Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Gramofon na początek - ile trzeba wyłożyć, żeby zęby nie bolały?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, jak w tytule. Ile to kosztuje i czym się interesować, żeby spróbować wejść w świat winyli?

Prosta konstrukcja, bez zbędnych bajerów, analogowy dźwięk. Czy są jakieś "polecane" modele, jak w słuchawkach?

Dobrze, żeby nie był to żaden orient, tak aby ewentualnie sprzedać bez dużej straty.

 

Bez przedwzmacniacza, mam wejście phono w ampie (Myryad MI120).

Budżet... hm 1000? Ale najchętniej nawet mniej.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz co na nim puszczac? Nie ma sie co sie oszukiwac, vinyle sprzedawane na kilogramy w biedronkach sa przeznaczone dla hipsterow i nie graja dobrze a oryginalne wydania ze zlotej ery vinyli i japonskie tloczenia kosztuja tyle ze sobie kupisz moze ze dwie plyty w swoim budzecie ;)

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Project np Esential, Rega Planar 1. Może nie aż za 1000, ale w miarę sensowne napędy na początek. Fajny jest Project RPM 1Carbon, ale musiałbyś dołożyć. (ok 1700pln) - to opcja bardziej rozwojowa. Za mniej niż tysiąc (za nowe) nie warto, chyba, że używka, ale jak nie masz doświadczenia polecam coś nowego i kompletnego (z ustawioną wkładką w komplecie).

Ja gram na drapaku w systemie słuchawkowym - fajna odskocznia od cyfry i zupełnie inne brzmienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Spawn napisał:

A masz co na nim puszczac? Nie ma sie co sie oszukiwac, vinyle sprzedawane na kilogramy w biedronkach sa przeznaczone dla hipsterow i nie graja dobrze a oryginalne wydania ze zlotej ery vinyli i japonskie tloczenia kosztuja tyle ze sobie kupisz moze ze dwie plyty w swoim budzecie ;)

A tu byś się zdziwił :) . Mam dire straits na vinylu własnie z biedry i brzmi bdb. To jest edycja back to black z mercurego. Naprawdę nie ma się czego wstydzić. 

Edytowane przez Oskar2905
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowałem w używki. Mam kilka płyt. Bardziej chodzi mi o klimat i zabawę niż bezwzględną jakość dźwięku, od tego mam inny sprzęt.

 

Słuchałem ostatnio zreanimowanego JVC L-A21 na jakieś wkładce no-name i grał OK.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym chciał napomknąć, że zdrowszym podejściem jest słuchać na winylach tego, co wydano tylko na winylach, a nie kupować nowości uganiając się za jakąś efemeryczną "lepszą" jakością :). To tak z doświadczenia.

Jeżeli chcesz nówki, to wybór niewielki - Project, Technics, Onkyo, Denon, Audio-Technica, z czego tylko te dwa pierwsze tak poważniej.

Używki albo vintage to już temat rzeka. Sam mam JVC z pełną automatyką i na silniku, bardzo go sobie chwalę. Kosztował mnie 450 + 400 naprawa zegara i w życiu bym go nie oddał. Kupowany na intuicję.

Brzmienie w dużej mierze zależy od wkładki i preampa.

W kwestii vintage modeli to zapewne Oskar wskaże najlepiej :).

Edytowane przez timecage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie dzisiaj gramofony to takie deski z napędem i niezłym ramieniem są. Gramofon powinien mieć jakieś zawieszenie żeby odizolować napęd, ramię od otoczenia. W tych nowych tego niestety nie ma. Mój philips ma takie sobie ramie (chociaż i tak nie jest najgorsze), ale ma podwójne zawieszenie (osobno na silnik i talerz i osobno na ramię). Żeby gramofon nie potrzebował takich dobrych zawieszeń to musi być ciężki...i to bardzo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja taki wykład napisałem w komencie, a ty usunąłeś, nie chce mi się powtarzać :D. W skrócie prawda jest taka, że za 1000 to można pograć dla samego sportu, a o nowym to można z góry zapomnieć. Zastanów się najpierw czy chcesz w to wbijać, bo istnieje duża szansa, że wydasz trochę siana, pobawisz się chwilę, a potem znudzisz. Szału nie ma się co spodziewać. Konkretny winyl to droga zabawa, ja posłuchałem tu i tam i od razu przeszło mi :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmienie w większości zależy od preampa i wkładki (no w tym wypadku tylko od wkładki bo preamp pewnie nie jest zły ;) ). Warto poszukać ramienia z regulacją vta (regulacja wysokości ramienia względem płyty). Pozwala ono na montaż każdej wkładki niezależnie jak by była wysoka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale smęcicie... :) podajcie mi konkretne modele do 1000 zł (używki) a ja już sobie będę na nie czatował, jak się trafią w dobrej cenie to wezmę. Jak nie podejdzie albo stwierdzę, że nie warto to odsprzedam, jakiż problem. Po prostu chce spróbować czegoś nowego, bo słuchawki mnie zaczynają nudzić i większość co ciekawszych modeli już przerzuciłem. To ma być do wieczornego plumkania, nie będę się za bardzo rozwodził nad dźwiękiem, po prostu ma grać przyjemnie i analogowo. I tak mam skopaną akustyke więc nawet nie usłyszę, że coś nie gra wybitnie.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz napęd. Najbezpieczniej jest wybrać paskowca. Od czasu do czasu wymienia się pasek i po sprawie. Duża część gramofonów z napędem bezpośrednim (direct drive czy w skrócie DD) ma tendencję do przenoszenia drgań silnika, a do tego jeszcze czasami "buczą" przez ten silnik. Jest jeszcze napęd typu idler. Opiera się on na mniejszym kółku które przenosi obroty z silnika i pośredniczy między kółkiem a talerzem. Było kilka firm które wykorzystywały ten napęd w czołowych produktach. Najwięcej używał go chyba dual.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakbym sobie teraz szukał niedrogiego modelu, to zainteresowałby mnie na przykład ten.

http://allegro.pl/gramofon-jvc-l-a31-paragon-gwarancja-3m-i6870486595.html

JVC bo akurat lubię vintage tej marki :D.

Technicznie się mocno nie znam, ale na intuicję jest to okej propozycja.

Osobiście wolę napędy bezpośrednie, gorzej jak się zepsują, ale wygodniejsze jak działają.

Edytowane przez timecage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to już jest jakiś konkret. Słuchałem niższego modelu A21 i był OK. W czym napęd bezpośredni jest wygodniejszy? Przecież pasek chyba wytrzyma lata?

 

/ Ewentualnie jakich marek unikać?

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wygodniejszy jak jesteś paranoikiem i sama idea czegoś, co w miarę działania się zużywa i trzeba to będzie kiedyś wymienić doprowadza cię do szału :D.

A tak poważniej to chyba dobrze zrobiony napęd bezpośredni będzie precyzyjniejszy, tak na mój rozum. Jak wspomniałem, na technikaliach się nie znam zbytnio.

Edytowane przez timecage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Oskar2905 napisał:

A tu byś się zdziwił :) . Mam dire straits na vinylu własnie z biedry i brzmi bdb. To jest edycja back to black z mercurego. Naprawdę nie ma się czego wstydzić. 

 

Nie mowie ze sie nie da nic trafic. W rodzinie mam audiofila kolumnowca (system juz w cenie samochodu) i wpadla zajawka na vinyle bo kolega audiofil pozyczyl gramiaka i troche plyt. Nakupil od razu kilkadziesiat plyt z roznych zrodel i 99% z nich gralo jak z youtuba. Dobre wydania vinylow moim zdaniem zjadaja SACD na sniadanie ale placic 500-1000zl za plyte to hardcore no i z nowych albumow to malo co jest.

 

Karmazynowy kup sobie sony hx500 i oddaj do 14 dni bo uzywki to loteria jak z samochodami.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ma być do niezobowiązującego plumkania to tym bardziej polecam kompletne, nowe rozwiązanie. Jak Cię szlag trafi przy walce z brumieniem, brakiem sygnału, szumem silnika i innymi tego typu atrakcjami to przejdzie Ci ochota na zabawę w reanimację 30'to letnich sztrucli z allegro po 500pln. Dobre, stare konstrukcje swoje kosztują i trafić takie nie jest łatwo i już tym bardziej na u nas.

 

Winyl generalnie inaczej brzmi. Mam te same (współczesne) albumy zarówno na cd, pliku jak i winylu i mimo, że każdy z nich przygotowany jest, zapewne z tego samego materiału źródłowego to grają często mocno odmiennie. Czasem lepiej na cd, czasem z pliku a innym razem z asflatu. 

 

W Biedrze można było kupić z winylu to samo co w "normalnym" sklepie tylko taniej, ot cała różnica. Tłoczenia były mocno zróżnicowane jak wszędzie. I nie, nie trzeba płyty w cenie gramofonu żeby fajnie grało z drapaka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rollomay napisał:

Jak Cię szlag trafi przy walce z brumieniem, brakiem sygnału, szumem silnika i innymi tego typu atrakcjami to przejdzie Ci ochota na zabawę w reanimację 30'to letnich sztrucli z allegro po 500pln.

Dobre :D . Uśmiałem się :D . To teraz mój przykład a nie tylko teoretyzowanie. Philips  437 kupiony z allegro za ~150zł. Wymieniony pasek, nowa igła i gra lepiej od duala 1224 (zasługa wkładki philipsa która jest bdb a można ją dostać za śmieszne pieniądze). Podwójne zawieszenie. Osobne dla sinika i talerza a osobne dla ramienia. Po perypetiach z dualem (pełen automat) chciałem gramofonu prostego jak budowa cepa (manual). W dualu rzeczywiście działy się różne rzeczy. Philips chodzi idealnie.

@Karmazynowy co mogę polecić to szukaj jak najprostszego gramofonu. Najlepiej manual, bez żadnych kwarców do stabilizacji i innych tego typu "udogodnień". Im prościej tym lepiej.

Edytowane przez Oskar2905
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 250 zł wyszukałem znajomej na Allegro, wcześniej trochę pozgłębiałem temat. Popytałem na winyl.net, itp.

 

?view=att&th=14eda6e189699b36&attid=0.1&

A gra to z Altusami i Diorą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne żeby miał w pełni regulowane ramie, mocowanie na wkładkę1/2" i miał chociaż jedno zawieszenie. Z takiego powinieneś być zadowolony.

Ten telefunken wyżej fajny tylko jak dla mnie za bardzo skomplikowany :) . Wolę pełnego manuala (telefunken to jest półautomat).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od grudnia gram kiedy tylko mogę na Telefunkenie TS 860...dobry model z wkładką AT-12, kosztował z nową iglą ok.360 zł..do słuchania płyt z dzieciństwa nic więcej nie potrzebuję. 

15048145590261730224470.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Automatyka czy manual to chyba się sprowadza tak naprawdę do preferencji, bo zalety można znaleźć dla każdego z tych rozwiązań. Automat ma wygodę i precyzję, manual prostotę budowy i pozwala na większą "celebrację".

 

Ja się do mojego modelu przekonałem po tym wideo:

 

Edytowane przez timecage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, ale chyba nie da się ukryć, że Ty jesteś specjalniejszy, niż typowa osoba zainteresowana gramofonem ;).

Wątek miał pomóc Karmazynowemu podjąć decyzję, a nie rozważać prostotę budowy.

Podrzuć jakieś propozycje, bo na razie Karmazynowy dostał jedną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności