Witam Tworzę temat poraz drugi, ponieważ preferencje nieco się zmieniły, oraz mogę bardziej doprecyzować prośbę. Chciałbym was prosić o radę - poszukuje słuchawek wokołousznych, zamkniętych, ew półotwarte. Mój budżet: do 800zł (rozważę combo słuchawki + DAC do 1000zł) Na czym słucham muzyki: Komputer, telefon, Spotify premium, pliki wysokiej jakości. Jak będzie trzeba to dokupie DAC. Do jakiej muzyki szukam słuchawek: 1. Po pierwsze interesują mnie słuchawki do muzyki orkiestrowej i symfonicznej, słucham muzyki filmowej oraz muzyki z gier (dla większego zobrazowania polecam zerknąć uchem na albumy Distant Worlds, A New World: intimate music from FINAL FANTASY, OST z gier np. Skyrim). 2. Chciałbym żeby słuchawki również dobrze sprawdzały się w muzyce elektronicznej z basem. Gatunki takie jak trance czy happyhardcore (np. Scooter, ATB). Do tej pory korzystałem z Sony mdr xb700 - grają nieźle, bardzo basowe, aczkolwiek zaczęło mi przeszkadzać że jest go tak dużo i "wchodzi" na inne pasma. Dodatkowe info: Szukam sprzetu do biura, raczej nie będę się z nimi przemieszczał, nie zależy mi też na Bluetooth, zależy mi żeby były wygodne.
Jak do tej pory dzięki waszej pomocy drodzy forumowicze miałem na swoich uszach:
1. Klipsch Reference On-Ear + Shanling M1,
2. AKG k550 mk2 + Shanling M1.
1. To gra wyśmienicie, i bardzo trafia w moje gusta, mniej więcej takiego rezultatu poszukuje. Problemem jest tutaj fakt, że Klipsche są słuchawkami nausznymi, co niestety nie sprawdziło się na moich uszach - po 3h odczuwałem dyskomfort, próbowałem wszystkiego i niestety wciąż mnie bolały uszy.
2. Według mnie ta kombinacja posiada za mało basu (słuchawki neutralne + neutralno jasny DAC to co się dziwić, ale to z 1. posiadało mimo wszystko więcej basu). Chyba nie jestem fanem aż tak neutralnego grania.
Co konkretnie mnie interesuje?
W muzyce symfonicznej: żeby była przestrzeń, chciałbym czuć moc bębnów oraz subtelność skrzypiec na pierwszym planie(żeby było je słychać mocno, ale bez żyletki( (zaokrąglona góra?)))
W muzyce elektronicznej: muzykalność i dobry bas.
Co mi się spodobało w Shanling M1?
Ten sprzęt dał obu tym słuchawkom "oddychać", każdy instrument miał swoje miejsce, nie nachodziły na siebie - to jest niesamowite i na tym też mi zależy.
Podejrzewam że chodzi tutaj o to że poszukuje czegoś co wyśmienicie grałoby na planie "V", żeby grało muzykalnie, oraz miało swoją przestrzeń (przepraszam, jak to brzmi bezsensu, nie jestem eksperem jeżeli chodzi o pojęcia)
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
Tomaso
Witam
Tworzę temat poraz drugi, ponieważ preferencje nieco się zmieniły, oraz mogę bardziej doprecyzować prośbę.
Chciałbym was prosić o radę - poszukuje słuchawek wokołousznych, zamkniętych, ew półotwarte.
Mój budżet: do 800zł (rozważę combo słuchawki + DAC do 1000zł)
Na czym słucham muzyki: Komputer, telefon, Spotify premium, pliki wysokiej jakości. Jak będzie trzeba to dokupie DAC.
Do jakiej muzyki szukam słuchawek:
1. Po pierwsze interesują mnie słuchawki do muzyki orkiestrowej i symfonicznej, słucham muzyki filmowej oraz muzyki z gier (dla większego zobrazowania polecam zerknąć uchem na albumy Distant Worlds, A New World: intimate music from FINAL FANTASY, OST z gier np. Skyrim).
2. Chciałbym żeby słuchawki również dobrze sprawdzały się w muzyce elektronicznej z basem. Gatunki takie jak trance czy happyhardcore (np. Scooter, ATB).
Do tej pory korzystałem z Sony mdr xb700 - grają nieźle, bardzo basowe, aczkolwiek zaczęło mi przeszkadzać że jest go tak dużo i "wchodzi" na inne pasma.
Dodatkowe info: Szukam sprzetu do biura, raczej nie będę się z nimi przemieszczał, nie zależy mi też na Bluetooth, zależy mi żeby były wygodne.
Jak do tej pory dzięki waszej pomocy drodzy forumowicze miałem na swoich uszach:
1. Klipsch Reference On-Ear + Shanling M1,
2. AKG k550 mk2 + Shanling M1.
1. To gra wyśmienicie, i bardzo trafia w moje gusta, mniej więcej takiego rezultatu poszukuje. Problemem jest tutaj fakt, że Klipsche są słuchawkami nausznymi, co niestety nie sprawdziło się na moich uszach - po 3h odczuwałem dyskomfort, próbowałem wszystkiego i niestety wciąż mnie bolały uszy.
2. Według mnie ta kombinacja posiada za mało basu (słuchawki neutralne + neutralno jasny DAC to co się dziwić, ale to z 1. posiadało mimo wszystko więcej basu). Chyba nie jestem fanem aż tak neutralnego grania.
Co konkretnie mnie interesuje?
W muzyce symfonicznej: żeby była przestrzeń, chciałbym czuć moc bębnów oraz subtelność skrzypiec na pierwszym planie(żeby było je słychać mocno, ale bez żyletki( (zaokrąglona góra?)))
W muzyce elektronicznej: muzykalność i dobry bas.
Co mi się spodobało w Shanling M1?
Ten sprzęt dał obu tym słuchawkom "oddychać", każdy instrument miał swoje miejsce, nie nachodziły na siebie - to jest niesamowite i na tym też mi zależy.
Podejrzewam że chodzi tutaj o to że poszukuje czegoś co wyśmienicie grałoby na planie "V", żeby grało muzykalnie, oraz miało swoją przestrzeń (przepraszam, jak to brzmi bezsensu, nie jestem eksperem jeżeli chodzi o pojęcia)
Będę wdzięczny za każdą opinie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.