Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Recenzja zestawu STAX SRS-3100


EvilKillaruna

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, audionanik napisał:

Nie uważam, że staxy są "specyficzne",  czy "inne", być może dlatego że trzon moich muzycznych zainteresowań stanowi klasyka i muzyka chóralna, a tu moje signaczery nie mają sobie równych. Po nich, słuchanie takiej muzy na he4, he6, t90, ether czy innych, to czasem wręcz bida z nędzą. No, w innych gatunkach jak np. rocku, gdzie trza yebnięcia basem:D, podpompowania źródeł, czy rozmachu scenicznego i efekciarskich sztuczek, jak w filmówce, planary i dynamiki są takie bardziej "fpyte", ale to jest efekt equalizera, o którym wspomniał Spawn.

 

W piecu gitary siedzi dynamik i ogolnie wiekszosc muzyki, poza ta z trzonu Twoich muzycznych zainteresowan i koncertow unplugged, jest odtwarzana na przetwornikach dynamicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, lolomanolo napisał:

W piecu gitary siedzi dynamik i ogolnie wiekszosc muzyki, (...) jest odtwarzana na przetwornikach dynamicznych.

Droga dźwięku pochodzącego z wielu źródeł przez mikrofony, stół mikserski, zapis itd. następnie wykreowanie praktycznie od nowa tego zdarzenia muzycznego przez przetwornik w słuchawkach, to procesy na tyle skomplikowane, że raczej nie sprowadzałbym ich do tak prostej analogii;).

31 minut temu, EvilKillaruna napisał:

Tylko że przyklejenie się włosków/włosów do błony która zabezpiecza statory może powodować ich drgania i tym samym dźwięki-artefakty o wysokiej częstotliwości. Też miałem jak pisałem kilka razy słuchawki tej marki. Od tamtej pory wolę zapobiegać niż leczyć, oczywiście bez przesady.

Hmmm...muszę się nad pochylić, być może zbyt lajtowo podchodzę do tematu:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy lajtowo, wiem natomiast że miałem z tym trochę problemów i po prostu do kwestii zabezpieczenia przeciwkurzowego z perspektywy własnych doświadczeń podchodzę tak a nie inaczej, choć również staram się dbać o słuchawki mimo, że spędzam w nich praktycznie całe dnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, audionanik napisał:

Droga dźwięku pochodzącego z wielu źródeł przez mikrofony, stół mikserski, zapis itd. następnie wykreowanie praktycznie od nowa tego zdarzenia muzycznego przez przetwornik w słuchawkach, to procesy na tyle skomplikowane, że raczej nie sprowadzałbym ich do tak prostej analogii;).

 

Twoim punktem odniesienia sa zapewne koncerty na zywo gdzie w przypadku muzyki klasycznej i choralnej nie ma mikrofonow, wzmacniaczy i na koncu tych nieszczesnych glosnikow dynamicznyc, a calosc kreuja jedynie instrumenty/glosy i akustyka pomieszczenia. W ogolnie pojmowanej muzyce rozrywkowej wyglada to z gola inaczej. Jak pisalem wyzej poza koncertami unplugged masz mikrofony, mixer akustyka (eq), ampy, glosniki, wiec nie dziwota, ze sluchawki dynamiczne, moga sie tu lepiej sprawdzac.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, The Grand Wazoo napisał:

A jak na tle recenzowanego systemu prezentuje się wyższy model SRS-5100. Cena prawie 2x wyższa, a jakościowo? 


SRS-5100, tak jak wspomniałem L500 grają inaczej, mają środek ciężkości na wysokim basie i niskiej średnicy, L300 mają równy balans tonalny. L500 mimo tego że są bardziej wypełnione i dociążone na wysokim basie i niskiej średnicy mają szybszy decay i attack. Szczegółowość i rozdzielczość jest dużo lepsza w L500 niż w L300. Natomiast energizer w tym zestawie to 353x, który od 252x jest dużo bardziej rozdzielczy, szczegółowszy i szybszy, na brzmienie to się przekłada tym że jest dużo bardziej równy jak stół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, audionanik napisał:

Nie uważam, że staxy są "specyficzne",  czy "inne", być może dlatego że trzon moich muzycznych zainteresowań stanowi klasyka i muzyka chóralna, a tu moje signaczery nie mają sobie równych. Po nich, słuchanie takiej muzy na he4, he6, t90, ether czy innych, to czasem wręcz bida z nędzą. No, w innych gatunkach jak np. rocku, gdzie trza yebnięcia basem:D, podpompowania źródeł, czy rozmachu scenicznego i efekciarskich sztuczek, jak w filmówce, planary i dynamiki są takie bardziej "fpyte", ale to jest efekt equalizera, o którym wspomniał Spawn.

Nie zgodzę się, że trzeba się do elektrostatycznego dźwięku przyzwyczajać, raczej przeciwnie, przyzwyczajać się trzeba do słuchawek działających w oparciu o inne technologie, bo rozdzielczość, szczegółowość i przejrzystość są okupione w nich jednak pewną nienaturalnością (i paroma innymi efektami), a i tak do staxów im jeszcze deczko brakuje.

Za cieńki jestem w uszach aby mieć wyrobione zdanie co do Staxów, znam tylko 007 i 009 z kilkugodzinnych odsłuchów w warunkach domowych, ale myślę, że nie można tego traktować tak zero - jedynkowo, Staxy są super a reszta be.

Dla przykładu posłużę się choćby jednym cytatem z recenzji zestawu SRS-5010, który to już dużo mówi mi o podejściu wizji dźwięku producenta:

"STAX-y mają krystaliczną, lekką i ultradetaliczną górę, której – jak stwierdziłem już w pierwszym kwadransie odsłuchów – jest ciut za dużo. Późniejsze odsłuchy i porównania miały zweryfikować ten stan rzeczy: może to wrażenie subiektywne, efekt niewygrzania? Ostatecznie doszedłem do wniosku, że jednak nie. Te słuchawki, z tym wzmacniaczem, tak po prostu mają. Czy to jest problem? W żadnym razie, choć rzutuje na całościowy balans i estetykę brzmienia. Ta jest przeciwieństwem obfitości, ciepła, mocnego dociążenia – cech znanych z planarów Audeze, w szczególności moich LCD-3. Zamiast tego otrzymujemy niebywałą lekkość i zwiewność, eteryczność prezentacji – porównywalne z tym, co oferują szczytowe planary HiFiMAN-a. To skojarzenie jest nieuniknione, choć w żadnym razie nie wyczerpuje tematu. STAX-y są bardziej dynamicznie „rozkręcone”, mają więcej wigoru, szybkości, ekspresji i – że tak powiem – „życia”, ale nie grają tak szeroko i obszernie jak HE-1000. Scena jest zdecydowanie węższa, bardziej skupiona, ogólnie mniejsza."

http://www.avtest.pl/archiwum/technics/item/586-zestaw-sluchawkowy-stax-srs-5010?showall=1

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, audionanik napisał:

Nie zgodzę się, że trzeba się do elektrostatycznego dźwięku przyzwyczajać, raczej przeciwnie, przyzwyczajać się trzeba do słuchawek działających w oparciu o inne technologie, bo rozdzielczość, szczegółowość i przejrzystość są okupione w nich jednak pewną nienaturalnością (i paroma innymi efektami), a i tak do staxów im jeszcze deczko brakuje.

 

I właśnie w tym kontekście pisałem, że trzeba się do Staxów przyzwyczaić i dać im trochę czasu. Dokładnie z tego powodu, który wyżej cytuję.

Jeśli ktoś słucha "całe życie" na dynamikach (wyboldowane w cytacie) no to jak nie musi się przyzwyczaić ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Comptonie, nie zero-jedynkowo, celowo zaznaczyłem w jakich imo gatunkach moje staxy są niepokonane. Nie znam 5010, ale zanim wsadziłem lampy sears do energizera, signaczery też miały odrobinę góry za dużo, teraz jest tak jak lubię i klękajcie narody; aż chętnie teraz wetknąłbym w srmt1 507-ki (bas).

Miedzy innymi porównywałem he6 bezpośrednio, no i soprany oraz średnica w nich, nie dorasta do pięt staxom.

 

Słuchałem "tylko" 007 i 009 - jajarz z Ciebie, zazdraszczam.

 

28 minut temu, paratykus napisał:

I właśnie w tym kontekście pisałem, że trzeba się do Staxów przyzwyczaić i dać im trochę czasu. Dokładnie z tego powodu, który wyżej cytuję.

Jeśli ktoś słucha "całe życie" na dynamikach (wyboldowane w cytacie) no to jak nie musi się przyzwyczaić ???

Jak ktoś slucha prawie cale zycie muzyki na zywo, to nie musi sie przyzwyczajac:D.

...wiem ponioslo mnie troszke:D

 

 

aha i zaznaczam, że nie słuchałem he1000, a hex to już ten tego tam...blisko byly z tym swoim sq... niepokojaco blisko, musialbym je kiedys dluzej posluchac.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zalezy od zastosowanych lamp. Dzwiek zmienia sie z ich zmiana jak kameleon.

Niestety tylko moje stare lambda signature sluchalem na srmt-1; inne, w tym 507, sluchalem wylacznie na tranzystorach (252 i na staruszku srm-1 z dorobionym wyjsciem pro), więc tego tam, nie pomogę.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
Dnia 20 sierpnia 2017 o 14:14, Compton napisał:

Dla Synthaxa Listen i DT150 to też Hi-End, także trzeba zawsze podzielić przez 10.

 

Ej niech ktoś mi przypomni gdzie to pisałem ? :) Bo aż się zaciekawiłem jak mi ostatnio ten wpis Comptona gdzieś zamajaczył .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności