Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×
  • 0

Basowa alternatywa dla MSR7


smar

Pytanie

Od niedawna używam ATH-MSR7. Świetne słuchawki. Grają bardzo fajnie, szczegółowo, scena wręcz czaruje. Do tego są wygodne (ale bez przesady) a zdecydowanie bardzo estetyczne i fajnie wykonane. Niskie partie nie zalewają innych pasm, bas jest dość mocny i na pewno kulturalny i szczegółowy. Po niemal dwóch miesiącach używania wydają się także nieco cieplejsze, z przyjemniej dociążonym basem ale...to wciąż nie jest to. Brakuje mi jednak mocniejszego dołu, uderzenia, które potrafi zrobić wrażenie. Żeby nie było tak łatwo, oczekuję także utrzymania (na poprawę także nie będę narzekał :)) obecnych zalet a zatem sceny oraz kultury dołu. Mile widziana poprawa wygody. Innymi słowy: poszukuję MSR7 z solidnym wykopem z dołu :)

 

Słuchawek używam w parze z Fiio E10k Olympus 2 (muzyka z lapka, głównie spotify). W pierwszej chwili pomyślałem o zmianie źródła na takie, które dociąży dół i w ten sposób osiągnę to czego chcę. Teraz nie jestem już do takiego rozwiązania przekonany. Raz, że nie widzę godnych, przystępnych cenowo alternatyw dla Fiio (ba, nie widzę nawet w ofertach DACów, które byłyby określane wprost jako zdecydowanie basowe). Dwa, to chyba niewłaściwa droga bo jednak oczekuję korekty mocno zauważalnej a nie szlifu. W ten sposób doszedłem do innego rozwiązania - zmiany słuchawek. Badam sensowność takiego posunięcia zatem.

 

Na wstępnie zaznaczę, że M50x słuchałem i mnie nie przekonują. Za bardzo rozlany i nieprecyzyjny ten bas, na tyle, że nie miałem bardzo ochoty na dłuższe słuchanie i poszukiwanie kopa (może to był błąd). Budżet to rejony tego co można zapłacić za MSR7, ewentualnie z dopłatą, która nie zwielokrotni ceny obecnych słuchawek. Po lekturze recenzji na czoło wysunął się zdecydowany faworyt - Denon D600. Wydaje się, że wszystko jest na miejscu - klarowność dźwięku, scena, lepsza wygoda a wreszcie to co dla mnie jest uwieńczeniem - mocarny bas. Interesuje mnie jak w/w elementy mają się do cech MSR7 - czy bas jest tam zarówno mocny jak i dobry jakościowo? Czy scena jest co najmniej tak porządna? Czy są ewidentnie wygodniejsze?

 

Oczywiście poza w/w modelem interesują mnie także inne propozycje. Mi na tą chwilę jednak nic godnego do głowy nie przychodzi i tu liczę na ewentualną pomoc. Naturalnie porównania z MSR7 będą tutaj dla mnie najbardziej cenne ale będę wdzięczny także za wskazania "na czuja".

 

Nie ukrywam też, że prawdopodobną opcją jest zostawienie MSR7. One kwalifikują się na zdecydowane 9/10 w skali moich oczekiwań. Pytanie czy w sensownym budżecie jestem w stanie uzyskać 10/10 (na podstawie w/w kryteriów) :)

Edytowane przez smar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

O tym nie pomyślałem ale spotkałem się z opiniami, że te pady rujnują brzmienie tych słuchawek. Testowałeś to na własnej skórze? Koszt faktycznie najmniejszy z wszystkich możliwych rozwiązań i może warto mimo wszystko spróbować chociaż na moje - dość jeszcze mało wysmakowane uszy - brzmi to bardziej jednak jak szlif a nie zdecydowana zmiana. Kabelek zresztą też. Czy są w ogóle jakieś dedykowane, sprawdzone kable pod MSR7? Coś tam widziałem tutaj na forum ale tam chyba estetyka grała pierwsze skrzypce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pady od HM5 raczej nie poprawią basu, a nawet może być go mniej ze względu na większą odległość przetwornika od ucha ponieważ są grubsze od stockowych. Słuchałeś może Beyerdynamic DT770 PRO? Odpowiednio napędzone potrafią całkiem nieźle zagrać i bas mają całkiem dobry, choć jak dla mnie MSR7 mają wystarczający dlatego są ciągle ze mną :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Otwarte niestety odpadają, zatem i powyżej proponowany BeyerD także (nawiasem mówiąc miałem je na głowie i wrażenia nie zrobiły (muzycznie jakieś takie płaskie, bez życia); inna sprawa, że miałem ze sobą tylko telefon i wszystko co tego dnia słuchałem wypadało blado (także i Custom Pro na najwyższym ustawieniu pro-bass)). Tak czy inaczej otwartość to jednak krok w tył jeśli chodzi o jakość (czy bardziej charakter) basu i myślę, że przy takich konstrukcjach zawsze będzie go mało. Pomijam już fakt, że użytkowo nie mogą cieknąć (izolacja od otoczenia już mniej istotna).

 

Zaskoczyła mnie z kolei propozycja Meze. Nie znałem tej marki zupełnie i widzę, że generalnie świetny stosunek ceny do jakości, mega wykonanie i profil grania, który mógłby mnie zainteresować. Martwi jednak rozmiar muszli, to chyba bardziej nauszne niż wokółuszne słuchawki a więc komfort tutaj może dostać po tyłku w porównaniu do MSR7. Wcześniej używałem K518 od AKG i kiedy czasami przyjdzie mi je założyć - zdecydowanie nie doceniam odejścia od większych, wygodniejszych nausznic ATH :) Meze, gdybym tylko miał możliwość osłuchania tych słuchawek, z chęcią bym to zrobił ale w moich okolicach to raczej niewykonalne (Lublin).

 

Czekam też wciąż na komentarze w zakresie D600 bo w sumie od tego wyszedłem a nie wypowiedział się jeszcze paradoksalnie nikt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Po lekturze recenzji na czoło wysunął się zdecydowany faworyt - Denon D600. Wydaje się, że wszystko jest na miejscu - klarowność dźwięku, scena, lepsza wygoda a wreszcie to co dla mnie jest uwieńczeniem - mocarny bas. Interesuje mnie jak w/w elementy mają się do cech MSR7 - czy bas jest tam zarówno mocny jak i dobry jakościowo? Czy scena jest co najmniej tak porządna? Czy są ewidentnie wygodniejsze?

Jest dokładnie tak jak piszesz.Bas patrząc na ilość i zakres jest dobrej jakości (potrzebny odpowiedni sprzęt) ale trochę mu brakuje różnicowania. Scena jest świetna,baaaardzo szeroka, z zachowaniem nie najgorszej głębi. Rozbudowana wielopalnowosć. Dobra ,swobodna przestrzeń. Słuchawki holografii malutko co mają ale można im to dostarczyć z zewnątrz.

 

Co ciekawe właśnie zastanawiałem się nad zamianą na te ATH :D

Edytowane przez adivxv
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A to co napisałeś o scenie/przestrzenności i jednocześnie o słabej holografii nie stoi ze sobą w sprzeczności? :)

 

Swoją drogą źródło masz nieliche więc też ciężko odnieść to do mojego skromnego Fiio :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Te słuchawki można było dostać nowe za 1000-1500zł ,w tej cenie scenicznie, pod każdym względem rozbudowanego nie dostaniesz. Holo mają bardziej wyczuwalne ale jak napisałem wyżej. A po za tym pod tym pojęciem myślę, że kryją się z 3 kryteria.

Edytowane przez adivxv
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok, ciekawe jest to, że w polskich dystrybucjach obecnie taniej niż 1800 PLN tych słuchawek nie dostaniemy. Kiedy planujesz zamianę? :) Byłbyś idealnym informatorem w mojej sprawie :)


PS. Przypomniały mi się teraz DT150. Uchodzą za wygodne, basowe. Czy ktoś może coś o nich powiedzieć? Czy nie będzie problemów napędowych na Fiio e10k?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Otwarte niestety odpadają, zatem i powyżej proponowany BeyerD także (nawiasem mówiąc miałem je na głowie i wrażenia nie zrobiły (muzycznie jakieś takie płaskie, bez życia); inna sprawa, że miałem ze sobą tylko telefon i wszystko co tego dnia słuchałem wypadało blado (także i Custom Pro na najwyższym ustawieniu pro-bass)).

Słuchanie DT770 PRO (one są zamknięte, a nie otwarte) z telefonu nie ma najmniejszego sensu i w najmniejszym stopniu nie odzwierciedla tego co te słuchawki potrafią. W życiu bym ich nie okreslił jako płaskie i bez życia.

Edytowane przez LuQi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W takim wypadku to nie mogły być DT770 ponieważ tamte były otwarte (lub półotwarte) ze srebrnymi maskownicami na zewnątrz (plus zamszowe nausznice). Faktycznie, dopiero podczytałem nieco o DT770 i wychodzi na to, że są znane z basu. Wg opinii jest go więcej niż w MSR7 ale jest też gorszej jakości. Niestety, piszą także, że to jednak inna liga, nie ta szczegółowość dźwięku więc wnioskuję, że dla mnie to krok w tył. Niemniej, znalazłem już salon, w którym powinny być do odsłuchu i pewnie przy okazji je sprawdzę.

 

Generalnie nie chcę iść na kompromis. Nie chcę koniecznie znaleźć tańszego modelu i poświęcić niektóre zakresy by desperacko wyrwać należyty bas. Przeciwnie, mogę spokojnie kapkę dopłacić by utrzymać zalety MSR7 i niziny, o które mi chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Otwarte niestety odpadają, zatem i powyżej proponowany BeyerD także (nawiasem mówiąc miałem je na głowie i wrażenia nie zrobiły (muzycznie jakieś takie płaskie, bez życia); inna sprawa, że miałem ze sobą tylko telefon i wszystko co tego dnia słuchałem wypadało blado (także i Custom Pro na najwyższym ustawieniu pro-bass)).

Słuchanie DT770 PRO (one są zamknięte, a nie otwarte) z telefonu nie ma najmniejszego sensu i w najmniejszym stopniu nie odzwierciedla tego co te słuchawki potrafią. W życiu bym ich nie okreslił jako płaskie i bez życia.
Zalezy ktora wersja bo sa 16/32/80/250/600 Ohm... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ponoć 80tki najlepsze w w/w zakresie.

 

PS. Widzę, że warte sprawdzenia są także Ultrasone Pro 900. Aż dziwne, że nikt o nikt nie wspomniał bo po recenzji choćby tutaj na forum albo w komentarzach na amazonie wychodzi, że to dokładnie taka specyfika jaka mnie interesuje. Fajnie mieć wybór. Ktoś skomentuje tę pozycję? Sam ustaliłem, że ponoć pod względem dołu to niebo i ziemia w stosunku do polecanych tutaj DT770, to o czymś świadczy.

Edytowane przez smar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok, ciekawe jest to, że w polskich dystrybucjach obecnie taniej niż 1800 PLN tych słuchawek nie dostaniemy. Kiedy planujesz zamianę? :) Byłbyś idealnym informatorem w mojej sprawie :)

PS. Przypomniały mi się teraz DT150. Uchodzą za wygodne, basowe. Czy ktoś może coś o nich powiedzieć? Czy nie będzie problemów napędowych na Fiio e10k?

Ciężko mi ocenić kiedy.

 

DT150 basu nie brakuje i jest on świetnej jakości.Nie ma go tak dużo jak w D600 ale jest za to bardziej zróżnicowany.

 

Ultrasone PRO 900 to już bardziej subwooferowy bas ale i tak D600 są lepsze pod większości aspektów, w tym scenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jak interpretować w kontekście słuchawek sformułowanie, że bas jest "subwooferowy"? Jakie cechy ma ten bas? Nie wspominałem jeszcze, że istotna część mojego repertuaru to rap zaprawiony często jazzującymi samplami (tu nacisk na kopyto, uderzenie ale i wspomnianą wyżej detaliczność) czy reggae (tu z kolei miękkość, gęstość sosu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To faktycznie chyba lepszy kierunek (D600). Odpowiednio dociążona, umiarkowana jasność to chyba to czego szukam (wnioskuję, że tak można te Denony określić). Kwestia zakupu będzie bardziej problematyczna :) Ceny w sklepach - przesadzone ale i dostępność licha, a już na pewno nie dam rady przesłuchać. Bardzo fajna oferta jest na amazonie ale wysyłka z Japonii - choć romantyczna - wymaga zastanowienia :) Pomijam już potencjalne wałki ale ciekawi mnie ewentualna gwarancja dla produktów zakupionych w ten sposób. Gdzie to można w razie czego zrealizować?

 

Czy są jeszcze jakieś słuchawki, które mają podobną sygnaturę jak D600, potencjalnie lepiej dostępne na naszym rynku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

miałem podobny problem jak ty ostatanio... tylko w przeciwieństwie do Ciebie nie za bardzo odpowiadało mi granie MSR7 - było jak dla mnie zbyt sterylne, a tego nie cierpie w muzyce :)

może faktynie Meze będzie złotym środkiem dla Ciebie - w porównaniu do AT ma dużo mocniejszy midbas (bardziej efektowne granie), srednica jest blizej ucha i ocieplona, - natomiast gory jest troszke mniej (w at było jej wg mnie za duzo i momentami kłuła). scena jest szersza w MSR7, natomiast w Meze jest glebsza. Meze- analogowe, funowe granie z domieszka techniki, bez cyfry - AT - mniej muzykalne, bardziej monitorowe. Wg mnie bez porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Świetnie, że to dodałeś bo akurat jutro goszczę w Wawie i pewnie wybiorę się na odsłuch tych Meze (plus pewnie to co jeszcze dodatkowo znajdę). Do pełni szczęścia brakuje tylko dla porównania Denonów :(

Generalnie - przy moim doświadczeniu - niewiele mówi mi określenie, że słuchawki są mocne w midbasie. Trudno mi to jednoznacznie powiązać z konkretnymi "zagraniami" w muzyce. Czy możesz to odnieść do tzw. wykopu? Czy to właśnie budulec konkretnego kopnięcia czy jednak rolę gra tu jeszcze mocno subbas? Mnie akurat góra mocno nie kłuje ale może właśnie w charakterze góry MSR7 leży problem (w sensie, że góra odciąga uwagę od dolnych partii będąc zbyt może jaskrawą). Zobaczymy jutro, podzielę się wrażeniami :)

PS. Meze jest kontrowersyjne estetycznie :) Co jak co ale MSR7 to cholernie zgrabne słuchawki i nie wiem czy przekonał bym się do drewna/skóry. Może robotę robi tutaj też dotyk...

Edytowane przez smar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Meze wlasnie maja ten wykop. Stopa perkusji kopiaca w głowe, ale tez bez nadmiernej przesady.

Denony o ktorych wspominales maja mniej srednicy, bardziej basowo, ale tez bardziej dosadnie u gory. Meze bardziej do wszystiego bo klasyke na nich mozna tez posluchac :) na denkach lipa

Do rocka/elektroniki obydwie sluchawki sa fjane, ale do jazzu, wokali,klasyki to meze wygraja

Edytowane przez navygator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Meze na głowie leżą bardzo dobrze. To cholernie wygodne słuchawki, nie wczytywałem się w dane (waga) ale subiektywnie leżą na głowie dużo lżej niż MSR7. Może to też kwestia konstrukcji pałąka i docisku muszli ale z Meze miałem wrażenie, że nie czuć na głowie, gładko się rozsuwają (bezskokowo) i dopasowują do rozmiaru głowy :) Do tego muszle wcale nie są takie małe, moje uszy mieszczą się doskonale a nigdy nie oberwałem komplementem, że mam je małe :) Wygoda - plus dla Meze. Wykonanie słuchawek jest chyba jednak nie z mojej bajki. Owszem, jest dobre, inne niż wszystkie inne plastikowe konstrukcje, wyjątkowe. Można się w tym pewnie zatracić, rozumiem to ale dla mnie jest tutaj trochę jak z chopperami (takie motocykle): zawsze zachwycał mnie walor dźwiękowy ich silników ale odrzucały wszechobecne skórzane nawiązania, kufry, frędzle, tego typu estetyka :) Meze to taki chopper wśród słuchawek tyle, że pewnie niekoniecznie harley ;)

 

Teraz dźwięk. To co napiszę to relacja z pamięci - niestety nie pomyślałem o tym, żeby zabrać swoje AT i zestawić bezpośrednio. Owszem, Meze grają nieco inaczej niż MSR7. Pewnie można polubić takie granie ale mi osobiście zabrakło detali. Nie tylko w oczywistej tutaj chyba górze ale przede wszystkim na dole. Owszem, wykop słuchawki mają lepszy od MSR7 ale tylko kapkę, na pewno nie są to słuchawki dla typowych bassheadów (co istotne szczególnie w kontekście tego co napiszę na koniec tego wpisu) i pewnie wiele osób nawet nie zauważy różnicy w stosunku do MSR7 (które momentami mnie mocno zaskakują mocą dołu). To co jednak robi różnicę to jakość tego dołu. Moim zdaniem Meze nie mają wyskoku jeśli chodzi o detale basu. W MSR7 jest wszystko, stopa centrali oddaje to ciśnienie uderzenia, gitara basowa ma kształt, nie jest spłaszczona. Szczególnie to ostatnie mnie zaskoczyło bo tam gdzie normalnie (czytaj MSR7) słyszę grę na żywym instrumencie, w Meze mi...buczy. Dosłownie identycznie jak w porównywanych równolegle M50X czy HM5. Może to tylko dobór kawałków ale jeśli miałbym wnioskować tylko z tego "testu" - MSR7 gra tu w innej lidze. Powtarzam - zdanie subiektywne.

 

Kolejna ważna dla mnie rzecz - scena. Tutaj zawiodłem się najbardziej, może niepotrzebnie szukałem czegoś lepszego. Szukałem w Meze tej głębokości i niespecjalnie znalazłem (może kwestia repertuaru). MSR7 lepiej czarują pod tym względem, więcej przestrzeni ma ich scena i chyba w tym sęk.

 

Zmartwiła mnie też trochę informacja, że DT770 nie mają prawa pójść dobrze na moim Fiio. I to ponoć nieważne czy 80 czy nawet 32 Ohmowa wersja. Szkoda bo liczba opcji dostępnych obecnie na rynku do sprawdzenia wyczerpała mi się chyba.

 

Wraca pomysł pomodzenia nieco z MSR7, może jednak to właściwa droga by dokonać delikatnej korekty bo chyba miłość do nich jednak kwitnie :) Doszedłem do wniosku, że mocy z dołu brakuje przy cichszym słuchaniu. Kiedy ją nieco podkręcę, poziom kopa jest właściwy i nic więcej nie trzeba. Problem polega na tym, że i wysokie dostają boosta (nie są złe bo wychodzą też dodatkowe szczegóły, które doceniam - ich kłucie jednak bym nieco zmiękczył). Czy jest możliwość użycia jakiegoś equalizera przy odsłuchach ze spotify by może nieco przyciemnić przekaz?

 

Co do nawiązania do bassheadów (powyżej), wczoraj dojechały do mnie z USA NuForce NE700X, ostatnie na amazonie chyba. Zdementuję opinię jakoby miały bas z piekła rodem a to głównie pod tym kątem je brałem :) Nie wiem, może to szczyty w dokanałówkach ale na pewno nie można powiedzieć, że to dokanałowy odpowiednik K518DJ tzn. grają nieco mniej mięsiście, bardziej jasno. Na pewno bas bardzo przyjemny, miękki a reszta na bardzo fajnym poziomie szczegółowości. Nie słuchałem ich naturalnie z Fiio (telefon, komp z integry). Grają troszkę cicho przy pierwszym poznaniu ale po przyzwyczajeniu - w połączeniu z dobrą izolacją - to chyba wystarcza. Niemniej, jeśli ktoś bierze pod uwagę moją opinię o basie, może na tej podstawie spozycjonować się wobec mojego gustu :)

Edytowane przez smar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Meze grają cieplej, a AT bardziej labolatoryjnie - pewnie, dlatego wydawał Ci się bas mało szczegółowy. Ja nie dokońca lubie granie Meze z telefonu (wtedy bas faktycznie jest dziwnym mało szczegółowy), ale już z dziurki od amp gra bardzo fajnie i z daciem z CD :)

na jakim źrodłe słuchałeś tych Meze ? ja kiedyś miałem MSR7 i dla mnie one totalnie nie miały basu tylko ciupcianie, ale były za bardzo szczegółowe u góry. Przy podkrecaniu glosnosci szalaly - bas robil sie wiekszy, gora juz totalnie sykliwa, a znikala srednica... ale to tez moje odczucia :)

Kurde jak to każdy ma innych słuch :)

Jesli mialbym porownywac do AT to najblizej tym MEZE to W1000Z - chociaz meze sa dalej bardziej muzykalne, a AT labolatoryjna - ale ogolnie podobny styl - niby taka delikatna vka, ale nie do konca vka bo wszystkiego duzo :)

Edytowane przez navygator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Słuchałem na swoim Fiio (podbicie basu - włączone) oczywiście + Tidal (max jakość) + laptop. Na telefonie to tylko doki. Pytanie gdzie Ty słuchałeś MSR7? :) Jeśli na telefonie to pewnie stąd ewentualne braki w basie :)

 

No i zgodnie z moimi ostatnimi wnioskami, to nie tyle bas w MSR7 jest słaby (bo moim zdaniem łupie miło kiedy tylko nie słuchamy muzyki cicho) co raczej poprzeplatany ostrymi nitkami dźwięków z wysokich pasm. Wydaje mi się, że to jednak dodaje basowi szlachetności, coraz mocniej tak myślę ale do pełni szczęścia (i po to by się ewentualnie upewnić czy to faktycznie można skorygować w odpowiedni sposóB) brakuje mi tylko możliwości nałożenia EQ na odsłuchy ze spotify :) No i fajne jest to, że średnica jest wciąż cholernie czytelna.

 

PS. Meze się nie składają. MSR7 na pewno też bardziej praktyczne.

 

PS2. Nie chcę by wątek ten ewoluował w pieść pochwalną MSR7. Dalej jestem otwarty na sugestie :) Tak zupełnie abstrahując, zastanawiam się jak by one zagrały na lampach. Nigdy nie miałem okazji z nich korzystać, z czymkolwiek. Z tego co wiem, generalnie przyciemniają przekaz co wydaje się tutaj dobrym kierunkiem. Jeśli ubytek sceny nie jest przy tym dramatyczny, może tu coś powęszyć? Jest na rynku coś niekoniecznie przenośnego ale przystępnego cenowo i pracujące pod usb? Wiem, że kiedyś będę chciał sprawdzić tę legendarną klimatyczność lamp i nie wiem czy dopiero kiedy będę się brał za stacjonarny zestaw z kolumnami czy już teraz ze słuchawkami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

MSR7 słuchałem tylko na stacjonarnym sprzęcie - więc nie wiem jak grają z czymś przenośnym. Może FIIO z automatu jest basowe i upiększa bas w MSR7, a przy Meze go już go przedobrzyło, że stał się taki jak mówisz. Skoro tylko góry jest za dużo dla Ciebie w MSR7 to może można je zmodować jakoś, wymiana padów czy coś - ale to pogadaj z kimś bardziej ogarniętym w tej dziedzinie - z tego co przeglądałem forum jest tu pare takich osób.

 

Audiochoroba i dążenie do perfekcji której się nigdy nie osiągnie pewnie... i tak w 98% słabe realizacje, potworne mixy, skaszanione masteringi... jeden materiał zagra lepiej tu, drugi tam... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności