Skocz do zawartości

Recenzja zestawu STAX SRS-3100


EvilKillaruna

Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Karmazynowy said:

 

Jak redaktor muzyczny i w radiu to raczej miał na myśli wytwórnie muzyczną Stax Records a nie japońskiego producenta elektrostatów...

tej, wiem co miał na myśli, audycja po polsku ;), było jakieś przejęcie czy cóś.

Edytowane przez hibi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, hibi napisał:

tej, wiem co miał na myśli, audycja po polsku ;), było jakieś przejęcie czy cóś.

 

Hm no było, Chińczycy Staxa przejeli ale to jakoś ostatnio było a nie w latach 90. Mniejsza o to, koniec ot. :) Z recenzji wynika, że wcale się Stax nie skończył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Soundman1200 napisał:

"Żywe instrumenty i damskie wokale i jest odlot."

 

A jak z męskimi głosami , będą już brzmieć gorzej? Presley nie zabrzmi charyzmatycznie?

Czyżby nie dość dociążone słuchawki?

 

Moim zdaniem oddanie meskich glosow nie jest specjalnie wymagajace dla sluchawek ale ja tez nie jestem fanem meskiej wokalizy wiec moge sie mylic. To w czym miedzy innymi staxy blyszcza to soprany dlatego pisze o damskich wokalach.

 

Zanim trafilem na elektrostaty uwazalem ze wysokie tony moga byc przyjemne przez to ze sa wycofane lub moze ich byc duzo ale wtedy wpadaja juz w ostrosci i sybilizacje. Remedium na to byly dla mnie wzmacniacze lampowe ktore dawaly mi sporo wysokich tonow ale na tyle zmiekczonych ze nie byly meczace. 

 

Zakladam pierwszy raz staxy, no brzmialo to jednak nieco dziwnie (zaraz napisze dlaczego), nieco intrygujaco ale nie wiem o co tyle szumu. Po 2-3 dniach jednak zaskoczylo. Nagle okazalo sie ze wysokich tonow moze byc wiecej, sa wyrazniejsze, a co najwazniejsze sa KOMPLETNIE gladkie a przez to niesamowicie naturalne. Talerze w koncu brzmia jak talerze a nie szeleszcza, skrzypce nie kalecza uszu a Katie Melua nie syczy ani nie świszczy - rany boskie to tak sie da? Powiedziec ze soprany w staxach sa krystaliczne to dopiero polowa, one sa doslownie jak prawdziwe (nie z naglosnionego koncertu tylko na zywo unplugged), czujesz ze wokalistka stoi zaraz przed Toba, patrzy Ci w oczy i spiewa tylko dla Ciebie. Jest to tak sugestywne ze czasami juz niemal czuc na skorze ruch powietrza wywolany jej spiewem.

 

Wracajac do tego czemu staxy brzmia dziwnie na poczatku. One sa pozbawione koloryzacji dzwieku. Ten efekt mozna zasymulowac sobie w ten sposob ze macie sluchawki w uszach i odpalacie jakis tryb equalizera typu pop, rock czy cos w ten desen albo zrobcie po prostu V w eq. Posluchajcie tak kilkanascie minut i potem w polowie kawalka wylaczcie equalizer, zrobcie znowu flat. Slabo to nagle gra co? Zalozenie staxow po dynamikach daje ten sam efekt jednak na dluzsza mete dynamiki nie sa w stanie wyjsc powyzej pewnej granicy realizmu wlasnie przez koloryzacje podczas gdy staxy burza ten ledwo widzialny mur.

 

Czy staxy sa idealne i uniwersalne? Nie, nie oddadza Ci efektu sciany dzwieku przy gitarach elektrycznych ani nie wymasuja Ci czaszki tlustym bitem, ale za to w najbardziej sugestywny sposob oddadza Ci dzwieki ktore powstaja naturalnie, bez uzywania pradu, piecyków i wzmacniaczy. 

Edytowane przez Spawn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli lipa jak tak...do prawdziwej muzyki gdzie emocje najważniejsze i bas i ostrość gitary Staxy nie mają startu....to dobrze, mniejsze wydatki jak tak.

Dynamiki jednak górą, jak sama nazwa wskazuje Dynamic...i nie ma co gadać...he,he.

Edytowane przez Soundman1200
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Soundman1200 napisał:

Czyli lipa jak tak...do prawdziwej muzyki gdzie emocje najważniejsze i bas i ostrość gitary Staxy nie mają startu....to dobrze, mniejsze wydatki jak tak.

Dynamiki jednak górą, jak sama nazwa wskazuje Dynamic...i nie ma co gadać...he,he.

 

Jesli dla Ciebie emocje w muzyce to znieksztalcenia i ulomnosci wprowadzane przez sprzet to tak, lipa.  Żyj w błogiej nieświadomości, zaoszczędź pieniadze (kupujac co 2 miesiace kolejne sluchawki - fuck logic) bo jednak "Ignorancja jest błogosławieństwem” :)

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie tak podjudzam temat...ktoś odważny by pożyczyć Staxy ,nawet tanie i porównać z niesamowitymi dynamikami Amiron?

Synthax porównał Amirony do 007 Staxa....hmmm.

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak na końcu chodzi o przyjemność  odbioru danej muzyki ,czyż nie?...he,he...

6 minut temu, Compton napisał:

Dla Synthaxa Listen i DT150 to też Hi-End, także trzeba zawsze podzielić przez 10.

Jak najbardziej się zgadzam z Listen....nie lubię ich trochę bo za jasne, ale dźwiękowo...ośmieszają sporo droższe słuchawki...

Nie  mam oporów w tym temacie , jak coś drogiego i super dobre to podkreślam, ale jak coś tanie i gra super podkreślam dwa razy mocniej...bo o to tu chodzi przecież...

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Compton napisał:

Dla Synthaxa Listen i DT150 to też Hi-End, także trzeba zawsze podzielić przez 10.

DT150 nie znam. Ale co do Listen to zgadzam się z Synthaxem i jego recenzją w 99%. Dźwiękowo to klasa premium w cenie entry. Gorzej z ergonomią.

http://eardrummer.pl/2016/12/26/subiektywny-ranking-sluchawek-wedlug-eardrummer-pl-rewizja-1/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Palpatine napisał:

DT150 nie znam. Ale co do Listen to zgadzam się z Synthaxem i jego recenzją w 99%. Dźwiękowo to klasa premium w cenie entry. Gorzej z ergonomią.

http://eardrummer.pl/2016/12/26/subiektywny-ranking-sluchawek-wedlug-eardrummer-pl-rewizja-1/

 

A premium to od ilu sie zaczyna bo one kosztowaly 250 dolarow / 1200zl o ile pamietam a ze morele pozamiataly z promocjami ponizej 500 to rzeczywiscie szal. Za 1200 to bym powiedzial ze dobre i tyle.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Spawn napisał:

A premium to od ilu sie zaczyna bo one kosztowaly 250 dolarow / 1200zl o ile pamietam a ze morele pozamiataly z promocjami ponizej 500 to rzeczywiscie szal. Za 1200 to bym powiedzial ze dobre i tyle.

Dla mnie premium to mniej więcej 1000$ - za tyle można kupić FA Sonorus VI, T1, Elear.

Idą tym tokiem myślenia....cena morelowa 550 zł to kradzież, 250$ świetna cena. Jakby ich ergonomia była lepsza to byłby to mój high-end jeśli chodzi o zamknięte słuchawki, w otwartych wciąż Nighthawk Carbon. Piękne przeciwieństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii cen, wyższości jednych świąt nad drugimi itp.

Po pierwsze, jeśli ktoś nie słuchał Staxów to nie może nic gdybać, bo to bez sensu jest. I nie piszę tego w kontekście, że jak każdy założy to się natychmiast zakocha i zmieni kościół z dynamicznego na elektrostatyczny. Nie, wcale tak nie jest. Może być zupełnie odwrotnie, a to z dwóch powodów :

1.( jestem leniwy w pisaniu, a Spawn świetnie to ujął więc zacytuję) : " Zakladam pierwszy raz staxy, no brzmialo to jednak nieco dziwnie (zaraz napisze dlaczego), nieco intrygujaco ale nie wiem o co tyle szumu. Po 2-3 dniach jednak zaskoczylo. Nagle okazalo sie ze wysokich tonow moze byc wiecej, sa wyrazniejsze, a co najwazniejsze sa KOMPLETNIE gladkie a przez to niesamowicie naturalne. Talerze w koncu brzmia jak talerze a nie szeleszcza, skrzypce nie kalecza uszu a Katie Melua nie syczy ani nie świszczy - rany boskie to tak sie da? Powiedziec ze soprany w staxach sa krystaliczne to dopiero polowa, one sa doslownie jak prawdziwe (nie z naglosnionego koncertu tylko na zywo unplugged), czujesz ze wokalistka stoi zaraz przed Toba, patrzy Ci w oczy i spiewa tylko dla Ciebie. Jest to tak sugestywne ze czasami juz niemal czuc na skorze ruch powietrza wywolany jej spiewem. "

 

To może odrzucić w pierwszej chwili kogoś kto całe swoje audio-życie słuchał na dynamikach, bo to jest inne podawanie muzyki,po prostu.

I wcale nie znaczy, że lepsze, choć nie ukrywam, że jak mój basicowy zestaw dotarł do mnie i po kilku dniach się z nim oswoiłem to potem ciężko było dynamików słuchać. Dziś ten problem już nie występuje.

 

2. Staxy wymagają czasu i oswojenia się z tym co w pkt1.

Dlatego odsłuchiwanie ich na chybcika, w nerwowych warunkach, na wyrywki, ot dla zaliczenia to jest zbrodnia :P i krzywda dla Staxów.

Je trzeba zabrać na kilka dni do domciu.

 

Ceny, opłacalność itp. ja za swój podstawowy zestaw ( z drugiej ręki, prawie nówka bez śladów użytkowania ) zapłaciłem jeśli mnie pamięć nie myli coś ok 1700 zet.

Z podpiętym do niego discmanem Technics SL-XP300 18 bit ( za 50 zet) - pozamiatały system.

Edytowane przez paratykus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Seler666 napisał:

Ale cena w Polsce jednak boli, jak się widzi te niecałe 700-800 dolarów w Stanach... :(

 

Spróbować gdzieś odsłuchać, a potem szukać z drugiej ręki albo jakoś sobie ściągnąć jeśli podpasują.

 

Ja na początku przygody z audio obczytałem się "jak świnia grzmotu" o słuchawkach i założyłem, że jeśli są trzy podstawowe systemy to powinienem mieć na pokładzie dynamiki, orto i elektrostaty oraz z racji swej "inności" jakieś wyższe Grado. Jak postanowiłem, tak zrobiłem. Teraz to słucham głównie z kolumn, ale wcześniej dzięki takiej "stajence" nie mogłem narzekać na znudzenie słuchawkami. Jeśli dodać do tego jeszcze tzw. "tygodniówki paratykusa" to już wcale.

 

Imo, obracanie się tylko w środowisku dynamików jest trochę takim gonieniem w piętkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Seler666 napisał:

Dynamiki dynamikom też nierówne. Ciężko porównywać moje B&W P7 z AKG K702, które chodzą mi ostatnio po głowie. :)

 

Pewnie, że nierówne, ale obracanie się tylko w kręgu dynamików to jak wędkowanie tylko w zamkniętym zbiorniku słodkowodnym i wmawianie sobie, że przecież tam, gdzieś w innym środowisku to też tylko ryby, a woda tak samo mokra.

Istnieją jednak inne światy : wędkarstwo rzeczne, muchowe, morskie... I pomimo, że jest tak samo mokro i tak samo pływają tam ryby to doznania z takiego wędkowania są inne.

 

I tak samo istnieją inne światy słuchawkowe i inne doznania.

Podróżujcie więc ludzie po tych światach , bo życie szybko mija, a zabawa w jednym grajdołku nie da Wam wszystkiego :)

Edytowane przez paratykus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w przypadku forów komercyjnych takich jak niniejsze obawiam się, że jest to tak czy inaczej nieuniknione :). Natomiast w tym wypadku recenzowany zestaw został mi jedynie wypożyczony, dlatego nie ma mowy o pisaniu przeze mnie recenzji w stanie zachwytu pozakupowego. Prędzej sentymentu. Tylko trzy pozostałe pary widoczne na ostatnim zbiorczym zdjęciu w recenzji znajdują się w moim aktualnym posiadaniu, ale ich wady i zalety już dawno temu zdążyłem wyłożyć.

 

Inna sprawa, że sam zastanawiałem się nad nabyciem 3100 swego czasu dwukrotnie. Niestety za każdym razem byłby to wtedy jeszcze strzał w ciemno. Za pierwszym razem zdecydowałem się na HD800, przeważył tam argument wszechstronności i przydatności w kontekście testów, a także moje obeznanie z tą parą. Za drugim nadarzyła się niespodziewana okazja na ponowny zakup LCD-2F, na które się ostatecznie zdecydowałem już całkiem dla siebie i pod jaśniejszy sprzęt. Dopiero teraz pojawiła się szansa na spokojne odsłuchy 3100, ale dzięki obu wcześniejszym zakupom przynajmniej mogłem wykonać kompletne porównania i pomiary między nimi. Jest to też przy okazji pierwsza tak rozbudowana pod tym kątem recenzja jaką do tej pory wykonywałem i na jej potrzebę konieczne okazało się zmodyfikowanie formy opisowej na jednorodną, bez podziału na osobne akapity dla każdego aspektu dźwiękowego lub pasma przenoszenia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo, w temacie staxy vs reszta świata, Spawn swoimi postami wyczerpał temat.

Ja tylko dodam od siebie, że audiofilskie poszukiwania czystego dźwięku w tej reszcie słuchawkowego świata, przypominają mi kręcenie się ****a w przeręblu. Jeśli zaś ktoś chce w końcu doświadczyć najwyższej rozdzielczości, połączonej z naturalnością sopranów, to musi z tego przerębla wyleźć na powierzchnię i odetchnąć pełną piersią, czystym powietrzem, bez żadnych domieszek. Słyszałem różne, dobre, bardzo dobre dynamiki i niektóre (jak np t90, t1), z dobrym torem mogły się pochwalić wysoką rozdzielczością; ale po zmianie na choćby moje wiekowe lambdy signaczery, miałem efekt szyby - wydaje się cholera czysta i wszystko przez nią widać: kolory, kształy, szczegóły, perspektywę...dopóki nie weźmiesz do ręki szmatki z płynem do szyb i jej porządnie nie umyjesz.

Nie uważam, że staxy są "specyficzne",  czy "inne", być może dlatego że trzon moich muzycznych zainteresowań stanowi klasyka i muzyka chóralna, a tu moje signaczery nie mają sobie równych. Po nich, słuchanie takiej muzy na he4, he6, t90, ether czy innych, to czasem wręcz bida z nędzą. No, w innych gatunkach jak np. rocku, gdzie trza yebnięcia basem:D, podpompowania źródeł, czy rozmachu scenicznego i efekciarskich sztuczek, jak w filmówce, planary i dynamiki są takie bardziej "fpyte", ale to jest efekt equalizera, o którym wspomniał Spawn.

Nie zgodzę się, że trzeba się do elektrostatycznego dźwięku przyzwyczajać, raczej przeciwnie, przyzwyczajać się trzeba do słuchawek działających w oparciu o inne technologie, bo rozdzielczość, szczegółowość i przejrzystość są okupione w nich jednak pewną nienaturalnością (i paroma innymi efektami), a i tak do staxów im jeszcze deczko brakuje.

Nie zgodzę się też, że staxy są wrażliwe na kurz - osłony przeciwkurzowe działają (!). Mieszkam na poddaszu, kurzy się u mnie dramatycznie (pół dnia i można ścierać kurze od nowa), a signaczery dyndają se jak gdyby nic, bez żadnego szacunku, czy pokrowca, na wystającej części półki, lubo ciepnięte, ot tak, na jakimś meblu.

 

 

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kwestii dylematów, czy lepsze, czy gorsze, czy dynamiki to, tamto, a elektrostaty takie, owakie, najprościej niech każdy sam spróbuje zmierzyć się z tym światem w miarę możliwości. Mi jak pisałem STAX kiedyś otworzył uszy i zmienił postrzeganie muzyki, dźwięku, wielu jego aspektów, ale też nie wszystko da się w pełni dokładnie opisać, trzeba to po prostu samemu poczuć i doświadczyć. Zapewne najbliższa okazja będzie przy kolejnym meecie Audiomagica w Warszawie, bo do tego czasu sprzęt powinien być już przeze mnie (niechętnie) odesłany. Nie liczyłbym natomiast na modele używane, bo raczej ten zestaw jest bardzo mało znany i przez to - tak sądzę - profilaktycznie omijany na takiej samej zapewne zasadzie, jak u mnie miało to miejsce z dwoma poprzednimi zakupami.

 

1 minutę temu, audionanik napisał:

Nie zgodzę się też, że staxy są wrażliwe na kurz - osłony przeciwkurzowe działają (!). Mieszkam na poddaszu, kurzy się u mnie dramatycznie (pół dnia i można ścierać kurze od nowa), a signaczery dyndają se jak gdyby nic, bez żadnego szacunku, czy pokrowca, na wystającej części półki, lubo ciepnięte, ot tak, na jakimś meblu.

 

Tylko że przyklejenie się włosków/włosów do błony która zabezpiecza statory może powodować ich drgania i tym samym dźwięki-artefakty o wysokiej częstotliwości. Też miałem jak pisałem kilka razy słuchawki tej marki. Od tamtej pory wolę zapobiegać niż leczyć, oczywiście bez przesady.

Edytowane przez EvilKillaruna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spawn napisał:

 

Jesli dla Ciebie emocje w muzyce to znieksztalcenia i ulomnosci wprowadzane przez sprzet to tak, lipa.  Żyj w błogiej nieświadomości, zaoszczędź pieniadze (kupujac co 2 miesiace kolejne sluchawki - fuck logic) bo jednak "Ignorancja jest błogosławieństwem” :)

 

Co do znieksztalen to niektore dynamiki maja ich mniej od stax'ow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, lolomanolo napisał:

 

Co do znieksztalen to niektore dynamiki maja ich mniej od stax'ow.

Wiem, wiem, chodzi o rewelacyjne w tym względzie hołki; też mam z tym zagwozdkę co o tym myśleć po porównaniu zniekształceń staxów;).... i ta genialna odpowiedź hołków na sygnał prostokątny - mniam.

No, ale jak to gadają - wykresy nie grają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności