Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

"Dobrze wysterowane słuchawki"


sn4ke

Rekomendowane odpowiedzi

Magiczne pojęcie pojawiające się w każdym temacie audio. Czymże są te idealnie wysterowane słuchawki? Czy to jest jakoś mierzalne? Czy trzeba mieć całą baterię wzmacniaczy różnej mocy, żeby ocenić kiedy słuchawki są dobrze napędzone, a kiedy nie? Bo nie oszukujmy, ale każde słuchawki grają inaczej i "przełomowy" moment, to tak samo subiektywna ocena, jak to, że sprzęt jest o klasę lepszy od innego. Zgodnie z opiniami audioguru, że sporo słuchawek ciężko napędzić, mimo, że informacja o oporności i skuteczności mówi inaczej, to właściciel słabszego mocowo zestawu powinien używać jedynie tanich i słabych słuchawek? Zdaniem jednego takie Monki+ mogą olśnić dopiero pod RA, a inny powie, że podobają mu się YH-1000 z telefonu na maksymalnej głośności.

 

Tak więc jak to jest waszym zdaniem? Do połowy słuchawek nie podchodzić bez elektrowni, bo może umknie jakiś szczegół na granicy świadomości, czy róbta co chceta i z czego chceta tak długo jak podoba się dźwięk?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektrownie nie są takie bardzo drogie, o ile się wyhaczy wiedząc co warto

Panda AMP - ok 700-800 (mam i warto)

vintage Yamahy serii CR - ok 500 do 800 (nie miałem)

 

Pierwszy raz wysterowałem AKG K601 i poczułem fantastyczny odgłos wyrzutni rakietowej w Quake 3 Arena na Wire BAL - moc robi robotę. Wysterowanie = odpowiednia moc i jej zapas nie równa się głośność (Wire BAL ma mały gain, teraz korzystam tylko po Jacku, po BAL byłoby mocy nawet x4) Jak się usłyszy to się zrozumie. Będzie takie WOW!! to tu taka informacja w dźwięku ukryta była?!!

 

A może być tak też z brakiem wysterowania, że wzmacniacz nie ma uziemienia w gniazdku i robi się brzydko, wtedy membrana jest dodatkowo rozedrgana w elektryczny sposób i dźwięk jest jakby przygaszony, pozbawiony blasku, głębi. Nie jest to brak wysterowania, ale defekt w brzmieniu, podobny do efektu braku wysterowania.

 

Inny przypadek niechcący popsutego dźwięku. Na moim energizerze do STAX'ów położyłem dynamiki, testując raz ES lub inne dynamiki i wzmacniacze - dźwięk się spłaszczył, stracił klasę, a STAX'y brzmiały jak słuchawki za 5zł, bo magnes ze słuchawek był blisko toroidu w energizerze.

Edytowane przez matkin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@matkin - ale idąc tym tokiem, to może np z RA, czy jakimiś Schiitami i lepszymi zagrałoby ci jeszcze lepiej? Czasami to nie tylko moc ci "zagra", ale samo "brzmienie" wzmacniacza i to jak jedno z drugim złapie synergię. Generalnie chodzi mi o fakt, czym choćby Twoim zdaniem różnią się słuchawki źle wysterowane od tych dobrze wysterowanych? Czy jesteś w stanie odróżnić, że słuchawki są źle wysterowane od tego, że ci się po prostu nie podobają? Bo ja tu osobiście widzę taką sytuację, że jak inni chwalą, to znaczy, że musi być ekstra, a jak nie jest ekstra, to pewnie źródło słabe, a często nie bierze się pod uwagę sytuacji, że każdy słyszy trochę inaczej i obiekt westchnień wielu nie ważne czym go będziesz napędzać i tak ci się nie spodoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, sn4ke napisał:

 Czy róbta co chceta i z czego chceta tak długo jak podoba się dźwięk?

 

To jest chyba trafione w dziesiątkę.

 

Ja już nie mam stacjonarki żadnej. Jak najbardziej lepiej gra wszystko wraz ze wzrostem jakości toru. Tylko niekoniecznie człowiek na pewnym etapie życia ma ochotę modlić się do toru i celebrować rzadkie chwile z muzyką jak najwyższej jakości. Dlatego dla mnie obecnie DAP robi robotę. Niemniej choć pionek z corda meier quickstep i k701 FAW grają przecudnie , czy też dt1990pro już prosto z xdp-100r, to cieszą już x2 prosto z touch 6 po kablu http://allegro.pl/vention-kabel-audio-ofc-99-99-1-5m-pilot-mik-i6756787539.html za 3 dychy, na tyle mocno, ze k701 FAW I 1990 , pionek i quickstep grzeją ławę. Na razie oczywiście. Przyjdzie inna ochota, to będzie inaczej. Także, co kto lubi. Niemniej ja elektrowni już nie potrzebuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektrownia imo niezbędna jest do ortodynamików, natomiast w dynamikach (w miarę nowych czyli z dobrą skutecznością) ważniejsza jest synergia. Owszem wzmacniacz dodaje to i owo, ale to już nie jest aż taka różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy źle wysterowanych (czyli za mało mocy) będą miały wybraki w kontrabasie ;)  Tony niskie stracą i wysokie. Będą rozlazłe, rozlane, słuchawki się gubią. Takie tam błędne ich wycieczki ;) Przestrzeń pójdzie w środek głowy ;) Głębia na mieliźnie ;) 

 

A o klasowości sprzętu świadczy średnica - tam najmniej prądu potrzeba. Może być taki wzmacniacz za słaby, czyli niewysteruje i będzie jak powyżej napisałem, ale jak dobrze zagra średnicę (bogata średnica, przestrzenna i głęboka - jak w fajnie odrestaurowanych Sennheiserach HD 540) - to tu jest dobry kierunek, tylko mocy przydałoby się więcej. I tutaj z kierunkiem poszukiwań będzie kiepsko. Bo jak rozwinąć już tą przebogatą średnicę*? Metodą prób i błędów kombinując z kolejnymi wzmacniaczami. Albo najlepiej, ale już drogo niestety to zlecić geniuszowi od RA (za 3-5 tyśków autorski projekt), żeby było klasowo, ale wiycyj mocy!

 

A  może słuchawki są dobrze wysterowane, tylko po prostu słabe. Tu elektrownia nie pomoże.

 

*niekoniecznie rozwinąć, ale sprawić, aby słuchawki się nie gubiły jak będzie więcej się działo w dźwięku - zwłaszcza na górze lub/i na dole

Edytowane przez matkin
o średnicy sprostowanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, sn4ke napisał:

Magiczne pojęcie pojawiające się w każdym temacie audio. Czymże są te idealnie wysterowane słuchawki? Czy to jest jakoś mierzalne? Czy trzeba mieć całą baterię wzmacniaczy różnej mocy, żeby ocenić kiedy słuchawki są dobrze napędzone, a kiedy nie? Bo nie oszukujmy, ale każde słuchawki grają inaczej i "przełomowy" moment, to tak samo subiektywna ocena, jak to, że sprzęt jest o klasę lepszy od innego. Zgodnie z opiniami audioguru, że sporo słuchawek ciężko napędzić, mimo, że informacja o oporności i skuteczności mówi inaczej, to właściciel słabszego mocowo zestawu powinien używać jedynie tanich i słabych słuchawek? Zdaniem jednego takie Monki+ mogą olśnić dopiero pod RA, a inny powie, że podobają mu się YH-1000 z telefonu na maksymalnej głośności.

 

Tak więc jak to jest waszym zdaniem? Do połowy słuchawek nie podchodzić bez elektrowni, bo może umknie jakiś szczegół na granicy świadomości, czy róbta co chceta i z czego chceta tak długo jak podoba się dźwięk?

 

"Idealnie wysterowane" słuchawki, "dobrze napędzone", to są zwroty, których (i wielu innych) po prostu nie może zabraknąć w opisie sprzętu (słuchawki + wzmak).

Przede wszystkim mają na celu podniesienie rangi recenzenta, wywołanie należytej atencji dla jego znafswta oraz opisywanego przezeń sprzętu.

Do "wysterowania" większości słuchawek (także planarnych), o czułości (parametr określający natężenie dźwięku płynącego ze słuchawki na jednostkę napięcia przyłożonego do niej; tu producenci wypisują często co im się żywnie podoba) ponad 90-92db wystarczy kilkadziesiąt miliwatów (ale "zdrowych", gdzie zależność wzrostu napięcia i wydajności prądowej jest w miarę liniowa). Natomiast aby "dobrze napędzić" słuchawki wystarczy wypieprzyć je z siódmego piętra lub wziąć do auta i wcisnąć gaz do dechy.

Ważniejsze jest to, że każdy element użyty do budowy wzmaka, nawet okablowanie, gniazda czy umieszczenie zasilania tu a nie tam, innych części względem siebie, prowadzenie mas itd, ma wpływ na sygnaturę dźwięku i to jest kluczowa sprawa - tzn czy spodoba się ona z tymi słuchawkami, a np. z innymi już nie.

Dodatkowo wpływ mają np. współczynnik tłumienia (wskazana niska impedancja wyjściowa wzmaka), ale wcale nie zawsze, niektóre membrany same dobrze "hamują";

no i też dynamiki mają zmienną impedancję w funkcji częstotliwości; jedne bardziej inne nieznacznie i jedne w związku z tym lepiej zagrają ze wzmakiem o takiej sygnaturze dźwiękowej, a inne ze wzmakie o siakiej...tak można w nieskończoność ględzić.

Ale żadnej elektrowni do słuchawek nie trzeba!!!!!! (nie mówię tu o niskoskutecznych cudakach typu he6 czy k1000).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ładnie ujmujesz sprawy w słowa audionaniku. :) O zmiennej impedancji nie pomyślałem nawet i zapewne tu jest audiofil pogrzebany, wtedy opisywane  w recenzjach synergie są na wagę złota.
  • Doświadczałem gubiących się w dźwięku słuchawek, dlatego wiem, że czasem te kilkadziesiąt mW to za mało. 
  • 42 minuty temu, audionanik napisał:

    Dodatkowo wpływ mają np. współczynnik tłumienia (wskazana niska impedancja wyjściowa wzmaka), ale wcale nie zawsze, niektóre membrany same dobrze "hamują";

    Tak jest - wzmak może być mocny, ale nie wysterowywać niskich częstotliwości punktowo pomimo tejże mocy.

  • 43 minuty temu, audionanik napisał:

    Ale żadnej elektrowni do słuchawek nie trzeba!!!!!! (nie mówię tu o niskoskutecznych cudakach typu he6 czy k1000).

    Do AKG K601 lub K280 (Parabolic) - potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem ciekawą zależność. Fostex TH900 podłączone do Chorda Mojo grają głośniej niż Focal Elear, natomiast podłączone do Lebena cs300f dokładnie na odwrót. Fostexy cichutko. Być może to zależność impedancji słuchawek (TH900 25 ohm, Elear 80 ohm) i impedancji wyjściowej wzmacniaczy Mojo 0.075Ω a Leben 0.5Ω.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, audionanik napisał:

Nie znam akurat k280 ani ich danych technicznych, a k601 mialem podobnie jak k701 i uwazam ze wystarczy im mala moc.

K701 można bardzo sensownie napędzić dobrze zaaplikowanym NE5532. Jak ktoś nie wierzy, to polecam poszukać wpisy użytkownika @ogorek używającego odtwarzacza Vincent S1.1 Grzebałem w tym sprzęcie i wiem, co siedzi na wyjściu słuchawkowym.

 

Co do "wysterowania", to jest to pojęcie ezoteryczne, ale jakby chcieć poszukać jakiejś analogii ze światem fizycznym, to najprędzej może chodzić o zapas napięcia zasilania na elementach aktywnych wzmacniacza, gdyż aprecjacja "wysterowania" zbiega się z posiadaniem wzmacniacza głośnikowego napędzającego słuchawki magnetostatyczne poprzez wyjście słuchawkowe, które ma wysoką impedancję wyjściową, bo jest niczym innym jak połączeniem wyjść głośnikowych przez pojedynczy rezystor lub dzielnik. Potwierdza to też znaną prawdę, iż przetwornik planarny nie potrzebuje współczynnika tłumienia tak jak dynamiczny, gdyż jego impedancja jest w funkcji częstotliwości płaska jak stół. Niemniej, słuchawki planarne mogą być mniej "wygodnym" obciążeniem dla wzmacniacza ze względu na praktycznie czysto rezystancyjne obciążenie, gdzie cewka przetwornika dynamicznego ma charakter rezystancyjno-indukcyjny, co akurat wzmacniacz lubi. Jest to przeciwny kierunek do obciążania wzmacniacza pojemnością (kabla), co ten potrafi różnie znosić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych yamah z serii cr. Przeglądałem kiedyś manuale i one mają mocy tyle samo co inne wzmacniacze/amplitunery na wyjściu słuchawkowym. Specjalnie nawet liczyłem ile mniej więcej wychodzi i wyszło że nie są to jakieś elektrownie ;) . Rozumiem gdyby nie miały rezystorów na wyjściu słuchawkowym albo oddzielny wzmacniacz, ale tam jest to zrobione jak w 99% innych sprzętów oprócz kaseciaków i odtwarzaczy cd czyli poprzez rezystor do dziurki :) . 

Edytowane przez Oskar2905
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności