Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Shozy Alien+


misiekkb

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Wieść o nowym DAPie Alien od Shozy bardzo mnie ucieszyła, gdyż Alien, zwłaszcza Gold jest jednym z najlepszych odtwarzaczy dla mnie, gdyż uwielbiam jego dźwięk.
Więć koniec końców udało mi się załatwić Alien+, a jak on gra, czy jest lepiej czy gorzej, czy nadal będzie to przyjemność ze słuchania muzyki jak jest w przypadku Aliena v1 czy v3, czy może już nie, czy udało się skonstrułować lepszego playera o tym będzie poniżej.
 

alien.png

 

Budowa
Alien+ jest wykonany z metalu za pomocą CNC, jakość wykonania tutaj jest na bardzo dobrym poziomie, wszystkie elementy są spasowane jak należy. Nie jest duży, wielkość, mniej więcej Cayina N5 i jest trochę lżejszy. Na górze mamy wejście karty pamięci, które jest osadzone trochę za nisko w obudowie, przez co do wyjęcia karty będziemy potrzebowali długiego paznokcia albo np.  szpilki, jeszcze mamy dwa wyjścia jedno jest słuchawkowe drugie dzielone wyjście liniowe z wyjściem optycznym, która po włączeniu zawsze się świeci i jest to jedyna jakby dioda, która pokazuje nam że urządzenie jest włączone. Także na górze mamy przycisk włączenia/wyłączenia, także ten przycisk służy do włączenia czy zgaszenia ekranu. Na prawym boku odtwarzacza mamy pokrętło regulacji głośności, przypomina mi jakością pokrętło w discmanach sprzed 20 lat. Na dole jest wejście microUSB, które narazie spełnia funkcję ładowania, w późniejszym terminie te wejście będzie spełniało wejście danych jako DAC. Nie spełnia ono roli transferu pików. Na lewym boku odtwarzacz mamy dwa przyciski nawigacyjne oraz przycisk twardego resetu. Na przodzie mamy ekran oraz przycisk następny, poprzedni oraz akceptację, przyciski następny i poprzedni działają nawet przy zgaszonym ekranie. Te przyciski są płaskie i niewiele wystają z obudowy, oraz ich siła nacisku powoduje to że przypadkowo nie wciśniemy przycisku mająć odtwarzacz w kieszeni.

Natomiast w środku mamy podzespoły, które są używane we sprzętach stacjonarnych jako DAC AK4495SEQ, 12V PSU. Wzięcie takich elementów poniekąd jest wadą w sprzętach mobilnych, gdyż odtwarzacz ma krótki czas działania 6h, mimo dużej baterii 10000mAh, która przy tej pojemności też się długo ładuje oraz nagrzewanie się. Tak odtwarzacz jest ciepły, czy nawet jeśli chodzi o DAPa to gorący. Ale coś za coś, jeśli chcemy mieć dobry dźwięk to musimy to musimy się na czymś oprzeć, takie iBasso DX100, który w pewnych aspektach ma podobny dźwięk jest przy Alienie+ bardzo duży i już tak nie wsadzimy go do kieszeni, a nowy produkt Shozy bez problemu.


Obsługa i UI
Nowy Alien doczekał się wyświetlacza, co zapewnie ucieszyło fanów poprzednich DAPów Shozy. Jest on bardzo minimalistyczny, mają tylko sam tekst, plus ikonkę załadowania baterii, co jak dla mnie jest na plus, żadnych niepotrzebnych rzeczy, żadnych wodotrysków. W głównym menu mamy pięć pozycji jak "teraz odtwarzany", "playlistę", która jest tworzona na podstawie wzięcia wszystkich utworów, "przeglądarkę folderów", czyli w zasadzie nawigowanie po utworach odbywa się za pomocą katalogów i tak ten odtwarzacz działa, nie ma tagowania utworów. Jeszcze mamy "ustawienia" oraz "przypadkowe odtwarzanie".
Poruszanie się po menu jest szybkie, odtwarzacz ani razu nie zaliczył żadnego przycięcia, czy nie prawidłowej pracy.
Jeśli chodzi o ekran to ma jasność niską, w słońcu nić nie widać.
Chcąć odtwarzacz pliki musimy pamiętać o trzech rzeczach, mianowicie pierwsza jest taka że odtwarzacz czyta pliki mp3, flac do 14/44.1 oraz wavy do 24/192, dla których odtwarzacz i jego brzmienie jest optymalizowane. Druga jest taka że nazwy plików muszą być w alfabecie łacińskim bez znaków diakrytycznych,gdyż w najlepszym przypadku zamiast litery będziemy mieli podkreślenie dolne, w najgorszym wogóle pliku nie będziemy widzieli, czyli np. Kanji zapisujemy w Romanji albo tłumaczymy na angielski, Hangula tłumaczymy, polskie, francuskie czy niemieckie znaki diakrytyczne zapisujemy w postaci zwykłych liter. Trzecia rzecz ograniczenie katalogów głównych do 99 plików. Te dwa ostatnie niedogodności się nie zmienią w kolejnych firmwarach.
W menu ustawień mamy takie rzeczy jak regulacja jasności, po jakim czasie ma wygasnąć ekran, język (chińskie i angielski), tryby odtwarzania losowego, inicjalizacja playlisty, gain (będzie omówiony niżej), informacje ogólne. W przyszłości dojdą jeszcze inne opcje, jak np. ustawienie filtrów cyfrowych.
Regulacja głośności jest analogowa, więć osobą przyzwyczajonym do elektronicznej nie przyjdzie zobaczyć na ekranie poziomu głośności. Także nigdy nie będzie equalizera czy jakiś ustawień DSP.

 

alien_screen.png

 

Dźwięk
Przechodzimy do najważniejszego, czyli do dźwięku jak on gra, czy jest lepszy od Alien Gold, czy może konkurować z DAPami z tej samej półki cenowej, czyli 436 dolarów, czy może jest to poziom znacznie droższych odtwarzaczy?
Testowałem go głównie na Etymoticach Er-4SR, gdyż one są dla mnie referencyjnymi słuchawkami jeśli chodzi o sprzęt przenośny, ale także przesłuchałem go na innych słuchawkach, które też znajdą się w opisie poniżej. Alien+ należy do tych odtwarzaczy, które należy wygrzać, zmiany są widoczne w twardości basu, oraz powietrza między instrumentami. 
Alien+ prezentuję sygnaturę brzmieniową typową dla Shozy, czyli jest bardzo muzykalnie, średnica jakbyśmy byli na koncercie, a wysokie tony rozciągnięte, zaznaczone ale nie ostre. W stosunku do swoich starszych braci czyli Alien V1 (Silver) czy V3 (Gold) różnica jest przedewszystkim w twardości basu i niskiej średnicy, Alien+ jest tutaj twardy, podczas gdy Gold i Silver brzmią bardziej rozmycie, aksamitnie. Także nowy produkt Shozy schodzi niżej, ma dużą lepszą szczegółowość, fakturowość, rozdzielczość i to nie tylko basu ale także pozostałych pasm. Ale na tym nie koniec różnić, gdyż jeszcze ma holografię oraz wielkość i wagę instrumentów rodem że sprzętów stacjonarnych jak w iBasso DX100.
 

Bas jest bardzo nasycony, plastyczny, ale także mocno zarysowany o wyraźnym konturze. Dzięki temu mamy wyraźny subbas, nasycony midbas i przełomwysokiego basu oraz niskiej średnicy, co wpłynie nie najlepiej jak się podłączy pod niego słuchawki, które będą tutaj takie same jak np. Audeze LCD-2, ale np.  Etach ER-4SR po raz pierwszy poczułem bas w utworze Dead Can Dance "Host of Seraphim". ER-4SR brzmiały sprężyście, energicznie, rozdzielczo, zróżnciowanie na basie. Wyciąga mnóstwo detali, świetnie różnicuje go, a przy tym gra bardzo energicznie (przy doborze odpowiednich słuchawek).


Średnica jest bardzo bliska, nasycona, bezpośrednia. Piorytet mają zawsze wokale, później pozostałe instrumenty oparte na średnim paśmie, natomiast bas jest tylko solidną podstawą, a wysokie tony dodają wykończenia. Podobnie jak bas jest ona mocno zarysowana z grubym konturem. Bardzo dobrze wypadają tutaj zarówno fortepian, który wybrzmiewa w sposób neutralny z odpowiednią wagą dla danych dźwięków czy wciśnięciem klawisza, także skrzypce są wyraźne i tak jak na koncercie jeśli one zagrają staną się nachalne w swoim brzmieniu, dostaną zaraz po wokalu największy piorytet. Skoro jestem przy instrumentach to źle wypadną gitary zwłaszcza w muzyce rockowej i około z ostatnich lat, gdyż ich brzmienie będzie bardzo twarde nie przyjemne.
Wokale, to one są najbardziej akcentowane, są bardzo bezpośrednie, kiedy potrzeba potrafi być łagodna, albo ostre, nie ma problemu z wysokim rozciągnięciem wokalu, a także czy to będzie wysoki sopran kobiecy, czy niski głos mężczyzny, czy cyfrowy głos Miku Hatsune, czy wiele głosów sprawi że nie będziemy mogli oderwać uszu od słuchania, gdyż wszystkie one będą rozdzielcze, szczegółowe, z bardzo dobrą zmianą pokazania stanów szybkości zmiany czy głębokości, czy wykończenie, nigdy nie przejdzie w głos z kartonu, czy nie usłyszymy cyfrowego nalotu.
 

Wysokie tony są wyraźne, bezpośrednie z bardzo dobrą wagą i rozmiarem instrumentów, które dadzą się usłyszeć i to bez specjalnego wsłuchiwania się w szczegóły że talerze są wykonane z różnych metali, także pałeczki też są różne, czy tak samo z dzwonkami że mają różną wielkość. I tutaj znowu słychać że w rocku z kilku ostatnich lat albo perkusiście grają na aluminium albo jest tak kiepski mastering, gdyż dźwięk talerzy jest jakiś pusty, natomiast kiedy słuchałem rocka sprzed dwudziestu lat już każdy talerz miał wybrzmięk. Nie jest to góra sucha, ani sykliwa, jest bardzo czytelna i doświetalająca przekaz pozostałych pasm.
 

Holografia jest wyśmienita, najlepsza jaką słyszałem nie tylko w odtwarzaczach przenośnych, ale także w torach stacjonarnych słuchawkowych. Każdy instrument czy głos jest osadzony na scenie, zarówno na dole, górze, pośrodku, po lewej czy po prawej przed nami czy za nami i rozdzielone powietrzem.
 

Szczegółowość i rozdzielczość podobnie jak holografia też im bardziej do jakości torów stacjonarnych niż przenośnych. Wszystkie dźwięki będą podane jak na tacy nie będzie trzeba się wsłuchiwać że jakiś dźwięk jest tutaj i muszę się skupić żeby go dosłyszeć.
 

Gain mam pięć trybów. I tutaj tak jak Inszy wspomniał fajnie że pomyśleli konstruktorzy o tym, gdyż daje nie tylko dobór gaina pod dane słuchawki, ale także im wyższy gain tym bardziej pogrubia kontury.

 

 

Alien+ i słuchawki

Etymotic ER-4SR jest twardo, analitycznie, z bardzo dobrym wypełnieniem basu, niczego w nim nie brakuje. Średnica i wokale są bardzo dobrze zarysowane, ale też z wypełnieniem z bardzo dobrymi fakturami. Bezwzględne dla słabych realizacji, gdyż jesteśmy bombardowani ilościami szczegółów oraz twardością, co wpływa negatywnie na przyjemność ze słuchania muzyki. Gdyż odtwarzacz mimo że jest muzykalny to dzięki twardości i ilości szczegółów staje się techniczny i tylko od realizacji nagrania zależy, która strona będzie miała przewagę. Bardzo dobrze mi się na nim słuchało klasyki, kompozycje Sawano, Yoko Kanno czy jazzu, a natomiast współczesnego rocka czy popu nie mogłem słuchać.

 

Etymotic ER-4XR dla fanów, którzy przy stopie lubią czuć się jakby dostawali młotkiem w łeb. Szczegółowość jest znacznie mniejsza niż w ER-4SR oraz nie wchodzi tak głęboko w nagranie.

 

Audeo Phonak jednoprzetwornikowe na szarych filtrach i tipsach pokazują przyjemność słuchania muzyki, bas dostał wypełnienie, średnica nadal jest imtymna, słodka, wysokie są ukazane, doświetlają całość, ale nie są ostre. Słabe jak dla mnie wykończenia dźwięków. Tutaj wskazane są najniższe gainy, gdyż im wyżej tym dla mnie wokale są za ostre.

CustomArt FIBAE 1 przyjemność ze słuchania muzyki, dostały trochę wypełnienia na basie niż na Meizu Pro 5, ale nadal bardziej się nadają do słuchania klasyki, której prawie instrument basowe nie istnieją, głównie są to dla mnie słuchawki do muzyki akustycznej, poezji śpiewanej.

 

CustomArt FIBAE 2 najbardziej uniwersalne słuchawki do Alien+, gdyż będziemy czerpać przyjemność że słuchania przy każdym gatunku, nie będąć bombardowanymi przez ilość szczegółów, nawet w słabym masteringu utworu. Zdziwiłem się, gdyż bas tutaj jakby stracił na nasyceniu w porównaniu z innymi DAPami. Tutaj mi bardzo przypomniał DAP sposób grania sprzętów Accuphase że średniej półki, gdyż jest plastyczność, nasycenie, holografia a szczegółowość jest na drugim planie, pokazująć to co najistotniejsze.

 

Meze 99 Classic dla fanów jazzu, bluesa, a także dla tych co lubią bardzo nasycony bas. Gdyż jest go dużo, jest raczej wolniejszy, kontrola jego też może być przy bluesie, jazzie, rocku, wolniejszej klasyce. Do silnej i nasyconej podstawy basowej doświetli nam średnicę i wysokie tony, także dam nam bardzo dobrą szczegółowość i holografię.

Final Audio Sonorous VI temu połączeniu mówię nie na tym odtwarzaczu, gdyż z VI zrobiły się IV, z jeszcze większym akcentem szybkości uderzenia basu oraz wysokiej średnicy, gdzie ta wysoka średnica robi się bardzo ostra nawet dla mnie.

 

Audeze LCD-X dostają nasycenia i wypchania średnicy do przodu, przez co słuchawki stają się równiejsze, a także staje się już nie taka techniczna, przez spowodowało że już nieczułem dużego dyskomfortu słuchając żeńskich wokali. Bas nadal zachował swój charakter był nasycony, ale zarazem szybki, dobrze wchodził w strukturę basu. Natomiast tony wysokie zostały minimalnie doświetlone, z bardzo dobra fakturą ich. Jedno z lepszych połączeń.

 

Audeze LCD-XC słuchawki spotęgowały nasycenie basu i niskiej średnicy, przez co jego jakość bardzo spadła, gdyż muliło, była jedna wielka bryła na tym basie, a średnica i wysokie nie mogły się przebić przez niego.

 

Tak więć dobór słuchawek do Aliena+ ma bardzo ważny wpływ, gdyż wszystkie słabe i mocne strony słuchawek zostaną spotęgowane, kiedy podłączymy je do nowego odtwarzacza Shozy. 

 

Alien+ a inne odtwarzacze
iBasso DX200 podobnie jak nowy Alien zwraca uwagę rozmiarem i wagą instrumentów, brzmienie jego jest neutralne, ale to co mi się w nim nie podoba, to że gra bez emocji, średnica jest bardzo wygładzona, w której nić się nie dzieje. Muzyka brzmi na nim tak jakby muzycy grali od niechcenia, a na Alien+ tak jakby zagrali koncert swego życia. Scena taka sama, ale gorsza holografia i szczegółowość też gorsza.

 

iBasso DX100 też rozmiar instrumentów i waga jest jakby rzeczywista. Od nowego produktu Shozy brzmienie jego jest mniej nasycone, miększe i minimalnie szybsze, przez co jest bardziej uniwersalny. Kick i punch ma mniejszą siłę. Nie ma też tak pogrubionych krawędzi. Szczegółowość i teksturowość mniejsza. DX100 jest też cegłą w porównaniu do Alien+

 

Sony ZX2 jest przeciwieństwem Alien+ jeśli chodzi o sposób grania, gdyż w swoim brzmieniu jest to granie bardzo rozmiękczone, nie tylko na krawędziach ale także w wypełnieniu, gra bardziej gęstym dźwięku. Czaruje średnicą, podczas gdy Alien wydobywa każdy niuans, każdy dźwięk z odpowiednią teksturowością. Wysokie tony są przygaszone w stosunku do Alien.

 

Cayin N5 prezentuje już bardziej cyfrowe brzmienie, brak mu organiczności w dźwięku oraz rozmiarów/wagi instrumentów. Nasycenie basu i średnicy też dużo mniejsza, nie mówiąć już o szczegółowości, rozdzielczości, holografii. Natomiast ma szybszy attack i decay. Lepiej się sprawdzi w elektronice niż Alien+, który tutaj jest zabardzo nasycony oraz na dapie od Shozego usłyszymy że to są sample, które nie mają fakturowości brzmienia, tylko "puste" dźwięki.

 

Fiio X5III podobnie jak Cayin N5 nie ma już ograniczności w dźwięku, rozmiaru instrumentów, szczegółowości, holografii. Jakość nawet jest gorsza od N5 i trochę też bardziej cyfrowe brzmienie. Ale otrzymujemy bajery w postaci streamingu, wifi, Viperfx.

 

Colorfly C4 Pro stawia przedewszystkim na muzykalność brzmienia ze swoją gęstością, nasyceniem, przygaszonymi wysokimi dźwiękami, a Alien+ stawia na szczegółowość, wejście w każdy instrument i rozebranie go na czynniki pierwsze okraszone nasyceniem i wypełniem. 

Opus #1 w stosunku do Alien+ sygnatura podobna, ale jest łagodniejszy w odbiorze, z mniejszą ilością szczegółów, rozdzielczość i holografia też na dużo mniejszym poziomie.


Podsumowanie
Alien+ jest dla świadomych ludzi, którzy dokładnie wiedzą czego chcą i będzie dla nich się liczyła tylko jakość dźwięku, wierne pokazanie rozmiarów i wagi instrumentów, wokalu, każdego przydechu, wejścia dokładnie w każdy dźwięk i usłyszenia go jak to by miał być ostatni dźwięk jaki słyszymy. Gdyż sposób jego brzmienia przypomina bardziej koncertowy sposób, gdzie wszystko jest żywe, bezpośrednie, mamy kontakt z muzyką, a muzyce są podekscytowani tym że grają, więć bardziej buzuje adrenalina w ich żyła, przez co słuchając na nowym odtwarzaczu Shozy jest bardzo emocjonalnym słuchaniem. Mamy tutaj każdy najdrobniejszy dźwięk ukazany, każdy błąd i do tego rozłożonym na czynniki pierwsze, a jednocześnie solidną podstawę basową, która schodzi bardzo nisko, a na niej się opiera bliska i bezpośrednia średnica i wokale, które zawsze będą miały piorytet oraz wysokie, które doświetlą pozostałe pasma. 
 

Czyli jak brzmi Alien+? Jest to prawie równe, organiczne, nasycone, twarde granie z pokazywaniem każdego szczegółu, a holografia jest na najwyższym poziomie. Czyli techniczno-muzykalnie i na którą stronę się przechyli, zależy tylko od słuchawek. Jakby to by były słuchawki czy kolumny to bym śmiał powiedzieć że jego sposób grania jest podobny do głównych monitorów studyjnych.
 

Nie jest to player dla ludzi, którzy będą szukali bajerów, a także nie jest to player dla kogoś kto lubi miękkość dźwięku, nie techniczny sposób grania.

 

alien_left.png

alien_right.png

 

 

alienup.png

Edytowane przez misiekkb
dodano porównanie z innymi DAPami
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam, że W KOŃCU Shozy nie szumi! Na Goldzie zabija mi to część słuchawek, a tu jest cisza.

I jak się nim bawię, to nie mam możliwości cofania utworów - przycisk wstecz działa tak samo jak dalej (na liście plików i w opcjach jest ok) :D Ale jeszcze nie miałem kiedy się nim dobrze pobawić, więc może coś w opcjach jest przestawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja bym chciał test - czy przetrzyma się go godzinę w kieszeni spodni :)  (1600mA/h :D tyle prądu co pionkowi na 1 cykl pracy)

 

jeżeli jakiś dap szumi na etach 4s to musi być wadliwy ;) 

aku można samemu wymienić? przy takich temperaturach pracy to góra 1 rok i do wymiany 

 

Edytowane przez hibi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Inszy

a jaki masz soft ten z 17 kwietnia? Nad softem cały czas pracują. Ja teraz dostałem nowy, ale jest on do poprawy.

@hibi

bez problemu wytrzymuję godzinę czy ponad w kieszeni, gdyż naogół go tak słucham. Co do tej temperatury to też mam obawy ile wytrzymają komponenty jego. Ale z tego co widzę po obudowie to odtwarzacz jest dość łatwo rozebrać i wymienić samemu.

@Spawn

jak dla mnie tak, tym bardziej że mi się jeszcze dobrze sprawdza nie tylko z Etami, ale także jako źródło pod Staxy.
 

Edytowane przez misiekkb
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe, u mnie grzeje się mniej niż Opus#3 czy xDuoo X3 na Rockboxie. Kwestia niskiego gaina, bo na razie korzystam głównie z najniższego?

 

A co do wersji softu, to sprawdzę w domu. Na pewno ma problemy z pokazywaniem stanu baterii - spada jedną lub dwie kreski i na tym już stoi aż do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Inszy napisał:

A co do wersji softu, to sprawdzę w domu. Na pewno ma problemy z pokazywaniem stanu baterii - spada jedną lub dwie kreski i na tym już stoi aż do końca.

 

Ja tak mam w C10 :D od 100% do 90% zajmuje mu 6-7 godzin, od 90% do 80% kolejnych 5-6 godzin a potem od 80% do zera w godzine i sie wyłącza, co ciekawe na ostatnich kilka minut pracy wskakuje mu znowu 100% :D Normalnie myślałbym że bateria do wymiany ale on mi nadal trzyma po 12-13 godzin odtwarzania jak nówka, więc ładuje go przy 80% i tak używam już ponad rok ;)

 

Alien+ ma się rozumieć jak każdy rasowy audiofilski klocek nie ma gaplessa?

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Inszy napisał:

Co ciekawe, u mnie grzeje się mniej niż Opus#3 czy xDuoo X3 na Rockboxie. Kwestia niskiego gaina, bo na razie korzystam głównie z najniższego?

 


Ja używam przeważnie najwyższego gdyż mi na nim dźwięk najbardziej odpowiada. Najniższy miałem ustawiony kiedy sprawdzałem Audeo na nim, gdyż reszcie jest za mocny na te słuchawki.

Z baterią tak ma, ale do tego jestem przyzwyczajony, gdyż tak jak Spawn napisał tak część playerów ma i do tego jestem przyzwyczajony.

@Spawn

gaplessa nie ma, ale dla mnie to żadne nie ma porządnego gaplessa, chyba nawet o tym miałem dyskusję z @Inszy że wystarczy wziąść "Carmen" i sprawdzić przejście między pierwszym i drugim utworem. Tutaj większość DAPów z gaplessem się wywala, gdyż nie ma przerwy, ale drugi utwór zaczyna się ciszej, niż kończy się pierwszy, a to ma być całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładuję około 6 godzin, gdyż tyle mi napisali, gdyż odtwarzacz nie pokazuje stanu podczas ładowania i tak będzie, gdyż napisałem że tu jest bug, ale dostałem odpowiedź że tak jest i będzie.

@Inszy

może to było z Lordem, nie pamiętam. Mi też jest gapless wogóle nie potrzebny i wogóle mnie to nie interesuje czy dap go ma czy nie ma.

Edytowane przez misiekkb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, misiekkb napisał:

Ładuję około 6 godzin, gdyż tyle mi napisali, gdyż odtwarzacz nie pokazuje stanu podczas ładowania i tak będzie, gdyż napisałem że tu jest bug, ale dostałem odpowiedź że tak jest i będzie.

 

ale zabezpieczenia ma i odłącza ładowanie, czy wybuchają jak sajszungi ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da radę i to nawet bardzo dobrze, tylko zależy od jakości nagrań, nie ma żadnego problemu z RATM, Marilyn Manson, Slipknot, Manhole/Tura Satana ale jak puściłem coś z ostatnich lat to tego nie mogłem słuchać i od tego jak bardzo lubisz szczegółowość nagrań, gdyż on pod tym względem jest bardzo techniczny.
Na przykład pierwsza płyta RATM bardzo przyjemnie jej się słucha, jest muzykalnie, słychać każdy riff Toma, partykulacja Zacha też jest dobra, ale już wydanie na 20-lecie tego się nie da słuchać, jest ostro, bardzo twardo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Alien+ jest za ciepły na średnicy. Gra bardzo dobrze, spora scena, dużo detalu. Ale to ciepło na średnicy do mnie nie przemawia. Acz jazzu czy jakiegoś rocka bardzo dobrze mi się słuchało. Z elektroniką było gorzej jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności