Skocz do zawartości

Astell&Kern A&ultima SP1000


Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, Sly30 napisał:

SP1000 nie słuchałem, więc tu nie mam porównania, ale słuchałem AK380 i Kann dla mnie gra lepiej. Kann ma gęstą średnicę i bardzo dobrze. W stacjonarnym High Endzie ludzie płacą za to nawet setki tysięcy, żeby system właśnie tak grał. Analityczne, chude, techniczne granie, to na dłuższą metę granie męczące i niedopuszczalne w High End. Nie rozumiem przeładowania basu w Kannie. U mnie nic takiego nie ma. Może kolega ma jakieś słuchawki, które przewalają basem. Dziś robiłem łeb w łeb sparing HE-1000 vs Ether Flow i grając z Kann żadnego przeładowanego basu nie było. Oczywiście korektor Off.

Layle II, w przeciwieństwie do Layli I, są wręcz chude na basie.

Tak sobie myślę, że połączenie Layli I (Layle I są trochę "magmowate" w stosunku do Layli II) z SP1000 SS, mogłoby być fajne. Natomiast KANN z Laylami I może brzmieć wyjątkowo ciemno i "kluchowato" (kluski trochę twardawe). Ale to tylko gdybanie...

Edytowane przez wulkan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ocenić jak gra wm1z trzeba mieć dostęp do wygrzanego egzemplarza ja dopiero po 500h mogę powiedzieć że dźwięk się " ułożył " wcześniej był ciepły ,dużo basu grał w stronę nwz x1061 którego również posiadam , oczywiście wszystko lepiej ale ten sama sygnatura dzwieku ,  a teraz po 800h na SE gra czysto "organicznie"  ze świetną średnicą zdecydowanie najlepszy wśród dapow od Sony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie SP1000 nie jest ostry na górze, raczej nieczysty, ma braki w rozdzielczości trochę inne niż 380.

Sporo zależy od słuchawek. Nie był męczący, nie brakowało też wypełnienia, choć nie było gęsto,

na scenie każdy instrument ma swoje miejsce (z pewnymi wyjątkami), KANN gra bardziej rozmazaną

sceną, plamami i nie jest tak duża. @Sly30 posłuchaj SP1000 z HE1000 choć nie jest idealnie to pokazuje

na co stać HEki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kann gra bliżej natury, bo w naturze dźwięki nie są rysowane ostrą krawędzią. Ogólnie wszystkie analityczne sprzęty grają nienaturalnie. Takie grajki na chwile robią wrażenie WOW, ale szybko męczą. Nie wiem jak Astelle wypadają ze słuchawkami dokanałowymi, bo to jest kolejne wynaturzenie. To powinno być zakazane....moim zdaniem oczywiście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko on dla mnie nie grał analitycznie, nie uwydatniał detali, skrzypnięć krzesła oddechów .....

Fakt krótko słuchałem z dwie godzinki, ale dla mnie KANN grał ścianą dźwięku, bez głębi i plamami,

a SP1000 miał sceną 3D i na tej scenie były instrumenty nie jakoś szczególnie przerysowane.

Nie wiem jak to opisać jak masz gęsty kawałek czy to orkiestrę czy metalowy to Kann Ci wszystko zlewa

a w SP wiesz że to orkiestra i jak siedzą, nie policzysz skrzypków ale wiesz gdzie siedzą i kto za nimi

w Kann to trochę taka plama w jednej linii. Nie jest idealny bo coś jest nie tak z górą, zresztą posłuchaj

to zderzymy opinie, bo chyba użyjesz HE1000.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Layle II, w przeciwieństwie do Layli I, są wręcz chude na basie.
Tak sobie myślę, że połączenie Layli I (Layle I są trochę "magmowate" w stosunku do Layli II) z SP1000 SS, mogłoby być fajne. Natomiast KANN z Laylami I może brzmieć wyjątkowo ciemno i "kluchowato" (kluski trochę twardawe). Ale to tylko gdybanie...
Troche magmowate? Really? To muly bagienne byly!:)
Mi niestety brakło czasu na odsluch tych grajkow:/ moze uda sie w ten weekend...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem coś napisać przed/w weekend, ale niestety nie wyszło, więc teraz nieco zajudzę przed dzisiejszą pełną epistołą, która powinna pojawić się późnym popołudniem.

Ostatni dłuższy kontakt z produktami A&K miałem przy okazji testu 240-ki (po drodze była jeszcze stacjonarna 500-ka) i miło to wspominam. Kontakt z 380-ką okazał się całkiem sensownym nawiązaniem do minionych czasów i prawdę powiedziawszy po kilkugodzinnym odsłuchu nie miałem większych zastrzeżeń. Niestety przesiadka na 1000-kę dość boleśnie pokazała, że nowy znaczy po prostu lepszy. Różnice nie się delikatne, symboliczne, czy na granicy percepcji. One są bezdyskusyjne i to w dodatku wprost proporcjonalne do różnicy w wielkości obu odtwarzaczy. 1000-ka gra bardziej rozdzielczym, rozświetlonym dźwiękiem. Z odpowiednimi słuchawkami wcale nie jest odchudzona, czy osuszona na średnicy a jedynie w studyjnym, bez pejoratywnych podtekstów, znaczeniu liniowa. Powrót do 380-ki sprawia, że zaczyna irytować jej lekka matowość i zachowawczość pod względem dynamiki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, saudio napisał:

... ale dla mnie KANN grał ścianą dźwięku, bez głębi i plamami,

a SP1000 miał sceną 3D i na tej scenie były instrumenty nie jakoś szczególnie przerysowane.

Nie wiem jak to opisać jak masz gęsty kawałek czy to orkiestrę czy metalowy to Kann Ci wszystko zlewa

a w SP wiesz że to orkiestra i jak siedzą, nie policzysz skrzypków ale wiesz gdzie siedzą i kto za nimi

w Kann to trochę taka plama w jednej linii.

Dokładnie tak! 100% racji!

Godzinę temu, SoundRebels napisał:

Powrót do 380-ki sprawia, że zaczyna irytować jej lekka matowość i zachowawczość pod względem dynamiki.

Tak, matowość i ograniczenie dynamiki AK380/AMP380 irytuje (dodam jeszcze kiepski wykop, kontrola i zejście w dół basu AK380/AMP380 na tle SP1000 SS), ale perfekcyjna doskonałość SP1000 SS jeszcze bardziej irytuje i na dłuższą metę zwyczajnie męczy (pamiętam, że w przeszłości tak mi grał odtwarzacz CD Theta Miles XLR z Krellem KAV-300i. Obydwie rzeczy bardzo fajne, a ich połączenie już nie.).

Nie zdarzyło mi się, żebym na SP1000 SS wysłuchał jakiegoś albumu do końca. Zwykle kapitulowałem po paru utworach. Innymi słowy: muzykalność SP1000 SS w szkolnej skali na trójkę z plusem.

10 godzin temu, saudio napisał:

Dla mnie SP1000 nie jest ostry na górze...

 

 

SP1000 SS nie jest ostry na górze. On ma mocno zaznaczony górny środek (choć nie jest to jakieś podbarwienie). Góry w SP1000 SS się nie czepiam. Natomiast połączenie podkreślonego górnego środka i basu o świetnej kontroli oraz wycofanie "obecności" na średnicy (głównie wokale), powoduje, że dźwięk odbieram jako męczący (zwłaszcza przy głośniejszym odsłuchu).

Edytowane przez wulkan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wulkan napisał:

Dokładnie tak! 100% racji!

Tak, matowość i ograniczenie dynamiki AK380/AMP380 irytuje (dodam jeszcze kiepski wykop, kontrola i zejście w dół basu AK380/AMP380 na tle SP1000 SS), ale perfekcyjna doskonałość SP1000 SS jeszcze bardziej irytuje i na dłuższą metę zwyczajnie męczy (pamiętam, że w przeszłości tak mi grał odtwarzacz CD Theta Miles XLR z Krellem KAV-300i. Obydwie rzeczy bardzo fajne, a ich połączenie już nie.).

Nie zdarzyło mi się, żebym na SP1000 SS wysłuchał jakiegoś albumu do końca. Zwykle kapitulowałem po paru utworach. Innymi słowy: muzykalność SP1000 SS w szkolnej skali na trójkę z plusem.

SP1000 SS nie jest ostry na górze. On ma mocno zaznaczony górny środek (choć nie jest to jakieś podbarwienie). Góry w SP1000 SS się nie czepiam. Natomiast połączenie podkreślonego górnego środka i basu o świetnej kontroli oraz wycofanie "obecności" na średnicy (głównie wokale), powoduje, że dźwięk odbieram jako męczący (zwłaszcza przy głośniejszym odsłuchu).

 

O qrde !!!

To przerażające informacje :(

Czyżby więc top of the tops z A&K było tak słabe muzykalnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Baele napisał:

 

O qrde !!!

To przerażające informacje :(

Czyżby więc top of the tops z A&K było tak słabe muzykalnie?

W moim odczuciu tak jest.

Jeśli coś jest muzykalne, to chcemy tego słuchać i nie przeskakujemy pomiędzy albumami i nagraniami, a z SP1000 SS tak właśnie (niestety) miałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, wulkan napisał:

W moim odczuciu tak jest.

Jeśli coś jest muzykalne, to chcemy tego słuchać i nie przeskakujemy pomiędzy albumami i nagraniami, a z SP1000 SS tak właśnie (niestety) miałem...

Czyli póki co combo zostaje? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Baele napisał:

Czyli póki co combo zostaje? ?

Tak, póki co, AK380/AMP380 zostaje.

Ale naturalnie czekam na to, co pokaże SP1000 w wersji Copper. Odnoszę wrażenie, że SP1000 w wersji Copper będzie właśnie TYM, czego mi w wersji SS brakuje i to, co chciałbym zmienić w AK380/AMP380.

Edytowane przez wulkan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z dyskusji jawi się ponury obraz top of the tops... stary mistrz matowy i bez dynamiki, nowy mistrz bez czaru i muzykalności, a wszystko to po kilkanaście klocków... :)

 

warto pamiętać że grajek to tylko platforma, bo synergiczne słuchawki dopiero robią magię

 

ja zatrzymałem się na DX200/AM2/Andromeda - i jest magia

 

co do DXa warto pamiętać, że tak jak z X7, moduły AMP potrafią sporo zamieszać i nie można go ocenić w kilka dni z jednym modułem, a tym bardziej z jednymi słuchawkami

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto obiecana recenzja Marcina Olszewskiego z portalu SoundRebels. Pozwoliłem sobie napisać krótki wstęp, który ilustruje rynkową sytuację dwóch, recenzowanych urządzeń:
SunTzu – wielki chiński strateg napisał niegdyś w książce "Sztuka wojny" jedno zdanie o najlepszej strategii prowadzącej do zwycięstwa w wojnie przed jej rozpoczęciem: 
 

"... osiągnąć sto zwycięstw w stu bitwach nie jest szczytem osiągnięć. Najważniejszym osiągnięciem jest pokonać wroga bez walki".

 

Dziś zatem na polu walki leżą obok siebie dwa urządzenia wyprodukowane przez tę samą firmę. Oto AK380 Astell&Kern oraz najnowszy odtwarzacz SP1000. Pojedynek, odbył się w czasach absolutnego pokoju i na dodatek praktycznie bez konieczności wyciągania oręża.
LINK: http://soundrebels.com/astellkern-ak380-vs-aultima-sp1000/

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wulkan napisał:

Tak, póki co, AK380/AMP380 zostaje.

Ale naturalnie czekam na to, co pokaże SP1000 w wersji Copper. Odnoszę wrażenie, że SP1000 w wersji Copper będzie właśnie TYM, czego mi w wersji SS brakuje i to, co chciałbym zmienić w AK380/AMP380.

 

Wątpię czy miedziana obudowa wprowadzi aż tak drastyczne zmiany, by SP1000 stał się muzykalny i dociążony, skoro wersja SS nie jest. Jakaś zmiana pewnie będzie ale raczej kosmetyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MARKETING_MP3 napisał:

Oto obiecana recenzja Marcina Olszewskiego z portalu SoundRebels. Pozwoliłem sobie napisać krótki wstęp, który ilustruje rynkową sytuację dwóch, recenzowanych urządzeń:
SunTzu – wielki chiński strateg napisał niegdyś w książce "Sztuka wojny" jedno zdanie o najlepszej strategii prowadzącej do zwycięstwa w wojnie przed jej rozpoczęciem: 
 

"... osiągnąć sto zwycięstw w stu bitwach nie jest szczytem osiągnięć. Najważniejszym osiągnięciem jest pokonać wroga bez walki".

 

Dziś zatem na polu walki leżą obok siebie dwa urządzenia wyprodukowane przez tę samą firmę. Oto AK380 Astell&Kern oraz najnowszy odtwarzacz SP1000. Pojedynek, odbył się w czasach absolutnego pokoju i na dodatek praktycznie bez konieczności wyciągania oręża.
LINK: http://soundrebels.com/astellkern-ak380-vs-aultima-sp1000/

 

Lechu! Cenię Marcina Olszewskiego. Zwłaszcza za inteligencję i świetne poczucie humoru. Ale jedno mnie zastanawia, że to, co napisał w sparringu AK380 vs. SP1000 SS "trochę" (cudzysłów celowy) odbiega od tego, co opisał w relacji z wystawy, w której wyraźnie skrytykował SP1000 SS i stwierdził, żeby nie sugerować się ceną, bo KANN jest lepszy. Myślę, że tak radykalnych osądów nie powinien czynić (podczas krótkiego obcowania na wystawie). A teraz nagle SP1000 SS jest świetny... Trochę to "nie halo". Nie uważasz?

Ja pozostanę przy swoim zdaniu (czyli przy zdaniu, które pierwotnie bardzo trafnie zaprezentował Marcin Olszewski- że SP1000 SS jest zbyt analityczny i głowa od niego boli).

To prawda, że SP1000 SS jest lepszy od AK380/AMP380 praktycznie we wszystkich aspektach, ale cóż z tego, skoro żadnego albumu nie udało mi się na nim wysłuchać do końca, a na AK380/AMP380 mogę wysłuchać bez zmęczenia spokojnie trzy albumy pod rząd (jeśli nie więcej!).

2 godziny temu, Sly30 napisał:

 

Wątpię czy miedziana obudowa wprowadzi aż tak drastyczne zmiany, by SP1000 stał się muzykalny i dociążony, skoro wersja SS nie jest. Jakaś zmiana pewnie będzie ale raczej kosmetyczna.

A mnie już nic w audio nie zdziwi i wierzę, że SP1000 Copper będzie (dla mnie) godnym sukcesorem AK380/AMP380. No chyba, że tym razem Waldemar "Pegaz" Nowak wyraził swój osąd na wyrost i nie jest tak, jak napisał- że słychać bez problemu różnice pomiędzy wersją SS A&ulimy, a Copper.

Edytowane przez wulkan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co jest nie halo? Napisał, że Kann gra lepiej niż SP1000 i teraz przecież temu nie przeczy. Teraz porównywał SP1000 i AK380. Twierdzi, że SP1000 gra lepiej niż AK380, a nie Kann. 

 

Natomiast sama obudowa miedziana nie może wnieść tak dużych zmian. Może wnieść minimalne i w dobrym kierunku, ale jednak minimalne. AK może też poryć w ustawieniach, a nawet w elektronice, ale i wersji SS tak samo może poryć i spróbować skorygować brzmienie SP1000. Ja też bym brał miedzianego SP1000 jeśli już miałbym brać, ale nie oczekiwałbym drastycznych zmian z racji innego materiału obudowy.

Edytowane przez Sly30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Sly30 napisał:

Ale co jest nie halo? Napisał, że Kann gra lepiej niż SP1000 i teraz przecież temu nie przeczy. Teraz porównywał SP1000 i AK380. Twierdzi, że SP1000 gra lepiej niż AK380, a nie Kann. 

Chodziło mi bardziej o to, że w recenzji nic nie wspomniał nt. swoich pierwotnych, mało pozytywnych wrażeń nt. SP1000 SS, a są w niej tylko same "ochy i achy"...

Edytowane przez wulkan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wulkan napisał:

Chodziło mi bardziej o to, że w recenzji nic nie wspomniał nt. swoich pierwotnych, mało pozytywnych wrażeń nt. SP1000 SS, a są w niej tylko same "ochy i achy"...

 

No i nie mówił jak długo odsłuchiwał. Nie mówiąc o tym czy sprzęty wygrzane czy nie. 

Edytowane przez barl
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności