Skocz do zawartości

Michael1986

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętamy. Ale hiciorów miał mało. Fajne jeszcze było "Hide and Seek"

 

No właśnie - "Hide&Seek"...Taki dość reprezentatywny kawałek dla lat 80-tych, tzn. głównego nurtu muzyki pop. Kiedy się porówna tę piosenkę do dzisiejszego barachła, które jest namolnie tłoczone w uszy przez komercyjne radiostacje, to widać jaka przepaść estetyczna dzieli tamte i dzisiejsze czasy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja pojadę klasykami, ale i tak będziemy się spierać czy to NR czy nie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

No i klasyk kasyków z rodzimej sceny :D

 

@down:

Nie rozmawiam z Wami :D

Edytowane przez krz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z powyższego zestawu tylko Ultravox i Talk Talk.

 

Duran Duran to był pop - tak wtedy się grało. Howard Jones to też był pop. A-Ha to już w ogóle nic wspólnego z new romantic nie miało.

 

Natomiast Roxy Music grało w swojej lidze. Jeżeli już - to można powiedzieć, że to oni stworzyli nurt new romantic, a nie że byli jego przedstawicielami.

 

Przykłady? Proszę bardzo:

 

"Bogus man" - 1973 r.:

 

"For Your Pleasure" - 1973 r.:

 

1973 r. - panowie!

Edytowane przez westberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papa Dance to było już po new romantic. I nie ten styl. :)

 

Zgadza się. Ale - jak widać (a raczej: słychać) nawet muzyka dla ludu (Papa Dance) była na niebotycznym poziomie w porównaniu do tego, czego dziś lud słucha. Niedawno w RFN.FM słyszałem jakiś utwór w którym za cały tekst robiły 3 (słownie: trzy) wyrazy, plus jakaś onomatopeja typu: mmm, oooo, jeeee, aha, uhu, oho, eee, yyyy - wszystko zloopowane przez trzy minuty, aż do wyrzygu. Normalnie muzyka dla orangutana.

Edytowane przez westberg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ up - faktycznie, ludzie słuchający radia i tej papki zwykle na pytanie "czego słuchasz" (np dla mnie dość istotne pytanie) odpowiadają: "wszystkiego" albo "tak, żeby coś grało/brzęczało"

Tak na dobrą sprawę, to muzyka lat 80 w pewnym stopniu ukształtowała moją wrażliwość muzyczną. Wiecie - wtedy to słuchałem bezwiednie, bo "starsza siostra puszczała na kaseciaku".

Dopiero później słuchając już bardziej świadomie, ta wrażliwość się "wyrobiła" :-) A teraz? Jeśli wrażliwość muzyczną mojej 4,5 letniej córki ma wyrobić aktualna radiowa oferta muzyczna, to aż strach pomyśleć co to będzie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój 20-letni syn razem z kolegami słucha np.OMD, Bad Boys Blue i innych zespołów z lat 80-tych. Minęło przecież ok.30 lat gdy te zespoły były na topie.

Tylko, że OMD to był porządny, kreatywny i nowatorski zespół, a Bad Boys Blue zwykła kapela dyskotekowa. Bad Boys Blue puszczało się na dyskotekach na przemian z hitami italo disco. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, że 20 latek słucha takich zespołów to ciekawostka. Oczywiście, że OMD to była bardziej ambitna muza, niż BBB. W połowie lat 80 na dyskotekach oczywiście królowało italo disco. Prosta muzyka, ale do tej pory coś w sobie ma. Swoją drogą przykro teraz patrzeć jak niektóre gwiazdy z tamtego okresu ciągle koncertują. Pewne rzeczy powinny zostać tylko w odtwarzaczach lub teledyskach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, że 20 latek słucha takich zespołów to ciekawostka. Oczywiście, że OMD to była bardziej ambitna muza, niż BBB. W połowie lat 80 na dyskotekach oczywiście królowało italo disco. Prosta muzyka, ale do tej pory coś w sobie ma. Swoją drogą przykro teraz patrzeć jak niektóre gwiazdy z tamtego okresu ciągle koncertują. Pewne rzeczy powinny zostać tylko w odtwarzaczach lub teledyskach. :)

 

Wszelako warto młodzieżą pokierować, powyjaśniać, żeby im się wszystko ze wszystkim nie pomieszało. Żeby nie traktowali Siouxsie na równi z Sabriną, tylko dlatego, że to lata 80-te.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 1.12.2018 o 21:55, Lord Rayden napisał:

Zapomniany NR - Japan

 

 

Yeah!!!

 

Warto też posłuchać efemeryd Japan w postaci Rain Tree Crow oraz Nine Horses. No i David Sylvian też fajny, ale nie ostatni. Wszystkie te projekty to nie new romantic, ale coś zdecydowanie lepszego i wartościowszego. "Snow Born Sorrow" Nine Horses to jedna z moich ulubionych płyt ever.

 

 

Edytowane przez westberg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Przypomnę w Nowym Roku zespół Boytronic. Kapela muzycznie pokrewna trochę Alphaville. Wydali trzy albumy w latach 80-tych. Jakaś ich mutacja istnieje do dzisiaj, w 2017 ukazała się płyta Jewel

 

 

Mialem ich kasetę CC.. Obecnie są na Tidalu i pewnie Spotify.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności