Yulong Sabre A18 vs A28

[misiekkb]

Pomysł porównania Yulongów Sabre A18 i A28 powstał kilka miesięcy temu, kiedy to Baele kupił A28, ale jakoś dopiero teraz udało się to. Dlatego chciałem go porównać gdyż A18 bardzo mi się podoba dźwiękowo i dokładnie trafia w moje gusta, zresztą cały tor niższy Yulonga z serii Sabre trafia w moje gusta, czyli D18 jako DAC i A18 jako wzmacniacz i byłem ciekaw jak gra A28. Więć bardzo dziękuję Jarkowi za użyczenie wzmacniacza, jeszcze chcę podziękować Pankracemu za użyczenie Hifimanów He-6, gdyż obok moich Yamah YH100 He-6 są to jedne z najlepszych słuchawek dla mnie, wyżej tylko cenię Staxy 009, ale ich nie porównam na tym samym torze.

A co do wyższości Yamah i Hifimanów to właśnie w ciągu ostatnich dwu tygodni przekonałem się że nie umiem się określić, które są dla mnie lepsze, gdyż He-6 mają lepszą fakturowość, wagi, kontrolę na basie i wysokich, a YH100 mają szybkość i dynamikę, której mi brakuje w He-6 (może z Yulongiem A8 by było lepiej), oraz lekkość dźwięku, no i średnica ma lepszą barwę i rozdzielczość, mimo że na niskiej średnicy brak, trochę wagi instrumentu, ale środek i wyższa jest bardziej naturalna, porównująć na żywo np. pianino czy skrzypce. He-6 też mają dużo więcej basu, ale tutaj czy są lepsze pod tym względem zależało głównie od utworu, np. Supercell np. "Mr Downey" czy inne utwory Ryo prefereuje słuchać na Yamahach, mimo On tworzy miks elektronicznej, rocka, popu, enki, klasycznej, to wolę jak się wybijają instrumenty żywe a nie sample elektroniczne no i wolę środek ciężkości nie na niskiej średnicy i wysokim basie tylko na wysokiej średnicy. Już nie mówiąć o szybkości obu słuchawek, mimo że He-6 mają szybki attack, to i tak są mułami w porównaniu z YH100 to właśnie słychać na wspomnianym Supercell, czy choćby na zespole Kalafina, gdzie takich utwórów jak "Magia" na He-6 nie mogę słuchać, gdyż jest dla mnie przymulenie zaduże. Myślę że da się zrobić trochę szybkości wyciągnąć z He-6, właśnie dlatego moim marzeniem jest posłuchać ich z Yulongiem Sabre A8 i do tego dorwać CD-player, który jest szybki, dynamiczny, precyzyjny, szczegółowy. A dlatego właśnie CD, gdyż wolę je od plików, pliki w stosunku do CD nie mają dynamiki, są ostre, brak im głębi. To tyle o słuchawkach, przejrzmy do porównania.

Budowa

A28 jest szerszy, wyższy i dłuższy niż A18, A28 to ten u góry na zdjęciu, A18 ten pośrodku, na dole jest D18. Trochę że A28 zrobili większego to trochę słabo w stosunku do D18, gdyż trzeba wzmacniacz postawić na górze, że względu na lepsze chłodzenie jego, trochę się grzeje, A18 też się grzeje, zwłaszcza jeśli chodzi kilka-kilkanście godzin. A28 zrobili większy że względów oczywistych, ponieważ jest on zbalansowany, a A18 nie.

Z tyłu w obu wzmacniaczach mamy to sami czyli parę wejść zbalansowanych i niezabalansowanych oraz przełącznik z jakiego, chcemy korzystać wejścia. W obu wzmacniaczach lepiej korzystać że zbalansowanych wejść, w A28 dlatego że jest w pełni wtedy zbalansowany, a w A18 mimo że wzmacniacz nie jest zbalansowany też warto korzystać z wejść XLR, gdyż dźwięk różni się, między RCA i XLR, po XLR dostajemy więcej szczegółów, większą dynamikę oraz lekką "V" na RCA jest równo, z mniejszą ilością szczegółów, oczywiście wybór z którego mam korzystać wejścia zależ tylko od nas samych.

Największe zmiany są w środku, A28 została skonstrułowana jako tańsza alternatywa o 200$ dla A18, a mianowicie użyto gorszych komponentów, ale dodano balans. A18 też jest wersji zbalansowanej, czyli wersja A8, gdzie dokładnie są dwie płytki z A18 plus zmieniono trafo oraz wtyki Neutrika zastąpiono Cardasowymi.

Dźwięk

Czy taka zmiana w budowie A28 wyszła na dobre czy nie, czy otrzymamy dźwięk gorszej jakości, ale z więcej Vatami?

Do porównania użyłem tego samego toru jako DAC Sabre Yulong D18, jako transport CD Cayina oraz pliki z komputera, z racji tego że D18 nie ma USB użyłem konwertera USB-Spdif Gustard U12, okablowanie, IC, Coaxial, AES/EBU to FAW, kable słuchawkowe to FAW Noir XLR oraz RCA oraz srebrny Jimiego Dragona XLR.

Czy A28 gra gorzej od A18, odpowiedź brzmi nie. Oba prezentują bardzo podobny charakter grania, jest równo, oba nie są ocieplone czy jasne. Ale ich sposób grania różni się niuansami, które zdecydują o naszym odbiorze, o tym co lubimy a co nie. Taka krótko, jakby się komuś nie chciało czytać dalej A28 zaokrągla, ma mniejszy attack i decay oraz jest mniej bezpośredni, podczas gdy A18 stawia bardziej na wyboldowanie kontur, nie zaokrąglająć ich i gra bezpośrednio.

Bas

Wypełnienie i ciężar jest ten sam oraz fakturowość. A18 ma bardziej wyboldowany i szybszy, przez co jest bardziej punktowy, a A28 przez swoje zaokrąglenie i trochę miększy daje bardziej relaksacyjny charakter, na He-6 po godzinie słuchania już mnie męczy bas z A18, jest go zadużo i za bardzo punktowy, na A28 pod tym względem jest lepiej, na YH100 wolę sposób grania A18 tam mnie nie męczy, ale moje A18 nie mają dużo basu.

Średnica

I podobna sprawa jak z basem, A18 bardziej punktowo i pogrubione kontury, przez co wydaje nam się że jest bardziej rozdzielczy, lepsza jest fakturowość, bardziej bezpośrednio i z pazurem, podczas gdy na A28 reklasacyjnie nić nie męczy, chociaż mnie A18 wogóle nie męczą na He-6, ani nawet na YH100 i właśnie tu pokazuje się to dlaczego wolę YH100 na średnicy ta szybkość, dynamika, rozdzielczość, fakturowość w utworach Kalafiny, na A28 i He-6 jest dużo lepiej z tą szybkością i dynamiką niż na He-6 i A18 kwestia mocy.

Wysokie

Tak samo jak powyżej A18 potrafi zakuć, podczas gdy A28 nie, zagra detale, jak uderzenia w blachy czy dzwonki bez jakiegokolwiek zakłucia. Co do słuchawek to pod tym względem bezwględna wyższość He-6, YH100 brakuje fakturowości i wag instrumentów, gdyż nie są one tak bardzo zróżnicowane jak w He-6.

Scena i holografia

A18 gra bardziej bezpośrednio, A28 trochę bardziej z oddali, słychać to zwłaszcza na He-6, gdzie wszystkie instrumenty miałem tuż przy samym ucho, a na A28 już było mniej bezpośrednio, poszło bardziej wszerz. W przypadkach holografia taka sama, bardzo dobra, każdy instrument prawie pokazany oddzielnie i dużo powietrza między nimi. Prawie dlatego gdyż na A18 z He-6 w dużych składach, czy przy średniej ilości instrumentów, ale z pomieszanymi stylami było już słychać że przy bardziej dynamicznych momentach wzmacniacz nie daje rady i się robią plamy dźwięku.

Podsumowanie

Oba wzmacniacze cenię wysoko i głównie nasze preferencje zależą co wybierzemy, czy wolimy bardziej ostrzejszy, punktowy, szybszy z wyboldowanymi konturami, czyli A18, czy bardziej relaksacyjny sposób prezentacji dźwięku nie tracąc detali. Wyjście niezbalansowane w A28 tego nie powinno się używać do średnio u wymagających słuchawek.
Uważam że oba są znacznie lepsze niż Cayin iHA-6, Trilogy 933, Trilogy 931. iHA-6 ma dużo więcej mocy niż oba Yulongi, ale pod względem jakości dźwięku jest znacznie słabszy. Trilogy 933 to oprócz prezentacji basu, która mi się bardzo podoba, to reszta pasm średnio albo bardzo słabo, czytać sopran i w tej cenie wolałbym Yulonga A8. Trilogy 931 lubię go, prezentacja dźwięku coś pomiędzy oboma Yulongami, czyli coś za coś, kto co woli.

[adivxv]

A28 bardzo fajnie się skalowało z Aune S16. Naturalność,dynamika,rozdzielczość oraz scena/przestrzeń ,tak zapamiętam te znakomite urządzenie. Jeszcze bym do niego wrócił ale już na stałe. Bardzo fajnie potrafi podciągnąć wrażliwe na jakość słuchawki typu Beyerdynamic DT150 z jacka 3,5.