane przez samo ciało.

Jeśli dźwięk pojawia się raz na jakiś czas albo jest zawsze ale znika po usłyszeniu czegoś, nie mamy czym się martwić. Tak samo, jeśli tylko raz na jakiś czas zwracamy na to zjawisko uwagę. Warto zwrócić uwagę dopiero, jeśli słychać to zjawisko regularnie i nie daje ono normalnie funkcjonować.

Należy też pamiętać, że każdy ma inną budowę ciała i każdy inaczej słyszy przepływ krwi przez uszy, niektórym też czasami chrupnie staw przy poruszaniu jakąś częścią ciała. Próba ruszenia uszami (napinanie mięśni twarzy) czasami wywołuje też ruszenie woskowiny w uchu.

[bakus1233]

Ja potrafię max 10/15 sekund utrzymać taki szum.

[Robsonek]

2 godziny temu, Superata napisał:

Tak, ale zależy to od tego co palę.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

... uważaj na niego dziewczyny kolego, uważaj na niego...

[Spawn]

Panowie, to co slyszycie to nic innego jak https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Stosunek_sygnału_do_szumu jak zdejmiecie sluchawki to sie Wam polepszy

[amrowek]

4 godziny temu, Spawn napisał:

Panowie, to co slyszycie to nic innego jak https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Stosunek_sygnału_do_szumu jak zdejmiecie sluchawki to sie Wam polepszy

Wątpię, chyba w nogach.

[retter]

Zapewne jest to związane z ciśnieniem, czyli przekroczeniem jakiegoś poziomu natężenia dźwięku. 

[amrowek]

19 godzin temu, retter napisał:

Zapewne jest to związane z ciśnieniem, czyli przekroczeniem jakiegoś poziomu natężenia dźwięku. 

sugerujesz że koledzy przekraczają barierę dźwięku?

 

a moze \\\\;

http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/sygnaly-ciala/o-czym-swiadcza-szumy-uszne-jakie-choroby-moga-byc-przyczyna-szumow-us_41352.html

 

Edytowane 23 Października 2017 przez amrowek

[ZenekHajzer]

Dnia 10/21/2017 o 23:32, Tux napisał:

Szumy uszne mogą być powodowane np. "nudzeniem się" mózgu . Nawet chwila ciszy czasami wystarczy, żeby zacząć słyszeć pisk albo szum. Zmysł słuchu działa cały czas i jakoś trzeba kompensować ciśnienie akustyczne (jeden z powodów).

W bardzo dużym uproszczeniu, mózg stara się dostosować zerowy poziom odczuwanej głośności do ciśnienia, ale czasami głupieje, np. na koncercie. Bywa i tak, że słuch mamy wyczulony na tyle, że słyszymy krew przepływającą przez głowę albo inne dźwięki generowane przez samo ciało.

Jeśli dźwięk pojawia się raz na jakiś czas albo jest zawsze ale znika po usłyszeniu czegoś, nie mamy czym się martwić. Tak samo, jeśli tylko raz na jakiś czas zwracamy na to zjawisko uwagę. Warto zwrócić uwagę dopiero, jeśli słychać to zjawisko regularnie i nie daje ono normalnie funkcjonować.

Należy też pamiętać, że każdy ma inną budowę ciała i każdy inaczej słyszy przepływ krwi przez uszy, niektórym też czasami chrupnie staw przy poruszaniu jakąś częścią ciała. Próba ruszenia uszami (napinanie mięśni twarzy) czasami wywołuje też ruszenie woskowiny w uchu.

Byłem w komorze bezgłośnej u siebie na wydziale na PW. Muszę potwierdzić wszystko powyższe -> idealnie słyszałem jak mi krew pulsuje w skroniach, przełykanie, oddech, a nawet szelest bawełnianej koszulki (w takich warunkach prawie jak ortalion szeleściła). Zaczęło mi po 40 sekundach dzwonić w uszach i było to nieprzyjemne. Kosmonauci po powrocie na Ziemię też mają problem z hałasem, a to dlatego, że tam też zdecydowanie mniej bodźców do uszu dociera, zwłaszcza w skafandrze na spacerze kosmicznym.

[all999]

Cierpię na szumy uszne od jakichś pięciu lat. U mnie przyczyną jest dyskopatia odcinka szyjnego. Z czasem się przyzwyczajasz, ale najpierw wydajesz fortunę na lekarzy.

Mózg w końcu uczy się "wycinać" szum, ale ten zawsze się pojawia w ciszy. Szum i okazjonalnie piski. Ja od kilku lat nie słyszałem czarnego tła.

[hibi]

54 minutes ago, all999 said:

Cierpię na szumy uszne od jakichś pięciu lat. U mnie przyczyną jest dyskopatia odcinka szyjnego. Z czasem się przyzwyczajasz, ale najpierw wydajesz fortunę na lekarzy.

Mózg w końcu uczy się "wycinać" szum, ale ten zawsze się pojawia w ciszy. Szum i okazjonalnie piski. Ja od kilku lat nie słyszałem czarnego tła.

no laptopy i komórki to zło

[NuBreed]

Ja niestety słyszę "high pitch" jak jest cicho, czasami nie mogę przez to zasnąć, bo zaczynam się na tym pisku skupiać, dowiedziałem się, że ma to jakieś podłoże patologiczne. Podejrzewam, że ma to duży związek z głośnym słuchaniem muzyki od lat na słuchawkach, i pracą niekiedy na bakier z normami BHP.

[matkin]

Ja też to mam, cały czas, wszędzie. Wszyscy to mają, ale się nie przyznają.

[NuBreed]

U mnie niestety czasami jest DRAMAT, teraz nawet w tle słyszę siedząc przy komputerze. Obok w pokoju TV, za oknem ruchliwa ulica a mi piszczy ..... Normalne To nie jest

[Spawn]

Ja też mam ale bardzo rzadko i bardzo krotko typu minuta raz na miesiac slysze taki pisk ktory tak jakby sam sie sciszal az znika.

Edytowane 23 Października 2017 przez Spawn

[NuBreed]

Nie jestem sam

Wykluczyłem także ciśnienie jako przyczynę tego zjawiska, czasami przy wysokim, słyszę puls w prawym uchu, ale to normalne podobno. Idzie z tym piskiem żyć za dnia gdzie dźwięki tła mają duże nasilenie, w nocy trochę gorzej. Pozdrawiam Wszystkich cierpiących na to....