Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. EvilKillaruna Opublikowano 7 Lutego 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2017 (edytowane) Po ostatniej recenzji K270 Playback lista faktycznie ciekawego sprzętu klasy vintage, który czeka wciąż u mnie w kolejce na opisanie, skurczył się okrutnie. Tym samym moja przygoda z zabytkami AKG systematycznie zmierza ku końcowi i sytuacji, w której wszystkie posiadane modele będę miał ostatecznie należycie udokumentowane i opisane. Niech pożyteczną będzie sytuacja wynikająca z faktu mojego entuzjazmu na tym polu i skolekcjonowania tak wielkiej ilości modeli jednocześnie, aby przełożyć to na jakieś konkretniejsze porównania, nie tylko ze sprzętem współczesnym. Zapraszam na jak zwykle długą recenzję (12 stron) słuchawek AKG K340. Tak, tych K340.http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-hybrydowych-akg-k340-es-d/ Serdeczne podziękowania dla necrosinnera za możliwość ich odsłuchu i nabycia, a tym samym doprowadzenia w ten sposób tejże recenzji do skutku. Edytowane 7 Lutego 2017 przez EvilKillaruna 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 7 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2017 One grają dopiero po wycięciu plastikowej kratki przed driverem, wytłumieniu budy i wstawieniu welurów... no i po przesłuchaniu innych wersji stwierdzam, że heavy bass jest dziwniej od pozostałych zestrojony... Szkoda, że jesteś kolekcjonerem, bo one potrafią dobrze zagrać dopiero po konkretnym "zepsuciu" ich xD Idę czytać, bo na razie tylko przejrzałem recenzję 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 7 Lutego 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2017 Widzę - o welurach i screen modzie pisałem w treści recenzji 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 7 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2017 One grają dopiero po wycięciu plastikowej kratki przed driverem, wytłumieniu budy i wstawieniu welurów... no i po przesłuchaniu innych wersji stwierdzam, że heavy bass jest dziwniej od pozostałych zestrojony... Szkoda, że jesteś kolekcjonerem, bo one potrafią dobrze zagrać dopiero po konkretnym "zepsuciu" ich xD Idę czytać, bo na razie tylko przejrzałem recenzję Widzę - o welurach i screen modzie pisałem w treści recenzji Nie ucz ojca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 7 Lutego 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2017 W zasadzie to o modyfikacjach wspomniałem dopiero na sam koniec. Pierwotnie chciałem skupić się tylko na samych słuchawkach w formie oryginalnej tylko i wyłącznie. Ostatecznie uznałem, że warto do tematu podejść bardziej kompleksowo, w efekcie czego tekst skończyłem pisać ok. 5:00 rano. Nie ma tam zbyt wiele o modach, jako że postanowiłem ich u siebie nie wykonywać, ale sprawdziłem jak grają bez maskownic. Etap z welurami sprawdzałem na samym początku gdy starałem się dopasować im nausznice w dwóch scenariuszach: na najlepszy efekt dźwiękowy na największą zgodność z oryginałem Wyszło mi, że jedno i drugie realizowane jest przez skórki. Na welurach dźwięk niestety leci mi wyraźnie w kierunek K401 i wyżej, a więc bardzo ostro i jasno. To dlatego na K401/501 spędzam ogólnie najmniej czasu. Nawet K1000 mam strojone ciemniej. Być może z welurami jest jakaś kombinacja pod wspomniane modyfikacje, ale jako że brak siatki otwiera K340, na bass heavy niespecjalnie widzę sens takich padów i tu sugestia o dziwniejszym strojeniu wersji BH nie jest wcale pozbawiona podstaw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gapcza Opublikowano 7 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2017 Recenzja długa ale wyczerpująca temat. Faktycznie z punktu widzenia współczesnego konsumenta K340 są na przegranej pozycji, skomplikowana konstrukcja, trudne do napędzenia i brzmienie które trzeba polubić. W cenie używanego egzemplarza w dobrym stanie można kupić K702 czy DT990Edition600 które są lepiej grającymi słuchawkami, ale...trzeba pamiętać, że te słuchawki mają 38 lat a wciąż można je brzmieniowo porównywać do współczesnych sprzętów. Jakoś i szczegółowość górnych rejestrów do tej pory robi wrażenie. Unikalność konstrukcji można odbierać na minus bo są skomplikowane i trudne w naprawie ale i na plus - są jedyne w swoim rodzaju i tego typu konstrukcji nikt więcej się podjął. Czuć w nich fantazję inżynierów, którzy chcieli zrobić słuchawki idealne. Bardzo dobrze sprawdzają się w jazz`ie i muzyce poważnej. Koniecznie powinny być podpinane pod wzmacniacz lampowy. Kupiłem i mam kawałek audiohistorii w domu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.